Laguna- Nikotynka

Użytkownik: Nikotynka
Prowadzący: Lioli?
Partner "Pokemon": frogadier
Odznaki: 12
Strefa Safari: błękitna laguna
Ekwipunek: 10 safari ball

W końcu udało Ci się dostać do kolejnej strefy safari. Znajdowałaś się na niewielkim wzniesieniu. Za Tobą był domek strażnika tej strefy, przed Tobą widoczek jak z pocztówki. Lazurowa woda, jasny i czysty piasek. Nic tylko wyciągnąć leżaczek i się opalać. Jednak nie po to tu przyszłaś prawda? Szukałaś pokemonów, jak na razie nie widziałaś żadnych ale chociaż pogoda sprzyjała. Niebo było bezchmurne i wiał lekki wietrzyk.

Wypuściłam do razu swojego pokemona i nie dając mu nic powiedzieć od razu mruknęłam do niego
-Idziemy na poszukiwania- w sumie nie wiedziałam co ma mi powiedzieć ten maluch jednak wolłąm od razu ruszyć przed siebie w poszukiwaniu czegoś ciekawego

2. Już po kilku krokach Twój pokemon wskazał Ci na pobliską płyciznę. Zobaczyłaś tam stadko takich pokemonów

Stworki em.. siedziały... sobie pod wodą i wygrzewały się czy cuś. Z tego co widziałaś wyglądały na zadowolone i spokojnie.

Przeskanowałam mobki szukając najlepszego z nich wszystkich, jednocześnie jeśli znajde takiego mówie do żaby:
-Odciągnij go od stada, nie wiem weź go na łapy? cokolwiek bylebyś się z nim tutaj znalazł- powiedziałam do pupila

Po chwili znalazłaś całkiem ciekawego stworka
Clamperl
samica
lvl 21
charakter: Samiczka uwielbia ciepłe miejsca oraz bycie w centrum uwagi. Pokazy to jej żywioł. Mogła by występować przez cały czas. Zawsze stara się by jej ruchy wyglądały pięknie i zgrabnie.
Ataki: jak na lvl + Aqua ring

Twój pokemon ruszył w stronę muszelki i już po chwili wrócił z nią na łapkach. O dziwo Clamperl był bardziej zainteresowany i zdziwiony niż wystraszony.

Dałam maluchowi trochę jedzenia korzystając z tego, że mój pok trzymał to małe coś od razu to wykorzystałam
-Jestem koordynatorką i szukam nowych pokemonów dla siebie- powiedziałam w sumie... powiedzmy ze zodnie z prawdą

1. Pokemon chętnie zjadł trochę karmy. Gdy wspomniałaś o byciu koordynatorką stworek spojrzał na Ciebie z zainteresowaniem. Jednak chyba nie był pewny czy mówisz prawdę, w jego oczkach było widać niepewność i lekkie zdenerwowanie.

Wyciągnęłam więc kasetke ze wstążkami, aby nie musiał wierzyć mi na słowo, chcąc być pokemonem pokazowym powinien wiedzieć jakie nagrody się za to dostaje
-Teraz mi wierzysz?- zaśmiałam się do niego

2. Stworkowi momentalnie zabłysnęły oczka. Patrzył z podziwem na wstążki przez dłuższą chwilę po czym znów skupił się na Tobie. Po chwili zaczął coś po swojemu gadać. Po tonie głosu mogłaś się domyślić, że stworek jest bardzo podekscytowany.

Zbliżyłam się do pokemona i wyciągnęłam w jego stronę pokeballa, skoro chce to wystarczy że spróbuje się chociaż zbli,żyć do pokeballa wtedy sama będę wiedziała że maluch sie zgadza

3. Perełka powiedziała coś do Twojej żabki a ta przysunęła stworka do balla. Clampearl zniknął w kuli i już po chwili usłyszałaś DING! Pokemon jest już Twój. Żabka uśmiechnęła się i rozejrzała po okolicy.

Ruszyłam dalej bardzo spokojnie i powoli
-Szukaj dalej maleńki, może uda nam się złapać dzisiaj coś jeszcze- powiedziałam z uśmiechem do swojego pokemona bardzo zadowolona z jego wcześniejszego znaleziska

4. Ruszyłaś dalej, więcej pokemonów jednak jak na razie nie widziałaś. Żabka z przyjemnością szła przedzierając się przez płytką wodę. Pogoda była piękna, świeciło słońce wiał lekki przyjemny wiaterek, który sprawiał, że woda falowała i przyjemnie szumiała.

-Serafin wskocz do wody i tam poszukaj ciekawszych pokemonów ja będę szła przy brzegu jak co będę niedaleko- powiedziała do swojego pokemona i szłam bardzo blisko wody

5. Żabka zniknęła pod wodą a Ty szłaś sobie spokojnie brzegiem. Nadal nie było widać żadnych więcej pokemonów... Nagle jednak poczułaś jak coś ohydnego rozpaćkowuje się na Twoim ramieniu. Gdy na nie spojrzałaś zobaczyłaś ptasią kupę. No cóż... peszek... nad Tobą przelatywało stadko takich pokemonów

Przeklnęłam cicho, po czym przetarłam to chusteczką nic innego mi nie zostało, szłam dalej przed siebie co innego miałam zrobić, pogoda była ładna wiec szłam i szłam

6. Jakimś cudem udało Ci się uniknąć rozpaćkania jeszcze bardziej tego i wyczyściłaś swoje ramię. Szłaś dalej, poza mewami nad Twoja głową jednak nic nie widziałaś. Poke ptaki postanowiły sobie chyba, że zrobią zawody, która będzie darła się głośniej i tak oto w marszu towarzyszył Ci ich wrzask

Rzuciłam za siebie garśc jedzenia mając jednocześnie nadzieję, że przestaną się drzeć jak głupie i zajmą się jedzeniem jednocześnie szłam jeszcze dalej skupiając się na drodze ktrą miałam przed sobą, zerknęłam gdzie jest mój pokemon

7. Kilka z nich zleciało na dół do karmy gdzie z wrzaskiem zaczęły się bić o żarełko. No cóż nie wyszło Ci... reszta ptaków nadal leciała nad Tobą. Po chwili jednak zaczęły się rozdzielać. Część poleciała usiąść na wodzie, kilka gdzieś tam daleko Bóg wie gdzie i ta oto nad Tobą zostało kilka ptaków i zrobiło się przyjemnie cicho.

Chociaż tyle dobrze szłam dalej przed siebie przecież nie mogłam siedzieć i nic nie robić nie zmieniłoby to faktu, że pokemony siedzą gdzieś tam pochowane, a ja musiałam ich poszukać innego wyjścia nie było

8. Po chwili zauważyłaś kontem oka, że Twój pokemon się zbliża do brzegu. Wyglądało to tak jakby się z czymś szamotał albo próbował coś złapać jednak to mu ciągle uciekało. Po chwili zauważyłaś, że to chyba jakaś ryba... bardzo żywiołowa...

Próbowałam na szybko przeskanować tego pokemona, skoro nie widze go ja to może pokedex go złapie, jeśloi nie muszę poczekać na to jak frogadier sobie poradzi, ja sama nie mam zamiaru wskakiwać do wody, dlatego czekam bardzo spokojnie co i jak

9. Dex nie uchwycił rybki tylko Twojego pokemona... no niestety musiałaś czekać. Po jakiś dziesięciu minutach żabka zagoniła dzikiego pokemona na płytszą wodę. Wtedy zobaczyłaś takie stworzonko

Kilka sekund później dołączyła do niego kolejna rybka

Rybki wydawały się trochę wystraszone tym, że nie mogły uciec jednak nie panikowały aż tak...

Przeskanowałam obie rybki, w sumie i jedna i druga wyglądały na bardzo ciekawe pokemony, może kiedyś obie mi się przydadzą? Jednak mniejsza z tym skanuje, w sumie bardziej czekam na skan co i jak zeby dowiedzieć się jakie te pokemony są i czy warto marnować na nie balki

Magikarp
samiec
lvl 14
charakter: Pokemon od zawsze uważa, że powinien być samiczką. Fascynują go pokazy, nie znosi bijatyk i uwielbia róż. Jego największym marzeniem jest wystąpić w pokazach w różowej sukieneczce.
Ataki: jak na lvl + Bounce


Feebas
samica
lvl 20
charakter: Młoda i żywiołowa samiczka. Nigdy się nie poddaje i zawsze walczy do końca. Nie znosi wszystkiego co różowe i "zbyt babskie". Walki uważa za sztukę i dobrą zabawę.
ataki: jak na lvl +Dragon Pulse


Widząc, że je skanujesz pokemony się uspokoiły i czekały na to co dalej zrobisz. Twoja żabka klapnęła sobie w wodzie by chwilę odpocząć. Pewnie męczyła się z Feebas, która wydawała się nawet zadowolona z siebie.