Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Airr
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Mistrzowie Gier.
Strona 1 z 1
Airr
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Jak ma się nazywać wasza postać
Wiek postaci: next
Charakter: Preferowałbym byście się przyłożyli do tego punku. Liczy się on znacząco, szczególnie dla mnie. Jeśli już coś zdecydowaliście to trzymać się tego w historii.
Wygląd: Opis i avki mile widziane. wymagany jest tylko opis
Towarzysze: Czy potrzebujecie kogoś w podróży.
Profesja Postaci: Trener, koordynator, hodowca jako standardowe, dozwolona jest 2 profesja postaci.
Starter: Zgodne z regulaminem forum
Historia: [Bardzo ważny punk. Nie chcę czytać nudnych esejów, może być krótkie zwięzłe i na temat (nie mniej niż 10 zdań). Oczywiście rozpisanie historii podnosi wasze szanse
Cel/e: Cel bądź cele do którego będziecie dążyć przez grę. Nie będzie mi miło gdy będą tu wyświetlane cele typu mistrz pokemon bądź "zemsta" która mnie nie wciągnie.
Przykładowa Taktyka: Chciałbym wiedzieć jaki poziom będziecie reprezentować podczas walk. Tak więc przykładem będzie walka waszego startera kontra Chimchar. Wasz pokemon ma poziom 15 na ten okres czasu. Walczycie na zwykłej łące. Kawałek wysokiej trawy, dużo drzew, kilka kamieni wystających z ziemi a nieco w dali znajduje się jezioro. Powodzenia
Prośby: to jest to czego oczekiwałbyś po mnie. Co za dużo to niezdrowo.
Witam wszystkich!
Na samym starcie chciałbym dodać że jest mi niezmiernie miło że dotarliście do tego momentu. chciałbym prowadzić gry na dobrym poziomie więc kropek na końcu zdania oczekuję, tak samo jak myśli pisane kursywą a zdania pogrubieniem. Jestem nałogowym graczem w LoL'a. Oglądam anime, słucham właściwie wszystkiego co ma związek z techno, preferując Hardstyle i Dupstep. Jestem szalony, prowadzę gry w taki sposób byście użyli swoich główek i nie ranili się jak i swoich stworków robiąc głupie decyzje. ale się rozpisałem. Powodzenia.
Lidson
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Lidson/Hachibi/Lid
Wiek postaci: 15
Charakter: Lidson jest bardzo wrażliwy na cierpienia innych osób oraz pokemonów. Nie może patrzeć na ich cierpienie natychmiast musi im pomóc i nie spocznie dopóki tego nie zrobi. Jest z reguły skryty i zamknięty w sobie. Otwiera się tylko w otoczeniu swoich przyjaciół a jednak jest zarazem bardzo ciekawski świata otaczającego go dookoła. Za wszelką cenę darzy do realizacji postawionych przez siebie celów. Otwarty na sztukę i przyrodę. Potrafi godzinami patrzeć na otaczającą przyrodę kwiaty , rośliny i dzikie pokemony , które są inspiracją Dla jego malarskiej twórczości. Ma duszę artysty. Zawsze stara się być spokojny i opanowany.
Wygląd: Chłopak i chudej twarzy, niebieskich oczach i dłuższych brązowych włosach. Dzięki szczególnym rysom twarzy każdemu wydaje się miłym wrażliwym chłopcem. Na głowie zawsze ma czarne słuchawki. Dość wysoki i szczupły, niezbyt umięśniony. Ma szczególnie długie nogi, dzięki czemu wydaje się bardzo wysoki. Chodzi w 2 koszulkach na sobie, jedna pomarańczowa, druga czarna, zazwyczaj na nogach ma Jeansy.
Towarzysze: Potem niech dołączy do mnie jakiś kolega...
Profesja Postaci: Trener.
Starter: Snover
Historia: Lidson urodził się w mieście Viridian. Gdy był mały bardzo interesował się pokemonami. Jego rodzina była bardzo bogata ponieważ tata był biznesmenem. Pracował w firmie która sponsorowała Centra Pokemon. Jego mama była Siostrą w ich rodzinnym Centrum Pokemon. Gdy wyruszył do szkoły miał wiele problemów. Rówieśnicy nie akceptowali go. Często jak brał jakieś pieniądze wymuszali od niego je bili go. Gdy zaczął dorastać potrafił już się sprzeciwić im lecz nie miał żadnych przyjaciół. Stał się typem samotnika. Gdy jeździł do dziadków do miasteczka Pallet uczył się wiele o pokemonach. Tam poznał m.in Profesora Oaka któremu pomagał. W wieku 10 lat zamordowano jego ojca. Lidson bardzo przeżywał to. Wspierał go w tym brat. Gdy Lidsom dorastał zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Jacyś dziwni ludzie zaczepiali jego matkę brata i samego Lidsona. W wieku 12 lat znalazł jakieś dziwne papiery faktury lub coś w tym stylu. Schował sobie te papiery do własnej teczki. Pod koniec roku okazało się że porwano jego brata. Policja szukała go. Po 2 miesiącach od zaginięcia jego brata przyszedł do jego matki dziwny typ. Akurat wtedy Lidson był lekko chory i nie poszedł do szkoły. Podsłuchał i nagrał rozmowę w której było słychać, że porwali jego brata i chcą pieniędzy a jeśli im nie zapłacą to facet powie wszystko policji o jakiś nielegalnych interesach jego rodziny. Było coś słychać jeszcze o pokemonach lecz wtedy zakasłał i musiał wrócić na górę bo inaczej by go przyłapali. Jego matka zapłaciła tym typom i wrócił jego brat. Wtedy Thomas powiedział o wszystkim co słyszał bratu i puścił bratu nagranie. Postanowił sobie że znajdzie zabójców ojca i uwolni wszystkie pokemony które są w nielegalnej firmie ojca. Wraz z bratem spakował się i wyjechał do dziadków do miasteczka Pallet. Pokazał dziadkom te dziwne papiery. Okazało się że firma ojca z bankrutowała. Puścił nagranie dziadkom i kazał im nie mówić nic policji bo sam chciał odnaleźć firmę i uwolnić pokemony. Dziadkowie obiecali i nic nie powiedzieli ani matce ani policji. Pomagał wraz z bratem dziadkom w hodowli jagód. Jednocześnie w wolnych chwilach pomagał przy pokemonach Profesorowi Oakowi. W urodziny dostał od Prof. Oaka startera Snovera z którym podczas pomagania zaprzyjaźnił się najbardziej. Oświadczył wszystkim że wyruszy na odnalezienie firmy i wypuszczenie pokemonów. Dziadkowie nic nie wiedzieli tylko to że firma lub centrum rodzinne mogło być gdzieś w Saffron. Wraz ze swoim towarzyszem wyruszył na swoją misję.
Cel/e: Odnaleźć Firmę i Uratować Pokemony. A przed dotarciem tam zebrać kilka pokemonów i kilka odznak.
Przykładowa Taktyka:Snover ta walka będzie ciężka, ponieważ ten pokemon jest typem ognistym , czyli takim który może ci bardzo zaszkodzić. A więc skupmy się bardziej na defensywie. Teren jest do tego idealny, i dlatego, będziesz się chował za drzewami, podczas jego ataków, a pomiędzy nimi atakuj go Lodowym Proszkiem i Lodowym Podmuchem. Gdy będzie oszołomiony. Możesz podejść od tyłu i uderzyć mocno Ostrym Liściem. Dzięki temu jesteśmy w stanie wygrać tą walkę.
Prośby: Nawet częsty opis, i ciekawa gra...
Vanfairy
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Daniel "Dan" Thomson.
Wiek postaci: 18 lat. ;>
Charakter: Nieśmiały, zamknięty w świecie swojej wyobraźni, odbiera zmysły inaczej niż szarzy ludzie. Wiecznie uśmiechnięty, zakręcony, przyjacielski i życzliwy.
Boi się pająków. Nie lubi buraczków. Uwielbia czekoladę - zawsze ze sobą ma batonika.
Wygląd: Różowe, średniej długości włosy, okrągła twarz, szare oczy. Otyły, wysoki. Przeważnie ubrany w szarą koszulę i niebiesko-białe spodnie w kratkę sięgające po kolana. Na nogach ma czarno-białe trampki. Przez tors wisi biała torba.
Towarzysze: Oczywiście.
Profesja Postaci: Trener.
Starter: Losowy.
Historia: Daniel pochodzi z Valencii – mieście-wyspie wchodzącej w skład Pomarańczowego Archipelagu. To nowoczesne miasto utrzymujące komunikacje wraz z Kanto i Jotho jest centrum wszelkiego rodzaju pokazów i konkursów z udziałem wodnych pokemonów. W Valencii mieszka również regionalna profesor Ivy, która szkoli przyszłych trenerów, by wzięli udział w tutejszej lidze Pokemon – Pomarańczowej Lidze.
Wróćmy jednak do naszego bohatera, Daniela Thomsona. Syn Marii i Edwarda oraz brat Brytana. W czwórkę tworzą rodzinę mieszkającą na obrzeżach Valencii. Tradycją rodziny jest połów pereł oraz badania życia na rafie koralowej. Daniel wraz z rodziną żyje na kutrze zacumowanym przy rybackim molo – przyzwyczajony do całonocnego kołysania na wodzie, szumu fal i odgłosów potworów morskich. Do szkoły Daniel, jak i Brytan nie uczęszczali; uczyła ich matka, która z wykształcenia jest biologiem morskim – dlatego chłopcy nie mają innego towarzystwa jak swoje własne.
Sobota to dzień, w którym Thomsonowie wyruszali na połów. Pewnej pięknej, słonecznej – letniej soboty doszło do nieszczęścia. Od samego rana Danielowi dzień układał się świetnie – wybitne śniadanie, wspaniała rodzinna atmosfera i nadchodząca dawka adrenaliny na samą myśl o przygodzie. W dodatku dzisiejszego dnia po raz pierwszy Daniel miał zejść pod wodę – zazwyczaj siedział na kutrze, pilnując otoczenia, wykrywając zagrożenia czy po prostu intensywnie się opalać.
Założywszy kompletny strój nurka po raz pierwszy poczuł głębinę, widział żywą rafę koralową z odpoczywającymi i bawiącymi się Corsolami, przypływające z zainteresowaniem Horsea czy kolonie Magikarpiów – istnie magiczny widok – jednak nikogo nie było na kutrze i nikt nie spodziewał się takiego wybryku natury.
Nadszedł koszmarny sztorm. Niebo zaszło się czernią, podwodne Pokemony pouciekały, a fale i prądy morskie kołysały niebezpiecznie. Woda zaczęła szaleć, a głębina pochłaniać wszystkich nieostrożnych gości - którym był Daniel. Jego gogle pękły i bał się otworzyć oczy. Nic nie słyszał oprócz ryku wodnej otchłani. Odpływał daleko od swojej rodziny poniesiony prądem morskim.
Chłopak leży na plaży, oślepiony ostrym, słonecznym blaskiem. Nie wie gdzie jest. Próbuje się podnieść, jednak mięśnie krzyczą bólu. Bezradność wypełnia go.
Wypluwa wodę, której pełno jest w jego przełyku... i leży, bez pamięci, bez wiedzy.
Cel/e: Odzyskanie pamięci, skontaktowanie się z rodziną, powrót na Wyspy; cele trenera: wziąć udział w lidze i ją wygrać, wytrenować dream team.
Przykładowa Taktyka: Dobrze Piplup, zaczynamy zabawę z Chimcharem. Jako, że nasz przeciwnik to typ wodny, użyj na początku Water Sport, co jeszcze bardziej osłabi jego ogniste ataki przeciwko nam. Skoncentruj się na swoim przeciwniku i go nie ignoruj. Użyj kilkakrotnie Growl, a potem rozpędź się ku niemu, używając Bubble, ale bądź też gotowy na unik. Jeżeli atak go dosięgnie, nastaw się na uniki i skontruj jego atak Poundem - odskocz i zaszarżuj Peckiem. Zobaczymy, jak Chimchar sobie poradzi z nami.
Prośby: Chciałbym, by gra była ciekawa (tj. ciekawy wstęp i fajna fabuła) oraz chciałbym, by porą roku w grze było Lato.
SzachMat
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: David/Dreameater/Dr.Dream
Wiek postaci: 27
Charakter: Jest dosyć wyluzowany i wesoły, ale myśli racjonalnie, potrafi zachować zimną krew. Lubi innowacyjność, nie lubi rutyny. Swoje pokemony trenuje według ustalonego planu, ale nie katuje ich ani nie bije. Ma skłonności do szerokiego analizowania każdego aspektu, ma także coś w rodzaju fioła na punkcie poke-psychiki. Na codzień jest uczynnym, uśmiechniętym absolwentem. Podczas walki staje się małomównym strategiem i obserwuje jak jego pokemony pokazują to nad czym ciężko pracowały na treningach. Potrafi współpracować, ale jest typem indywidualisty, preferuje pracę w pojedynkę.zdecydowaliście to trzymać się tego w historii.
Wygląd: Jak może wyglądać student? Wysoki, w miarę przystojny, szczupły, z wyraźnymi rysami na twarzy. Ma zielone oczy i ciemne, kruczoczarne włosy. Zdjęcie było robione po jednej ze studenckich imprez, więc pozbył się niebieskiego koloru na głowie. Ubrany jest z reguły w ciemną marynarkę albo bluzę z emblematem uczelni, jeansy, rzadko założy na nos swoje okulary, albo zarzuci jakiś szalik.
Towarzysze: Nie chce kogoś, żeby łaził ze mną od początku do końca, ale jakieś osoby najlepiej ... khe khem trenerki od miasta do miasta czy przed gymami itp, mogą mnie zaczepiać.
Profesja Postaci: Trener
Starter: Skarmory
Historia: David pochodzi z zamożnej rodziny mieszkającej w Saffron City. Jego ojciec jest właścicielem firmy świadczącej usługi w zakresie błyskawicznego transportu. Filie swojej firmy ma w różnych zakątkach na całym świecie. W transporcie biorą udział sędziwe alakazamy, które tworzą portale pozwalające na przerzut ton ładunków w mgnieniu oka. Interes generuje duże przychody, przez co David miał do tej pory niezakręcony kurek z kasą. Dzieciństwa nie ma co opisywać, był jak każdy inny bachor, może troche bardziej rozpieszczony. Poszedł do ogólniaka, gdzie ukształtował się jego charakter. Przeżył pierwsze utarczki z innymi, do dziś pamięta swoją pierwszą walkę gdy jego przeciwnik wybrał złapanego pidgeya, a on pożyczył alakazama od swojego ojca. Alakazam nie chciał go nawet słuchać. Za to bardzo szybko odpowiedział na dziobanie pidgeya - uderzył go psioniczną energią i było po walce. Od tamtej pory nikt go już nie wyzwał, ale sam też nie był taki pewny siebie, zrozumiał że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. W liceum przeżył także swój pierwszy zawód miłosny. Trist - pierwszoklasistka o pięknych.. kształtach, kręconych, kruczoczarnych włosach... ahh! Była czarująca, ale nie chciała Davida, uważała że jest zbyt niedojrzały.
Potem nastał czas studiów w Celadon. David był wybitnie utalentowany, szybko wybił się na tle innych. Nie przeszkodziło mu nawet to, że dostał przydział do najbardziej imprezowej części akademika zwanej "Chwiejnym Korytarzem". Nie będę tu opisywał jego przygód na imprezach (aaaa działo się wiele... Kto z was jeździł nago na mamoswine dziekana?) .. ani jego przygód z panienkami... (kto z was... a dobra pominę ;D) SKończył studia z najwyższym wyróżnieniem, nawet zwany jest przez wykładowców i kumpli Dr.Dreamem. Jego specjalnością jest fizjologia mieszanych typów pokemonów, badania nad zmianą DNA pokemonow i ich genomu. Od swojego wykładowcy-promotora otrzymał Skarmory'ego, który będzie świetnym przykładem mieszanego typu pokemona. Lepszego prezentu nie mógł sobei wymarzyć. Skończył studia, pożegnał się z kumplami i.. miłościami i teraz idzie w świat. Odwiedzi czasami rodziców, ale nie chce ich zbytniej pomocy... wydoroślał.
Cel/e: Łapać i badać pokemony mieszanego typu, zostać autorytetem w tej dziedzinie.
Przykładowa Taktyka:
Skarmory spokojnie, wiem że boisz się płomieni szympansa, ale dasz radę! Wykorzystamy Twoją szybkość! Podręczniki (*Bulbapedia) mówią że możecie latać do 300 km/h! Wzbij się wysoko w powietrze i rozpędź się pikując w dół [Przyspieszenie - Agility]. Zatocz krąg wysoko w powietrzu tak, aby chimchar nie mógł Cię dosięgnąć. Przeleć nad jeziorem zanurzając na chwile dziób i część ciała w wodzie i nabierz troche wody! Nie bój się, Twoje pióra są stalowe, nie mokną! Ochroni Cię to trochę przed ogniem!, a "ugasi" także chichara. Następnie zleć na dół i rób slalom między drzewami, wybierz miejsce gdzie jest ich mniej, tak aby chroniły Cię przed ogniem, a on musiał się orientować gdzie Ty jesteś. Wymanewruj go korzystając z szybkości i uderz w niego wykorzystując cały pęd! [Prędkość - Swift] Jeśli uda Ci się podebrać go dziobem i przewrócić zawiśnij nad nim i rozszarp go stalowym dziobem! [Peck-Dziobanie] Jeśli cudem ustoi wzleć znowu w powietrze i powtarzaj aż padnie. Gdy zaatakuje pierwszy rób uniki i manewruj w powietrzu!
Timothy
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Timothy/Timmy/Tim Forman
Wiek postaci: 11 lat
Charakter: Pierwszym, co rzuca się w oczy, kiedy ją spotykamy, to to, że Tim jest niezwykle nieśmiały i małomówny. Jest dzieckiem, które potrafi cieszyć się z nowych, miłych doznań. Stara się dostrzegać jedynie miłe i przyjemne sytuacje, ignorując doznania niemiłe, wymagające działań z jego strony. Zwykle spokojny, często nie zauważa, że może robić krzywdę innym, jednak nigdy nie zrobi tego specjalnie. Jest obdarzony wyjątkowo bogatą wyobraźnią i zdolnościami artystycznymi. Jest osobą optymistyczną, wspierającą innych, jednak nie pozbawioną zdrowego rozsądku. Jest bardzo skromny i zgodny, potrafi dopasować się do nowych sytuacji i unikać konfliktów. Często może się nawet wydawać, że jest osobą wycofaną, nierozwiniętą i nieefektywną. Nie potrafi zmierzyć się z własnymi problemami, bywa, że popada w depresję i separuje się od otoczenia. Starając się wyprzeć powstające problemy, popada w stan poważnej dezorientacji. Czasami woli być cichym samotnikiem, wycofującym się z życia publicznego.
Jest jednak przepełniony ciepłem i współczuciem, którego swoją osobą stara się nie wywoływać. Zawsze stara się być kimś więcej, niż jest, co sprawia, że jest ambitny bardziej, niż mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Bowiem, jego często spuszczona głowa i bardzo rozszerzone źrenice mogłyby wskazywać zupełnie inaczej.
Jest całkowicie pozbawiony wiary w siebie, przez co często nawet wbrew swojej woli uznaje czyjąś nad sobą wyższość i daje się poniżać przez brak instynktu i umiejętności obrony. Zwykle potrzebuje pomocy we wszystkim co robi, jest mało zaradny, jednak zwykle stara się ze wszystkich sił robić wszystko najlepiej. Każdy, nawet najmniejszy pozytywny gest, czy słowo skierowane w jego stronę cieszy go bardziej, niż by się mogło wydawać. Mimo wszystkich pozorów, bardzo ceni sobie wszystkie związki z innymi ludźmi i to z nich właśnie czerpie sens życia.
Jego stosunek jest mniej więcej taki sam do rówieśników, jak i do dorosłych a mianowicie po części wypełniony strachem przed wszystkimi i szacunkiem do drugiej osoby. Jednocześnie przez cały czas ma świadomość, że tu nie pasuje i dlatego rzadko sam jako pierwsza zaczyna konwersację.
Jest inteligentny, nie można mu tego zaprzeczyć, chociaż nigdy się tym nie chwali.
Wygląd: Timmy jest przeraźliwe chudy i niski. Z pewnością jest najmniejszym dzieckiem z całego rocznika. Jego budowa jest krucha i delikatna. Sprawia wrażenie, jakby miał rozsypać się w proch przy każdym, najlżejszym dotknięciu, czy powiewie wiatru. Jego postać wywołuje współczucie, ale zdecydowanie nie rozbawienie.
Jego śliczna buzia jest zapadnięta a jednak trochę rumiana przez emocje, które teraz nią targają. Ciemnobrązowe oczy często przesłonięte przez rozszerzone do granic możliwości źrenice są bardzo głębokie i jak reszta jego twarzyczki wręcz prześliczne. Idealnej długości nosek jest zaokrąglony na końcu i pokryty równomiernie rozłożonymi złotawymi piegami, co jeszcze dodaje mu uroku. Dziecięcy uśmiech, który dość rzadko gości na jego twarzy, sprawia, że widać jej duszę, tak ukrywaną przez sprytne pozory.
Włosy ma krótkie, ciemnobrązowe i ślicznie kręcone. Zwykle ubiera się elegancko, jednak, kiedy nie ma przy nim cioci, dość trudno mu to idzie.
A wizualizacja w awatarze.
Towarzysze:
Imię: Roger
Nazwisko: WIlson
Wiek: 12 lat
Płeć: Chłopiec
Pokemony: starter - chikorita
Krótka historia: Nic szczególnego. Urodził się i wychował z matką i ojcem no i rzecz jasna z kuzynek - Timothym. Nie potrafił usiedzieć dłużej w jednym miejscu i to dlatego zdecydował się na wyruszenie w podróż pokemon.
Krótki charakter: Roger to chłopiec... dość specyficzny. Ma przede wszystkim niespożyte zapasy energii. To bomba zegarowa, która nie wiadomo, kiedy wybuchnie. Jest przesadnym optymistą. Nie brak mu humoru, odwagi i pewności siebie. Czasem jednak podejmuje złe decyzje przez swoje roztargnienie i dlatego właśnie potrzebuje przy swoim boku Tima, który jest jego całkowitym przeciwieństwem. Z Timmy'm są dla siebie, jak bracia.
Profesja Postaci: Trener, hodowca
Starter: Cyndaquil
Historia: Hisotria... dość trudna. Ciężka do przeżycia. Lepiej tego nie wspominać. W zasadzie, lepiej byłoby tego malucha nie zmuszać do powtarzania tego, co mu się zdarzyło. Opowiem więc jedną historię, która powinna wyjaśnić wszystko:
Ojciec rzuca do połowy pełną butelką. Mama uchyla się w ostatniej chwili i szklane naczynie rozbija się na ścianie razem z złotawą zawartością. Malutki chłopiec umyka pod stół, nauczony przez matkę, co robić podczas napadów złości ojca. Wrzeszczy. Trudno wyłowić z tego zgiełku jakieś bardziej konkretne zdania, czy zwroty. W każdym razie, wyzywa na nią. Głos ma zachrypnięty, oczy nieprzytomne. Chwieje się. Alkohol dodał mu sił. Uderza ją w twarz otwartą dłonią. W biednie urządzonym pokoju rozchodzi się charakterystyczny dźwięk. Chłopczyk zakrywa twarzyczkę tłustymi rączkami. Tego też nauczyła go mama. Kochana mama. Tata jest dla niej taki niedobry. A ona dla Timmy'ego zawsze jest miła. Nigdy nie krzyczy. Timmy się boi, zwija w sobie. Boi się zapłakać głośno. Jeszcze tata zwróci się w jego stronę i go też pobije. Ale chłopiec nie chce, żeby tata był zły dla mamy.
Widzi, że mama cofa się w stronę otwartych drzwi na balkon. Chwilę później już stoi po drugiej stronie barierki. Płacze. Prosi tatę żeby przestał. Ale on znowu rzuca butelką. Chybi. Mama znowu go prosi, mówi, że inaczej skoczy. Tata się śmieje brzydko. Mówi, że się nie odważy. Że jest głupia i właściwie, to tylko mu pomoże, kiedy skoczy. Mama wbija zapłakane oczy w chłopca.
- Przepraszam – mówi i puszcza się trzymanej w dłoniach metalowej rurki.
- Nic w życiu nie osiągniesz, szczeniaku - podnosi głos mężczyzna w stronę kulącego się i łkającego pod stołem chłopca.
Ojciec odszedł. Nie zaopiekował się synkiem tak, jak powinien. Zabrała go siostra zmarłej kobiety i wychowała czterolatka, jak swoje dziecko u boku swojego własnego syna w tym samym wieku. Kuzyni wychowywali się jak bracia. Timmy nigdy nie wspominał o ojcu. Na jego wspomnienie zawsze płakał. Teraz też płacze.
Wyprawa z pokemonami była pomysłem Rogera
Cel/e: Podążanie tropem taty Tima. Udowodnienie mu, że chłopiec nie jest nikim tak, jak ojciec mu to w gniewie wykrzyczał, kiedy odchodził.
Przykładowa Taktyka:
Tim się bał. Bardzo się bał. Lecz nie był to taki zwykły strach. Nie bał się Cyndaquila, przecież byli przyjaciółmi. Bał się, że okaże się bardzo złym strategiem i przez niego ognisty potworek nie osiągnie niczego wżyciu. Wiedział jednak, że skoro stanął już naprzeciw rywala, musi stanąć na wysokości zadania. Zacisnął więc zęby i dłonie w piąstki. Przed oczami mignęły mu dziesiątki scen z walk oglądanych w telewizji. Ta walka z pewnością będzie dziwaczna. Bo pokemony są tego samego typu i... nie ma żadnej przewagi pomiędzy nimi. Będą się więc liczył tylko i wyłącznie umiejętności Timmy'ego.
- Cyndaquil. Musisz uwierzyć w siebie. Pamiętaj, że chodzi tu tylko o to, żebyś się sprawdził. Nie będę na ciebie zły, jeśli przegrasz. Mam nadzieję, że ty na mnie też... No, dobrze. Więc zacznij Akcją (Tackle). Uderzaj głową w jego barki, może uda ci się zwalić go z nóg. Wtedy będziemy mieli szczęście po naszej stronie. Musisz spróbować unieruchomić tą małpkę. Możliwe, że jesteś szybszy od niego. Wykorzystaj to, zadając ciągłe, krótkie ataki. Nie pozwól mu się dosięgnąć. Podbiegaj do niego, zadaj niewielkie obrażenia i odbiegnij. Może nawet uda ci się sprawić, że będzie w szoku. Żaru też możesz też używać. Celuj w jego podbrzusze. Ale używaj przede wszystkim Szybkiego Ataku - starał się mówić dość powoli, jednak emocje buzujące w jego małym ciałku nie pozwalały mu na to.
Prośby: to jest to czego oczekiwałbyś po mnie. Co za dużo to niezdrowo.
Wiek postaci: next
Charakter: Preferowałbym byście się przyłożyli do tego punku. Liczy się on znacząco, szczególnie dla mnie. Jeśli już coś zdecydowaliście to trzymać się tego w historii.
Wygląd: Opis i avki mile widziane. wymagany jest tylko opis
Towarzysze: Czy potrzebujecie kogoś w podróży.
Profesja Postaci: Trener, koordynator, hodowca jako standardowe, dozwolona jest 2 profesja postaci.
Starter: Zgodne z regulaminem forum
Historia: [Bardzo ważny punk. Nie chcę czytać nudnych esejów, może być krótkie zwięzłe i na temat (nie mniej niż 10 zdań). Oczywiście rozpisanie historii podnosi wasze szanse
Cel/e: Cel bądź cele do którego będziecie dążyć przez grę. Nie będzie mi miło gdy będą tu wyświetlane cele typu mistrz pokemon bądź "zemsta" która mnie nie wciągnie.
Przykładowa Taktyka: Chciałbym wiedzieć jaki poziom będziecie reprezentować podczas walk. Tak więc przykładem będzie walka waszego startera kontra Chimchar. Wasz pokemon ma poziom 15 na ten okres czasu. Walczycie na zwykłej łące. Kawałek wysokiej trawy, dużo drzew, kilka kamieni wystających z ziemi a nieco w dali znajduje się jezioro. Powodzenia
Prośby: to jest to czego oczekiwałbyś po mnie. Co za dużo to niezdrowo.
Witam wszystkich!
Na samym starcie chciałbym dodać że jest mi niezmiernie miło że dotarliście do tego momentu. chciałbym prowadzić gry na dobrym poziomie więc kropek na końcu zdania oczekuję, tak samo jak myśli pisane kursywą a zdania pogrubieniem. Jestem nałogowym graczem w LoL'a. Oglądam anime, słucham właściwie wszystkiego co ma związek z techno, preferując Hardstyle i Dupstep. Jestem szalony, prowadzę gry w taki sposób byście użyli swoich główek i nie ranili się jak i swoich stworków robiąc głupie decyzje. ale się rozpisałem. Powodzenia.
Lidson
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Lidson/Hachibi/Lid
Wiek postaci: 15
Charakter: Lidson jest bardzo wrażliwy na cierpienia innych osób oraz pokemonów. Nie może patrzeć na ich cierpienie natychmiast musi im pomóc i nie spocznie dopóki tego nie zrobi. Jest z reguły skryty i zamknięty w sobie. Otwiera się tylko w otoczeniu swoich przyjaciół a jednak jest zarazem bardzo ciekawski świata otaczającego go dookoła. Za wszelką cenę darzy do realizacji postawionych przez siebie celów. Otwarty na sztukę i przyrodę. Potrafi godzinami patrzeć na otaczającą przyrodę kwiaty , rośliny i dzikie pokemony , które są inspiracją Dla jego malarskiej twórczości. Ma duszę artysty. Zawsze stara się być spokojny i opanowany.
Wygląd: Chłopak i chudej twarzy, niebieskich oczach i dłuższych brązowych włosach. Dzięki szczególnym rysom twarzy każdemu wydaje się miłym wrażliwym chłopcem. Na głowie zawsze ma czarne słuchawki. Dość wysoki i szczupły, niezbyt umięśniony. Ma szczególnie długie nogi, dzięki czemu wydaje się bardzo wysoki. Chodzi w 2 koszulkach na sobie, jedna pomarańczowa, druga czarna, zazwyczaj na nogach ma Jeansy.
Towarzysze: Potem niech dołączy do mnie jakiś kolega...
Profesja Postaci: Trener.
Starter: Snover
Historia: Lidson urodził się w mieście Viridian. Gdy był mały bardzo interesował się pokemonami. Jego rodzina była bardzo bogata ponieważ tata był biznesmenem. Pracował w firmie która sponsorowała Centra Pokemon. Jego mama była Siostrą w ich rodzinnym Centrum Pokemon. Gdy wyruszył do szkoły miał wiele problemów. Rówieśnicy nie akceptowali go. Często jak brał jakieś pieniądze wymuszali od niego je bili go. Gdy zaczął dorastać potrafił już się sprzeciwić im lecz nie miał żadnych przyjaciół. Stał się typem samotnika. Gdy jeździł do dziadków do miasteczka Pallet uczył się wiele o pokemonach. Tam poznał m.in Profesora Oaka któremu pomagał. W wieku 10 lat zamordowano jego ojca. Lidson bardzo przeżywał to. Wspierał go w tym brat. Gdy Lidsom dorastał zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Jacyś dziwni ludzie zaczepiali jego matkę brata i samego Lidsona. W wieku 12 lat znalazł jakieś dziwne papiery faktury lub coś w tym stylu. Schował sobie te papiery do własnej teczki. Pod koniec roku okazało się że porwano jego brata. Policja szukała go. Po 2 miesiącach od zaginięcia jego brata przyszedł do jego matki dziwny typ. Akurat wtedy Lidson był lekko chory i nie poszedł do szkoły. Podsłuchał i nagrał rozmowę w której było słychać, że porwali jego brata i chcą pieniędzy a jeśli im nie zapłacą to facet powie wszystko policji o jakiś nielegalnych interesach jego rodziny. Było coś słychać jeszcze o pokemonach lecz wtedy zakasłał i musiał wrócić na górę bo inaczej by go przyłapali. Jego matka zapłaciła tym typom i wrócił jego brat. Wtedy Thomas powiedział o wszystkim co słyszał bratu i puścił bratu nagranie. Postanowił sobie że znajdzie zabójców ojca i uwolni wszystkie pokemony które są w nielegalnej firmie ojca. Wraz z bratem spakował się i wyjechał do dziadków do miasteczka Pallet. Pokazał dziadkom te dziwne papiery. Okazało się że firma ojca z bankrutowała. Puścił nagranie dziadkom i kazał im nie mówić nic policji bo sam chciał odnaleźć firmę i uwolnić pokemony. Dziadkowie obiecali i nic nie powiedzieli ani matce ani policji. Pomagał wraz z bratem dziadkom w hodowli jagód. Jednocześnie w wolnych chwilach pomagał przy pokemonach Profesorowi Oakowi. W urodziny dostał od Prof. Oaka startera Snovera z którym podczas pomagania zaprzyjaźnił się najbardziej. Oświadczył wszystkim że wyruszy na odnalezienie firmy i wypuszczenie pokemonów. Dziadkowie nic nie wiedzieli tylko to że firma lub centrum rodzinne mogło być gdzieś w Saffron. Wraz ze swoim towarzyszem wyruszył na swoją misję.
Cel/e: Odnaleźć Firmę i Uratować Pokemony. A przed dotarciem tam zebrać kilka pokemonów i kilka odznak.
Przykładowa Taktyka:Snover ta walka będzie ciężka, ponieważ ten pokemon jest typem ognistym , czyli takim który może ci bardzo zaszkodzić. A więc skupmy się bardziej na defensywie. Teren jest do tego idealny, i dlatego, będziesz się chował za drzewami, podczas jego ataków, a pomiędzy nimi atakuj go Lodowym Proszkiem i Lodowym Podmuchem. Gdy będzie oszołomiony. Możesz podejść od tyłu i uderzyć mocno Ostrym Liściem. Dzięki temu jesteśmy w stanie wygrać tą walkę.
Prośby: Nawet częsty opis, i ciekawa gra...
Vanfairy
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Daniel "Dan" Thomson.
Wiek postaci: 18 lat. ;>
Charakter: Nieśmiały, zamknięty w świecie swojej wyobraźni, odbiera zmysły inaczej niż szarzy ludzie. Wiecznie uśmiechnięty, zakręcony, przyjacielski i życzliwy.
Boi się pająków. Nie lubi buraczków. Uwielbia czekoladę - zawsze ze sobą ma batonika.
Wygląd: Różowe, średniej długości włosy, okrągła twarz, szare oczy. Otyły, wysoki. Przeważnie ubrany w szarą koszulę i niebiesko-białe spodnie w kratkę sięgające po kolana. Na nogach ma czarno-białe trampki. Przez tors wisi biała torba.
Towarzysze: Oczywiście.
Profesja Postaci: Trener.
Starter: Losowy.
Historia: Daniel pochodzi z Valencii – mieście-wyspie wchodzącej w skład Pomarańczowego Archipelagu. To nowoczesne miasto utrzymujące komunikacje wraz z Kanto i Jotho jest centrum wszelkiego rodzaju pokazów i konkursów z udziałem wodnych pokemonów. W Valencii mieszka również regionalna profesor Ivy, która szkoli przyszłych trenerów, by wzięli udział w tutejszej lidze Pokemon – Pomarańczowej Lidze.
Wróćmy jednak do naszego bohatera, Daniela Thomsona. Syn Marii i Edwarda oraz brat Brytana. W czwórkę tworzą rodzinę mieszkającą na obrzeżach Valencii. Tradycją rodziny jest połów pereł oraz badania życia na rafie koralowej. Daniel wraz z rodziną żyje na kutrze zacumowanym przy rybackim molo – przyzwyczajony do całonocnego kołysania na wodzie, szumu fal i odgłosów potworów morskich. Do szkoły Daniel, jak i Brytan nie uczęszczali; uczyła ich matka, która z wykształcenia jest biologiem morskim – dlatego chłopcy nie mają innego towarzystwa jak swoje własne.
Sobota to dzień, w którym Thomsonowie wyruszali na połów. Pewnej pięknej, słonecznej – letniej soboty doszło do nieszczęścia. Od samego rana Danielowi dzień układał się świetnie – wybitne śniadanie, wspaniała rodzinna atmosfera i nadchodząca dawka adrenaliny na samą myśl o przygodzie. W dodatku dzisiejszego dnia po raz pierwszy Daniel miał zejść pod wodę – zazwyczaj siedział na kutrze, pilnując otoczenia, wykrywając zagrożenia czy po prostu intensywnie się opalać.
Założywszy kompletny strój nurka po raz pierwszy poczuł głębinę, widział żywą rafę koralową z odpoczywającymi i bawiącymi się Corsolami, przypływające z zainteresowaniem Horsea czy kolonie Magikarpiów – istnie magiczny widok – jednak nikogo nie było na kutrze i nikt nie spodziewał się takiego wybryku natury.
Nadszedł koszmarny sztorm. Niebo zaszło się czernią, podwodne Pokemony pouciekały, a fale i prądy morskie kołysały niebezpiecznie. Woda zaczęła szaleć, a głębina pochłaniać wszystkich nieostrożnych gości - którym był Daniel. Jego gogle pękły i bał się otworzyć oczy. Nic nie słyszał oprócz ryku wodnej otchłani. Odpływał daleko od swojej rodziny poniesiony prądem morskim.
Chłopak leży na plaży, oślepiony ostrym, słonecznym blaskiem. Nie wie gdzie jest. Próbuje się podnieść, jednak mięśnie krzyczą bólu. Bezradność wypełnia go.
Wypluwa wodę, której pełno jest w jego przełyku... i leży, bez pamięci, bez wiedzy.
Cel/e: Odzyskanie pamięci, skontaktowanie się z rodziną, powrót na Wyspy; cele trenera: wziąć udział w lidze i ją wygrać, wytrenować dream team.
Przykładowa Taktyka: Dobrze Piplup, zaczynamy zabawę z Chimcharem. Jako, że nasz przeciwnik to typ wodny, użyj na początku Water Sport, co jeszcze bardziej osłabi jego ogniste ataki przeciwko nam. Skoncentruj się na swoim przeciwniku i go nie ignoruj. Użyj kilkakrotnie Growl, a potem rozpędź się ku niemu, używając Bubble, ale bądź też gotowy na unik. Jeżeli atak go dosięgnie, nastaw się na uniki i skontruj jego atak Poundem - odskocz i zaszarżuj Peckiem. Zobaczymy, jak Chimchar sobie poradzi z nami.
Prośby: Chciałbym, by gra była ciekawa (tj. ciekawy wstęp i fajna fabuła) oraz chciałbym, by porą roku w grze było Lato.
SzachMat
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: David/Dreameater/Dr.Dream
Wiek postaci: 27
Charakter: Jest dosyć wyluzowany i wesoły, ale myśli racjonalnie, potrafi zachować zimną krew. Lubi innowacyjność, nie lubi rutyny. Swoje pokemony trenuje według ustalonego planu, ale nie katuje ich ani nie bije. Ma skłonności do szerokiego analizowania każdego aspektu, ma także coś w rodzaju fioła na punkcie poke-psychiki. Na codzień jest uczynnym, uśmiechniętym absolwentem. Podczas walki staje się małomównym strategiem i obserwuje jak jego pokemony pokazują to nad czym ciężko pracowały na treningach. Potrafi współpracować, ale jest typem indywidualisty, preferuje pracę w pojedynkę.zdecydowaliście to trzymać się tego w historii.
Wygląd: Jak może wyglądać student? Wysoki, w miarę przystojny, szczupły, z wyraźnymi rysami na twarzy. Ma zielone oczy i ciemne, kruczoczarne włosy. Zdjęcie było robione po jednej ze studenckich imprez, więc pozbył się niebieskiego koloru na głowie. Ubrany jest z reguły w ciemną marynarkę albo bluzę z emblematem uczelni, jeansy, rzadko założy na nos swoje okulary, albo zarzuci jakiś szalik.
Towarzysze: Nie chce kogoś, żeby łaził ze mną od początku do końca, ale jakieś osoby najlepiej ... khe khem trenerki od miasta do miasta czy przed gymami itp, mogą mnie zaczepiać.
Profesja Postaci: Trener
Starter: Skarmory
Historia: David pochodzi z zamożnej rodziny mieszkającej w Saffron City. Jego ojciec jest właścicielem firmy świadczącej usługi w zakresie błyskawicznego transportu. Filie swojej firmy ma w różnych zakątkach na całym świecie. W transporcie biorą udział sędziwe alakazamy, które tworzą portale pozwalające na przerzut ton ładunków w mgnieniu oka. Interes generuje duże przychody, przez co David miał do tej pory niezakręcony kurek z kasą. Dzieciństwa nie ma co opisywać, był jak każdy inny bachor, może troche bardziej rozpieszczony. Poszedł do ogólniaka, gdzie ukształtował się jego charakter. Przeżył pierwsze utarczki z innymi, do dziś pamięta swoją pierwszą walkę gdy jego przeciwnik wybrał złapanego pidgeya, a on pożyczył alakazama od swojego ojca. Alakazam nie chciał go nawet słuchać. Za to bardzo szybko odpowiedział na dziobanie pidgeya - uderzył go psioniczną energią i było po walce. Od tamtej pory nikt go już nie wyzwał, ale sam też nie był taki pewny siebie, zrozumiał że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. W liceum przeżył także swój pierwszy zawód miłosny. Trist - pierwszoklasistka o pięknych.. kształtach, kręconych, kruczoczarnych włosach... ahh! Była czarująca, ale nie chciała Davida, uważała że jest zbyt niedojrzały.
Potem nastał czas studiów w Celadon. David był wybitnie utalentowany, szybko wybił się na tle innych. Nie przeszkodziło mu nawet to, że dostał przydział do najbardziej imprezowej części akademika zwanej "Chwiejnym Korytarzem". Nie będę tu opisywał jego przygód na imprezach (aaaa działo się wiele... Kto z was jeździł nago na mamoswine dziekana?) .. ani jego przygód z panienkami... (kto z was... a dobra pominę ;D) SKończył studia z najwyższym wyróżnieniem, nawet zwany jest przez wykładowców i kumpli Dr.Dreamem. Jego specjalnością jest fizjologia mieszanych typów pokemonów, badania nad zmianą DNA pokemonow i ich genomu. Od swojego wykładowcy-promotora otrzymał Skarmory'ego, który będzie świetnym przykładem mieszanego typu pokemona. Lepszego prezentu nie mógł sobei wymarzyć. Skończył studia, pożegnał się z kumplami i.. miłościami i teraz idzie w świat. Odwiedzi czasami rodziców, ale nie chce ich zbytniej pomocy... wydoroślał.
Cel/e: Łapać i badać pokemony mieszanego typu, zostać autorytetem w tej dziedzinie.
Przykładowa Taktyka:
Skarmory spokojnie, wiem że boisz się płomieni szympansa, ale dasz radę! Wykorzystamy Twoją szybkość! Podręczniki (*Bulbapedia) mówią że możecie latać do 300 km/h! Wzbij się wysoko w powietrze i rozpędź się pikując w dół [Przyspieszenie - Agility]. Zatocz krąg wysoko w powietrzu tak, aby chimchar nie mógł Cię dosięgnąć. Przeleć nad jeziorem zanurzając na chwile dziób i część ciała w wodzie i nabierz troche wody! Nie bój się, Twoje pióra są stalowe, nie mokną! Ochroni Cię to trochę przed ogniem!, a "ugasi" także chichara. Następnie zleć na dół i rób slalom między drzewami, wybierz miejsce gdzie jest ich mniej, tak aby chroniły Cię przed ogniem, a on musiał się orientować gdzie Ty jesteś. Wymanewruj go korzystając z szybkości i uderz w niego wykorzystując cały pęd! [Prędkość - Swift] Jeśli uda Ci się podebrać go dziobem i przewrócić zawiśnij nad nim i rozszarp go stalowym dziobem! [Peck-Dziobanie] Jeśli cudem ustoi wzleć znowu w powietrze i powtarzaj aż padnie. Gdy zaatakuje pierwszy rób uniki i manewruj w powietrzu!
Timothy
Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Timothy/Timmy/Tim Forman
Wiek postaci: 11 lat
Charakter: Pierwszym, co rzuca się w oczy, kiedy ją spotykamy, to to, że Tim jest niezwykle nieśmiały i małomówny. Jest dzieckiem, które potrafi cieszyć się z nowych, miłych doznań. Stara się dostrzegać jedynie miłe i przyjemne sytuacje, ignorując doznania niemiłe, wymagające działań z jego strony. Zwykle spokojny, często nie zauważa, że może robić krzywdę innym, jednak nigdy nie zrobi tego specjalnie. Jest obdarzony wyjątkowo bogatą wyobraźnią i zdolnościami artystycznymi. Jest osobą optymistyczną, wspierającą innych, jednak nie pozbawioną zdrowego rozsądku. Jest bardzo skromny i zgodny, potrafi dopasować się do nowych sytuacji i unikać konfliktów. Często może się nawet wydawać, że jest osobą wycofaną, nierozwiniętą i nieefektywną. Nie potrafi zmierzyć się z własnymi problemami, bywa, że popada w depresję i separuje się od otoczenia. Starając się wyprzeć powstające problemy, popada w stan poważnej dezorientacji. Czasami woli być cichym samotnikiem, wycofującym się z życia publicznego.
Jest jednak przepełniony ciepłem i współczuciem, którego swoją osobą stara się nie wywoływać. Zawsze stara się być kimś więcej, niż jest, co sprawia, że jest ambitny bardziej, niż mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Bowiem, jego często spuszczona głowa i bardzo rozszerzone źrenice mogłyby wskazywać zupełnie inaczej.
Jest całkowicie pozbawiony wiary w siebie, przez co często nawet wbrew swojej woli uznaje czyjąś nad sobą wyższość i daje się poniżać przez brak instynktu i umiejętności obrony. Zwykle potrzebuje pomocy we wszystkim co robi, jest mało zaradny, jednak zwykle stara się ze wszystkich sił robić wszystko najlepiej. Każdy, nawet najmniejszy pozytywny gest, czy słowo skierowane w jego stronę cieszy go bardziej, niż by się mogło wydawać. Mimo wszystkich pozorów, bardzo ceni sobie wszystkie związki z innymi ludźmi i to z nich właśnie czerpie sens życia.
Jego stosunek jest mniej więcej taki sam do rówieśników, jak i do dorosłych a mianowicie po części wypełniony strachem przed wszystkimi i szacunkiem do drugiej osoby. Jednocześnie przez cały czas ma świadomość, że tu nie pasuje i dlatego rzadko sam jako pierwsza zaczyna konwersację.
Jest inteligentny, nie można mu tego zaprzeczyć, chociaż nigdy się tym nie chwali.
Wygląd: Timmy jest przeraźliwe chudy i niski. Z pewnością jest najmniejszym dzieckiem z całego rocznika. Jego budowa jest krucha i delikatna. Sprawia wrażenie, jakby miał rozsypać się w proch przy każdym, najlżejszym dotknięciu, czy powiewie wiatru. Jego postać wywołuje współczucie, ale zdecydowanie nie rozbawienie.
Jego śliczna buzia jest zapadnięta a jednak trochę rumiana przez emocje, które teraz nią targają. Ciemnobrązowe oczy często przesłonięte przez rozszerzone do granic możliwości źrenice są bardzo głębokie i jak reszta jego twarzyczki wręcz prześliczne. Idealnej długości nosek jest zaokrąglony na końcu i pokryty równomiernie rozłożonymi złotawymi piegami, co jeszcze dodaje mu uroku. Dziecięcy uśmiech, który dość rzadko gości na jego twarzy, sprawia, że widać jej duszę, tak ukrywaną przez sprytne pozory.
Włosy ma krótkie, ciemnobrązowe i ślicznie kręcone. Zwykle ubiera się elegancko, jednak, kiedy nie ma przy nim cioci, dość trudno mu to idzie.
A wizualizacja w awatarze.
Towarzysze:
Imię: Roger
Nazwisko: WIlson
Wiek: 12 lat
Płeć: Chłopiec
Pokemony: starter - chikorita
Krótka historia: Nic szczególnego. Urodził się i wychował z matką i ojcem no i rzecz jasna z kuzynek - Timothym. Nie potrafił usiedzieć dłużej w jednym miejscu i to dlatego zdecydował się na wyruszenie w podróż pokemon.
Krótki charakter: Roger to chłopiec... dość specyficzny. Ma przede wszystkim niespożyte zapasy energii. To bomba zegarowa, która nie wiadomo, kiedy wybuchnie. Jest przesadnym optymistą. Nie brak mu humoru, odwagi i pewności siebie. Czasem jednak podejmuje złe decyzje przez swoje roztargnienie i dlatego właśnie potrzebuje przy swoim boku Tima, który jest jego całkowitym przeciwieństwem. Z Timmy'm są dla siebie, jak bracia.
Profesja Postaci: Trener, hodowca
Starter: Cyndaquil
Historia: Hisotria... dość trudna. Ciężka do przeżycia. Lepiej tego nie wspominać. W zasadzie, lepiej byłoby tego malucha nie zmuszać do powtarzania tego, co mu się zdarzyło. Opowiem więc jedną historię, która powinna wyjaśnić wszystko:
Ojciec rzuca do połowy pełną butelką. Mama uchyla się w ostatniej chwili i szklane naczynie rozbija się na ścianie razem z złotawą zawartością. Malutki chłopiec umyka pod stół, nauczony przez matkę, co robić podczas napadów złości ojca. Wrzeszczy. Trudno wyłowić z tego zgiełku jakieś bardziej konkretne zdania, czy zwroty. W każdym razie, wyzywa na nią. Głos ma zachrypnięty, oczy nieprzytomne. Chwieje się. Alkohol dodał mu sił. Uderza ją w twarz otwartą dłonią. W biednie urządzonym pokoju rozchodzi się charakterystyczny dźwięk. Chłopczyk zakrywa twarzyczkę tłustymi rączkami. Tego też nauczyła go mama. Kochana mama. Tata jest dla niej taki niedobry. A ona dla Timmy'ego zawsze jest miła. Nigdy nie krzyczy. Timmy się boi, zwija w sobie. Boi się zapłakać głośno. Jeszcze tata zwróci się w jego stronę i go też pobije. Ale chłopiec nie chce, żeby tata był zły dla mamy.
Widzi, że mama cofa się w stronę otwartych drzwi na balkon. Chwilę później już stoi po drugiej stronie barierki. Płacze. Prosi tatę żeby przestał. Ale on znowu rzuca butelką. Chybi. Mama znowu go prosi, mówi, że inaczej skoczy. Tata się śmieje brzydko. Mówi, że się nie odważy. Że jest głupia i właściwie, to tylko mu pomoże, kiedy skoczy. Mama wbija zapłakane oczy w chłopca.
- Przepraszam – mówi i puszcza się trzymanej w dłoniach metalowej rurki.
- Nic w życiu nie osiągniesz, szczeniaku - podnosi głos mężczyzna w stronę kulącego się i łkającego pod stołem chłopca.
Ojciec odszedł. Nie zaopiekował się synkiem tak, jak powinien. Zabrała go siostra zmarłej kobiety i wychowała czterolatka, jak swoje dziecko u boku swojego własnego syna w tym samym wieku. Kuzyni wychowywali się jak bracia. Timmy nigdy nie wspominał o ojcu. Na jego wspomnienie zawsze płakał. Teraz też płacze.
Wyprawa z pokemonami była pomysłem Rogera
Cel/e: Podążanie tropem taty Tima. Udowodnienie mu, że chłopiec nie jest nikim tak, jak ojciec mu to w gniewie wykrzyczał, kiedy odchodził.
Przykładowa Taktyka:
Tim się bał. Bardzo się bał. Lecz nie był to taki zwykły strach. Nie bał się Cyndaquila, przecież byli przyjaciółmi. Bał się, że okaże się bardzo złym strategiem i przez niego ognisty potworek nie osiągnie niczego wżyciu. Wiedział jednak, że skoro stanął już naprzeciw rywala, musi stanąć na wysokości zadania. Zacisnął więc zęby i dłonie w piąstki. Przed oczami mignęły mu dziesiątki scen z walk oglądanych w telewizji. Ta walka z pewnością będzie dziwaczna. Bo pokemony są tego samego typu i... nie ma żadnej przewagi pomiędzy nimi. Będą się więc liczył tylko i wyłącznie umiejętności Timmy'ego.
- Cyndaquil. Musisz uwierzyć w siebie. Pamiętaj, że chodzi tu tylko o to, żebyś się sprawdził. Nie będę na ciebie zły, jeśli przegrasz. Mam nadzieję, że ty na mnie też... No, dobrze. Więc zacznij Akcją (Tackle). Uderzaj głową w jego barki, może uda ci się zwalić go z nóg. Wtedy będziemy mieli szczęście po naszej stronie. Musisz spróbować unieruchomić tą małpkę. Możliwe, że jesteś szybszy od niego. Wykorzystaj to, zadając ciągłe, krótkie ataki. Nie pozwól mu się dosięgnąć. Podbiegaj do niego, zadaj niewielkie obrażenia i odbiegnij. Może nawet uda ci się sprawić, że będzie w szoku. Żaru też możesz też używać. Celuj w jego podbrzusze. Ale używaj przede wszystkim Szybkiego Ataku - starał się mówić dość powoli, jednak emocje buzujące w jego małym ciałku nie pozwalały mu na to.
Prośby: to jest to czego oczekiwałbyś po mnie. Co za dużo to niezdrowo.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Mistrzowie Gier.
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach