Allan Newlight - pokonać zespół Plasma

- Może załatwimy sprawy z Kryształami. Co ty na ten temat sądzisz?
Spytał.
- Ale jeśli nie chcesz teraz. To polećmy prosto do Nimbasa. Tam odnaleść te miejsce które widziałem w Wizji.

- Może kryształy - powiedziała. - Tylko muszę otworzyć przejście co mi chwilęzajmie - poinformowała cię.
Lataliście po okolicy jeszcze jakiś czas, aż dziewczynę dopadło w końcu zmęczenie i wylądowała niedaleko małego miasteczk .

- Dobrze... Ja w tym czasie wystawie Pokemony by chroniły nas w czasie gdy będziesz otwierać przejścia. Ale może wpierw odpocznijmy. Znajdą się tu jakieś owoce więc i też zjemy. Chyba, że nie chcesz tracić czasu. Ja ciebie do niczego nie zmuszam Victoria.

- Już dzisiaj zmęczona jestem - powiedziała.
Po chwili zabrała się za rozkładanie namiotu.
- Ogólnie to przy przyłączeniu kryształu ma się wybór :anioł, demon lub nefilim. Co ty chcesz wybrać? - spytała się.

Spojrzał jej w oczy.
- Chcę być tą samą istotą co ty. Byśmy w pełni mogli być ze sobą. I by próg czasu który obecnie nademną wisi nie przerwał naszej znajomości i naszego związku.
Pomógł jej z namiotem i gdy weszli do środka przytulił ją do siebie.
- Choć wiem, że utrace tym samym człowieczeństwo. Ale.
Pocałował ją.
- Zrobie to bo chce być z tobą Victoria.

Wkrótce namiot był gotowy. Victoria się ucieszyła na twoje słowa.
- Dziękuję za poświęcenie - wtuliła się w ciebie.
Chwilę tak staliście, aż powiało chłodem i musieliscie iść do namiotu.

Ściągnął swoją bluzę i okrył ją nią.
- Prosze. Zimno może być nocą to ważne, by tobie było ciepło. Ja tam dam radę. Choć w sumie moge troche rozgrzać tu powietrze. HOUNDOUR! WYBIERAM CIĘ!
Wystawił swojego Houndoura.
- Houndour... Wykorzystaj swoją ognistą moc i ogrzej nam powietrze w tym namiocie. Ale nie przesadzaj by go nie spalić.

Houndour wiec zabrał się za robienie wam za grzejnik.
- Milusio się robi w tym namiocie - powiedziała dziewczyna.
Po chwili jak już siedzieliście to ta wpakowała ci się na kolana i owinęła swój ogon wokół twojego brzucha. Zabawnie było go czuć.

Uśmiechnął się do niej.
- Pozwoli panienka. Że sprawie, iż panienka się rozluźni.
Zaczął masować jej kark.
- Odpręż się i odpocznij.
Delikatnie położył ją na karimacie i masował nie tylko kark ale i plecy.
- Należy ci się odpoczynek po męczącym locie.

Dziewczyna się uśmiechnęła i rozłożyła się wygodnie na podłożu.
- Dobrze ci idzie - powiedziała zadowolona.
Jej ogon luźno leżał na ziemi. Tylko końcówka się poruszała w wyrazie zadowolenia.

- Staram się... Bo najważniejsze jest to by dobrze rękoma ułożyć w miejsca które chce się odpowiednio wymasować. Moja mama pracowała swego czasu jako masażystka. Więc conieco mnie nauczyła.
Masował jej plecy gdy skończył masować kark. Czuł się szczęśliwy z tego co robi. Ma przeciesz przed sobą kobietę którą kocha. I dla niej postanowił porzucić człowieczeństwo by stać się jednym z jej rodzaju.
- Jeżeli chcesz zmienić miejsce gdzie mam ciebie masować to powiedz poprostu. A ja zaraz wymasuje to miejsce.

Dziewczyna się zamyśliła.
- No cóż, trochę niżej mógłbyś zejść - powiedziała zalotnie.
Ty od razu popatrzyłeś się na jej krągłości, a były one świetne. Aż musiałeś przełknąć ślinę.

- Oczywiście. Jak sobie życzysz....
Zjechał niżej i zaczął masować jej biodra i krągły i piękny tyłeczek.
- Postaram się tak to zrobić abyś odpowiednio się odprężyła.
Kontynułował swój masaż. Czuł się najszczęśliwszym facetem w świecie Pokemon.

Masowałeś dolne partie dziewczyny. Ta szeroko usmiechała się w wyrazie zadowolenia. Trochę cię ta jej prośba o masaż prowokowała.
- Teraz jest jeszcze lepiej - skomentowała.

Tu akurat prawda. Prowokowała go owa prośba... Ale zadał pewne pytanie które mogło by się wydawać dla niej krępujace i obraźliwe. Liczył się z tym, że dostanie po twarzy.
- A może piersi tobie też wymasować?
Spytał lekko niepewnie dziewczyny. Chciał ją podczas masażu pocałować bo uczucie w nim podczas masowania jej narastało w nim.

Dziewczyna się zdziwiła.
- No cóż... Skoro chcesz - zamruczała.
Położyła się na plecach i czekała co to teraz zrobisz. Teraz to bardzo, ale to bardzo cię prowokowała. Aż czułeś swego rodzaju ciągnięcie gaci.

Był już zafascynowany pięknem jej ciała. Poprostu chciał się teraz z nią złączyć ale nie wiedział tego czy ona tego chce. Dlatego opanowywał się jak tylko mógł. Masował jej piersi delikatnie by dać jej jak najwięcej przyjemności. Przychylił się do niej. I ją pocałował lekko przedłużając pocałunek.
- Sprawiasz, że jestem naszczęśliwszym facetem świata Pokemon. Niewierzę, że mnie takie szczęście w postaci ciebie na swojej drodze spotkało.
Kontynułuje masaż. Demonica która siedziała w Victori jego bardzo kusiła. Czuł, że chce z nią stosunku. Ale nie wiedział czy ona na to sie zgodzi.

Pocałunek w tej chwili jeszcze bardziej cię nakręcił. Dziewczyna była zadowolona z masażu i po chwili odwzajemniła pocałunek.
- Ze zwykłego masażu zrobił się nam masaż erotyczny - zauważyła Victoria.
Jej nawet się podobał ten fakt. Położyła sobie dłonie na twoim karku i poczułeś jak jej ogon przesuwał się lekko między twoimi nogami.

- No to prawda. Zrobił się nam taki lekki masażyk erotyczny. To prawda. Ale mam nadzieje, że ciebie to nie krępuje. Skoro nie chcesz to powiedz. Zrozumiem.
Uśmiechnął się do niej czując w rękach jej ciało.

Dziewczyna się uśmiechnęła, a jej ogon zawędrował do twojego krocza i czułeś go przez spodnie. Demoniczna część dziewczyny chyba daje o sobie nieźle znać.
- Nie krępuje mnie to - powiedziała Victoria.
W pewnej chwili ta cie pocałowała i poczułeś jej język w swoich ustach.

Poczuł się bardzo miło. Ruchy ogona też były miłe.
- To dobrze, że ciebie to nie krępuje.
Zaczął masować i całować całe jej ciało powoli i delikatnie. Jego ruchy też były delikatne by dać jej przyjemność.

Ten erotyczny masaż sprawiał wam obojgu sporą przyjemność. Dziewczyna uśmiechała się błogo przy tym wszystkim.
- Mogłabym tak cały czas - uśmiechnęła się Victoria

- Postaram się tak ci często robić kochanie.
Pocałował ją w usta a potem kontynułował dalej owy masaż wyczulając swoje ruchy rękoma w okolicach jej bioder i piersi.

- To się cieszę - zamruczała.
Jej ogon nadal ocierał się o Twoje miejsca intymne, co ci sprawiało wielką przyjemność i jej dłonie rozmasowywały ci boki i plecy. Starała się ci odwdzięczyć za przyjemność, którą jej fundowałeś.

Czuł się z nią szczęśliwy. Jej ruchy rąk po jego plecach dawały jemu przyjemność. Czuł właśnie, że jest z kobietą która da mu szczęście i dzięki której będzie spełniony. Oraz, że sam potrafi ją uszczęśliwić i dać jej przyjemność.
- Będąc z tobą Victoria coraz mniej waham się przed zmianą rasy. Twoje ciało godne Bogini jest takie wspaniałe. Oraz twoja świetna osobowość. Że jakbym ciebie zostawił byłbym największym idiotą świata, że porzuciłem taki skarb jak ty.
Spojrzał jej w oczka i pocałował ją z języczkiem.
- Tylko z tobą chce być Victoria.
Może to zasługa jej demoniej części albo całego jej uroko. Ale wiedział, że jego serce bije tylko dla niej.