Allan Newlight - pokonać zespół Plasma

- Ja piernicze.
Powiedział widząc cały tłum.
- Nie sądziłem, że nefilimów jest aż tak wiele. Lepiej wejdźmy do środka i zajmijmy miejsca. Ciekawe o co może im chodzić.

Dziewczyna cie zatrzymała.
- Tam tylko starszyzna - powiedziała.
Matka Victorii do was podeszła.
- Witajcie - powiedziała.
- Mamo, o co tu chodzi? - spytała się jej dziewczyna.
- Team Plasma, zaraz wszystkiego się dowiemy - odpowiedziała krótko.

- Wiedziałem... Wiedziałem, że tamte szumowiny coś większego knują... I chyba wiem o jaki rodzaj broni może im chodzić. A jeśli nie. To pewnie targną się na coś potężniejszego. Dobrze... Zobaczymy co i jak. Niech starszyzna się wypowie.
Przytulił do siebie Victorię.
- Ale po wszystkim ulotnijmy się jak najszybciej. Przeraża mnie to miejsce.

- Nie tylko ciebie to miejsce przeraża - odpowiedziała dziewczyna.
Wkrótce wszystko się zaczęło. Team Plasma odkrył, jak wśród ludzi wynajdywać nefilimów i na dodatek zaczął mutować swoich ludzi przy dodatkowym wszczepieniu im genów człowieka. Zostaną wiec wyselekcjonowani wojownicy itd...

- No nie.
Szepnął. Po czym zebrał się i wstał.
- Przepraszam was starszyzno. Ale nie tylko to planuje Zespół Plasma... Porwali mego ojca po to by dokonać badań nad wymarłym Pokemonem Genesectem którego chcą wykorzystać do swoich badań. Ruszyłem do Unova z wysp Pomarańczowych by ich powstrzymać. I postaram się jak tylko moge tego dokonać. Ja jak i moja ukochana. Nie dopuścimy ich do tego, by stawali się Nefilimami.

Wszyscy się na ciebie popatrzyli.
- O tym też nam wiadomo, jednak ta sprawa została uznanaza mmniejszej wagi. - odpowiedziano ci .
Po tym dziewczyna pociągnęła cie byś usiadł.

Szepnął do niej.
-Niezgadzam się z tym, że sprawa Genesektów jest mniejszej wagi. Połączone obie siły sprawią chaos a oni twierdzą, że to nic?

- Wiesz mają już po tysiąc lat i więcej, wiele rzeczy jak sobie umyślą to nie ma mocnych - odpowiedziała ci.
W końcu wszystko się skończyło i mogliście wracać.
- Ufff i po wszystkim.

- Nie... Mogą sobie mówić co chcą... I tak podejmę się zniszczenia planu Zespołu Plasma odnośnie Genesectów. Te prehistoryczne Pokemony nie powinny być w ich rękach.

Dziewczyna kiwnęła głową.
- Pomogę ci w tym wszystkim - powiedziała.
Niedługo byliście na statku, a po tym obudziliscie się w łóżku!

- Co jest?
Rozejrzał się po pokoju widząc śpiące jeszcze pokemony.
- To był tylko sen?

- Nie - odpowiedziała dziewczyna. - W podziemiach były nasze dusze, a ciała zostały tutaj - wyjaśniła ci krótko.
Pocałowała cie.

- Aha... Nie zrozumiem tego długo. Co prawda szanuje doświadczenie wysokiej rady. Ale denerwuje mnie ich bagatelizowanie problemu. Przecież nie tak łatwo ludzie przez przeszczepienie genów zostaną Nefilimami. Inaczej nie musielibyśmy się znajdować w skrzywionym świecie.

- No właśnie - powiedziała dziewczyna. - Chociaż to i tak bardzo niepokojące - stwierdziła.
Wtuliła sobie twarz w twoje ramię.
- Będziesz chciał dzisiaj coś poćwiczyć? - spytała.

- Owszem kochanie... Ale jak znajdziemy się w Mistratlon. W jaskini elektrycznych skał poszukam jakiegoś Pokemona. Bo przydał by się nam obu nowy towarzysz.

- Dobra, no to ruszajmy - powiedziała.
Zaczęła zbierać wasz rzeczy.
- A mozemy przejść się pieszo? - spytała w pewnej chwili. - Chcę trochę lepiej rozprostować nogi - stwierdziła.

- Ależ prosze bardzo kochanie. Nie widzę żadnych przeciwskazań do spaceru.
<Uśmiechnął się i wyszedł wraz z nią>

Niedługo po tym szliscie razem w kierunku kolejnego miasta. Dziewczyna zdawała się być zadowolona i trzymała cię cały czas za rękę. Dzień był ładny i wkrótce... trafiliście na dziwne poletko, gdzie były małe, lekko się trzęsące krzaczki.

- Hmmmm... Ciekawe co tam może być.
Postanowił sprawdzić owe krzaki. Liczył, że znajdzie się tam jakiś Pokemon którego złapać mógłby swojej ukochanej.

Były to... Oddishe!

A te wkrótce o dziwo po kolei zaczęły uciekać bo oto zbliżały się Wurmple... Sporo tych pokemonów. No i tutaj myśl, co lepiej złapać dla dziewczyny?

- Wurmple będzie lepszy.
Stwierdził wiedząc, że Gloom raczej nie będzie dla niej dobrym pomysłem.
- ZORUA! Użyj Extrasensory na jednym z oddishów!

Dziewczyna popatrzyła się w swój pokedex.
- Wyższe formy to Gloomy, sorka ale niezbyt lubię ich zapach - stwierdziła. - No i jak co robaków się nie boję - dodała.

- No to ok. Złapie ci Wurmpla... ZORUA! PRZEKIERUJ ATAK NA JEDNEGO Z WURMPLI!
Spojrzał na jednego z nich wypatrując najdorodniejszego.

Wkrótce gąsieniczka dostała od twojej Zoruy.
- Wuuu - poirytowała sie, chociaż i chyba trochę ją to przestraszyło.

Z 100
W 95

- Dobrze Zorua! Użyj Leer a potem ponownie Extrasensory. Kiedy twój przeciwnik będzie bardziej przymęczony uderz Scratch. Ale zanim do tego dojdzie celuj w niego Pursuitem!