Zapisy do diabełka.

Dzień dobry... lub dobry wieczór... nie ważne. Jeżeli chcesz się do mnie zapisać to to jest dobre miejsce do tego.

Zasady:
1. Chciałbym, aby historia postaci była w jakiś sposób fajna, rozwinięta, ciekawa, daję duże pole do popisu, jednak bez przesady. Ma ona mieć minimum 20 linijek.
2. Nie przyjmuję osób typu: Chcę zostać miszczem pokemonsów, bo tak chcę i to moje marzenie... to nie jest anime z prostą fabułą, wysilcie się, rozbudujcie to.
3. Jeżeli sami chcecie dodać partnera, nie wstawiajcie jakiegoś banału np. to jest mój kuzyn i ma on górę forsy, plus 38 pokemonów. Może historia o tym jak się znacie była by niezłym urozmaiceniem, prawda? Zawsze coś co może zainteresować siebie i MG.
4. Posty minimum 3 linijki, pełne, nie ma czegoś takiego jak
-To idziemy w drogę?
Zgódź się, zgódź się
Ciekawe czy się zgodzi...
5. Zakaz pisania postów typu "Chcę Arceusa i legendarne trio z Kanto", czy coś w tym stylu, ja odpowiadam za to, jakiego spotkacie pokemona.
6. Podczas wal proszę o rozbudowane strategie, nie pisać "Pokemonie, użyj siedemnaście Tackleów", no błagam.
7. Jeżeli raz nie odpiszę, a raz tak, to nie stękajcie do mnie z tym by wam odpisać, zechce mi się to odpiszę, jak mam dobry humor odpiszę kilka razy dziennie, chociaż zawsze się staram odpisać raz dziennie, raz co dwa dni.
8. Chcę wiedzieć o co chodzi w waszych postach, a nie domyślać się.
9. Wystarczająca ilość ostrzeżeń ode mnie będzie równa wywaleniu gracza spod moich skrzydeł, drugą szansą będzie jedynie stworzenie kolejnego KP, nie mój problem.

(Wystarczający ze mnie diabeł?  )

Tak więc, oto formularz:

Imię [Ksywa]:
Nazwisko:
Wiek:
Charakter:
Wygląd:
Historia:
Starter:
Profesja:
Partner/Partnerzy:
Cele:
Prośby:

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:
Singie Sao
Wiek Postaci:
15lat
Charakter:
Jest bardzo uczciwy ale czasami ma swoje uroki,woli zachować strach w sobie,skrywa w sobie złość nie za bardzo lubi ludzi,kocha swoje pokemony,nigdy ich nie opuszcza jest wierny swoim pokemonom,nigdy nie zdradzi swoich pokemonów,on uważa pokemony jako przyjaciele rodzina.
Wygląd:
Towarzysze:
Brak
Profesja Postaci:
Hodowca
Starter:
Scyther
Historia:
Obudziłem się w dziwnym miejscu wiatr był chłodny słońce raziło po oczach,gdy wstałem rozejrzałem się i zobaczyłem gdzie jestem nie wiedziałem gdzie jestem nawet gdy wstałem gdy już poszedłem szukać miasta znalazłem dziwną staruszkę co trzymała w ręce pokeballa,Starsza pani sie przedstawila :
Witaj,młodzieńcze mam na imię Erika jestem dawną trenerkom pokemon robaków odpowiedziała.
Witam, mam na imię Singie poszukuje miasta orientuje się pani gdzie mogę znaleźć miasto jeśli pani wie niech wskaże mi drogę.Odpowiedział Singie
Erika odpowiedziała : Jeżeli chcesz dojść do miasta musisz odgadnąć zagadkę.Powiedziała
Singie: a jaka to zagadka spytałem się z zapytaniem.
Erika mówi : Skąd powstały pokemony? jeśli zgadniesz dostaniesz pokemona.
Singie: Chłopak zaniemówił
Erika: Zgadniesz to
Singie: Chłopakowi przyszedł do głowy świetny pomysł a dokładnie powiedział
Pokemony powstały od najpotężniejszego pokemona na świecie "Arceusa".
Erika:Zgodnie z umową wręczyła Singie'mu pokemona
Singie: powiedział dziękuje będę się nim opiekował wyrzucił pokeballa i wyszedł z niego Scyther bardzo przyjazny
Erika:Ale skąd ty przybywasz Singie
Singie: Ja mieszkałem w mieście Cinnabar City ale odkąd się zagubiłem w lesie i zemdlałem pojawiłem się tu proszę Eriko powiedz gdzie mam iść do miasta.
Erika: Idz na Wschód a dojdziesz do miasta
Singie: Dziekuję ci bardzo dobrze to ja już pójdę Dowidzenia.
Singie poszedł żegnając się z Eriką powiedział że kiedyś jeszcze się spotkamy i poszedł.
Cele: Zostać Hodowcą pokemon
Prośby: -

Eee... od czego zacząć... grama nie stoi na dobrym poziomie, historia napisana na kolanie w dwie minuty, a cel jest banalny. Więcej nic nie powiem, po prostu źle.

Napisałem na PW, ale nie wiem czy widziałeś, bo ten system wiadomości jest... dziwny. Czy jest szansa u Ciebie aby kontynuować już wcześniejszą grę?

PS: Wejdz na PW

Ok, zobaczyłem i... dobrze, mogę cię przyjąć, jednak uwaga, w ostatnich dniach jestem mało aktywny na forum z powodu nauki. Przyjmuję i witam w załodze  Napisz do tematu przeniosin, żeby przenieśli tu twoją grę.

Imię [Ksywa]: Orion vel Syn Darkraia vel Dziecię Mroku vel Dar Koszmaru
Nazwisko: Darknight
Wiek: 17 lat
Charakter: Zazwyczaj żartobliwy i spokojny, lubiący żarty i zabawę, jednak kryje się w nim tajemnica jakiej nie ma żaden człowiek na ziemi... Podwójna osobowość połączona z Darkraiem. Tak dobrze słyszysz, jego dusza jest dzielona z panem koszmarów, który uznał go za swojego syna.
Wygląd: Wygląd normalny | Wygląd Furii
Historia: Chłopak nie pamięta swojego dzieciństwa innaczej niż spędzenie go w laboratorium i udawanie rodziny. Okłamywany przez pseudo-rodziców, którzy chcieli eksperymentować. Cóż... Tak się złożyło, że gdy Orion miał czternaście lat jakiś łowca legend znalazł fragment DNA pokemona, z którego emanowała silna mroczna moc. Naukowcy złączyli owe DNA z DNA chłopca... Wszystko działo się dosyć dziwnie, gdyż przez dwa lata chłopak żył normalnie bez żadnych wahań, oprócz wzrostu agresji, aż do chwili szesnastych urodzin, gdy to został zdenerwowany i zniszczył laboratorium i swój dom, przemieniając się w pół-człowieka, pół-pokemona, którym okazał się Darkrai... Po destrukcji miejsca zamieszkania postanowił podróżować po regionie Sinnoh w celu znalezienia swojej połówki, by utemperować swój charakter. Gdy podróżował blisko Alamos spotkał małego pokemona, który jako jedyny potrafił utrzymywać jego nerwy na wodzy, a był to mały Absol, który miał charakterystyczną grzywkę z czarnym pasemkiem. Orion znalazł swoją połówkę, i postanowił zostać archeologiem, który będzie zdobywał odznaki, lecz gdy to postanowił to pojawił się przed nim sam Darkrai.
Starter: Absol
Profesja: Trener
Partner/Partnerzy: Może kiedyś coś dodasz bo na razie nie mam pomysłu, ale jak będe miał to dam znać.
Cele: Zebrać wszystkie odznaki.
Odkryć wspaniałe pradawne budowle i wiele innych artefaktów.
Prośby: No cóż... Po prostu o przyjęcie, gdyż to jedyna rzecz której pragnę. Dodatkowo to na początku przygody rozmowa z Darkraiem, który uzna Oriona za syna.
PS. Przepraszam, że historia krótka ale pisałem na telefonie i skróciłem ją na tyle na ile mogłem pisać na tym rzęchu.