Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 3 z 4
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Jest problem mówisz?
Spytała lekko spanikowana dziewczyna.
- A więc ta Poochyena ma nas poprowadzić. Tak? To dobrze... Ruszajmy za nią.
Wystawiła swoje Pokemony i ruszyła za tropem jaki wam pokazał Poochyena. Dotarliście po pewnym czasie do Mightyeny. Miała na sobie wiele blizn po walkach co świadczyło o tym, że doświadczony z niej wojownik. Wrzasnęła groźnie na was. Za nią widać było zdychającego już Gogoata którego obgryzały młode Poochyeny.
Spytała lekko spanikowana dziewczyna.
- A więc ta Poochyena ma nas poprowadzić. Tak? To dobrze... Ruszajmy za nią.
Wystawiła swoje Pokemony i ruszyła za tropem jaki wam pokazał Poochyena. Dotarliście po pewnym czasie do Mightyeny. Miała na sobie wiele blizn po walkach co świadczyło o tym, że doświadczony z niej wojownik. Wrzasnęła groźnie na was. Za nią widać było zdychającego już Gogoata którego obgryzały młode Poochyeny.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Spokój. - spróbowałem podejść do Mightyeny, tak aby na mnie nie skoczyła. Starałem się zachować ostrożność, chociaż z drugiej strony... przychodzenie tu pokazywało iż nie zwracam na nią dużej uwagi. Rozglądałem się dookoła.
- Czemu zaczęłyście kraść Gogoaty i Skiddo z farmy? Skończyło wam się pożywienie w lesie? Ktoś was wypędził z lasu? - w międzyczasie wyciągnąłem PokeDex i zeskanowałem Mightyenę... chociaż mało prawdopodobne, abyśmy mieli tutaj szanse w walce. Trzeba było rozwiązać to dyplomatycznie.
- Czemu zaczęłyście kraść Gogoaty i Skiddo z farmy? Skończyło wam się pożywienie w lesie? Ktoś was wypędził z lasu? - w międzyczasie wyciągnąłem PokeDex i zeskanowałem Mightyenę... chociaż mało prawdopodobne, abyśmy mieli tutaj szanse w walce. Trzeba było rozwiązać to dyplomatycznie.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Pokedex pokazał ci takie informacje.
MIGHTYENA
Płeć - Samica
Charakter - Typowy dowódca. Rzadko odpuszcza kiedy zaweźmie sobie konkretny cel. Dowodzi młodszymi od siebie Pokemonami dbając zarazem o nie.
Poziom - 25.00
Mightyena pokazała ci jedzące Gogoata młode. Dała ci tym do zrozumienia, że jakoś musi wykarmić swoje młode. Wszystkie 10 Poochyen wraz z tą co was poprowadziła to jej dzieci.
MIGHTYENA
Płeć - Samica
Charakter - Typowy dowódca. Rzadko odpuszcza kiedy zaweźmie sobie konkretny cel. Dowodzi młodszymi od siebie Pokemonami dbając zarazem o nie.
Poziom - 25.00
Mightyena pokazała ci jedzące Gogoata młode. Dała ci tym do zrozumienia, że jakoś musi wykarmić swoje młode. Wszystkie 10 Poochyen wraz z tą co was poprowadziła to jej dzieci.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Hmm... rozumiem... - a więc po prostu musiała wykarmić młode. Tylko, że farmer też musiał z czegoś żyć. Trzeba było coś z tym zrobić, tylko co?
- Hej, Mightyeno... ale czemu nie możecie się żywić w lesie? Polować w dziczy? Rozumiem, że musicie, z czegoś żyć, ale farmer tez musi, te Skiddo i Gogoaty są mu potrzebne. - nie miałem jeszcze żadnych pomysłów jakie byłoby optymalne rozwiązanie. Nie chciałem, żeby Poochyeny głodowały. Ale czemu muszą nękać gospodarstwo farmera? Przecież nie zrobił im chyba nic złego, a wcześniej dawały sobie radę w lesie.
- Hej, Mightyeno... ale czemu nie możecie się żywić w lesie? Polować w dziczy? Rozumiem, że musicie, z czegoś żyć, ale farmer tez musi, te Skiddo i Gogoaty są mu potrzebne. - nie miałem jeszcze żadnych pomysłów jakie byłoby optymalne rozwiązanie. Nie chciałem, żeby Poochyeny głodowały. Ale czemu muszą nękać gospodarstwo farmera? Przecież nie zrobił im chyba nic złego, a wcześniej dawały sobie radę w lesie.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
I nie musiały ci niczego tłumaczyć. Chatot należący do Allana przyleciał niedaleko was i usiadł na skale.
- Khaaa.... Każecie na siebie długo czekać! Mój trener się niecierpliwi.
Powiedział Chatot. Mightyena zaczełą mu mówić odpowiedzi na twoje pytanie. Chatot przełknął ślinę.
- Ona mówi, Khaaaa.... Że opuściła las z powodu braku pożywienia... Ta farhma jest ich miejscem gdzie mogą się pożywić. Odstąpią od porywania Gogoatów i Skiddo kiedy Khaaa.... Znajdziecie im inne miejsce do łowów.
Dziewczyna stojąca obok ciebie spojrzała to na Chatota to na Ciebie.
- Musimy zatem znaleść im nowy dom. By nie musiały porywać Skiddo i Gogoatów z Farmy.
- Khaaa.... Każecie na siebie długo czekać! Mój trener się niecierpliwi.
Powiedział Chatot. Mightyena zaczełą mu mówić odpowiedzi na twoje pytanie. Chatot przełknął ślinę.
- Ona mówi, Khaaaa.... Że opuściła las z powodu braku pożywienia... Ta farhma jest ich miejscem gdzie mogą się pożywić. Odstąpią od porywania Gogoatów i Skiddo kiedy Khaaa.... Znajdziecie im inne miejsce do łowów.
Dziewczyna stojąca obok ciebie spojrzała to na Chatota to na Ciebie.
- Musimy zatem znaleść im nowy dom. By nie musiały porywać Skiddo i Gogoatów z Farmy.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Taaa... na to wygląda. Mightyena, poczekaj tu na nas chwilę. - spojrzałem na Chatota - Jest noc. Chcieliśmy zatrzymać się na nocleg. Teraz mamy tutaj dość duży problem. Allanowi chyba nic się nie stanie jeśli chwilę poczeka. - przyznam, że koleś nieco zirytował mnie swoją niecierpliwością. Odezwałem się do Kyoko:
- Dobrze... niestety niespecjalnie znam okolicę. Chodźmy do farmera i wytłumaczmy mu sprawę, może on będzie wiedział jakie miejsce łowów może sobie tu znaleźć Mightyena? - udałem się w stronę chatki farmera, aby wytłumaczyć mu całą sprawę i zapytać się o radę.
- Dobrze... niestety niespecjalnie znam okolicę. Chodźmy do farmera i wytłumaczmy mu sprawę, może on będzie wiedział jakie miejsce łowów może sobie tu znaleźć Mightyena? - udałem się w stronę chatki farmera, aby wytłumaczyć mu całą sprawę i zapytać się o radę.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Chatot poleciał z wami. Gdy byliście na miejscu i wyjaśniliście co trzeba farmerowi ten się zastanowił i powiedział wam.
- Zatem ona chciała wykarmić swoje młode... Hmmmm.... Znam jedno miejsce gdzie może by ona mogłą się osiedlić. Za tym zagajnikiem idąc troche dotrzecie do jeziorka wokół którego rośnie sporo drzewek. Tam mogą się osiedlić. Sporo tam bedzie miała jedzenia by wykarmić młode.
Chatot gdy usłyszał to co powiedział wam farmer odrzekł.
- Khaaaa.... Znam to miejsce! Przelatywałem nad nim. Zaprowadze was tam zatem.
- Zatem ona chciała wykarmić swoje młode... Hmmmm.... Znam jedno miejsce gdzie może by ona mogłą się osiedlić. Za tym zagajnikiem idąc troche dotrzecie do jeziorka wokół którego rośnie sporo drzewek. Tam mogą się osiedlić. Sporo tam bedzie miała jedzenia by wykarmić młode.
Chatot gdy usłyszał to co powiedział wam farmer odrzekł.
- Khaaaa.... Znam to miejsce! Przelatywałem nad nim. Zaprowadze was tam zatem.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Szybko wróciłem do Mightyeny i Poochyen.
- Znamy miejsce gdzie mogłabyś się osiedlić ze swoimi dziećmi. Chodźcie z nami, zaprowadzimy was tam. - powiedziałem do Mightyeny, po czym zwróciłem się do Chatota:
- A więc... cóż, prowadź. - miałem nadzieję, że Pokemon nie będzie miał co do tego żadnych obiekcji i zaprowadzi nas w tamto miejsce. Eh, kolejna nieprzespana noc... no cóż, jak widać Bogowie nie lubią się litować nad ludźmi.
- Znamy miejsce gdzie mogłabyś się osiedlić ze swoimi dziećmi. Chodźcie z nami, zaprowadzimy was tam. - powiedziałem do Mightyeny, po czym zwróciłem się do Chatota:
- A więc... cóż, prowadź. - miałem nadzieję, że Pokemon nie będzie miał co do tego żadnych obiekcji i zaprowadzi nas w tamto miejsce. Eh, kolejna nieprzespana noc... no cóż, jak widać Bogowie nie lubią się litować nad ludźmi.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Khaaaa.... Dobrze! Zatem wszyscy za mną!
Leci przed siebie prowadząc ich we wspomniane miejsce. Chwile drogi im to zajęło. Ale gdy dotarli widzieli już owe jezioro które porastały drzewa. I rzeczywiście. Jedzenia tam miały Poochyeny pod dostatkiem bo było wiele dzikich Bunearów oraz tłustrze i pozbawione zdolności lotu Pidgeye. W jeziorku zaś było sporo Pokemonów ryb. Poochyena i Mightyeny odrazu pobiegły zadowolone do nowego domu.
- Khaaa... Mightyena ci bardzo dziękuje człowiecze. Obiecała, że tam nie whróci. Khaaa....
Jednak Poochyena którą zeskanowałeś nie chciała uciekać. Wręcz przeciwnie. Łasiła ci się do nogi.
- Ten mhłody chce chyba do ciebie Khaaa dołączyć. Mówi, że ty dasz mu lepsze życie niż ma w stadzie.
Leci przed siebie prowadząc ich we wspomniane miejsce. Chwile drogi im to zajęło. Ale gdy dotarli widzieli już owe jezioro które porastały drzewa. I rzeczywiście. Jedzenia tam miały Poochyeny pod dostatkiem bo było wiele dzikich Bunearów oraz tłustrze i pozbawione zdolności lotu Pidgeye. W jeziorku zaś było sporo Pokemonów ryb. Poochyena i Mightyeny odrazu pobiegły zadowolone do nowego domu.
- Khaaa... Mightyena ci bardzo dziękuje człowiecze. Obiecała, że tam nie whróci. Khaaa....
Jednak Poochyena którą zeskanowałeś nie chciała uciekać. Wręcz przeciwnie. Łasiła ci się do nogi.
- Ten mhłody chce chyba do ciebie Khaaa dołączyć. Mówi, że ty dasz mu lepsze życie niż ma w stadzie.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Pogłaskałem malucha po głowie. Dobrze wiedzieć, że mam kolejnego partnera w podróży.
- W takim razie... witaj maluchu. Tylko musisz wejść do PokeBalla. - przytknąłem piłkę do jego pyszczka. Następnie powiedziałem Chatotowi:
- Dobrze, teraz idziemy spać. Przybędziemy do Eidouk jutro. Przekaż to Allanowi. Kyoko, - zwróciłem się do dziewczyny - A teraz... chodźmy do farmera, wisi nam przysługę czyż nie? - udałem się na farmę mając w głowie ciepłe łóżko, wreszcie okazja, żeby się wyspać.
- W takim razie... witaj maluchu. Tylko musisz wejść do PokeBalla. - przytknąłem piłkę do jego pyszczka. Następnie powiedziałem Chatotowi:
- Dobrze, teraz idziemy spać. Przybędziemy do Eidouk jutro. Przekaż to Allanowi. Kyoko, - zwróciłem się do dziewczyny - A teraz... chodźmy do farmera, wisi nam przysługę czyż nie? - udałem się na farmę mając w głowie ciepłe łóżko, wreszcie okazja, żeby się wyspać.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Poochyena weszła spokojnie do Pokeballa. Na wiadomośc jaką przekazałeś chatotowi pokemon pokiwał głową.
- Khaaa.... Rhobi się! Mój trener będzie czekał na ciebie w kawaiarni w śhrodku samego miasta. Khaaa... Do zobaczenia!
Chatot wzleciał w stronę miasta. Kyoko na stwoje pytanie uśmiechnęła się.
- Owszem... Po tym wszystkim należy nam się odpoczynek. Nam i naszym Pokemonom.
Ruszyliście zgodnie na Farmę.
- Całe szczęście, że już go przegnaliście. Jak wam obiecałem możecie spokojnie odpocząć. Na górze przygotowałem wam coś do zjedzenia jeżeli jesteście głodni. Dziękuje wam, że ochroniliście moje Gogoaty i Skiddo. Nie będe stratny. Chyba Xerneas nademną czuwa mimo wszystko.
- Khaaa.... Rhobi się! Mój trener będzie czekał na ciebie w kawaiarni w śhrodku samego miasta. Khaaa... Do zobaczenia!
Chatot wzleciał w stronę miasta. Kyoko na stwoje pytanie uśmiechnęła się.
- Owszem... Po tym wszystkim należy nam się odpoczynek. Nam i naszym Pokemonom.
Ruszyliście zgodnie na Farmę.
- Całe szczęście, że już go przegnaliście. Jak wam obiecałem możecie spokojnie odpocząć. Na górze przygotowałem wam coś do zjedzenia jeżeli jesteście głodni. Dziękuje wam, że ochroniliście moje Gogoaty i Skiddo. Nie będe stratny. Chyba Xerneas nademną czuwa mimo wszystko.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Dziękujemy za gościnę. - uśmiechnąłem się po czym udałem się na górę, zjadłem to co przygotował gospodarz, po czym udałem się do snu mówiąc jedynie dobranoc Kyoko. Byłem naprawdę zmęczony dzisiejszym dniem, jednak był on BARDZO dobrym dniem. 2 nowych przyjaciół, pocałunek Kyoko... żyć, nie umierać! Eh, właśnie, przydałoby się nie umierać. Spróbowałem zamknąć oczy i wreszcie udać się do krainy snów, mając nadzieję, że noc prześpię bez koszmarów, spokojnie.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Noc przebiegła ci spokojnie. Jednak gdy się obudziłeś zauważyłeś, że na łóżku niedaleko ciebie nie było Kyoko. Słychać jednak za oknem było krzyki radości Kyoko która jak wyjrzałeś za okno ujeżdżała jednego z Gogoatów Farmera. Zadowolona później z niego zsiadła i podziękowała farmerowi za możliwość jazdy na tym jak ujęła. Wspaniałym Pokemonie. Zauważyła ciebie jak wychylasz się przez okno.
- Chodź do nas Akise... Fajna sprawa jest jazda na Gogoacie.
- Chodź do nas Akise... Fajna sprawa jest jazda na Gogoacie.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Uśmiechnąłem się widząc Kyoko jeżdżącą na Gogoacie, była niepoważna, ale urocza. Zresztą... cóż, Gogoaty też wyglądały pięknie. Zachwycał mnie majestat tych Pokemonów.
- Już schodzę. - krzyknąłem, wziąłem swoje rzeczy (i ewentualne rzeczy Kyoko) i zbiegłem na dół, chociaż raczej nie miałem ochoty na przejażdżkę na Gogoacie. Cóż, niestety przychodził czas pożegnania.
- Dziękujemy za gościnę, ale niestety czas nas goni. Bardzo przyjemnie się tu spało i miło było panu pomóc. Ale chyba już musimy iść Kyoko, Allan czeka. - pożegnałem się z farmerem, dałem Kyoko czas na pożegnanie się, po czym udałem się w stronę Eidouk, nadszedł czas znaleźć Allana.
- Już schodzę. - krzyknąłem, wziąłem swoje rzeczy (i ewentualne rzeczy Kyoko) i zbiegłem na dół, chociaż raczej nie miałem ochoty na przejażdżkę na Gogoacie. Cóż, niestety przychodził czas pożegnania.
- Dziękujemy za gościnę, ale niestety czas nas goni. Bardzo przyjemnie się tu spało i miło było panu pomóc. Ale chyba już musimy iść Kyoko, Allan czeka. - pożegnałem się z farmerem, dałem Kyoko czas na pożegnanie się, po czym udałem się w stronę Eidouk, nadszedł czas znaleźć Allana.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Mówicie czasem o Allanie Newlighcie?
Spytał się farmer.
- Jeżeli idziecie się z nim spotkać to musicie coś wiedzieć. Jest to trener bardzo tajemniczy. Czasem czuć od niego coś nieludzkiego mimo to, że jednak jest człowiekiem. Jego Chatot często wysyłany jest do trenerów których wybiera. On też się bawi w ten cały durny turniej. Ale przynajmiej jakoś go rozumiem bo jego Patron jest potężny. Czasem może mówić zagadkami. To jego taktyka.
Kiedy ruszyliście dalej minęło troche czasu, aż popołudniem dotarliście do miasta Eidouk. Gdy byliście przed miastem spotkał was Chatot Allana siedzący na bramie.
- Khaaa.... Witam was serhdecznie! Chodźcie za mną... Allan już czeka.
Spytał się farmer.
- Jeżeli idziecie się z nim spotkać to musicie coś wiedzieć. Jest to trener bardzo tajemniczy. Czasem czuć od niego coś nieludzkiego mimo to, że jednak jest człowiekiem. Jego Chatot często wysyłany jest do trenerów których wybiera. On też się bawi w ten cały durny turniej. Ale przynajmiej jakoś go rozumiem bo jego Patron jest potężny. Czasem może mówić zagadkami. To jego taktyka.
Kiedy ruszyliście dalej minęło troche czasu, aż popołudniem dotarliście do miasta Eidouk. Gdy byliście przed miastem spotkał was Chatot Allana siedzący na bramie.
- Khaaa.... Witam was serhdecznie! Chodźcie za mną... Allan już czeka.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- W takim razie prowadź. - uśmiechnąłem się do Chatota po czym ruszyłem za nim. Szczerze mówiąc nie cieszyłem się tak bardzo na to spotkanie od kiedy farmer nam o nim powiedział. Definitywnie nie był to typ osoby jaką bym lubił. Do tego ta tajemniczość mi się nie podobała, trudno byłoby mi takiej osobie zaufać, ale chyba niestety musieliśmy to zrobić. Spoglądałem na Kyoko i próbowałem odgadnąć jak się czuje.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Przeszliście pewien kawałek wgłąb miasta, gdy doszliście do owej kafejki Chatot usiadł na ramieniu swojego trenera ubranego w czarny płaszcz.
- Khaaa! Przyszli już ci ludzie.
Sam on wstał... Spojrzał w ich stronę przez okulary lekko stylizowane na kształt oczu węża.
- Kazaliście na siebie długo czekać... Ale miło w końcu, że zdołaliście tutaj dotrzeć... Jestem Allan Newlight.
Zdjął swoje Okulary.
- Wy to Kyoko i Akise...
Kyoko lekko wyszła przed ciebie.
- Ty jesteś tym wybrańcem Lugii?
Allan lekko się uśmiechnął na pytanie dziewczyny.
- Ja? Hmmmm... Swego czasu byłem. Ale zmieniłem patrona na istotę potężniejszą i lepszą. Zgadnijcie kim jest mój patron. Mój patron jest strażnikiem między ideą Życia a siłą destrukcji kontrolując wszystko tak aby miało swój ład. Wiecie już jak zwie się mój patron?
- Khaaa! Przyszli już ci ludzie.
Sam on wstał... Spojrzał w ich stronę przez okulary lekko stylizowane na kształt oczu węża.
- Kazaliście na siebie długo czekać... Ale miło w końcu, że zdołaliście tutaj dotrzeć... Jestem Allan Newlight.
Zdjął swoje Okulary.
- Wy to Kyoko i Akise...
Kyoko lekko wyszła przed ciebie.
- Ty jesteś tym wybrańcem Lugii?
Allan lekko się uśmiechnął na pytanie dziewczyny.
- Ja? Hmmmm... Swego czasu byłem. Ale zmieniłem patrona na istotę potężniejszą i lepszą. Zgadnijcie kim jest mój patron. Mój patron jest strażnikiem między ideą Życia a siłą destrukcji kontrolując wszystko tak aby miało swój ład. Wiecie już jak zwie się mój patron?
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Hmm... Zygarde, prawda? - cóż, nie była to specjalnie trudna zagadka. Może i nie pochodziłem z Kalos, ale zawsze interesowałem się mitologią, ba, może to właśnie dlatego mnie wybrano? Cóż, nie wiem.
- Ale nie przyszliśmy tu rozwiązywać zagadki, prawda? Podobno miałeś nam pomóc w jakiś sposób. A więc, powiedz nam, jak możesz nam pomóc. -
- Ale nie przyszliśmy tu rozwiązywać zagadki, prawda? Podobno miałeś nam pomóc w jakiś sposób. A więc, powiedz nam, jak możesz nam pomóc. -
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Allan się lekkio zaśmiał.
- Prędkość jest czasem w stanie sprawić to, czego nie potrafi dać nam nadmiar czasu.
Była to kolejna zagdaka w jego stylu.
- Owszem... Zygarde jest moim patronem. Bo Harmonia między Życiem a Śmiercią jest najważniejsza... Nie uważaj mnie za wroga. Bo wiem, że za takiego mnie masz... Oczywiście, że wam pomogę. Ruszam z wami dalej... Najgorszym waszym przeciwnikiem będzie Wojownik Darkraia. Ale by do niego dotrzeć trzeba wam pokonać pięciu jego ochroniarzy. Wojowników Groudona, Kyogre, Raquazy, Palkii i Dialgi. Giratina mimo złego charakteru który niesłusznie jej sie przypisuje jest po stronie Dobra w tej walce. Zygarde z początku nie chciał się mieszać w ten konflikt. Ale Musiał. I nie wybrał złego patrona.
Uśmiechnął się ponownie.
- Zatem Kyoko i Akise... Wiem, że będzie wam ciężko. Szczególnie tobie Akise. Ale w dalszej drodze przez pewien czas pójdziemy razem. Udamy się do najsilniejszego strażnika. Strażnika Groudona. POmoge wam go pokonać ułatwiając wam zadanie. Darkrai musi upaść. To jest wiadome. Dlatego jestem z wami wojownicy Victini i Jirachiego.
Kyoko była ździwiona.
- Skąd znasz naszych Patronów?
Allan poraz trzeci się ośmiał lekko.
- Zygarde jako neutralny Pokemon miał wiele informacji na temat wojowników każdej z legend. Dobrze, że Xerneas i Yveltal się nie mieszają w ten turniej.
- Prędkość jest czasem w stanie sprawić to, czego nie potrafi dać nam nadmiar czasu.
Była to kolejna zagdaka w jego stylu.
- Owszem... Zygarde jest moim patronem. Bo Harmonia między Życiem a Śmiercią jest najważniejsza... Nie uważaj mnie za wroga. Bo wiem, że za takiego mnie masz... Oczywiście, że wam pomogę. Ruszam z wami dalej... Najgorszym waszym przeciwnikiem będzie Wojownik Darkraia. Ale by do niego dotrzeć trzeba wam pokonać pięciu jego ochroniarzy. Wojowników Groudona, Kyogre, Raquazy, Palkii i Dialgi. Giratina mimo złego charakteru który niesłusznie jej sie przypisuje jest po stronie Dobra w tej walce. Zygarde z początku nie chciał się mieszać w ten konflikt. Ale Musiał. I nie wybrał złego patrona.
Uśmiechnął się ponownie.
- Zatem Kyoko i Akise... Wiem, że będzie wam ciężko. Szczególnie tobie Akise. Ale w dalszej drodze przez pewien czas pójdziemy razem. Udamy się do najsilniejszego strażnika. Strażnika Groudona. POmoge wam go pokonać ułatwiając wam zadanie. Darkrai musi upaść. To jest wiadome. Dlatego jestem z wami wojownicy Victini i Jirachiego.
Kyoko była ździwiona.
- Skąd znasz naszych Patronów?
Allan poraz trzeci się ośmiał lekko.
- Zygarde jako neutralny Pokemon miał wiele informacji na temat wojowników każdej z legend. Dobrze, że Xerneas i Yveltal się nie mieszają w ten turniej.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Trochę nie podobało mi się to, że miał z nami podróżować. Ba, nawet bardzo, ale chyba tymczasowo byliśmy na niego skazani, cóż, zdarza się.
- Dobrze... a więc od czego proponujesz zacząć wybrańcu Zygarde? Może powinniśmy potrenować, w końcu moje Pokemony ani ja nie jesteśmy jeszcze zbyt silni. - zapytałem naszego nowego towarzysza.
- Dobrze... a więc od czego proponujesz zacząć wybrańcu Zygarde? Może powinniśmy potrenować, w końcu moje Pokemony ani ja nie jesteśmy jeszcze zbyt silni. - zapytałem naszego nowego towarzysza.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Oczywiście... Jak wolisz... Zatem jakiego ze swoich pokemonów chcesz potrenować? Wystawie jednego ze swoich by się sprawdzały w walce ze sobą...
Odsłonił pas z Pokeballami. Na nim było 10 kulek.
- Chatot jest jednym z moich Pokemonów jak już wiesz... Ale mam jeszcze inne gatunki. Jednak spokojnie. Żadnego z regionu Kalos. Tylko światło równowagi z Kalos mnie prowadzi.
Odsłonił pas z Pokeballami. Na nim było 10 kulek.
- Chatot jest jednym z moich Pokemonów jak już wiesz... Ale mam jeszcze inne gatunki. Jednak spokojnie. Żadnego z regionu Kalos. Tylko światło równowagi z Kalos mnie prowadzi.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- A co powiesz na podwójną walkę? Mógłbym wtedy poćwiczyć większą ilość Pokemonów, nie sądzisz? Bardzo chciałbym spróbować użyć mojego Swablu i mojej Poochyeny w walce. - zaproponowałem podwójną walkę, ponieważ musiałem osiągnąć jak najlepsze wyniki w jak najkrótszym czasie, musiałem stać się silny.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
- Swablu i Poochyena... Dobrze zatem... Jak uważasz Akise...
Odpiął z Paska jeden Pokeball.
- ZORUA! POOCHYENA! Wybieram was!
Wystawił z Pokeballa Poochyene. Zaś Zorua wyskoczyła z kaptura jego płaszcza na pole bitwy.
- Damy radę przyjaciele... Ale musimy potrenować tego młodego trenera.
Odpiął z Paska jeden Pokeball.
- ZORUA! POOCHYENA! Wybieram was!
Wystawił z Pokeballa Poochyene. Zaś Zorua wyskoczyła z kaptura jego płaszcza na pole bitwy.
- Damy radę przyjaciele... Ale musimy potrenować tego młodego trenera.
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Zeskanowałem pokemony przeciwnika. Zapowiadało się na ciekawą walkę, Poochyena przeciw Poochyenie. Oraz Zorua. Zaiste nie czekał mnie łatwy pojedynek. Próbowałem pomyśleć nad taktyką choć nie miałem zbyt dużo do roboty. Moje Pokemony nie umiały jeszcze żadnych ciekawych ruchów.
- Dobra, na razie spróbujmy ich trochę ogłuszyć! Swablu użyj Growl, aby obniżyć ich atak a ty Poochyena użyj Howl, aby zwiększyć atak naszej drużyny! Następnie Swablu przystąp do ataku, kiedy Poochyena będzie cię wzmacniać lub osłabiać przeciwników! Zasyp przeciwną Zoruę i Poochyenę gradem Pecków z powietrza, spróbuj nie dać się złapać! Po chwili pomóż Swablu używając Scratchy oraz Howla w czasie walki! - wydałem polecenia.
- Dobra, na razie spróbujmy ich trochę ogłuszyć! Swablu użyj Growl, aby obniżyć ich atak a ty Poochyena użyj Howl, aby zwiększyć atak naszej drużyny! Następnie Swablu przystąp do ataku, kiedy Poochyena będzie cię wzmacniać lub osłabiać przeciwników! Zasyp przeciwną Zoruę i Poochyenę gradem Pecków z powietrza, spróbuj nie dać się złapać! Po chwili pomóż Swablu używając Scratchy oraz Howla w czasie walki! - wydałem polecenia.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: Wielki Turniej Bogów - Gra Inumaru
Twoja taktyka dobrze się sprawdzała. Jednak najbardziej ucierpiał z pokemonów Allana Poochyena. Zorua zwinnie omijała ataki przeciwnika.
- Zatem tak walczysz? Dobrze... Zorua... Nasz przeciwnik nie należy do łatwych. To pewne. Wpierw Leer a potem zaatakuj zdecydowanie Extrasensory na Swablu. Poochyeny jak wiem ten atak nie ruszy. Stosuj zamiennie Scratch z Extrasensory by zwiększyć obrażenia na twoim przeciwniku. Teraz ty Poochyena. Podobnie jak pokemon naszego przeciwnika użyj Howl a potem atakuj go kilkukrotnie z każdej innej pozycji Tackle. Do dzieła przyjaciele.
Pokemony wykonały nakazane przez Allana posunięcia.
~~AKISE~~
P - 80%
S - 70%
~~ALLAN~~
P - 65%
Z - 90%
- Zatem tak walczysz? Dobrze... Zorua... Nasz przeciwnik nie należy do łatwych. To pewne. Wpierw Leer a potem zaatakuj zdecydowanie Extrasensory na Swablu. Poochyeny jak wiem ten atak nie ruszy. Stosuj zamiennie Scratch z Extrasensory by zwiększyć obrażenia na twoim przeciwniku. Teraz ty Poochyena. Podobnie jak pokemon naszego przeciwnika użyj Howl a potem atakuj go kilkukrotnie z każdej innej pozycji Tackle. Do dzieła przyjaciele.
Pokemony wykonały nakazane przez Allana posunięcia.
~~AKISE~~
P - 80%
S - 70%
~~ALLAN~~
P - 65%
Z - 90%
SirAllan123- Liczba postów : 627
Birthday : 09/01/1993
Join date : 09/09/2013
Age : 31
Skąd : Koluszki
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Similar topics
» Wielki Festiwal! #1
» Wielki Finał! [Ao vs Nikotynka]
» Turniej nuzlocke
» Turniej Nuzlocke v 2.0
» Gra Inumaru
» Wielki Finał! [Ao vs Nikotynka]
» Turniej nuzlocke
» Turniej Nuzlocke v 2.0
» Gra Inumaru
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 3 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach