Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Stół prezentował się zachęcająco. Nie spodziewałam się takiej różnorodności i możliwości. Uśmiechnęłam się pod nosem i wzięłam talerz. Zaczęłam wybierać smakołyki i nakładać je sobie na talerze. Nie musiałam się śpieszyć, więc ociągałam się spokojnie.
Zajęłam jakiś stolik z dala od reszty ludzi, tylko tego by brakowało, żeby ktoś się do mnie przysiadał.
- Tak, poproszę herbatę z cytryną - skinęłam jej głową. Trzeba było wlać do żołądka coś ciepłego.
Trochę się zdziwiłam, gdy maluch, którego wczoraj złapaliśmy wyskoczył z kuli i zaczął wyjadać całe jedzenie.
- No ładnie, mamy nowego samoluba w grupie - zaśmiałam się pod nosem i dalej bez pośpiechu konsumowałam swoje jedzenie. Trochę się obawiałam, że Muszel zje i moją porcję, ale nie zamierzałam przez to nabawić się zwyrodnień żołądka.
Rozejrzałam się po sali. Dziwne twarze, nie miałam ochoty z nikim nawiązywać relacji, ale szukałam jakiegoś znaku, gdzie powinnam zacząć szukać?
Zajęłam jakiś stolik z dala od reszty ludzi, tylko tego by brakowało, żeby ktoś się do mnie przysiadał.
- Tak, poproszę herbatę z cytryną - skinęłam jej głową. Trzeba było wlać do żołądka coś ciepłego.
Trochę się zdziwiłam, gdy maluch, którego wczoraj złapaliśmy wyskoczył z kuli i zaczął wyjadać całe jedzenie.
- No ładnie, mamy nowego samoluba w grupie - zaśmiałam się pod nosem i dalej bez pośpiechu konsumowałam swoje jedzenie. Trochę się obawiałam, że Muszel zje i moją porcję, ale nie zamierzałam przez to nabawić się zwyrodnień żołądka.
Rozejrzałam się po sali. Dziwne twarze, nie miałam ochoty z nikim nawiązywać relacji, ale szukałam jakiegoś znaku, gdzie powinnam zacząć szukać?
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Śniadanie oczywiście było boskie, przeszło przez układ pokarmowy jak po maśle. Oczywiście Muszelkowaty nie ważył się nawet podejść to twojego talerza i dobrze, lepiej dla ciebie~ Herbata była prawdopodobnie zielona, dało się wywnioskować z koloru, z zapachu za to jak owocowa. A smakowała jak najzwyklejsza.
Po wypiciu podeszła ta sama kelnerka i zapytała czy życzysz sobie coś jeszcze, zabierając brudne naczynia i sztućce. Przez okna zaczęło wpadać coraz więcej ciepłych promieni słonecznych, które musnęły cię po twarzy, ludzie zaczęli się powoli wychodzić.
Po wypiciu podeszła ta sama kelnerka i zapytała czy życzysz sobie coś jeszcze, zabierając brudne naczynia i sztućce. Przez okna zaczęło wpadać coraz więcej ciepłych promieni słonecznych, które musnęły cię po twarzy, ludzie zaczęli się powoli wychodzić.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Jedzenie było smakowite, ale wolałam to, które robiło się w domu. Przecież wiadomo, że sprawdzone przepisy są najlepsze.
Patrzyłam niepewnie na zawartość kubka. Wyglądała inaczej... pachniała też jakoś dziwnie. Skrzywiłam się lekko, ale spróbowałam. W smaku nie była zła, ale pijałam już lepsze. Tak pięknie zapowiadający się się dzień...
- Nie, dziękuję - pokręciłam do kelnerki i kiwnęłam jej głową. Była miła, ale podejrzewam, że na tym po części polega jej praca.
Ludzie wychodzili, więc stwierdziłam, że i na mnie już czas. Wstałam od stołu, chowając Muszla do piłki. Ruszyłam w stronę głównego korytarza. Chciałam pokazać siostrze Joy zdjęcie Em i zapytać się, czy może coś o niej wie albo kojarzy.
Patrzyłam niepewnie na zawartość kubka. Wyglądała inaczej... pachniała też jakoś dziwnie. Skrzywiłam się lekko, ale spróbowałam. W smaku nie była zła, ale pijałam już lepsze. Tak pięknie zapowiadający się się dzień...
- Nie, dziękuję - pokręciłam do kelnerki i kiwnęłam jej głową. Była miła, ale podejrzewam, że na tym po części polega jej praca.
Ludzie wychodzili, więc stwierdziłam, że i na mnie już czas. Wstałam od stołu, chowając Muszla do piłki. Ruszyłam w stronę głównego korytarza. Chciałam pokazać siostrze Joy zdjęcie Em i zapytać się, czy może coś o niej wie albo kojarzy.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Gdy pokazałaś zdjęcie pielęgniarce popatrzyła na nie i chwilę myślała po czym stwierdziła.
-Nie ,nigdy nie widziałam tej osóbki. Kim była z zawodu? Czego mogła tu szukać? Na twoim miejscu zajrzała bym na policję, albo do burmistrza.
Powiedziała tyle po czym zajęła się innymi ludźmi. Na zewnątrz już panował gwar, słońce przygrzewało. W zasadzie, zostało ci tylko posłuchać się rady siostry Joy. No bo co innego mogłabyś wymyślić?
-Nie ,nigdy nie widziałam tej osóbki. Kim była z zawodu? Czego mogła tu szukać? Na twoim miejscu zajrzała bym na policję, albo do burmistrza.
Powiedziała tyle po czym zajęła się innymi ludźmi. Na zewnątrz już panował gwar, słońce przygrzewało. W zasadzie, zostało ci tylko posłuchać się rady siostry Joy. No bo co innego mogłabyś wymyślić?
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Różowowłosa kobieta jak zwykle irytująca, wypowiadała setkę słów na raz, nie dając mi dojść do słowa. Nie zdążyłam odpowiedzieć na żadne z jej pytań, ale już było oczywistym, że ona mi nie pomoże. Pozostawała mi tylko wskazów, którą siostrzyczka rzuciła mi na ostatku.
- Tak, dziękuję - burknęłam i wyszłam z pokecentrum.
Rozejrzałam się dookoła, ludzi na ulicach było już więcej niż o poranku, w sumie to normalne... Tylko, w którą stronę do tego burmistrza? Na policję wolałam nie iść, bo przecież Em nie była zaginiona ani poszukiwana (przynajmniej taką miałam nadzieję), więc po co miałabym im zawracać głowę. Chociaż... z burmistrzem też może być problem... - westchnęłam i ruszyłam przed siebie szukając jakiegokolwiek znaku, w którą stronę mam iść.
- Tak, dziękuję - burknęłam i wyszłam z pokecentrum.
Rozejrzałam się dookoła, ludzi na ulicach było już więcej niż o poranku, w sumie to normalne... Tylko, w którą stronę do tego burmistrza? Na policję wolałam nie iść, bo przecież Em nie była zaginiona ani poszukiwana (przynajmniej taką miałam nadzieję), więc po co miałabym im zawracać głowę. Chociaż... z burmistrzem też może być problem... - westchnęłam i ruszyłam przed siebie szukając jakiegokolwiek znaku, w którą stronę mam iść.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Tak jak sobie powiedziałaś, tak zrobiłaś... Bez skutku, zobaczyłaś znak ,który twierdził ,że już wyszłaś po za miasto i ile jest do następnych. W zasadzie prawie nie straciłaś czasu bo doszłaś tu w 3 minuty? Dosyć małe miasteczko, jednak brak jakiegokolwiek znaku ,którego szukałaś... Może czas zacząć gdzie indziej? Pójść do innego miasta? Trudno stwierdzić masz dużo możliwości do kolejnych ruchów. Zresztą słońce nawet się nie zniżyło, właściwie mogło się wydawać ,że nic się nie ruszyło, chociaż tak to trochę trudno stwierdzić, kiedy drzewa i bloki ci zasłaniają. Tylko ,że nie wiadomo kiedy znowu będzie ciemno, a raczej kiedy nadejdzie noc, a i pytanie czy chcesz tutaj szukać dalej, ludzie wydali się tacy nie na miejscu, twarze blade jakby tutaj byli tylko ciałem, to nie jest normalne.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Ta sytuacja wydawała mi się irytująca. Ludzie zupełnie niemrawi, na pewno nie będzie można się z nimi dogadać, miasto jakieś poplątane, nigdzie nie można trafić. Jak żyć? Rozejrzałam się po budynkach, żaden z nich nie wyglądał na ruderę burmistrza, wręcz przeciwnie. Miałam niejasne przeczucie, że jeszcze kawałek i wyląduję w jakimś buszu. Z drugiej strony, trapiło mnie przekonanie, że w buszu dowiedziałabym się więcej niż tutaj. Z drugiej strony głupio by było, gdyby okazało się, że ktoś coś wie, a ja to straciłam... Cofnęłam się kawałek w nadziei, że wpadnę na kogoś odrobinę rozgarniętego, jeśli nie - postanawiam iść w busz.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Po chwili drogi wpadł na ciebie dosyć wysoki facet i tak jak chciałaś, wyglądał na bardziej rozgarniętego. Ciemno skóry mężczyzna, o dosyć dużej strukturze ciała podał ci rękę i pomógł ci wstać. Można by go porównać do tych kulturystów z różnych reklam jakiś dziwnych rzeczy na odchudzanie lub maszyn do nabicia mięśni.
-Aj, wybacz! Straciłem z oczu trasę biegu! Naprawdę cię przepraszam! Mogę ci to jakoś wynagrodzić?
Wyglądał na przejętego z powodu twoich obtarć na ręce. I nie wyglądał tak nie mrawo jak inni, a nawet wyglądał na tętniącego życiem.
-Aj, wybacz! Straciłem z oczu trasę biegu! Naprawdę cię przepraszam! Mogę ci to jakoś wynagrodzić?
Wyglądał na przejętego z powodu twoich obtarć na ręce. I nie wyglądał tak nie mrawo jak inni, a nawet wyglądał na tętniącego życiem.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Jeszcze przed chwilą nikogo przede mną nie było, więc nie zdążyłam się zorientować, kiedy ktoś na mnie wpadł. Straciłam równowagę i wylądowałam na ziemi. Zaklęłam cicho pod nosem. I uniosłam głowę. Przede mną stał jakiś mięśniak. No pięknie... tego mi tylko brakowało. Jednak już po chwili obserwacji doszłam do wniosku, że może jednak ma mózg i mi jakoś pomoże.
Wstałam łapiąc się jego ręki. Otaksowałam go spojrzeniem, na mojej twarzy tkwił grymas niezadowolenia. Otrzepałam sobie spodnie.
- Jasne... - burknęłam. Wpatrywałam się chwilę w niego. - Może wiesz, gdzie tu jest jakiś burmistrz? Albo ktokolwiek kto może mi udzielić informacji o pewnej osobie..? - nie spuszczałam z niego wzroku. W sumie, może nawet on mógłby wiedzieć coś o Em. Poczekam na jego odpowiedź i później spróbuję się coś wywiedzieć jeszcze.
Wstałam łapiąc się jego ręki. Otaksowałam go spojrzeniem, na mojej twarzy tkwił grymas niezadowolenia. Otrzepałam sobie spodnie.
- Jasne... - burknęłam. Wpatrywałam się chwilę w niego. - Może wiesz, gdzie tu jest jakiś burmistrz? Albo ktokolwiek kto może mi udzielić informacji o pewnej osobie..? - nie spuszczałam z niego wzroku. W sumie, może nawet on mógłby wiedzieć coś o Em. Poczekam na jego odpowiedź i później spróbuję się coś wywiedzieć jeszcze.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Facet pogładził się po podbródku wielkości twojego czoła, po patrzył na ciebie jak na szaloną, po czym stwierdził.
-Burmistrz? Kto ci takie kity wkręcił? Tutaj nawet urzędników nie ma. Ale może będę w stanie ci pomóc? Kogo szukasz? Znam dosyć dużą ilość osób z tego miasta.
Po jakimś czasie jednak byłaś w stanie zauważyć iż jego wzrok już się nieco niepokoi, a na czole i karku występują kropelki potu. Czym się tak zdenerwował? Może się śpiesz? To mogłoby się zgadzać z prawdą gdyż wcześniej na ciebie wbiegł. Być może należy spróbować załatwić sprawę z Em i dać mu spokój.
-Burmistrz? Kto ci takie kity wkręcił? Tutaj nawet urzędników nie ma. Ale może będę w stanie ci pomóc? Kogo szukasz? Znam dosyć dużą ilość osób z tego miasta.
Po jakimś czasie jednak byłaś w stanie zauważyć iż jego wzrok już się nieco niepokoi, a na czole i karku występują kropelki potu. Czym się tak zdenerwował? Może się śpiesz? To mogłoby się zgadzać z prawdą gdyż wcześniej na ciebie wbiegł. Być może należy spróbować załatwić sprawę z Em i dać mu spokój.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Skrzywiłam się na jego słowa. Cóż za bezpośredniość i ten ubogi język. Skąd mogłam wiedzieć, że to jakieś opuszczone przez Boga miasto bezprawia? Z innej strony, jak cudem ono w ogóle istnieje?! W sumie, to nie mój interes, zaraz i tak się stąd upłynnię.
- Szukam Emmy Schwan, prawdopodobnie jest dość znanym trenerem pokemon - spojrzałam na niego z odrobiną nadziei. W razie czego mogę pokazać mu zdjęcie, jeśli będzie chciał. Jeśli nie będzie kojarzył, spytam go o najbliższe miast, które posiada wymiar sprawiedliwości i udam się we wskazanym mi kierunku.
- Szukam Emmy Schwan, prawdopodobnie jest dość znanym trenerem pokemon - spojrzałam na niego z odrobiną nadziei. W razie czego mogę pokazać mu zdjęcie, jeśli będzie chciał. Jeśli nie będzie kojarzył, spytam go o najbliższe miast, które posiada wymiar sprawiedliwości i udam się we wskazanym mi kierunku.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Mężczyzna wytrzeszczył oczy gdy usłyszał to nazwisko, a objawy zdenerwowania znikły w sekundę.
- Tak znam ją, była mistrzynią w miasteczku po drugiej stronie kontynentu. Po tym jak pokonała sporą sumę trenerów nieoczekiwanie zniknęła. Tak po prostu zresztą. Od tygodni się jej poszukuje, w tym ja. Znałyście się? Więc też jej poszukujesz?
Mężczyzna pokazał dziwną odznakę z zdjęciem i imieniem oraz nazwiskiem, ale było tak krzywo napisane ,że nie byłaś w stanie tego doczytać.
- Możemy popracować jakiś czas razem potem mam w tym rejonie wymiennika.
Powiedział chłodno.
- Tak znam ją, była mistrzynią w miasteczku po drugiej stronie kontynentu. Po tym jak pokonała sporą sumę trenerów nieoczekiwanie zniknęła. Tak po prostu zresztą. Od tygodni się jej poszukuje, w tym ja. Znałyście się? Więc też jej poszukujesz?
Mężczyzna pokazał dziwną odznakę z zdjęciem i imieniem oraz nazwiskiem, ale było tak krzywo napisane ,że nie byłaś w stanie tego doczytać.
- Możemy popracować jakiś czas razem potem mam w tym rejonie wymiennika.
Powiedział chłodno.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Po drugiej stronie kontynentu? Zajebiście Em, w co ty się bawisz... W ogóle nie spodobało mi się to, że ostatnio widziano ją na jakimś cholernym krańcu świata, a tym bardziej, że znów nikt nie wie, gdzie ona jest. Aczkolwiek, mężczyzna był dziwny i nie byłam pewna czy mogę wierzyć w każde jego słowo. Zwłaszcza, że ma taki okropny charakter pisma! Po co on mi to w ogóle pokazuje, jak i tak nie mam pojęcia co to i nawet przeczytać się nie da?
- Poszukuje jej się z powodu? - podsunęłam mu w nadziei, że zdradzi mi cokolwiek, bo zachowywał się coraz dziwniej, a ja chciałam wiedzieć czy Em coś grozi. Może kogoś zabiła - zaśmiałam się w duchu, choć szczerze wątpiłam, by było to możliwe.
- Poszukuje jej się z powodu? - podsunęłam mu w nadziei, że zdradzi mi cokolwiek, bo zachowywał się coraz dziwniej, a ja chciałam wiedzieć czy Em coś grozi. Może kogoś zabiła - zaśmiałam się w duchu, choć szczerze wątpiłam, by było to możliwe.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Mężczyzna zrobił zdziwioną minę.
- Na jakim odludzi ty mieszkałaś? Twoja przyjaciółka była jednym z najlepszych trenerów i miała się dostać do Ligi Mistrzów. A potem tak naglę zniknęła- W oczach mężczyzny pojawił się smutek. Czyżby lepiej się znał z Em? Czy może łączyło ich coś?- Wiele osób jej szuka bo za jej znalezienie jest wysoka suma nagrody. Trudno jednak było się pogodzić z jej zniknięciem. Tak dobrej trenerki ten region ostatnio nie widział.
Schował dziwną odznakę, wsunął ją do tylnich kieszeni swoich spodni. Poprawił swoją kurtkę i sprawdził czy poprawie ma zawiązane buty. Czyżby pedant? Z resztą to chyba nie jest takie ważne. Inną parą butów było jego zachowanie, nieco tajemnicze nie mniej jednak był przyjacielsko nastawiony.
-To, co? Chcesz iść ze mną szukać czy może oczekujesz ,że zdradzę ci jakieś informacje?
Zapytał z uśmiechem na twarzy. Pytanie czy to było wymuszone czy prawdziwe? Albo dobra twarz do złej gry.
- Na jakim odludzi ty mieszkałaś? Twoja przyjaciółka była jednym z najlepszych trenerów i miała się dostać do Ligi Mistrzów. A potem tak naglę zniknęła- W oczach mężczyzny pojawił się smutek. Czyżby lepiej się znał z Em? Czy może łączyło ich coś?- Wiele osób jej szuka bo za jej znalezienie jest wysoka suma nagrody. Trudno jednak było się pogodzić z jej zniknięciem. Tak dobrej trenerki ten region ostatnio nie widział.
Schował dziwną odznakę, wsunął ją do tylnich kieszeni swoich spodni. Poprawił swoją kurtkę i sprawdził czy poprawie ma zawiązane buty. Czyżby pedant? Z resztą to chyba nie jest takie ważne. Inną parą butów było jego zachowanie, nieco tajemnicze nie mniej jednak był przyjacielsko nastawiony.
-To, co? Chcesz iść ze mną szukać czy może oczekujesz ,że zdradzę ci jakieś informacje?
Zapytał z uśmiechem na twarzy. Pytanie czy to było wymuszone czy prawdziwe? Albo dobra twarz do złej gry.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Nie mogłam pojąć jego słów. Od kiedy to poszukuje się i wyznacza nagrody za znalezienie trenera. Nawet jeśli Em faktycznie była tak świetna, to chyba nie powód by szukał jej cały świat? A może..? Zaczęłam się bać, że może ktoś jej coś zrobił. Skoro była bliska spełnienia swojego marzenia i nagle zniknęła. Trochę mnie to zmartwiło. Liczyłam na to, że szybko ją odnajdę. Teraz przynajmniej mam więcej czasu by zebrać się w sobie - przekonywałam samą siebie.
Oczywiście, że ten region nie widział kretynie, skoro znajdowała się na drugim krańcu kontynentu!
Gościu w ogóle mi się nie podobał. I w sposób w jaki do mnie mówił. Nie wyglądał na dużo starszego ode mnie. I wyglądał na zbyt pewnego siebie, jakby znał Em o wiele dłużej niż ja. Może, tylko co mnie to interesowało.
- Podejrzewam, że mi ich nie zdradzisz - westchnęłam - więc chyba wybiorę się z tobą...
Nie uśmiechałam się. Nie miałam zamiaru niczego udawać. Niech wie, że nie darze go symapitią i godzę się na to tylko dlatego, że chcę jak najszybciej odnaleźć Em. Wyglądało na to, że ma jakieś kontakty, więc możliwe, że z nim będzie szybicej. Jeśli nie to go opuszczę i tyle.
Oczywiście, że ten region nie widział kretynie, skoro znajdowała się na drugim krańcu kontynentu!
Gościu w ogóle mi się nie podobał. I w sposób w jaki do mnie mówił. Nie wyglądał na dużo starszego ode mnie. I wyglądał na zbyt pewnego siebie, jakby znał Em o wiele dłużej niż ja. Może, tylko co mnie to interesowało.
- Podejrzewam, że mi ich nie zdradzisz - westchnęłam - więc chyba wybiorę się z tobą...
Nie uśmiechałam się. Nie miałam zamiaru niczego udawać. Niech wie, że nie darze go symapitią i godzę się na to tylko dlatego, że chcę jak najszybciej odnaleźć Em. Wyglądało na to, że ma jakieś kontakty, więc możliwe, że z nim będzie szybicej. Jeśli nie to go opuszczę i tyle.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
-Masz rację, nie mogę ci zdradzać informacji gdyż nie pracujesz jako policjant, a nawet jako detektyw.
Zaśmiał się, może próbował cię do siebie przekonać? Może się w końcu znudzi.
-No tak więc. Zapraszam.
Wskazał ręką na stronę z ,której dopiero coś wróciła, do przewidzenia było ,że byłaś blisko Instynkt mówił ci dobrze ,że idziesz w odpowiednią stronę. Teraz tylko przejść kilka kilometrów i znaleść się w następnym mieście.
-Będziesz ze mną szukała poszlak. Zastępce wyślą za 3 tygodnie, przez ten czas możemy trochę poszukać, jednakże nie mogę się za daleko posunąć. Muszę być w tych okolicach.
Znowu się uśmiechnął. Był natarczywy a ten uśmiech irytujący, jednakże musiałaś go znieść.
Zaśmiał się, może próbował cię do siebie przekonać? Może się w końcu znudzi.
-No tak więc. Zapraszam.
Wskazał ręką na stronę z ,której dopiero coś wróciła, do przewidzenia było ,że byłaś blisko Instynkt mówił ci dobrze ,że idziesz w odpowiednią stronę. Teraz tylko przejść kilka kilometrów i znaleść się w następnym mieście.
-Będziesz ze mną szukała poszlak. Zastępce wyślą za 3 tygodnie, przez ten czas możemy trochę poszukać, jednakże nie mogę się za daleko posunąć. Muszę być w tych okolicach.
Znowu się uśmiechnął. Był natarczywy a ten uśmiech irytujący, jednakże musiałaś go znieść.
Aki- Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 25
Skąd : Legnica
Re: Wiodący ku... Opryskliowści?- Gra Regi
Tak jak podejrzewałam, on sam był jakimś elementem prawa czy innego wymysłu. Teraz tylko pytanie czy był owym policjantem, czy detektywem.
- Skąd pewność, że nie jestem detektywem - rzuciłam zgryźliwie. Mogłam być kimkolwiek, bo on nawet nie znał mojego imienia. Przecież ludzie mają różne zawody, a ja miałam wystarczająco lat by pełnić jeden z tysiąca możliwych.
Ruszyłam, odsuwając się od niego na bezpieczną odległość. Nie chciałam iść przed nim, bo nie znoszę, gdy ktoś lampi się na mój tyłek... Za nim też wolałam nie iść, bo jeszcze sobie coś ubzdura. Najbezpieczniej było kroczyć w linii prostej z nim, na wyciągnięcie długości ramienia. W razie czego będę mogła szybko zareagować.
3 tygodnie?! To cholernie dużo czasu, jeśli on ma być ciągle taki irytujący i będzie się tak szczerzył jak głupi cały czas?
- Dlaczego akurat w tych okolicach? - miałam niejasne przeczucie, że Em jest gdzie indziej. Była tutaj, ale już dawno zniknęła. Poza tym, gdyby była w tych okolicach na pewno by się odezwała. Prawda..? - czasami dopadało mnie zwątpienie.
- Skąd pewność, że nie jestem detektywem - rzuciłam zgryźliwie. Mogłam być kimkolwiek, bo on nawet nie znał mojego imienia. Przecież ludzie mają różne zawody, a ja miałam wystarczająco lat by pełnić jeden z tysiąca możliwych.
Ruszyłam, odsuwając się od niego na bezpieczną odległość. Nie chciałam iść przed nim, bo nie znoszę, gdy ktoś lampi się na mój tyłek... Za nim też wolałam nie iść, bo jeszcze sobie coś ubzdura. Najbezpieczniej było kroczyć w linii prostej z nim, na wyciągnięcie długości ramienia. W razie czego będę mogła szybko zareagować.
3 tygodnie?! To cholernie dużo czasu, jeśli on ma być ciągle taki irytujący i będzie się tak szczerzył jak głupi cały czas?
- Dlaczego akurat w tych okolicach? - miałam niejasne przeczucie, że Em jest gdzie indziej. Była tutaj, ale już dawno zniknęła. Poza tym, gdyby była w tych okolicach na pewno by się odezwała. Prawda..? - czasami dopadało mnie zwątpienie.
Regi- Liczba postów : 28
Join date : 15/11/2013
Strona 2 z 2 • 1, 2
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach