Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Adventure: Mines Of Hell
+11
minki6
Ellen
Nikotynka
Nekolies
Lionheart
Soul
Gokai
Shura
Lizzy
Yuya
Cieniu
15 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 3 z 10
Strona 3 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Re: Adventure: Mines Of Hell
Hmm co to są za drzwi ,nie wiem jak je otworzyć a to coś niezwykłego każde drzwi otwierałem bez problemu.Nie wiem jak je otworzyć i z jakiego są materiału.Te drzwi mnie nie pokoiły , może to jakaś zasadzka bo nic nie wiemy o tej jaskini, następnie powiedziałem do Charamandera.
Charmander uda ci się więcej oświetlić?, może znajdziemy jakiś cenny kamień?. Jak znajdziemy to ci coś kupimy , ale teraz musimy się zgrupować dołączmy do grupy.
Charmander uda ci się więcej oświetlić?, może znajdziemy jakiś cenny kamień?. Jak znajdziemy to ci coś kupimy , ale teraz musimy się zgrupować dołączmy do grupy.
minki6- Liczba postów : 179
Join date : 13/10/2013
Re: Adventure: Mines Of Hell
Popatrzyłam na drzwi. -Czekaj, Ghost. Może lepiej jak sprawdzi to Haxorus. Smok jest wielkim bydlęciem w razie czego trzepnie łapą i da nam trochę czasu na ucieczkę.- powiedziałam i przyjrzałam się tym drzwiom. - Haxorus, przypilnuj, by Absolowi nic się nie stało jak będzie sprawdzać te drzwi i jak coś wyskoczy to z całej siły trzepnij to Dragon Claw, by dać nam chociaż chwilę na zorientowanie się o co chodzi.- Zwróciłam się do smoczyska i wyjęłam lornetkę. Być może dzięki temu będzie można dojrzeć z tej odległości coś jak czasem nagle drzwi zechciały by się otworzyć. W końcu i tak tylko ja i Ghost tutaj doszłyśmy.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure: Mines Of Hell
Szybko schowałem kamień do sakiewki aby nic ucierpiał podczas dalszej podróży oraz aby jego wartość nie spadła przez jakieś uszkodzenia tudzież zarysowania. Swoją drogą jako pierwszy znalazłem coś wartościowego... Może do dobry znak? Może to miejsce nie jest takie złe jak może się wydawać? Szybko dołączyłem do grupy aby trzymać się blisko światła pokemonów oraz wojowników. Miejsca pełne szczątków nie przypadają mi do gustu.
- I co robimy? Damy radę przejść tędy? Otworzycie to? - Pytałem towarzyszy którzy zmagali się z tym jak mamy przejść.
- I co robimy? Damy radę przejść tędy? Otworzycie to? - Pytałem towarzyszy którzy zmagali się z tym jak mamy przejść.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure: Mines Of Hell
- Chwila... mam zwidy czy znów coś wziąłem - odparłem pod nosem patrząc na szkielet. Wyjąłem swój Miecz po czym kiwnąłem Niko w sposób. "Mamy problem" - Kuźwa, jeśli to coś wstanie to będzie dopiero jatka... Przydał by się wówczas jakiś lepszy miecz albo chociażby święty - odparłem sam sobie w myślach mając miecz oparty o ramie... Obserwowałem dany szkielet przez chwilę po czym udałem się dalej z grupą będąc na czele... Cały czas jednak wytężałem słuch... Może chociaż on działa...
--------------
Jbc Cieniu, nie wiem na ile mam tą możliwość ale jestem w zasadzie kopią Wolverina, Szkielet, szpony, wyczulone zmysły oraz regeneracja. Nie wiem na ile mam to dopuszczone do używania dlatego napisałem "mam nadzieję ze chociaż to działa"
--------------
Jbc Cieniu, nie wiem na ile mam tą możliwość ale jestem w zasadzie kopią Wolverina, Szkielet, szpony, wyczulone zmysły oraz regeneracja. Nie wiem na ile mam to dopuszczone do używania dlatego napisałem "mam nadzieję ze chociaż to działa"
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure: Mines Of Hell
Słysząc komunikat głównego górnika, wstałam z kamienia i otrzepałam ubrania z ewentualnego piachu czy też pyłu.
- Jak dobrze, że już się stąd zbieramy. Zwróciłam się do Sneasela. Wystarczająco naoglądałam się już tych kości.
Widząc, iż Niko rozgląda się za naszą ekipą, pomachałam jej aby zakomunikować gdzie jestem po czym zaczęłam iść w jej kierunku. Jednak gdy zauważyłam jak bawi się sztyletami postanowiłam zachować między nami jakiś odstęp. Wikkaz stał obok Niko, a mnie zastanawiało gdzie podziała się reszta naszej ekipy. Nie minęła chwila, a zauważyłam Minka, który przerwał swe poszukiwania i zmierzał ku nam. Dowiedziałam się też, że Lizzy pobiegła gdzieś do przodu. Eh. Nie powinna się od nas oddzielać. Reszta przecież jeszcze nie wyruszyła. W tym żaden z wojowników.
- Jak dobrze, że już się stąd zbieramy. Zwróciłam się do Sneasela. Wystarczająco naoglądałam się już tych kości.
Widząc, iż Niko rozgląda się za naszą ekipą, pomachałam jej aby zakomunikować gdzie jestem po czym zaczęłam iść w jej kierunku. Jednak gdy zauważyłam jak bawi się sztyletami postanowiłam zachować między nami jakiś odstęp. Wikkaz stał obok Niko, a mnie zastanawiało gdzie podziała się reszta naszej ekipy. Nie minęła chwila, a zauważyłam Minka, który przerwał swe poszukiwania i zmierzał ku nam. Dowiedziałam się też, że Lizzy pobiegła gdzieś do przodu. Eh. Nie powinna się od nas oddzielać. Reszta przecież jeszcze nie wyruszyła. W tym żaden z wojowników.
Ellen- Liczba postów : 677
Birthday : 04/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure: Mines Of Hell
Przeszukując powoli, grunt a dokładnie to co było pod kośćmi, zaczepiła mnie jedna z kompanek.
- Witaj. Byłem tu cały czas, tylko taki ze mnie ninja, że tego nie widziałaś. Nie no, trzymałem się bardziej tyłów... - odparłem żartobliwie do dziewczyny.
- Znalazłaś już coś ciekawego? Widzę że niektórzy są w stanie znaleźć, dość ciekawe okazy. Ten niebieski kamień Soula, to naprawdę, duży okaz. - odparłem, nieco zazdrosny, jednak starałem się to ukryć, oraz ukryć to że, połowę swej uwagi skupiłem na tym, co robiła reszta załogi, a mianowicie, na otwarciu jakiś tajemniczych drzwi.
- Witaj. Byłem tu cały czas, tylko taki ze mnie ninja, że tego nie widziałaś. Nie no, trzymałem się bardziej tyłów... - odparłem żartobliwie do dziewczyny.
- Znalazłaś już coś ciekawego? Widzę że niektórzy są w stanie znaleźć, dość ciekawe okazy. Ten niebieski kamień Soula, to naprawdę, duży okaz. - odparłem, nieco zazdrosny, jednak starałem się to ukryć, oraz ukryć to że, połowę swej uwagi skupiłem na tym, co robiła reszta załogi, a mianowicie, na otwarciu jakiś tajemniczych drzwi.
Bezimienny- Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie
Re: Adventure: Mines Of Hell
Coś się chyba pokręciło... Czy to nie jest tak, że tylko Ghost i Shura znalazły drzwi? Z resztą nieważne. Niech będzie, że wszyscy.
_______________________________
- Może zwracałam za mało uwagi na innych. Prawie nikogo tu nie znam- powiedziałam.- Mam tu taki jakiś błyszczący kamyczek i staram się ustalić czym on jest... Co oni właściwie tam otwierają?
Odwróciłam się w stronę drzwi.
- Nie wiem, czy to jest dobry pomysł...- powiedziałam opierając się o ścianę.- Na wszelki wypadek trochę się odsunę...
_______________________________
- Może zwracałam za mało uwagi na innych. Prawie nikogo tu nie znam- powiedziałam.- Mam tu taki jakiś błyszczący kamyczek i staram się ustalić czym on jest... Co oni właściwie tam otwierają?
Odwróciłam się w stronę drzwi.
- Nie wiem, czy to jest dobry pomysł...- powiedziałam opierając się o ścianę.- Na wszelki wypadek trochę się odsunę...
Nekolies- Liczba postów : 182
Join date : 18/07/2013
Skąd : Kraj kwitnącego ziemniaka
Re: Adventure: Mines Of Hell
Niko jak dzielny wojownik rozglądała się za swoimi kompanami, wszyscy aktualnie byli bezpieczni bez większych problemów póki co. Szkielet ponownie się przesunął teraz było widać że czaszka połączyła się z korpusem. GHostka poinstruowała swojego pokemona ale ten nic nie mógł zrobić, drzwi były na prawdę mocne i miały wyryte jakieś dziwne znaki. Lizzy ruszyła naprzód samotna jak palec, dziewczyny nadal starały się rozkminić jak otworzyć drzwi a jedna samotna istotka wędrowała tunelem..
- Ej dziecko!
Krzyknął górnik łapiąc dziewczynę za koszulke
- nie możesz się oddalać od grupy jak coś się stanie to nikt Cie nie uratuje.
W tym samym momencie większy kamień spadł na stopę dziewczyny która się oddaliła - Lizzy. Górnik zaniósł ją spowrotem na miejsce postoju i zaczął opatrywać jej stopę. Neko nie znalazła żadnego kamienia za to miała niezłe zwidy prawie jak po grzybkach halucynkach. Lionowi coś dziwnego się stało wiedział że musi coś zrobić, musi coś powiedzieć, musi gdzieś iść ale niestety, nie mógł się wcale ruszyć. Minki6 nagle zemdlał i w jego umyśle chodził po jakiś tunelach obudził się dopiero po 5 minutach i kilka osób patrzyło na jego twarz ze zdziwieniem co mu się przytrafiło. Reszta ludzi po prostu zajmowała się swoimi sprawami
1. Odpisać pod moim postem można tylko raz było w regulaminie.
2. Prosiłem aby się wczuć, jeśli piszę że była wnęka i przeszukując wnękę Absol coś znalazł a poszła tam tylko Ghostka i Shura i one to widzą to wy KU*** *** nie wiecie że są drzwi..
3. Nie można samemu dodawać sobie do mojej fabuły że znalazłeś też kamień..
4. Jeśli tylko poszukiwacz widzi napis na ścianie nikt inny poza nimi nie wie co to za bazgroły
5. Jeśli pisze że wojownicy zauważyli to.. to przez ich profesje inni na to nie zwrócili uwagi..
6. WCZUJCIE SIĘ ALBO WAS UŚMIERCĘ JEŚLI COŚ TAKIEGO SIĘ ZNOWU POWTÓRZY. Odpis słaby i nie posuwający fabuły do przodu bo jestem na was zły.
- Ej dziecko!
Krzyknął górnik łapiąc dziewczynę za koszulke
- nie możesz się oddalać od grupy jak coś się stanie to nikt Cie nie uratuje.
W tym samym momencie większy kamień spadł na stopę dziewczyny która się oddaliła - Lizzy. Górnik zaniósł ją spowrotem na miejsce postoju i zaczął opatrywać jej stopę. Neko nie znalazła żadnego kamienia za to miała niezłe zwidy prawie jak po grzybkach halucynkach. Lionowi coś dziwnego się stało wiedział że musi coś zrobić, musi coś powiedzieć, musi gdzieś iść ale niestety, nie mógł się wcale ruszyć. Minki6 nagle zemdlał i w jego umyśle chodził po jakiś tunelach obudził się dopiero po 5 minutach i kilka osób patrzyło na jego twarz ze zdziwieniem co mu się przytrafiło. Reszta ludzi po prostu zajmowała się swoimi sprawami
1. Odpisać pod moim postem można tylko raz było w regulaminie.
2. Prosiłem aby się wczuć, jeśli piszę że była wnęka i przeszukując wnękę Absol coś znalazł a poszła tam tylko Ghostka i Shura i one to widzą to wy KU*** *** nie wiecie że są drzwi..
3. Nie można samemu dodawać sobie do mojej fabuły że znalazłeś też kamień..
4. Jeśli tylko poszukiwacz widzi napis na ścianie nikt inny poza nimi nie wie co to za bazgroły
5. Jeśli pisze że wojownicy zauważyli to.. to przez ich profesje inni na to nie zwrócili uwagi..
6. WCZUJCIE SIĘ ALBO WAS UŚMIERCĘ JEŚLI COŚ TAKIEGO SIĘ ZNOWU POWTÓRZY. Odpis słaby i nie posuwający fabuły do przodu bo jestem na was zły.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Re: Adventure: Mines Of Hell
- Niko, Mamy problem... - Wrzasnąłem przygotowując miecz i nakierowując miecz na szkielet - Blaze! Zabierz Górników oraz Poszukiwaczy w bezpieczne miejsce, w razie czego broń ich ja mam małe rachunki z truposzem - Odparłem gotując się do ataku - NIKO! YUYA! MAMY TRUPOSZA!!! - Wrzasnąłem do towarzyszek. Patrzyłem kątem oka patrzyłem jak mój pokemon zabiera resztę ekipy jak najdalej od truposzy. - Cholera, jeśli wstał jeden to reszta tez może chcieć rozprostować kości
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure: Mines Of Hell
Zareagoqałąm od razu na słowa Zerna, co prawda nie tak jakby ten się spodziewał, tylko zerknęłam na niego, jednaki kiedy zaczął atakować kościaka zrozumiałam o co mu chodzi i co może się szykować, chociaż w sumie to był jedyny aż tak poskładany szkielet skąd mamy wiedzieć, czy reszta po prostu nie zacznie szukać swoich prawdziwych części
Gallade przygotuj się, musisz zniszczyć jak najwięcej kości, to o wiele zwiększy czas regeneracji się zwłok czyli teleport po czym night daze, rób tak cały czas- powiedziałam do swojego pokemona to jedyne co mi przyszło na szybko do głowy, zerknęłam jak radzi sobie pokemon Zerna i postanowiłam mu pomóc
-Wszyscy w jedno miejsce po tych słowach stanęłam na czele grupy, wiedziałam, że mam mniejsze szanse niż Zern w walce jeden na wielu dlatego wolałam stać w drugiej linii obrony, w razie czego wspomoge go sztyletami, jednak czas na małą próbę, podniosłąm rękaw płaszcza i wbiłąm sztylet lekko w swoją dłoń rozcinając skórę jednak nie za pomoc, po czym przycisnęłam dłoń do rany i starałam się uleczyć ranę, nie wiedziałam, czy aby na pewno jestem w stanie się na tyle skupić, żeby użyć swoich mocy.
Gallade przygotuj się, musisz zniszczyć jak najwięcej kości, to o wiele zwiększy czas regeneracji się zwłok czyli teleport po czym night daze, rób tak cały czas- powiedziałam do swojego pokemona to jedyne co mi przyszło na szybko do głowy, zerknęłam jak radzi sobie pokemon Zerna i postanowiłam mu pomóc
-Wszyscy w jedno miejsce po tych słowach stanęłam na czele grupy, wiedziałam, że mam mniejsze szanse niż Zern w walce jeden na wielu dlatego wolałam stać w drugiej linii obrony, w razie czego wspomoge go sztyletami, jednak czas na małą próbę, podniosłąm rękaw płaszcza i wbiłąm sztylet lekko w swoją dłoń rozcinając skórę jednak nie za pomoc, po czym przycisnęłam dłoń do rany i starałam się uleczyć ranę, nie wiedziałam, czy aby na pewno jestem w stanie się na tyle skupić, żeby użyć swoich mocy.
Re: Adventure: Mines Of Hell
Wybacz, wybacz *bardzo, bardzo przeprasza*. Oj, po tym odpisie wnioskuję, że ostro się na nas zdenerwowałeś... Już się boję co zrobisz jeśli ktoś ci bardziej za skórę zalezie...
_______________________________________________________________
- Cholera!- krzyknęłam.- Futrzak chodź tu, bo cię kości zjedzą!
Żywe trupy? Prawie jak w jakimś filmie... A może to jakiś psychiczny pokemon robi z nas debili? Dziwne... Odsunęłam się jak najdalej mogłam od truposzy chowając się za towarzyszami. Niech sobie walczą, ja nie chcę oberwać.
_______________________________________________________________
- Cholera!- krzyknęłam.- Futrzak chodź tu, bo cię kości zjedzą!
Żywe trupy? Prawie jak w jakimś filmie... A może to jakiś psychiczny pokemon robi z nas debili? Dziwne... Odsunęłam się jak najdalej mogłam od truposzy chowając się za towarzyszami. Niech sobie walczą, ja nie chcę oberwać.
Nekolies- Liczba postów : 182
Join date : 18/07/2013
Skąd : Kraj kwitnącego ziemniaka
Re: Adventure: Mines Of Hell
Nadrabiam
Wogole nie zauwazona przez innych krzatalam sie w dosc bliskim ich otoczeniu jednak nie wybiegalam na przod. Wolalam sie utrzymac z tylu. Grow przejdz sie miedzy nimi i poszukaj czegos co mogli przeoczyc. Jesli cos cie zaatakuje uzyj Bite i wracaj szybko do mnie.. Gdy wydalam polecenie swojemu towarzyszowi patrzylam wslad za nim podpierajac sciane. Jakos nie zalezalo mi na pokazywaniu sie. Za pewne dopiero mnie zauwaza jak bede potrzebna. Gdy Grow nie wracal zaczelam rozgladac sie na wlasna reke. Ale zaraz. Ktos krzyknal ze trupy sie ruszaja! Zagwizdalam na pokemona majac nadzieje ze pamieta ze na ten gwizd ma wrocic i wyciagnelam sztylet uwaznie obserwujac otoczenie.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Adventure: Mines Of Hell
Zamyśliłam się i przyjrzałam się tym napisom.
- Chwila... Może to odczytam - powiedziałam do swojej towarzyszki.
Znowu podeszłam do drzwi. Rety, drużyna chyba już się oddaliła jakiś kawałek.
- Chyba możemy zawiadomić resztę, chociaż nie wiem... Może jeszcze zaczekajmy i spróbujmy to otworzyć - mruknęłam.
Dalej głowiłam się nad tekstem. Chociaż nie wiem czy te znaki w ogóleccoś mogązznaczyć.
- Chwila... Może to odczytam - powiedziałam do swojej towarzyszki.
Znowu podeszłam do drzwi. Rety, drużyna chyba już się oddaliła jakiś kawałek.
- Chyba możemy zawiadomić resztę, chociaż nie wiem... Może jeszcze zaczekajmy i spróbujmy to otworzyć - mruknęłam.
Dalej głowiłam się nad tekstem. Chociaż nie wiem czy te znaki w ogóleccoś mogązznaczyć.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 27
Re: Adventure: Mines Of Hell
Zern i Niko natychmiast coś wywęszyli i zajęli się usuwaniem kości z powierzchni ziemi szło im nawet dobrze przy pomocy Gallade, Niko sprawdzała swoje moce ale niestety tym razem to nie zadziałało aczkolwiek troszeczkę zostałaś uleczona. Neko jak i Laure nie robiły zbyt wiele więcej obserwowały grupę która zaczęła trochę panikować niż im pomagały. Ghostka stojąc przed drzwiami zdołała rozszyfrować zdanie:
Pojawia się nocą a w dzień go nie widać, nie rusza się wcale lecz w miejscu nie zastyga
Zdanie brzmiało jak zagadka, może hasło otworzy tajemnicze drzwi? Kto wie, Ghostka jak i Shura usłyszały szumu z pomieszczenia wcześniej najwidoczniej coś się zaczęło dziać a drzwi jak były zamknięte tak nadal są. Kości nadal próbowały się pozbierać u reszty ekipy ale skuteczne działania utrudniały im to.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Re: Adventure: Mines Of Hell
//WYBACZ! Ogarniemy się.//
Jakos nie miałam ochoty został pożarta przez trupy. Stopa przynajmniej już mnie tak nie bolała,chociaż lekko utykałam, na szczęście nic się nie stało. I znowu cierpiałam, przez swoją niecierpliwość. Górnik opatrzył moją stopę, jednak w tym momencie... Trupy powstały. I to chyba nie były przyjazne kości. Spirit dalej siedział na moim ramieniu. Jednak teraz był mi potrzebny.
- Spirit, pomóż Zern i Niko, jeśli te kościaki zaczną atakować, nie oddawaj, tylko wracaj do mnie!
Nie chciałam ,żeby mojej małpce coś się stało, jednak pomóc trzeba było.
Jakos nie miałam ochoty został pożarta przez trupy. Stopa przynajmniej już mnie tak nie bolała,chociaż lekko utykałam, na szczęście nic się nie stało. I znowu cierpiałam, przez swoją niecierpliwość. Górnik opatrzył moją stopę, jednak w tym momencie... Trupy powstały. I to chyba nie były przyjazne kości. Spirit dalej siedział na moim ramieniu. Jednak teraz był mi potrzebny.
- Spirit, pomóż Zern i Niko, jeśli te kościaki zaczną atakować, nie oddawaj, tylko wracaj do mnie!
Nie chciałam ,żeby mojej małpce coś się stało, jednak pomóc trzeba było.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Adventure: Mines Of Hell
Schowałem miecz - Niko, też... Masz zdolności? - odparłem wywalając kości gdzieś gdzie go nie będzie widać. Po czym poprawiłem pochwę z mieczem - Dobra, co potrafisz? - Po czym starałem się wysunąć szpony by nie być gorszym. Sam też rozglądałem się do o koła by zlokalizować grupę - W swoich okolicach zwany jestem jako... Wolverine - odparłem idąc z Niko do Blaze'a oraz reszty Teamu
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure: Mines Of Hell
Zern, nie żeby coś.. Ale wydaje mi się, że jesteśmy tylko zwykłymi górnikami, wojownikami i poszukiwaczami.. Zaden z nas nie ma dodatkowych "zdolności" z własnej gry pokemon. Chyba, że się myle.
Nadrabiam troszke, chociaż i tak nic wielkiego się nie stało z moją postacią, nie mogę się ruszyć xd
-- -- --
Nadrabiam troszke, chociaż i tak nic wielkiego się nie stało z moją postacią, nie mogę się ruszyć xd
-- -- --
Co to jest? Co się ze mną dzieje? - takie właśnie myśli przechodziły mi przez głowę. Próbowałem także ruszyć się, jednakże bez skutecznie. Co to ma znaczyć? Eh.. Siła woli.. Ale, co to daje skoro po prostu nie moge się ruszyć. Spróbowałem więc coś powiedzieć. - Halo, ej. Nie mogę się ruszyć, co jest do cholery!
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure: Mines Of Hell
Spojrzałam na tejst jeszcze raz.
- Myślę, że odpowiedź księżyc jest dobra... - powiedziałam do Shury.
Tylko teraz jak mi odpowiedź na zagadkę ma pomóc... Chociaż słyszałam o magicznych przejściach. Więc jeśli odpowiedź w moim języku nie zadziałała to spróbowałam w języku tekstu na drzwiach.
- Myślę, że odpowiedź księżyc jest dobra... - powiedziałam do Shury.
Tylko teraz jak mi odpowiedź na zagadkę ma pomóc... Chociaż słyszałam o magicznych przejściach. Więc jeśli odpowiedź w moim języku nie zadziałała to spróbowałam w języku tekstu na drzwiach.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 27
Re: Adventure: Mines Of Hell
- O w mordę!- powiedziałam zauważając Liona.- Co z tobą?
Podeszłam do towarzysza.
- Długo tu tak stoisz? Zaraz te truposze cię zatłuką!- rozejrzałam się. Wszyscy byli zajęci wybijaniem wrogów i nie wiedziałam kto może mi pomóc.- Może to jakiś tutejszy pokemon cię tak urządził?
Podeszłam do towarzysza.
- Długo tu tak stoisz? Zaraz te truposze cię zatłuką!- rozejrzałam się. Wszyscy byli zajęci wybijaniem wrogów i nie wiedziałam kto może mi pomóc.- Może to jakiś tutejszy pokemon cię tak urządził?
Nekolies- Liczba postów : 182
Join date : 18/07/2013
Skąd : Kraj kwitnącego ziemniaka
Re: Adventure: Mines Of Hell
Szłam za grupą, czując jakieś dziwne odrętwienie. Starałam się z grubsza podążać za Lionem i Soulem, jednak nie mogłam się na niczym skupić - ani na jakiś kamieniach ani na rozglądaniu się... I nagle usłyszałam okrzyk. Ktoś mnie histerycznie wołał! Poderwałam się nerwowo, rozglądając na boki i zobaczyłam PRZECIWNIKA. Klekocząca kupa kości pomogła, zerwałam się niczym struna i wyciągnęłam katanę z pochwy.
-Pirin do tyłu, gdyby do ciebie szedł Emberem po stopach!
Szybkim krokiem zbliżyłam się do stwora, wciąż chcąc się upewnić czy zaatakuje. Jeżeli tak się stanie ruszam do walki, rzucając się w mój żywiło - staram się zajść go od tyłu, by uderzyć poziomo i przeciąć mu kręgosłup, uniemożliwiając ruch. Nie wiem czy to coś ta, w końcu to kupa kości... W razie czego poprawiam Yuuki przez czaszkę.
---
Nadganiam, sry za brak odpisu
-Pirin do tyłu, gdyby do ciebie szedł Emberem po stopach!
Szybkim krokiem zbliżyłam się do stwora, wciąż chcąc się upewnić czy zaatakuje. Jeżeli tak się stanie ruszam do walki, rzucając się w mój żywiło - staram się zajść go od tyłu, by uderzyć poziomo i przeciąć mu kręgosłup, uniemożliwiając ruch. Nie wiem czy to coś ta, w końcu to kupa kości... W razie czego poprawiam Yuuki przez czaszkę.
---
Nadganiam, sry za brak odpisu
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure: Mines Of Hell
Nadrabiam
Hej charmander musimy pomóc Niko i Zernowi,wygramy jeżeli połączymy siły ,dasz radę charmander.Gdy już chciałem walczyć z szkieletami nagle obleciał mnie strach, miałem na sobie ciarki , szybko się cofnąłem i poszedłem do boku.
Musimy trzymać się razem pokemony z pokemonami , grupy ze sobą nie osobno.Coś nas może zabić, musimy zniszczyć te szkielety ich jest bardzo dużo ,są dla nas niebezpieczni.Charmander szybko użyj Embera żeby odciąć im drogę.
Ostatnio zmieniony przez minki6 dnia Pon Lis 25, 2013 3:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
minki6- Liczba postów : 179
Join date : 13/10/2013
Re: Adventure: Mines Of Hell
Próbowałam zbytnio nie panikować i zgodnie z poleceniem Niko stanęłam z resztą w jednym miejscu. Przybliżyłam się trochę do Lizzy. Nie była przecież w pełni sprawna, a jej pokemon pomagał przy kościach.
W sumie to dlaczego by tak nie spróbować ich spalić? Nawet jeśli są kontrolowane, nawiedzone czy jeszcze coś innego to chyba nadal pozostają zwykłymi kośćmi bez odporności na ogień. Pokemonów typu ognistego mieliśmy dość sporo w grupie.
Jak na razie jednak Niko i Zern dawali sobie jakoś radę. A teraz dołączyła do nich jeszcze Yuya. Może jednak nie będzie potrzeby korzystania z takich metod...
- Ogami posiedź trochę przy Lizzy i broń jej w razie czego. Ja sprawdzę co się dzieje z Lionem.
W sumie to dlaczego by tak nie spróbować ich spalić? Nawet jeśli są kontrolowane, nawiedzone czy jeszcze coś innego to chyba nadal pozostają zwykłymi kośćmi bez odporności na ogień. Pokemonów typu ognistego mieliśmy dość sporo w grupie.
Jak na razie jednak Niko i Zern dawali sobie jakoś radę. A teraz dołączyła do nich jeszcze Yuya. Może jednak nie będzie potrzeby korzystania z takich metod...
- Ogami posiedź trochę przy Lizzy i broń jej w razie czego. Ja sprawdzę co się dzieje z Lionem.
Ellen- Liczba postów : 677
Birthday : 04/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure: Mines Of Hell
Widząc efekty swojego leczenia lekko się zdenerwowałam, nie tak to miało wyglądać, ulecze lekkie zadrapanie ale nic więcej... cholera, no ale mniejsza rozejrzałąm się dokłądnie gdzie kto jest, mam tylko nadzieję, że nikt się nigdzie nie oddalił
-Skaczcie po kościach, nie ważne kim jesteście róbcie to, szkielety się składają w całość, jeśli uda nam się połamać kości zajmie im to o wiele więcej i będziemy mogli uciec- powiedziałąm do całej reszty mając nadzieję, że nam pomogą, zerknęłam na Gallade jak sobie radzi.
-Skaczcie po kościach, nie ważne kim jesteście róbcie to, szkielety się składają w całość, jeśli uda nam się połamać kości zajmie im to o wiele więcej i będziemy mogli uciec- powiedziałąm do całej reszty mając nadzieję, że nam pomogą, zerknęłam na Gallade jak sobie radzi.
Re: Adventure: Mines Of Hell
-Pojawia się nocą a w dzień go nie widać, nie rusza się wcale lecz w miejscu nie zastyga.- Zamruczałam drapiąc się po głowie. - Ghstka, nie jestem pewna czy to na pewno księżyc, ale nie zawiadamiajmy jeszcze nikogo. Księżyc jest cały czas w ruchu i widać jak wędruje po niebie, a nawet czasami w dzień go można zobaczyć. W sumie pobieżnie mógłby być odpowiedzią, ale chyba to za proste.Co to takiego może być?- Zastanawiałam się obserwując swojego smoka. -Dobra, niech będzie księżyc. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Moze nic nas przez to nie zje.- zdecydowałam w końcu i podeszłam bliżej drzwi.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure: Mines Of Hell
Lizzy rozpoczęła pomaganie reszcie aby zapobiec inwazji kościotrupów. Zern w międzyczasie znalazł czas na delikatny podryw, Lion po około 10 minutach w końcu mógł zacząć się poruszać, nikt nie wiedział co się z nim stało tymbardziej co stało się wcześniej temu co zemdlał. Głównik górnik wypowiadał jakieś dziwne słowa po czym pochodnią przypalał kości.
- Nie jest dobrze, jak nie zaczniemy stąd uciekać to nie wiem co się stanie
Powiedział poddenerwowany, nagle usłyszeliście jak podmuch świeżego powietrza przeczyścił wam nozdrza. Byliście wszyscy we wnęce i gdy już sytuacja się wydawała być pod kontrolą nagle Minki jak i Lizzy zauważyli zbliżające się dziwne szkielety z tunelu. Wszyscy dość szybko zareagowali wojownicy stanęli z przodu zaś reszta cofała się systematycznie aż zauważyli Ghostkę i Shurę przy otwartych drzwiach.
Chapter III - Nowy Gatunek
Ghostka wypawiadając słowo w starożytnym języku spowodowała otworzenie drzwi, ziemia delikatnie się zatrzęsła w tym momencie jak i świeże powietrze wydostało się z komnaty za drzwiami to na pewno stąd ten podmuch! Dziewczyny odruchowo krzyknęły przez co cała grupa na czele z głównym górnikiem praktycznie wbiegli do pomieszczenia, tylko wojownicy stali z przodu a kościotrupy? Powoli zbliżały się do was, pomieszczenie było bardzo duże delikatnie oświetlone blaskiem słonecznym o dziwo? Może to jakaś iluzja? Byliście w środku kopalni a tu blask słoneczny? Poszukiwacze natychmiast zwrócili uwagę na napis. kolejna zagadka którą mogli rozszyfrować tylko oni. Może podzielą się z innymi tą wiedzą? Kto wie
Zawsze przychodzi z kolejną dobą, ale ostatecznie nigdy nie nadchodzi
Pomieszczenie było dość dziwne ale kto się teraz tym przejmował? Wszyscy widzieliście szkielety starające się wedrzeć do waszego nowego pomieszczenia, w pewnym momencie strzała przeleciała obok głowy Nikotynki a dzięki refleksowi Yuyi nikt dalej nie ucierpiał ponieważ odbiła ona strzałę. Usłyszeliście jakieś dziwne odgłosy dochodzące z.. Sami nie mogliście ich zlokalizować były wszędzie a drzwi nadal stały otworem..
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Strona 3 z 10 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Similar topics
» Adventure: Mines Of Hell - Zapisy
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» Hell Destiny. Piekielne Przeznaczenie. Księga 1.
» Adventure 2: Fallen City
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» Hell Destiny. Piekielne Przeznaczenie. Księga 1.
» Adventure 2: Fallen City
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 3 z 10
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach