Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Zerna (Część II)
5 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie :: MG Lioli zapisy otwarte
Strona 22 z 33
Strona 22 z 33 • 1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 27 ... 33
Re: Gra Zerna (Część II)
- Ech, może kiedyś zechcesz wysłuchać czegoś na jej temat i zrozumiesz, co zrobiłeś.
Były niewolnik westchnął ciężko i poszedł sprawdzać żagle. Gdzieś z okolic dziobu słychać było słowa szanty, załoga uwijała się w upale. Na brzegu ktoś wnosił ciało, za statkiem i Tobą wznosiły się zaś okrzyki.
- Żebyś szczeznął! Nie wracaj tu, skurwysynie!
Młody jak dotąd się nie odzywał, jedynie studiował mapy, odhaczając coś w notatkach. WIał pomyślny wiatr, więc podróż nie potrwa długo. Morze było spokojne, łagodne fale rozbryzgiwały się na palach portu. Na horyzoncie widać było żagle i hiszpańskie, brytyjskie i francuskie bandery.
Były niewolnik westchnął ciężko i poszedł sprawdzać żagle. Gdzieś z okolic dziobu słychać było słowa szanty, załoga uwijała się w upale. Na brzegu ktoś wnosił ciało, za statkiem i Tobą wznosiły się zaś okrzyki.
- Żebyś szczeznął! Nie wracaj tu, skurwysynie!
Młody jak dotąd się nie odzywał, jedynie studiował mapy, odhaczając coś w notatkach. WIał pomyślny wiatr, więc podróż nie potrwa długo. Morze było spokojne, łagodne fale rozbryzgiwały się na palach portu. Na horyzoncie widać było żagle i hiszpańskie, brytyjskie i francuskie bandery.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Zerna (Część II)
Na pożegnanie wypuściłem z Balla Electrike i rozkazałem trafić tam Thunder'em, to go dobije. Nastepnie odwóciłem się i spojrzałem na niech - Mam to w dupie... Co mi zrobi zabije mnie? - Odparłem wysuwając ostrze i przecinając sobie krtań i tętnice. Po chwili dosłownie moc regeneracji je uleczyła.. - Co mi niby zrobi? Albo zrobią? Jestem czymś czego się nie da zabić a wy - Odrzekłem czyszcząc Hb z krwi i chowajac Electrike do Balla. Spojrzałem na Nich i wypusciłęm Blaze'a by go zeskanować. Niewiele mu zostało do Ewolucji więc zacząłem z nim trenować. Odpierałem jego ataki ręką tym samym karząc mu unikać pocisków pistoletów bądź ataków mieczem oraz ostrzami. Po chwili jednak Wypuściłem King'a i kazałem im walczyć. A raczej Kingowi atakować Blaze'a by ten musiał się bronić. Po czym spojrzałem na załogę która chyba pierwszy raz w zyciu widzi pokemony, a zwłaszcza Wilkiego NIDONINGA
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Blaze wyszedł z Pokeballa i dmuchnął płomieniem w powietrze, po czym machnął ogonem.
Charmeleon
Lvl: 33.50
Charakter: Blaze jest wiernym Charmeleonem należącym do Zern'a. Chłopak znalazł go rok temu w okolicach jakiegoś większego miasta. Maluch był ledwo żywy oraz wyczerpany jak i głodny. Zern od razu zabrał go do najbliższego PC w celu pomocy, jednak wówczas chciał go tam zostawić. Tej samej nocy maluch uciekł z PC i odnalazł chłopaka śpiącego pod jakimś drzewem. Wówczas Zern zrozumiał że maluch chce się go trzymać.
Blaze jest posłusznym i wiernym przyjacielem Zern'a, często porusza się poza Poke Ball'em. Maluch tak dobrze zna swego trenera, że nie raz nie muszą się porozumiewać w trakcie jakiegoś zadania bądź walki.
Ataki: Scratch, Growl, Ember, Flamethrower, Smokescreen, Dragon Rage, Scary Face, Fire Pledge, Fire fang, Shadow Claw, ice fang, Fire Blast
Ability: Blaze
Pokemon wykonywał Twoje polecenia, atakując Cię, jednak nic to nie dało. Załoga struchlała, przypatrując się czerwojej jaszczurce, ale Nidoking wywowałwnich jeszcze większy lęk - zwłaszcza, gdy natarł na Blaze'a. Dwa Pokemony walczyły na pokładzie, wzbudzając podziw, lęk i szacunek wśród załogi.
Charmeleon
Lvl: 33.50
Charakter: Blaze jest wiernym Charmeleonem należącym do Zern'a. Chłopak znalazł go rok temu w okolicach jakiegoś większego miasta. Maluch był ledwo żywy oraz wyczerpany jak i głodny. Zern od razu zabrał go do najbliższego PC w celu pomocy, jednak wówczas chciał go tam zostawić. Tej samej nocy maluch uciekł z PC i odnalazł chłopaka śpiącego pod jakimś drzewem. Wówczas Zern zrozumiał że maluch chce się go trzymać.
Blaze jest posłusznym i wiernym przyjacielem Zern'a, często porusza się poza Poke Ball'em. Maluch tak dobrze zna swego trenera, że nie raz nie muszą się porozumiewać w trakcie jakiegoś zadania bądź walki.
Ataki: Scratch, Growl, Ember, Flamethrower, Smokescreen, Dragon Rage, Scary Face, Fire Pledge, Fire fang, Shadow Claw, ice fang, Fire Blast
Ability: Blaze
Pokemon wykonywał Twoje polecenia, atakując Cię, jednak nic to nie dało. Załoga struchlała, przypatrując się czerwojej jaszczurce, ale Nidoking wywowałwnich jeszcze większy lęk - zwłaszcza, gdy natarł na Blaze'a. Dwa Pokemony walczyły na pokładzie, wzbudzając podziw, lęk i szacunek wśród załogi.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Zerna (Część II)
Dobra, to ich oboje wzmocni i da nieco Expa. Może nawet zbliżymy się do zmiany Blaze'a na Charizarda hehe Dobra... - Ruszać na wcześniej obrany kurs.... Bractwo czeka może oni znajdą sposób na mój problem z czasem - Odrzekłem... Jakoś mnie nie przeraża iż jakoś nie chcą mnie w tych czasach. Mnie nawet w moim świecie nie chcą wiec co mi innego? Wypuściłem Swego Winga w celu posiadania ptaka na ramieniu, ahh te pirackie opowieści. Sam też rozejrzałem się po załodze a potem spojrzałem na King'a i Blaze'a. Cóż oboje nieźle sobie raczej radzili więc może będzie zacnie? Cóż... jedyny cel to zyskanie brakującego poziomu Blaze'a...
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Walka trwała jeszcze dwadzieścia minut. Nidoking zamachnął się do ataku, gdy Blaze zalśnił i zaczął się zmieniać. Zamachał skrzydłami i ryknął przeraźliwie, kołysając całym statkiem. Załoga ryknęła przerażona i przywarła do burt, obserwując pomarańczowego smoka, gdy ten zbliżył do Ciebie swój pysk i wypuścił obłok dymu. Nidoking chyba niezbyt wiedział co robić, bo stał na środku kołyszącego się statku i patrzył na horyzont.
- No to ten... Co to kurwa jest?
Ade spojrzał na smoka i uniósł lekko brew.
- No to ten... Co to kurwa jest?
Ade spojrzał na smoka i uniósł lekko brew.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Zerna (Część II)
- No Blaze, trwało to parę lat... Ale w końcu udało się... heh Dobra pomachaj na start skrzydełkami a ja dowiem się ile expa zarobiłeś - Odrzekłem patrząc jak smok unosi się w powietrze a pozostałe Poko chowam do Balli. Wówczas wyjąłem Dex'a i zeskanowałem go w celu dowiedzenia się czy coś się w nim zmieniło i ile dostał expa za trening ze mną i Nidokingiem. Wówczas spojrzałem na resztę załogi - Co? Smoka nie widzieliście? Cieszcie się ze nie żywi się ludźmi bo tak to by pół załogi wpierdzielił na śniadanie - Odparłem spoglądając tam gdzie wcześniej patrzył się King
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Pokemon chwilę zawzięcie przeciągał się i wyciągał, oglądając przy tym nowe ciało. Lekko machnął skrzydłami, lecz zaraz zwinął je i zacisnął na plecach z niezwykłym pośpiechem. Gdy tak się wesoło rozciągał chyba nie pomyślał o wzroście, bo elegancko walnął głową o takielunek i warknął ze złością.
Na ten dźwięk załoga rozpierzchła się szybciutko i wszyscy byli nagle bardzo zajęci. Miejsce gdzie wpatrywał się twój pokemon było puste, Nidoking najwyraźniej po prostu obserwował morze.
Blaze odsunął się od żagla nie chcąc rozwalić statku, a gdy stanął obok ciebie nagle niespodziewanie czknął...
...i obok ciebie z powrotem stał charmeleon. Smok zaskoczony patrzył na swoje łapy, a gdy znów wydał z siebie irytujący dźwięk ponownie urósł, stając się Charizardem!
Oba poki +0,3lv
Na ten dźwięk załoga rozpierzchła się szybciutko i wszyscy byli nagle bardzo zajęci. Miejsce gdzie wpatrywał się twój pokemon było puste, Nidoking najwyraźniej po prostu obserwował morze.
Blaze odsunął się od żagla nie chcąc rozwalić statku, a gdy stanął obok ciebie nagle niespodziewanie czknął...
...i obok ciebie z powrotem stał charmeleon. Smok zaskoczony patrzył na swoje łapy, a gdy znów wydał z siebie irytujący dźwięk ponownie urósł, stając się Charizardem!
PokeDex napisał:
Charizard samiec
Lv: 33,5
Ataki: Scratch, Growl, Ember, Flamethrower, Smokescreen, Dragon Rage, Scary Face, Fire Pledge, Fire fang, Shadow Claw, ice fang, Fire Blast, Flare Blitz, Heat Wave, Dragon Claw, Air Slash
Ability: Blaze
Charakter: Blaze jest wiernym Charmanderem należącym do Zern'a. Chłopak znalazł go rok temu w okolicach jakiegoś większego miasta. Maluch był ledwo żywy oraz wyczerpany jak i głodny. Zern od razu zabrał go do najbliższego PC w celu pomocy, jednak wówczas chciał go tam zostawić. Tej samej nocy maluch uciekł z PC i odnalazł chłopaka śpiącego pod jakimś drzewem. Wówczas Zern zrozumiał że maluch chce się go trzymać.
Blaze jest posłusznym i wiernym przyjacielem Zern'a, często porusza się poza Poke Ball'em. Maluch tak dobrze zna swego trenera, że nie raz nie muszą się porozumiewać w trakcie jakiegoś zadania bądź walki.
Odkąd dokonała się ostatnia ewolucja Blaze zyskał siłę, zwinność i możliwość lotu... tylko z tym ostatnim jest niejaki problem. Charizard boi się oderwać od ziemi nawet na pół metra, w dalszym ciągu uznaje się za stworzenie lądowe i stara się trzymać skrzydła schowane na plecach, by nikt ich przypadkiem nie zauważył i nie prosił o używanie.
Opis: Charizard, pokemon płomień. Dzięki skrzydłom jest w stanie wzlecieć na wysokość 4600 stóp. Gdy zieje ogniem jego ogon rozbłyska intensywniejszym płomieniem.
Oba poki +0,3lv
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- King, Powrót - odparłem po czym spojrzałem na Smoka - Masz chyba czkawkę... łap te dwa cuksy może ci pomogą - Odparłem rzucając mu RC razy dwa na przeczyszczenie gardła - Dobra, widzę iż masz jeszcze problem z lotem... Hmm To sie zmieni niedługo ale na razie cóż... Dobrze że chociaż mamy większa siłę to nie znaczy że od razu będziemy wygrywać. Najważniejsze teraz by dostać się na wyspę... Trochę nam to jeszcze zajmie ale cóż... Tam dowiemy się czy bractwo mnie zaraz nie bedzie chciało zabić... W sumie jestem z innych czasów ale założenie zakonu jest nadal takie samo. Ehh mniejsza... - Odparłem stajać za sterem i płynąc dalej... Blaze stał za mną i chyba się rozglądał...
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Pokemon czkał przez chwilę na przemian rosnąc i malejąc, omal nie udławił się przy połykaniu cukierków. Gdy je zjadł jeszcze chwilę zmieniał formę, aż w końcu przeszła mu czkawka i znów był Charizardem.
Morze było spokojne, wiał łagodny wietrzyk, grzało słonko i ogólnie było fajnie. Twoi ludzie krzątali się po statku, ale wkrótce większość rozłożyła się na pokładzie i zaczęła drzemać. Blaze siedział sobie spokojnie obok ciebie i też przysypiał. Było sennie i spokojnie...
I tak mniej więcej przez cały dzień. Nudy straszliwe. Wszędzie wokół tylko woda i niebo, tu błękit i tam błękit. I nagle usłyszałeś jakiś okrzyk z bocianiego gniazda.
-Wyspa na horyzoncie!
Morze było spokojne, wiał łagodny wietrzyk, grzało słonko i ogólnie było fajnie. Twoi ludzie krzątali się po statku, ale wkrótce większość rozłożyła się na pokładzie i zaczęła drzemać. Blaze siedział sobie spokojnie obok ciebie i też przysypiał. Było sennie i spokojnie...
I tak mniej więcej przez cały dzień. Nudy straszliwe. Wszędzie wokół tylko woda i niebo, tu błękit i tam błękit. I nagle usłyszałeś jakiś okrzyk z bocianiego gniazda.
-Wyspa na horyzoncie!
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Dobra... To pewnie Półwysep Juktan... Dobra na sza - Odparłem puszczajac ster i dając Ade znak że ma dalej go prowadzić. Kopnąłem w ogon także Blaze'a by się obudził - Te, wstawaj... Zaraz rozprostujemy kości. Boisz się latać tak? Cóż... Nauczymy cię podstaw pilotażu - odparłem każąc mu rozłożyć skrzydła. - Masz przestać się bać... Walczyłeś z groźniejszymi przeciwnikami... Baa Nawet z legendą(event) A boisz się latać? Blaze... - Odrzekłem stajać na przeciw niemu - Albo zaczniesz latać albo zawiedziesz mnie, siebie i każdego komu mieliśmy pomóc. Dobrze wiesz ze musisz latać... Jesteś Charizardem - Wdrapując się na maszt i krzycząc do smoka - Jeśli boisz się latać to moze... Zrobisz to by uratować... Mnie - Po czym skoczyłem w dół... Dobrze wiem że nic mi sie nie stanie ale Blaze pewnie zareaguje odrazu i wzbije się w powietrze
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Kopnięty smok w pierwszej chwili warknął i wyszczerzył kły z zamiarem odgryzienia nogi intruzowi, ale przekonując się że to ty wstał i słuchając cię przekrzywił łeb. Widziałeś jak w miarę twojej mowy coraz mocniej zaciska szczęki i stara się nie patrzeć ci w oczy, jakby się wstydził. W sumie to było całkiem możliwe, dla tak odważnego stwora lęk przed lataniem musiał być męczarnią... Gdy jednak znalazłeś się na maszcie Blaze zaczął kręcić z przerażeniem głową i machać łapami, jakby chciał cię odwieść od szalonego zamiaru.
Ty jednak skoczyłeś. Ufałeś swojemu pokemonowi, smokowi z którym przeszedłeś niejedną przygodę i nie raz ratowaliście się nawzajem z opresji. Wiatr świsnął ci w uszach wraz z zaskoczonymi krzykami załogi, potem rozległ się jeszcze jakiś łopot... I tkwiłeś w ramionach smoka unoszącego się ze 3 metry nad ziemią. Ten szybko wylądował na ziemi, oglądając cię ze wszystkich stron czym aby żyjesz. Koniec końców burknął coś i w mało delikatny sposób upuścił cię na ziemię, na szczęście nie było wysoko. Miałeś przy tym wrażenie, że się rumieni!
Załoga widząc, że nie rozbiłeś sobie głowy zdawała się lekko zawiedziona, jednak szybko zajęli się przybijaniem do brzegu. Z góry jednak doszła do ciebie wiadomość.
-Kapitanie, kapitanie! To jakaś wyspa, nie Przylądek! Schodzimy na ląd?
Ludzie czekali na polecenia, gotowi przybić do brzegu lub odpłynąć. Z tej odległości widziałeś piaszczystą plażę i resztę osłoniętą przez wysokie, gęste drzewa. Dżungla zdawała się ciągnąc daleko, nie było widać żadnych portów ani innych ludzkich siedzib.
---
Uchacha, ale mnie korciło żeby cię rozsmarować o pokład <3
Ty jednak skoczyłeś. Ufałeś swojemu pokemonowi, smokowi z którym przeszedłeś niejedną przygodę i nie raz ratowaliście się nawzajem z opresji. Wiatr świsnął ci w uszach wraz z zaskoczonymi krzykami załogi, potem rozległ się jeszcze jakiś łopot... I tkwiłeś w ramionach smoka unoszącego się ze 3 metry nad ziemią. Ten szybko wylądował na ziemi, oglądając cię ze wszystkich stron czym aby żyjesz. Koniec końców burknął coś i w mało delikatny sposób upuścił cię na ziemię, na szczęście nie było wysoko. Miałeś przy tym wrażenie, że się rumieni!
Załoga widząc, że nie rozbiłeś sobie głowy zdawała się lekko zawiedziona, jednak szybko zajęli się przybijaniem do brzegu. Z góry jednak doszła do ciebie wiadomość.
-Kapitanie, kapitanie! To jakaś wyspa, nie Przylądek! Schodzimy na ląd?
Ludzie czekali na polecenia, gotowi przybić do brzegu lub odpłynąć. Z tej odległości widziałeś piaszczystą plażę i resztę osłoniętą przez wysokie, gęste drzewa. Dżungla zdawała się ciągnąc daleko, nie było widać żadnych portów ani innych ludzkich siedzib.
---
Uchacha, ale mnie korciło żeby cię rozsmarować o pokład <3
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Co? Tak... A ty Blaze.. Dobra Robota - Odparłem przybijając Kawką do brzegu. Po zejściu na ląd rozejrzałem się starając się ocenić sytuacje. Zależało mi na sprawdzeniu czy nie wyskoczy nam nagle zza winkla jakieś większe niebezpieczeństwo. Ja sobie poradzę, Blaze też ale 90% tej załogi raczej zginie. - Uważajcie... Nie mam zamiaru ratować każdego z was - Dodałem idąc w głąb wyspy. Miałem złe przeczucia... Niemal identyczne jak w trakcie ataku na więzienie mutantów... Coś się stanie, czuje to w kościach...
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Twoi ludzie ostrożnie przybili do brzegu i rozsypali się po plaży. Dżungla robiła bardzo żywe wrażenie, cały czas coś tam gdzieś krzyczało, piszczało i szeleściło - w sumie to normalka. Załoga zerknęła w stronę gąszczu, ale nikt nie kwapił się żeby iść przodem.
-Kapitanie, może cześć zostanie i przypilnuje statku? Może na tej wyspie są jednak jacyś ludzie i jak wrócimy nie będzie jak się stąd wydostać... - Zaczął jakiś wyrostek.
Tymczasem ty po dłuższej obserwacji dojrzałeś nieduży strumyk idący w głąb lasu - w jego pobliżu było można przejść łatwiej niż przebijając się przez ścianę drzew, jednak istniało większe prawdopodobieństwo na spotkanie czegoś lub kogoś. Charizard odzyskał werwę i teraz zawzięcie węszył i nasłuchiwał, lustrując okolicę na równi z tobą.
-Kapitanie, może cześć zostanie i przypilnuje statku? Może na tej wyspie są jednak jacyś ludzie i jak wrócimy nie będzie jak się stąd wydostać... - Zaczął jakiś wyrostek.
Tymczasem ty po dłuższej obserwacji dojrzałeś nieduży strumyk idący w głąb lasu - w jego pobliżu było można przejść łatwiej niż przebijając się przez ścianę drzew, jednak istniało większe prawdopodobieństwo na spotkanie czegoś lub kogoś. Charizard odzyskał werwę i teraz zawzięcie węszył i nasłuchiwał, lustrując okolicę na równi z tobą.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Dobra, Niech zostanie kilku z was a dodatkowo - Odparłem odwracając się i wypuszczając na pokład Donphan'a, Magnemite'a oraz Wing'a - Ta trójka wam pomoże. I tak Też się cieszę że cie widzę Magnemite - Odrzekłem uprzedzając pokemona przed powitaniem się ze mną - Wing, w razie czego leć w las szukać mnie. Jeśli ktoś wydam się wam obcy, nie bójcie się zaatakować - Odrzekłem idąc dalej. W drodze rozglądałem się po bokach trzymając rękę na pulsie... A raczej niedaleko rękojeści pistoletów. Nie mam zamiaru dać się zranić pokazując przeciwnikowi Regeneracje... Ten atut najlepiej zostawiać na Grande Finale zaskoczenia. - Blaze, weź się lekko wzbij w powietrze i powiedź czy poza tymi drzewami coś dalej widać - Odparłem do Smoka czekając aż znów wzleci. Heh, a prawie Pięć, sześć lat temu dopiero co go znalazłem... Małego biednego Charmandera który był samotny i ranny. Kto by pomyślał heh
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Pojawiły się twoje pokemony, które zaraz rzuciły się by cię przywitać. Tym razem załoga nie zareagowała tak nerwowo jak poprzednio, chyba powoli zaczynali się przyzwyczajać do widoku dziwnych rzeczy... Gdy już się od ciebie odkleiły pokemony rozdzieliły się - Wing przysiadł na maszcie, Magnemite poleciał obejrzeć statek, zaś Donphan jak oszalały biegał w kółko po piasku.
Cześć załogi, która miała wyruszyć z tobą - ustalili między sobą którzy to będą - poszła po broń, a gdy wrócili prezentowali się wcale zgrabnie - czterech rosłych mężczyzn z maczetami i jeden chudzielec z jakąś pukawką u boku.
-Czy mamy coś wziąć z pokładu, kapitanie? Prowiant na dłuższą wyprawę, czy idziemy tylko na szybkie zwiedzanie? - Spytał jeden z osiłków, wyróżniający się przebitymi niezliczoną ilość razy uszami.
Tymczasem Blaze kombinował - lekko załopotał skrzydłami, ale potem postanowił wspiąć się na drzewo i stamtąd rozejrzeć. Z zaciętym wyrazem pyska smok wspinał się na coraz głośniej trzeszczący konar, aż w końcu zatrzymał się w górnej części i teraz jego łeb sięgał ponad korony drzew.
Cześć załogi, która miała wyruszyć z tobą - ustalili między sobą którzy to będą - poszła po broń, a gdy wrócili prezentowali się wcale zgrabnie - czterech rosłych mężczyzn z maczetami i jeden chudzielec z jakąś pukawką u boku.
-Czy mamy coś wziąć z pokładu, kapitanie? Prowiant na dłuższą wyprawę, czy idziemy tylko na szybkie zwiedzanie? - Spytał jeden z osiłków, wyróżniający się przebitymi niezliczoną ilość razy uszami.
Tymczasem Blaze kombinował - lekko załopotał skrzydłami, ale potem postanowił wspiąć się na drzewo i stamtąd rozejrzeć. Z zaciętym wyrazem pyska smok wspinał się na coraz głośniej trzeszczący konar, aż w końcu zatrzymał się w górnej części i teraz jego łeb sięgał ponad korony drzew.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Blaze, Do kutwy nędzy albo zaczniesz się zachowywać jak Charizard i latać, albo wrócisz Do balla i tam będziesz spędzał resztę czasu czekajac na walkę - Odparłem, miałem dość strachliwego pseudo smoka co boi się kuźwa latać. Rozejrzałem się także uważnie po okolicy. Coś za spokojnie. W drodze co jakiś czas jednym ze szponów delikatnie znaczyłem drzewo znakiem X w celu odnalezienia w razie czego drogi powrotnej. Zacząłem też niuchać... Nie raz to pomagało więc i teraz może też pomoże. Szukałem czegoś w powietrzu... Odoru strachu... Potu innego niż na statku... Albo zapachu trucizny bądź czegoś w ten deseń. - Czuje że przyda się mała Pomoc - Odparłem wypuszczając moją małą Onix(Jak chcesz to ci na GG streszczę czemu małą xD) - Onix, możesz wziąć mnie na swoją głowę i pomóc rozejrzeć się do okolicy? - Odparłem patrząc na wężyce
-----------------
Pro tip - Z okazji bodaj walentynek czy czegoś w ten deseń mam u niej zmianę w stelix'a. Tak odrazu tylko ze w przygodzie Da się załatwić?
-----------------
Pro tip - Z okazji bodaj walentynek czy czegoś w ten deseń mam u niej zmianę w stelix'a. Tak odrazu tylko ze w przygodzie Da się załatwić?
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Gdy skupiłeś się na jednym ze zmysłów poczułeś coś niepokojącego. Krew. Z głębi lasu pomimo masy drzew, owoców, produktów przemiany materii i innych śmierdzących rzeczy wyraźnie przebijała się woń krwi.
Charizard wyciągał szyję, jednak wciąż niewiele widział i tak właził coraz wyżej... aż coś trzasło i nagle drzewo pod nim złamało się. Smok zamknął oczy... i rozłożył skrzydła, unosząc się swobodnie w powietrzu. Gdy tylko je jednak otworzył i szybko się rozejrzał skrzydła jakby się złożyły i smok głucho gruchnął na ziemię....
Mała Onix powitała cię przyjaznym, gruchoczącym żebra uściskiem. Załoga w gotowości obserwowała krzaki, tymczasem ty zabrałeś się za dalszą cześć obserwacji. Dzięki pomocy wężycy znalazłeś się wśród czubków drzew, płosząc jakieś kolorowe ptaki. Widok był piękny, zielona ściana drzew przed wami szeroka i długa... dalej, w głębi wyspy jednak widziałeś coś jakby szare skały. I uwaga... dym!
----
Oooo.... chcesz już już czy trochę wytrzymasz? Bo mam pomysł jak to ciekawie w fabułę wciągnąć <3
Charizard wyciągał szyję, jednak wciąż niewiele widział i tak właził coraz wyżej... aż coś trzasło i nagle drzewo pod nim złamało się. Smok zamknął oczy... i rozłożył skrzydła, unosząc się swobodnie w powietrzu. Gdy tylko je jednak otworzył i szybko się rozejrzał skrzydła jakby się złożyły i smok głucho gruchnął na ziemię....
Mała Onix powitała cię przyjaznym, gruchoczącym żebra uściskiem. Załoga w gotowości obserwowała krzaki, tymczasem ty zabrałeś się za dalszą cześć obserwacji. Dzięki pomocy wężycy znalazłeś się wśród czubków drzew, płosząc jakieś kolorowe ptaki. Widok był piękny, zielona ściana drzew przed wami szeroka i długa... dalej, w głębi wyspy jednak widziałeś coś jakby szare skały. I uwaga... dym!
----
Oooo.... chcesz już już czy trochę wytrzymasz? Bo mam pomysł jak to ciekawie w fabułę wciągnąć <3
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Dym... No to pięknie... - odparłem zeskakując z głowy na ziemie lądując w pozycji "Motherfucker" po czym wstałem i spojrzałem na Blaze'a - Chłopie... Dobijasz mnie... - Odrzekłem po czym spojrzałem przed siebie - Idziemy... A i miejcie w pogotowiu broń. Czyje że coś się kraje - Odrzekłem idąc przed siebie. Ostrza miałem schowane jak szpony aczkolwiek byłem w pogotowiu by użyć moich ukrytych ostrzy. Fakt, miecz to to nie jest ale poręczniejsze o kilka razy a i tak zdołam się tym obronić. Cały czas zdawałem się na zmysły. Tym samym rozmyślałem nad jednym... - "Moja obecność w tych czasach pogmatwa przyszłość. Cholera... Pewnie już nie zobaczę Camille.. Eh i tak bywa... Ale jesli w nowym świecie będzie inna osobą... Nie bedzie pseudo bogiem ochronie ją" - Odparłem sam do siebie w myslach
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Blaze w odpowiedzi mruknął coś do ciebie głucho, pozbierał się szybko i ruszył dalej. Stopniowo jak oddalaliście się od brzegu gąszcz robił się coraz ciemniejszy i bardziej nieprzyjazny, na niektórych roślinach zaczęły pojawiać się koce i dziwaczne kwiaty, nawet skrzeki ptaków wydawały się w jakiś sposób nieprzyjazne.
I wtedy znaleźliście znak. Na jednym z pni namalowany był wąż. Zwinięty w kłębek, wściekle fioletowy i niepokojąco wyraźny. Gdy się skupiłeś czułeś słaby zapach ludzi...
I wtedy znaleźliście znak. Na jednym z pni namalowany był wąż. Zwinięty w kłębek, wściekle fioletowy i niepokojąco wyraźny. Gdy się skupiłeś czułeś słaby zapach ludzi...
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Hmm Nie kojarzę tego znaku ale przypomina mi... Chwila - Odparłem wyjmując Pokedex i skanując to coś. Czułem że to chyba Ekans... Jednocześnie ludzie... Po Skończeniu skanowania wskoczyłem na drzewo... Schowałem każdego pokemona jeśli jakiś był obok mnie poza Blaze'em - Wzleć... Inaczej każdego z nas wydasz. Załoga, bądźcie w pogotowiu. Ty Blaze też... Puki boisz się lotu jesteś mało przydatny gdyż większa siła jest gdy ty mozesz kontrolować powietrze a ja ziemie. Zostań tu - Odrzekłem po czym przeskoczyłem na kolejne gałęzie skradając się w powietrzu w celu rozeznania się oraz... Znalezieniu tego obozu. Jestem Asasynem... Ukrywanie się oraz chiche zachodzenie wrogów to mój styl... Po zbliżeniu się wyjąłem z przybocznej sakwy lornetkę ze swoich czasów(taka ala futurystyczna wiesz, mała a sie rozkłada etc) i przyglądałem się im z bliska będąc gotów na wszsytko.
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Skanowanie pnia drzewa nic nie wykazało, ale w miarę jak się przyglądałeś dostrzegałeś coraz więcej podobieństw do poke węża.
Onix zniknęła, zaś Blaze i reszta załogi przyczaili się między drzewami (o ile wielki, pomarańczowy smok o płonącym ogonie ma taką możliwość...) i czekali na rozkazy.
Ty pomykałeś śród drzew od czasu do czasu mijając zdziwione stadka ptaków i w końcu zatrzymałeś się po znalezieniu dogodnego punktu obserwacyjnego na czubku wysokiego drzewa. Twoja lornetka okazała się bardo przydatna, jednak nie od razu znalazłeś coś ciekawego wśród zielonych koron drzew. Pierwszą rzeczą była maleńka smużka dymu na horyzoncie. Gdy dalej lustrowałeś okolicę dojrzałeś też coś jakby... duży, rzeźbiony kamień? Totem? W każdym bądź razie znajdował się po prawo, na niewielkim wzniesieniu. Z te odległości nie było widać żadnych ludzi.
Onix zniknęła, zaś Blaze i reszta załogi przyczaili się między drzewami (o ile wielki, pomarańczowy smok o płonącym ogonie ma taką możliwość...) i czekali na rozkazy.
Ty pomykałeś śród drzew od czasu do czasu mijając zdziwione stadka ptaków i w końcu zatrzymałeś się po znalezieniu dogodnego punktu obserwacyjnego na czubku wysokiego drzewa. Twoja lornetka okazała się bardo przydatna, jednak nie od razu znalazłeś coś ciekawego wśród zielonych koron drzew. Pierwszą rzeczą była maleńka smużka dymu na horyzoncie. Gdy dalej lustrowałeś okolicę dojrzałeś też coś jakby... duży, rzeźbiony kamień? Totem? W każdym bądź razie znajdował się po prawo, na niewielkim wzniesieniu. Z te odległości nie było widać żadnych ludzi.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
Zacząłem zbliżać się coraz bliżej w miejsce gdzie czułem ludzi. Sprzęt schowałem tam gdzie jego miejsce i po drzewach zacząłem zbliżać się do miejsca gdzie prawdopodobnie byli ludzie, a raczej tam gdzie moje zmysły uważały że są. Stałem na gałęziach okryty przed ich wzrokiem z ręką w pogotowiu do walki. Zamierzałem podsłuchać ich i dowiedzieć się czego chcą oraz co tu robią... Nie miałem złych zamiarów... Jeszcze, ale to może się błyskawicznie zmienić w chęć zaatakowania ich i dowiedzenia się o ich planach.
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Skaczą po drzewach coraz bardziej oddalałeś się od kompanów, zbliżając do ukrytej w leśnym gąszczu wioski. W miarę skracającego się dystansu coraz bardziej skupiałeś się na nie robieniu hałasu... Aż w końcu gdy przystanąłeś wśród liści na wielkim konarze przed twoimi oczami rozpostarł się widok wioseczki.
Była nieduża, wybudowana z drewnianych, krytą strzechą domów, które za to były pomalowane w krzykliwe kolory takie jak fioletowy czy pomarańczowy. Ludzie krążący po osadzie w pierwszej chwili nasunęli ci na myśl Indian, bowiem byli tak jak oni dość ciemnoskórzy, z czarnymi włosami. Te włosy większość miała zapleciona w różnego rodzaju warkoczyki, często przyozdobione jakimiś kośćmi.
I w pewnym momencie pojawił się problem - kompletnie ich nie rozumiałeś. Język którym się posługiwali nic ci nie mówił, więc mimo doskonałej okazji nie byłeś ich w stanie podsłuchać...
Była nieduża, wybudowana z drewnianych, krytą strzechą domów, które za to były pomalowane w krzykliwe kolory takie jak fioletowy czy pomarańczowy. Ludzie krążący po osadzie w pierwszej chwili nasunęli ci na myśl Indian, bowiem byli tak jak oni dość ciemnoskórzy, z czarnymi włosami. Te włosy większość miała zapleciona w różnego rodzaju warkoczyki, często przyozdobione jakimiś kośćmi.
I w pewnym momencie pojawił się problem - kompletnie ich nie rozumiałeś. Język którym się posługiwali nic ci nie mówił, więc mimo doskonałej okazji nie byłeś ich w stanie podsłuchać...
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Gra Zerna (Część II)
- Kuźwa... Nie mam pełnego ekwipunku.. Tłumacz został w przyszłości... Chyba że... - Odrzekłem po czym sięgnąłem do Pasa po starego, zniszczonego oraz wyblakłego Balla - Może Yv da radę coś mi o tym powiedzieć... - Po czym zamontowałem go na ubraniu(wiesz taki pas na balle jak przy pasku ale przez ciało) i zeskoczyłem na dół. Kaptur miałem zarzucony. Zbliżyłem się jak najbliżej i zaszedłem jednego z mieszkańców od tyłu obezwładniając i zaciągając w las. Gdy byłem na bezpiecznej odległości wypuściłem legendę - Yv, żyjesz w pizdu i jeszcez trochę... Rozumiesz to co ten dziwak gada? - Odrzekłem do legendy
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Gra Zerna (Część II)
Przyczaiłeś się na drzewie przechodzącym ponad ścieżką, czekając na jakiegoś przechodzącego pechowca. Po kilku chwilach ofiara wpadła w pułapkę - okazał się nią jakiś młody mężczyzna, którego zwinąłeś i obezwładniłeś zanim jeszcze zdążył się zorientować co się właściwie stało. Dla ciebie skakanie z nim po drzewach nie było zbyt trudne, choć dla większości osób nie byłby to czyn łatwy...
W końcu rzuciłeś nieszczęśnika na ziemię gdzieś het w lesie. Chwilowo wciąż był nieprzytomny, więc miałeś czas aby wywołać z kulki swoją legendę, która przysiadła na jednym z większych drzew i starała się nie rzucać w oczy. Obrzucił mężczyznę uważnym spojrzeniem , a ty widziałeś jak coraz bardziej mruży oczy.
-Wąż - huknął w końcu enigmatycznie - co on tu robi?
Tymczasem tamten w końcu się ocknął i poderwał gwałtownie, a widząc że jest bóg wie gdzie rzucił się na ciebie, naiwnie chcąc powalić.
W końcu rzuciłeś nieszczęśnika na ziemię gdzieś het w lesie. Chwilowo wciąż był nieprzytomny, więc miałeś czas aby wywołać z kulki swoją legendę, która przysiadła na jednym z większych drzew i starała się nie rzucać w oczy. Obrzucił mężczyznę uważnym spojrzeniem , a ty widziałeś jak coraz bardziej mruży oczy.
-Wąż - huknął w końcu enigmatycznie - co on tu robi?
Tymczasem tamten w końcu się ocknął i poderwał gwałtownie, a widząc że jest bóg wie gdzie rzucił się na ciebie, naiwnie chcąc powalić.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Strona 22 z 33 • 1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 27 ... 33
Similar topics
» X-men w świecie pokemon! - Gra Zerna (Część I)
» Kopalnia Zerna
» Wynagrodzenia częśc II czyli jak zarobić w uczciwy sposób
» Kopalnia Zerna
» Wynagrodzenia częśc II czyli jak zarobić w uczciwy sposób
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie :: MG Lioli zapisy otwarte
Strona 22 z 33
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach