Poke-Miasto - Soul

19.
Idziesz w kierunku wieżowców. Wszędzie panowała cisza, którą nagle zakłócił pisk opon samochodowych. Ktoś oprócz Ciebie był jeszcze w tym mieście. Głos pojazdu był coraz bardziej słyszalny i zbliżał się on do ciebie z niesamowicie dużą prędkością.

Wskakuję szybko na Arcanine tak aby być gotowym gonić lub uciec przed tym autem w razie potrzeby tudzież niebezpieczeństwa.
- Pamiętaj Cerber najpierw Extreme Speed i wtedy dopiero unik przed samochodem - jak nas minie bez problemów to biegnijmy za nim!

20.
Samochód się zbliżał i nagle w twoją stronę padły strzały. Gonienie zatem samochodu nie wchodziło w grę. Zacząłeś uciekać na Arcanine. Wlecieliście na tereny zielone, które były zlokalizowane w starym wąwozie. Ulica była daleko za wami, więc na ten moment jesteście chwilę bezpieczni.

1.
Tajemniczy samochód zaprzestał gonić. Względnie się uspokoiło. Słońce zaczyna bardzo mocno przygrzewać, a w znajdujecie się na otwartej przestrzeni. W końcu przez setki lat wąwóz stał się dośc płaski.

Nie martwiąc się już rozpędzonym samochodem, który chciał nas zabić ruszyłem naprzód wraz z moim kompanem Aracnine, który dzielnie uratował naszą dwójke z opresji i zachował zimną krew jak na pokemona wojownika przystało. Swoją drogą dobry z niego przyjaciel. A i zapomniałbym dodać : idę dalej i szukam dalej...

2.
Idziesz dalej i wąwóz się skończył. Natrafiłeś natomiast nad rzekę. Żaden to dziwny widok, miasta lokowane były nad wodą. nurt nie jest duży, ale sama woda jest niezwykle mętna. O jaką głębokość chodzi, trudno z tej perspektywy powiedzieć.

~Hmmm patrze czy przy tej wodzie nie kręcą się jakieś pokemony po czym jeśli jakieś się znajdą to skanuję je a jeśli żadnych pokemonów nie zauważę to ruszam wzdłuż rzeki w poszukiwaniu czegoś interesujjącego.

3.
W samej wodzie nic nie było. A wokół? Tak samo. Miejsce to było opustoszałe. W końcu ruszyłeś dalej. Słońce grzało, ale powietrze nad rzeką było chłodne. Idealnie chłodziło w ten upalny dzień.

Sokoro dobra pogoda oraz temperatura sprzyja to wciąz idę dalej i kontynuuję moją tułaczkę wraaz z moim dizelnym Arcaninenem u boku i idąc tak dalej szukam czegoś ciekawego co może mi się spodobać.

4.
Idziesz dalej, a poza wytworami antropogenicznymi nic innego nie było widać. Wszystko widocznie pochowało się po wystrzałach broni. Powoli dochodziłeś do mostu. A w okolicy widać dość dużą ulicę. Idealną dla szybkich pojazdów.

udaję się w kierunku mostu jednocześnie uważając aby nie wyjść centralnie na otawrte pole dla strzelców aby nie zostać rannym. Przy okazji idę dalej i dalej szukam jakiś pokemonów do złapania czy coś.

1

Szedłeś dalje przed siebie jednak nie widziałeś nic ciekawego, pogoda się powoli psuła, Ciebie zaczynały już boleć nogi od tego wszystkiego ogólnie dziwnie się działo, jednak szedłeś przed siebie dalej i dalej spokojnie szukajac jakiegos pokemona.