Gra Snovi - Tony

by **Cieniu** Wto Gru 10, 2013 6:58 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Tony Green "Snovi"

Wiek postaci: 15-16 (ale wygląd daję starszy, nie zraź się tym, po prostu tak wyszło, zraź się historią xD)
Charakter: Sympatyczny, spostrzegawczy, zdeterminowany, odważny...charakter z czasem może zmieniać się w różnych, konkretnych sytuacjach.
Wygląd:
Towarzysze: Może z czasem
Profesja Postaci: Badacz/Trener
Starter:Exeggcute
Historia: Dotąd szło jakoś... ;/
Gdzieś za górami, za lasami...albo i jeszcze dalej, gdzie Saska oko nie zajrzało, a Wojas nie wlepił warna...gdzieś tam, w nieodwiedzanej nigdy dziczy, pod gołym niebem odpoczywał po tygodniach trudów niestrudzony badacz pokemonów. Nie był to kolejny typowy PBF'owy chłopiec z sierocińca, bez matki, ojca, babci, dziadka, ciotki, wujka i pieska. Nie był to też kolejny ścigany przez psychopatycznego mordercę, ani nie istniejący zły zespół kradnący pokemony. Nie! To był prosty chłopak, ze zwykłego domu, o życiu upchniętym niezwykłymi przygodami. Teraz przemierzał najgłębszą część Kanto, gdzie jak wspomniałem, ani Saska oko nie ujrzało, ani Wojas warna nie wlepił. I właśnie w tej dziczy poszukiwał on swojego pierwszego pokemona...pokemona z którym dzieliłby radości i smutki. Chłopak miał już ponad 15 lat, więc startera mógł dobrać bardzo dawno, ale nie zrobił tego. Odnaleźć pragnął pokemona, jakiego nie każdy lubi, poważa, czy w ogóle preferuje.
Od zawsze po za trenowanie, pragnął zostać hodowcą, jednak brak odpowiedniego partnera, takiego i do walki i do towarzystwa nie pozwalał mu rozpocząć swojej podróży. Szukał już wszędzie, ale nie w tym magicznym, ukrytym i zatajonym przed światem miejscu.
Widział już mnóstwo pokemonów, nawet tak rzadkich i przyjemnych wychowawcą jak Khangaskan, czy Mr.Mime, on jednak drążył i przeszukiwał wszelakiego pokroju dżungle.
Chłopiec wstał z materaca, zwinął namiot i jak miał z zwyczaju nie zjadł śniadania, po czym pełen adrenaliny i nadziei wyruszył dalej, w głąb…nie wiedział jeszcze, że to już jego ostatnia podróż w poszukiwaniu startera.
…Po rozmowie z Nikotyną…
Nagle pod chłopakiem otwierają się ogromne wrota do innego wymiaru, w które wpada nieświadom tego, co dzieje się dookoła. Ogląda się za siebie, przed siebie i z trudem uchyla się przed lecącym w niego odłamkiem skały, dookoła latają rozkrwawione Dragonity i smoki, o których nigdy nie słyszał, a w oddali nad kotłem tańcują kosmici. Widać trafił do międzygalaktycznego więzienia. Nie ma to żadnego sensu, ale spodoba się Cienistemu.
Teraz podlatujący do niego starzec, chwytający go za rękę i zabierający do międzygalaktycznego, lewitującego szałasu:
-Jesteś wreszcie, udało mi się otworzyć ten głupi portal, próbowałem od dawna.
-Po co mnie tu ściągasz? Blablabla…
-Musisz udać się na ziemię, zdobyć 4 odznaki wysp pomarańczowych, wygrać tytuł i zapalić czarny ogień na zniczu, wtedy się wydostanę blablabla.
-Nie ma sprawy, czuję że dam sobie z tym zadaniem radę blablabla…odsyłam Cię do siebie.
Cały paradox polegał na tym, że Snovi nie spytał, kim dziadzio jest, a jest on upadłym Aniołem pragnącym zniszczyć wszechświat…oj będzie ciekawie jeśli się MG postara…
Tymczasem spadający z powrotem do dżungli chłopiec wpada na takiego oto pokemona:

Upadając niszczy skorupkę jednemu z nich i robi mu się żal pokemona…pokemona, który już po kilku dniach znajomości okazuje się idealny. Od czasu wizyty w innym wymiarze, chłopak bardzo zmienia się…co będzie się dalej działo?
Za historię oficjalnie przepraszam. :(Nie mam weny ni chu
Cele: Uwolnić tego złego (znaczy jeszcze nie wiemy czy złego)
Prośby: Przyjmij , a tak serio to weź coś zrób z tą moją kiepską historią, bo ja drugiej nie zbiorę się napisać przez najbliższy miesiąc i sporo walk ^^

Od upadku z orbity i rozbicia sobie jajek(nie mogłem się powstrzymać) upłynęło niewiele czasu ledwie kilkanaście godzin, dobiegała 17 a ty jako że jesteś w podróży nie miałeś gdzie się zachaczyć na noc jak to zawsze bywało. Twój nowy przyjaciel skakał za tobą, czasami się turlał no jakoś musiał się poruszać, jeszcze nie wpadłeś na to aby przeskanować go dexem niestety byłeś nadal myślami przy latających smokach, przecież mogłeś próbować je złapać a tu nie jakiś dziadek wydał Ci kilka rozkazów i spadłeś znowu w tym lesie. Las ciągnął się i ciągnął, zarośla zmieniały się czasem w trawy i spowrotem znowu zarośla, raz prawie zdeptałeś węża ojj to byłby dopiero niefortunny zbieg wydarzeń jakbyś przeżył upadek z orbity a zginął od ukąszenia wężyka na ziemi.

by **Snovi** Wto Gru 10, 2013 7:40 pm

1.Tak więc dziękuję i postaram się jakością swoich marnych postów wynagrodzić Ci zmarnowane 4,5 minuty czytanie mojej historii.
2.Nie chce mi się robić KP, ale jak znajdziesz sekundkę to spisz gdzieś to co mam w plecaku tutaj, bo coś tam czytałem że MG może mi dorzucić coś do plecaka oprócz podstawowego ekwipunku jakieś napoje i inne bzdury, albo napisz że tego nie mam xD
3.Głupie sobie wybrałem to imię >.<
4.Jakie preferujesz posty? Muszę Ci smarować coś czy po prostu składnie i zwięźle?
===============================

Spoglądam dynamicznie w dół, potem w górę i w boki, a następnie niczym Piotrek Żyła wybijam się i odskakuję najprędzej pod najbliższe drzewo. Fakty są takie że jakiś gburowaty, dziwny pan, którego nie znam, kazał mi spełniać jego zachcianki, mój pokemon to nieprzeskanowane jajko, a na przeciwko mnie pełza jakaś ohydna gadzina. Trzeba pozbierać myśli do kupy.
Przyglądam się przez moment mojemu oprawcy i prędko sięgam po PokeBall zawieszony przy pasku. Ciekawe co się ciekawe czy będzie mi potrzebny...zresztą nieistotne, i tak muszę wypuścić go i przeskanować.
-Exeggcute, idź-wołam wyrzucając kulkę w powietrze, a następnie porównuję oba stworzonka próbując znaleźć cechy, które pozwolą mi stwierdzić czy wąż to w ogóle pokemon.

by **Cieniu** Wto Gru 10, 2013 10:03 pm

Składne, zwięzłe nie za olbrzymie, masz po prostu normalny starterowy plecak w regulaminie jest ładnie rozpisane proponuję zajrzeć Smile

_________________________________________

Najeżdzając dexem stwierdziłeś bez żadnych większych komplikacji, wąż był wężem a nie pokemonem. Po chwili Pokedex wyświetlił następujące dane:

Gra Snovi - Tony 102

Exeggcute
Lv: 7
Płeć: Samiec
Charakter: Spokojny a zarazem nieobliczalny, czasem ma dziwne fazy jak człowiek po spaleniu kilku jointów i znajduje się w swoim świecie gdzie świetnie się bawi. Poza tą cechą bardzo lubi przebywać wśród swoich, wtedy czuje się ważny.
Ataki: Barrage, Uproar, Hypnosis, Reflect

Pokemon patrzył na Ciebie i jajeczka zaczęły skakać wesoło, aktualnie nic większego się nie działo, bolała Cię trochę głowa ale to raczej na pewno był skutek upadku z orbity. Poza tym twoja pogodynka, prywatna w głowie przeanalizowała pogodę: 23 Stopnie, słonecznie, nie zapowiada się na opady deszczu, Wilgotność: wysoka, no w końcu znajdujesz się w lesie wiadomo jak tu jest, przed tobą próba wybrnięcia na jakąś drogę której nigdzie nie widać, wszędzie prawie takie same drzewa, krzewy, zarośla.

by **Snovi** Sro Gru 11, 2013 2:15 pm

Czytałem calutki od deski do deski >.<
Przeczytałem w zasadzie wszystkie...ale się zagubiony jakiś czuję tutaj, toteż wolę zapytać, o to samo w Testach chodziło.
Ability Chlorophyll?
-----------------------------------------
-No cóż...niewiele znasz ataków zadających obrażenia...w zasadzie znasz tylko jeden taki atak, ale to nic, masz bardzo ciekawe posunięcia statusowe i z pewnością zrobimy z nich żytek gdy będzie trzeba. Wykonaj Hypnosis na węża i będziemy się zbierać. Musimy się stąd wydostać jak najszybciej.- zwracam się do pokemona po czym obserwuję jego poczynania i po skończonej akcji próbuję wziąć go na ręce. Zdaję sobie sprawę, że podniesienie pięciu jajek nie musi być banalne, ale na pewno mi się to uda, w przeciwnym razie schowam go przecież do Pokeballa. Bez względu na to jak skończą się moje próby wyruszam przez zarośla tam, skąd przyszedłem.

by **Cieniu** Sro Gru 11, 2013 7:53 pm

Ability możesz sam wybrać jak mg nie podaje Smile

____________________

Exe chciał bardzo chciał wykonać tego hypnosis ale niestety w międzyczasie wąż się zmył. Wziąłeś go na ręce choć musiałem go dziwnie, za dużo go było po prostu. Po kilku minutach ruszyłeś spowrotem cofając pokemona do kuli. Przedarłeś się przez zarośla i po około 30 minutach znalazłeś się w miejscu gdzie upadłeś, twoje oczy ujrzały sporą dziurę i nadal zachodziłeś w głowe jak to przeżyłeś, może teraz jesteś jakimś supermenem czy coś? Niestety ból głowy przypomniał Ci o tym że jesteś tylko człowiekiem.

by **Snovi** Sro Gru 11, 2013 8:28 pm

Hmm...a może...a może ja jestem nie tylko człowiekiem, ale także człowiekiem, a tak na prawdę jestem stworem nocy- zamyśliłem się. Spojrzałem jeszcze raz na Exe, później w niebo...i w te dziury między wymiarami, które nie zniknęły...podejrzane. No cóż, faktem jest że boli mnie głowa...nie przewidywałem tego i w zasadzie nie podoba mi się ten pomysł, nie mam ochoty znów użerać się z jakimś problemem, zwłaszcza, że przecież w ekwipunku nie mam nic po za sprzętem, a to wyklucza obecność jakiegokolwiek lekarstwa na ból tego pustego łba. Podążam więc przed siebie, w taki sposób, by jak najprędzej wydostać się z dżungli, czas rozpocząć podróż.
-Hej, a Ty mały nie mógłbyś mi czegoś zaradzić na ból głowy?-spoglądam z uśmiechem na mojego niepozornie wyglądającego, ale jednak potężnego stworka. Drzemie w nim ogromna moc, kiedyś na pewno wyrośnie na pokemona pobijającego rywali bez mrugnięcia okiem, samym umysłem..achhh...przyszłość, ale może teraz zna przynajmniej więcej niż ja sposobów na ból głowy.-uśmiecham się.

by **Cieniu** Czw Gru 12, 2013 1:00 pm

Pokemon patrzył na Ciebie po czym zostałeś zahipnotyzowany, śniło Ci się coś? Tak liczenie skakających mareepów, dotarłeś aż do 1834 mareepa i się obudziłeś, widziałeś że twój pokemon siedzi na tobie zadowolony a bardziej trochę spał ale kiedy się poruszyłeś ten natychmiast się obudził.
- Exeeee!
Zawołał uradowany a ty na pewno ból głowy miałeś już za sobą, tyle dobrze chociaż straciłeś połowe dnia.. Wieczór las.. Trochę niebezpiecznie przeraziło Cię trochę to do tego co chwile sowy dawały o sobie znać. Zauważyłeś na drzewie takiego pokemona:
Gra Snovi - Tony 163hoothoot

by **Snovi** Czw Gru 12, 2013 4:08 pm

-Hmm...Exe, patrz jaki dziwny stworek-uśmiecham się wielbiąc Cienia i wyciągając PokeDex z kieszeni. Następnie nakierowuję urządzenie na tajemniczego pokemona.
Wracając do bólu głowy na pewno był to mniejszy problem, niż strata połowy dnia i prawdopodobnie konieczność spędzenia następnej nocy w tej nieogarniętej dżungli. Chociaż...kto wie, czy nie będzie to najciekawsza spędzona niej noc, mam przecież w końcu pokemona, mam dzikiego pokemona przed sobą, a Dex zaraz dostarczy mi skan. Teraz tylko ciekawe, czy to stworzonko zechce zmierzyć się, czy zachowa w zupełnie inny, nieoczekiwany sposób.

by **Cieniu** Czw Gru 12, 2013 5:51 pm

Dex wyświetlił takie dane:

Hoothoot
Lv: 8
Płeć: Samiec
Charakter: Ciekawy świata pokemon, zawsze jest zwarty i gotowy w razie niebezpieczeństwa
Ataki: Tackle, Growl, Foreseight, Hypnosis

Pokemon spojrzał na was i zleciał z drzewa, po chwili exeggcute go przez przypadek uderzył rpzeskakując obok niego no i... Nie dało się inaczej! Walka musiała nastać!

by **Snovi** Czw Gru 12, 2013 6:52 pm

-No to pięknie. Czas się sprawdzić, fakt jest taki, że ma przewagę typu, ale nie zna powietrznych ataków, a statystyk wcale nie ma lepszych i poradzimy sobie bez problemu. Leć!
Exeggcute, rozpocznij od Hypnosis, gdyby Twój rywal próbował gdzieś uciekać od razu wykonaj Uproar, jeśli jednak odpowie usypianiem na usypianie odwróć się i odskocz, a gdy skończy wykonywać rzuć się w jego stronę i dopiero wtedy przejdź właśnie do Uproar. Następnie znów odskocz, by pozostać nieuchwytnym przez jego Tackle i użyj kolejno, najpierw Reflect, co bardzo mocno osłabi wykonywane przez niego ataki fizyczne, a następnie zaatakuj bijącym kilkakrotnie Barrage i natychmiast po wykonaniu ataku ponownie Reflect, by zabójcza nie okazała się dla Ciebie jego konta. Nie zna on żadnego zadającego obrażenia ruchu po za Tackle, jeśli umiejętnie wykorzystasz Reflect pozostaniesz niemal nietykalny dla jego mizernego ruchu. Następnie powtórz Barrage i przejdź do Uproar i wykonaj je kilkakrotnie, tak, by jak najbardziej wybić z rytmu przeciwnika, wtedy już bez problemu dopadniesz go składnym Hypnosis. A uśpionego Hoothoota nie będzie trudno zaatakować pięknym Uproarem, który zadziała bardzo efektywnie zważając na to, że wybudzi stworka ze spokojnego snu. Oszołomionego niemal i rozdrażnionego rywala potraktuj wtedy prędką serią Barrage, po czym znów oddal się i zabezpiecz, kolejny raz używając Reflect. Następnie znów seria Barrage i zakończenie rundy silnym Uproarem.

by **Cieniu** Czw Gru 12, 2013 7:20 pm

HootHoot rozpoczął od growl ale twój pokemon natychmiast go uśpił, uproar działał dość dobrze i zadawał obrażenia przeciwnikowi, ten był w hipnozje więc twój pokemon go wykorzystał i okładał go, gdy sówka się obudziła natychmiast obniżyła staty twojego pokemona przy pomocy growla po czym zaczęła latać i odpowiadać tacklami, niestety dla niej twój pokemon wypracował sobie przewagę i za żadne skarby jej nie oddał.

Exe 84%
HootHoot 65%

by **Snovi** Czw Gru 12, 2013 7:36 pm

-Bardzo dobrze, teraz rozpocznij od Uproar i już na wstępie postaraj się wybić go z rytmu tym atakiem, po czym wykonaj serię Barrage i przejdź niemal natychmiast do Reflect, by nie zostać przez dłuższą chwilę bez tej ochrony. Następnie wykonaj Hypnosis i potraktuj rywala Uproarem, gdyby nie udało Ci się trafić Hypnosis, przejdź od razu do serii Barrage i uskocz(cie) w bok, by nie narazić się na żadną kontrę. Zawsze to o jedno Tackle mniej. Jeśli potrafisz to rozdzielcie się i otoczcie rywala, po czym skupcie się i wykonajcie na niego Barrage, tak, by obrywał ze wszystkich stron jednocześnie. Na koniec przejdź do Hypnosis i znów potraktuj go wrednym, wybudzającym Uproar. Powtarzaj tą akcję wielokrotnie i do znudzenia, najlepiej nie skupiając się ponownie razem, gdy jedno jajko będzie atakowane, niech reszta wykonuje mocne serie Barrage i dekoncentruje Hoothoota, oraz stara się zadać mu jak największe obrażenia.Rundę zakończ Reflect, by nie narazić się na jakieś konkretne obrażenia.

by **Cieniu** Pią Gru 13, 2013 10:12 am

Hoot oberwał uproarem i użył foreseight po czym uderzał tacklem, jego ciosy sprawiały teraz trochę więcej bólu twojemu Exe, ale mimo tego Barrage zadawało dość dobre obrażenia a kolejny reflect ochronił twojego pokemona przed ciosem. Twój pokemon miał całą walkę pod kontrolą mimo tego że teraz więcej obrywał.

Exe 62%
HootHoot 40%

by **Snovi** Pią Gru 13, 2013 2:29 pm

-Bardzo dobrze Exeggcute, Hoothoot jest szybszy i to nie dziwne, że lepiej wytrzymuje tempo, ty jednak wciąż dominujesz i masz pojedynek w garści, a to najważniejsze!
Teraz rozpocznij od szybkiego Hypnosis, postaraj się zrobić to, zanim on uczyni to Tobie, w przypadku kontry z Tackle wykonaj Reflect, po czym odskocz i natychmiast Uproar. W przypadku kontry z Hypnosis wykonaj serię potężnych Barrage wprost w Twojego przeciwnika, to powinien odczuć, po za tym prawdopodobnie przerwie swoje posunięcie, gdyby jednak dalej próbował Cię uśpić wskocz po prostu za pierwszy lepszy krzak, nie możesz mu się w ten sposób oddać. Jeśli znów spróbuje Cię zaatakować, rozdziel się i wyskocz zza krzaka w różnych miejscach, po czym użyj Uproarl, by zdezorientować rywala, a następnie znów złącz się w grupkę i wyskocz wprost na niego wpychając go w krzaki. Nie odpuszczaj, atakuj siedząc na nim, z najbliższej odległości posyłaj mu serie potężnych Barrage, nie powinieneś z tak bliska chybić, a atak bije kilka razy, więc celność to ważny czynnik przy jego wykonywaniu. Po przeprowadzeniu akcji odskocz jak najdalej i poślij mocnego Uproara. Kiedy zmęczony ciągłymi atakami z Twojej strony Hoothoot wstanie, pozwól mu odpocząć i zafunduj krótką drzemkę wspomaganą Twoim Hypnosis, na wszelki wypadek zabezpiecz się też podwójnym Reflect, by być jeszcze bezpieczniejszym w razie ataku. Śpiącego Hoothoota potraktuj serią Barrage i jak zwykle, wybudź wrednym Uproarem.

by **Cieniu** Pią Gru 13, 2013 3:03 pm

Twój pokemon nadal napierał na swojego przeciwnika Uproarem i Barrage a starał się bronić Reflectem przed ciosami sowy ale czasem po prostu to nie wychodziło tak jakbyś chciał, mimo wszystko Exe bardzo dzielnie sobie radził z przeciwnikiem, Hypnosis uśpiło go i twój pokemon zaczął go masakrować

Exe 45%
HootHoot 13%

by **Snovi** Pią Gru 13, 2013 3:37 pm

-Nie przejmuj się Exe, jest fantastycznie, masz ogromną przewagę, to jest pogrom.
Teraz prędko, wykonaj mocne Uproar i od razu seria Barrage, odskocz, zabezpiecz się Reflectem i możesz wracać do gry z ponownymi Barrage. Następnie ponownie rozdziel się i zaatakuj Hoohtoota Uproar, po czym znów odskocz i Uproar w plecy. Gdy obróci się w Twoją stronę od razu Hypnosis. A uśpionego rywala nękaj naszymi kochanymi Uproar. Powtarzaj Hypnosis jak najczęściej, w parze z Uproar, tak będzie bardziej efektywne zarówno pierwsze posunięcie, jak i to drugie. Walkę zakończ po raz kolejny zabezpieczając się Reflect'em i do znudzenia atakuj przeciwnika Barrage'ami. Liczę na Ciebie!

by **Cieniu** Sob Gru 14, 2013 11:02 am

Exe przyśpieszył ponownie, uproar barrage i bardzo dobra ochrona, hoot hoot już nawet nie był w stanie zadać obrażeń twojemu pokemonowi. Twój pokemon po walce po prostu czekał co się stanie, cóż jako jajka za wiele nie mógł robić.

Exe +1,4lvl
PKT +2

Biedny Hoot zemdlał i nie mógł się podnieść, nagle sobie przypomniałeś! Tak musisz się kierować na wschód z tego miejsca i na pewno za niedługo wyjdziesz na drogę którą przyszedłeś

by **Snovi** Sob Gru 14, 2013 3:19 pm

-Hmm...nie tak szybko Exe, mam jeszcze jedną rzecz do załatwienia.-stwierdzam i wyciągam jeden z PokeBalli znajdujących się w plecaku. Być może nam się uda.
Rzucam kulkę w zemdlałego pokemona, powinien wiedzieć, że będzie mu ze mną dobrze, przynajmniej będę się starał...
Tymczasem szukam też w plecaku czegokolwiek, na czym mógłbym zapisać, że trzeba kierować się na wschód, tak ważna informacja po tylu godzinach rozważań nie może mi już umknąć, proszę również Exeggcute o zapamiętanie tej informacji i w razie czego wskazanie mi kierunku. Co chwilę zerkam także na mój Pokeball i sprawdzam, czy stworek złapał się, czy niestety- nie.

by **Cieniu** Sob Gru 14, 2013 5:28 pm

Udało się bez żadnego problemu, sowa zniknęła w ballu i ding! Zapisałeś sobie w Navie że musisz kierować się na wschód, exe pokiwał się na boki, chyba dawał Ci znać że rozumie co chciałeś mu przekazać, było dość ciemno a podczas szukania nava także znalazłeś latarkę o dziwo i składany rower
- exeeee
Zawołały dość wolno jajeczka, cóż po walce może był zmęczony?

by **Snovi** Sob Gru 14, 2013 5:33 pm

-Faktycznie...biedaku-stwierdzam ze smutkiem widząc zmęczonego stworka.
-Hmmm...wiesz co? Chyba mam pewien dobry pomysł na to, jak obaj moglibyście odpocząć-uśmiecham się i wyciągam PokeBall z Hoothootem, a następnie wypuszczam pokemona.
-Exeggcute, wykonaj Hypnosis na Hoothoota, ty Hoothoot wykonaj Hypnosis na Exeggcute i zdrzemnijcie się-mówię głaszcząc po główce Hoothoota, ciekawe czy mnie polubi? Nawet jeśli nie, to ja muszę dołożyć wszelkich starań, aby tak się stało!
Gdy oba stworki pogrążą się w otchłaniach snu, chowam je do balli, a balle chowam tam gdzie je zazwyczaj chowam i wyciągam trzecią kulkę- z Munchlaxem, a następnie wypuszczam stworka, ktoś w końcu musi mi towarzyszyć przy rozkładaniu roweru...a propo to biorę się też i za to!

by **Cieniu** Nie Gru 15, 2013 3:06 pm

Oba pokemony praktycznie natychmiast się uśpiły, ty zaś nie wiadomo skąd wyciągnąłeś kulę z Munchlaxem i wypuściłeś go, zawołał wesoło i spoglądał na Ciebie, zabrałeś się za składanie roweru a munchlax oświetlał Cię latarką którą mu dałeś, po chwili rower był gotowy.

____

Nie moge odpisać więcej, nie wiem jaki ma charakter munchlax bo nie ma odnośnika do KP. Tak samo jajka Ci nie dam dopóki nie zrobisz odnośnika Smile

by **Snovi** Nie Gru 15, 2013 5:38 pm

A jest gdzieś odznaczone że gracz ma obowiązek robić odnośnik do KP?
----------------------------------------------------
-Dzięki Munchlax, wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć- uśmiecham się do stworka i kończę składanie roweru. Na gotową maszynę po prostu wsiadam i zaczynam pedałować, wcześniej ładuję Munchlaxa do jakiegoś koszyka, czy to z przodu czy to z tyłu. Jeśli koszyka nie ma, to stworka wracam do PokeBalla i przez puszczę jadę sam. Po drodze staram się omijać wszelakiego rodzaju krzewy, drzewa itd. oraz zapiaszczone drogi, po których ciężko byłoby mi przejechać. Z nadzieję kieruję się w wspomnianym wcześniej kierunku.

by **Cieniu** Wto Gru 17, 2013 11:00 am

Skoro mówię to masz obowiązek u mnie
________________

Wskoczyłeś na rower wpakowałeś munchlaxa do koszyka z przodu wyglądał on w nim dziwnie ale przynajmniej rozświetlał Ci drogę przed tobą dzięki latarce, jechałeś dość szybko, w końcu wyjechałeś na drogę, była także pusta, no cóż nie każdy lubi podróżować nocą, zauważyłeś w oddali kilka latarni tak jakby prowadziły w jednym kierunku, może do miasta? Kto wie, niedaleko od Ciebie dopiero po kilku minutach zauważyłeś jakąś grupkę ludzi, na pierwszy rzut oka gdy twój pokemon trochę ich rozświetlił nie wyglądali zbyt przyjemnie, może to jacyś rabusie?

by **Snovi** Wto Gru 17, 2013 1:08 pm

Tak, zrozumiałem. Chodziło mi o to, że wcześniej o tym nie wiedziałem. Sorry, jeśli Cię tym uraziłem : (
-----------------------------------------
-Munchlax, to pewnie jakieś dresy...źli ludzie...mają powalone w głowie i robią ustawki po meczach.
Chodź, podjedźmy i spytajmy ich o drogę- pouczam pokemona po czym kieruję się w stronę owych dresów, w międzyczasie sprawdzam w Navie godzinę, ciekawe jak późno już jest, skoro mam nieprzyjemność się z nimi spotkać. Gdy tylko znajdę się dość blisko, ale jednocześnie w bezpiecznej odległości, pytam:
-Panowie, moglibyście mi powiedzieć, czy tą drogą dojadę do jakiegoś miasta? Będę wdzięczny- kurczowo zaciskam też rękę na pasku z Ballami...

by **Cieniu** Wto Gru 17, 2013 4:34 pm

Luźno jest
________

W navie zauważyłęś że jest już 1, musiałeś się zatrzymać chwilę zbliżając się do nich słyszałeś różne dziwne rozmowy które Cię średnio interesowały
- a ch** Cie to obchodzi?!
Zawołał jakiś już mocno wypity dresu, miałeś szczęście było też kilka dziewczyn, które uspokoiły bardziej wypitych facetów i wskazały Ci drogę.
- jak będziesz jechać, iść czy tam nawet możesz lewitować nad tą drogą to za 30 minut powinieneś dotrzeć do miasta
Jedna z kobiet udzieliła CI wskazówek.

by Sponsored content

Gra Snovi - Tony

Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony

Re: Gra Snovi - Tony