Adventure 2: Fallen City

+12
Wojas021
Soul
Yuya
wikkaz
Lizzy
Shura
Lucy
Lumos12
Zern
Lionheart
Nikotynka
Cieniu
16 posters

PokeHelvetti  ::   :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Bezimienny Nie Lut 02, 2014 1:42 am

Spojrzałem na cały rozwój sytuacji po czy przed nami otworzył się kolejny portal. Spojrzałem na reakcję towarzyszy i nie wiedząc czy w niego wejdą, ja sam zdecydowałem zajrzeć do jego środka. Tutaj nie jest tak czy siak bezpiecznie więc nie stracimy zbyt wiele. To po pierwsze. Po drugie, bez powodu by się nie otworzył? Pytanie tylko kto tworzy te portale i czemu stara się nas stąd zabrać? Sprzymierzeniec, czy wróg? Tak czy siak, zmierzam ku niemu.
Bezimienny
Bezimienny

Male Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Yuya Nie Lut 02, 2014 11:38 am

O ile skorpion był stworem którego mogłam rozwalić, o tyle miotająca ogniem postać już mniej mi się podobała. Nie podejdę, bo skończę jak skwarka... Ale to ograniczanie widoczności to dobry pomysł.
-Pirin, rzuć mu tam parę Smokescreen!
Gdy pokemon wykonał polecenie obiegłam nieznajomego i poprosiłam małą, by uderzyła go od tyłu Fire Blastem. Przy odrobinie szczęścia to my go przypalimy... Ale gdzie wsiąkł nasz przewodnik? Nie podoba mi się jego nagła ucieczka...
Yuya
Yuya

Female Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Cieniu Nie Lut 02, 2014 1:55 pm


 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Eventowow32_zpsc1cdd65e
Chapter III - Ostateczne Starcie
Dzięki rozprzestrzenieniu SmokeScreen przez pokemona Yuyi wasz napastnik kolejną kulą ognia po prostu cisnął daleko od was, skupiliście się na unikaniu jego ciosów jak i odwracaniu uwagi. Nagle wasz nowy towarzysz wyłonił się przed wami i jednym szybkim ciosem powalił napastnika, nie było opcji aby przeżył idealnie wymierzona strzała przebiła jego klatkę piersiową na wysokości serca, po chwili zaczęło się dziać z wami coś dziwnego i film jakby wam się urwał.
Osoby przechodzące przez portal doznały dziwnych zmian.
Grupa uciekająca przed olbrzymim kucharzem aż nagle jakaś gęsta mroczna mgła owładnęła was i także wasz film się całkowicie urwał.
Po chwili wszyscy obudziliście się w jednym miejscu każdy z was patrzył przed siebie i widział różne pokemony budzące się i rozglądające sie, po chwili zorientowaliście się że coś jest nie tak, przebywaliście na wielkiej kamiennej arenie i byliście zamienieni w POKEMONY!

Soul -> Dragonair
Nikotynka -> Mawile
Lionheart -> Gengar
Yuya -> Servine
Wojas021 -> Combusken
Zern - Charmeleon
Lizzy -> Pachirisu
Shura -> Scizor
Lumos12 -> Heracross
Lucy -> Absol
Wikkaz -> Umbreon
Bezimienny -> Sandshrew
Leniu -> Gligar

Po chwili przed wami pojawiła się znowu postać którą widzieli ludzie będący w mieście i zamieniła się dosć szybko w Deoxysa.
- Macie jedną szansę!
Po chwili zmienił się w forme Ofensywną.

Posiadacie takie ataki jakie mają wasze pokemony wpisane w KP z tych co wybraliście. Np Bezi ma Sandshrew to ataki jakie ma jego Sand. Lucy ma Absola to ma ataki jak jej Absol w KP


Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lionheart Nie Lut 02, 2014 3:56 pm

To jest już chore.. Po powstaniu i rozglądnięciu się przeżyłem szok. Widząc swoje kolejno inne ciało zdenerwowałem się. Tym razem pokemon?! Chociaż tyle, że mamy możliwość obrony. Rozglądając się wokół zauważyłem, że nie tylko ja zmieniłem się w pokemona, co więcej.. Nie tylko moja "drużyna", z którą uciekałem jako królik. Teraz jest nas więcej, a raczej.. każdy, kto był na początku, czyli.. Właśnie, czyli nie ma co się zagłębiać w tamtejsze sytuacje. Zapewne nie doznam prawdy, co działo się przez ostatnie godziny. To jest jednak nie ważne. Teraz przed nami.. jakby.. deja vu? Nie mniej jednak trochę zmienione. Wtedy byliśmy w swoich ciałach i dyrygowaliśmy pokemonami, a adwersarzem był smok, tym razem to my walczymy w postaciach pokemona, a także na drugiej stronie stoi Deoxys, który jest legendarnym stworem. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, iż nie mam pojęcia jak walczyć. Skąd mam wiedzieć jak używać ruchów, jestem pokemonem od paru chwil... Zanim ruszyliśmy do ataku, zdecydowałem coś spróbować.. Jestem Gengarem, znam jego możliwości, w końcu.. To mój pokemon. Stoczył ze mną wiele walk, więc wiem jakimi zaletami dysponuje. Dlatego też spróbowałem lewitować, a następnie zniknąć. Jeśli to mi się udało, doznałem pewności siebie, teraz chociaż wiem, że jestem w stanie wykonywać ataki jak i dysponuje zdolnościami mojego pokemona. Kątem oka zerknąłem dokładnie na swoją drużynę. Żaden nie jest jakimś wielkim, strasznym pokemonem. Nie mniej jednak w ilości jak i w zgraniu siła. Dlatego też, pamiętając, iż sojusznicy - Bezimienny jak i Leniu, posiadali pokemony takowe jak Sandshrew i Gligar, dlatego pojawiłem się blisko nich. - Będę was osłaniać. Nic wam się nie stanie, dodatkowo postaram się odwracać jego uwagę, musicie atakować go, ogólnie mamy przewagę liczebną, dlatego zdegradujmy go atakami. - dzięki możliwości bycia niewidzialnym, pojawiłem się nad Deoxysem i wysłałem kilkakrotnie Shadow Ball, a także strugę Dark Pulse! Wtedy ponownie zniknąłem i pojawiłem się między innymi pokemonami. Z daleka strzelałem seriami Shadow Ball i zerkałem na to co się dzieje. Wiedziałem, że będe im potrzebny, jeśli chodzi o ratowanie dupy w ostatnich momentach. Jeżeli Deoxys zacznie wykonywać ataki, dzięki Psychic, próbuję bronić swoją drużynę przed tym, ażeby oni mogli wykorzystać sytuację, iż jest w formie atakującej, przez co jego obrona jest niziutka. Postanowiłem więc wykrzyczeć to. - Niech każdy z was wysyła salwy ataków w Deoxysa. Przybrał on formę ofensywną, przez co jest mocno osłabiony defensywnie. A nas jest wiele, wiele więcej, przez co nawałnica ataków może sprawić mu nie lada krzywdę. Ja będę was osłaniał, a także strzelał w niego Shadow Ballami, które są mocno efektywne na psychiczne pokemony! - z daleka, niczym sniper wystrzeliwałem co kolejne Shadow Balle, które celowałem w głowę Deoxysa. Jednakowoż cały czas zerkałem na sytuacje mojej drużyny. Dzięki Psychic, nie pozwalałem, żeby stała się im krzywda. Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, wykonuję Mean Look! Nie możemy pozwolić mu, żeby uciekł. Skoro mamy go w pułapce, a nas jest ogrom więcej, musimy go definitywnie wykończyć! Trzymając się z tyłu, wiem że nie jestem pozostawiony na mocne ataki Deoxysa. Sam osłaniam innych, a dodatkowo mogę znikać i szybko zmieniać pozycję, przez co zdecydowałem się na użycie Curse! Trochę wycierpię, jednakże to pomoże całej wyprawie, ponieważ Deoxys co chwilę będzie otrzymywał obrażenia typu duch, które są na niego bardzo efektywne! Cały czas pamiętałem, ażeby pomagać swoim towarzyszom jak tylko mogę, dzięki wysyłaniu Shadow Ball i używaniu Psychic. Czuję, że jestem tu im potrzebny!



Ostatnio zmieniony przez Lionheart dnia Nie Lut 02, 2014 7:38 pm, w całości zmieniany 1 raz

Lionheart
Wicemistrz PokeHelvetti

Male Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lumos12 Nie Lut 02, 2014 5:12 pm

No pięknie dopiero co ominęliśmy tamte stwory i już nowe zagrożenie. W dodatku jesteśmy pokemonami. Jedynie co mnie pocieszało to to, że nie będziemy walczyć małą grupką. Jestem Heracrossem... Znam jego ataki, ale nie wiem jak mam ich użyć. Spróbowałem podlecieć lekko w górę i użyć silnego Bullet Seed. Następnie użyłem ataku Arm Thurst uważając na wszystkie ataki i inne tego typu rzeczy. Po wykonaniu Arm Thurst od razu użyłem Night Slash. Po wykonaniu Night Slash postanowiłem ponownie użyć Bullet Seed aby zregenerować siły. Ponownie użyłem Night Slash i Arm Thurst.  Starałem się nie przeszkadzać drużynie, ale nie chciałem też stać bezczynnie dlatego po wykonaniu ataku Arm Thrust starałem się użyć Night Slash. Na sam koniec cały czas używałem Night Slash. Pamiętałem o licznych unikach i o tym by nie przeszkadzać w atakowaniu mojej drużynie. Oby udało wykonać mi się ataki które ma Heracross, bo jeśli się nie uda to będzie kicha.
Lumos12
Lumos12

Male Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lucy Nie Lut 02, 2014 5:29 pm

Obudziłam się i poczułam, ze nie jesteśmy jakimiś głupimi futszakami z dmuchawkami. Ucieszyłam się, ale tylko na sekundę bo zobaczyłam, ze ja i jesteśmy pokemonami. Byłam Absolem. Ale czemu Absolem i czemu każdy jest pokemonem. Po chwili zrozumiałam, ze jesteśmy swoimi starterami. Spojrzałam na przeciwnika i resztą. Zastanawiałam się czy miałam atak którym mogę zaatakować na odległość. Chyba Razor Wind był takim atakiem. Skupiłam po chwili swoją uwagę na Deoxysie. Na początek użyłam Leer by osłabić jego ochronę. Zaraz po tym ataku szybko podbiegłam i wykonałam Scratch i Feint. Po ataku odskoczyłam i użyłam Detect. Dzięki temu uniknę ataku jeśli mnie zaatakuje. Na koniec jeszcze raz użyłam Razor Wind i Leer. Postaram się obniżać za każdym razem jego obronę. Atakujcie. Lepiej nie używać Perish Song. No chyba, ze w sytuacji krytycznej. Kiedy nie będzie innego ratunku, ale raczej powinniśmy dać sobie z nim radę w końcu on jest sam, a nas dość spora grupa. Jednak nie możemy dac się zwieść pozorom. Co chwila używam Leer.
Lucy
Lucy

Female Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Shura Nie Lut 02, 2014 5:37 pm

Zamrugałam i spojrzałam na swoje ręce. a raczej na ostrza Scizora. Co u diabła? Zmieniłam się w swojego pokemona. Rozejrzałam się szybko i popatrzyłam w stronę gościa, który stał się Deoxysem. Jedna szansa? Chyba chodzi o walkę.No dobra. Na początek posłałam w stronę przeciwnika Silver Wind tak, by trafił tylko w Deoxysa, a nie kogoś z naszych. Skoro jestem Scizorem bez problemu będę mogła rzucić się na psychicznego pokemona, bo jego ataki o tym typie niewiele mi zrobią. Chyba, ze jest jakiś mega silny, miałam nadzieję, że jednak tak nie jest. Używając Agillity, by przyśpieszyć ruszyłam na Deoxysa dodatkowo przyspieszając jeszcze Quick Attack. Tuż przed nim wyciągnęłam swoje ostrza, by ciąć go X-scizor. Po tym szybko odskoczyłam, by zorientować się co robią inni i celując w głowę przeciwnika uderzyć go Bullet Punch.

Shura

Female Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Soul Nie Lut 02, 2014 9:05 pm

Przechodząc przez portal, poczułem że coś się zmieniło we mnie. Nie wiedziałem co!. Do momentu gdy spojrzałem dookoła i okazało się, że wszyscy moi kompani z wyprawy są pokemonami. Chcąc złapać się za głowę ze zdziwienia, próbuję unieść ręce aż tu nagle! No nie! Jestem Dragoinairem i nie mam ani nóg ani rąk! Dodatkowo pierwszy raz znajduję się w takiej sytuacji i muszę chwilkę, dosłownie chwilkę pokminić jak używać swoich - a raczej pokemona umiejętności. Najpierw wzbijam się w powietrze i rozkminiam jak w miare sprawnie latać kiedy już to mam to mniej więcej kumam całą mechanikę, więc pora rozprawić się raz na zawsze z tym Deoxysem. Wysłuchawszy dokoładnie planu oraz mniej więcej wytycznych od Liona zabieram się do roboty.
- Dobra! Ja zajmę się powietrznym odwracaniem uwagi! Jestem dość szybki i zwinny więc będę starał się porządnie obić Deoxa Dragon Pulsem oraz sparaliżować przy pomocy Thunder Wave! Osłaniajcie mnie i nie trafcie przez przypadek jakimś atakiem! Musimy się dobrze zgrać i w miarę sprawnie to rozwiążemy. - Mówiąc to ruszam w ostateczny bój z legendarnym i potężnym przeciwnikiem. Wiem, że nie będzie to łatwe oraz będzie kosztować to masę sił, potu, a może nawet krwi niektórych z nas. Długo nie rozmyślając używam Agility aby nabrać jak największej szybkości i zwinności. Zaczynam krążyć wokół Deoxysa uważając aby niczym nie oberwać i posyłam w jego stronę potężne wiązki Thunder Wave aby go sparaliżować. Spoglądam dookoła na sytuację w drużynie i na polu bitwy. Staram się wyszukać jakiegoś słabego punktu naszego rywala albo miejsca na jego ciele z którego wydobywają się  ataki i te miejsca właśnie ostrzeliwuję falą Thunder Wave. Natomiast jeśli ten potwór wyceluje jakiś atak w przyjaciela z mojej ekipy to staram się go odbić Dragon Pulsem. Jeśli mój dragon Pulse będzie za słaby to sięgam bo silniejszą artylerie czyli Draco Meteor. Kiedy uda mi się go sparaliżować to cofam się do tylnych szeregów naszej armii czyli zaraz obok Liona dając reszcie ekipy (szczególnie walczącym wręcz) pole do popisu i czystego ataku i stamtąd atakuję Draco Meteorami tak aby rozbite części meteoru trafiały centralnie w przeciwnika. Jest to póki co najtrudniejsze starcie z jakim chyba wszyscy mieliśmy do czynienia i każdy, nawet najmniejszy błąd może nam zaszkodzić tak, że trudno będzie się pozbierać.
- Dajcie z siebie wszystko! Nie mamy co się oszczędzać! Pamiętajcie o co walczymy! O tych wszystkich ludzi w mieście! Oni na nas liczą a My damy radę bo jesteśmy ekipą! Jeden za wszystkich! Wszyscy za jednego! - Krzyczę aby wszyscy wiedzieli, że przybyliśmy tutaj w słusznej sprawie oraz że wygramy ponieważ jesteśmy zgraną armią.
Soul
Soul

Male Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Wojas021 Pon Lut 03, 2014 9:49 am

No to faaajnie. Mruczę pod nosem oglądając swoje nowe wcielenie. To było naprawdę dziwne uczucie być pokemonem. Do tego pojawił się Deoxys, który może zmieniać swoje formy gdy tylko mu się podoba, co nie jest zbyt optymistyczną nowiną na prawdopodobną batalię z nim. Czy powiedziałem batalia? Fakt faktem potyczka ta była nieunikniona, ale... Jak ja do cholery mam z nim walczyć? Nigdy nie byłem pokemonem, nigdy nie atakowałem flamethrowerem czy innym emberem, nie zastanawiałem się jak pokemony to robią. W zasadzie to tylko wydawałem polecenia swojemu podopiecznemu, aby to on atakował. Jak to robił to zawsze pozostawałem jemu. Ale teraz jestem w gorszej sytuacji. A tak poza tym to co stało się z naszymi pokemonami? Rozglądam się na boki w poszukiwaniu naszych podopiecznych. W końcu nie mogli sie od tak po prostu rozpłynąć, chyba że znajdujemy się w jakimś innym wymiarze lub coś. No nic, w każdym bądź razie trzeba zacząć coś działać. Ciekawe czy wyjdzie mi jakiś ruch. Na początek używam agility, aby móc szybciej nawiać atakować i ogólnie poruszać się po tym polu bitwy. Następnie korzystając ze swojej szybkości zbliżam się do Deoxysa i stara się growlem zmniejszyć siłę jego ataków. Zawsze to jakaś pomoc, gdyz jego ataki nie będą tak potężne. Gdyby zdecydował się mnie zaatakować przy tym to jeśli będzie to atak fizyczny używam countera. Niech zasmakuje własnych ataków. Następnie szukam jego słabego punktu i uderzam tam night slashem. Następnie wycofuję się daleko i staram sie zmniejszyć jego celność ataków sand attackiem. Zaraz... Sand attack! Może to jest to! Najpierw jednak staram się aurora beamem ochraniać innych atakujących, a gdyby Deoxys jednak atakował i to atakiem fizycznym to ochraniam ich counterem, a przynajmniej staram się zdążyć i to zrobić. Teraz jednak czas na sprawdzenie, czy jest chociaż ziarnko prawdy w tym, że z ognia i piasku można wytworzyć szkło...
Leniu jesteś w stanie wytworzyć ogromne piaskowe tornado wokół Deoxysa? Jeśli tak to zrób to! Zwracam się do jednego z towarzyszy a sam w tym czasie kumuluję energię do wykonania jak najpotężniejszego flamethrowera. Jeśli się uda to Deoxys może zostanie zamknięty w szklanej bańce, a jeśli nie to zobaczymy. W momencie, gdy piaskowe tornado będzie otaczało Deoxysa biegam wokół niego używając flamethrowera i starając się zamienić piasek w szkło. Uda się to się uda, nie to będziemy kombinować dalej.
Wojas021
Wojas021

Male Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Yuya Pon Lut 03, 2014 3:02 pm

Byłam zadowolona z powodu działającej strategii, patrząc jak przeciwnik miota się nic nie widząc, a potem pada przeszyty atakiem naszego przewodnika. Chciałam już poklepać go po plecach, gdy nagle zrobiło się ciemno, a mnie ogarnęło przerażające przeczucie że oberwałam zbłąkanym Fireballem.
Gdy się ocknęłam i zerwałam pierwszą przeczą jaką odkryłam był brak miecza. Klepałam się chwilę zaskoczona po bokach, gdy odkryłam, że z moimi rękami jest coś wybitnie nie tak... Miałam liście. Jak kwiat albo pokemon. Zaraz zaraz... Okręciłam się z fascynacją widząc moje nowe ciało. Byłam Servine! Ślicznym, zieloniutkim, jak moja Mirri... Nie miałam pojęcia jak, ale szybko zrozumiałam że szykuje się kolejna walka. Na dokładkę otaczało mnie stadko innych stworków i byliśmy w innym miejscu niż kilka minut wcześniej!
Szybko przebiegłam w myślach informacje o moim pokemonie. Jeśli miałam takie zdolności jak on, to byłam szybka i zwinna... jak tu pomóc? Mam! Spróbowałam wyciągnąć pnącza i obwiązać nimi oponenta. Deoxys jest raczej silny, nie zatrzymam go całkiem... ale skupiłam się na nogach, mając nadzieję podstawić mu pnącze i przewrócić. No i Leech Seed może uda się przyczepić na plecach? Na koniec postawiłam Mirror Coat i zaczęłam go ściskać z pomocą Wrap. Dalszą strategię wymyśli się w miarę rozwoju sytuacji...
Yuya
Yuya

Female Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Bezimienny Pon Lut 03, 2014 6:53 pm

Po przejściu przez portal nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Zebraliśmy się tu wszyscy...ej, ej! Co jest grane?! Jesteśmy pokemonami!? - powiedziałem spoglądając na własne, małe ciałko. Yoroi? Jesteśmy połączeni? Czy odziedziczyłem twoje Ciało? Wiele myśli mi chodziło po głowie, jednak widząc psychicznego pokemona którego ujrzałem pierwszy raz na oczy. Nie wyglądał sympatycznie a widząc jego nastawienie dało sie domyśleć że to nasz kolejny wróg. Tym razem jest nas więcej...damy mu radę? Czego on chce? Tego nie wiedziałem, jednak widząc ile chęci włożyli w ostatni wysiłek inni, poczułem w sobie ducha walki. Lionheart stanął przy moim drobnym ciele i przy Gligarze, którym wydawał się być Leniu. Nie miałem pojęcia jak atakować, jednak wyobrażę sobie to jak grę w piłkę. Kiedy chcę kopnać piłkę, kopę ją. Jeżeli chcę teraz użyć Defense Curl, tak też zrobię, jeżeli się uda, fajnie. Jeżeli nie, to biorę się w garść i ruszam dalej. Leniu, jesteśmy tutaj jednymi z mniejszych pokemonów, pokażmy więc na co nas stać! Złap mnie proszę i polećmy na niego razem. Zrzuć mnie na niego niczym bombę, wtedy ja zlecę na niego przy pomocy dwóch ataków Rapid Spin i Furry Cutter… - rzuciłem w stronę skorpiona i przeszedłem do ofensywy. Jestem za mały by móc ochraniać innych, jednak pokażę że w mały ciele, drzemie wielka siła. Kiedy już zaatakuję deoxysa wtedy wpadam w niego z Aerial Ace! Tuż po ataku odwracam się do niego by posłać na niego salwę Swift! To nie koniec. Zbliżam się do niego i swoją łapką próbuję sypnąć mu piaskiem w oczy – sand attack. Pamiętam również cały czas o tym by uważać na swoich towarzyszy, dlatego zważam na to by oddawać ciosy z krótkiego dystansu. Jeżeli widzę zmasowany atak, włącza się w niego atakami Swiftem bądź Furry Cutter. Jeżeli jestem w stanie obronić innych robię to miejscowym Rolloutem wzmocnionym Defense Curlem.
Bezimienny
Bezimienny

Male Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Zern Wto Lut 04, 2014 12:16 am

Spojrzałem na siebie, cóż byłem Blaze'em to chyba nawet jeszcze gorzej niż bycie sobą. Miałem z nim do czynienia od baardzo dawna i nikt lepiej nie wie jak być nim niż ja. Spojrzałem na legendę Wirusa... - No ci ty nie powiesz? Bójcie się mnie! Nie pokonacie mnie! Bla bla bla... Może i jesteś silny ale każdy z nas zna sposoby walki swoich towarzyszy... - Odparłem po czym spojrzałem na każdego i przeanalizowałem co trzeba zrobić. Szybki atak SmokeScreen prosto w jego oczy powinien go na chwilę zdezorientować w celu wsparcia grupy. Rzadko walczyłem z innymi trenerami ale cóż, czasem trzeba się ogarnąć. Z tego co pamiętałem Jego typ jest podatny na ataki Ghost więc... Gdy dam radę biegnę na niego wyskakując w powietrze i uderzając Shadow Claw. - Słuchajcie, jeśli macie ataki typu Ghost albo Dark zastosujcie je na nim! To jego słaby punkt! - Odrzekłem próbując go zmusić do skupieniu się na jednym celu. Wówczas grupa zdoła zastosować na nim swoje taktyki. W celu zatrzymania jego uwagi wycelowałem Fire Blast prosto w jego brzydki pysk. Wówczas gdy będzie się starał jakoś zrewanżować błyskawicznie strzelam szybko, nie koniecznie celnie ale dezorientując go często lecącymi w niego Dragon Rage. W razie ataku staram się bronić przy użyciu Flamenthower'a alternatywnie staram się wyrzucić go ze swojej głowy gdyby stosował ataki psychiczne. Nie mam zamiaru tak łatwo się poddać, poza tym jestem Blaze'em on zawsze ze mną dawał sobie rade z każdym rywalem. Trza teraz i w to wierzyć iż w jakiejś części mnie jest mój przyjaciel....
Zern
Zern

Male Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by wikkaz Wto Lut 04, 2014 3:44 pm

No to się porobiło. Teraz wszyscy jesteśmy pokemonami. Mówimy razem współpracować, bo inaczej będzie z nami cienko. Wiem jednak, że damy sobie rade. Jesteśmy drużyną i nie poddamy się. Pokażemy mu, że z nami się nie zadziera.
- Ej słuchajcie na mój znak wszyscy odsuńcie się od niego a ja uderzę go ze wszystkich stron moim atakiem. - Mówię do towarzyszy i sprawdzam czy zrozumieli.
Jeśli tak to skupiam się na swojej sile. Żeby dobrze wykonać ten cios nie mogę się niczym rozproszyć. Zbieram całą energie i kiedy będę już pewny krzyczę do wszystkich:
- TERAZ!!!! - I w tym samym momencie uderzam w przeciwnika Ice Burn wkładając w to jak najwięcej siły, aby atak osłabił naszego przeciwnika.
Kieruje nim tak, aby płomienie połączone z lotem zaatakowały go z każdej strony i zamknęły go w prowizorycznej kuli. Staram się przetrzymać atak jak najdłużej.
Następnie kończę uderzenie i daję znak innym żeby dalej atakowali, po czym sam zaczynam bombardować naszego przeciwnika mocnymi Dark Pulse żeby go osłabić i Psychic, aby go uderzyć i równocześnie przytrzymać w miejscu, aby inni mogli go atakować.
wikkaz
wikkaz
Mistrz PokeHelvetti

Male Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Cieniu Pią Lut 07, 2014 11:00 am

Lionheart rozpoczął zmasowaną ofensywę mroczna kule leciały w stronę waszego przeciwnika praktycznie jedna za drugą co odwróciło jego uwagę od całej reszty dzięki wysokiej mobilności Gengar był idealną przynętą jak i rozpraszaczem. Lumos jak i cała reszta powoli zaczęli podłapywać całą taktykę. Heracross podleciał szybko do przeciwnika i uderzył arm thrust ale bardzo silny kopniak przeciwnika odrzucił żuczka praktycznie na sam koniec areny. Lucy głównie skupiła się na obniżaniu obrony przeciwnika, nie było widać aby razor wind cokolwiek mu robił ten nawet nie reagował tylko zmieniał co chwile swoje formy między defensywną a ofensywną. Shura nie zwlekała długo przyspieszyła się i także zabrała się do ataku zaś Soul dołączył do gengara i ich kombinacja dość dobrze wychodziła, Lion mógł trochę odsapnąć bo ciągłe latanie i skupianie uwagi przeciwnika na sobie było dosyć męczące. Kolejno Combusken jak i Servine rzucili się do walki a Beziemienny znowu zagubiony w kazamatach swojej mózgownicy więcej myślał niż robił, w końcu ruszył i zaatakował po czym po prostu wzmacniał swoją defensywę, cóż chyba był tak małym pokemonem że przeciwnik nawet nie zwrócił na niego uwagi. Ostatnymi osobnikami którzy dołączyli do walki byli wikkaz oraz zern, wszystko szło jak po maśle aż deoxys przybrał ponownie ofensywną formę i się trochę cofnął od was po czym wypuścił bardzo szybko olbrzymi psychiczny promień którym przeleciał całą arenę od prawej do lewej, najbardziej ucierpiał Gengar ale dzięki temu że jest duchem mimo wszystko szybko się wywinął od otrzymywania większej ilości obrażeń
- tylko na tyle was stać? Myślałem że potraficie walczyć
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lionheart Pią Lut 07, 2014 11:50 am

Na początku walka wydawała się być prosta.. Tak duża przewaga liczebna.. Szanse Deoxysa w moim wyliczeniu były bardzo znikome, biorąc pod uwagę naszą ilość, cała walka powinna wyglądać tak, iż pod natarciem gargantuicznej ilości ataków, potwór nie powinien mieć szans na jakikolwiek ruch. Nie mniej jednak, tak się nie stało - trudno. Musimy wymyślić coś innego. Staram się jak mogę, cały czas atakując, a także starając się bronić innych. Przez to, w oczach Deoxysa mogłem stać się najgroźniejszym z wszystkich. To.. dobrze. Wykorzystując więc zdolność duchów, mianowicie znikanie, postanowiłem chwilę odetchnąć. Nie mniej jednak to nie jest objaw zdrady, czy wystawienie ich - wręcz przeciwnie. Skoro zniknę, Deoxys może być rozkojarzony, dlatego też jest to otwarta furtka do ataku dla reszty ekipy. Sam jednak, cały czas obserwowałem przebieg walki i w razie czego ratowałem zagrożonych Psychic'iem. Po nabraniu energii, zdecydowałem się zajść Deoxysa od tyłu i wtedy wysłać Dazzling Gleam, po czym serią Shadow Ball i strugę Dark Pulse. To jest dosyć ryzykowne, jednak od razu po tym ponownie szybko znikam oddalając się w szybkim tempie. Kurde.. Co teraz, co teraz... Może by tak? TAK! - Może... Spróbujmy go uśpić? - powiedziałem dosyć cicho, jednakże tak by moi wszyscy towarzysze to usłyszeli. Poczekałem chwilę na ich reakcję, po czym dodałem. - Kto potrafi Psychic, musi użyć go na Deoxysie! Musimy go unieruchomić, a wtedy trzeba wysłać ruchy usypiające. Jeżeli to wypali, wtedy nikt nie stoi bezczynnie. Każdy niech atakuje Deoxysa. Kiedy będzie spał, jest łatwym celem i właśnie to moment, w którym możemy go definitywnie wykończyć. - rzuciłem kolejne zdanie, po czym zamyśliłem się. Samemu raczej nie uda mi się przejąc kontrolę ruchową nad Deoxysem. Przydał by się ktoś jeszcze, choć jedna osoba. Wtedy będziemy mogli użyć Sing bądź Hypnossis, czy czegokolwiek co pozwoli uśpić Deoxysa. W ukryciu czekałem na to co powie ekipa. Sami jesteśmy niczym. Każdy z osoba nie da rady w starciu z tym potworem. Jedynie razem, w zgraniu możemy go pokonać. Jest już osłabiony, na pewno nasze gradobicie ataków, go zmęczyło - tak jak i nas. Zapewne to nie będzie długo trwało, albo to my zostaniemy zgładzeni, albo antagonista. Nie mniej jednak zrobię wszystko, żeby to druga opcja weszła w życie. Dlatego też, jeżeli moja drużyna zgodzi się na plan, od razu łapię w Psychic przeciwnika. Czekam, aż ktoś jeszcze to zrobi, po czym Hypnossis. Kiedy będzie spał, mamy otwartą drogę ataku. Wtedy każdy z nas powinien atakować najsilniejszymi ruchami jakimi dysponuje. Sam wysyłam salwy Shadow Ball i strugi Dark Pulse - czyli ruchy, które robią największe wrażenie na Deoxysie, sprawiając mu najwięcej obrażeń. [...]Jeśli jednak ekipa będzie miała inny plan, oczywiście wysłuchuje ich. Nie mniej jednak wydaje mi się, iż opcja uśpienia Deoxysa jest najlepszą z opcji. Wtedy możemy atakować go bez stresu, czy rozkojarzenia spowodowanego zerkania w każdą stronę, by ochronić przyjaciół.

Lionheart
Wicemistrz PokeHelvetti

Male Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Shura Pią Lut 07, 2014 4:24 pm

Syknęłam wściekła. Obserwując Deoxysa użyłam Focus Energy, by zwiększyć szansę na krytyczny cios i następnie wykonałam ruch Agillity, by jeszcze zwiększyć swoja szybkość. Od razu po tym ruszyłam na Deoxysa z Quick attack, by uderzyć pierwsza. Tuż przed przeciwnikiem wysunęłam swoje szczypce, by układając je w kształt litery x przywalić w niego X-Scizor. Zerknęłam na pozostałych. Szybko odskoczyłam i wysłałam w stronę przeciwnika Silver Wind uważając, by czasem i on nie próbował czymś we mnie wcelować. Znowu rzuciłam się na psychicznego stwora tym razem z Night Slash. Po tym zaczęłam krążyć wokół Deoxysa obserwując to co on robi i wysyłając w jego stronę sierpy Silver Wind.

Shura

Female Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Yuya Pią Lut 07, 2014 4:30 pm

Wszyscy dwoili się i troili, ale jak na razie dużego efektu nie było. W pewnym momencie przez arenę poleciał potężny psychiczny promień, a ja cieszyłam się że nie stałam na linii ognia... I wtedy jakiś Gengar ( czyżby mój znajomy Lion?) zarzucił pomysł. Uśmiechnęłam się i wyciągnęłam pnącza do przeciwnika. chcąc opleść go i pomóc w spowolnieniu. Nie posiadam umiejętności usypiania, ale też dam z siebie wszystko! Zaraz potem postawiłam na Growth i uderzyłam w Deoxysa Leaf Storm. Postanowiłam z bliska tłuc go Shadow Punch, najlepiej po plechach i czekać na kogoś, kto da radę uśpić legendarnego pokemona. Mirror Coat powinien chociaż częściowo ochronić mnie przed psychicznymi atakami napastnika... A w tyle osób (pokemonów?) musimy go w końcu powalić!
Yuya
Yuya

Female Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lucy Pią Lut 07, 2014 4:58 pm

Cholera... To nie bezie takie proste. Szkoda, ze moja Shiva nie zna więcej ataków. Musze z nią potrenować jak się to wszystko skończy. Słuchajcie. Znam Perish Song i to powinno od razu załatwić sprawę. Tylko to zadziała na nas wszystkich. Nie bedziecie mogli usłyszeć tej melodii. Jeśli on doliczy to 3 to padnie, ale ci którzy usłyszeli piosenkę tak samo przy doliczeniu do 3. Więc jak nie bedzie ratunku mam zamiar tego ataku użyć Powiedziałam to dość głośno by wszyscy usłyszeli to, ze w ostateczności jestem gotowa się poświęcić. Póki co cały czas muszę atakować go Leerem by maksymalnie obniżyć jego obronę i zaatakować go tak mocno jak potrafię. Po kolejnym Leer podbiegłam do przeciwnika używając Scratch i Feint. Po czym odskoczyłam i znów podbiegłam by zaatakować. Zrobiłam to 5 razy po czym znów atakowałam Leer. Nie wiedziałam za bardzo co jeszcze mogła bym zrobić. Razor Wind nic nie dawała więc zostało tylko atakowanie Scratch and Feint.
Lucy
Lucy

Female Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Lumos12 Pią Lut 07, 2014 5:50 pm

- Że co? No dobra ponownie atakuje serią Night Slash, a następnie Arm Thurst i Bullet Seed. Po Bullet Seed zacząłem używać cały czas Leer, a po jakimś czasie używaniu Leer spróbowałem zaatakować go następną serią Night Slash uważając na wszelkie uniki i uważając na to, żeby nie przeszkodzić sojusznikom. Po serii Night Slash  powróciłem do używania serii Leer. Po wykonaniu wcześniej wymienionych poleceń cały czas używałem Bullet Seed. Jeśli Lucy użyje tego swojego ataku staram się tego nie słuchać.
Lumos12
Lumos12

Male Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Wojas021 Nie Lut 09, 2014 9:02 am

No to zaczynało być coraz ciekawiej i coraz bardziej nerwowo. Pokonanie Deoxysa nie było takie łatwe jak mogło się wydawać no i cóż, trzeba będzie męczyć się dalej. Trzeba pokazać na co nas stać i dać się Deoxysowi we znaki. Gdyby Gastly był w pobliżu możnaby użyć hypnosis i uśpić Deoxysa tak jak proponuje Lion, ale niestety nie mam pojęcia co się stało z resztą naszych pokemonów. W każdym razie nie będę stał tak bezczynnie. Gdy inni będą unieruchamiać Deoxysa ja używam cały czas sand attacku, aby Deoxys nie mógł nic widzieć i tym samym skutecznie nas zaatakować. Kiedy już będzie miał w miarę obniżoną skuteczność atakowania sam przystępuję do ofensywy. Najpierw bostuję się agility, a następnie... Teraz mój wzrok spoczął na czymś w rodzaju rdzenia w klatce piersiowej Deoxysa jeśli tak można to nazwać.
Być może to jest źródło jego mocy i jeśli tam będziemy kierować swoje ataki to go pokonamy! Zwracam się do innych wskazując na centrum jego klatki. W innym wypadku faktycznie perish song może być jedynym ratunkiem. Faktycznie działa on na wszystkich walczących to znaczy pokemony, ale my nie do końca jesteśmy pokemonami. Dodaję, po czym ruszam do ataku. Ponownie bostuję się agility, a następnie skupiam w sobie energię używając focus energy, po czym uderzam night slashami, a po nim shadow clawami na przemian w rdzeń legendarnego pokemona. Uda się to się uda, nie to mamy pecha. Staram się być blisko niego, aby nie miał specjalnie jak zaatakować mnie swoimi specjalnymi atakami, a gdy bedzie chciał mnie zaatakować fizycznie to używam countera i potem doskakuję do jego rdzenia. Tym razem używam last resort, cokolwiek ten atak robi, a następnie staram się spowodować szok termiczny w jego rdzeniu. Rozpoczynam od rozgrzania go flamethrowerem, a następnie szybko schładzam go aurora beamem, w końcu to lodowy atak. Czynność tę powtarzam kilka razy i mam nadzieję, że przyniesie jakiś efekt.
Wojas021
Wojas021

Male Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Bezimienny Nie Lut 09, 2014 11:03 am

Ignorancja Deoxysa co do mojej osoby, strasznie mnie zirytowała. Przestałem wtedy myśleć o pracy zespołowej, i w głowie miałem tylko zwrócenie na siebie uwagi. Pełen złości spiąłem się i z miejsca zacząłem ostrzeliwać nieustannie Deoxysa, Swiftem! Zmasowany atak, wysyłany przeze mnie nieustannie, może da mu do myślenia, i dojdzie do wniosku że w małym ciele drzemie duży duch! Nie zamierzałem się poddać, i jak to bywa, gdy ktoś poniesie się emocjom? Nie zważałem na słowa towarzyszy, nie zważałem na ich rady, w głowie miałem tylko myśl by odpłacić się deoxysowi. Kiedy już uda mi się zwrócić na siebie jego uwagę, wtedy pędzę na niego Aerial Ace! Może to da mu do myślenia? Mam nadzieję tylko że nikt inny nie wpadnie w szarżę moich ataków.
Bezimienny
Bezimienny

Male Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Soul Nie Lut 09, 2014 9:16 pm

Kiedy zauważyłem  ogromny promień lecący przez prawie całe pole bitwy - cudem uniknąłem obrażeń. Stałem tuż obok Liona, który mogłoby się wydawać konkretnie oberwał - uszedł prawie, że bez szwanku.
Zauważyłem też, że moja taktyka z paraliżowaniem wroga nawet się sprawdza, co bardzo mnie cieszy gdyż jest to zawsze jakiś punkt odniesienia co do dalszej taktyki tej bitwy. Nagle słyszę, że Lion wpadł na świetny pomysł polegający na uśpieniu wroga - wszystko okej tylko czy to nie uśpi też nas? Mam nadzieję, że nie - posiadamy ciała i zdolności pokemonów ale świadomość jest nadal nasza i myślę, że to nam daje ogromną przewagę na oponentem. Jego postać ofensywna jest bardzo silna przez cały czas musimy być czujni aby jego ataki nas nie dosięgły, bo inaczej nie będzie co zbierać po nas.
- Lion dobrze mówi! Zróbmy to! Posiadamy ciała pokemonów ale, własną świadomość i tak damy radę wygrać tą bitwę. Ja będę dalej paraliżował wroga Thunder Wavem aby pomóc go Wam unieruchomić i przytrzymać w miejscu. Bądźcie ostrożni aby nikt nikomu przez przypadek krzywdy nie zrobił! Musimy się zgrać i wyczuć własne tempo walki, które będzie nie do ogarnięcia przez Deoxysa. !! - Poinstruowałem towarzyszy i spojrzałem na terytorium bitwy aby następnie przejść do ataku! Używam Agility aby się przyśpieszyć i zaczynam atakować przeciwnika Dragon Pulsem i Dragon Ragem na zmianę. Są to ataki, którymi bez problemu trafię centralnie we wroga oraz nie wyrządzę krzywdy moim  kompanom. Krążę wokół wroga i ostrzeliwuję go latając raz w górę a raz w dole aby nie dać się mu trafić. Co chwilę zlatuję na bok i używam już wcześniej wspomnianego Thunder Wave aby sparaliżować lub utrzymać stan paraliżu na Deoxysie. Jeśli wróg zostanie uśpiony posyłam w jego kierunku salwę Dragon Pulsów oraz od czasu do czasu wiązkę Dragon Rage! Mam nadzieję,m że wszystko pójdzie dobrze i zgodnie z naszym planem oraz że w miarę sprawnie uporamy się z rywalem i w końcu wrócimy do domu. Walka nie zapowiada się na łatwą ale widząc zgranie i ducha walki w naszej ''ekipie'' sądzę, że wrócimy z tarczą z nie na tarczy.
Soul
Soul

Male Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Zern Pon Lut 10, 2014 6:48 pm

- To on był sprawcą? Cóż... czuje w tym drugie dno... Ale dobra - Odparłem sam do siebie w myślach po czym skierowałem się do dalszego ataku. Grupa chciała go uśpić, cóż pomysł idealny ale czuje w tym jakiś problem. Było by to zbyt łatwe, za proste i banalne... Coś musi jeszcze w tym siedzieć. Tak czy siak do momentu próby uśpienia go atakowałem go salwami Flamenthower na przemiennie z Dragon Pulse mając nadzieje na jakiś efekt... W momencie gdy nastąpi próba uśpienia go stałem w gotowości z delikatnym ogniem w pysku w celu natychmiastowego ataku Flamenthowe'rem w razie niepowodzenia. Oczekiwałem efektu cały czas zarzucając sobie coś w głowie - Zmienić nas w Pokemony... To przecież technicznie niemożliwe... Chociaż, ten bydlak to mistrz ataków i sztuczek psychicznych... Czuje że coś jest na rzeczy... Ale hmm Zobaczymy po walce... - odparłem ponownie w swojej głowie próbując zrozumieć obecną sytuacje w której się znajdujemy. Jak dla mnie, jest coś nie halo...
Zern
Zern

Male Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Nikotynka Pon Lut 10, 2014 7:48 pm

Nadrabiam

Lekko przerażona z początku stałam z tyłu, sama nie wiedziałam dokładnie czemu, może wielkość i siła przeciwnika mnie przeraziła, może coś innego, sama nie wiem jednak wolałam przez jakiś czas stać z tyłu i się nie wtrącać, ponoć dobrzy obserwatorzy mogą wygrać walkę, prawda? Chociaż może i nie, czekałam sama nie wiem na co i dlaczego.

Po ogarnięciu samej siebie postanowiłam się dołączyć do walki, ale stwierdziłam, że będę walczyć sama sobie, wtrącanie się w ich plany mogło się skończyć źle, wszyscy Ci ludzie mieli inny pomysł na walkę, dlatego sama z siebie załadowałam solar beam i strałam się wycelować go w wielkiego przeciwnika, po czym szybka seria shadow balli, była to jak na razie zwykła nawalanka umiejętnościami, jakie posiadłam dzięki zmianie w pokemona, musiałam sprawdzić jak na prawdę silna jestem bez tego nie miałam szans dać z siebie za wiele.
Nikotynka
Nikotynka
Admin

Female Liczba postów : 4576
Birthday : 31/07/1993
Join date : 16/01/2013
Age : 31

https://pokehelvetti.forumpl.net

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Cieniu Pon Lut 10, 2014 8:10 pm


Gdy lion starał się obmyślić jakiś głębszy i skoordynowany plan działania  w grupie, Shura i Lumos skupili się po prostu na walce, Shura podwiększyła swoje statystyki ale przez to że ruszyła pierwsza została skarcona, przeciwnik wykopał ją na koniec areny a cios był dość bolesny. Yuya jak i Lucy starały się jakoś pomóc w planie, także ta druga przedstawiła swój plan ostateczny gdy nie będzie już wyjścia, ale co wtedy? Jak skończą się wasze losy? Wojas obmyślił swój własny plan i starał się przekonać grupę do podążania za jego ścieżką, którą z początku sam ruszył i starał się dopaść stworzenie większe od siebie, bezimienny wpadł praktycznie w furię aż zmienił trochę kolor tak napierał na swojego przeciwnika który w końcu go zauważył a to nie skończyło się dobrze uderzył go promieniem w którym praktycznie zatonął wasz towarzysz po czym leżał, chyba nieprzytomny, nie widzieliście dokładnie, był w ciężkim stanie ale chyba jeszcze mógł się ruszać kto wie. Przeciwnika niestety nie udało się uśpić ale dzięki koordynacji dwóch osób które podjęły bardzo owocną współpracę deoxys został na chwilę unieruchomiony, dzięki czemu mogliście zadać mu dość mocne ciosy prosto w jego kryształ na klatce, w szczególności flamethrower ze strony Zerna i solar beam od Niko zadał spore obrażenia przeciwnikowi który szybkim ruchem uwolnił się i zawył dość głośno po czym każdy z was wylądował na jednej ze ścian areny nawet biedny leżący Bezi, znowu mu się oberwało, byliście dość oddaleni od swojego przeciwnika ale widać było że zaczął słabnąć, nie ruszył na was, za to lekko przykucnął chyba musiał zregenerować siły.

Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

 Adventure 2: Fallen City - Page 5 Empty Re: Adventure 2: Fallen City

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

PokeHelvetti  ::   :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach