Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Adventure 2: Fallen City
+12
Wojas021
Soul
Yuya
wikkaz
Lizzy
Shura
Lucy
Lumos12
Zern
Lionheart
Nikotynka
Cieniu
16 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 3 z 7
Strona 3 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: Adventure 2: Fallen City
Spojrzałem na jednego z towarzyszy. Tak.. To na pewno Zern, pamiętam jak w poprzedniej wyprawie także okazywał się.. heroiczny. No, tym razem mu to nie pomogło. Nie mniej jednak nie jestesmy teraz w stanie mu pomóc, musi przetrzymać ból, mamy gorsze zmartwienie. Strzałki nie zadziałały zbyt dobrze. Może nawet.. był to zły pomysł. Choć.. ból mu doskwiera. Nie mniej jednak, logicznym jest, żeby ból przeszył go mocniej, trzeba trafić w bolesne miejsce. - Wydaje mi się, że jedynym wyjściem jest sprawienie mu większego bólu. Wszystko było by okej, gdybyśmy byli pewni, że poprzez jego ingerencję, nora nie zawali się nam na głowę. Więc każdy niech zamoczy (Yeah, I know what you mean xD) strzałki w trującej substancji. Musimy wyczekać dobrej i dogodnej sytuacji. Raczej wątpię, że w końcu położy się na ziemi i będzie chciał nas wyciągnąć ręką, choć.. to powinno by mu sie udać. Tak czy inaczej, musimy wycelować w jego oczy. Chyba każdy z nas wie, że to miejsce jest baaaaardzo delikatne. Dlatego też, musimy rozpoznać co ile uderza w nasze miejsce ukrycia. Na trzy i wyłazimy. Pamiętajcie, celujemy w oczy. Ktoś z nas musi trafić. Najlepiej żeby dostał w oba, wtedy bardzo możliwe, że kompletnie straci wzrok. Jest tez możliwość, że nam się w ogóle to nie uda, dlatego.. uciekamy do przejścia w głąb, które znalazła Shura. Tylko to musi to zrobić tak szybko jak potrafimy, zgadzacie się? - po długim monologu, zostawiłem pytanie do swoich towarzyszy. Bez nich jestem nikim, musimy działać wspólnie. Sam od razu wziąłem się do przygotowania strzałek. Cała "akcja" będzie trwała parę sekund, nie możemy się też długo zastanawiać bo sufit lada chwila może spaść nam na głowę. Spojrzałem jeszcze raz na swoich towarzyszy i na ich reakcje.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2: Fallen City
Spojrzałam na bezfutrzastą łapkę Zerna i polałam kilka strzałek trucizną, po czym rozejrzałam się. Miałam pomysł, ale czy reszta mnie nie oleje? W jaskini strzelanie w oczy smoka się powiodło. Ech, warto zaryzykować.
- Jeśli odciągnięcie jego uwagę strzałkami, to mogę się zbliżyć i strzelić mu w szyję, przynajmniej spróbować.
Spojrzałam teraz na Zerna ponownie. Uśmiechnęłam się nieznacznie. No cóż, jak się będzie umartwiał to niewiele da, w tej postaci może nie mieć tego swojego regeneracyjnego daru. Ponownie zastrzygłam uszami- no cholera, w końcu trzeba to ogarnąć,nie mogę wiecznie nimi machać! Podkicałam do wyjścia, mając nadzieję, że olbrzym skupi się na ich strzałakach. Przemknęłam między trawami i wyjęłam dmuchawkę. Wycelowałam w szyję i pomknęłam gdzieś dalej od nory, mogliby teraz trafiać w łydki, jeśli by się udało...
- Jeśli odciągnięcie jego uwagę strzałkami, to mogę się zbliżyć i strzelić mu w szyję, przynajmniej spróbować.
Spojrzałam teraz na Zerna ponownie. Uśmiechnęłam się nieznacznie. No cóż, jak się będzie umartwiał to niewiele da, w tej postaci może nie mieć tego swojego regeneracyjnego daru. Ponownie zastrzygłam uszami- no cholera, w końcu trzeba to ogarnąć,nie mogę wiecznie nimi machać! Podkicałam do wyjścia, mając nadzieję, że olbrzym skupi się na ich strzałakach. Przemknęłam między trawami i wyjęłam dmuchawkę. Wycelowałam w szyję i pomknęłam gdzieś dalej od nory, mogliby teraz trafiać w łydki, jeśli by się udało...
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Adventure 2: Fallen City
Obserwując jak olbrzymie bestie walczą ze sobą i nie zwracają juz na nas uwagi, powolutku oraz najciszej jak się da podchodzę do niko aby szeptem porozmawiać co robimy dalej. - Niko! kurde co się dzieje? Ten typ jak niby nigdy nic pojawił się tutaj i zabrał Lumosa! Japierdziele co to za porąbany gościu? Musimy jakoś odbić naszego kompana... Masz jakiś plan? Trzyma go jedną ręką więc siły ma zapewne co niemiara a to nie działa zbytnio na naszą korzyść. Jesteś wojowniczką, więc mów co mam robić a może uda nam się rozegrać to jakoś strategicznie i obejdzie się bez strat. - Powiedziałem szeptem do ''głównej'' wojowniczki w naszej wyprawie bo tylko ona potrafi chłodno ocenić co możemy zrobić aby uratować Lumosa. - Cholernie mocno nie podoba mi się to miejsce, nie boję się go ale budzi we mnie niepewność i rozgoryczenie. Jeszcze ten typ w zbrojce ''porwał'' Lumosa. Co tutaj się dzieje? Może burmistrz naszego miasta ma coś przeskrobane za uszami? Kurteczka! Nie wiem ale robi się coraz dziwniej. - Zaczynam główkować co jest przyczyną tych portali oraz co to za miejsce w którym się znaleźliśmy. Czekam na dalsze instrukcje od Niko a w między czasie sprawdzam czy w tym dziwnym miejscu działają moje moce, więc staram się wytworzyć zwykłą kulę jasnej energii bo tylko ona może być tutaj pomocna.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2: Fallen City
Widząc bez futrzastą łapkę Zerna strzeliłam facepalma. Czy ty mądry jesteś? Spytałam zdenerwowana lekką głupotą Zerna. No i na co ci to było? Wysłuchałam też długiego monologu Liona i musiałam przyznać mu rację. Kiwnęłam głową i znów zamoczyłam strzałki w truciźnie. Włożyłam je do dmuchawki i byłam gotowa do ataku. Daj sygnał i wychodzimy spróbować go oślepić.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
- Zaufaj mi wiem co robię... Jeśli te ciała są chwilowe bądź nasze umysły są w innych ciałach to zauważę to poprzez brak Regeneracji Tkanek oraz komórek. Dodatkowo mam opory z wysunięciem moich kości więc prawdopodobnie nie są to nasze ciała. - Odparłem robiąc najważniejszą rzecz której jeszcze nikt z naszej grupy nie zrobił. Szukałem PokeBall'a Od Blaze'a oraz Ancient Ball'a Yveltal'a. - Nie wiem czy zauważyliscie - Zacząłem mówić ignorując ból, nie raz już byłem w podobnej sytuacji - Ale powinniśmy mieć nasze Balle a to oznacza że jesteśmy albo w jakimś grupowym Mindfuckowym śnie bądź nasze ciała zostały zamienione. - Skończyłem odwracając się i rzucając flakonikiem prosto w kolesia w jakąkolwiek część jego ciała po czym przyglądałem się jego reakcji a sam patrzyłem katem oka na rękę - "Kolejny raz wychodzę na psychopatę... Ehh Przywykłem ale dobra jeśli regeneracja nie działa to prawdopodobnie jesteśmy w innych ciałach albo... No tak, sens bądź jakaś mikstura przemiany chyba że... W tym świecie trzeba najpierw pokonać tego bydlaka by odzyskać ciało. Ehhh Problemy co gorsza gdzie są Nasze POKEMONY!" - Odparłem w myślach biegnąc za Shurą...
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2: Fallen City
- No pięknie jeszcze tego brakowało. - Pomyślałem sobie po czym spróbowałem wyrwać się od faceta w zbroi. - Ach te vampajry. - Powiiedziałem, a następnie spróbowałem uderzyć go z całej siły wampira. No to powinno go zaboleć chyba, że to jakiś człowiek ze stali.- Soul nie traf mnie przypadkiem tą Kulą! - Krzyknąłem i zacząłem obserwować moich sojuszników. -Trzeba czekać aż będę wolny..
Lumos12- Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
- Niech nie wydaje ci się że tak łatwo damy ci odejść. Co z tego że jesteś martwy i niewiele możemy ci zrobić. Na pewno za to nie damy ci bezkarnie siać spustoszenia na naszym świecie - powiedziałem ruszając za mroczną postacią wraz z Combuskenem. Musimy ją jakoś spowolnić i zrobić to na tyle skutecznie by nie uciekła nam.
- Blaze pokażmy na co nas stać. Szybko wykonaj przy pomocy Ember pierścień z ognia zamykając postać w nim. Jeśli to jej nie powstrzyma szybko zaatakuj z Fire Blast starając się odciąć jej drogę - powiedziałem do pokemona...
- Blaze pokażmy na co nas stać. Szybko wykonaj przy pomocy Ember pierścień z ognia zamykając postać w nim. Jeśli to jej nie powstrzyma szybko zaatakuj z Fire Blast starając się odciąć jej drogę - powiedziałem do pokemona...
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Re: Adventure 2: Fallen City
Obserwowałam chwilę dziwną postać, widziałam jak Leniu bierze się do atakowania jej. Mężczyzna wziął się nie wiadomo skąd, teraz zmierza bóg jeden wie gdzie... Ale może z jego pomocą dowiemy się co się tutaj wyprawia?
-Ej, zaczekaj! Kim jesteś? Wyglądasz, jakbyś wiedział co się tutaj dzieje... Może się tym z nami podzielisz? I nie wiadomo czy jesteś martwy, ale jeśli dalej będziesz atakował naszych towarzyszy to z pewnością nim będziesz...
Wyciągnęłam w jego stronę katanę. Nie w ataku, tylko jako ostrzeżenie - nie jesteśmy bezbronni i nie mamy ochoty być traktowani jak idioci.
-Ej, zaczekaj! Kim jesteś? Wyglądasz, jakbyś wiedział co się tutaj dzieje... Może się tym z nami podzielisz? I nie wiadomo czy jesteś martwy, ale jeśli dalej będziesz atakował naszych towarzyszy to z pewnością nim będziesz...
Wyciągnęłam w jego stronę katanę. Nie w ataku, tylko jako ostrzeżenie - nie jesteśmy bezbronni i nie mamy ochoty być traktowani jak idioci.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2: Fallen City
Zdecydowałam się na dalsze przeszukiwanie tunelu, chociaż na razie nie weszłam do przejścia. -Dobra chyba czas powiedzieć pozostały o tym co tutaj jest.- Mruknęłam i wróciłam do swoich towarzyszy, którzy pewnie mieli zagwozdkę z gościem, który chciał nas pożreć. -Słuchacie, w tej norze jest jakiś przejście w głąb ziemi. Jak nie uda się nic wykombinować z żarłokiem to można by spróbować tam iść.- Poinformowałam ich obserwując co takiego kombinują.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure 2: Fallen City
Widzac portale wkroczylam w pierwszy lepszy. Bardziej podobal mi sie czerwony tak wiec do niego weszla.. Raz kozie smierc. pomyslalam. W pogotowiu trzymalam pokeballe z moimi towarzyszami oraz sprawdzilam czy mam noze ze soba. Wolalam sie upewnic w razie jakbym wpadla w wie walki.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Adventure 2: Fallen City
Przyglądam się uważnie temu co robią inni. Szczerze mówiąc to nie rozumiałem ich agresji w stronę owego kogoś czymkolwiek on był. Duch, nie duch, oprócz tego, że tylko celował strzałą w jednego z nas to nic nam nie zrobił. Można powiedzieć, że również się czegoś obawiał i działał pod wpływem emocji. Przypomniała mi się tu pewna scena z Opowieści z Narnii Książę Kaspian, gdy z Wyspy Mroku ratowali ostatniego z lordów. Również nie był przyjaźnie nastawiony do ekipy ratunkowej, ale tylko z powodu tego, co zrobiła z nim zła energia wyspy. Jeśli ta mgła działa podobnie... Trzeba będzie znaleźć jej źródło i je zniszczyć. Wspominał o kimś, więc może ta właśnie istota działa te cuda. Ale najpierw trzeba wydobyć od niego jak najwięcej informacji, a siła może w tym jedynie przeszkodzić.
- Combusken stań w obronie owego gościa i powstrzymaj atak ze strony Lenia. Zwracam się do swojego pokemona.
- Może spróbujmy wydobyć z niego informacje, a nie wyprawić mu pogrzeb co? Zwracam się do towarzysza Lenia, po czym jak gdyby owa osobistość była jednym z nas idę z nim ramię w ramię.
- Powiedziałeś, że portale są wabikiem do jego królestwa... Kim jest ten on? Czy to on stoi za całą tą mgłą? Czego on chce? Czy ktoś próbował już go kiedyś powstrzymać? Jaka jest jego historia? Nie chcemy problemów, a atak mojego przyjaciela był tylko pomyłka. Potrzebujemy informacji, a ty coś na ten temat wiesz i to więcej niż nam się zdaje. Możemy pomóc sobie nawzajem, ale bez informacji możemy tak sobie wędrować po tym cmentarzu aż zostanie z nas kupka popiołu. Zwracam się przyjaźnie do istoty z zaświatów. Jeśli to zawiedzie trzeba będzie działać na własną rękę.
- Combusken stań w obronie owego gościa i powstrzymaj atak ze strony Lenia. Zwracam się do swojego pokemona.
- Może spróbujmy wydobyć z niego informacje, a nie wyprawić mu pogrzeb co? Zwracam się do towarzysza Lenia, po czym jak gdyby owa osobistość była jednym z nas idę z nim ramię w ramię.
- Powiedziałeś, że portale są wabikiem do jego królestwa... Kim jest ten on? Czy to on stoi za całą tą mgłą? Czego on chce? Czy ktoś próbował już go kiedyś powstrzymać? Jaka jest jego historia? Nie chcemy problemów, a atak mojego przyjaciela był tylko pomyłka. Potrzebujemy informacji, a ty coś na ten temat wiesz i to więcej niż nam się zdaje. Możemy pomóc sobie nawzajem, ale bez informacji możemy tak sobie wędrować po tym cmentarzu aż zostanie z nas kupka popiołu. Zwracam się przyjaźnie do istoty z zaświatów. Jeśli to zawiedzie trzeba będzie działać na własną rękę.
Wojas021- Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29
Re: Adventure 2: Fallen City
Kurde no i spanikowałam, najlepiej było ich wszystkich zakneblować, o tak to jest myśl, albo jeszcze lepiej oddać ich i uciekać, może coś by to dało.. okej okeeeej postaram się coś zrobić... Zaczęłam kombinować Lumosa złapali, Soul coś się drze, dwie bestie walczą ze sobą, a tym mała biedna szlachetna krew, która przecież nikomu dzisiaj nie zawiniła, prawda? Zerknęłam na Soula przykładając sobie palec do ust a wolną ręką pokazałam na dwie walczące bestie, miało to po prostu znaczyć, ZAMKNIJ SIĘ, miałam nadzieje, że ten prosty gest był wystarczająco dosadny, następnie zabrałam się za dalsze rozmyślanie... Wyszłam spokojnie z krwi, starałam się zachować spokój, jednak nie mogłam zignorować tego w jakim stanie jestem, krew wszędzie, coś czego nie umiem kontrolować, ale umiem kontrolować zupełnie co innego, w drugiej dłoni złapałam mocno sztylet, po czym opuściłam dłoń i ruszyłam biegiem w stronę przeciwnika, starałam się zignorować wiszącego Lumosa, to wcale nie pomogłoby mi w wymierzeniu celnego ciosu, miałam zamiar uderzyć przeciwnika w brzuch wbijając mu sztylet w miękką tkankę, po czym jak najszybciej starałam się dotknąć dłonią jego klatki piersiowej
-Skup się mała skup- mruknęłam pod nosem, starając się zatrzymać dopływ powietrza do płuc tego osobnika, już raz to zrobiłam może uda się jeszcze raz?
-Skup się mała skup- mruknęłam pod nosem, starając się zatrzymać dopływ powietrza do płuc tego osobnika, już raz to zrobiłam może uda się jeszcze raz?
Re: Adventure 2: Fallen City
Chapter II - Nadciąga Mrok
Gdy Leniu zaczął działąć, postać szybko się obróciła ale udało mu się uwięzić ją szybko w pierścieniu ognia, Yuya jak i Wojas ruszyli na pomoc swojemu towarzyszowi ubezpieczając go.
- To ja chce wam pomóc, dobrać się im do skóry i zlikwidować zagrożenie a wy mnie bierzecie za jednego z nich? Musimy ruszyć tędy, aż w stronę hmm tam
Pokazał palcem w stronę kopalni w której już byliście
- Tam zacznie się wszystko. On jest nekromantą i iluzjonistą, najprawdopodobniej zabiliście jego zwierzątką, tak było u nas, zgładziliśmy Chimerę, miasto rosło w siłę aż tu nagle ciemność i zostałem pojmany w portalu, odwiedziłem już trzy miasta i nie mogłem tego powstrzymać
Grupa Krwi
Soul próbował wytworzyć kulę energi ale szybko zgasła, niestety wasze moce były niesamowicie ograniczone w tym wymiarze? Lumos nie ruszał się, był chyba w swoim świecie jakieś wampiry i nie wiadomo co jeszcze, Niko szybko ruszyła w stronę napastnika który najwidoczniej nie był za zwinny i oberwał sztyletem ale tylko w ramię, puścił trochę Lumosa, zaś podążający za Niko Soul praktycznie natychmiast wyrwał go z uścisku, postać zaczęła wytwarzać jakąś dziwną ognistą kulę między nim a wami, chyba czas był aby brać nogi za pas uniknąć obrażeń i co dalej? Nie wyglądało na to że planuje się stąd wynieść.
Grupa Mroku
Lion podzielił się swoim odważnym planem z resztą drużyny po czym zaczął maczać strzałki w trującej substancji. Lizzy jak i Lucy skrytykowały wybryk Zerna po czym przystąpiły do planu Liona zaś, poparzony futrzak ruszył zaraz za Shurą, niestety nie mogliście znaleźć waszych pokeballi a shura idąc nadal wgłąb tunelu w końcu dotarła do większej komnaty na której środku spało jakieś dziwne stworzenie, było 2-3 razy większe od was, wyglądało na wilka.
- Chodźcie tu wy moje malutkie przekąski!
Krzyknął znowu stwór z zewnątrz
Specjalny Odpis Dla Laureline
Nadal chciałaś wchodzić do portalu którego nie było już dawno.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Re: Adventure 2: Fallen City
Awrrrrr, że niby jest tak odporny? Czy może nie trafiliśmy go w czułe miejsca? Trzeba jeszcze raz spróbować, musimy być pewni, że nie możemy go tym sposobem zdegradować - Może zróbmy tak. Jeśli teraz nie uda nam się go definitywnie oddalić od planu zeżarcia nas, biegniemy w głąb tunelu. - powiedziałem do towarzyszek, które zostały ze mną. - Wydaje mi się, że strzałki w oczy, bądź jak ktoś tu nasunął w szyję powinny dać najlepszy efekt i oddalić jego napastliwe chęci. - znów zamoczyłem kilka strzałek i spojrzałem na towarzyszki. - To jak? Na trzy? Celujemy w oczy bądź szyję, a jeśli się nie uda biegniemy za tamtymi? - można powiedzieć, że wydałem polecenia. Ale nie, chciałem wiedzieć co na to towarzyszki. Nigdy nie czułem się liderem, jednakże jesteśmy drużyną. Musimy trzymać się wszyscy razem, być zgrani. W końcu.. Możemy zginąć wszyscy. Dlatego też z poważną miną - o ile to możliwe w tejże postaci, czekałem na odpowiedź, mając nadzieję, że uda się uwolnić od tego wielkoluda.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2: Fallen City
- Eee cóż... Hmm Ma ktoś może pistolet? Chyba chce sobie strzelić w głowę... - Odrzekłem łapiąc kogokolwiek kto stał obok mnie, i wycofując się z nim.... Wówczas usiadłem na ziemi i stwierdziłem Fuck it - Ekstra, koleś nie odporny na trutkę, tam wilk... sami jesteśmy zmienieni w jakieś zające a nasze prawdziwe ciała są w pizdu w innym miejscu albo śnimy. Ehh A mówiono mi "Unikaj tych ludzi... Znów będziesz miał jakieś problemy ze smokami"... Cóż... Ma ktoś chociaż Browara na odstresowanie się? - Odrzekłem obojętnie rozglądając się... - "Cóż, jeśli byśmy zwabili frajera do tej nory tym samym wybudzając wilka a samemu się chowając istnieje cień szansy ze bydle zaatakuje jego dając nam czas na ucieczką. Alternatywnie będziemy mieli bydlaka na swojej głowie... Ehh Ciekawe jak tam pozostali... Pewnie teraz są w świecie Jednorożców albo coś w tym stylu i jedzą obiad z Wróżkami... Ehhh" - Wówczas wstałem i rozejrzałem się - Jest problem, od wejścia mamy debila, w głębi wilka. Cóż, może napuścimy jedno na drugie by można było łatwo uciec? Podejrzewam że raczej się nie lubią albo on nie zdaje sobie sprawy że jest tu te bydle. Innego wyjścia nie ma, oparł się całej zawartości rzuconej w niego butelki, a sama trutka mu nic nie robi. Wiec może zęby wilka dadzą radę... Ehhh Czemu to zawsze my mamy pod górkę? Mogli by nas chociaż zmienić w koty albo psy... Było by się czym bronić a tu co... Połaskocze go ogonkiem? Ehh - Odrzekłem do drużyny...
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2: Fallen City
Gdy istota nie wyraziła chęci na utłuczenie nas ulżyło mi. To była nowość, dotychczas wszystko co spotykaliśmy rzucało nam się do gardeł... Jednakże wieść o jaskini niezbyt mnie ucieszyła.
-Do tunelu? Ale tam na samym dnie był smok, podczas walki z nim połowa sklepienia się zawaliła... nie jestem pewna, czy da się tam wejść. A nawet jeśli, to teren raczej nie będzie zbyt stabilny...
Poinformowałam stwora, idąc za nim. Podziękowałam moim podopiecznym i na razie schowałam ich do kulek - niech oszczędzają energię, nie wiadomo kiedy zacznie się walka. Wróciłam do przybysza.
-Jestem Yuya Yami. A jak zwą ciebie? Przypuszczam, że smok mógł być tym "zwierzaczkiem", którego ubiliśmy... Tylko kogo właściwie wkurzyliśmy?
Wyglądało na to, że tym razem nie przyjdzie nam mierzyć się z bezrozumnymi bestiami, tylko jest ktoś, kto kieruje tym całym bajzlem. Lepiej zawczasu dowiedzieć się o nim jak najwięcej!
-Do tunelu? Ale tam na samym dnie był smok, podczas walki z nim połowa sklepienia się zawaliła... nie jestem pewna, czy da się tam wejść. A nawet jeśli, to teren raczej nie będzie zbyt stabilny...
Poinformowałam stwora, idąc za nim. Podziękowałam moim podopiecznym i na razie schowałam ich do kulek - niech oszczędzają energię, nie wiadomo kiedy zacznie się walka. Wróciłam do przybysza.
-Jestem Yuya Yami. A jak zwą ciebie? Przypuszczam, że smok mógł być tym "zwierzaczkiem", którego ubiliśmy... Tylko kogo właściwie wkurzyliśmy?
Wyglądało na to, że tym razem nie przyjdzie nam mierzyć się z bezrozumnymi bestiami, tylko jest ktoś, kto kieruje tym całym bajzlem. Lepiej zawczasu dowiedzieć się o nim jak najwięcej!
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2: Fallen City
No zesz ku*wa mac.
Szukam drugiego portalu jesli takowy jeszcze jest. Jak nie ma cofam sie do domu. Najwyzej strace nic nie poradze zem ciapa i sie spoznilam jak zwykle bo zle sie czulam. Staralam sie jednak znalezc jaki kolwiek portal badz wskazowke gdie je znalezc.
Szukam drugiego portalu jesli takowy jeszcze jest. Jak nie ma cofam sie do domu. Najwyzej strace nic nie poradze zem ciapa i sie spoznilam jak zwykle bo zle sie czulam. Staralam sie jednak znalezc jaki kolwiek portal badz wskazowke gdie je znalezc.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Adventure 2: Fallen City
Popatrzyłam na antagonistę, który ni jak nie zamierzał odpuścić. -No rzesz <cenzura>. Niech te strzałki podziałają bo inaczej jesteśmy w dupie. Powiedz tylko kiedy Lion. Spojrzałam na Liona, który miał wydać sygnał do ataku. Czyli celujemy w szyję i oczy. Niech to cholerstwo zadziała. Załadowałam dmuchawkę i teraz tylko sygnał do ataku. Zaczynało mnie wkurzać to, ze nie miałam ani pokemonów, ani mojej demonicznej łapy do użytku. Po raz pierwszy czułam się całkowicie bezbronna. Przyklejona do ściany norki patrzyłam na olbrzyma, ale tak by nie być zbyt blisko by nie wejść w jego zasięg. Wzięłam wdech i wydech. Teraz byłam zwarta i gotowa.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Pisnęła bezgłośnie, widząc wilka i skryła się w cieniu, patrząc na pozostałych. Zernowi dalej nie odrosło futerko, czyli COŚ JEST MOCNO NIE TAK! Odkicała na bok i zrobiła kilka strzałek, nie użyła ich jednak. Możliwie,że bestia rzuci się na wcześniej poszkodowanego kucharza od siedmiu boleści. Bolało ją, że nie ma Pokemonów...
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Adventure 2: Fallen City
- Spokojnie nie chciałem ci nic zrobić tylko cię zatrzymać. Przepraszam za swoją porywczość ale tak już mam jak tylko ktoś mnie ściągnie za wcześnie z łóżka. Jeszcze raz przepraszam.Ale chciałbym wiedzieć jedno skoro próbujesz go zatrzymać to znaczy że teraz chcesz nam pomóc - powiedziałem do postaci.
Nie wiem co myślicie ale wydaje mi się że czas już ruszyć do tej kopalni i zmierzyć się z tym co na nas tam czeka. Ja nie poddam się tak łatwo - powiedziałem do osób które zostały ze mną w mieście. Przywołuję mojego pokemona do balla i czekam na reakcję reszty drużyny po czym ruszam w stronę kopalni.
Nie wiem co myślicie ale wydaje mi się że czas już ruszyć do tej kopalni i zmierzyć się z tym co na nas tam czeka. Ja nie poddam się tak łatwo - powiedziałem do osób które zostały ze mną w mieście. Przywołuję mojego pokemona do balla i czekam na reakcję reszty drużyny po czym ruszam w stronę kopalni.
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Re: Adventure 2: Fallen City
Cieszył fakt, że gościu nie był naszym wrogiem, a wręcz chciał nam pomóc. Jego wiedza mogła bardzo nam się przydać w późniejszym etapie wędrówki. Teraz gdy wskazał nam drogę do kopalni powinno by już łatwiej. W sumie pozostało nam tylko tam wejść zrobić co trzeba, a potem wyjść i szczerze mam na to nadzieję. Co prawda nie byłem na ostatniej wyprawie, ale jakoś specjalnie nie czułem się z tym źle.
- Oczywiście, że i ja pójdę z tobą. Zwracam się do Lenia i razem z nim udaję się w stronę wejścia do kopalni. Komuś zaczęło się w kopalni nudzić to czas to zmienić.
- Oczywiście, że i ja pójdę z tobą. Zwracam się do Lenia i razem z nim udaję się w stronę wejścia do kopalni. Komuś zaczęło się w kopalni nudzić to czas to zmienić.
Wojas021- Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29
Re: Adventure 2: Fallen City
Pokręciłam głową i popatrzyłam na wilkopodobne stworzenie. -No, bardzo fajnie. chociaż zawsze można spróbować poszczuć tego stwora na gościa, który chce nas zeżreć.- Mruknęłam. Rozejrzałam się ostrożnie i wycofałam się tak, by nie obudzić stwora. Wzdrygnęłam się na myśl, ze zwierz może się za chwile obudzić. No cóż, może lepiej powiadomić o tym pozostałych. Zawsze można by wykorzystać to, ze ten stwór tutaj siedzi napościć go na żarłoka. Przynajmniej na chwile byśmy mieli spokój, by dowiedzieć się o co tutaj chodzi.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure 2: Fallen City
Rozejrzałam się na szybko, ładuje jakąs dziwną kule, jedyny ratunek to schowanie się pod wod... pod krwią? Rozejrzałam się dla pewności jeszcze raz, możę jakieś kamienie, może cokolwiek innego... nie.. tylko krew, albo możliwość spalenia tej walczącej dwojki? Szybko jednak ruszyłam w stronę krwi, msieliśmy zanurkować, żeby nic nam się nie stało, przerwanie ataku może źle się skończyć, dlatego to będzie nabezpieczniejsza opcja prawda? Dlatego złąpałam całą swoją grupe za ręce i wciągnęłam ich w jeziorko, po czym szybko zanurkowałam czekając jak pajac na atak.
Re: Adventure 2: Fallen City
- Dziękuje wam. - Powiedziałem do moich sojuszników. Kiedy zauważyłem kule którą wytwarzał nasz przeciwnik lekko się wystraszyłem.
- Nie powinniśmy czegoś zro.. - Nie dokończyłem, gdyż Nikotynka wciągnęła mnie pod krew. To był dla mnie raj. Nie no, a tak serio to była słona wiem, bo przez przypadek się jej napiłem. Teraz trzeba czekać aż będziemy mogli się wynurzyć, ale przeciwnik może wycelować w nas w każdej chwili.
- Nie powinniśmy czegoś zro.. - Nie dokończyłem, gdyż Nikotynka wciągnęła mnie pod krew. To był dla mnie raj. Nie no, a tak serio to była słona wiem, bo przez przypadek się jej napiłem. Teraz trzeba czekać aż będziemy mogli się wynurzyć, ale przeciwnik może wycelować w nas w każdej chwili.
Lumos12- Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Uwolniwszy Lumosa z uścisku tego zakapiora szybko postawiłem go na ziemię i odsunąłem się od złego typka. Nagle!, gdy zauważyłem, że w naszą stronę zaczyna być kierowany jakiś dziwny promień i już wiem że to nie będzie nic dobrego a wręcz przeciwnie - możemy tym czymś nieźle oberwać. Już miałem uskakiwać w bok, kiedy nagle NIkotynka ściąga mnie pod powierzchnie krwi która nas otacza. Nie pozostaje nam nic innego niż czekać tu aż atak minie - mimo iż moje moce tutaj niezbyt działają staram się nas otoczyć jasnej energii, który da nam trochę powietrza do oddychania i w razie potrzeby ochroni przez tym czerwonym promieniem.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Strona 3 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Similar topics
» Adventure 2: Fallen City - Zapisy
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» #077 - Celedon City - Ajra
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» #077 - Celedon City - Ajra
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 3 z 7
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach