Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Adventure 2,5: Fable in Trouble
+5
Nikotynka
Lionheart
Cato123
Lucy
Zern
9 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 2 z 4
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Nie doczekałam się odpowiedzi na pytanie, więc ruszyłam za resztą i dotknęłam tego nieszczęsnego zegarka. Okazał się portalem - o, mogło być gorzej. Gdy jednak zaczęłam szukać chłopaków ocknęłam się, że ich tutaj nie ma...
-No bosko - mruknęłam, rozglądając się po otoczeniu z ręką na rękojeści broni.
Trzy dziewczyny. No to wszystkie się pozabijamy przy pierwszej lepszej sprzeczce. No i nie ma facetów do murzynienia... Wszystko trzeba będzie robić samemu. Aj waj, nie podoba mi się ten podział.
-Niezła kiecka - palnęłam do Lucy zanim ugryzłam się w język - no ale przynajmniej ten twój miecz świeci! Przynajmniej nie będziemy lazły po ciemku. Proponuję się rozejrzeć i nie rozdzielać. Może dałoby się wleźć na półkę?
Jak zaproponowałam tak zrobiłam - zaczęłam ostrożnie wspinać się po regale, chcąc rozejrzeć się w sytuacji.
-No bosko - mruknęłam, rozglądając się po otoczeniu z ręką na rękojeści broni.
Trzy dziewczyny. No to wszystkie się pozabijamy przy pierwszej lepszej sprzeczce. No i nie ma facetów do murzynienia... Wszystko trzeba będzie robić samemu. Aj waj, nie podoba mi się ten podział.
-Niezła kiecka - palnęłam do Lucy zanim ugryzłam się w język - no ale przynajmniej ten twój miecz świeci! Przynajmniej nie będziemy lazły po ciemku. Proponuję się rozejrzeć i nie rozdzielać. Może dałoby się wleźć na półkę?
Jak zaproponowałam tak zrobiłam - zaczęłam ostrożnie wspinać się po regale, chcąc rozejrzeć się w sytuacji.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Kiedy dostaliśmy się w to dziwne i mocno ponure miejsce - rozejrzałem się dookoła po smutnej okolicy. Na pozór wyglądała ona jak typowa, slamsowata, biedna i zapuszczona dzielnia - fakt! Ale zaniepokoił mnie fakt, że motory stojące przy jednym z pobliskich barów mają jakieś dziwne uchwyty... Jakby na broń czy coś takiego - kiedy przyjrzałem się im bliżej stwierdziłem, że są to uchwyty na karabiny.
- Ej! - Szepnąłem dość gwałtownie do swoich kompanów.
- Musimy uważać na to co się będzie tutaj dziać! To niebezpieczne miejsce, a znając nasze szczęście to my jako pierwsi napotkamy kłopoty. Proponuję trzymać się razem i niech jedno pilnuje drugiego - tak będzie najrozsądniej. Co robimy? Wchodzimy do tego baru czy jak? Czekam na jakieś pomysły ja jestem za tym aby się nieco tutaj rozejrzeć i poszukać czegos co nam pomoże wypełnić misję.
- Ej! - Szepnąłem dość gwałtownie do swoich kompanów.
- Musimy uważać na to co się będzie tutaj dziać! To niebezpieczne miejsce, a znając nasze szczęście to my jako pierwsi napotkamy kłopoty. Proponuję trzymać się razem i niech jedno pilnuje drugiego - tak będzie najrozsądniej. Co robimy? Wchodzimy do tego baru czy jak? Czekam na jakieś pomysły ja jestem za tym aby się nieco tutaj rozejrzeć i poszukać czegos co nam pomoże wypełnić misję.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Grupa I
Yuya która starała wspiąć się na szczyt półki po chwili była w miarę na górze. To co zobaczyła ją nieco przeraziło... Labirynt, tak długi że nie było widać końca. Dodatkowo w oddali widziała jak jakieś szafki są niszczone... Dodatkowo coś złapało za nogę Niko i wessało pomiędzy półki. Lucy, będąca na ziemi zobaczyła tam... Coś co chciało ją chyba zjeść. Ciało wgryzło się w nogę Niko starając się odgryźć jej Nogę...
Grupa II
Cato jak i Soul rozmyślali co zrobić gdy nagle z baru wyszły cztery stwory... Ubrane były w skóry, miały na głowach kaski... A trzy istoty miały głowę świń... Widząc was od razu wyciągnęli Tommy Gun'y i zaczęli strzelać. Jednak Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu Cato wytworzył on wodną tarczę która pochłonęła większość Kul. Jednak pojedyncze kule trafiły w nogi i ręce Lionheart'a oraz Myun.
Yuya która starała wspiąć się na szczyt półki po chwili była w miarę na górze. To co zobaczyła ją nieco przeraziło... Labirynt, tak długi że nie było widać końca. Dodatkowo w oddali widziała jak jakieś szafki są niszczone... Dodatkowo coś złapało za nogę Niko i wessało pomiędzy półki. Lucy, będąca na ziemi zobaczyła tam... Coś co chciało ją chyba zjeść. Ciało wgryzło się w nogę Niko starając się odgryźć jej Nogę...
Grupa II
Cato jak i Soul rozmyślali co zrobić gdy nagle z baru wyszły cztery stwory... Ubrane były w skóry, miały na głowach kaski... A trzy istoty miały głowę świń... Widząc was od razu wyciągnęli Tommy Gun'y i zaczęli strzelać. Jednak Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu Cato wytworzył on wodną tarczę która pochłonęła większość Kul. Jednak pojedyncze kule trafiły w nogi i ręce Lionheart'a oraz Myun.
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Spojrzałam trochę krzywo na Yuyę, ale odpuściłam. Nie było sensu by walczyć między sobą. Zastanawiam się gdzie iść i co ważniejsze gdzie jest wyjście z labiryntu tych półek. Jednak przeraziło mnie to co chciało wessać moją towarzyszkę pod półkę. To było okropne. Starałam się pomóc wyjsć Niko, ale nie dawałam rady. Wzięłam mój miecz. -Musze odciąć ci noge inaczej zostaniesz cała zjedzona. Po tych słowach ucinam nogę mojej towarzyszki. Widziałam, ze to brutalne, ale nie było innego wyjścia. Miałam tylko nadzieję, że jedna z nich miała coś do leczenia ran. -Musimy sie szybko stąd wydostać. Jeśli nadal tu zostaniemy to raczej długo nie pożyjemy.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
- Shit! - krzyknąłem patrząc na nogi towarzyszy. - Wiedziałem, że nie bedę tak dobry i nie ochronie nas do końca. To znaczy nie wiedziałem, ale dopiero zaczynam się uczyć tej magii. Ehh. Za dużo gadam. - skończyłem i spróbowałem wytworzyć jeszcze większą tarczę i zwrócić uwagę przeciwników na siebie, żeby sojusznicy mogli ich wykończyć. Mam nadzieje, że coś zrobią, bo nie wiem czy długo utrzymam albo czy w ogóle przeżyje. Jakby to było konieczne unikam ataków, atakuje kulami, żeby wszystkie ataki szły na mnie. Niech ktoś w końcu je pozabija. Jeśli mój plan nie wypali - ratuje sojuszników jak i siebie atakując, osłaniając się lub uciekając. Jeśli moje sojusznicy będą chcieli uciekać - tak robię nadal nas osłaniając. Jeśli moi sojusznicy podadzą mi jakiś lepszy plan - sprobuje go wykonać.
EDIT: Żeby nie było, że nie lubię swoich towarzyszy - Myun i Liona w razie czego biorę pod pachę jeśli bedzie to konieczne.
EDIT: Żeby nie było, że nie lubię swoich towarzyszy - Myun i Liona w razie czego biorę pod pachę jeśli bedzie to konieczne.
Cato123- Liczba postów : 239
Join date : 30/01/2014
Skąd : Panem
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Tyryryryryryr, wybacz mi Zern, ale nie ogarnąłem przez ten czas, że odpis był.
~~
No i wiedziałem, wiedziałem, że tak będzie. Ta cała wyprawa od początku mi się nie podobała, od początku, kiedy tylko weszliśmy do tego baru, czy chuj wie co to było. A teraz mam za swoje, kurwa. Jedyne co mogłem zrobić, to leżeć i patrzeć na to co się dzieje. Postrzelone nogi od razu sprowadziły mnie na ziemię, zaś ręce nie pozwoliły na żaden ruch. O ile to możliwe, próbuje wyciągnąć pokeball z Charizardem by wypuścić go na powierzchnię. Wtedy istnieje szansa, że uda mi sie przeżyć i wydostać z tego miejsca, a następnie się wykurować - przynajmniej w jakimś stopniu.
~~
No i wiedziałem, wiedziałem, że tak będzie. Ta cała wyprawa od początku mi się nie podobała, od początku, kiedy tylko weszliśmy do tego baru, czy chuj wie co to było. A teraz mam za swoje, kurwa. Jedyne co mogłem zrobić, to leżeć i patrzeć na to co się dzieje. Postrzelone nogi od razu sprowadziły mnie na ziemię, zaś ręce nie pozwoliły na żaden ruch. O ile to możliwe, próbuje wyciągnąć pokeball z Charizardem by wypuścić go na powierzchnię. Wtedy istnieje szansa, że uda mi sie przeżyć i wydostać z tego miejsca, a następnie się wykurować - przynajmniej w jakimś stopniu.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Kiedy tylko zauważyłem oprychów wychodzących z baru, wiedziałem ze to się źle skończy... Jedno szczęście, że większość strzałów zostało zablokowane przez Cato. Chwila nieuwagi i Lion zebrał kilka kulek. Szybko podbiegam o niego i staram się jasną energią załagodzić choć trochę efekty postrzału.
- Cato weź Myun i spieprzamy stąd! We dwójkę ich nie rozwalimy. - krzyknąłem do towarzysza i wypuściłem Shiny Electivire'a.
- Szybko Electivire Light Screen! Osłaniaj nas! Ja w tym czasie pomogę Lionowi przejść w nieco bezpieczniejsze miejsce! - Powiedziałem i starając się cały czas łagodzić rany po kulach, zabrać Liona i resztę ekipy w jakieś bezpieczniejsze miejsce!
- Electivire poślij na nich kilka Electro ball's aby rozwalić ich motory oraz mocno ich poturbować.
- Cato weź Myun i spieprzamy stąd! We dwójkę ich nie rozwalimy. - krzyknąłem do towarzysza i wypuściłem Shiny Electivire'a.
- Szybko Electivire Light Screen! Osłaniaj nas! Ja w tym czasie pomogę Lionowi przejść w nieco bezpieczniejsze miejsce! - Powiedziałem i starając się cały czas łagodzić rany po kulach, zabrać Liona i resztę ekipy w jakieś bezpieczniejsze miejsce!
- Electivire poślij na nich kilka Electro ball's aby rozwalić ich motory oraz mocno ich poturbować.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Będąc na górze wpadł mi do głowy plan by iść po szczytach półek, byśmy nie zgubili się w ich plątaninie na dole. Nagłe poruszenie wśród dziewczyn zwróciło moją uwagę, a widząc jakieś dziwne stworzenie szybko zlazłam i wyciągnąwszy miecz ruszyłam do Niko.
-Puszczaj, cholero jedna!
Dziabnęłam stwora po łapie chcąc sprawić, aby wypuścił dziewczynę. Może mu rączki odrąbać? I co to wogóle jest?! Oby nie było ich więcej... Jeśli uda mi się odczepić stwora od dziewczyny osłaniam ją przed kolejnym atakiem, zezując czy nie ma więcej napastników.
-Lucy, spróbuj ją wciągnąć a górę!
Nie patyczkuję się z mumiami, starając się je pociachać aż przestaną się ruszać i nie dać przy okazji odgryźć ręki czy nogi.
-Puszczaj, cholero jedna!
Dziabnęłam stwora po łapie chcąc sprawić, aby wypuścił dziewczynę. Może mu rączki odrąbać? I co to wogóle jest?! Oby nie było ich więcej... Jeśli uda mi się odczepić stwora od dziewczyny osłaniam ją przed kolejnym atakiem, zezując czy nie ma więcej napastników.
-Lucy, spróbuj ją wciągnąć a górę!
Nie patyczkuję się z mumiami, starając się je pociachać aż przestaną się ruszać i nie dać przy okazji odgryźć ręki czy nogi.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Ocknęłam się szybko, sama nie wiem co dokłądnie mi się stało, jednak to co zrobiła Lucy było przegięciem, złapałam za swoją broń, po czym klejnotem szybko dotknęłam jej ciała, żeby się odsunęła, wiedziałam, że moja broń źle na nią zadziała a nawet może ją zabić, szybko kiedy ta się odsunęła zrobiłam to samo z umarlakiem, aby wyjść, spod czy tam ogólnie przejść do nich spod tej półki
-Nie dotykaj mnie nigdy wiecej,- buknęłam do dziewczyny i zignorowałam ją kompletnie, po czym chciałam dobić swtwora swoją bronią, a następnie czas na leczenie swojej nogi.
-Jak widać nawet na swoich nie można liczyć.
-Nie dotykaj mnie nigdy wiecej,- buknęłam do dziewczyny i zignorowałam ją kompletnie, po czym chciałam dobić swtwora swoją bronią, a następnie czas na leczenie swojej nogi.
-Jak widać nawet na swoich nie można liczyć.
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Grupa I
Po uratowaniu Nikotyny zauważyłyście że truposz się rozpadł. Jego szczęka odczepiła się od głowy i zaczęła wyciekać trucizna. Niko, jako medyk rozpoznała ją od razu... Rzadka trucizna z jadu Zygarde. Śmierć następuje 20s po rozprzestrzenieniu. Szybkie przebadanie wykazało że nie ma jadu w twoim ciele. Death Knight albo potoczenie zwana Lucy w zasadzie cię uratowała. Sama teraz odskoczyła w tył mierząc ostrzem w ciebie. Dodatkowo coś nagle rozjebało Półki... Wyszło z niego pewne paskudztwo. Widok tego czegoś was wystraszył. Wzięłyście na współke Niko i uciekałyście... To coś zaczęło was gonić...
Grupa II
Wasze pokemony po pojawieniu się mocno zaskoczyły świnie. Electivire razem z Charizardem sprawnie pomogły zrobić wam taktyczny odwrót. Ukryliście się w jednej z bocznych uliczek... Wówczas natrafiliście na faceta stojącego przy kontenerze z fajkiem w ustach... Gdy świnie dobiegły do was widząc go nieco się cofnęły
- Colin... Mam cię znów wyjebać na farmę? - Odparł pogardliwie. Lion lekko otworzył oczy i zaczął stawać na własnych nogach... Myun nadal byłą nieprzytomna
Po uratowaniu Nikotyny zauważyłyście że truposz się rozpadł. Jego szczęka odczepiła się od głowy i zaczęła wyciekać trucizna. Niko, jako medyk rozpoznała ją od razu... Rzadka trucizna z jadu Zygarde. Śmierć następuje 20s po rozprzestrzenieniu. Szybkie przebadanie wykazało że nie ma jadu w twoim ciele. Death Knight albo potoczenie zwana Lucy w zasadzie cię uratowała. Sama teraz odskoczyła w tył mierząc ostrzem w ciebie. Dodatkowo coś nagle rozjebało Półki... Wyszło z niego pewne paskudztwo. Widok tego czegoś was wystraszył. Wzięłyście na współke Niko i uciekałyście... To coś zaczęło was gonić...
Grupa II
Wasze pokemony po pojawieniu się mocno zaskoczyły świnie. Electivire razem z Charizardem sprawnie pomogły zrobić wam taktyczny odwrót. Ukryliście się w jednej z bocznych uliczek... Wówczas natrafiliście na faceta stojącego przy kontenerze z fajkiem w ustach... Gdy świnie dobiegły do was widząc go nieco się cofnęły
- Colin... Mam cię znów wyjebać na farmę? - Odparł pogardliwie. Lion lekko otworzył oczy i zaczął stawać na własnych nogach... Myun nadal byłą nieprzytomna
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
- Lion! Wstawaj! Obudź się!!!! - Staram się ocucić ziomka jak tylko się da aby szybko złapał świadomość i dołączył do nas...
-Ej, myślicie że może nam ten typ pomóc? W misji albo chociaż się stąd wydostać? - Pytam drużyny a następnie idę zagadać do tego gościa którego się nawet największe zbiry tej miejscowości boją.
- Ej! Przepraszamy, że przerwaliśmy Ci palenie fajka ale te typy spod ciemnej gwiazdy chciały nas lekko mówiąc rozpie*dolic. Nazywam się Soul a to mój Elecitivire! Kim jesteś i dlaczego oni się Ciebie aż tak bali? Jeśli oczywiście mogę spytać... - Mówię do gościa i mam nadzieje, że ona nas nie wyjebie na jakąś farmę albo co gorsza do tego kontenera.
-Ej, myślicie że może nam ten typ pomóc? W misji albo chociaż się stąd wydostać? - Pytam drużyny a następnie idę zagadać do tego gościa którego się nawet największe zbiry tej miejscowości boją.
- Ej! Przepraszamy, że przerwaliśmy Ci palenie fajka ale te typy spod ciemnej gwiazdy chciały nas lekko mówiąc rozpie*dolic. Nazywam się Soul a to mój Elecitivire! Kim jesteś i dlaczego oni się Ciebie aż tak bali? Jeśli oczywiście mogę spytać... - Mówię do gościa i mam nadzieje, że ona nas nie wyjebie na jakąś farmę albo co gorsza do tego kontenera.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Jeden problem z głowy, jednak drugi wyskoczył w tempie ekspresowym. Zajęta odganianiem trupa kompletnie zapomniałam o stworze dewastującym półki... Na dokładkę Niko nie może chodzić. Bosko. Myśl, myśl... I nagle wpadło mi coś do głowy. Sięgnęłam po pokeball.
-Zekrom, pokaż się! szybko, łap Nikotynę i w górę!
Teraz mieliśmy tylko moment żeby załadować się na mojego pokemona - Niko będzie wzięta w łapę, Lucy w drugą, ja szybko mu na plecy i w górę! Gdy wzniesiemy się w powietrze akurat pojawi się chwila na ostrzelanie go czymś... mam nadzieję że nie umie skakać wysoko ten stworek. I że nie pospadamy.
-Zekrom, pokaż się! szybko, łap Nikotynę i w górę!
Teraz mieliśmy tylko moment żeby załadować się na mojego pokemona - Niko będzie wzięta w łapę, Lucy w drugą, ja szybko mu na plecy i w górę! Gdy wzniesiemy się w powietrze akurat pojawi się chwila na ostrzelanie go czymś... mam nadzieję że nie umie skakać wysoko ten stworek. I że nie pospadamy.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Złapałem się za głowę kiedy zauważyłem, że Soul zaczyna rozmowę z tym facetem. Nie słyszał go? Omg... Nadal podtrzymując Myun wytworzyłem kulę wody, którą szybko ukryłem. Będę musiał pomagać sojusznikowi, bo ten najzwyczajniej w świecie podszedł do tego faceta i zaczął z nim jakąś gadkę. Zaraz dostanie mu się po tyłku... Próbuje obudzić resztę sojuszników. Myun akurat by się przydała - zresztą Lion też.
Cato123- Liczba postów : 239
Join date : 30/01/2014
Skąd : Panem
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Jako iż ta cała sytuacja całkowicie mnie zdezorientowała i doprawiła nie małych ran, sam nie wiedziałem co myśleć, robić. Dopiero po jakiejś chwili zauważyłem owego mężczyznę, nawet do mnie nie dotarło to co powiedział. Na szczęście moje ciało powoli zaczęło się regenerować, co pozwoliło mi złapać się Charizarda i stanąć tuż obok. Teraz z jednej strony mamy typa, o którym nic nie wiemy, z drugiej świnie, które zrobiły ze mnie kolejny problem. - Charizard, miej na nich oko, w razie czego zaatakuj. - szepnąłem do swojego pokemona, wolałem być przyszykowany na każdą ewentualność, kto wie co słowa Soula zdziałają, jaka będzie reakcja faceta i co teraz się stanie..
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Odskoczyłam jak oparzona gdy zobaczyłam ten klejnot. -Kur..de Niko. Uratowałam cię do cholery, a ty chcesz mnie zabić? Dzięki, wiesz... naprawdę. Jednak szybko się zamknęła gdy pewne cholerstwo rozwaliło półki. -CO TO KUR.. JEST?! Wrzasnęłam. Zwykle się nie boje, ale teraz to puściły mi nerwy. Yuya dość szybko zareagowała, ale miałam wątpliwości co do Zekroma. -Czy jesteś pewna, że Zekrom da sobie radę z tym... Czymś? Nawet nie wiemy co to jest? Może lepiej będzie jak zaatakuje moim mieczem?
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Grupa I
Zaczęłyście uciekać na Zekromie gdy stwór spojrzał na was swoim perfidnym uśmieszkiem po czym nagle pojawił się na Zekromie. Zaatakował Niko jakimś pyłem usypiając ją na nieznany wam czas. Dodatkowo dotknął ręka Zekroma który sam został uśpiony i rozbił się o regały wyrzucając was do przodu. Stworek zeskoczył z legendy i powoli kroczył w waszą stronę.
Grupa II
Świnie po chwili zaczęły biec na was a facet... Rzucił fajka i walną z sierpowego jedną z nich. Wówczas inna postrzeliła go po ramieniu. - To był wasz błąd - odparł nieznajomy, a sami dostrzegliście że na ręku pojawiło mu się dość niezłe owłosienie a bokobrody urosły jak jasna cholera. Wówczas rzucił jedną świnią w pozostałe, przez co upuściły bronie. On podniósł jedną i złapał w pół - Wynocha... Albo skończycie jak wasz tatuś... jako Kiełbasa na ścianie - Odparł, Cato i Soul zaczęli sobie coś kojarzyć... trzy świnio stwory... Koleś grożący że skończą jak ich tatuś... Czyżby to były Trzy małe świnki?
Zaczęłyście uciekać na Zekromie gdy stwór spojrzał na was swoim perfidnym uśmieszkiem po czym nagle pojawił się na Zekromie. Zaatakował Niko jakimś pyłem usypiając ją na nieznany wam czas. Dodatkowo dotknął ręka Zekroma który sam został uśpiony i rozbił się o regały wyrzucając was do przodu. Stworek zeskoczył z legendy i powoli kroczył w waszą stronę.
Grupa II
Świnie po chwili zaczęły biec na was a facet... Rzucił fajka i walną z sierpowego jedną z nich. Wówczas inna postrzeliła go po ramieniu. - To był wasz błąd - odparł nieznajomy, a sami dostrzegliście że na ręku pojawiło mu się dość niezłe owłosienie a bokobrody urosły jak jasna cholera. Wówczas rzucił jedną świnią w pozostałe, przez co upuściły bronie. On podniósł jedną i złapał w pół - Wynocha... Albo skończycie jak wasz tatuś... jako Kiełbasa na ścianie - Odparł, Cato i Soul zaczęli sobie coś kojarzyć... trzy świnio stwory... Koleś grożący że skończą jak ich tatuś... Czyżby to były Trzy małe świnki?
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Rozdziawiłem usta i popatrzyłem się na wszystkich jak na wariatów. Myun chyba nie zamierza się obudzić więc lekko kładę ją na gruncie i próbuje wytworzyć małą kulę ognia/wody/powietrza, żeby obronić siebie i sojuszników w razie czego. Jeśli sojusznicy wpadną na lepszy pomysł - robię to co każą. Bronię sojuszników, walczę jeśli to koniecznie, słucham rozmów itp. Trzy świnki... dziwne...
Cato123- Liczba postów : 239
Join date : 30/01/2014
Skąd : Panem
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Trzy małe świnki? Opowieść i świnkach? Bokobrody i ogromnie silny ich wróg? Kurde... Coś tu śmierdzi bajką tudzież baśnią w której występują właśnie te osobniki... Japierdziele gdzie my jesteśmy? Jakaś odwrócona/ alternatywna rzeczywistość? Świat z książeczek dla dzieci? Nie.... Nie do końca bo z tego co pamiętam takie hardcorowe bajki to aż to nie były... Cholera - nie podoba mi się tutaj i to strasznie... Cała ta porąbana sytuacja nie wróży nic dobrego na przyszłość a powodzenie naszej misji stawia pod dużym znakiem zapytania. Cały czas nie jestem pewien co mamy robić - gościu który na pozór jest dobry wydaje się być totalnym psychopatą...
Kiedy gościu jest zajęty świniami to staram się jak największą ilością dobrej energii postawić Liona w miarę na nogi abyśmy mogli coś wymyślić oraz zwracam się do członków ekipy stojących blisko mnie;
- Ten gość jest dość ''nietypowy'' ale sądzę, że może nam pomóc w wypełnieniu misji... Nie powinniśmy mu ufać zbytnio ale gdyby był zły to pewnie skończylibyśmy już gorzej niż te świnie. Co Wy na to? Spróbujemy się z nim jakoś dogadać?
Kiedy gościu jest zajęty świniami to staram się jak największą ilością dobrej energii postawić Liona w miarę na nogi abyśmy mogli coś wymyślić oraz zwracam się do członków ekipy stojących blisko mnie;
- Ten gość jest dość ''nietypowy'' ale sądzę, że może nam pomóc w wypełnieniu misji... Nie powinniśmy mu ufać zbytnio ale gdyby był zły to pewnie skończylibyśmy już gorzej niż te świnie. Co Wy na to? Spróbujemy się z nim jakoś dogadać?
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
-Cholera!
Zaklęłam krótko, widząc że stwór jakimś cudem nas dogonił. Zanim udało mi się zareagować zarówno Niko jak i Zekrom zostali uśpieni, a podłoga nagle się zbliżyła...
Gdy zdołałam się pozbierać zerknęłam szybko na mojego pokemona, pełna obaw - na szczęście stwór nie zaatakował go więcej.
-Jak śmiesz atakować moje pokemony! - Zasyczałam, obnażając broń.
Skoro nie uciekniemy pora zmierzyć się z tym czymś. Szybko oceniłam przeciwnika wzrokiem w poszukiwaniu słabych punktów, zbierając w głowie informacje. Silny. Teleportuje się. Może uśpić. Skoro rozwala w biegu półki i nie robi mu to krzywdy, nie ma sensu atakować od przodu.
-Odwrócę jego uwagę, ty zaatakuj kark - syknęłam do Lucy.
Jak powiedziałam tak też zrobiłam. Zaczęłam pokrzykiwać na stwora, chcąc go odciągnąć od śpiących.W dłoniach trzymałam broń, jednak jeśli znów brał się do taranowania umykałam na bok i starałam się go pogłaskać ostrzem gdy obok przebiegał. Jednocześnie cały czas robię hała, by nie tracił mnie z zasięgu wzroku lub słuchu i dać czas na atak Lucy.
Zaklęłam krótko, widząc że stwór jakimś cudem nas dogonił. Zanim udało mi się zareagować zarówno Niko jak i Zekrom zostali uśpieni, a podłoga nagle się zbliżyła...
Gdy zdołałam się pozbierać zerknęłam szybko na mojego pokemona, pełna obaw - na szczęście stwór nie zaatakował go więcej.
-Jak śmiesz atakować moje pokemony! - Zasyczałam, obnażając broń.
Skoro nie uciekniemy pora zmierzyć się z tym czymś. Szybko oceniłam przeciwnika wzrokiem w poszukiwaniu słabych punktów, zbierając w głowie informacje. Silny. Teleportuje się. Może uśpić. Skoro rozwala w biegu półki i nie robi mu to krzywdy, nie ma sensu atakować od przodu.
-Odwrócę jego uwagę, ty zaatakuj kark - syknęłam do Lucy.
Jak powiedziałam tak też zrobiłam. Zaczęłam pokrzykiwać na stwora, chcąc go odciągnąć od śpiących.W dłoniach trzymałam broń, jednak jeśli znów brał się do taranowania umykałam na bok i starałam się go pogłaskać ostrzem gdy obok przebiegał. Jednocześnie cały czas robię hała, by nie tracił mnie z zasięgu wzroku lub słuchu i dać czas na atak Lucy.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Przeklnęłam głośno w myślach widząc uśpionego Zekroma i Niko. Mieliśmy znów kłopoty. Nie dość, ze potwór, który jest szybki, umie się teleportować, usypiać i Arceus jeden wie co jeszcze to jeszcze Zekrom i Niko śpią. Wypuściłam Volcaronę i Quilladin.
-Robi się. Uilladin wnieś mnie na półki. Pilnujcie niko gdy zajmę się tym potworem razem z Yuyą. Mocno trzymając miecz zostałam uniesiona na szczyt półek. Dzięki temu, że Yuya zajęła się potworem mogę przebieć kawałek na górze. Miałam cichą nadzieję, że nie zostanie ranna bo Niko, który leczyła śpi, a ja uleczyć niestety nie umiem. Kiedy ustawiłam się w dobrej pozycji popatrzyłam na potwora. -Może lepiej odciąć mu głowę? Pomyślałam wykonując skok. Zastanawiałam się czy to był dobry pomysł by uderzyć go w kark. A co jeśli to nie zadziała? Wtedy będziemy mieli kłopoty, ale raczej moja broń powinna dać sobie radę z zabiciem tego potwora skoro potrafi zamrażać. Czekałam tylko na to, że trafię i moja broń z odgłosem łamanego kręgosłupa oraz przebitego gardła przebije kark potwora.
-Robi się. Uilladin wnieś mnie na półki. Pilnujcie niko gdy zajmę się tym potworem razem z Yuyą. Mocno trzymając miecz zostałam uniesiona na szczyt półek. Dzięki temu, że Yuya zajęła się potworem mogę przebieć kawałek na górze. Miałam cichą nadzieję, że nie zostanie ranna bo Niko, który leczyła śpi, a ja uleczyć niestety nie umiem. Kiedy ustawiłam się w dobrej pozycji popatrzyłam na potwora. -Może lepiej odciąć mu głowę? Pomyślałam wykonując skok. Zastanawiałam się czy to był dobry pomysł by uderzyć go w kark. A co jeśli to nie zadziała? Wtedy będziemy mieli kłopoty, ale raczej moja broń powinna dać sobie radę z zabiciem tego potwora skoro potrafi zamrażać. Czekałam tylko na to, że trafię i moja broń z odgłosem łamanego kręgosłupa oraz przebitego gardła przebije kark potwora.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Z lekkim zdziwieniem i zafascynowaniem patrzyłem na rysującą się sytuację. Koleś na prawdę miał klasę, może typowego skurwiela, ale miał. Dlatego też wciąż nie czując sie najlepiej, stalem oparty o swojego Charizarda. Chwilę później wysłuchałem Soula, oczywiście z lekkim przyćmieniem doszły do mnie owe słowa, jednakże zaczęło sie ze mną robić na tyle dobrze, że mogłem połaczyć wątki. - Możemy pogadać, uratował nam dupe jakby nie było. - rzuciłem krótką odpowiedzią, by znów przenieść wzrok na mężczyznę. - Dziękujemy.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Grupa I
Stwór zaczął biec na Yuye która była na to przygotowana i zablokowała go swoim ostrzem. O dziwo miecz zranił przeciwnika na tyle ze z jego palców zaczęła ściekać bordowo-fioletowo-zielona krew. Ohyda, widać że nie było to ludzkie stworzenie. Lucy, cóż ostrze zaczęło lekko świecić a jej głowę jak i całe ciało przejęła energia miecza. Mimo posiadania świadomości, czuła że sama nie ma jak wykonać tych ataków. Wówczas zaatakowała stwora od tyłu. Prosto w kark, co spowodowało przeraźliwy ryk który niemal niszczył bębenki w uszach. Yuya widząc całe zamieszanie dała się ponieść adrenalinie i wbiła ostrze prosto w miejsce pomiędzy płuca, albo tam gdzie normalnie są płuca pociągając ostrze ku górze. W efekcie stwór padł na ziemie w niemal dwóch kawałkach. Jednak spokój nie był wam dany... Słyszałyście kolejne ryki podobne do tego...
Grupa II
Gdy świnie uciekły, nieznajomy odwrócił się do was. Wyglądał nie mniej jakby od parunastu pięknych lat nie golił się na rękach, twarzy i mieszkał w dziczy. Co dziwniejsze po chwili nadmiar owłosienia znikał powoli i wrócił do poprzedniego wyglądu. Sam facet wyjął paczkę fajek, zapalniczkę i zapalił papieroska na rozluźnienie atmosfery... - A więc - rozpoczął pociągając fajka - Nie jesteście stąd prawda? - Odparł dając znać byście szli za nim. Charizard by pomóc Lionowi wziął go na "barana". Kierowaliście się ulicą przed siebie a raczej za ów tajemniczym facetem. Co ciekawsze Widok Charizarda i reszty Pokemonów nie wzbudzał wśród mieszkańców nawet jakiejkolwiek paniki ani reakcji - Jesteście w Fable Town, dzielnic postaci z Bajek. Jestem tu Szeryfem i dbam o porządek. Ta trójka to tutejszy Gang... Trzy małe świnki... Mają mi za złe rozjebanie im domu - Odparł po czym uświadomiliście sobie kim jest ten facet... Jedna z najbardziej podłych postaci z bajek. Czysty boss... Wilki zły wilk... - A teraz idziemy do Biura... Niech zgadnę takie trzy dziewczyny... Jedna dość wysoka, druga nieco niższa a trzecia z dziwnym ostrzem... Sa od was nie? - Odparł pociągając po tym papieroska
Stwór zaczął biec na Yuye która była na to przygotowana i zablokowała go swoim ostrzem. O dziwo miecz zranił przeciwnika na tyle ze z jego palców zaczęła ściekać bordowo-fioletowo-zielona krew. Ohyda, widać że nie było to ludzkie stworzenie. Lucy, cóż ostrze zaczęło lekko świecić a jej głowę jak i całe ciało przejęła energia miecza. Mimo posiadania świadomości, czuła że sama nie ma jak wykonać tych ataków. Wówczas zaatakowała stwora od tyłu. Prosto w kark, co spowodowało przeraźliwy ryk który niemal niszczył bębenki w uszach. Yuya widząc całe zamieszanie dała się ponieść adrenalinie i wbiła ostrze prosto w miejsce pomiędzy płuca, albo tam gdzie normalnie są płuca pociągając ostrze ku górze. W efekcie stwór padł na ziemie w niemal dwóch kawałkach. Jednak spokój nie był wam dany... Słyszałyście kolejne ryki podobne do tego...
Grupa II
Gdy świnie uciekły, nieznajomy odwrócił się do was. Wyglądał nie mniej jakby od parunastu pięknych lat nie golił się na rękach, twarzy i mieszkał w dziczy. Co dziwniejsze po chwili nadmiar owłosienia znikał powoli i wrócił do poprzedniego wyglądu. Sam facet wyjął paczkę fajek, zapalniczkę i zapalił papieroska na rozluźnienie atmosfery... - A więc - rozpoczął pociągając fajka - Nie jesteście stąd prawda? - Odparł dając znać byście szli za nim. Charizard by pomóc Lionowi wziął go na "barana". Kierowaliście się ulicą przed siebie a raczej za ów tajemniczym facetem. Co ciekawsze Widok Charizarda i reszty Pokemonów nie wzbudzał wśród mieszkańców nawet jakiejkolwiek paniki ani reakcji - Jesteście w Fable Town, dzielnic postaci z Bajek. Jestem tu Szeryfem i dbam o porządek. Ta trójka to tutejszy Gang... Trzy małe świnki... Mają mi za złe rozjebanie im domu - Odparł po czym uświadomiliście sobie kim jest ten facet... Jedna z najbardziej podłych postaci z bajek. Czysty boss... Wilki zły wilk... - A teraz idziemy do Biura... Niech zgadnę takie trzy dziewczyny... Jedna dość wysoka, druga nieco niższa a trzecia z dziwnym ostrzem... Sa od was nie? - Odparł pociągając po tym papieroska
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Kraina postaci z bajek? Czyli możemy spotkać tutaj różne postacie z różnych bajek! Kopciuszek? Mała syrenka? Śnieżka? Jaś i Małgosia? Czarownica?
- Czy kogoś już aresztowałeś? - pytam trochę głupio. Jestem taki podekscytowany, że nie mogę. Będę musiał zapytać o wszystko co mogę... No.. znaczy... to może trochę zepsuć tą przygodę i nasłać na nas jakieś zagrożenia.
- Chyba tak - odpowiadam na pytanie o dziewczynach. - Wiesz, gdzie są? Skąd w ogóle je znasz? - rozszerzyłem oczy.
- Czy kogoś już aresztowałeś? - pytam trochę głupio. Jestem taki podekscytowany, że nie mogę. Będę musiał zapytać o wszystko co mogę... No.. znaczy... to może trochę zepsuć tą przygodę i nasłać na nas jakieś zagrożenia.
- Chyba tak - odpowiadam na pytanie o dziewczynach. - Wiesz, gdzie są? Skąd w ogóle je znasz? - rozszerzyłem oczy.
Cato123- Liczba postów : 239
Join date : 30/01/2014
Skąd : Panem
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
Kiedy stwór padł byłam zadowolona, ale nie wiedziałam co przed chwilą się stało. -Co to było? Spojrzałam na miecz. -Czyżbym przed chwilą była kontrolowana przez niego? Ale wracając do tematu to... Niezły cios w płuca Yuya. Powiedziałam z uśmiechem. Jednak nie mogłam się zbyt długo zastanawiać bo usłyszałam kolejne ryki. -Cholera jasna. Co teraz? Sprawa jest nie za ciekawa z powodu większej liczby potworów. Nie wiedziałam skąd przyjdą, ale nadal trzymałam miecz w pozycji bojowej. Tank i Beauty tak samo. -To są chyba jakieś żarty? Ile ich tutaj jeszcze kuźwa mać jest? Mam tego labiryntu po dziurki w nosie. Chciałabym teraz znaleźć wyjście z tej porąbanej sytuacji.
Zaczynam być wkurzona nie na żarty i jeszcze ta kontrola miecza. Będę musiała uważać na to cholerne ostrze. Nie wiedziałam, że takie coś się moze dziać.
Zaczynam być wkurzona nie na żarty i jeszcze ta kontrola miecza. Będę musiała uważać na to cholerne ostrze. Nie wiedziałam, że takie coś się moze dziać.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2,5: Fable in Trouble
-Ładnie poszło - rzuciłam do Lucy z uśmiechem.
Mimo iż mamy rannych radzimy sobie nieźle. Widząc jednak iż Zekrom się nie budzi schowałam go do pokeballa - tam będzie bezpieczniejszy.
-To co, znów na półki i szukamy...
Słysząc głośny ryk przerwałam.
-Jest tego więcej - syknęłam, wodząc oczami za źródłem dźwięku - nie możemy tu tak stać w nieskończoność! Musimy się stąd wydostać. Powinniśmy pójść w stronę którejś ze ścian i znaleźć wyjście...
No i Niko jest nieprzytomna... Trzeba będzie ją ponieść. Szybko capnęłam ją na plecy, w końcu ciesząc się że nie trafili nam się faceci. Trzeba się będzie pospieszyć!
Mimo iż mamy rannych radzimy sobie nieźle. Widząc jednak iż Zekrom się nie budzi schowałam go do pokeballa - tam będzie bezpieczniejszy.
-To co, znów na półki i szukamy...
Słysząc głośny ryk przerwałam.
-Jest tego więcej - syknęłam, wodząc oczami za źródłem dźwięku - nie możemy tu tak stać w nieskończoność! Musimy się stąd wydostać. Powinniśmy pójść w stronę którejś ze ścian i znaleźć wyjście...
No i Niko jest nieprzytomna... Trzeba będzie ją ponieść. Szybko capnęłam ją na plecy, w końcu ciesząc się że nie trafili nam się faceci. Trzeba się będzie pospieszyć!
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Similar topics
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» Prepare for trouble! - Make it double! - Move Tutor Event
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2: Fallen City
» Adventure: Mines Of Hell - Zapisy
» Prepare for trouble! - Make it double! - Move Tutor Event
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2: Fallen City
» Adventure: Mines Of Hell - Zapisy
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 2 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach