Lioli- Świątynia Mrku

by **Nikotynka** Pon Cze 23, 2014 8:49 am

* Lioli

Spoiler:

Właśnie zatrzymałeś się przed wejściem do świątyni, była ogromna, wszelkie elementy na jej powierzchni były koloru czarnego, wchodząc do jednej z sal, zauważyłeś postać, w kapturze i szacie o tym samym kolorze co cała świątynia, z budowy ciała widziałeś, że jest to kobieta, stała spokojnie na przeciwko wejścia, którym dostałeś się do tego miejsca, nie zadrżała widząc Cię po prostu wypięła dumnie pierś
-Czekałam na Ciebie.

by **Lioli** Pon Cze 23, 2014 11:31 am

Weszłam do świątyni i zaczęłam się rozglądać. Wszędzie mrok... przez chwilę poczułam się jakbym była w ogromnej jaskini... na rękach i karku pojawiła mi się gęsia skórka. Znów zaczęłam się rozglądać. Wtedy dostrzegłam kobietę. Wiedziałam co mam zrobić jednak nie do końca wiedziałam jak zacząć... - Witam... skoro na mnie czekałaś to wiesz zapewne po co przyszłam. Jestem z Demaci więc nie zamierzam niczego tutaj niszczyć ani plądrować... Zaczęłam się przechadzać po świątyni starając się dostrzec więcej szczegółów. Było to dość ciężkie zadanie w tak mrocznym miejscu...- Więc co mam zrobić aby Cię przekonać do ewoluowania mojego pokemona?

by **Nikotynka** Pon Cze 23, 2014 9:40 pm

Kobieta wskazała Ci dłonią na wielki stół, nakryty bardzo syto, a przy nim stały dwa krzesełka, i jedna pufa, nie za bardzo wiedziałaś o co chodzi
-Zjedź ze mną i porozmawiajmy o dawnej Demacii, dawno mnie tam nie było, a przyznam szczerze, że kiedyś służyłam dla samego Thralla, ze względu na moje powiązanie z mrokiem wyklął mnie i porzucił w ciemnym lesie, gdzie mrok upomniał się o mnie, jednak za wiele mówie o sobie, opowiadaj jak demacia- kapłanka przyjacielkim gestem złapała Cię za ramię i zaprowadziła do stołu.

by **Lioli** Wto Cze 24, 2014 5:27 pm

- Bardzo chętnie. Dałam się poprowadzić po czym usiadłam przy stole.- Niestety nie wiem jeszcze zbyt wiele o Demaci. Dość niedawno dołączyłam w jej szeregi i słyszałam jedynie pogłoski i plotki o tym co się wcześnej działo, a jak zapewne wiesz pogłoski bardzo często omijają najważniejsze bądź najciekawsze informacje o jakiś wydarzeniach, a plotki zupełnie je zmieniają...

by **Cieniu** Wto Cze 24, 2014 6:29 pm

- a jakbyś mogła powiedzieć jakie plotki chodzą w twoich okolicach? Ja słyszałam że Thrall chciał rozpętać wojnę ale cud na polach mu przeszkodził przez co wrócił do domu gdzie może się zajmować swoimi podwładnymi nadal, czy to prawda? Opowiadaj chętnie Cie wysłucham
Kapłanka odpowiedziała szybko prkatycznie pytaniem na pytanie przez co miałaś bardzo mało czasu do namysłu, a co jeśli uzna że kłamiesz i że nie może Ci zaufać? A może to jest tylko test by sprawdzić kim na prawdę jesteś? Siedziała spokojnie i nalała sobie czerwonego wina do pucharu
- Częstuj się, przygotowałam się na twoją wizytę.

by **Lioli** Wto Cze 24, 2014 9:32 pm

Nalałam sobie trochę wina i wzięłam coś do jedzenia. - Z tego co wiem to faktycznie miała być wojna. Na jakiś czas przed wojną pojawili się nowi generałowie Xerneas w Demaci i Yveltal w Arkhamie. Prawdopodobnie mają ze sobą coś w spólnego. Chwilę przed rozpoczęciem bitwy w ziemię między nimi uderzył piorun. Nie wiadomo skąd pojawiły się dwie runy. Władcy wzięli po jednej, a wtedy pojawiły się dziwne stworzenia, które przekonały ich aby nie atakowali. Stworzenie, które pojawiło się przy Thrallu ponoć powiedziało mu, że jego ludzie są najważniejsi i aby nie atakował swojego przeciwnika w tym momencie. Zrobiłam krótką pauzę, napiłam się wina i zjadłam co nieco ze stołu. - Wiem tylko tyle, a i tak nie jestem na sto % pewna czy to prawda. Znów wzięłam się za jedzenia czekając na to co powie Kapłanka.

by **Cieniu** Sro Cze 25, 2014 5:06 pm

Wino było bardzo dobre a kobieta patrzyła na Ciebie bardzo uważnie słuchając twojej opowieści.
- Tak więc powiadasz że posiadają runy? Ciekawe co to, może jak odwiedzi mnie kolejna osoba powie mi dalszą część tej opowieści jak myślisz?
Spojrzała na Ciebie po czym spojrzała na sporawą półkę na której stał pokeball a obok niego jakiś kamień.
- Arkham także się wycofał? Nie byli żądni krwi? Oni podobno zawsze tacy są, nie ważne co potrzebują rozlewu krwi, bynajmniej tak głoszą plotki.

by **Lioli** Sro Cze 25, 2014 9:08 pm

- To całkiem możliwe. Co do Arhamu to ponoć stworzenie, które się pojawiło u boku ich władcy przekonało go aby nie atakował... coś, że niby kiedy indziej będzie lepsza okazja czy coś takiego. Nie słyszałam zbyt wiele na ten temat. Co do sposobu bycia ludzi z tej frakcji to nie wiem. Nie spotkałam jeszcze nikogo. Nie będę więc ich jeszcze oceniać. Spojrzałam ukradkiem na pokeball i kamień. - Czyzby to było to po co tu przyszłam? Eevee i kamień dzięki, któremu będzie ewoluował? No cóż, tak czy inaczej muszę poczekać. Nie zamierzam naciskać na Kapłankę, jeśli uzna, że mi da to czego chcę to tak się stanie... jeśli nie... no to mamy kłopot.

by **Cieniu** Czw Cze 26, 2014 5:05 pm

- a teraz powiedz mi czego ty osobiście szukasz, właściwie domyślam się co dzieje się w miastach, czekałam na Ciebie więc przejdźmy do twojej osoby
Uśmiechnęła się i podsunęła Ci wielki talerz z owocami
- Częstuj się nie musisz za to płacić. Nawet nic Ci się nie stanie jeśli będziesz chciała więcej zjeść
Uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała także w to samo miejsce gdzie ty
- jaki masz stosunek do tych małych stworzonek?

by **Lioli** Czw Cze 26, 2014 7:26 pm

- Czego szukam... Przygód, przyjaciół... nowego życia... Co do pokemonów... są dla mnie towarzyszami, przyjaciółmi... nie zastanawiałam się nad tym wcześniej... Opiekowałam się nimi a one mi pomagały... słuchały i towarzyszyły. Nie miałam zwykłych przyjaciół więc one mi ich zastąpiły.
wzięłam kilka owoców z podanego mi talerzyka i położyłam koło siebie. Zjadłam jeden i znów zaczęłam mówić.
- Pomagam im stać się silniejszymi, one walczą... jednak ich bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Nie pozwalam im walczyć ze zbyt silnymi przeciwnikami, bo to bez sensu... nie zmuszam ich... wolę je poprosić, w ten sposób one szanują mnie a ja wiem co chcą robić a czego nie... Przerwałam i znów zaczęłam jeść owoce, czekałam co na to powie kapłanka...

by **Cieniu** Sob Cze 28, 2014 5:27 am

Kobeita wysłuchała Cię z dużym zainteresowaniem mogłąś to stwierdzić po jej minie podczas rozmowy, po chwili przemyśleń odezwała się.
- Tak więc szanujesz życie jak i otaczający Cię świat, ciężką o takie osoby w teraźniejszym świecie dlatego jestem tutaj, cisza spokój, można wiele rzeczy przemyśleć. Mrok w naszych sercach zawsze pozostaje, czasem jest bardziej widoczny a czasem mniej
Skomentowała spoglądając na Ciebie po chwili sama zjadła kilka ciemnych winogron.
- Myślisz że Demacia dopnie swego i w końcu będzie władać wszystkimi krainami?

by **Nikotynka** Nie Cze 29, 2014 5:26 pm

5/6 odpisów, dostosowałaś się do zasad, jako demacianka rozmawiałaś z kapłanką dzięki czemu twój eevee zmienia się w umbreona:

Umbreon

brak płci
lvl: 12
Charakter: Dość leniwy psiak, o niewielu zainteresowaniach, jego podejście jest dość dziwne, najlepiej gdyby ktoś nosił go na rękach, walczył za niego, w sumie jedzenie toż mógłby dostawać jako papkę, wygodniej się przecież to je, czasami "odłącza" się od rzeczywistości, a pewne rzeczy trzeba mu powtarzać kilka razy
ataki: helping hand, growl, tackle, tail whip, sand attack, baby doll eyes, swift, pursuit

by Sponsored content

Lioli- Świątynia Mrku

Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku

Re: Lioli- Świątynia Mrku