Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Właśnie się obudziłaś, dzisiaj było Twoje planowane wyruszenie w podróż, przede wszystkim by dowiedzieć się czegoś więcej o jaku Eevee. Nie wiesz w sumie czemu, ale nie wiesz czemu, Twoja cyckowa wygoda właśnie robiła Ci za kask. Znowu te figle nienarodzonego pokemona? Być może. Przez okno już dość intensywnie świeci słońce i ciężko ponownie zmrużyć oko - nawet jakbyś chciała to złośliwe promyki Ci to skutecznie utrudniają.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Z jękiem podniosła się z łóżka, przetarła oczy i spojrzała przez okno, kląc na upierdliwe promienie słońca. Wstała, a raczej zwlokła się z łóżka, kląc pod nosem.
- Ał...aaaa... Nie po oczach...
Wymarudziła i podniosła się, po czym zebrała tyłek do łazienki. Nienawidziła takich poranków. Zawsze była zamulona, wyglądała jak idź stąd i nie wracaj. Szybka poranna toaleta naciągnięcie spodni na tyłek, koszulka wciągnięta przez głowę...
- Chimchar?! Gdzież ten małpiszon... Chiiiimchaaar?!
Westchnęła ciężko i zajrzała do kojca obok łóżka. Jajo spoczywało spokojnie na stosie koców. Li wzięła je delikatnie na ręce i ułożyła na łóżku. Zaczęła się pakować, czekając, aż jej ognisty Pokemon raczy do niej przyjść.
- Ał...aaaa... Nie po oczach...
Wymarudziła i podniosła się, po czym zebrała tyłek do łazienki. Nienawidziła takich poranków. Zawsze była zamulona, wyglądała jak idź stąd i nie wracaj. Szybka poranna toaleta naciągnięcie spodni na tyłek, koszulka wciągnięta przez głowę...
- Chimchar?! Gdzież ten małpiszon... Chiiiimchaaar?!
Westchnęła ciężko i zajrzała do kojca obok łóżka. Jajo spoczywało spokojnie na stosie koców. Li wzięła je delikatnie na ręce i ułożyła na łóżku. Zaczęła się pakować, czekając, aż jej ognisty Pokemon raczy do niej przyjść.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Pokemon po chwili stawił się na pozycję i przekrzywił łebek na widok obiektu na Twojej głowie.
- Chimchim! - pokemon zaśmiał się, ale widząc Twoją minę tylko pokręcił łebkiem dając do zrozumienia, ze to nie jego wina, a przynajmniej tak stara Ci się to wmówić.
Jajko jak nie ruszało się tak się nie rusza i tyle z tego. Akurat też doszedł do Ciebie zapach z kuchni. Śniadanko! Pewnie rodzinka chce Ci przynajmniej zrobić smaczne pożegnanie. Ognisty pokemon nadal czekał i patrzył się czy go okrzyczysz czy coś. A do spakowania... Na pozór potrzebne było Ci niewiele rzeczy, ale po drodze okazało się "a co gdyby to albo to, a może to kiedyś", więc w pewnym momencie zaczęło Ci brakować miejsca.
- Chimchim! - pokemon zaśmiał się, ale widząc Twoją minę tylko pokręcił łebkiem dając do zrozumienia, ze to nie jego wina, a przynajmniej tak stara Ci się to wmówić.
Jajko jak nie ruszało się tak się nie rusza i tyle z tego. Akurat też doszedł do Ciebie zapach z kuchni. Śniadanko! Pewnie rodzinka chce Ci przynajmniej zrobić smaczne pożegnanie. Ognisty pokemon nadal czekał i patrzył się czy go okrzyczysz czy coś. A do spakowania... Na pozór potrzebne było Ci niewiele rzeczy, ale po drodze okazało się "a co gdyby to albo to, a może to kiedyś", więc w pewnym momencie zaczęło Ci brakować miejsca.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Spojrzała na małpkę z lekkim uśmiechem. Stworzenie towarzyszyło jej od czterech lat. Nie wyewoluowało jeszcze, jednak średnio się tym przejmowała. Kochała Chimchara za bycie takim, jakim był - sprytnym, czasami złośliwym stworzonkiem. Wzięła jajo na ręce i troskliwie owinęła je w chustę, by zawiązać ją na ramieniu. Teraz wydawało się, że ma nosidełko, jednak nie krępowało to ruchów Lizzy. Chwyciła plecak za uchwyt i zarzuciła na jedno ramię. Na drugim już siedział Chimchar. Czując przyjemny zapach z dołu zdziwiła się. Może siostra coś dla niej zrobiła? Po rodzicach raczej się nie spodziewała, mieli wyjechać rano, chociaż... Ech... Zeszła szybko po schodach.
- Mamo? Tato? Annie?
— SZYBKI PRZESKOK W RAZIE CZEGO—Kiedy całe pożegnanie dobiegło końca, dziewczyna wyszła na podwórko i spojrzała na migający PokeNav. Miała do wyboru Route 15, 18 lub 19. Westchnęła i ruszyła na zachód, w kierunku Route 18.
- Mamo? Tato? Annie?
— SZYBKI PRZESKOK W RAZIE CZEGO—Kiedy całe pożegnanie dobiegło końca, dziewczyna wyszła na podwórko i spojrzała na migający PokeNav. Miała do wyboru Route 15, 18 lub 19. Westchnęła i ruszyła na zachód, w kierunku Route 18.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Twoja siostra też wyszła dopiero z pokoju, rodzice mogli przyjść do roboty godzinę później ze względu na to, że miałaś wyruszać w podróż. Po tym wreszcie byłaś wolna jak dzika świnka. Wszystko zdawało się być wspaniałe i pogodne jak nigdy. Nie ma się co dziwić, to przecież Twój dzień! Chimchar po chwili wskoczył Ci na ramię i wygodnie się na nim rozsiadł, choć chyba nie potrzebujesz dodatkowego ogrzewania, zapowiada się ciepły i przyjemny dzień. Wybrałaś drogę można rzec - środkową. Nie widziałaś póki co żadnych pokemonów w pobliżu, ale z własnego doświadczenia wiesz, że niedługo ujrzysz pierwsze.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Swoim zwykłym, dosyć szybkim tempem szła przed siebie. Włożyła słuchawki w uszy, nieodłączny odtwarzacz muzyki zapikał cicho. Wsłuchując się w głos Chrisa Harmsa, nuciła cicho, o ile jego da się nucić cicho i szła ścieżką, rozglądając się uważnie. Co jakiś czas zerkała, czy jajo leży bezpiecznie w kłębku chusty, drapała Chimchara, jednak poza tym nic się nie działo. Była przyzwyczajona do plecaka, nie ciążył jej specjalnie, jednak miała tam tyle gratów, że cóż... ale wszystko może być przydatne! Miała nadzieję na spotykanie pokemonów ognistych, latających... nie liczyła nawet na smocze w Kanto. Przynajmniej nie w tych okolicach. No i... ciekawe, czy Eevee zamierzał się wykluć, czy też uparcie będzie siedział w jajku.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Eevee ani nie miał najmniejszej ochoty ruszać się spoza swojej kulki. Chimchar zachwycony siedział na Twoim ramieniu i co chwila mówił coś po swojemu, wymachując przy tym łapkami. W pewnej chwili trącił Cię łapką i pokazał na krzaczki w głębi lasu, które widocznie się ruszały. W pewnej chwili wyskoczył z nich taki oto pokemon:
Chyba nie wiedział o was z początku, ale jak zobaczył człowieka, to zamarł w miejscu i zatrzepotał skrzydłami, robiąc szybki zwrot na wysoką gałąź pobliskiego drzewa.
Chyba nie wiedział o was z początku, ale jak zobaczył człowieka, to zamarł w miejscu i zatrzepotał skrzydłami, robiąc szybki zwrot na wysoką gałąź pobliskiego drzewa.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Słyszała, jak Chimchar mówił coś do siebie po Pokemonowemu, jednak skupiła się na słowach piosenki. Po chwili jednak zmarszczyła brwi i zdjęła słuchawki. Chimchara chyba coś zainteresowało, gdyż pociągnął ją za włosy. Dziewczyna spojrzała uważniej na krzaki, a spomiędzy liści wyskoczył znany jej doskonale Pokemon. Mimo to wyjęła dyskrednie Pokedex, starając się nie spłoszyć Taillowa. Kiedy już zapikało, wysypała trochę karmy dla Pokemonów na dłoń i rzuciła Pokemonowi jedzenie. Sam zaś siadła na trawie i powoli rzucała kawałki na drogę, tworząc do siebie ścieżkę. Powoli przemawiała do ptaka miłym, spokojnym głosem, zaś do Chimchara wyszeptała.
- Nie spłosz go... proszę Cię...
- Nie spłosz go... proszę Cię...
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Tailow
Typ - Lot/Normalny
Płeć - Samica
Charakter: Dość płochliwy pokemon, który przede wszystkim ucieka przed każdym co obce. Jednak gdy przyjdzie mu stanąć do walki nie kończy póki nie padnie on albo jego przeciwnik.
Ataki: Peck, Growl, Focus Energy, Quick Attack
lv. 7.5o
Małpka siedziała spokojnie, nic nie robiąc. Nie chciał byś zaprzepaściła taką możliwość. Dziki stworek patrzył się na was niezbyt pewnie i dość nieufnie. Po chwili jednak skusił go zapach karmy, bo który pokemon by się oparł takiemu żarełku? Jaskółeczka niepewnie zeskoczyła z drzewa i po chwili zaczęła po kawałku zbierać karmę, znajdując się coraz bliżej Ciebie. Chimchar podzielał teraz Twoje skupienie i spięcie. Dziki pokemon może wam w każdej chwili uciec.
Typ - Lot/Normalny
Płeć - Samica
Charakter: Dość płochliwy pokemon, który przede wszystkim ucieka przed każdym co obce. Jednak gdy przyjdzie mu stanąć do walki nie kończy póki nie padnie on albo jego przeciwnik.
Ataki: Peck, Growl, Focus Energy, Quick Attack
lv. 7.5o
Małpka siedziała spokojnie, nic nie robiąc. Nie chciał byś zaprzepaściła taką możliwość. Dziki stworek patrzył się na was niezbyt pewnie i dość nieufnie. Po chwili jednak skusił go zapach karmy, bo który pokemon by się oparł takiemu żarełku? Jaskółeczka niepewnie zeskoczyła z drzewa i po chwili zaczęła po kawałku zbierać karmę, znajdując się coraz bliżej Ciebie. Chimchar podzielał teraz Twoje skupienie i spięcie. Dziki pokemon może wam w każdej chwili uciec.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Na szczęście Pokeballe miała przypięte do paska. Delikatnie, bardzo delikatnie odpięła prawą ręką Pokeball, druga ręka zaś powędrowała do jej ust. Pośliniła palec i na ślinę przykleiła kawałek karmy do przycisku na Ballu. Ostrożnie położyła Pokeball na ziemi kawałek od siebie i wyznaczyła karmą ścieżkę do kulki. Wciąż cicho przemawiała do ptaka. Chciała mieć tego Pokemona. Uwielbiała typ latający, poza tym, Taillowy były urocze i płochliwe. Uśmiechnęła się lekko i czekała, czy Taillow złapie przynętę. Jeśli zacznie dziobać kawałek karmy na ballu, naciśnie przycisk i się złapie.. najprawdopodobniej.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Poke-ptak chwilę dziabał inne kawałki, aż przyszedł czas na ostatni. Chyba zdziwiło go do czego był przyklejony jego ostatni kąsek, ale już bez większego zawahania dziabnął go i po chwili... Buh! Był w pokeballu, który zaczął podskakiwać i się chybotać. Chimchar też podskoczył, ale chyba z zaskoczenia jak ów pokemon szybko wpadł do kulki. Po kilku minutach męki psychicznej dla Ciebie wreszcie usłyszałaś ów charakterystyczny dźwięk...
'DING!"
Tailow był od tego momentu Twój!
'DING!"
Tailow był od tego momentu Twój!
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Minuty dłużyły się w nieskończoność. Mimo to w końcu ptak dał się złapać, a Liz podniosła kulkę, niezwykle zadowolona z siebie. Trzeba będzie z nim potrenować. Spojrzała na Chimchara i uśmiechnęła się.
- Masz koleżankę! Czekaj no...
Przypięła Ball do paska i ruszyła dalej ścieżką.
- Mam nadzieję, że nie będziesz zazdrosny o... czemu ona nie ma imienia? Wymyślimy jej ładne imię. Może... Debbie? Nie, dziwne jakieś... Weź mi pomóż! Ellie?
Czekała na jakąkolwiek poradę od małpki, w końcu chyba może liczyć na małego rozrabiakę? Wypuściła Taillow z kulki i nasypała sobie kilka kulek karmy z paczuszki w kieszeni na rękaw, nastawiając tak, by ptak mógł usiąść jej na ręce. Wiedziała, że budowanie zaufania Pokemona jest ważne.
- Cześć, mała. Jak już dałaś się złapać, to może dasz się pogłaskać, co?
Uśmiechnęła się do ptasiego Pokemona i westchnęła cicho, mając nadzieję, że nie będzie potrzeby ciągłego noszenia go w Ballu.
- Masz koleżankę! Czekaj no...
Przypięła Ball do paska i ruszyła dalej ścieżką.
- Mam nadzieję, że nie będziesz zazdrosny o... czemu ona nie ma imienia? Wymyślimy jej ładne imię. Może... Debbie? Nie, dziwne jakieś... Weź mi pomóż! Ellie?
Czekała na jakąkolwiek poradę od małpki, w końcu chyba może liczyć na małego rozrabiakę? Wypuściła Taillow z kulki i nasypała sobie kilka kulek karmy z paczuszki w kieszeni na rękaw, nastawiając tak, by ptak mógł usiąść jej na ręce. Wiedziała, że budowanie zaufania Pokemona jest ważne.
- Cześć, mała. Jak już dałaś się złapać, to może dasz się pogłaskać, co?
Uśmiechnęła się do ptasiego Pokemona i westchnęła cicho, mając nadzieję, że nie będzie potrzeby ciągłego noszenia go w Ballu.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Tailow w tej chwili... Strzeliła ostentacyjnego focha. Zadarła łebek do góry i odwróciła się do was ogonem.
- Chim? - Twoja małpka tylko przekrzywiła łebek a jaskółki już nawet jedzenie nie przekupowało w żaden sposób.
Jaskółka nadal nie odpuszczała, a Ty jesteś w dość ciężkiej sytuacji, o tego zaczyna wiać lekki wiatr. Będziesz musiałą chyba wymyślić coś lepszego by udobruchać pokemonicę, a Chimchar po chwili zeskoczył i trącił jaskółkę łapką w bok, na co ta dosłownie spiorunowała go wzrokiem.
- Chim? - Twoja małpka tylko przekrzywiła łebek a jaskółki już nawet jedzenie nie przekupowało w żaden sposób.
Jaskółka nadal nie odpuszczała, a Ty jesteś w dość ciężkiej sytuacji, o tego zaczyna wiać lekki wiatr. Będziesz musiałą chyba wymyślić coś lepszego by udobruchać pokemonicę, a Chimchar po chwili zeskoczył i trącił jaskółkę łapką w bok, na co ta dosłownie spiorunowała go wzrokiem.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Nie było czasu. Musiała dostać się do Centrum Pokemon jak najszybciej. Lub przynajmniej schronić się przed deszczem. Schowała ptaka do Balla i ruszyła dalej, szybkim krokiem przemierzając drogę. Zmartwiło ją zachowanie Taillow, jednak wiedziała, że ją okiełzna. Oswoi ją. Choćby miała przy tym zdechnąć, nieważne. Taillow była jej. Nie zamierzała się poddać. Ruszyła więc dalej, zastanawiając się jak postąpić z Taillow. Może znajdzie jakąś salę treningową. Delikatny powiew wiatru rozwiał włosy, które pomimo tego, że schowane pod czapką, dalej dawały się rozwiewać przez wiatr.
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Gra Lizzy - wut? wat? wtf?
Pędizłąś ile miałaś sił w nogach, gdyż coraz bardziej zapowiadało się na porządną ulewę. Kiedy kolejne miasto było już w zasięgu Twojego wzroku stało się najgorsze, woda lunęła na Ciebie potokiem a małpka zapiszczała i wskoczyła Ci pod bluzkę by nie zamoknąć. W końcu to pokemon ognisty, nienawidzi wody, a ta mu szczególnie szkodzi. Chimchar teraz siedział grzeczniutko pod Twoim ubiorem, szkoda że wtulał się w pewne bardzo miękkie miejsce którego normalny facet by nie mógł tykać.
Gokai- Liczba postów : 3599
Birthday : 01/10/1997
Join date : 04/04/2013
Age : 26
Similar topics
» Gra Lizzy.
» Gra Lizzy
» Test ba MG - Lizzy
» Beyond Two ... To nie to ale też fajna sprawa! Gra Lizzy
» Wojas021 vs. Lizzy
» Gra Lizzy
» Test ba MG - Lizzy
» Beyond Two ... To nie to ale też fajna sprawa! Gra Lizzy
» Wojas021 vs. Lizzy
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|