Gra Shinji

Link do zapisu:
https://pokehelvetti.forumpl.net/t1683p15-zapisy-do-liolici#36800


Stałeś na skraju lasu. Przed Tobą ciągnęła się droga do kolejnego miasta. Twój pokemon bezpiecznie siedział w swoim pokeballu. Pogoda była piękna, żadnej chmurki na niebie a lekki wiaterek pilnował by nie było za gorąco. W okolicy było spokojnie, nie widziałeś żadnych pokemonów. Był środek dnia więc pewnie pochowały się przed słońcem.

Młodzian szedł sobie drogą w ten piękny dzień.
jejku, jak ciepłoooo! chłopak nie był przyzwyczajony do takich eskapad i miał powoli dosyć. Znalazł sobie kawałek zacienionego miejsca i przysiadł na chwilkę. Wyjął POkeballa i wypuścił swego pupila.
bulbasaur! po chwil ukazał się mały zielony stworek. Jako że nie miał on dziś kaca to wydawał się radosny
BULBA!! pokemon zawołał entuzjastycznie. a co to znaczyło? kto to wie. Pewnie ma ochotę na piwo. No ale gdzie ja mu je tutaj wytrzasnę?
Chłopak wyją wodę i zaczął pić.
sorki stary, nie mam piwa. Ale za to mamy ładną pogodę! Coś dla ciebie, co nie? słoneczko zawsze odpowiadało temu stworkowi. W takim warunkach zdawałsię pełen energii. Tak było i tym razem. Pokemon na znak zgody ruszył pobiegać po drodze i pobliskim lesie. Chłopak zaś odpoczywał w najlepsze, obserwując poczynania swego pokemona. Z początku lubił biegać z nowym pupilem, ale obecnie nie miał siły po długiej wędrówce. Mimo to po chwili poszedłza pokemonem w las.
łaaaa, jak tutaj chłodno! chłopak ucieszył się i oparł o drzewo obserwując jak młody opkemon biega przez kwiaty które rosły w lasku. Nie było ich wiele, ale widać sprawił radoche Bulbie. Shinji podszedł do bawiącego się pokemona i przysiadł obok.
noo stary. Długa droga za nami, pora coś zjeść! po czym wyjął z plecaka jedzonko. Stworek rzuciłsię na niego, ale chłopak musiał go opanować
nie mam piwa! ale mam wodę i coś do jedzonka i podał małemu jego porcję a sam zjadł jabłko

Bulbasaur biegał sobie między drzewami, kwiatów nie było. Za mało słońca docierało by mogły tu urosnąć. Gdy wyjąłeś jedzenie pokemon podbiegł do Ciebie i grzecznie zaczekał aż dasz mu jego porcję. Gdy zjadł położył się na mchu pod drzewem i czekał na Ciebie. Nagle w krzakach zobaczyłeś jakiś ruch. Przez dłuższą chwilę jednak nic zza niego nie wyskoczyło. Roślinka jednak wyraźnie drżała, gdy coś co było za nią się poruszało.

chłopak siedział sobie ze swoim pokemonem kiey tu nagę jakiś ruch w krzakach. I co robi nasz bohater? bohatersko idzię zbadać teren ze swoim pokiem? zwariowali? łapie za badyla i staje na baczność nasłuchując. Nikogo nie było a tutaj nagle szum? chłopak zmęczony to i podejrzliwy. ALe czy nie za bardzo? Shinji odłamuję kawałek patyka i rzuca nim w krzaki
bulba, zostań tutaj wydaje poleconko pokemonowi. NIe chce władować się w ... co kolwiek. DO tej pory podróż był spokojna więc młodzian nie wie jak się zachować. CO go czeka? zobaczymy

Przez dłuższą chwilę nic zza krzaczka się nie wyłoniło. Po kilku minutach stania w niepewności w końcu krzak poruszył się mocniej i w końcu wyszedł z niego taki stworek

Pokemon spojrzał na Ciebie oburzony. Widocznie oberwał kijkiem, którym rzuciłeś.

eeeee chłopa cofną się na sam widok tego co wyszło z krzaka. NIe wiedział jak się zachować. Odrzucił patyk i rączki do przodu na znak przeprosin
nie chciałem! Shinji zdawał się nie wiedzieć co robi. Wyją szybko jedzonko z plecaka i położył na ziemi obok. Nie wiedziałco pok zrobi ale on zapobiegawczo się cofną. Zostałą jeszcze sprawa Buulby...jak on się zachowa? TO JUŻ NIE MOJA BROŻKA ;P Chłopak cofając się wyją pokedex. Był ciekaw co to los mu zgotował. Miał też nadzieję że ten róg na czubku błowy poka nie jest jakiś specjalnie eee bolesny? I tak o to nasz dzielny chłopak cofając się co zrobił? oczywiście wywalił się o włąsne rzeczy które to położył na ziemi. Cały jego misterny plan z efektownym schowaniem się za drzewo legł w gruzach. W razie kłopotów wydaje Bulbie polecenie ataku ( atak Tackle).

Pokemon wystrzelił pajęczą nić i zgarnął jedzonko. Chyba mu smakowało. Gdy się wywaliłeś pokemon zaczął się z Ciebie śmiać. Bulba po chwili do niego dołączył. Milutko kiedy pokemony nabijają się z trenera prawda? No cóż nie pozostało Ci nic innego jak szybko się pozbierać. Twoje ego nieco ucierpiało ale poza tym nic Ci nie było. Pajączek już ni wyglądał jakby był na Ciebie zły.

chłopak szybko się pozbierał przeklinając w myślach. Niby nic wielkiego, ale dać plamę przy pierwszym spotkaniu z Pokemonem? Shinji po prostu nie wiedział jak sie zachować. Zaskoczyło go to a teraz płaci. Jego własny pokemon się z niego śmieje. Ehhh życie życie.
hahaha zaśmiał się nerwowo.
widzę że głodny byłeś, a ty bulba popatrzył chłopak na swego pokemona. nie bd piwa! złorzeczył w myślach ale nie umiał się nie roześmiać. Jednak musiało to być zabawne. Jak tylko udało się rozładować napięcie, to chłopak postanowił zbadać poka....a raczej zeskanować. Wyją pokedex chcąc się czegoś dowiedzieć o nowo przybyłym. Oczywiście nadal nie podchodził za blisko. Ten róg bardzo mu sie nie podobał.
Terene nie miał wszak zamiaru atakować Stworka. Widać nie jest on agresywny, a atak na tak miłego osobnika był by karygodny! Yami bu go udusiła i zakopała. I pewnie oślepiła! o nie, nie wolno na to pozwolić.

Pokemon wciąż Ci się przyglądał. Penie po raz pierwszy widział człowieka bo był szczerze zainteresowany. Twój pokemon podszedł do niego i stworki zaczęły sobie gadać na jakiś tam temat... Nagle pokemony zamarły. Odwróciły się w Twoją stronę i po prostu gapiły się na Ciebie... Jednak czy aby na pewno?? Miałeś dziwne wrażenie, że coś za Tobą sto i niestety miałeś rację... Za Tobą stał taki pokemon:

Nie wyglądał zbyt przyjaźnie i chyba był bardzo wkurzony.

chłopak się odprężył widząc jak pokemony się Dogadują. Widać dane mu bd uniknąć spotkania z rogiem tego tutaj kolesia. Shinji postanowił podejść bliżej i pozbierać swoje rzeczy. W pewnej chwili Poczki zamarły w bezruchu patrząc na mnie
eee co ja zrobiłem? młody się zatrzymał, zastanawiając co się mogło stac....czyżby coś miał na nosie? Chłopak zrobił zeza, ale nic tam nie zauważył. W pewnej chwili zdał sobie sprawę że to nie na niego się patrzą. Odwrócił się powoli i co?
co tutaj robi ta sterta kamieni? zdawał się mysleć chłopak. Teraz już wiedział co zdziwiło bulbe i tamtego nowego. Za nami jak gdyby nigdy nic pojawiły się nie małej wielkości kamienie.
jak ona się tutaj pojawiła? Chłopak zadawał w sobie pytanie w myślach kiedy nagle mało co nie upuścił Pokedexa. ttttt....ttto nie kamienie! chłopak krzyknął i odskoczył. Przed nim stał nie małej wielkości pokemon. I co miał na głowie?
rrróg chłopak aż pobladł. Miał przed oczyma wielkiego kamiennego pokemona, z wielkim rogiem na czole! Jakby mało było że miał za plecami jednego rogacza!
Chłopak cofną się powoli od wyraźnie zdenerwowanego pokemona...tego kamiennego. Bo zdawał się on wielce rozzłoszczony, nie wiedzieć w sumie czemu. Przecież nie oberwał patykiem! a i chyba taki patyk nic by dla niego nie znaczył. Chłopak przez chwilę bawił się myślą żeby przekupic go jedzonkiem, ale nie wydawał sie tą eeee skuteczne. Skoro pojawił się tutaj w takim humorku to co zdziała jedzonko?
bbb...bulba! chłopak wezwał swojego pokemona. Sam raczej nic by nie zdziałał....Wyobrażacie sobie jakby to wyglądało? młody chłopak okłada kijem sterte kamieni z rogiem? jasne, ja to widze i i mi sie nie podoba!
Chłopak wydaje pokemonowi polecenie Tackle, oczywiście jeśli zajdzie taka potrzeba. Potem czeka na rozwój wypadków. Przy okazji skanuje poka, przyda się więcej informacji.

Onix
samiec
lvl 30

Dex pokazał Ci tylko tyle informacji... dziwne prawda? Po chwili jednak zrozumiałeś dla czego. Usłyszałeś jakiś śmiech, ludzki oczywiście. Zza olbrzymiego pokemona wyszedł około dwudziestopięcioletni chłopak. Pewnie był trenerem olbrzyma i dla tego właśnie dex nie pokazał Ci więcej danych. Onix spojrzał na chłopaka i zwinął się w kłębek, dość kanciasty... Łeb jednak miał tak ustawiony, że mógł obserwować to co się dzieje. - Kim jesteś i co tu robisz? Te okolice są niebezpieczne gdy tu trenuje. No cóż... chłopak miał dość władczy ton głosu. Widać było, że zazwyczaj wszyscy się go słuchają i raczej niewielu odważyło się z nim dyskutować...

chłopak mało co sie nie wywalił kiedy zobaczył chłopaka obok ...onixa? łaaaa onix!
hahah, ziomek, ale mnie wystraszyłeś z wrażenia Młodzian usiadł na ziemi. Radowało go że ten róg nie bd skierowany ku niemu gdyż onix ułożył sie. Mimo że bacznie obserwował otocznie to nie chciał dźgać! haha super. Shinji jako ze nie znał ludka wolał zachować pogodny ton
ale masz super pokemona! wskazał na poka...pominął fakt rogu.... skoro nie jest ofensywnie nastawiony to jest mniej straszny....ale nadal....bolało by, co nie?
trenujesz? ja dopiero zaczynam przygodę! mogę popatrzeć na trening? chłopak był wielce zaciekawiony. NIe zwracał nawet uwagi na ton głosu dziewczyny.
obiecuje że bd uważał! może uda sie czegoś młodemu nauczyć?

Chłopak przez dłuższą chwilę Ci się przyglądał a potem po prostu machnął ręką w górę. Onix błyskawicznie zareagował. Wyskoczył w górę i użył Iron Taila, którym ściął niezwykle grube drzewo. Po tej sztuczce znów ułożył się na ziemi bacznie obserwując otoczenie. Drzewo mimo iż było ścięte nadal stało na pniu. Jednak nawet najmniejsza zmiana w rozkładzie wagi na nim mogło spowodować upadek. Chłopak jednak nawet się nie odezwał, po prostu CI się przyglądał.

chłopak patrzył zafascynowany na ten pokaz siły. Drzewo oberwało tak pięknie że ne miało czasu się przewrócić.
SUPER! chłopak aż podskoczył z wrażenia i podbiegł do drzewa zobaczyć jak teraz wygląda
bulba! chodź tutaj, zobacz no to? też tak będziesz umiał! chłopak entuzjastycznie zawołał do pokemona. Nic sobie nie robił z zachowania nowo poznanego, no bo i po co? nic mu nie zrobił.
Po skapowaniu się że drzewo może być nie stabilne chłopak szybko od niego odbiegł wołąjąc za sobą bulbę.
to było świetne, dużo czasu zajęło wam nauczenie się tego?aaa i gdzie moje maniery. Jestem Shinji

- Mam Onixa od kiedy był nie większy niż Ratatta. Od tamtej pory trenujemy codziennie. Jestem Dean. Onix zaryczał głośno by podkreślić słowa swojego trenera. Żeby to zrobić podniósł wysoko łeb prezentując swój róg. Twój stworek cofnął się nieco, raczej wolał być daleko od wielkiego cielska Onixa. Nie ma się co dziwić, był o wiele mniejszy od niego. Widząc reakcje Bulby chłopak schował kamiennego węża do pokeballa. Wtedy trawiasty stworek się rozzluźnił i podszedł nieco do przodu.

chłopak patrzył z przestrachem na zachowanie pokemona....cofną się razem z bulbą.... sam widok rogu skalnego pokemona chłopakowi skoczyła gula.
takie rogi powinny być zakazane! po chwili jednak onix został wycofany
ufff....co by było gdyby było to stado pokemonów?
Bulba wydawałsie byc rozluźniony brakiem kolosa, w sumie chłopak też....małe stworzonka są lepsze ....
od małego? łał, to musiał być szmat czasu! chłopak wydawał sie zachwycony.... ale czy to dziwne? on sam nie miał pomysłu jak zacząć swoją przygodę, może ten kolo mu pomoże ?
ja dopiero zaczynam... zrobił skwarzoną minę
nie trenowałem jeszcze z moim pokiem...nie wiem za bardzo jak. Masz może jakieś rady? zapytał z nadzieją.
ale gdzie moje maniery! siadaj! chcesz cos zjesc? mam pare smakołyków! mówiąc to skoczył do plecaka chcąć wyjąć co nieco...
ej...a gdzie tamten malec? zaczął szukać małęgo rogu..... pewnie zwiał po pojawieniu sie onixa...

Poke pajączka już nie było. - Jeśli chcesz możemy stoczyć walkę... złapałem niedawno jednego pokemona, którego chciałbym podtrenować. Co do posiłku podziękuje. Jak z walką? Chłopak sięgną po jednego z pokeballi nie wypuścił jednak żadnego pokemona. - Jeśli chcesz walczyć to chodź za mną. Po tych słowach chłopak ruszył w stronę lasu. Po chwili zniknął za jakimiś krzakami. Bulba spojrzał na Ciebie nie będąc pewnym co masz zamiar zrobić.

walka?? chłopak zrobił wielkie oczy...czyżby miał właśnie stoczyć pierwszą walkę? Chłopak nie wiedział co zrobić. No ale szalę przeważyło to że miała to być walka z nowym pokiem a nie tym rogatym demonem.
co ty na to mały? chcesz sie sprawdzić? zapytałem poka dostaniesz piwka dodał chłopak i ruszył za kolesiem...był ciekawy co go czeka. Wiedział że piwko skusi bulbe

Pokemon pokręcił łebkiem jednak ruszył za Tobą. Po chwili przedzierania się przez krzaki zobaczyłeś Deana przy jakimś jeziorku. W wodzie pływał taki pokemon

Stworek kręcił się w kółko. - To mój pokemon. To jak? zawalczymy czy Twoja bulwiasta zabaweczka boi się też małych rybek? Chłopak zaśmiał się i uśmiechnął złośliwie. Widać było, że próbował Cię zdenerwować byś stracił panowanie nad sobą.

chłopak patrzył jak tamten się oddala i poszedł za nim.
eeeee! róg?! kolejny rogacz? co to ? jakaś zmora? fatum?! Chłopak stanął jak wryty na widok tego potwora. jestem ciekaw co pani MG sobie myśli tak mni dając rogi...lewatywe? ale wracam do wątku. Shinji wyjął dexa i zeskanował poka. Był ciekaw czego sie jeszcze o nim dowie. Wiedziałzę ma do czynienia z wodnym pokiem. A skąd? no zgadnijcie. PO chwili doszedł go głos rywala. Nie był zbyt uprzejmy. Może ma sraczkę? nieee to raczej zatwardzenie!
eeee a powiesz mi jeszcze raz jak masz na imię? chłopak podrapał się po głowię.
wyleciało mi !
a mój bulba niczego się nie boi...no poza tym wielkim Onixem...jak można mu się dziwić? taki RÓG! chłopak w sumie miał tremę. Pora żeby przekonać się co umieją .... czyli w zasadzie nic. No ale skoro jest okazja...
to co mały? gotowy? pokażemy im że się nie boimy !

- Dean Chłopak odpowiedział po czym wypuścił Onixa i jeszcze jednego pokemona

- Onix potrzebuje kilka głazów. Es utrzymasz je na powierzchni w czasie walki. Onix stworzył trzy głazy, które kotek przeniósł na wodę. Po tym Dean schował kamiennego węża. - Zar zar! Bulba skoczył zajmując swoje miejsce. - Prawie jak u liderów... Dzięki głazom pokemony będą mogły się swobodniej poruszać. Zaczynaj.

(pierwszy pokemon bez rogów! hahah)
chłopak z podziwem patrzył na działania pokemónów...Dana? chyba tak miał na imię.
Jeziorko szybko zmieniło się w mini pole do walki. Ale co teraz? bulba zajął już swoje miejsce na "arenie" a więc pora zaczynać. Ale co mam zrobić? jaki plan? Chłopak nie wiedział bardzo co ma zrobić, ale czy to jest problem? trzeba próbować u uczyć się.
dobra mały, dajmy z siebie wszystko! chłopak zagrzewał POkemona do walki I po chwili wydał pierwsze polecenie.
bulba! ruszaj. Jak pojawi się rywal to uderz ciałem! (tackle) chłopak liczył że rybka pojawi się w zasięgu. Nie miał za bardzo pomysły na walkę, w końcu to jego dziewicza walka!

Bulba skoczył na rybkę próbując zaatakować jednak jedyne co się wydarzyło to to, że wpadł do wody. Gdy próbował się wydostać na jedną ze skał oberwał kilka razy od rybki przez co znów spadł ze skały. Wykorzystując chwilę nieuwagi przeciwnika użył Tackle i wydostał się na skałę. Rybka jednak nie była aż tak łatwym przeciwnikiem jak Ci się wydawało


Bulba 80%
rybka 87%

cholerne rogi! klął w myślach chłopak
uważaj mały! Chłopak zaczynał się martwić.
nie wchodź do wody, staraj sie unikać rogów? TFUU co ja gadam. WODY! chłopak sie pomylił, no ale to wynik tremy. Coś trzeba wymyślić. Nie można się dać jakieś rybie!
poczekaj aż rybka się pokaże i użyj Leech Seed chłopak nie wiedział czy to zadziała, ale wiedział że to jedyna szansa na nie wchodzenie do wody. A w wodzie jest nie miło. Dobrze że to nie mnie dziabnął ten róg!

Pokemon stał twardo na skale i wystrzelił nasionko, które zaczęło wysysać energię z rybki, mimo iż ruch był efektywny Goldeen utrzymywał przewagę. Używał teoretycznie słabych ruchów jednak świetnie współpracował ze swoim trenerem i miał naprawdę dobre kombinacje ruchów.


Bulba 50%
rybka 74%