Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
#011-Shura- jajko charmandera
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Day Care
Strona 1 z 1
#011-Shura- jajko charmandera
Shura napisał:Nr. Podania: 011
Pakiet: Hodowca
Jajo Pokemona: Jajko Charmandera
Średnia lv: 35
Znalazłaś się w górach, ocknęłaś się przy jednej ze skał, obok Ciebie leżało jajko małego pokemona, pogoda była piękna świeciło słońce, wszystko pięknie i ładnie co innego, że nie masz niewiele do jedzenia i musisz jak najszybciej czegoś poszukać
Re: #011-Shura- jajko charmandera
1/5
Podniosłam się i najpierw zajęłam się jajkiem, które ostrożnie umieściłam w swojej torbie. Rozejrzałam się wokół. No cóż, nie jest to najlepsze miejsce na opiekowanie się tak kruchymi przedmiotami jak jajko, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Z tego co słyszałam to można znaleźć tutaj jaskinie. -No cóż, moja małą, niewykluta jaszczureczko z płonącym ogonkiem. Idziemy poszukać sobie jakiegoś schronienia.- Zdecydowałam i zebrałam to co miałam do jedzenia. Na jeden dzień może mi to starczyć, ale na razie moim priorytetem jest odnalezienie jakiegoś schronienia. Zaczęłam powoli schodzić po skałach i rozglądałam się uważnie, by czasem nie spaść lub nie natrafić na jakiegoś dzikiego pokemona, o którego w tym miejscu raczej powinno być nie trudno. pogoda była na razie sprzyjająca, ale nie wiedziałam ile to potrwa. w końcu po kilku godzinach poszukiwać podczas których narwałam jeszcze nieco zaschniętej trawy, która mogła mi posłużyć za posłanie, a jajku za miłe gniazdko, znalazłam jaskinie. Była to średniej wielkości grota ciągnąca się w głąb góry. Ktoś musiał tutaj wcześniej być, bo zostawił krzesiwo, a po środku znajdowały się resztki ogniska. Na ścianach zaś można było dojrzeć malunki pokemonów. Jeden z nich przedstawiał wielką, ziejąca ogniem jaszczurkę. wyciągnęłam jajko i trzymając je w rękach pokazałam głowa na malunek. -Taki będziesz jak dorośniesz, ale najpierw musisz sie wykluć.- Powiedziałam i pogłaskałam skorupkę. Z siana zrobiłam sobie posłanie, a dla jajka zrobiłam małe gniazdko. -To raczej na dzisiaj koniec. Jutro będziemy musieli poszukać jedzenia.- Powiedziałam do jajka. Zjadłam jedna kanapkę z zapasów i popiłam kilkoma łykami wody. To starczy mi jeszcze tylko na jutro. Położyłam się na swoim małym legowisku, blisko jajka. -Dobranoc.- powiedziałam. Wiedziałam, ze jutro może być jeszcze cięzej i musiałąm odpocząć.
Podniosłam się i najpierw zajęłam się jajkiem, które ostrożnie umieściłam w swojej torbie. Rozejrzałam się wokół. No cóż, nie jest to najlepsze miejsce na opiekowanie się tak kruchymi przedmiotami jak jajko, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Z tego co słyszałam to można znaleźć tutaj jaskinie. -No cóż, moja małą, niewykluta jaszczureczko z płonącym ogonkiem. Idziemy poszukać sobie jakiegoś schronienia.- Zdecydowałam i zebrałam to co miałam do jedzenia. Na jeden dzień może mi to starczyć, ale na razie moim priorytetem jest odnalezienie jakiegoś schronienia. Zaczęłam powoli schodzić po skałach i rozglądałam się uważnie, by czasem nie spaść lub nie natrafić na jakiegoś dzikiego pokemona, o którego w tym miejscu raczej powinno być nie trudno. pogoda była na razie sprzyjająca, ale nie wiedziałam ile to potrwa. w końcu po kilku godzinach poszukiwać podczas których narwałam jeszcze nieco zaschniętej trawy, która mogła mi posłużyć za posłanie, a jajku za miłe gniazdko, znalazłam jaskinie. Była to średniej wielkości grota ciągnąca się w głąb góry. Ktoś musiał tutaj wcześniej być, bo zostawił krzesiwo, a po środku znajdowały się resztki ogniska. Na ścianach zaś można było dojrzeć malunki pokemonów. Jeden z nich przedstawiał wielką, ziejąca ogniem jaszczurkę. wyciągnęłam jajko i trzymając je w rękach pokazałam głowa na malunek. -Taki będziesz jak dorośniesz, ale najpierw musisz sie wykluć.- Powiedziałam i pogłaskałam skorupkę. Z siana zrobiłam sobie posłanie, a dla jajka zrobiłam małe gniazdko. -To raczej na dzisiaj koniec. Jutro będziemy musieli poszukać jedzenia.- Powiedziałam do jajka. Zjadłam jedna kanapkę z zapasów i popiłam kilkoma łykami wody. To starczy mi jeszcze tylko na jutro. Położyłam się na swoim małym legowisku, blisko jajka. -Dobranoc.- powiedziałam. Wiedziałam, ze jutro może być jeszcze cięzej i musiałąm odpocząć.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: #011-Shura- jajko charmandera
2/5
Obudziłam się wcześnie rano, ale słońce już zaczęło wschodzić. Opatuliłam się płaszczem. Położenie się spać bez rozpalenia ogniska nie było moim najszczęśliwszym pomysłem. Zerknęłam na jajko, któremu wychłodzenie nie groziło, bo było przykryte sianem. Odgarnęłam sucha trawę i wyjęłam z niego jajko. Pogłaskałam niewyklutego stworka po skorupce. -Cześć, jaszczureczko. Mam nadzieję, ze szybko się wyklujesz. Ciekawa jesteś czy będziesz samcem czy samiczką, twój gatunek ma więcej szansy na samca, ale nie obraziłabym się gdybyś była dziewczynką.- Powiedziałam do jajka. Wstałam i popatrzyłam na malunki. Czyli w tych górach być może żyją stada dzikich Charizardów. Wsunęłam jajko do torby i rozejrzałam się. -Dobra, musimy ruszyć w poszukiwaniu jakiegoś jedzenia i opału, bo przecież w zimnej jaskini nie będziemy spędzać nocy.- Powiedziałam do pokemona w jajku. Zjadłam ostatnia kanapkę oraz upiłam kilka łyków wody. Pogoda na zewnątrz była ładna. Słońce świeciło i ruszyłam prymitywną ścieżką w kierunku zachodu. Po drodze narwałam suchej trawy, której kępy gdzie nie gdzie wyrastały ze skał. W końcu doszłam do małego górskiego strumienia, w którym płynęła krystaliczna, czysta woda. Napełniłam butelkę i rozejrzałam się wokół. Przy brzegu walała się jakaś starta ubrań. Podeszłam do niej, by sprawdzić czy czasem ktoś tam pod nimi nie leży. Nikogo tam nie było, a pod starymi ciuchami leżał plecak wypełniony jakimiś kościami, ale pomiędzy nimi walał się zapas batoników i pusta butelka po coli, którą od razu napełniłam wodą. Zabrałam ze sobą ten plecak i wywaliłam kości, by zamiast tego wrzucić do niego jeszcze suchej trawy. Tak obłowiona ruszyłam w stronę jaskini. Było już późno, gdy wróciłam do niej. Przy pomocy krzesiwa i suchej trawy rozpaliłam ognisko. Zjadłam batona i popiłam go wodą. No to idziemy spać, jutro będę mogła poświecić ci cały dzień.- Mruknęłam do jajka i położyłam się na swoim posłaniu. -Dobranoc.- Mruknęłam do niewyklutego pokemona.
Obudziłam się wcześnie rano, ale słońce już zaczęło wschodzić. Opatuliłam się płaszczem. Położenie się spać bez rozpalenia ogniska nie było moim najszczęśliwszym pomysłem. Zerknęłam na jajko, któremu wychłodzenie nie groziło, bo było przykryte sianem. Odgarnęłam sucha trawę i wyjęłam z niego jajko. Pogłaskałam niewyklutego stworka po skorupce. -Cześć, jaszczureczko. Mam nadzieję, ze szybko się wyklujesz. Ciekawa jesteś czy będziesz samcem czy samiczką, twój gatunek ma więcej szansy na samca, ale nie obraziłabym się gdybyś była dziewczynką.- Powiedziałam do jajka. Wstałam i popatrzyłam na malunki. Czyli w tych górach być może żyją stada dzikich Charizardów. Wsunęłam jajko do torby i rozejrzałam się. -Dobra, musimy ruszyć w poszukiwaniu jakiegoś jedzenia i opału, bo przecież w zimnej jaskini nie będziemy spędzać nocy.- Powiedziałam do pokemona w jajku. Zjadłam ostatnia kanapkę oraz upiłam kilka łyków wody. Pogoda na zewnątrz była ładna. Słońce świeciło i ruszyłam prymitywną ścieżką w kierunku zachodu. Po drodze narwałam suchej trawy, której kępy gdzie nie gdzie wyrastały ze skał. W końcu doszłam do małego górskiego strumienia, w którym płynęła krystaliczna, czysta woda. Napełniłam butelkę i rozejrzałam się wokół. Przy brzegu walała się jakaś starta ubrań. Podeszłam do niej, by sprawdzić czy czasem ktoś tam pod nimi nie leży. Nikogo tam nie było, a pod starymi ciuchami leżał plecak wypełniony jakimiś kościami, ale pomiędzy nimi walał się zapas batoników i pusta butelka po coli, którą od razu napełniłam wodą. Zabrałam ze sobą ten plecak i wywaliłam kości, by zamiast tego wrzucić do niego jeszcze suchej trawy. Tak obłowiona ruszyłam w stronę jaskini. Było już późno, gdy wróciłam do niej. Przy pomocy krzesiwa i suchej trawy rozpaliłam ognisko. Zjadłam batona i popiłam go wodą. No to idziemy spać, jutro będę mogła poświecić ci cały dzień.- Mruknęłam do jajka i położyłam się na swoim posłaniu. -Dobranoc.- Mruknęłam do niewyklutego pokemona.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: #011-Shura- jajko charmandera
3/5
Obudziłam się wczesnym rankiem. Ognisko już się wypaliło, a na zewnątrz świeciło słońce, ale widać było nadchodzące chmury. Chyba zapowiadało się na to, ze da o sobie znać nieprzewidywalna, górska pogoda. Podniosłam się ze swojego posłania i sprawdziłam co z jajkiem. Położyłam je w jego gniazdku. Sama najpierw zjadłam i wypiłam kilka łyków wody. Chyba starczy mi tego jedzenia na ten dzień i jeszcze dwa ostatnie. Sumie to muszę spędzić tutaj pięć dni. Podeszłam do jajka i podniosłam je. -No cóż, tak jak obiecałam dzisiaj będę się tobą cały dzień zajmować.- Powiedziałam do niewyklutego pokemona i usiadłam na swoim posłaniu z siana. Zerknęłam na malowidła przedstawiające pokemony. -Mam nadzieję, że szybko się wyklujesz. Będziesz mógł lub mogła poznać moje pokemony, które może będą skłonne nauczyć cię kilku sztuczek.- Powiedziałam do jajka. Spojrzałam w stronę wyjścia z jaskini i zauważyłam, ze zaczęło padać. Odłożyłam na chwile jajko na posłanie i rozpaliłam ognisko przy pomocy krzesiwa. -Tak będzie cieplej.- Powiedziałam i usiadłam w bezpiecznej odległości od ogniska. -Myślę, ze polubisz się z Haxorusem, Garchompem i Gyarados. Pierwsza dwójka jest smokami, a Gyarados to czarny, morski wąż. Ty także w pewnym sensie będziesz smokiem, bo z tego co słyszałam jedna z twoich mega ewolucji ma smoczy typ.- Zaczęłam mówić do pokemona w jajku. Opowiadałam mu o swoich stworkach i o rożnych walkach, które toczyłam. W końcu nadszedł czas, by ponownie położyć się spać. dołożyłam siana do ogniska, by paliło się przez całą noc, a sama położyłam się na posłaniu z jajkiem. -Dobranoc.- Powiedziałam do pokemona przed snem.
Obudziłam się wczesnym rankiem. Ognisko już się wypaliło, a na zewnątrz świeciło słońce, ale widać było nadchodzące chmury. Chyba zapowiadało się na to, ze da o sobie znać nieprzewidywalna, górska pogoda. Podniosłam się ze swojego posłania i sprawdziłam co z jajkiem. Położyłam je w jego gniazdku. Sama najpierw zjadłam i wypiłam kilka łyków wody. Chyba starczy mi tego jedzenia na ten dzień i jeszcze dwa ostatnie. Sumie to muszę spędzić tutaj pięć dni. Podeszłam do jajka i podniosłam je. -No cóż, tak jak obiecałam dzisiaj będę się tobą cały dzień zajmować.- Powiedziałam do niewyklutego pokemona i usiadłam na swoim posłaniu z siana. Zerknęłam na malowidła przedstawiające pokemony. -Mam nadzieję, że szybko się wyklujesz. Będziesz mógł lub mogła poznać moje pokemony, które może będą skłonne nauczyć cię kilku sztuczek.- Powiedziałam do jajka. Spojrzałam w stronę wyjścia z jaskini i zauważyłam, ze zaczęło padać. Odłożyłam na chwile jajko na posłanie i rozpaliłam ognisko przy pomocy krzesiwa. -Tak będzie cieplej.- Powiedziałam i usiadłam w bezpiecznej odległości od ogniska. -Myślę, ze polubisz się z Haxorusem, Garchompem i Gyarados. Pierwsza dwójka jest smokami, a Gyarados to czarny, morski wąż. Ty także w pewnym sensie będziesz smokiem, bo z tego co słyszałam jedna z twoich mega ewolucji ma smoczy typ.- Zaczęłam mówić do pokemona w jajku. Opowiadałam mu o swoich stworkach i o rożnych walkach, które toczyłam. W końcu nadszedł czas, by ponownie położyć się spać. dołożyłam siana do ogniska, by paliło się przez całą noc, a sama położyłam się na posłaniu z jajkiem. -Dobranoc.- Powiedziałam do pokemona przed snem.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: #011-Shura- jajko charmandera
4/5
Tym razem wstałam trochę później niż zwykle. Zerknęłam na jajko i poklepałam je po skorupce. -Cześć.- Przywitałam się z nim. Podniosłam się z posłania i otrzepałam. Zerknęłam na ognisko, które niedawno musiało się wypalić. Rozejrzałam się. -No i opał się skończył. Czyli dzisiaj idziemy na wycieczkę.- Mruknęłam do pokemona w jajku i zjadłam małe śniadanie. No cóż, jedzenia starczy mi jeszcze na ostatni dzień, a miałam tutaj jeszcze zostać do jutra. Poklepałam jajko i upiłam kilka łyków wody z butelki. Włożyłam jajko do torby i ruszyłam w stronę wyjścia z jaskini. Pogoda na zewnątrz była dość chłodna, ale czasami wychylało się zza chmur słońce. Ruszyłam ścieżką w stronę strumyka, który znalazłam dwa dni temu. Tam pewnie będzie o wiele więcej suchej trawy, a może także jakieś gałązki? Gdy znalazłam się kilka metrów od strumienia usłyszałam donośny ryk. Od razu schowałam się za pobliskim głazem i ostrożnie wyjrzałam. Przy strumieniu odpoczywało stado takich pokemonów.
-widzisz? Będziesz takim pokemonem jak dorośniesz. Pięknym Charizardem.- Szepnęłam do jajka i poklepałam je ostrożnie po skorupce. Była już lekko popękana i wszystko wskazywało na to, ze jutro pokemon się wykluje. Zerknęłam znowu w kierunku stada ognistych jaszczurek, które właśnie szykowało się do odlotu. Poczekałam jeszcze chwile, by stworzenia znikły mi z oczu i wyszłam zza głazu. Napełniłam butelkę woda i narwałam suchej trawy do ogniska. Szybko wróciłam do jaskini. Było już dość późno. Zjadłam kolacje i położyłam jajko na swoim posłaniu. Skorupka była coraz bardziej popękana. Rozpaliłam ognisko. Położyłam się na posłaniu, tuz obok jajka. -Dobranoc.- Mruknęłam i zasnęłam.
Tym razem wstałam trochę później niż zwykle. Zerknęłam na jajko i poklepałam je po skorupce. -Cześć.- Przywitałam się z nim. Podniosłam się z posłania i otrzepałam. Zerknęłam na ognisko, które niedawno musiało się wypalić. Rozejrzałam się. -No i opał się skończył. Czyli dzisiaj idziemy na wycieczkę.- Mruknęłam do pokemona w jajku i zjadłam małe śniadanie. No cóż, jedzenia starczy mi jeszcze na ostatni dzień, a miałam tutaj jeszcze zostać do jutra. Poklepałam jajko i upiłam kilka łyków wody z butelki. Włożyłam jajko do torby i ruszyłam w stronę wyjścia z jaskini. Pogoda na zewnątrz była dość chłodna, ale czasami wychylało się zza chmur słońce. Ruszyłam ścieżką w stronę strumyka, który znalazłam dwa dni temu. Tam pewnie będzie o wiele więcej suchej trawy, a może także jakieś gałązki? Gdy znalazłam się kilka metrów od strumienia usłyszałam donośny ryk. Od razu schowałam się za pobliskim głazem i ostrożnie wyjrzałam. Przy strumieniu odpoczywało stado takich pokemonów.
-widzisz? Będziesz takim pokemonem jak dorośniesz. Pięknym Charizardem.- Szepnęłam do jajka i poklepałam je ostrożnie po skorupce. Była już lekko popękana i wszystko wskazywało na to, ze jutro pokemon się wykluje. Zerknęłam znowu w kierunku stada ognistych jaszczurek, które właśnie szykowało się do odlotu. Poczekałam jeszcze chwile, by stworzenia znikły mi z oczu i wyszłam zza głazu. Napełniłam butelkę woda i narwałam suchej trawy do ogniska. Szybko wróciłam do jaskini. Było już dość późno. Zjadłam kolacje i położyłam jajko na swoim posłaniu. Skorupka była coraz bardziej popękana. Rozpaliłam ognisko. Położyłam się na posłaniu, tuz obok jajka. -Dobranoc.- Mruknęłam i zasnęłam.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: #011-Shura- jajko charmandera
5/5
Wstałam wcześnie rano i przeciągnęłam się. Dzisiaj był ostatni dzień, który musiałam tutaj spędzić. Zerknęłam na jajko, które pokryte było siateczką pęknięć. -Cześć, mała jaszczureczko. Dzisiaj na pewno już się wyklujesz. Jestem ciekawa czy będziesz samczykiem czy samiczką.- Powiedziałam do niewyklutego pokemona i wzięłam jajko na ręce. Położyłam je sobie na kolanach i rozsiadłam się na swoim posłaniu. Ognisko musiało niedawno wygasnąć, bo nad popiołem unosił sie jeszcze dym. Szybko zjadłam śniadanie i upiłam kilka łyków wody, by następnie móc spokojnie zająć się jajkiem. Pogłaskałam je po skorupce. -Bardzo się cieszę, że już dzisiaj się wyklujesz. Te dzikie Charizardy były naprawdę dostojne i mam nadzieję, ze także będziesz takim silnym i dumnym pokemonem.- Powiedziałam i obserwowałam coraz bardziej pękająca skorupkę. -Fajnie jakbym mogła cie przedstawić moim pokemonom. Są trochę straszne na pierwszy rzut oka, ale na pewno się polubicie. Mam trochę dziwna zgraję, ale będziesz mógł lub mogła nauczyć się od nich bardzo dużo rzeczy. Są bardzo doświadczone, a ty także będziesz brać udział w walkach.- Ciągnęłam i obserwowałam jajko. zaczęło coraz bardziej pękać, aż w końcu wykluł się z niego mały, czerwony pokemon.
Wstałam wcześnie rano i przeciągnęłam się. Dzisiaj był ostatni dzień, który musiałam tutaj spędzić. Zerknęłam na jajko, które pokryte było siateczką pęknięć. -Cześć, mała jaszczureczko. Dzisiaj na pewno już się wyklujesz. Jestem ciekawa czy będziesz samczykiem czy samiczką.- Powiedziałam do niewyklutego pokemona i wzięłam jajko na ręce. Położyłam je sobie na kolanach i rozsiadłam się na swoim posłaniu. Ognisko musiało niedawno wygasnąć, bo nad popiołem unosił sie jeszcze dym. Szybko zjadłam śniadanie i upiłam kilka łyków wody, by następnie móc spokojnie zająć się jajkiem. Pogłaskałam je po skorupce. -Bardzo się cieszę, że już dzisiaj się wyklujesz. Te dzikie Charizardy były naprawdę dostojne i mam nadzieję, ze także będziesz takim silnym i dumnym pokemonem.- Powiedziałam i obserwowałam coraz bardziej pękająca skorupkę. -Fajnie jakbym mogła cie przedstawić moim pokemonom. Są trochę straszne na pierwszy rzut oka, ale na pewno się polubicie. Mam trochę dziwna zgraję, ale będziesz mógł lub mogła nauczyć się od nich bardzo dużo rzeczy. Są bardzo doświadczone, a ty także będziesz brać udział w walkach.- Ciągnęłam i obserwowałam jajko. zaczęło coraz bardziej pękać, aż w końcu wykluł się z niego mały, czerwony pokemon.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: #011-Shura- jajko charmandera
Charmander
samica
lvl: 35
charakter: Stworzenie zakochane w objęciach swojej trenerki, uwielbia kiedy Shura ją przytula, bardzo chce poznać swoją nową drużynę, mały jaszczur uwielbia wszelkiego rodzaju pokemony smoki, bardzo chce ewoluować, najlepiej jak najszybciej.
ataki: jak na lvl
Charmander
samica
lvl: 5
charakter: Stworzenie zakochane w objęciach swojej trenerki, uwielbia kiedy Shura ją przytula, bardzo chce poznać swoją nową drużynę, mały jaszczur uwielbia wszelkiego rodzaju pokemony smoki, bardzo chce ewoluować, najlepiej jak najszybciej.
ataki: jak na lvl
Re: #011-Shura- jajko charmandera
Wybieram jaszczureczkę na 35lvl.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Similar topics
» #010 - Lioli - jajko Charmandera
» #012 - jajko Raltsa - Ciopazeti
» #009 - Nikotynka- jajko Torchika
» #19 - jajko Shuppeta - Lioli
» #006- Hemp- Jajko Charmander
» #012 - jajko Raltsa - Ciopazeti
» #009 - Nikotynka- jajko Torchika
» #19 - jajko Shuppeta - Lioli
» #006- Hemp- Jajko Charmander
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Day Care
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach