Gra Cienia: Rufus Shinra

Twój duch spokojnie podróżował za tobą, Mordka szedł spokojnie jednak kiedy usłyszał o spokojnej nocy ztarł rączki
-Oooo nie, ta noc nie będzie spokojna, kochanie ty moje, nie załatwiłeś mi kobiety to wychędorzę Ciebie- zacierał dalej rączki
-Albo jednak nie- powiedział spokojnie po chwili i podrapał się po głowie.

- chyba sam siebie wychędożywszy albo jakiś krzaczek czy coś
Powiedziałem spokojnie do swojego towarzysza i spojrzałem w niebo aby określić czy nie zanosi się czasem na deszcz, następnie rozejrzałem się jak zawsze i nadal sobie idę

Pogoda była całkiem ładna, więc nie musiałeś się przejmować, że nagle lunie, albo coś w tym rodzaju, Mordka się zamknął, dopiero po okło 0 minutach się do Ciebie odezał
-Tyu mnie wcale niekochasz- powiedział i otarł oczko

- ależ oczywiście że nie, co ty sobie myślałeś co?!
Zażartowałem po czym zastanawiam się gdzie ja wogóle jestem, w sumie wyszliśmy z miasta i tyle, rozglądam się jaki jest teren i staram się nie forsować zbytnio tempa.

Byliście w sporym lesie, nie widziałeś, żadnych pokemonów, droga była wydeptana więc musiało przechodzić tędy sporo osób, jednak jak na razie nikogo poza wami nie widzieliście
-Jesteś bez serca- powiedział Mordka i otarł oczka
-Ja tu dla Ciebie orientację zmieniam, a ty co?- zapytał cicho, ale za to bardzo przejęty

- A ja na to hmm nie wiem jaką ciętą ripostę wymyślić więc po prostu może zmienić orientacje jeszcze raz
Pokazałem mu na jedno z drzew w geście żartu
- może będzie Cie chciał? Patrz jaki jest twardy

-Niee, za duży jak dla mnie.. no rozumiesz, ja nie próbowałem nigdy z taki wielkimi- powiedział zastanawiając się spokojnie co dalej do Ciebie powiedzieć
-Dobra wiem! Zmienie się w kobietę, wyobraź sobie ten biust, te bioderka, będziesz się o mnie bił ze wszystkimo- powiedział rozmarzony, jednak chyba nie do końca by tak było.

- wiesz jednak i tak nie byłbyś w moim typie, uwielbiasz wielkie cycory a mi się to niezbyt podoba
Powiedziałem do niego spokojnie po czym jeszcze chwilę pomyślałem
- nawet z charakteru byś mi nie spasowała Mordeczko, dlatego zostańmy przyjaciółmi

-Łamiesz mi serce, jak traktor łamie nogi, ofiarze która pod niego wpadła- powiedział wczuwając się w ów sytuację
-Przerażające, a ja Cię tak kocham, takim Cię darzę szacunkiem, taką miłością, tak Cię pragnę- szepnął po chwili i poprawił włosy, po czym wyciągnął z plecaka jedną flachę i wypił dośc sporo.

- no widze że wracasz do formy, jak ty dawałeś sobie radę że piliśmy tylko wieczorem ?
Zaśmiałem się z niego i rozglądam się, wypuściłem Goletta i wręczyłem mu jabłko
- Proszę maluchu, rośnij rośnij
Zaśmiałem się do niego także.

Pokemon bardzo chętnie złapał owoc i zjadł go dośc powoli, widocznie chciał nacieszyć się jego smakiem, Mordka wziął kolejny łyk, po czym dał tobie butelkę
-Lekko mnie głowa boli, ale daje rade, powiedziałem Ci, że jestem bardzo wytrzymały, daje sobie rade ze wszystkim, nie ważne czy zmieszam, nie ważne ile wypije- powiedział z dumą w głosie

Wziąłem na chwilę butelkę po czym oddałem mu
- Nie mam ochoty na picie teraz, ale smacznego tobie.
Gdy oddałem mu butelkę następnie pogłaskałem swojego pokemona i poszukałem jeszcze jedno jabłko w torbie, bodajże było ono ostatnim które miałem
- nazbieramy jak znajdziemy drzewo

Pokemon złapał jabłko w drugą łapkę i jadł na zmianę, najpierw jednego a później drugiego, na prawdę uwielbiał jabłka
-Dzięki stary, może kupie Ci jakieś alko, bo w sumie widze, zę wódka Ci nie wchodzi- powiedział spokojnnie do Ciebie i upił znowu, szliście dalej przed siebie nie przejmując się za bardzo tym co dzieje się wokół was.

Rozglądnąłem się znowu może coś ciekawego mi się trafi ale jeśli nie to nie rozpaczam, następnie głaskam znowu Golcia po głowie
- wiesz mi się nie chce aż tak pić po prostu.

Nagle na waszej drodze pojawił się taki pokemon:

Zobaczył was i zadrżał mocno, jednak nie uciekł, po chwili najeżył się i pisął
-Piika!
-Walczysz z nim?- zapytał spokojnie Mordka i upił znowu

- pewnie że tak
Spojrzałem na Pikachu po czym wyciągnąłem Dexa i zeskanowałem go
- Golett dasz radę stanąć do walki? Jeśli nie to zrozumiem i spróbuję dać sobie z nim radę innym pokemonem.

Twój pokemon zgodził się od razu, Mordka stanął z boku i aptzrył sobie spokojnie co chwile pijąc więcej wódki, najebie Ci się biedny, pokedex pokazał takie info:

Pikachu
samiec
lvl: 38
charakter: Waleczna bestia, uwielbia walki wszelkiego rodzaju te równe no i te mniej równe, zawsze stanie do walki nie ważne czy ma szanse na wygraną czy nie, czasami szam szuka zwady
ataki: jak na lvl + volt tackle

Pokemon od razu zaczał biec na twojego malucha i od razu grzmotnął go volt tacklem, nie dało to za wiele ale odrzuciło lekko twojego pokemona

Pik: 1oo%
gol: 93%

Zadowolony z tego co zobaczyłem w skanie zacząłem wydawać polecenia Golettowi
- Rozpocznij od Mud-Slapa po którym podbiegnij bliżej Pikachu i uderz go z całej siły Dynamic Punch! Następnie wzmocnij się Iron Defense po którym postaraj się trafić w przeciwnika Buldoze aby go trochę spowolnić zaraz po tym ciosie uderz go Magnitudą! Następnie postaraj się zasłonić przeciwnikowi widoczność przy użyciu Night Shade i zaraz za tym ciosem z całych sił Rollout! Gdy przeciwnik będzie chciał uderzyć Cię natychmiast skontruj jego cios przy użyciu Drain Puncha! Postaraj się nadepnąć z całych sił na jego ogon gdy będzie chciał jakoś odbiegnąć lub przebiegnąć obok Ciebie zaraz po tym powtórz Dynamic Puncha w jego głowę!

Pikach starał się jak mógł, jednak jego ataki praktycznie nic nie robiły twojemu podopiecznemu, dlatego wzmacniał swoją prekośc quick attackiem, przez co z czasem zaczął z większą łątwością unikać większości ataków

pik: 79%
gol: 85%

Twój pokemon wzmocnił swoją obronę, przez co przeciwnik miał jeszcze większy problem, nie był w stanie zadać pożądnych obrażeń jego morale spadły, jednak napierał coraz mocniej

pik: 59%
gol: 76%

Twój pokemon spisywał się coraz lepiej, starał się na prawdę bardzo, widziałeś do po nim, jeśli chodzi o jego jedzenie oddał je wcześniej tobie i co chwilke zezował na nie, żeby sprawdzić czy nadal je masz

pik: 32%
gol: 64%

Walka powoli dobiegała końca, twój pokemon nie przerywa podnoszenia swoich stat, dzięki czemu ma jeszcze większe szanse na wygraną, mimo wszystko rywal ni eodpuszcza ani an sekundkę

pik: 8%
gol: 54%