Gra Nikotynka - Emra - I

- Znowu użyj hidden power po czym utrzymując je w miejscu łap po jednej teleportuj się gdzieś i rzucaj kulką w rywala kiedy kulki się już skoncza uzyj ponownie confusion, następnie użyj kilka rayz growla. Podbiegnij do rywala i zacznij okładać go fire punchem ice punchem i shadow clawem. Nadal teleportem omijaj ataki rywala, po czym uderz dwoma fire punchami w jego nogi. Użyj heal pulsa aby podleczyć swoje hp, jeśli to nie zadziała to trudno, postaraj się za to użyć na rywalu will-o-wispa, jak nie zadziała trudno jakoś sobie porawdzimy, w końcu jesteś silnym pokemonem, po chwili podbiegnij znowu do rywala i ponownie zacznij uderzać w niego night dazem

Przeciwnik obrywał, Raziel przy pomocy Teleporta zwiększał swoją przewagę choć czasem także obrywał Astonishami.
Ralts 33%
Croagunk 29%

Raziel przeteleportował sie z rywalem i puścił go po czym szybkimi atakami wykończył go.
Ralts +1,25lvl
Pkt+2
Croagunk padł.
- no nawet ładnie wam poszło

- Zawsze ładnie walczymy - odpowiedziała chłopakowi po czym rzuciłam ballkę w Croagunka, a Razielowi rzuciłam rare candy
- Jak będzie w pc naprawisz mi dexa? - zapytałam chłopaka

Ralts zjadł cukieraska i zaczął błyszczeć mały pokemon trochę urósł i zmienił się, pokemon przyglądał się sobie zaciekawiony
- Jakież to piękne!
Krzyknął Reno i przyglądał się ewolucji Raltsa przecierając oczy.

- Zeskanuj go Reno - powiedziałam do chłopaka, podeszła do malucha i przytuliłam go mocno do siebie. Zadowolona z jego ewolucji.
- Reno masz ognistego poka? Potrzebuje dla Vulpixa Inferno albo Extrasensory

- Zorua potrafi Extrasensory jeśli byś chciała i była zainteresowana
Powiedział chłopak po czym zeskanował Raziela
- żadnych zmian
Raziel nadal patrzy na siebie.

- Później będzie lepiej - pocieszyłam pokemona
- Chętnie skorzystam - powiedziałam do Reno i wypuściłam z ballki Lilith
- Malutka nauczysz się nowego ataku idź do Reno, on powie Ci od kogo poznasz atak - powiedziałam do niej.

Reno wypuścił Zoruę i wytłumaczył obu pokemonom o co chodzi po czym podszedł bliżej Ciebie
- Kiedy zamierzasz ją ewoluować ?
Spytał patrząc na twoją Vulpix która starała się poznać nowy atak.

- Musi poznać jeszcze jeden atak , albo dwa ataki, a co ? - zapytałam zerkając na niego po czym zerknęłam jak ma się deino i pokemon mojego towarzysza

- Tak jestem po prostu tylko ciekaw
Odpowiedział Ci spokojnie. Deino ze Skorupiakiem nadal siedzieli i o czymś tam gadali.

Kucnęłam sobie pod jednym z drzewek, z ciekawości zerknęłam jak tam z moim małym Razielem, byłam ciekawa jak się czuje po przemianie, chociaż głupia ciekaośc, na pewno czuł się bardzo dobrze, w końcu każdy lubi zmiany w jego ciele, a to kilka kilogramów mniej, a to nowa fryzura, takie zmiany wychodzą na dobrę dlatego trzeba wiele zmieniać, albo po prostu często
- Wiesz na jakich zasadach będę kolejne pokazy, jakieś wymagania, specjalnie typy, coś? Wolałabym się już powoli do nich przygotować, wiedzieć czego mam oczekiwać i takie tam- uśmiechnęłam się do chłopaka i zmierzyłam dokładnie jego ciało, wiedziałam, że ubrał jeans, ale co dalej to się za bardzo nie przyglądałam, a wypadałoby... jednak po chwili dotarło do mnie co wypadałoby jeszcze zrobić... porozmawiać z Drakiem
-Drake- szepnęłam pod nosem mając nadzieję, zę zareaguje

- Słyszałem plotki o wodnych pokemonach i kochających wodę, myślę że masz tego trochę prawda?
SPojrzał na Ciebie spokojnie i opanowanie, Raziel hmm był zdziwiony swoim wyglądem, Chłopak miał stylowe spodnie oraz koszulkę z kołnierzykiem, stał w pozie bardzo pewnej siebie co sprawiało że kipiał aż sexem, Drake niestety się nie odezwał na twoje wezwanie.

-Tak mam tego sporo... ale musze porozmawiać z Asmodeuszem, focha strzelił i lepiej, żebym znowu przekonała go do wody- odpowiedziałam spokojnie co chwile łapiąc ślinę, po chwili odwróciłam wzrok od Reno pesząc się tym, jak się ubrał, jak jest pewny siebie, o nie Panie! Są granice. Poprawiłam włosy odrobinkę i wstałam lekko się przeciągając, po chwili podeszłam do Reno i oklepałam jego kieszenie, na bank nie wyglądało to normalnie, ale szukałam pokedexa, dopiero po chwili jednak przyszło mi do głowy zapytanie go o to
-Kochanieee, gdzie masz pokedex? -zapytałam robiąc słodką minkę

- On sobie sam da radę, trochę za bardzo na niego naskoczyłaś moja droga
Stwierdził spokojnie i nadal sobie stał, oklepałaś okolice jego krocza jak i cały tyłek no nie powiem sama sobie fundujesz coraz większy stan podniecenia
- No mam w torbie
Powiedział spokojnie ale chwila chwila nie miał żadnej torby przy sobie! Po chwili sięgnął do twojej torby i wyciągnął swojego dexa
- proszę.

Odwróciłam się do niego plecami, oczwyiście wcześniej zabierając od niego pokedex, po czym zaczęłam w nim szukać gallade, żeby pokazać mojemu kochanemy Razielowi jak będzie wyglądał za jakiś czas, jak znajde to pokazuje pokowie pokedex
-Tak będziesz wyglądał za jakiś czas- uśmiechnęłam się do kochanego poczka, starając się nie myśleć o tyłku Reno, cholera! Właśnie o nim pomyślałam, czemu ja się tak nagle peszę, pokręciłam mocno łebkiem i zerknęłam jak idzie nauka mojej kochanej Vulpix
-Reno jak będziemy już na miejscu to potrenuje na twoich pokach, co ty na to?- zapytałam lekko się do niego obracając

Kirlia spojrzał zaciekawiony na obrazek po czym na swoje rączki po czym zaczłą nimi syzbko machać zadowolony i kręcić się wokół własnej osi
- Pewnie, zawsze to jakaś atrakcja dla moich biednych znudzonych pokemonkóf
Powiedział spokojnie i ruszył bliżej Ciebie, a Vulpix nie widać o.

Wyprostowałam się i schowałam pokedex do torby, położyłam go gdzieś koło częsci mojego
-Reno, czemu ja mam twoje rzeczy u siebie w torbie, gdzie jest twoja? -zapytałam, przeszukując dalej torbę, jednak tak samo szybko przestałam zastanawiać się co jest w środku, raczej niezręcznie byłoby jakbym wyciągnęła z niej jego majtki, o nie! Przestałam od razu i zamknęłam torbe
-Możesz zawołać Zorue? Coś nie widać vulpix, a miały być razem- zerknęłam na Reno już o wiele spokojniej
-Wiesz... nie wiem czy Ci mówiłam... ale miałam... miałam sen... z Drakiem.. zawiodłam go- powiedziałam przerywając co chwile

Grzebałaś no i poczułaś jego bieliznę także.
- A wiesz rozwaliła się w mieście kupię nową.
Powiedział spokojnie po czym zawołał Zoruę i oba poki wróciły do was, Vulpix pochwaliła się nowym atakiem
- Nie przejmujmy się snami, musimy skupić się na tym aby nie zawieść go teraz tu, aby go wyciągnąć stamtąd skąd jest.

-Ja wiem Reno... ale boje się... że go zraże... albo coś... mimo wszystko ja nie chce go zranić- zabrzmiało to absurdalnie w moich ustach, jeszcze jakiś czas temu mizdrzyłam się do jego przyjaciela, jakiś czas temu... to było przecież jeszcze dzisiaj z rana, pokręciłam mocno głową
-W tym śnie nie byłam dla niego miła- powiedziałam po chwili, zerknęłam na swojego pokemona i od razu go pochwaliłam
-Cudna jesteś maleńka- pogłaskałam Vulpix po głowie, zerknęłam jakie poki mam przy sobie i powoli ruszyłam dalej

- ty zazwyczaj jesteś nie miła
Roześmiał się trochę zamieniając całą sytuację w żart rozładowując tym samym atmosferę którą napinałaś i udało się, spowodował mimowolny uśmiech na twojej twarzy. Vulpix mruczała cicho niczym kotek gdy ją głaskałaś, przy sobie w kulach masz wszystkie poki a takto Deino gada ze Skorupiakiem zaś Vulpix stoi przy twojej nodze.

-Miło słyszeć- powiedziała nadal się uśmiechając i szłam dalej, pokemony będę miały zajęcie na tą podróż więc raczej nie musze ich wracać do balek, prawda?
-Fajne masz zdanie o mnie- poprawiłam sobie włosy i zaczełam się rozglądać za czymś ciekawym, miałam nadzieje, ze moja Vulpix może coś znajdzie
-Lilith będziemy szli ciągle tą drogą, ty biegaj w kółko szukając czegośc ciekawego, jak znajdziesz to zawołaj dobrze?- zapytałam patrząc na ognistego pokemona.

Vulpix nie miała zbyt wielkich problemów w szukaniu i odbiegła od was
- Wiesz ja tam zawsze miałem o tobie zdanie dobre
Powiedział uśmiechnięty przechodząc za tobą i klepnął Cię w tyłek gdy się nachyliłaś lekko do swojego pokemona wydając mu komendy.
- kto wypina tego wina
Sam chłopak po chwili się nachylił i coś mówił do skorupiaka a Deino głaskał po głowie.

Bez zastanowienie podeszłam i klepnęłam go w tyłek
-Tym razem twoja wina- pokazałam mu język i spokojnie ruszyłam dalej, zerkając na niego raz na jakiś czas, po chwili zasłoniłam tyłek torbą, żeby mnie więcej nie klepał po zadku
-Daleko jeszcze?- zapytałam chciaż wiedziałam, ze na bank to nie będzie tak blisko jakbym chciała poza tym niedawno wyszliści od Niobe,