Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 6
Strona 1 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Początek Gry
Amitiel
Po chwili znalazłeś się przed wejściem do jednego z domów, ponoć własnie tam będziesz mógł znaleźć profesora, wcześniej zapytałeś o drogę jakąś dziewczynkę, która sprzedawałą kwiaty w jakiejś małej budce. Budynek nie wyglądał na laboratorium, a na jakieś zwykłe mieszkanko, domek miał dwa piętra, jakieś kwiatki rosły przed nim, ogólnie wyglądał dośc ładnie. Teraz wystarczyło tylko zapukać do drzwi.
Wikkaz
Jeszcze raz dziękuję za grę Smile a początki zawsze są trudne do zrobienia coś o tym wiem, bo sam byłem mg parę lat Very Happy, ale i tak cieszę się, że mam grę Smile
------------------------------------------
Po dokładnym obejrzeniu domu profesora pukam do drzwi czekam aż ktoś mi otworzy.
~ Ciekaw jestem, jaki jest profesor. W końcu z tego, co mówił mi Kylar to miły i pomocny człowiek, więc dobrze, że na niego trafiłem. Mam nadzieję, że wytłumaczy mi, o co chodzi z tym światem i jakoś szybko nauczy mnie jak tutaj przeżyć. Do tego dochodzą jeszcze te moce. Moc Kylara jest bardzo interesująca i zastanawiam się, jaką moc ja posiadam. Mam nadzieję, że wkrótce się tego dowiem. Jednak teraz najważniejsze jest spotkanie z profesorem w końcu muszę go poznać.- Myślę sobie i dalej oczekuję aż ktoś otworzy mi drzwi.
--------------------
Przepraszam, że tak krótko, ale nie miałem, co napisać Wink
Amitiel
Prowadziłeś monolog w tym czasie drzwi otworzył się przed tobą
-Witam w czym mogę pomóc? -drzwi otworzył starszy mężczyzna, uśmiechał się lekko, miał na sobie białą koszulę i jasne jeansy, na nosie miał okulary, czekał spokojnie co odpo
wiesz
-Pewnie przyszedłeś po pierwszego pokemona, jak się nazywasz? -mężczyzna jak na razie nie wpuścił Cię do domu, pewnie Ci nie ufał czy coś
-Wiesz nie widziałem Cię tu nigdy- powiedział spokojnie
Daj mi prosze swoje gg i wybacz ten początek, ale wole jak gracz ma już pokemona i nie trzeba pisać, ze idzie po niego do psorka
Wikkaz
gg:2626499 Very Happy ok wiem, że to takie strasznie mozolne, więc mam nadzieję, że szybko z tym pójdzie Smile
---------------------------------
- Witam pana panie profesorze. Nazywam się Wikkaz Ross i przysłał mnie do pana mój przyjaciel Kylar. Chyba będzie lepiej, jeśli nie będę głośno mówił skąd jestem, bo chyba pan się już tego domyślił. Wolę nie mówić głośno o tym wszystkim, bo ktoś może nas słuchać. Więc chyba pan powinien wiedzieć, że jestem z daleka. Można powiedzieć, że nawet z bardzo daleka. Kylar przysłał mnie do pana na tak zwane szkolenie i po odbiór pierwszego pokemona.- Mówię z uśmiechem do profesora i czekam na jego reakcję po moich słowach.
Ostatnie Posty
Amitiel
Poki wtuliły się w ciebie mocniej i zasnęły, czyłeś jak wiercą się przez sen.
-Ja też powinnam potrenować- powiedziała spokojnie twoja towarzyszka, nagle na waszej drodze pojawił się taki pokemon
Meira od razu zawołała, ze to będzie jej pokemon, wypuściła z balki robaczka i walka się zaczełą, razem z jej krzykiem poczułeś mocniejsze drgnięcie jednego z twoich pokemon pod ubraniem, widoczenie się przestraszył.
Wikkaz
- Meira trafiłaś na wspaniałego pokemona mam nadzieję, że walka świetnie wam pójdzie. - Mówię uśmiechając się do przyjaciółki.
Po chwili patrzę na mojego pokemona, który się przestraszył i sprawdzam czy to Budew czy Buneary.
Kiedy to sprawdzę mówię cicho i spokojnie tak, aby nie obudzić drugiego śpiącego pokemona.
- Nie bój się to tylko Meira walczy. Nie masz się, czego bać. Chyba, że przyśniło ci się coś złego. Ale nie martw się jesteś bezpieczna. - Mówię i przytulam mocniej pokemona i głaszczę go tak, aby się uspokoił.
Amitiel
W sumie wyszło na to, że oba pokemony były przestraszone, jednak po chwili oba zasnęły, widocznie twoje słowa na prawdę musiały je uspokoić, dziewczyny wybrała do walki błyszczącego pokemona, szło jej świetnie, nie ma się co dziwić, jej pokemon był silny, odskakiwał przed wszelkimi atakami rywala, po czym atakował z odległości, dzięki czemu miał jeszcze większą przewagę. Po chwili rywal padł zmęczony, a dziewczyna osd razu rzuciła w niego balką, po chwili kula przestała się ruszać co znaczy, że pokemon jest jej.
-Okej możemy iśc dalej- powiedziała i zabrała ze sobą balkę,
Wikkaz
- Gratuluję ci masz naprawdę wspaniałego nowego pokemona i świetnie sobie poradziłaś w tej walce. - Mówię uśmiechając się do Meiry.
Po chwili ruszam dalej rozglądając się.
Moim pokemonom przyda się jeszcze trening a na pewno znajdziemy w tym lesie jeszcze coś ciekawego. Dzikich pokemonów zapewne jest tutaj pełno, więc kilka do treningu pewnie się znajdzie. Jeszcze kilka pokemonów z mojej drużyny musi potrenować.
Głaszczę również moje dwie małe podopieczne pod moja bluzą. Sprawdzam czy już zasnęły.
Amitiel
Poki znowu zapadły w dość głęboki sen, jeden z nich nawet chrapał cicho, Meira szła dwa kroki przed tobą rozglądajc się uważnie, las był znowu spokojny, jednak jakoś Cię to nie cieszyło, cisza i spokój, sprawiał, że zaczynałeś myśleć, wspominać, a co za tym idzie... Wspomnienie niedawnej rozmowy z przyjaciółką, jednak Meira przerwała twoje rozmyślania
-Już widać miasto- pokazała dłonią przed siebie
Amitiel
Imię: Wikkaz
Nazwisko: Ross
Wiek: 17
Charakter: Wikkaz jest miłym i bardzo towarzyskim chłopakiem. Lubi spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi. Zawsze stara się być miły jednak, kiedy kogoś nie lubi to staje się dla tej osoby strasznie wredny. Na co dzień jest zadowolony z życia, przez co cały czas cieszy się i śmieje. Gdy ma cięższe chwile staje się trochę bardziej ponury jednak stara się tego po sobie nie okazywać.
Wygląd:
Historia:
Wikkaz wychował się w normalnej rodzinie. Jego matka była prawnikiem zaś ojciec Biznesmenem. Chłopak nie mógł powiedzieć żeby miał nudne życie. Co wakacje oblatywał różne zakątki Europy. Można powiedzieć, że zwiedził prawie cały świat. Jednak zawsze czuł, że tak jakby tutaj nie pasuje i chciał żeby spotkało go coś niezwykłego. Coś, co odmieni jego życie na zawsze.
Miał zgraną paczkę przyjaciół. Było ich wszystkich razem ośmioro czterech chłopaków i cztery dziewczyny. Wszyscy chodzili do jednej szkoły i powstała pomiędzy nimi więź, która miała trwać do końca ich życia. Może jednak przedstawię wszystkich zaczynając od Wikkaza, Alice, Kylar, Rian, Sonea, Tessia, Dannyl, Steria. Wszyscy byli w jednym wieku.
Pewnego wiosennego wieczoru, kiedy urządzili sobie imprezę dla całej paczki w nowym domu Durzo zaczęli przeszukiwać strych, na którym było pełno różnych starych rzeczy, które zapewne nie miały żadnej większej wartości. Po kilku godzinach takiego szukania Sonea znalazła starą prawie rozpadającą się książkę. Na jej okładce były jakieś dziwne znaki w nieznanym nikomu języku. Przekartkowali ją i okazało się, że w środku zapisana jest również tymi dziwnymi znakami. Jednak w środku były też różne obrazki przedstawiające dziwne potwory, o których oczywiście cała ósemka nigdy wcześniej nie słyszała ani nie widziała podobnych obrazków. Kiedy dotarli do ostatniej strony zobaczyli, że są tam powypisywane różne imiona i nazwiska. Co ciekawe każde było napisane innym rodzajem pisma tak jakby wiele osób się tutaj podpisywało. Kiedy tak patrzyli na te imiona i nazwiska dostrzegli, że nad nimi małym druczkiem napisane jest w ich języku
Cytat:
"Podpisz to, jeśli chcesz, aby spotkała cię niezapomniana przygoda".
No i wtedy cała ósemka zastanawiała się, co ma zrobić. Połowa chciała od razu podpisać się pod wcześniejszymi osobami jednak inni mieli, co do tego duże wątpliwości. Zeszli, więc z tajemniczą książką do pokoju Blinta i rozmawiali o tym, co mają teraz zrobić. W końcu wszyscy stwierdzili, że to pewnie tylko jakiś kawał i że jak się tam podpiszą to nic na pewno się nie stanie. Wzięli, więc jakiś długopis i każdy po kolei zaczął się podpisywać. Gdy ostatnia osoba, czyli Dannyl podpisała się nagle stało się coś bardzo dziwnego. W całym pokoju zapanowała ciemność zgasły wszystkie światła. Nagle koło ściany znikąd pojawiła się wielka jasna dziura, która po chwili zaczęła wsysać całą ósemkę. Co dziwniejsze wszystkie rzeczy w pokoju zostały na swoim miejscu a siłę, z jaką dziura chciała wessać dzieciaki wydawała się ogromna. Nagle wszystkie poczuły nagłą słabość i wleciały do dziury jeden po drugim. Wikkaz był chyba gdzieś w środku. Od razu, kiedy znalazł się w środku stracił przytomność.
Gdy otworzył oczy okazało się, że jest noc i nikt z jego paczki nie leży w pobliżu. Zaczął biegać po polanie, na której się znajdował, lecz nigdzie nie mógł znaleźć żadnego z nich. Nagle dostrzegł jakieś mocne światło w miejscu gdzie przed chwilą się przebudził. Pobiegł w tamtą stronę i zobaczył coś, co przypominało hologram jakiegoś starego mężczyzny w stroju mnicha. Choć wyglądał on jak hologram czy duch to Wikkaz i tak cały czas czuł go tak jakby on naprawdę stał koło niego. Chwilę patrzyli tak na siebie, po czym stary człowiek przemówił.
- Witaj Wikkaz w świecie pokemonów. Kiedy ty i twoi przyjaciele podpisaliście tą książkę zostaliście tutaj przeniesieni. Tylko, że będziecie trafiać tutaj w różnych odstępach czasowych. Ty akurat trafiłeś tutaj, jako pierwszy inni powinni się tu pojawić w odstępie mniej więcej roku. Wtedy wszyscy będziecie już w tym świecie. Jak na razie nie macie szans żeby powrócić do swojego świata. Musicie na razie przyzwyczaić się do świata pokemon i nauczyć się w nim żyć. Nie mówię, że twoi przyjaciele trafią akurat w to miejsce i do tej krainy. Mogą trafić na inny kontynent. Jak widziałeś były tam też inne podpisy. Większości z tych ludzi nie udało się wrócić do swojego świata. Tak na prawdę nikt nie wiem jak to może się stać. Tylko paru osobom udało się wrócić tak skąd wy przyszliście. Większość albo doczekała swojego kresu w tym świecie albo jeszcze żyje i podróżuje po różnych krainach. Przybyło was niewielu, bo z tymi, którzy się podpisali razem z tobą jest dokładnie trzydzieści pięć osób. A tylko pięciorgu udało się wrócić i była to druga grupa, która tu przybyła. Więc pamiętaj żeby nauczyć się żyć w tym świecie i postaraj się kiedyś odnaleźć swoich przyjaciół, którzy przybędą tutaj.- Powiedział stary człowiek, po czym zniknął tak jakby rozwiało go powietrze.
Wikkaz rozejrzał się na około, po czym dostrzegł w oddali tabliczkę z napisem
Cytat:
"Pallet Town"
Chwilę po tym stracił przytomność.
Kiedy się obudził zobaczył, że jest w zupełnie innym miejscu. Był w jakimś dziwnym ciemnym pokoju. Nie było tutaj żadnych okien jedynym źródłem światła była mała świeczka stojąca na biurku po środku pokoju. Wikkaz powoli usiadł i zaczął się rozglądać po pokoju, aby sprawdzić, kto go tutaj przyprowadził. Miał z tym trudności, ponieważ pokój był ciemny. Jednak po chwili dostrzegł postać patrzącą się na niego z drugiego końca pokoju. Nie mógł jej rozpoznać dopóki postać ta nie wstała i nie podeszła do świeczki. Na początku zamurowało go to, co zobaczył. Mianowicie był to jego przyjaciel Kylar. Od razu przypomniało mu się to, co mówił ten człowiek, że to Wikkaz przybył tutaj pierwszy i że jego zadaniem jest odnaleźć pozostałych. Przyjaciele zaczęli rozmawiać i Kylar wszystko mu wytłumaczył. Znajdowali się w podziemnej kryjówce. Kylar dowiedział się o przybyciu kolejnej osoby i odnalazł ją, po czym przyprowadził go do tego właśnie pomieszczenia. Musiał się ukrywać, ponieważ od czasu, kiedy tu przybył, czyli od dwóch miesięcy ktoś cały czas obserwuje go. Dowiedział się, że Zespół R nie wiadomo skąd dowiedział się o przybywaniu osób z ziemi do tego świata. Chłopak zakradł się do ich kryjówki razem z pewnym znajomym z tego świata i wykradł jakąś książkę, która według Lance’a była w tej sprawie bardzo pomocna. Chłopakom z ledwością udało się wydostać z księgą. Potem dowiedzieli się z niej, że:
„Osoby przybywające do tego świata otrzymują specjalne moce. Były nimi na przykład: czytanie w myślach, władza nad lodem, umiejętność poruszania się prawie z prędkością światła, zdolność zamieniania się w inne osoby prawie tak jak kameleon, który umie wtopić się w otoczenie oraz zdolność kasowania pamięci innym osobom.”
W miejscu gdzie powinny być wypisane ostatnie trzy zdolności strona była urwana. Wikkaz dowiedział się, że Kylar posiada zdolności kameleona, dlatego łatwo im było dostać się do kryjówki Zespołu R niestety jednak nie ma ich jeszcze w pełni opanowanych, dlatego właśnie, kiedy byli w środku przybrał swój normalny wygląd i musieli uciekać. Chłopak sądził, że umiejętności Wikkaza są wśród tych, których nie było w książce. Sądzi to po tym, że dowiedział się, co nieco o poprzednich osobach, które przybyły do tego świata i okazało się, że oni byli bardzo podobni do siebie i tamte osoby i te mają wiele wspólnych cech. Niestety jednak ostatnio wszystkie te osoby zostały zamordowane przez inny tajemniczy zespół. Kylar dowiedział się, iż zespół R próbuje złapać te osoby, które tutaj przybywają, ponieważ próbują zawładnąć światem pokemonów przez wykorzystywanie mocy nowo przybyłych. Niestety nie udało im się jeszcze tego spełnić, ponieważ niedawno dowiedzieli się o tych wspaniałych mocach a kiedy chcieli wyłapać wcześniejsze pokolenia, które przybyły do tego świata to zanim oni ich odnaleźli ci byli po kolei mordowani przez ten tajemniczy zespół, o którym nic nie wiadomo. Choć nikt nie wie czy aby na pewno ktoś ze starszych pokoleń nie przeżył i nie ukrywa się gdzieś na jakimś kontynencie. Kylar prócz Lance’a zaprzyjaźnił się również z tutejszym profesorem Oakiem, który też bardzo pomaga mu w dostosowaniu się do tego świata. Kylar wytłumaczył Wikkazowi, że nie mogą podróżować razem, ponieważ to może być niebezpieczne, jeśli spotkają Zespół R lub tych drugich. Dlatego Kylar powiedział przyjacielowi, że ma pójść do Profesora Oaka i że ten wprowadzi go powoli w ten świat i da mu również startera, dzięki któremu będzie mógł się bronić, choć będzie musiał dużo trenować, aby miał jakiekolwiek szanse na obronienie się przed tym złym zespołem. Dlatego właśnie Wikkaz postanowił się na początku wybrać się do profesora, aby dowiedzieć się wszystkich potrzebnych rzeczy, o których już wiedział Kylar.
Starter: Nie mam pomysłu, więc może dałabyś mi jakieś 3 do wyboru
Profesja: Trener/ Koordynator [i oczywiście poszukiwacz bo musi odnaleźć swoich przyjaciół]
Partner: Może z rozwojem gry
Cel: Nauczyć się żyć w nowym świecie. Odnaleźć wszystkich swoich przyjaciół i postarać się znaleźć jakiś sposób na powrót do domu o ile to w ogóle będzie możliwe. Oraz postarać się osiągnąć jak najwięcej w nowym świecie. Dowiedzieć się również, jaka jest jego moc.
Prośby: Chyba brak
Po chwili znalazłeś się przed wejściem do jednego z domów, ponoć własnie tam będziesz mógł znaleźć profesora, wcześniej zapytałeś o drogę jakąś dziewczynkę, która sprzedawałą kwiaty w jakiejś małej budce. Budynek nie wyglądał na laboratorium, a na jakieś zwykłe mieszkanko, domek miał dwa piętra, jakieś kwiatki rosły przed nim, ogólnie wyglądał dośc ładnie. Teraz wystarczyło tylko zapukać do drzwi.
Wikkaz
Jeszcze raz dziękuję za grę Smile a początki zawsze są trudne do zrobienia coś o tym wiem, bo sam byłem mg parę lat Very Happy, ale i tak cieszę się, że mam grę Smile
------------------------------------------
Po dokładnym obejrzeniu domu profesora pukam do drzwi czekam aż ktoś mi otworzy.
~ Ciekaw jestem, jaki jest profesor. W końcu z tego, co mówił mi Kylar to miły i pomocny człowiek, więc dobrze, że na niego trafiłem. Mam nadzieję, że wytłumaczy mi, o co chodzi z tym światem i jakoś szybko nauczy mnie jak tutaj przeżyć. Do tego dochodzą jeszcze te moce. Moc Kylara jest bardzo interesująca i zastanawiam się, jaką moc ja posiadam. Mam nadzieję, że wkrótce się tego dowiem. Jednak teraz najważniejsze jest spotkanie z profesorem w końcu muszę go poznać.- Myślę sobie i dalej oczekuję aż ktoś otworzy mi drzwi.
--------------------
Przepraszam, że tak krótko, ale nie miałem, co napisać Wink
Amitiel
Prowadziłeś monolog w tym czasie drzwi otworzył się przed tobą
-Witam w czym mogę pomóc? -drzwi otworzył starszy mężczyzna, uśmiechał się lekko, miał na sobie białą koszulę i jasne jeansy, na nosie miał okulary, czekał spokojnie co odpo
wiesz
-Pewnie przyszedłeś po pierwszego pokemona, jak się nazywasz? -mężczyzna jak na razie nie wpuścił Cię do domu, pewnie Ci nie ufał czy coś
-Wiesz nie widziałem Cię tu nigdy- powiedział spokojnie
Daj mi prosze swoje gg i wybacz ten początek, ale wole jak gracz ma już pokemona i nie trzeba pisać, ze idzie po niego do psorka
Wikkaz
gg:2626499 Very Happy ok wiem, że to takie strasznie mozolne, więc mam nadzieję, że szybko z tym pójdzie Smile
---------------------------------
- Witam pana panie profesorze. Nazywam się Wikkaz Ross i przysłał mnie do pana mój przyjaciel Kylar. Chyba będzie lepiej, jeśli nie będę głośno mówił skąd jestem, bo chyba pan się już tego domyślił. Wolę nie mówić głośno o tym wszystkim, bo ktoś może nas słuchać. Więc chyba pan powinien wiedzieć, że jestem z daleka. Można powiedzieć, że nawet z bardzo daleka. Kylar przysłał mnie do pana na tak zwane szkolenie i po odbiór pierwszego pokemona.- Mówię z uśmiechem do profesora i czekam na jego reakcję po moich słowach.
Ostatnie Posty
Amitiel
Poki wtuliły się w ciebie mocniej i zasnęły, czyłeś jak wiercą się przez sen.
-Ja też powinnam potrenować- powiedziała spokojnie twoja towarzyszka, nagle na waszej drodze pojawił się taki pokemon
Meira od razu zawołała, ze to będzie jej pokemon, wypuściła z balki robaczka i walka się zaczełą, razem z jej krzykiem poczułeś mocniejsze drgnięcie jednego z twoich pokemon pod ubraniem, widoczenie się przestraszył.
Wikkaz
- Meira trafiłaś na wspaniałego pokemona mam nadzieję, że walka świetnie wam pójdzie. - Mówię uśmiechając się do przyjaciółki.
Po chwili patrzę na mojego pokemona, który się przestraszył i sprawdzam czy to Budew czy Buneary.
Kiedy to sprawdzę mówię cicho i spokojnie tak, aby nie obudzić drugiego śpiącego pokemona.
- Nie bój się to tylko Meira walczy. Nie masz się, czego bać. Chyba, że przyśniło ci się coś złego. Ale nie martw się jesteś bezpieczna. - Mówię i przytulam mocniej pokemona i głaszczę go tak, aby się uspokoił.
Amitiel
W sumie wyszło na to, że oba pokemony były przestraszone, jednak po chwili oba zasnęły, widocznie twoje słowa na prawdę musiały je uspokoić, dziewczyny wybrała do walki błyszczącego pokemona, szło jej świetnie, nie ma się co dziwić, jej pokemon był silny, odskakiwał przed wszelkimi atakami rywala, po czym atakował z odległości, dzięki czemu miał jeszcze większą przewagę. Po chwili rywal padł zmęczony, a dziewczyna osd razu rzuciła w niego balką, po chwili kula przestała się ruszać co znaczy, że pokemon jest jej.
-Okej możemy iśc dalej- powiedziała i zabrała ze sobą balkę,
Wikkaz
- Gratuluję ci masz naprawdę wspaniałego nowego pokemona i świetnie sobie poradziłaś w tej walce. - Mówię uśmiechając się do Meiry.
Po chwili ruszam dalej rozglądając się.
Moim pokemonom przyda się jeszcze trening a na pewno znajdziemy w tym lesie jeszcze coś ciekawego. Dzikich pokemonów zapewne jest tutaj pełno, więc kilka do treningu pewnie się znajdzie. Jeszcze kilka pokemonów z mojej drużyny musi potrenować.
Głaszczę również moje dwie małe podopieczne pod moja bluzą. Sprawdzam czy już zasnęły.
Amitiel
Poki znowu zapadły w dość głęboki sen, jeden z nich nawet chrapał cicho, Meira szła dwa kroki przed tobą rozglądajc się uważnie, las był znowu spokojny, jednak jakoś Cię to nie cieszyło, cisza i spokój, sprawiał, że zaczynałeś myśleć, wspominać, a co za tym idzie... Wspomnienie niedawnej rozmowy z przyjaciółką, jednak Meira przerwała twoje rozmyślania
-Już widać miasto- pokazała dłonią przed siebie
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- To dobrze. Będziemy mogli tam zregenerować siły. Ja i tak jednak będę musiał wrócić na trening. Jeszcze kilka z moich pokemonów bardzo go potrzebuje. A ja, aby stać się silniejszym muszę jak najwięcej trenować. Kto wie może i poćwiczę jakiś układ na pokazy. W końcu, jeśli chce wystartować muszę nad czymś popracować. Przecież nie polecę na żywioł, bo to może się naprawdę źle skończyć. - Mówię uśmiechając się do przyjaciółki.
W tym momencie staram się nie rozmyślać o tym, co wydarzyło się w jaskini. Pomyślę nad tym w samotności. Najlepiej wtedy, kiedy będę na treningu tylko z moimi pokemonami. Nie chcę o tym myśleć przy Meirze, ponieważ jak na razie sam nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić. Ta sytuacja jest taka dziwna, dlatego też chce od tego odpocząć. Nabrać sił, aby dokładnie przeanalizować to, co się wydarzyło i wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
Dlatego też idę po prostu przed siebie uśmiechając się do Meiry:
- Normalnie zazdroszczę ci tego duszka. Sam bym chciał mieć takiego. Może w przyszłości też sobie złapie. Na razie mam jednak dużo pokemonów, więc najpierw to je muszę porządnie wyszkolić.
W tym momencie staram się nie rozmyślać o tym, co wydarzyło się w jaskini. Pomyślę nad tym w samotności. Najlepiej wtedy, kiedy będę na treningu tylko z moimi pokemonami. Nie chcę o tym myśleć przy Meirze, ponieważ jak na razie sam nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić. Ta sytuacja jest taka dziwna, dlatego też chce od tego odpocząć. Nabrać sił, aby dokładnie przeanalizować to, co się wydarzyło i wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
Dlatego też idę po prostu przed siebie uśmiechając się do Meiry:
- Normalnie zazdroszczę ci tego duszka. Sam bym chciał mieć takiego. Może w przyszłości też sobie złapie. Na razie mam jednak dużo pokemonów, więc najpierw to je muszę porządnie wyszkolić.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
-Pomogę Ci naweto go złapać, jeśli chcesz? No i ile to nie problem, każdy trener inaczej podchodzi do łapania swoich wymarzonych pokemonów, jedni chcą to zrobić sam na sam, inni wręcz proszą o pomoc, kto wie jak będzie w twoim przypadku- powiedziała Meira z wielkim uśmiechem na ustach, widocznie też była zadowolona z nowego nabytku, szliście przez chwilę w milczeniu, byłeś pogrążony w swoich myślach, jedak po chwili dotarliście do miasta, trwała tam jakś wielka impreza, po przejściu kilku uliczek okazało się, ze trafiliście w sam środek parady
-Parada wodnych pokemonów- powiedziała twoja towarzyszka bardzo podekscytowana tym wszystkim, miała rację wszystko było w kształcie kropelek, a wszystkie samochody biorące w niej udział były przyzdobione tak, zeby przypominać któregoś z wodnych pokemonów.
-Jak pieknie- powiedziała Meira, jej oczy błyszczały się jak dwie gwiazdki
-Parada wodnych pokemonów- powiedziała twoja towarzyszka bardzo podekscytowana tym wszystkim, miała rację wszystko było w kształcie kropelek, a wszystkie samochody biorące w niej udział były przyzdobione tak, zeby przypominać któregoś z wodnych pokemonów.
-Jak pieknie- powiedziała Meira, jej oczy błyszczały się jak dwie gwiazdki
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Przyglądam się paradzie i jestem pod wielkim wrażeniem tego, co tutaj zrobili. Musieli naprawdę wiele pracy w to włożyć. To wszystko, co tutaj widać jest naprawdę niesamowite. Cieszę się, że akurat teraz trafiliśmy do tego miasta, ponieważ taki widok jest niesamowity.
- Ciekawe czy organizują jakieś atrakcje dla wodnych pokemonów. Może jakieś zawody czy coś w tym stylu. Moja Milotic pewnie wspaniale by sobie radziła w walkach. Choć wolałbym jakiś zwykły turniej gdzie mógłbym zawalczyć wszystkimi moimi pokemonami. - Zwracam się do Mery dalej oglądając to, co się dzieje w mieście.
- Ciekawe czy organizują jakieś atrakcje dla wodnych pokemonów. Może jakieś zawody czy coś w tym stylu. Moja Milotic pewnie wspaniale by sobie radziła w walkach. Choć wolałbym jakiś zwykły turniej gdzie mógłbym zawalczyć wszystkimi moimi pokemonami. - Zwracam się do Mery dalej oglądając to, co się dzieje w mieście.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Nagle oberwałeś jakimiś koralikami w głowę, Meira od razu je zabrała i ubrała na szyję
-Moje- powiedziała z uśmiechem, złapała Cię za nadgarstek i pociągnęła dalej za paradą, koraliki, które miała były w kształcie kropelek, a były ciemnoniebieskie i dośc łądne. Dziewczyna ciągnęła Cię dalej, po chwili znaleźliście się na wielkim rynku, gdzie zatrzymały się wszystkie samochody oczywiście na tyle przy brzegach, żeby nie ograniczać ruchu, po chwili i tak pojechały dalej, widocznie chodziło tylko o pokazanie ich ich z jak najlepszej strony, na rynku był spory basen gdzie pływały różnego rodzaju, niewielkie wodne pokemony wokół nich ustawone zostały stoiska
-Chodź zobaczyć rybki- powiedziała z uśmiechem Meira, zachowywała się troszkę jak małe dziecko.
-Moje- powiedziała z uśmiechem, złapała Cię za nadgarstek i pociągnęła dalej za paradą, koraliki, które miała były w kształcie kropelek, a były ciemnoniebieskie i dośc łądne. Dziewczyna ciągnęła Cię dalej, po chwili znaleźliście się na wielkim rynku, gdzie zatrzymały się wszystkie samochody oczywiście na tyle przy brzegach, żeby nie ograniczać ruchu, po chwili i tak pojechały dalej, widocznie chodziło tylko o pokazanie ich ich z jak najlepszej strony, na rynku był spory basen gdzie pływały różnego rodzaju, niewielkie wodne pokemony wokół nich ustawone zostały stoiska
-Chodź zobaczyć rybki- powiedziała z uśmiechem Meira, zachowywała się troszkę jak małe dziecko.
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Skoro chce je zobaczyć to możemy tam pójść i spojrzeć. Nic nam przecież się nie stanie. Może zobaczymy coś ciekawego na tych stoiskach. I ciekaw jestem, dlaczego to jest akurat parada wodnych pokemonów. Czy to jakieś narodowe święto czy coś w tym stylu. Dlatego też, kiedy podejdę z Meirą jak to ona powiedziała "Do rybek" patrzę czy ktoś jeszcze stoi koło nas i pytam się go:
- Przepraszam czy możesz mi wytłumaczyć, dlaczego akurat dzisiaj jest parada wodnych pokemonów. Czy macie jakieś specjalne święto czy to jest jakiś zwykły przypadek, że akurat takie pokemony zostały wybrane. - Mówię a następnie przyglądam się pokemonom, które pływają w basenie. Może jest tam jakiś ciekawy pokemon, na którego miło by było popatrzeć.
- Przepraszam czy możesz mi wytłumaczyć, dlaczego akurat dzisiaj jest parada wodnych pokemonów. Czy macie jakieś specjalne święto czy to jest jakiś zwykły przypadek, że akurat takie pokemony zostały wybrane. - Mówię a następnie przyglądam się pokemonom, które pływają w basenie. Może jest tam jakiś ciekawy pokemon, na którego miło by było popatrzeć.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Meira z zafascynowaniem obserwowała wodne stworzenie, oparła obie dłonie na szkle i przykleiła do niego prawie nosek do szyby, jednak po chwili się opanowała i patrzyła tylko raz przekręcając głowę w jedną, a raz w drugą stronę, po chwili podpłynął do niej magikarp i lekko otwierał i zamykał usta patrząc sie na twoją towarzyszkę.
-To jest nasza tradycja- powiedziała Ci starsza kobieta, która stała przy rybach
-Co roku mamy paradę innego żywiołu, nasza tradycja, oddajemy cześć pokemonom, mimo wszystko są dla nas ważne, pomagają nam.- odpowiedziała lekko się trzęsąc.
-To jest nasza tradycja- powiedziała Ci starsza kobieta, która stała przy rybach
-Co roku mamy paradę innego żywiołu, nasza tradycja, oddajemy cześć pokemonom, mimo wszystko są dla nas ważne, pomagają nam.- odpowiedziała lekko się trzęsąc.
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Aha to bardzo interesujące. Dziękuję pani za wytłumaczenie mi tego. - Mówię uśmiechając się do staruszki.
Po chwili patrzenia się na Meire ze wzrokiem wetkniętym w szybę mówię:
- To, co robimy. Zwiedzamy dalej czy może idziemy wynająć pokoje w PC i wyleczyć nasze pokemony? Moim przyda się regeneracja przed treningiem.
Czekam na odpowiedź dziewczyny i również patrzę, jakie gatunki pokemonów znajdują się w tym akwarium. Sprawdzam kilka najbliższych Dex żeby dowiedzieć się jak się nazywają.(Możesz dać tylko obrazki )
Po chwili patrzenia się na Meire ze wzrokiem wetkniętym w szybę mówię:
- To, co robimy. Zwiedzamy dalej czy może idziemy wynająć pokoje w PC i wyleczyć nasze pokemony? Moim przyda się regeneracja przed treningiem.
Czekam na odpowiedź dziewczyny i również patrzę, jakie gatunki pokemonów znajdują się w tym akwarium. Sprawdzam kilka najbliższych Dex żeby dowiedzieć się jak się nazywają.(Możesz dać tylko obrazki )
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
-Jeszcze chwilka- odpowiedziała Meira nadal wpatrzona w pokemony, a wyglądały one tak:
Pokemony jakoś nie specjalnie były wami zeinteresowany no poza tym jednym, który nadal przyglądał się twojej towarzyszce
-No dobrze możemy się zebrać, jednak wolałabym jeszcze na nie popatrzeć- powiedziała ziewając przeciągle, mieliście sporo za sobą, więc chyba lepiej przekonać ją, zeby poszła spać.
Pokemony jakoś nie specjalnie były wami zeinteresowany no poza tym jednym, który nadal przyglądał się twojej towarzyszce
-No dobrze możemy się zebrać, jednak wolałabym jeszcze na nie popatrzeć- powiedziała ziewając przeciągle, mieliście sporo za sobą, więc chyba lepiej przekonać ją, zeby poszła spać.
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Widzę, że jesteś już bardzo zmęczona. To chyba odpowiedni moment abyśmy poszli do PC wynająć pokoje. Widać, że sen ci się przyda. To był bardzo ciężki dzień, więc odpoczynek dobrze nam zrobi. Ja zobaczę, jeśli wyleczenie moich pokemonów potrwa krótko to pójdę jeszcze na trening. Jeśli się przeciągnie to zrobię to z samego rana. - Mówię uśmiechając się do towarzyszki.
Następnie razem z nią kieruję się do Centrum Pokemon, aby wynająć pokoje i oddać nasze pokemony do leczenia.
Następnie razem z nią kieruję się do Centrum Pokemon, aby wynająć pokoje i oddać nasze pokemony do leczenia.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Po chwili dziewczyna się zgodziła, jednak przy wynajmowaniu pokoju zaprotestowała i powiedziała, że chce jeden, ale z dwoma łóżkami, siostra Joy podała wam klucz, nie słuchając zbytnio co masz do powiedzenia, ponieważ twoja towarzyszka bardzo na to nalegała
-Wyleczenie pokemonów potrwa jakieś 30 minut- powiedziała kiedy Meira odeszła, po chwili trafiliście do pokoju, nie był może wielki, ale mieściły się w nim dwa łożka, niewielki telewizor, oraz sporej wielkości stolik, po prawej stronie było wejście do łązienki, Meira rzuciła rzeczy i od razu tam zniknęła, zostałeś sam, a poczekać przecież musisz.
-Wyleczenie pokemonów potrwa jakieś 30 minut- powiedziała kiedy Meira odeszła, po chwili trafiliście do pokoju, nie był może wielki, ale mieściły się w nim dwa łożka, niewielki telewizor, oraz sporej wielkości stolik, po prawej stronie było wejście do łązienki, Meira rzuciła rzeczy i od razu tam zniknęła, zostałeś sam, a poczekać przecież musisz.
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Skoro mam te 30 minut to pooglądam sobie telewizję. W końcu przecież nie ma sensu czekać na pokemony w recepcji. Szukam pilota i włączam TV. Szukam czegoś ciekawego, co pomoże mi odczekać te 30 minut zanim moje pokemony będą w pełni sił. Dobrze, że Meira poszła się kąpać. Teraz pójdzie spać a ja będę mógł w spokoju pomyśleć nad tym, co mam zrobić. Teraz naprawdę żałuję, że to wszystko się wydarzyło. Nie musiałbym się teraz nad tym wszystkim zastanawiać i decydować, co dokładnie mam zrobić.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Usiadłeś na jednym z łożek, pilot leżał na stwole, więc długo nie musiałeś go szukać, gorzej było z poszukiwaniem ciekawego programu, do oglądnięcia, zatrzymałeś się na jakimś talkshow, nie działo się tam nic ciekawego, ale była mowa o sztucznych cyckach, po chwili Meira weszła do pokoju, zobaczyłeś, ze jest w samym ręczniku, kiedy zobaczyła, ze na nią ptxzrysz spanikowała
-Zapomniałam ubrań- mruknęła, zabrałą torbe i poleciała ponownie do łazienki, przebrała się i wróciła, miała na sobie krótkie spodenki i koszulkę zasłaniającą zaledwie połowe jej brzucha
-Co oglądasz?
-Zapomniałam ubrań- mruknęła, zabrałą torbe i poleciała ponownie do łazienki, przebrała się i wróciła, miała na sobie krótkie spodenki i koszulkę zasłaniającą zaledwie połowe jej brzucha
-Co oglądasz?
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Jakiś głupi program. Zbytnio nawet nie wiem, o co w nim chodzi, bo za bardzo tego wszystkiego nie słucham. Po prostu czekam aż minie czas i będę mógł iść odebrać moje pokemony. Muszę z nimi jeszcze trochę potrenować i wymyślić coś na pokazy. - Mówię uśmiechając się do Meiry.
Następnie patrzę na zegarek i sprawdzam ile jeszcze czasu zostało. Chcę już wyjść i zacząć trening, bo tylko wtedy będę mógł skupić się na tych dziwnych wydarzeniach, które mi się przytrafiły.
Następnie patrzę na zegarek i sprawdzam ile jeszcze czasu zostało. Chcę już wyjść i zacząć trening, bo tylko wtedy będę mógł skupić się na tych dziwnych wydarzeniach, które mi się przytrafiły.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Minęło 25 minut, Meira położyła się do swojego łóżka
-Jak wyjdziesz zgasisz telewizor i światło? Możesz też zabrać klucze i zamknąc drzwi, jak nigdzie nie pójdę wolę się wyspać- powiedziała przykrywając się po same uszka i odwróciła się do Ciebie plecami
-Dobranoc- powiedziała cichutko i chyba od razu zasnęła, słyszałeś, że oddycha o wiele wolniej i spokojniej, słyszałeś, ze coś mruczała pod nosem, ale nie za wiele rozumiałeś.
-Jak wyjdziesz zgasisz telewizor i światło? Możesz też zabrać klucze i zamknąc drzwi, jak nigdzie nie pójdę wolę się wyspać- powiedziała przykrywając się po same uszka i odwróciła się do Ciebie plecami
-Dobranoc- powiedziała cichutko i chyba od razu zasnęła, słyszałeś, że oddycha o wiele wolniej i spokojniej, słyszałeś, ze coś mruczała pod nosem, ale nie za wiele rozumiałeś.
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Dobranoc. - Powiedziałem wstając z łóżka i wyłączając telewizor. Następnie zabieram swoje rzeczy i wychodzę z pokoju gasząc światło i zamykając drzwi.
Następnie kieruję się po moje pokemony. Jeśli nie minęło jeszcze 30 minut to czekam aż siostra Joy wezwie mnie po odbiór pokemonów. Kiedy w końcu będę miał już przy sobie swoja drużynę wychodzę z PC i kieruję się gdzieś na obrzeża miasta gdzie będę mógł w spokoju trenować z dzikimi pokemonami.
Następnie kieruję się po moje pokemony. Jeśli nie minęło jeszcze 30 minut to czekam aż siostra Joy wezwie mnie po odbiór pokemonów. Kiedy w końcu będę miał już przy sobie swoja drużynę wychodzę z PC i kieruję się gdzieś na obrzeża miasta gdzie będę mógł w spokoju trenować z dzikimi pokemonami.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Siostra Joy praktycznie od razu oddała Ci twoje pokemony, miała je przygotowane pod ladą, po chwili mogłeś już iśc w stronę lasu, jednak sam wiedziałeś, że lepiej nie iśc w stronę z której przyszliście nie miało by to najmniejszego sensu, wybrałeś przeciwny kierunek, ulice powoli robiły sie puste, kiedy znalazłeś się na obrzeżach miasta z balki wyskoczył twój scytcher, zamruczał coś i dumnie ruszył obok twojego boku, przemierzając razem z toba ciemny las, szliscie jak równy z równym, ale na razie nic nie widać
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Chyba chodzi ci o Scizora moja droga
------------------------------------------------------
Idę, więc dalej z moim towarzyszem przez las. Wchodzimy w różne zakamarki i szukamy dzikich pokemonów. Nasłuchujemy czy przypadkiem jakieś się nie chowają w pobliżu nas. Dobrze będzie znaleźć kilku przeciwników. Najpierw wolę podtrenować moje pokemony a dopiero później zaczniemy myśleć nad występem na pokazy. Wiem, że Scizor jest szybki, dlatego jeśli jakiś przeciwnik się pojawi to mój podopieczny na pewno da radę go zatrzymać. Idąc tak przez las mówię do mojego podopiecznego:
- Cieszę się, że idziesz obok mnie. Czuję się jakoś pewniej. Będziesz mógł też w końcu wykazać się w walce. I tak wiem, że dasz sobie bardzo dobrze radę, ale i tak musimy się rozwijać, dlatego każdy z wasz musi walczyć.
------------------------------------------------------
Idę, więc dalej z moim towarzyszem przez las. Wchodzimy w różne zakamarki i szukamy dzikich pokemonów. Nasłuchujemy czy przypadkiem jakieś się nie chowają w pobliżu nas. Dobrze będzie znaleźć kilku przeciwników. Najpierw wolę podtrenować moje pokemony a dopiero później zaczniemy myśleć nad występem na pokazy. Wiem, że Scizor jest szybki, dlatego jeśli jakiś przeciwnik się pojawi to mój podopieczny na pewno da radę go zatrzymać. Idąc tak przez las mówię do mojego podopiecznego:
- Cieszę się, że idziesz obok mnie. Czuję się jakoś pewniej. Będziesz mógł też w końcu wykazać się w walce. I tak wiem, że dasz sobie bardzo dobrze radę, ale i tak musimy się rozwijać, dlatego każdy z wasz musi walczyć.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
tak, tak przepraszam
____________
Pokemon szedł nadal dumnie przy tobie, mijaliście drzewa, krzewy, po chwili zobaczyłeś, że słoneczko powoli zaczeło pojawiać się na niebie, jak na razie nie widzisz, żadnych poków jednak po około 20 minutach zauważyłeś takie pokemony:
Pokemony nie zauważyły Cię, alo nawet nie chciały na Ciebie patrzeć, dopiero się budziły, Scizor od razu przygotował się do walki
____________
Pokemon szedł nadal dumnie przy tobie, mijaliście drzewa, krzewy, po chwili zobaczyłeś, że słoneczko powoli zaczeło pojawiać się na niebie, jak na razie nie widzisz, żadnych poków jednak po około 20 minutach zauważyłeś takie pokemony:
Pokemony nie zauważyły Cię, alo nawet nie chciały na Ciebie patrzeć, dopiero się budziły, Scizor od razu przygotował się do walki
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Scizor twoim przeciwnikiem będzie ten ptak z porem w ręku. Jednak wykorzystamy to, że jest kilku przeciwników i wybierzemy jeszcze tego leżącego dla naszej przyjaciółki Beautifly. - Mówię i wypuszczam z Balla moją Beautifly.
- No to zaczynajmy walkę. Scizor zacznij od wzmocnienia się kilkoma Focus Energy. Następnie zaatakuj Quick Attack i od razu po nim silny Bullet Punch. Następnie użyj Pursuit żeby znaleźć się za przeciwnikiem i mocno go zaatakuj tym uderzeniem. Po chwili zacznij go atakować mocnymi False Swipe. Uderzaj z całych sił i nie daj mu zrobić jakiegokolwiek ruchu niech cały czas obrywa twoimi atakami. Później oddal się, ponieważ będziesz musiał nabrać szybkości. Kiedy oddalisz się zacznij lecieć na niego używając Quick Attack i atakuj dodatkowo Steel Wing. Zacznij latać koło niego i co chwilę uderzaj go właśnie Steel Wing. Kiedy będziesz się poruszać używaj, Agility aby zwiększyć swoją szybkość. Unikaj jego ataków przy pomocy, Quick Attack i od razu po tym kontruj Steel Wing.
Beautifly widać, że twój przeciwnik jest leniwy, ale może być silny, więc trzeba na niego uważać. Zacznij, od String Shot i zlep mu swoją siecią głowę. Kiedy to zrobisz szybko zaatakuj Poison Sting. Atakuj nimi jak najdłużej dasz radę. Jeśli uda nam się zatruć przeciwnika już na początku walki to wygraną mamy w kieszeni. Po kilku seria trujących igieł zacznij wysysać z niego energię przy pomocy Absorb. Zabieraj jak najwięcej energii po to żeby przeciwnik słabł a ty żebyś rosła w siłę. Następnie zacznij atakować Gust i postaraj się tym atakiem jak najbardziej poturbować przeciwnika. Zrób tak mocny podmuch wiatru żeby przeciwnik nie mógł utrzymać się na ziemi. Od razu po tym zacznij atakować Energy Ball i nadaj im większą prędkość dodając do nich Gust. To powinno poturbować przeciwnika. Bądź cały czas w powietrzu i nie zbliżaj się na razie do niego. Odrzucaj jego ataki Gust i od razu po tym uderzaj seria Energy Ball. - Mówię i skanuję przeciwników, aby dowiedzieć się, jakie mają poziomy i ataki.
- No to zaczynajmy walkę. Scizor zacznij od wzmocnienia się kilkoma Focus Energy. Następnie zaatakuj Quick Attack i od razu po nim silny Bullet Punch. Następnie użyj Pursuit żeby znaleźć się za przeciwnikiem i mocno go zaatakuj tym uderzeniem. Po chwili zacznij go atakować mocnymi False Swipe. Uderzaj z całych sił i nie daj mu zrobić jakiegokolwiek ruchu niech cały czas obrywa twoimi atakami. Później oddal się, ponieważ będziesz musiał nabrać szybkości. Kiedy oddalisz się zacznij lecieć na niego używając Quick Attack i atakuj dodatkowo Steel Wing. Zacznij latać koło niego i co chwilę uderzaj go właśnie Steel Wing. Kiedy będziesz się poruszać używaj, Agility aby zwiększyć swoją szybkość. Unikaj jego ataków przy pomocy, Quick Attack i od razu po tym kontruj Steel Wing.
Beautifly widać, że twój przeciwnik jest leniwy, ale może być silny, więc trzeba na niego uważać. Zacznij, od String Shot i zlep mu swoją siecią głowę. Kiedy to zrobisz szybko zaatakuj Poison Sting. Atakuj nimi jak najdłużej dasz radę. Jeśli uda nam się zatruć przeciwnika już na początku walki to wygraną mamy w kieszeni. Po kilku seria trujących igieł zacznij wysysać z niego energię przy pomocy Absorb. Zabieraj jak najwięcej energii po to żeby przeciwnik słabł a ty żebyś rosła w siłę. Następnie zacznij atakować Gust i postaraj się tym atakiem jak najbardziej poturbować przeciwnika. Zrób tak mocny podmuch wiatru żeby przeciwnik nie mógł utrzymać się na ziemi. Od razu po tym zacznij atakować Energy Ball i nadaj im większą prędkość dodając do nich Gust. To powinno poturbować przeciwnika. Bądź cały czas w powietrzu i nie zbliżaj się na razie do niego. Odrzucaj jego ataki Gust i od razu po tym uderzaj seria Energy Ball. - Mówię i skanuję przeciwników, aby dowiedzieć się, jakie mają poziomy i ataki.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Pokedex pokazał takie info:
Scizor od razu rzucił się na swojego rywala, nie dał mu ani chwili na podjęcie jakichś kroków, przez co złamał jej pora, biedna ptaszynka popłakała się i zaczęła napierać na twojego pokemona z całych sił, widzisz, zę twój pokemon am spore kłopoty.
Far: 95%
sci: 81%
Jesli chodzi o drugą walkę to nie było aż tak źle, rywal się nie obudził więc twój pokemon atakował dośc mocno, dopiero po jakiejś chwili rywal się obudził i od niechcenia użył jakiegoś ataku:
sla: 74%
but: 95%
Ferfetch'd
samica
lvl: 16
charakter: spokojny pokemon, który ukrycie kocha się w swoim porze, brzmi to dziwnie, jednak nie zostawia go ani na chwilkę, nawet nie używa go do walki, a odkłada go na bok i napiera swoim ciałem
ataki: jak na lvl
Slakoth
samiec
lvl: 17
charakter: Leniwy, leniwy i jeszcze raz leniwy, jednak jest o wiele bardziej leniwi niż pokemony z jego gatunku, na prawdę on nie zna granic, czasami do 50% swojego hp nie potrafi się wybudzić, co nie jest za dobre oczywiście
ataki: jak na lvl
Scizor od razu rzucił się na swojego rywala, nie dał mu ani chwili na podjęcie jakichś kroków, przez co złamał jej pora, biedna ptaszynka popłakała się i zaczęła napierać na twojego pokemona z całych sił, widzisz, zę twój pokemon am spore kłopoty.
Far: 95%
sci: 81%
Jesli chodzi o drugą walkę to nie było aż tak źle, rywal się nie obudził więc twój pokemon atakował dośc mocno, dopiero po jakiejś chwili rywal się obudził i od niechcenia użył jakiegoś ataku:
sla: 74%
but: 95%
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Scizor musimy jakoś powstrzymać przeciwnika. Jeśli dalej będzie na ciebie napierać odrzuć go od siebie mocnymi Bullet Punch. Teraz czas na kontratak. Musimy wyrównać stan tej walki, ponieważ przeciwnik nieźle nas osłabił. Dlatego też uderz go szybko, Quick Attack. Przeleć za niego i zacznij atakować Steel Wing. Atakuj go cały czas uderzając skrzydłami i od razu po tym odlatując od przeciwnika, po czym wracaj i uderzaj go ponownie. Musimy jak najmocniej osłabić go, ponieważ to on jak na razie bardziej nas zranił. Latając używaj dodatkowo Agility, aby zwiększyć swoją szybkość. Im jesteś szybszy tym lepiej będziesz sobie radzić z przeciwnikiem. Następnie zacznij atakować go mocnymi Pursuit na przemian z False Swipe lataj cały czas na przeciwko przeciwnika i uderzaj go jak najmocniejszymi ciosami. Staraj się z każdym ciosem coraz bardziej go ranić. Pamiętaj, że musimy odrobić straty. Następnie znów zacznij atakować Steel Wing tylko, że teraz dodatkowo używaj jeszcze Quick Attack, aby uderzenie było o wiele szybsze. Przeciwnik może wtedy nie zdążyć zareagować, co będzie nam bardzo sprzyjać. Później znów lataj cały czas koło niego i uderzaj mocnymi Steel Wing. Gdyby zaczął cię atakować odrzuć go od siebie kilkoma Bullet Punch lub używaj do uniku Quick Attack i od razu po uniku uderzaj go mocnym Steel Wing.
Beautifly idzie ci świetnie masz naprawdę dobrą przewagę nad przeciwnikiem. Zacznij od odzyskania energii, którą straciłaś, czyli atakuj Absorb aż w pełni się nie zregenerujesz. Następnie wzleć i zacznij atakować Gust tak mocno, aby piach wzbił się razem z twoim podmuchem i poleciał prosto na przeciwnika. Nie dość, że twoje uderzenie go osłabi to jeszcze dodatkowo może nałyka się tego piachu i jakieś ziarenka wpadną mu do oczu, co jeszcze bardziej go spowolni. Następnie nie zbliżaj się do niego i z powietrza zacznij atakować go String Shot i postaraj związać mu się wszystkie łapy tak, aby nie mógł się poruszać wtedy szybko zareaguj i uderz jak największą ilością Poison Sting. Uderzaj tak w niego przez dłuższy czas, aby cały był pokryty twoimi trującymi igłami, ponieważ chodzi nam o to, aby jak najszybciej go otruć. Po tych atakach wzleć jeszcze wyżej żeby przeciwnik na pewno cię nie dosięgną i zacznij wzmacniać się Harden i od razu po kilku takich atakach zacznij uderzać seriami niesamowicie mocnych Energy Ball. Zacznij później latać na około niego. Cały czas trzymaj bezpieczny odstęp od przeciwnika. Chodzi o to, aby on nie mógł cię dosięgnąć twoimi atakami i uderzaj go na zmianę Energy Ball i Gust. Uważaj jednak na niego. Jeśli będzie chciał cię zaatakować rób szybki unik w bok i odrzucaj go od siebie mocnym Gust, po czym dodatkowo atakuj go kilkoma Energy Ball.
Beautifly idzie ci świetnie masz naprawdę dobrą przewagę nad przeciwnikiem. Zacznij od odzyskania energii, którą straciłaś, czyli atakuj Absorb aż w pełni się nie zregenerujesz. Następnie wzleć i zacznij atakować Gust tak mocno, aby piach wzbił się razem z twoim podmuchem i poleciał prosto na przeciwnika. Nie dość, że twoje uderzenie go osłabi to jeszcze dodatkowo może nałyka się tego piachu i jakieś ziarenka wpadną mu do oczu, co jeszcze bardziej go spowolni. Następnie nie zbliżaj się do niego i z powietrza zacznij atakować go String Shot i postaraj związać mu się wszystkie łapy tak, aby nie mógł się poruszać wtedy szybko zareaguj i uderz jak największą ilością Poison Sting. Uderzaj tak w niego przez dłuższy czas, aby cały był pokryty twoimi trującymi igłami, ponieważ chodzi nam o to, aby jak najszybciej go otruć. Po tych atakach wzleć jeszcze wyżej żeby przeciwnik na pewno cię nie dosięgną i zacznij wzmacniać się Harden i od razu po kilku takich atakach zacznij uderzać seriami niesamowicie mocnych Energy Ball. Zacznij później latać na około niego. Cały czas trzymaj bezpieczny odstęp od przeciwnika. Chodzi o to, aby on nie mógł cię dosięgnąć twoimi atakami i uderzaj go na zmianę Energy Ball i Gust. Uważaj jednak na niego. Jeśli będzie chciał cię zaatakować rób szybki unik w bok i odrzucaj go od siebie mocnym Gust, po czym dodatkowo atakuj go kilkoma Energy Ball.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Scizor rozpędzał się w walce na prawdę pieknie, wojownik z niego jakich mało, napierał na rywalkę, jednak ta z zaciętą minką atakowała twojego pokemona dość mocno, jednak po chwili twój pupil zaczynał wyrównywać straty, biedna kaczyszka czy tam ogólnie poke ptak na prawde musiałby zdołowany swoją stratą
Far: 56%
sci: 58%
Sla usiadł sobie i obrywał jak worek treningowy, patrzył na Ciebie od niechcenia wyglądało to w sumie kimicznie, pokemon spoglądał na Ciebie z lekko przymkniętymi oczkami, a twój pupil dawał z siebie wszystko żeby wyrządzić mu jak największe straty, jeśli chodzi o absorba nie zadział aż tak dobrze, podleczył twojego pokemona tylko w małym procencie, dopiero po użyciu przez niego poision stinga, rywal rzucił się na motylka i zaczął atakować go jak wściekły goryl.
sla: 54%
but: 49%
Far: 56%
sci: 58%
Sla usiadł sobie i obrywał jak worek treningowy, patrzył na Ciebie od niechcenia wyglądało to w sumie kimicznie, pokemon spoglądał na Ciebie z lekko przymkniętymi oczkami, a twój pupil dawał z siebie wszystko żeby wyrządzić mu jak największe straty, jeśli chodzi o absorba nie zadział aż tak dobrze, podleczył twojego pokemona tylko w małym procencie, dopiero po użyciu przez niego poision stinga, rywal rzucił się na motylka i zaczął atakować go jak wściekły goryl.
sla: 54%
but: 49%
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
- Scizor wspaniale sobie radzisz z przeciwnikiem wyrobiłeś sobie lekką przewagę i teraz wystarczy jedynie ją powiększyć. Zacznij od mocnego Quick Attack. Od razu po uderzeniu zaatakuj go mocnym Bullet Punch. Wykorzystaj to, że jest mała i przeskocz przez nią, po czym znów powtórz kilkukrotne uderzenie Bullet Punch. Następnie rozpędź się i zacznij atakować Steel Wing. Lecąc na przeciwnika zacznij się kręcić. Chodzi o to abyś uderzając przeciwniczkę podrzucił ja do góry i potem znów zaatakował ją kilkakrotnie Steel Wing w powietrzu. Następnie złap ją za nogę swoimi szczypcami i rzuć nią z całych sił o ziemię. Odczekaj aż się podniesie i zacznij go znów atakować Quick Attack na zmianę z Pursuit. Uważaj na jego ataki do uników używaj Quick Attack i od razu po uniku atakuj go serią mocnych Bullet Punch.
Beautifly widzę, że przeciwnik stał się bardzo agresywny, dlatego też musimy wzlecieć wysoko w powietrze, aby jego uderzenia do nas nie dotarły. Jeśli będziesz wysoko a on będzie zaatakuje czymś w twoim kierunku to i tak dasz radę tego uniknąć, ponieważ będziesz miała na to czas. Wzleć i wzmocnij się kilkoma Harden to sprawi, że jego ataki będą zadawać ci coraz mniejsze obrażenia. Teraz stawiamy na ataki, dzięki którym nie musisz się do niego zbliżać i możesz być cały czas tak wysoko, aby on nie mógł cię dosięgnąć. Dlatego też zacznij go atakować, Poison Sting tylko wytwórz ich tak wiele, aby na twojego przeciwnika spadł wręcz deszcz trujących igieł i niech jak najwięcej spadnie prosto na niego wtedy może uda nam się go otruć. Następnie wystrzel w niego String Shot i złap go za łapy, po czym przyczep do najbliższego drzewa. Użyj jak największej ilości sieci, aby przeciwnikowi ciężko było się wydostać. Kiedy to zrobisz zbliż się do niego, ale nie za blisko tak, aby przeciwnik w razie, czego cienie trafił. Wtedy najpierw zacznij wysysać z niego jak najwięcej energii przy pomocy Absorb, po czym wyślij kilka serii Energy Ball. Uderzaj z całej siły tak, aby mocno go osłabić. Następnie znów wzleć wysoko w górę i ponownie zacznij atakować deszczem Poison Sting tylko, że tym razem nadaj im jeszcze większej szybkości używając Gust. Unikaj jego ciosów robiąc w powietrzu piruety i od razu po tym bombarduj go dużą ilością Energy Ball.
Beautifly widzę, że przeciwnik stał się bardzo agresywny, dlatego też musimy wzlecieć wysoko w powietrze, aby jego uderzenia do nas nie dotarły. Jeśli będziesz wysoko a on będzie zaatakuje czymś w twoim kierunku to i tak dasz radę tego uniknąć, ponieważ będziesz miała na to czas. Wzleć i wzmocnij się kilkoma Harden to sprawi, że jego ataki będą zadawać ci coraz mniejsze obrażenia. Teraz stawiamy na ataki, dzięki którym nie musisz się do niego zbliżać i możesz być cały czas tak wysoko, aby on nie mógł cię dosięgnąć. Dlatego też zacznij go atakować, Poison Sting tylko wytwórz ich tak wiele, aby na twojego przeciwnika spadł wręcz deszcz trujących igieł i niech jak najwięcej spadnie prosto na niego wtedy może uda nam się go otruć. Następnie wystrzel w niego String Shot i złap go za łapy, po czym przyczep do najbliższego drzewa. Użyj jak największej ilości sieci, aby przeciwnikowi ciężko było się wydostać. Kiedy to zrobisz zbliż się do niego, ale nie za blisko tak, aby przeciwnik w razie, czego cienie trafił. Wtedy najpierw zacznij wysysać z niego jak najwięcej energii przy pomocy Absorb, po czym wyślij kilka serii Energy Ball. Uderzaj z całej siły tak, aby mocno go osłabić. Następnie znów wzleć wysoko w górę i ponownie zacznij atakować deszczem Poison Sting tylko, że tym razem nadaj im jeszcze większej szybkości używając Gust. Unikaj jego ciosów robiąc w powietrzu piruety i od razu po tym bombarduj go dużą ilością Energy Ball.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Gra Wikkaza: Wikkaz Ross
Twój pokemon nadal sobie świetnie radził z właścicielką pora, biedna nie wiedziała za bardzo jak ma się zabrać za atakowanie, walczyła w miarę porządnie, jednak nie za wiele to dawało przeciwko twojemu pokemonowi:
Far: 31%
sci: 37%
Twój pokemon bardzo się starał, atakował, próbował spowolnić przeciwnika, jednak mu się nie udawało, okej jako atako to raniło rywal, jednak on odpowiadał kilak razy mocniej:
sla: 32%
but: 13%
Far: 31%
sci: 37%
Twój pokemon bardzo się starał, atakował, próbował spowolnić przeciwnika, jednak mu się nie udawało, okej jako atako to raniło rywal, jednak on odpowiadał kilak razy mocniej:
sla: 32%
but: 13%
Strona 1 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach