Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Moja wataha-gra Wilka
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 3 z 7
Strona 3 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: Moja wataha-gra Wilka
Eikichi dzwonił zębami na równi z tobą, moglibyście założyć zespół i dawać koncerty w dziurach takich jak ta. Pokemony również do was przylgnęły, jedynie Infernape i Noctowl patrzyli w stronę zbliżającego się światełka. Sowa pohukiwała, jednak raczej nie wniosło to wiele....
-Kuźwa, ja się modlę żeby to był Zoroark a nie coś innego... Ale dobra, no dawaaaj!
Ustawił się obok ciebie i teraz obaj czekaliście aż coś was stratuje. Dźwięk galopu był coraz głośniejszy, zaś światło przybliżało się... a wokół niego były jakby mniejsze, białe światełka, niczym gwiazdy na niebie. Przez nieznośnie długą chwilę tak staliście i nasłuchiwaliście... gdy nagle tętent ustał, zaś światło zatrzymało się w odległości rzutu kamieniem.
-Ektuuaa?Rai?
Kolejnym dźwiękiem było prychnięcie, a potem istota zbliżyła się jeszcze trochę i w końcu mogliście ją zobaczyć.
Stwór przyglądał wam się niepewnie, parskając i tupiąc.
--------
Ale zdjęcie znalazłeś XD
-Kuźwa, ja się modlę żeby to był Zoroark a nie coś innego... Ale dobra, no dawaaaj!
Ustawił się obok ciebie i teraz obaj czekaliście aż coś was stratuje. Dźwięk galopu był coraz głośniejszy, zaś światło przybliżało się... a wokół niego były jakby mniejsze, białe światełka, niczym gwiazdy na niebie. Przez nieznośnie długą chwilę tak staliście i nasłuchiwaliście... gdy nagle tętent ustał, zaś światło zatrzymało się w odległości rzutu kamieniem.
-Ektuuaa?Rai?
Kolejnym dźwiękiem było prychnięcie, a potem istota zbliżyła się jeszcze trochę i w końcu mogliście ją zobaczyć.
Stwór przyglądał wam się niepewnie, parskając i tupiąc.
--------
Ale zdjęcie znalazłeś XD
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
// Rozśmieszanie to moja specjalność
- Co to kurwa jest...?
Pytam lekko zawiedziony.
- Toż to mroczny tęczowy kucyk. Eikichi, a my się baliśmy, hahaha. Debile z nas nie? Ale czekaj... To coś mówi. Chce coś od nas?
Wiedząc, że nie ma lepszej osoby do takich rozmów, aniżeli Revan, wybieram właśnie jego.
- Witaj Revanie. Mam do Ciebie jak zwykle prośbę. Możesz posłuchać co to coś nam mówi i spróbować przetłumaczyć? I wiesz w ogóle może co to jest, bo masz wielką wiedzę, to może spotkałeś się z czymś takim.
- Co to kurwa jest...?
Pytam lekko zawiedziony.
- Toż to mroczny tęczowy kucyk. Eikichi, a my się baliśmy, hahaha. Debile z nas nie? Ale czekaj... To coś mówi. Chce coś od nas?
Wiedząc, że nie ma lepszej osoby do takich rozmów, aniżeli Revan, wybieram właśnie jego.
- Witaj Revanie. Mam do Ciebie jak zwykle prośbę. Możesz posłuchać co to coś nam mówi i spróbować przetłumaczyć? I wiesz w ogóle może co to jest, bo masz wielką wiedzę, to może spotkałeś się z czymś takim.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Eikichi wyglądał na równie rozbawionego jak ty.
-Nie no, takie stare chłopy i boimy się kucyka... dobrze że nas nikt nie widział...
Pokemon prychnął z przestrachem, nie wiedząc czy podejść bliżej czy uciec. Ponownie wydał z siebie jęczący dźwięk, w którym było jakieś pytanie albo może prośba... Gdy pojawił się Revan konik odbiegł nieco dalej, patrząc na was z lękiem.
-Ektoo?
Mewtwo popatrzył na niego z mieszaniną pogardy, znużenia i zdziwienia (zdolny jest), jednak podszedł i zaczął z nim rozmowę. Istota w końcu nieco się uspokoił, czego jednak nie można było powiedzieć o waszych pokemonach, które jednak zerkały na nią z panicznym strachem. W końcu Raven westchnął i wrócił do was.
-Mówi że nazywa się Ectorayda i zgubiła matkę-rzucił krótko, przetaczając oczami-Nie wiem co to właściwie jest, w życiu czegoś takiego nie widziałem. Ale jak na moje oko to jeszcze dziecko, chociaż ma bardzo nieprzyjemną aurę...
-Nie no, takie stare chłopy i boimy się kucyka... dobrze że nas nikt nie widział...
Pokemon prychnął z przestrachem, nie wiedząc czy podejść bliżej czy uciec. Ponownie wydał z siebie jęczący dźwięk, w którym było jakieś pytanie albo może prośba... Gdy pojawił się Revan konik odbiegł nieco dalej, patrząc na was z lękiem.
-Ektoo?
Mewtwo popatrzył na niego z mieszaniną pogardy, znużenia i zdziwienia (zdolny jest), jednak podszedł i zaczął z nim rozmowę. Istota w końcu nieco się uspokoił, czego jednak nie można było powiedzieć o waszych pokemonach, które jednak zerkały na nią z panicznym strachem. W końcu Raven westchnął i wrócił do was.
-Mówi że nazywa się Ectorayda i zgubiła matkę-rzucił krótko, przetaczając oczami-Nie wiem co to właściwie jest, w życiu czegoś takiego nie widziałem. Ale jak na moje oko to jeszcze dziecko, chociaż ma bardzo nieprzyjemną aurę...
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Hmm... Ale to jest w ogóle pokemon? Jakaś legenda?
Sprawdzam w pokedexie czy w ogóle był czy jest taki pokemon.
- Okey, wielkie dzięki Revan. Jak zwykle uratowałeś mi życie.
Kucam do kucyka (haha) dając dłoń do powąchania, aby mógł nabrać do mnie zaufania.
- Noo, mały. Nie bój się. Nic Ci nie zrobimy. Jeżeli to Cię pocieszy, to wiedz, że to my, dwa byki, baliśmy się Ciebie jak nie wiem co!
Czekam na reakcję konika i próbuję się z nim zaprzyjaźnić.
- Eikichi, ten malec zgubił mamę i teraz się boi gdzieś dalej odejść, a przez to straszy inne pokemony, a zarazem ludzi. Sądzę, że jeśli pomożemy mu odnaleźć mamę, to wszystko powinno być w normie.
Sprawdzam w pokedexie czy w ogóle był czy jest taki pokemon.
- Okey, wielkie dzięki Revan. Jak zwykle uratowałeś mi życie.
Kucam do kucyka (haha) dając dłoń do powąchania, aby mógł nabrać do mnie zaufania.
- Noo, mały. Nie bój się. Nic Ci nie zrobimy. Jeżeli to Cię pocieszy, to wiedz, że to my, dwa byki, baliśmy się Ciebie jak nie wiem co!
Czekam na reakcję konika i próbuję się z nim zaprzyjaźnić.
- Eikichi, ten malec zgubił mamę i teraz się boi gdzieś dalej odejść, a przez to straszy inne pokemony, a zarazem ludzi. Sądzę, że jeśli pomożemy mu odnaleźć mamę, to wszystko powinno być w normie.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
PokeDex milczał jak grób, kompletnie ignorując podstawionego stworka. Kucyk nieco się zaniepokoił gdy podszedłeś, ale po powąchaniu nieco się uspokoił i nawet pomerdał ogonem, zaś Eikichi podszedł nieco bliżej i zrobił to samo. Zaś wasze pokemony... stanęły sobie za jakimś nagrobkiem i nie miały najmniejszego zamiaru podejść.
-No i fajnie, ale nie jestem pewien czy chcę spotkać matkę tego malucha. Ej, popatrz jaki on jest śmieszny w dotyku!
Chłopak najpierw głaskał konika, a teraz raz po raz dźgał palcem w bok z wyrazem dzikiej frajdy na twarzy.
-Jakby folia do pieczenia albo... ALBO ŁÓŻKO WODNE!
Faktycznie, bok malucha falował. Ale stworek chyba się nieco wkurzył, bo po chwili zasadził mu kopa w kolano aż Onizuce łzy się w oczach zakręciły.
-Ałałalła... No już dobra dobra, nie będę. Ale gdzie my jej mamy szukać niby?
-No i fajnie, ale nie jestem pewien czy chcę spotkać matkę tego malucha. Ej, popatrz jaki on jest śmieszny w dotyku!
Chłopak najpierw głaskał konika, a teraz raz po raz dźgał palcem w bok z wyrazem dzikiej frajdy na twarzy.
-Jakby folia do pieczenia albo... ALBO ŁÓŻKO WODNE!
Faktycznie, bok malucha falował. Ale stworek chyba się nieco wkurzył, bo po chwili zasadził mu kopa w kolano aż Onizuce łzy się w oczach zakręciły.
-Ałałalła... No już dobra dobra, nie będę. Ale gdzie my jej mamy szukać niby?
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Eikichi pało! Nie molestuj konika. Wyobraź sobie, że Ciebie jakiś pedofil obmacuje, gdy zaginęła Twoja mama. Dobra kuckuś, możesz nam pokazać gdzie ostatni raz widziałeś swoją mamusię?
Odwracam głowę w stronę pokemonów i mówię im:
- Nie bójcie się! Kuckuś nic Wam nie zrobi. Przecież widzicie, że nie skrzywdził. Nie róbcie tego co nasz kolega Eikichi to będzie przyjemnie.
Zachęcam pokemony do przyjaźni z kunikiem i czekam, aż w jakiś sposób dowiemy się gdzie ostatni raz widziała mamę.
Odwracam głowę w stronę pokemonów i mówię im:
- Nie bójcie się! Kuckuś nic Wam nie zrobi. Przecież widzicie, że nie skrzywdził. Nie róbcie tego co nasz kolega Eikichi to będzie przyjemnie.
Zachęcam pokemony do przyjaźni z kunikiem i czekam, aż w jakiś sposób dowiemy się gdzie ostatni raz widziała mamę.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Kucyk zarżał głośno i nieszczęśliwie, wstrząsając głową i pokazując na boki. Tupnął kilka razy, a potem usiadł jak ostatnia pokraka przed wami z bardzo nieszczęśliwą miną.
-Eee... jak na moje oko to ona albo nie wie albo tutaj-rzucił Eikichi. I faktycznie, przestańcie tam histeryzować, on was nie zje!
Pokemony ani drgnęły, dalej kuląc się za nagrobkiem... tylko Mewtwo westchnął.
-Ona. To jest ona nie on. I mówi że nie wie gdzie konkretnie, na pewno na jakimś cmentarzu.
-Oj. No to nie mam pojęcia gdzie jej szukać...
Zanim skończył maluch rozbeczał się. Wydawał przy tym dźwięki tak wysokie i piskliwe że aż ci w zębach trzeszczało....
-Eee... jak na moje oko to ona albo nie wie albo tutaj-rzucił Eikichi. I faktycznie, przestańcie tam histeryzować, on was nie zje!
Pokemony ani drgnęły, dalej kuląc się za nagrobkiem... tylko Mewtwo westchnął.
-Ona. To jest ona nie on. I mówi że nie wie gdzie konkretnie, na pewno na jakimś cmentarzu.
-Oj. No to nie mam pojęcia gdzie jej szukać...
Zanim skończył maluch rozbeczał się. Wydawał przy tym dźwięki tak wysokie i piskliwe że aż ci w zębach trzeszczało....
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Aj! Kuźwa! Skocz! Pomożemy Ci tylko nie płacz i postaraj się nam pomóc!
Staram się uspokoić kucka i mówię do poków wybierając resztę moich.
- Słuchajcie wszyscy! Macie zadanie. To jest nasza nowa przyjaciółka i naszym zadaniem jest znalezienie jej matki. Macie przeszukać całą okolicę w poszukiwaniu jakichś śladów. Dacie radę!
Kucam raz jeszcze do kucka i mówię:
- Tutaj ją ostatni raz widziałaś? A może spróbuj ją zawołać, ale sercem i duszą.
Staram się uspokoić kucka i mówię do poków wybierając resztę moich.
- Słuchajcie wszyscy! Macie zadanie. To jest nasza nowa przyjaciółka i naszym zadaniem jest znalezienie jej matki. Macie przeszukać całą okolicę w poszukiwaniu jakichś śladów. Dacie radę!
Kucam raz jeszcze do kucka i mówię:
- Tutaj ją ostatni raz widziałaś? A może spróbuj ją zawołać, ale sercem i duszą.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Pokemony nie wyglądały na najszczęśliwsze słysząc że mają łazić po cmentarzu i szukać jakiegoś przerażającego stwora. Eikichi wywołał do pomocy Sawka i Arboka, polecając im wspomóc twoje pokemony-Infernape musiał tu zostać, bo nie widzielibyście czubków własnych nosów.
Kucyk w końcu przestał płakać i zaczął się zastanawiać, a Revan znów musiał służyć wam za tłumacza.
-No cóż, ta tutaj zgubiła się już parę dni temu. Nie jest pewna jakim cudem, bo zawsze podróżowała razem z matką i czasami jakimiś ludźmi. No dobra maluchu, zastanów się jeszcze, na pewno pamiętasz coś więcej!
Konik zaczął chodzić w kółko, marszcząc zawzięcie czoło. Waszych pokemonów wciąż nie ma... W końcu stworek zarżał triumfalnie, a Mewtwo znów wam przetłumaczył.
-Mówi że podobnie jak jej matka wykonuje ważną pracę, i przewozi ludzi. Ale tym razem zagapiła się i jej pasażer uciekł.
Kucyk w końcu przestał płakać i zaczął się zastanawiać, a Revan znów musiał służyć wam za tłumacza.
-No cóż, ta tutaj zgubiła się już parę dni temu. Nie jest pewna jakim cudem, bo zawsze podróżowała razem z matką i czasami jakimiś ludźmi. No dobra maluchu, zastanów się jeszcze, na pewno pamiętasz coś więcej!
Konik zaczął chodzić w kółko, marszcząc zawzięcie czoło. Waszych pokemonów wciąż nie ma... W końcu stworek zarżał triumfalnie, a Mewtwo znów wam przetłumaczył.
-Mówi że podobnie jak jej matka wykonuje ważną pracę, i przewozi ludzi. Ale tym razem zagapiła się i jej pasażer uciekł.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Miejmy nadzieję, że pokemony się trzymają w grupie i że niedługo wrócą.
Czekam przez chwilę i wracam do wykorzystywania Revana jako tłumacza.
- A słuchaj kuckuś, może to coś związanego z tym pasażerem? Jak go odnajdziemy to znajdziesz swoją matkę.
Przez chwilę się zastanawiam i wracam do rozmowy:
- Opisz nam tego swojego pasażera i jak go zgubiłaś.
Czekam przez chwilę i wracam do wykorzystywania Revana jako tłumacza.
- A słuchaj kuckuś, może to coś związanego z tym pasażerem? Jak go odnajdziemy to znajdziesz swoją matkę.
Przez chwilę się zastanawiam i wracam do rozmowy:
- Opisz nam tego swojego pasażera i jak go zgubiłaś.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
-No więc tak... mówi że odkąd tylko pamięta przewozi ludzi, chociaż oni raczej tego nie chcą. Jej mama wozi dorosłych, a on dzieci... A ostatnim pasażerem był jakiś chłopak, chudy ale silny i szybki. Tym razem miała przewozić sama, bez towarzystwa matki. Ale on nie chciał wsiąść i uciekł do miasta. Tam, wśród tych wszystkich samochodów i ludzi go zgubiła.
Kucyk i Revan zamilkli, a z kolei odezwał się Eikichi.
-Nie podoba mi się to, ta sprawa jakoś śmierdzi-rzucił ci dyskretnie.
Wróciła wasza gromada pokemonów, bezradnie rozkładając łapy-nie znaleźli kompletnie nic. Gligar znów wlazł ci na głowę...
Kucyk i Revan zamilkli, a z kolei odezwał się Eikichi.
-Nie podoba mi się to, ta sprawa jakoś śmierdzi-rzucił ci dyskretnie.
Wróciła wasza gromada pokemonów, bezradnie rozkładając łapy-nie znaleźli kompletnie nic. Gligar znów wlazł ci na głowę...
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Gliscor, nie bój się. Nic Ci nie grozi. Dobra, słuchuj Kuckuś. Pomożemy Ci, ale musisz nam powiedzieć więcej o tym chopaku. Opisać go i w ogóle, a do tego musisz przestać straszyć pobliskie otoczenie, dobrze?
Mówię i słucham Eikichiego:
- Głupoty gadasz. Postaw się na jej miejscu. Musimy pomóc.
Chowam pokemony i po usłyszeniu kuckusia i namówieniu na niestraszenie to wracam do grabarza.
Mówię i słucham Eikichiego:
- Głupoty gadasz. Postaw się na jej miejscu. Musimy pomóc.
Chowam pokemony i po usłyszeniu kuckusia i namówieniu na niestraszenie to wracam do grabarza.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Eikichi skrzywił się.
-Nie mówię że jej nie pomożemy, ale nie podoba mi się to.
-Ona mówi że nic nie robi specjalnie, ale gdy tylko się pojawia to nie ma już żadnych pokemonów, bo wszystkie uciekają gdy się zbliża. A ten chłopak był według niej dość niski, chudy, o brązowych, lekko kręconych włosach. Ubrany w czarną koszulkę, na szyi miał gogle. A znaki szczególne? ...zaraz, co?! NIBY JAK TO DZIURA W KLATCE PIERSIOWEJ?! NADZIAŁ SIĘ NA DRUT?!
Zarówno was jaki i Revana ciutek zatkało, ale maluch zdawał się mówić całkiem poważnie.
-Nie mówię że jej nie pomożemy, ale nie podoba mi się to.
-Ona mówi że nic nie robi specjalnie, ale gdy tylko się pojawia to nie ma już żadnych pokemonów, bo wszystkie uciekają gdy się zbliża. A ten chłopak był według niej dość niski, chudy, o brązowych, lekko kręconych włosach. Ubrany w czarną koszulkę, na szyi miał gogle. A znaki szczególne? ...zaraz, co?! NIBY JAK TO DZIURA W KLATCE PIERSIOWEJ?! NADZIAŁ SIĘ NA DRUT?!
Zarówno was jaki i Revana ciutek zatkało, ale maluch zdawał się mówić całkiem poważnie.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Że co takiego!?
Próbuję ogarnąć sytuację i zrozumieć o co chodzi.
- Zaraz, zaraz... Czyli, że szukamy... Martwej osoby? W końcu ty przewozisz ludzi na drugą stronę. To jak to...? Nie rozumiem. A mógłbyś Kuckuś pomóc nam jakoś odnaleźć tego osobnika i powiedzieć jak ma na imię? Czy tego nie wiesz? Zaraz... Bo teraz mnie tak naszło. A może on nie nie żyje, tylko... Umiera...? Bo nadział się na drut, już miał iść na drugą stronę, ale coś mu nie wyszło. Nie ma bata! Drużyno, idziemy szukać pana z loczkami i goglami!
Ruszamy na poszukiwania.
Próbuję ogarnąć sytuację i zrozumieć o co chodzi.
- Zaraz, zaraz... Czyli, że szukamy... Martwej osoby? W końcu ty przewozisz ludzi na drugą stronę. To jak to...? Nie rozumiem. A mógłbyś Kuckuś pomóc nam jakoś odnaleźć tego osobnika i powiedzieć jak ma na imię? Czy tego nie wiesz? Zaraz... Bo teraz mnie tak naszło. A może on nie nie żyje, tylko... Umiera...? Bo nadział się na drut, już miał iść na drugą stronę, ale coś mu nie wyszło. Nie ma bata! Drużyno, idziemy szukać pana z loczkami i goglami!
Ruszamy na poszukiwania.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Revan zrobił nieco dziwną minę, starając się powstrzymać cisnące się zdumienie.
-Ale... on w końcu żyje czy nie? ...już nie? Więc niby jak chcesz żebyśmy go znaleźli?
Mewtwo drapał się zawzięcie po głowie, wpatrując się w kucyka.
-Aha... no tak... może... no dobra... Więc tak, ona mówi że przewozi tych co już nie żyją. Czyli duchy jeśli dobrze rozumuję. A duchy mają to do siebie że krążą wokół tego, co było dla nich najważniejsze... Myśl mała, gdzie go spotkałaś.
Revan chyba coraz bardziej wciągał się w tę sprawę, zaś kucyk starał się sobie przypomnieć. W końcu stworki wznowiły rozmowę, a wy musieliście czekać aż się dogadają.
-Czyli w lesie. Ale w samym środku? Aha... Czyli mógł mieszkać w tym mieście? No dobra, to już jakiś trop.
Psychiczny pokemon odwrócił się do was.
-No dobra, mamy coś. Znalazła go w lesie nieopodal jakiegoś miasteczka. Nazwy nie pamięta, ale na herbie był świerszcz.
Gdy tak staliście noc powoli się przerzedzała, gwiazdy bladły i zapalały się światła w odległej wiosce-nadchodził świt.
-Ale... on w końcu żyje czy nie? ...już nie? Więc niby jak chcesz żebyśmy go znaleźli?
Mewtwo drapał się zawzięcie po głowie, wpatrując się w kucyka.
-Aha... no tak... może... no dobra... Więc tak, ona mówi że przewozi tych co już nie żyją. Czyli duchy jeśli dobrze rozumuję. A duchy mają to do siebie że krążą wokół tego, co było dla nich najważniejsze... Myśl mała, gdzie go spotkałaś.
Revan chyba coraz bardziej wciągał się w tę sprawę, zaś kucyk starał się sobie przypomnieć. W końcu stworki wznowiły rozmowę, a wy musieliście czekać aż się dogadają.
-Czyli w lesie. Ale w samym środku? Aha... Czyli mógł mieszkać w tym mieście? No dobra, to już jakiś trop.
Psychiczny pokemon odwrócił się do was.
-No dobra, mamy coś. Znalazła go w lesie nieopodal jakiegoś miasteczka. Nazwy nie pamięta, ale na herbie był świerszcz.
Gdy tak staliście noc powoli się przerzedzała, gwiazdy bladły i zapalały się światła w odległej wiosce-nadchodził świt.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Dobra Kuckuś, słuchaj. Tej sprawy szybko nie załatwimy, dlatego wrócimy do wioski i postaramy się dowiedzieć jak najwięcej, a teraz proszę Cię, nie strasz ludzi i pokemonów, okey?
Chowam Mewtwo i resztę, bo ten pierwszy trochę by przyciągał uwagę i wracam do miasta.
- Uff, Eikichi. Cóż za przygoda... Ruszajmy.
Wracam do miasta przy okazji patrząc czy jakiś dziki pokemon się nie napomknie, bo trzeba też walczyć i trenować. Jeżeli znajduję pokemony, to walczę, a jak nie, to w mieście mówię grabarzowi, że niedługo sprawa będzie załatwiona i pytam czy ostatnio w pobliżu nie umarł chłopiec, który zginął poprzez drut. I pytam oczywiście o tego świerszcza.
Chowam Mewtwo i resztę, bo ten pierwszy trochę by przyciągał uwagę i wracam do miasta.
- Uff, Eikichi. Cóż za przygoda... Ruszajmy.
Wracam do miasta przy okazji patrząc czy jakiś dziki pokemon się nie napomknie, bo trzeba też walczyć i trenować. Jeżeli znajduję pokemony, to walczę, a jak nie, to w mieście mówię grabarzowi, że niedługo sprawa będzie załatwiona i pytam czy ostatnio w pobliżu nie umarł chłopiec, który zginął poprzez drut. I pytam oczywiście o tego świerszcza.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Kucyk zrobił nieszczęśliwą minę, jednak skinął grzecznie głową i pogalopował gdzieś między drzewa. Po schowaniu pokemonów ruszyliście w przeciwną stronę, do wioski, zaś Eikichi drapał się w zamyśleniu po głowie.
-Ale to dziwne. Nawet powiedziałbym chore! Nigdy nie wierzyłem w duchy, chyba że takie pokemoniaste...
Gdy tak szliście dotarło do ciebie jak bardzo jesteś śpiący-całą noc wałęsaliście się po cmentarzu, a odkąd przyjechaliście jeszcze się nie kładliście... była 7 rano, ludzie łazili spiesząc się do pracy a ty zauważyłeś jakiś potencjalnych przeciwników.
-Ale to dziwne. Nawet powiedziałbym chore! Nigdy nie wierzyłem w duchy, chyba że takie pokemoniaste...
Gdy tak szliście dotarło do ciebie jak bardzo jesteś śpiący-całą noc wałęsaliście się po cmentarzu, a odkąd przyjechaliście jeszcze się nie kładliście... była 7 rano, ludzie łazili spiesząc się do pracy a ty zauważyłeś jakiś potencjalnych przeciwników.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Jak chcesz, to idź nam załatw nocleg Eikichi. Ja trochę połowię.
Mówię i skanując kotka, wybieram Grovyle'a.
- No to zaczynajmy! Silent, póki przeciwnik nie jest świadom, nasza kombinacja Synthesis Blade's! Naładuj Syntezę w ostrzach i rusz na kotka Quick Attackiem przy okazji mocno tnąc go ostrzami. Teraz przeskocz nad nim i Brick Break w łeb i Confuse Ray. Postaraj się oszołomić kotka i uderz Dragon Breath'em. Screech i Leaf Blade i podsumuj to mocnym Leaf Stormem. Teraz odskocz, odspanij chwilkę i Aerial Ace, po czym skacząc dookoła Glameow'a, używaj Fury Cuttera, bo z każdym uderzeniem ten atak będzie silniejszy. Wbij się w kota Quick Attackiem i złap za ogon i machnij nim do góry, wybij się mocno z podłoża i ładując Energy Ball'a, ciśnij nim w kota. Dopóty jesteście w powietrzu, złap Glameow'a i Absorb regenerując swoje siły, lećcie na podłoże i dobij go Energy Ball'em. Wyląduj, ustaw pozycję i Synthesis.
Mówię i skanując kotka, wybieram Grovyle'a.
- No to zaczynajmy! Silent, póki przeciwnik nie jest świadom, nasza kombinacja Synthesis Blade's! Naładuj Syntezę w ostrzach i rusz na kotka Quick Attackiem przy okazji mocno tnąc go ostrzami. Teraz przeskocz nad nim i Brick Break w łeb i Confuse Ray. Postaraj się oszołomić kotka i uderz Dragon Breath'em. Screech i Leaf Blade i podsumuj to mocnym Leaf Stormem. Teraz odskocz, odspanij chwilkę i Aerial Ace, po czym skacząc dookoła Glameow'a, używaj Fury Cuttera, bo z każdym uderzeniem ten atak będzie silniejszy. Wbij się w kota Quick Attackiem i złap za ogon i machnij nim do góry, wybij się mocno z podłoża i ładując Energy Ball'a, ciśnij nim w kota. Dopóty jesteście w powietrzu, złap Glameow'a i Absorb regenerując swoje siły, lećcie na podłoże i dobij go Energy Ball'em. Wyląduj, ustaw pozycję i Synthesis.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Eikichi przysypiając aktualnie na stojąco skinął nieco nieprzytomnie głową i odszedł w stronę gospody, zostawiając was samych. Kotek zawzięcie lizał się po łapach, kompletnie nie zwracając na was uwagi... przynajmniej dopóki nagle nie oberwał Synthesis Blades. Syworek momentalnie odskoczył, unikając Quick Attack i szybko używając Captiwate. Brick Break trafiło, jednak Confuse Ray z jakiegoś powodu nie zadziałało i zaraz oberwaliście Fury swipes. Kotka przeskoczyła nad Dragon Rage i użyła Charm, jednak dała się odepchnąć Screechem i trafić kolejnym atakiem. Stworek przebił się przez liście i zbliżając się nagle do pyska twojego pokemona użył Hypnosis... a Cichy padł i zaczął chrapać. Kotka miała chwilę na złapanie oddechu i maltretowanie go...
Gro-83% --sp att --att
Gla-75% --def
Glameow
Lv:33
Ataki:Fake Out, Scratch, Growl, Hypnosos, Faint Attack, Fury Swipes, Charm, Assist, Captivate
Zdolność:Own Tempo
Charakter:Pokemon jest dość zdolny w walkach, jednak nienawidzi presji-gdy inni zbytnio na nią liczą często załamuje się i nie jest w stanie zrobić nic dobrze, choć normalnie nie sprawiłoby jej to problemu. Lubi ciepłe, słoneczne miejsca.
Gro-83% --sp att --att
Gla-75% --def
Glameow
Lv:33
Ataki:Fake Out, Scratch, Growl, Hypnosos, Faint Attack, Fury Swipes, Charm, Assist, Captivate
Zdolność:Own Tempo
Charakter:Pokemon jest dość zdolny w walkach, jednak nienawidzi presji-gdy inni zbytnio na nią liczą często załamuje się i nie jest w stanie zrobić nic dobrze, choć normalnie nie sprawiłoby jej to problemu. Lubi ciepłe, słoneczne miejsca.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
Krzyczę najgłośniej jak potrafię:
- Cichy, wstawaj! Musisz wygrać tą walkę! Błagam, wstań!
A gdy już wstanie, to cały uradowany, przechodzę do dalszej taktyki.
- Użyj Synthesis, aby się podleczyć i Agility, aby zwiększyć prędkość. Teraz pobiegnij okrążając kotka i strzel jej pod nogi Energy Ball'a. Jeżeli trafisz, to dobrze, bo wtedy masz ją dobić Dragon Breathem, a jak nie trafisz to jeszcze lepiej, bo chodzi o to, że kocica ma zrobić unik w postaci skoku, a gdy zacznie go robić, to Ty masz pierwszy do niej doskoczyć i uderzyć wpierw z prawej łapy Leaf Blade'm, zrobić obrót i drugą łapą uderzyć Brick Breakiem, po czym odskocz i Confuse Ray. Musisz ją oszołomić! Wtedy będzie nam dużo łatwiej. Znowu użyj Agility, szybkością możemy zwyciężyć ten pojedynek. Teraz wykonaj Aerial Ace i od razu po zderzeniu z kotkiem, Screech. Spraw, by uszy zaczęły ją mocno boleć, a Ty wtedy to wykorzystaj, dobiegnij i uderz Brick Breakiem, skocz w bok i zaatakuj Leaf Stormem. Teraz odpocznij trochę. Synteza i czekaj na ruch przeciwnika, bądź na dystans kilku metrów od niej, bo z daleka Cię nie zaatakuje, musi podejść. Ładuj się cały czas Agility i poczekaj, aż wykona ruch, wtedy dalej czekaj, aż będzie bliżej, podskocz do góry i przywal jej Energy Ball'em! Póki jest na glebie, to doleć do niej i seria Fury Cutterów! Naparzaj liśćmi i dobij Leaf Blade'm. Podskocz i nadepnij ją na ogon i póki jesteś blisko, Screech. Nie wytrzyma długo takich wysokich dźwięków, dlatego od razu uderz Leaf Blade'm w potylicę. Spróbuj ją przez to trochę oszołomić i rzuć się na nią używając naprzemiennie Brick Break i Leaf Blade, po czym piruet i mocny Leaf Storm wzmocniony mocą Syntezy.
- Cichy, wstawaj! Musisz wygrać tą walkę! Błagam, wstań!
A gdy już wstanie, to cały uradowany, przechodzę do dalszej taktyki.
- Użyj Synthesis, aby się podleczyć i Agility, aby zwiększyć prędkość. Teraz pobiegnij okrążając kotka i strzel jej pod nogi Energy Ball'a. Jeżeli trafisz, to dobrze, bo wtedy masz ją dobić Dragon Breathem, a jak nie trafisz to jeszcze lepiej, bo chodzi o to, że kocica ma zrobić unik w postaci skoku, a gdy zacznie go robić, to Ty masz pierwszy do niej doskoczyć i uderzyć wpierw z prawej łapy Leaf Blade'm, zrobić obrót i drugą łapą uderzyć Brick Breakiem, po czym odskocz i Confuse Ray. Musisz ją oszołomić! Wtedy będzie nam dużo łatwiej. Znowu użyj Agility, szybkością możemy zwyciężyć ten pojedynek. Teraz wykonaj Aerial Ace i od razu po zderzeniu z kotkiem, Screech. Spraw, by uszy zaczęły ją mocno boleć, a Ty wtedy to wykorzystaj, dobiegnij i uderz Brick Breakiem, skocz w bok i zaatakuj Leaf Stormem. Teraz odpocznij trochę. Synteza i czekaj na ruch przeciwnika, bądź na dystans kilku metrów od niej, bo z daleka Cię nie zaatakuje, musi podejść. Ładuj się cały czas Agility i poczekaj, aż wykona ruch, wtedy dalej czekaj, aż będzie bliżej, podskocz do góry i przywal jej Energy Ball'em! Póki jest na glebie, to doleć do niej i seria Fury Cutterów! Naparzaj liśćmi i dobij Leaf Blade'm. Podskocz i nadepnij ją na ogon i póki jesteś blisko, Screech. Nie wytrzyma długo takich wysokich dźwięków, dlatego od razu uderz Leaf Blade'm w potylicę. Spróbuj ją przez to trochę oszołomić i rzuć się na nią używając naprzemiennie Brick Break i Leaf Blade, po czym piruet i mocny Leaf Storm wzmocniony mocą Syntezy.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Zanim Cichy się obudził oberwał jeszcze ładnie parę razy Fury Swpes, ale gdy wstał błyskawicznie uderzył Energy Ball i odepchnął kotkę, dobijając ją smoczym atakiem... który na dokładkę ją sparaliżował. Brock Break trafił pięknie, ale Glameow przeskoczyła na głowę gekona i użyła Faint Attack. Kot pragnął walki kontaktowej, nie dając wam ani chwili odpoczynku wisiał na Grovyle, uczepiając się jego liście na głowie i drapiąc zawzięcie tył głowy. Nawet Leaf Storm jej nie zrzucił! A twój pok za chiny nie był w stanie jej dosięgnąć...
Gro-56% --sp att --att +++spe
Gla-42% ----def
Gro-56% --sp att --att +++spe
Gla-42% ----def
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
- Spokojnie Silent! Użyj Agility i dokonując Absorb na Glameow, biegnij wprost na jakikolwiek obiekt, kamień albo drzewo najlepiej. Biegnij używając Quick Attack i teraz słuchaj, skoro jest przyczepiona do liścia, to niech tego pożałuje! Uderz Leaf Blade'm, ale tym liściem z głowy i walnij nią o drzewo czy inny obiekt! To powinno wystarczyć by ją zrzucić i od razu dobij ją Energy Ball'em. Szybko spitalaj z dala od niej i ulecz się Synthesis i czekaj, aż na Ciebie pobiegnie. Przez ten czas męcz ją Screechem, ale jak już będzie blisko to zrób skok w bok i przywal jej Brick Breakiem! Zatrzymaj ją w ten sposób i od razu rzuć się na nią całym ciałem, aby ją przygnieść, bo ważysz jakieś, że 7 razy tyle! Trzymaj ją na glebie i używaj Absorb, aby osłabiać jej siły witalne, a zarazem swoje wzmacniać. Na koniec przybliż się do jej twarzy i buchnij jej w pyszczek Dragon Breathem, po czym odskocz i dobij w nią, aby wbiła się w glebę Leaf Stormem. Przyjmij postawę i czekaj, aż zadziała paraliż, a tak to uciekaj cały czas Quick Attackiem, a jak już paraliż podziała, to szybko dobiegnij do niej i naparzaj nieustannie Brick Breakiem! Super efektywne ataki for the win, to będzie nasza przepustka do zwycięstwa. Jak już zauważysz, że paraliż przestanie powoli działać, to na deser, zafunduj jej Synthesis Blade's! Dodaj do tego obroty, aby powstała mini trąba powietrzna, atakująca ostrymi liśćmi, po czym załatw jej prawdziwy sztorm! Leaf Storm!
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Nie było tu żadnych kamieni, tylko domy.. i słup latarni. Twój pokemon wybrał to drugie rozwiązanie. Trzeba było przyznać, to wyglądało pięknie-dzięki sterczącemu liściowi Glameow łupnęła w metalową latarnię, aż kurz się posypał. Wyglądało na to, że nieco zakręciło jej się w głowie... Energy Ball jeszcze ją odepchnął i Cichy miał chwilę na uleczenie się. Kotka w miarę szybko się ogarnęła i przeszła do ataku, jednak Brick Break kolejny raz wbił ją w ziemię i dał okazję do przygniecenia. Ona jednak nie dała się, atakując uparcie mimo gniecenia Fury Attack... Jednak ta bitwa była już dla was wygrana-po kolejnym Brick Break kotka była już nieprzytomna.
I w tym momencie Cichy rozbłysł błękitnym światłem, przechodząc swoją ostateczną ewolucję i stając się Sceptile! Pokemon przeciągnął się, oglądając uważnie swoją nową postać-wyglądał na nieco zawiedzionego że jest łysy...
Gro+0,95lv
I w tym momencie Cichy rozbłysł błękitnym światłem, przechodząc swoją ostateczną ewolucję i stając się Sceptile! Pokemon przeciągnął się, oglądając uważnie swoją nową postać-wyglądał na nieco zawiedzionego że jest łysy...
Gro+0,95lv
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Moja wataha-gra Wilka
Rzucam szybko pokeball'em niczym Asz Keczup z Alabamy, by złapać kocicę. Po sprawdzeniu czy się udało mówię do Silenta:
- Wow! Silent! Wyglądasz mocarnie! (Ave Kung-Fu Panda) Taki silny, szybki. I nie martw się tym, że jesteś łysy. Jako Treecko też byłeś, a do tego wiele gwiazd metalu są łyse. David Draiman z Disturbed albo Kerry King z Slayer'a. Także nie martw się. Aż muszę Cię deksem sprawdzić.
Skanuję pokemona pokedexem, po czym zadowolony, każę mu się uleczyć Syntezą. Jak już się uzdrowi, to idziemy do gospody się zdrzemnąć.
- Wow! Silent! Wyglądasz mocarnie! (Ave Kung-Fu Panda) Taki silny, szybki. I nie martw się tym, że jesteś łysy. Jako Treecko też byłeś, a do tego wiele gwiazd metalu są łyse. David Draiman z Disturbed albo Kerry King z Slayer'a. Także nie martw się. Aż muszę Cię deksem sprawdzić.
Skanuję pokemona pokedexem, po czym zadowolony, każę mu się uleczyć Syntezą. Jak już się uzdrowi, to idziemy do gospody się zdrzemnąć.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Moja wataha-gra Wilka
Kotka złapała się bez większego problemu, choć miała wcale wysoki poziom. Twój pokemon wzruszył ramionami, majtając wesoło swoim nowym, puchatym ogonem. Trzasnął dla próby szczęką, obejrzał liście na łapach i wypiął zadowolony pierś, syntezując się spokojnie. Gdy skończył wróciliście do gospody w której byliście wcześniej, gdzie teraz nie było niemal nikogo-mieliście załatwiony nocleg, więc barman tylko kiwnął głową, a Banette zaprowadziła was na górę i wskazała pokój. Był on malutki, stały tu 2 łóżka-jedno już okupywane przez chrapiącego Eikichiego. Była też mała szafka, stoliczek i cały 1 taboret... Było w miarę schludnie, ale Sceptile ledwo się mieścił.
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Strona 3 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Similar topics
» Moja Karta Postaci!
» Moja Karta Postaci
» Karta Postaci Moja :P
» Moja własna przygoda! - Michael Rogers
» Box Wilka
» Moja Karta Postaci
» Karta Postaci Moja :P
» Moja własna przygoda! - Michael Rogers
» Box Wilka
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 3 z 7
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach