Utracone Wspomnienia- gra Czachy350

Diana utrudniała mi rozebranie jej tylko całowaniem i przytulaniem się do mnie i niczym innym. Sam zacząłem całować dziewczynę jeszcze bardziej niż przedtem całkowicie się zapomniałem zdjąłem bokserki i zabrałem dziewczynę do wanny.

Dziewczyna weszla do wanny za toba i gdy usiadles usiadla ci na kolanach. Siedziala tak przytulona do ciebie, z jej gardla dalo sie slyszec mruczenie. Reka powoli masowala ci tors niby go myjac.

W wannie Diana siadła mi na kolanach przytulona siedziała tak blisko ,że było słychać mruczenie. Znów zacząłem ją całować jedną z rąk mocno ją objąłem a drugą jeździłem po jej piersiach.

Dziewczyna usmiechnela sie lubieznie i zaczela cie calowac po szyi. Odwrocila sie tak by siedziec przodem do twpjego torsu wiec usiadla na tobie okrekiem. Objela cie za czyje i tak siedziala przytuolna bawiaca sie twoim uchem ustami. Po chwili uslyszeliscie jakas szamotanine dochodzaca z parteru.

Diana chyba chciała pójść dalej zaczęła bawić się moim uchem ustami ja mogłem tylko jeździć po jej ciele rękami. W pewnym momencie usłyszeliśmy jakieś hałasy z dołu jeśli to nie pokemony to nie wiem co to może być.
-Spodziewasz się kogoś czy mamy to zignorować?

Dziewczyna spojrzala na ciebiw i zaczela nasluchiwac. Grow idz ich uspokoj i sprawdz co sie dzieje. dziewczyna wydala polecanie i ponownie zaczela sie nad toba "znecac". Zaczela lizac cie po uchy i powoli sunela z pocalunkami do twoich ust.

Diana zaczeła nasłuchiwać hałasu po czym wysłała Growa by to sprawdził i wróciła do zajmowania się mną. Lizała mi ucho po czym zeszła do całowania jak mogłem to zostawić bez odpowiedzi. Sam zacząłem ją całować i ręką zjechałem do tyłka dziewczyny.

Dziewczyna przysunela sie biodrami do ciebie ale Grow zaczal drapac w drzwi i "szczekac". Bylo milo ale sie skonczylo. Dziewczyna spojrzala na drzwi dala ci buziaka, wstala szybko i powiedziala Tego juz nie mozemy zignorowac. powiedziala szybko sie wycierajac i ubierajac. Rusz sie. ponaglila wychodzac z lazienki. Zostales sam.

Sprawdzający co się dzieje Grow zaczął drapać w drzwi i szczekać. Tego już ignorować nie mogliśmy bo to był jasny sygnał że coś się dzieje Diana szybko wyskoczyła z wanny wytarła się i ubrała. W łazience zostałem sam ale nie na długo również szybko się wytarłem oraz ubrałem by szybko dogonić Diane oraz sprawdzić co się dzieje a szkoda zaczynało wreszcie się dziać więcej.

Okazalo ske ze to Houndoom wszol alarm. Widzac ciebie uspokoil sie z takim hamskim usmiechem na pysku. Kocham tego psa.

Gdy dogoniłem Diane okazało się że przyczyną problemu był Houndoom. Luckowi chyba się moje zbliżenie z jego córką nie podobało i kazał psu zrobić demolkę. Serio aż tak ci się to nie podobało trzeba było zamknąć oczy i już.
-Nawet jak wiemy co zrobiło ten hałas to pewnie nie będziesz chciała byśmy wrócili do tego na czym skończyliśmy.

A to to nie moja sprawka.
Skoro juz jestesmu umyci to chodz do lozka. Zmeczona jestem. dziewczyna powiedziala i chycila cie za dlon ciagnac w strone domu.

Więc nie będę się czepiał jak to nie ty
- Nie będę się spierał pójde tam gdzie bedziesz chciała.
Diana zaczeła ciągnac mnie w strone domu nie musiała robić tego długo bo prawie natychmiastowo zacząłem iść za nią sam.

Nigdy nie wierz szatanowi.
Dziewczyna zaprowadzila cie do pokoju a tam czekala na ciebie juz cos ala pidzama. Jakis tshirt oraz jakoes boxerki. Dziewczyna przebrala sie szybko w swoja koszule i weszla do lozka. Jesli rozmiar niw pasuje to powiedz. koszulka faktycznie byla za duza na ciebie zas gacie w sam raz.

Jak zwykle irytujący.
Diana zaprowadziła mnie do pokoju czekała na mnie koszula oraz jakieś boxerki. Dziewczyna przebrała się bardzo szybko i już weszła do łóżka. Boxerki pasowały ale koszula była o wiele za duża.
-Jak nie będziesz mieć mi tego za złe to mogę spać w samych boxerkach koszula jest troche za duża.

Muah. dla ciebie skarbie zawsze
Mi to pasuje. gdy wszedles do lozka dziewczyna usmiechnela sie lubieznie i przytulila sie do ciebie. Po chwili jej oddech wyrownal sie. Szybko zasnela.

Dobrze wiedzieć przynajmniej wiem że nie należy ci ufać
Diana nie miała nic przeciwko bym spal w samych bokserkach a nawet jej się to najwyraźniej podoba. Gdy wszedłem do łóżka Diana dość szybko przytuliła się do mnie i zasneła. Nie wydaje mi się by miało coś się zdarzyć tej nocy więc sam również zasnąłem.

Spij malutki. uslyszales na sam koniec i tak zasnales. Noc przebiegla bez zadnych przeszkod. Dziewczyna nad ranem zaczela sie krecic gdy pierwsze promienie zaswiecily jej na twarz. Delikatnie wygramolila soe z objec i zeszla na dol do kuchni.

Zasnąłem rano gdy się obudziłem zauważyłem że Diana już wybyła z pokoju. Chwile jeszcze poleżałem i zacząłem się ubierać gdy już to zrobiłem zszedłem do kuchni bo to pewnie tam Diana poszła.

Dziewczyna nadal w pidzamie szykowala sniadanie. Tak naprawde to juz konczyla. Przywitala sie z toba buziakiem i zasiadla do stolu.

Diana rzeczywiście była w kuchni dalej w piżamie i kończyła robić śniadanie po czym powitała mnie buziakiem i siadła do stołu. Siadłem naprzeciwko niej i podziwiałem jej piękno.

Wybiegaj troche w przyszlosc a nie kierujesz sie tym co ja pisze....
__________
Dziewczyna zaczela ci grozic widelcem ze jak nie zjesz to ci zrobi krzywde. Przed toba lezala jajecznica na boczku. Nim sie spostrzegles to dziewczyna zjadla i odeszla od stolu.

Aye Aye generale
----------------------
Diana łatwo dała mi do zrozumienia że jak nie zaczne jeść to coś mi zrobi szybko zabrałem się za jedzenie. Nawet z jedzeniem się nie śpieszyłem chciałem podelektować się chwilę tym może i nie skomplikowanym daniem ale i tak smakowało lepiej niż normalnie. Gdy skończyłem pomyłem za sobą talerz i zacząłem szukać Diany nie było to trudne bo siedziała w salonie w piżamie i oglądała coś w telewizji. Poszedłem do dziewczyny i pocałowałem ją.
-Dziękuje za pyszne śniadanie. Pochodzę trochę po lesie niedługo wróce.
Gdy wyszedłem z domu piewsze co przykuło moją uwagę to śpiący Houdoom w swojej budzie. Kopnąłem bude by zbudzić kundla , pies
podskoczył.
-To za wczoraj następnym razem będzie dużo gorzej.
Pies chyba nie wiele z tego sobie zrobił bo znów poszedł spać. W lesie słońce ledwo przenikało przez gałęzie nie było aż tak ciemno ale jednak w coś można wpaść.

Dobrze ale jeszcze nie to. Bardziej postanawiaj co chcesz zrobic. W sensie planujesz cos zrobic bo moze mialam inny pomysl na akcje z houndoom'em?
_________
Tylko uwazaj na siebie. To dosc specyficzna okolica. z tymi slowami odprowadzila cie wzrokiem do drzwi. Ty jak wyszedles skopales bude ale jednak Houndoom warknal i wyszedl z budy patrzac ci wyzywajoco w oczy i warczac cicho. Wyszedles z podworka poganiany przez kly psa. Gdy znalazles sie za furtka pies odpuscil sobie i wrocil do budy. Przed toba rozciagaly sie dwie sciezki. Do lasu i do centrum miasta.

-Dobrze będę na siebie uważał
Ścieszka do lasu czy do miasta w lesie mógłbym coś znaleźć ale nie wiem czy można coś z niego zabierać nie chciałbym mieć zielonych na karku bo oni są gorsi od Lucka. Za to do miasta nie mam zbytnio pieniędzy ale zawsze można coś tam zarobić i kupić jakiś prezent Dianie by odrobine pod punktować u niej. Więc postanowione idziemy szukać jakiejś roboty by móc kupić coś Dianie jeszcze pytanie co takiego jej kupić ale tym się będe martwił jak już zarobie troche grosza.