Mafiozo i spółka czyli gra Karen Fate Testaross'y

Tamte dwie rzuciły ci wściekłe spojrzenia, ale widząc że inni idą po stroje też wywołały swoje Eevee. Pokemon Betty miał minę ważniaka, spoglądał na wszystkich z miną arystokraty. Eevee ciemnowłosej wyglądał na znudzonego, spoglądał na właścicielkę z miną "czy muszę?".
Gdy już wszyscy odebrali stroje zaczęła się zabawa. W pierwszej chwili założenie burego kubraczka z kapturem było nieco trudne, ale po dokładnym obejrzeniu odkryłaś jak to robić. Eevee zerkała wokoło nieco podejrzliwie, wręcz z uniesioną brwią. Rejwach był niesamowity, znów przodował tu pokemon Timothyego, który nie mógł ustać w miejscu na tyle długo by właściciel go ubrał. Gdy kubraczek był na miejscy przyszła pora na buty - były małe, ale chyba nie uciskały twojej lisiczki. Również bure...
I w końcu, po niemal 15 minutach twoja podopieczna stała przed tobą w kompletnym stroju. Nieco niechętnie zerkała na buty, powoli i ostrożnie stawiając kroki - o dziwo buty nie spadały, tylko ładnie się trzymały. Inne stworki też już były ubrane, tylko wiadomy maluch wciąż latał w 3 butach. Patricia pomogła chłopakowi, a potem wstała i poprowadziła was w stronę podestu.
-A więc dobrze, teraz bardzo ważna rzecz - wasze pokemony muszą nauczyć się poruszać w ubraniach. Powinny robić to pewnie i tak, by się nie potknąć i nie przewrócić. Wiem, iż na początku będzie to dla nich trudne, lecz to kwestia wyćwiczenia. Na początku róbcie to na podłodze, kto poczuje się pewniej - zapraszam na wybieg. Nie spieszcie się i nie poganiajcie modeli, każdy ma własne tempo!
Już po kilku chwilach było widać, że wasze "księżniczki" choć wkurzające mają doświadczenie - ich pokemony chodziły ładnie, wyprostowane i z gracją, zwłaszcza ten należący do blondynki. Twoja Eevee widząc ich nastroszyła się, a w jej oczach dojrzałaś błysk rywalizacji.