Gra Dabaka ~~W poszukiwaniu remedium na zło~~ :Spirit

Pewnego dnia na skraju lasu znalazłeś jakiegos śpiącego trenera, zakosiłeś mu plecak i uciekłeś, zła strona ciebie dawała jeszcze czasem znac o sobie, otwarłeś go niedaleko swojej kryjówki, było w nim :
Najwyraźniej zakosiłeś plecak początkującego trenera, i dobrze. Twój wierny przyjaciel Odish zainteresował sie jedna z kulek, dotknął jej guziczka i wpakował sie w balla, wypuściłeś go, praktycznie teraz to oficjalnie twój pokemon, a ty masz teraz tylko pięć kulek, jak chyba każdy początkujący trener.
-No odish, to teraz do ludzi można wyjść... Jakoś chyba damy rade...
Odish poskakał radośnie chwile i przytulił sie do ciebie. Był taki słodki i strasznie kochany, tylko dzieki niemu umiałeś jakoś walczyć z tym co złe. Przespałeś jeszcze jedną noc w jaskini i następnego dnia obrałeś jakieś ciuchy co wcześniej zakosiłeś komuś i wyszedłeś do miasta zachwycony budynkami które kiedyś tylko z daleka widziałeś.

Bawi się PokeDexem. Zastanawiało go o to jest za GameBoy w którym nie ma gier? Po co temu chłopakowi konsola skoro gier do niej nie ma! Nagle wpadł na jednego z mieszkańców miasta.
- Uważaj jak idziesz mały!
Spirit nic sobie z tego nie robił, więc poszedł dalej. Spytał Oddisha co to może być? Może to pilot do telewizora? Popatrzył na etykietkę "Pokemon" naklejoną na PokeDexa. Nigdy nie widział telewizora które wyprodukowały Pokemony... Naszedł go wspaniały pomysł. Powiedział do Oddisha: Spytajmy się w sklepie co to jest... Wszedł do sklepu i zapytał: Wie pan może co tooo? Został natychmiast wyśmiany. Hmm... może to aparat? Wskazał na Oddisha przodem urządzenia i wcisnął przycisk. PokeDex zaczął mówić dziwnym robotycznym głosem...

Pokedex wypikał.


Zdziwiony opuściłeś lekko odrzucając urządzenie a odish zaczął sie przypatrywać jemu. Podniosłes po czym spojrzałeś na ekranik czytając jeszcze raz informacje, nawet nie wiesz skąd umiałeś czytać, po prostu umiałeś. Odish zaskakał i zapiszczał pokazując niezadowolenie z tego że ludzie w sklepie dziwnie się na was patrzą.

Miał gdzieś co ludzie sadzą. Postanowił zwiedzić miasto. Najpierw poszedł do znanego w tym mieście Muzeum Ognistych Pokemonów. Zobaczył tam wiele fajnych rzeczy. Najbardziej podobała mu się rzeźba ogromnego Charizarda. Poszedł potem na plaże gdzie było nadzwyczajnie gorąco. Postanowił użyć Absorb Oddisha nie tylko do walki, ale ściągnął nim stanik od stroju kąpielowego pewnej nastolatki. Poszedł do rynku gdzie było wiele straganów, poszedł się po nich rozejrzeć po coś fajnego w przyzwoitej cenie...

Mówiłem na PW zebyś poprawił posta, zdaje się że olaleś forum.. grejt



____________

Uzgodnione z nim, on odchodzi XD