"Rodzinna prawda" - gra Nunally

2 posters

Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Pią Mar 08, 2013 9:41 pm

Nunally napisał:Imię : Nunally
Nazwisko : Garrstone
Ksywa : Nen
Wiek : 18
Płeć : Kobieta
Wygląd :
(Klik)Dziewczyna
nie wydaje się być bardzo urodziwa, lecz chyba sama bardziej to sobie
wmawia. Szczególną cechą charakterystyczną w jej wyglądzie jest to, iż
posiada tęczówkę w kolorze jaśminu. Ma bladą cerę bez piegów lub innych
znamion, za to skórę gładką i sprężystą. Ponadto zawsze ma zimne dłonie,
nie wiadomo z jakiego powodu. Jej naturalnym kolorem włosów jest
rudo-rdzawy, a ponieważ nienawidzi tego koloru farbuje je na różne
odcienie czerni, co z połączeniem jej koloru skóry tworzy całkiem
ciekawy kontrast.

Charakter :
Nunally jest
trochę nieśmiała i zamknięta w sobie, za to typową marzycielką. Lubi
przebywać w samotności i zagłębić się w swoim umyśle. Jeżeli ktoś
naprawdę się uprze, żeby zaskarbić sobie jej zaufanie, może mu się to
zdecydowanie udać. Dziewczyna bardziej zachowuje pozory małej zagubionej
dziewczynki, która nie może się odnaleźć w panującym świecie. Nie lubi
tłumów, woli być sama lub też w towarzystwie, kilku osób. Sama wybiera
sobie znajomych i osoby, które znajdujące się w jej pobliżu. Jest
wytrwała i dąży do ustalonych przez siebie celów. Jest też wierna swoim
zasadom i przyjaciołom. Uwielbia fioletowy kolor, spać i marzyc (mogłaby
przespać całe swoje życie, uciekając od codziennych problemów).

Historia :
Panna
Garstoon wracając z codziennego wieczornego spaceru z Arkanine'm
zobaczyła coś dziwnego w oddali. Widoczność była ograniczona przez mgłę.
Z lekkim strachem zbliżyła się do tej osoby. Po chwili okazało się, że
była to mała 5 letnia dziewczynka. Widok brudnego, osmolonego z
podartymi ubraniami dziecka, wywarł na starszej pani nie małe wrażenie.
Nie czekając wzięła ją na ręce i udała się w kierunku swojego pensjonatu
dla niepełnoletnich dzieci. Tak, pani Garstoon była właścicielką, a
jednocześnie dyrektorką domu dziecka. Jak się później okazało,
dziewczynka nie potrafiła nawet mówić. Na szczęście w mieście był
lekarz, który mimo tak późnej pory, mógł przybyć do nich. Poza drobnym
przeziębieniem, dziewczynce nic nie dolegało. Właścicielka postanowiła,
że jak na razie będzie przebywać w pokoju jedno osobowym. Przez pierwsze
tygodnie próbowała się oswoić z obecną sytuacją nie ruszając się z
swojego pokoju. Codziennie po kilka razy odwiedzała ją dyrektorka domu,
by móc nawiązać z nią kontakt. Pozostali mieszkańcy domu z wielkim
zaciekawieniem chcieli oglądać nową przybyszkę. Wykorzystywali każdą
okazję, by móc zerknąć na nią. Nareszcie, gdy zaczęła się cywilizować,
jej opiekunka postanowiła przejść do edukacji. Nie trzeba było dużo
czekać żeby nadgoniła rówieśników. W końcu staruszka musiała się podjąć
próby znalezienia jej rodziców, co okazało się bezowocne. Szukała
wszędzie, rozwieszała plakaty, zamieściła ogłoszenie w prasie codziennej
i wykupiła ogłoszenie w radiu. Mimo to nie przynosiło to skutków.
Postanowiła więc, że aż do uzyskania pełnoletności zostanie pod opieką
pensjonatu. Tym samym nadała jej imię Nunally i nazwisko po zmarłym
mężu. Wymyśliła też, iż rodzice dziewczynki oddali ją tylko z powodów
finansowych i kiedy polepszy się ich budżet, zabiorą ją do domu. I tak
żyła w świadomości, że kiedyś jej życie będzie takie jak opowiadają jej
inne dzieci. Szybko stała się ulubienicą całego personelu, pani Garstoon
i jej towarzysza, Arkanine. Zaczęła też nawiązywać kontakt z
dzieciakami. Z pośród kilku dziesięciu złośliwych, denerwujących i
pyskatych bachorów zielono-oka wybrała jednego na przyjaciela, ciemnego
chłopaka o imieniu Eric i o 2 lata starszego od niej. Był on zupełnie
inny niż reszta tej bandy zarozumialców. Nauka przychodziła jej z
łatwością, a najbardziej ciekawił ją temat o pokemonach, które były dla
niej nie lada zagadką. Już na pierwszej wzmiance o nich, wiedziała, że
to jej tzw. konik. W ciągu paru kolejnych dni wszyscy byli wypytywani na
jej już ulubiony temat. Słysząc tylko słowo pokemon, jej oczy robiły
się jak pięciozłotówki. Któregoś dnia wraz z brunetem znalazła na
strychu książkę, w której było sporo informacji o pokemonach wraz z
rysunkami i opisami. Właśnie wtedy postanowili, że kiedyś wyruszą na
wyprawę, w której znajdą i jeżeli się im uda, złapią wszystkie. Księga
wpadła w ręce chłopaka i oznajmił, że przechowa ją do wyprawy. Gdy
skończyła 15 lat, Panna Garstoon powiedziała jej prawdę. Nunally nie
wiedziała co ma zrobić, była wściekła i rozpaczano tym faktem. Ta
wiadomość odbiła się na jej psychice. Zaczęła inaczej spoglądać na
świat. Życie dla niej nie było już takie same. W tych trudnych chwilach
dużym wsparciem był dla niej Eric. Dopiero teraz dostrzegła w nim coś
więcej niż przyjaciela. Nim się obejrzała minął rok, co wiązało się z
odejściem jej przyjaciela. Był dla niej to kolejny cios, lecz przed
odejściem obiecał jej, że kiedy skończy 18 lat przyjdzie po nią.
Dziewczyna czekała z niecierpliwością na ten upragniony dzień, a każdy z
nich wydawał się być bez końca. W trakcie tego dwuletniego oczekiwania
wydarzyło się coś co do końca życia wypali piętno w jej życiu. Wraz z
listem przybył mały chłopiec w wieku 12 lat imieniem Lenovo. Jak się
okazało jest jej młodszym bratem. W liście była napisana ostatnia wola
rodziców Nunally w której prosili, żeby zaopiekowała się swoim bratem.
Poza tym jednym zdaniem nie było nic więcej, poza tym, iż list był
nadany z Petalburg City. Dziewczyna niedługo potem zasypała młodego
chłopaka lawiną pytań, jednak on na większość odpowiadał nie pamiętam,
ponieważ doznał częściowej amnezji. Oznajmił również, że posiada
pokeball, a w nim małą Eevee. Jeszcze w ten sam dzień starsza pani
ofiarowała Nunally pokeball, który zamieszkiwał Growlithe. Kobieta
dobrze widziała, że za niedługo przybędzie chłopak, który zabierze ze
sobą jej podopieczną i przyda się jej pokemon do obrony. Po kilku
tygodniach wreszcie nastał ten dzień. Osiemnaste urodziny Nunally. W ten
dzień do pensjonatu przybył jej najlepszy przyjaciel, lecz nie sam.
Wraz z nim do jego byłego domu przybył mały Phanpy. Po kliku godzinach
rozmów i opowiadań namówił on dziewczynę do wystartowania w lidze
pokemon. Bez jakiegokolwiek namysłu zgodziła się. Zabrała swoje rzeczy i
pożegnała się ze wszystkimi, a w szczególności z kobietą, która
uratowała jej życie. W końcu będzie mogła odnaleźć swoich rodziców na
własną rękę i to wraz z jej przyjacielem oraz Lenovo. Przy okazji będzie
miała szansę spełnić swoje marzenie z dzieciństwa związane z pokemonami
z książki.
Starter : Growlithe
Region : Hoenn
Profesja poboczna : Początkująca ogrodniczka.
Wrogowie : Zabójcy rodziców
Towarzysz :
~ Eric Black, 20 lat, hodowca, wygląd.
~ Lenovo Hezmi, 12 lat, trener, wygląd.
Rywal : Tymczasowo brak
Cele :
~ Wyjaśnienie sprawy z jej biologicznymi rodzicami.
~ Wspiąć się jak najwyżej w lidze pokemon, regionu Hoenn.
~ Spotkanie oraz możliwe złapanie jak największej ilości pokemonów wymienionych i opisanych w książce.
Pokemon : Poliwag
Typ gry : Trochę akcji, horroru no i komedii.
Prośby : Brak
Nr GG : 46170063
Wybór MG : Moim skromnym zdaniem najciekawiej prowadzisz gry trenerskie.

L : - Nen! Nen! Dokąd idziemy? No dokąd, dokąd?!
Pytał Cię niecierpliwie braciszek, choć po jego charakterze mogłabyś stwierdzić, że jesteście z zupełnie dwóch innych rodzin. A może to Ty na przestrzeni lat nie zauważyłaś, że przez te wszystkie wydarzenia zanikł w Tobie Twoje luźne i wesołe podejście do życia? Uleciał niczym powietrze z przebitego igłą balonu. Jednakże czułaś, że dzięki tej podróży mogłaś odzyskać to co straciłaś dosłownie i metaforycznie, a co najważniejsze, poznać samą siebie. No dobra, czas chyba wyjść przed pensjonat, bo to właśnie tam czeka na Ciebie Eric. Pozostało Ci jedynie spakować resztki rzeczy z pokoju.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Sob Mar 09, 2013 8:08 am

- Jeszcze nie wiem. Poczekaj na mnie z Eric'iem przed pensjonatem. - odpowiedziałam i poprosiłam lekko zaniepokojonym głosem. Taka była prawda, że sama nawet nie wiedziałam od czego zacząć. Jeszcze parę dni temu byłam uważana za dziecko, a dzisiaj już sama decyduje o swoim losie, a w dodatku muszę zatroszczyć się nie tylko o siebie. Jedyną sensowną poszlaką jaką teraz miała to ten list z Petalburg City. Może tam trzeba zacząć szukać? Najpierw muszę przemyśleć to z Eric'iem. Weszłam po schodach na piętro, a dalej do swojego pokoju i szybkimi ruchami zaczęłam dopakowywać ostatnie niezbędne rzeczy. Kiedy uznałam, że wszystko co niezbędne już mam, zeszłam na dół i jeszcze tylko ostatni raz pożegnałam się z moją drugą matką. Lekko niepewnym krokiem wyszłam przed pensjonat i spojrzałam na Eric'a. Wyciągnęłam z kieszeni list i pokeballa otrzymanego od pani Garrstone, a potem wręczyłam je chłopakowi.
- Co o tym sądzisz? - zapytałam z nadzieją, że może on będzie miał jakiś dobry pomysł jak do tego wszystkiego podejść.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Sob Mar 09, 2013 10:55 am

Eric przeczytał list, dokładnie go zanalizował i to samo zrobił pokedexem z pokeball'em.
- Hmm... Jeśli chodzi o ten list, to nie wiadomo czy jest z Petalburg City. Dookoła tego miasta są różne wsie, na których zwyczajnie nie ma poczty i tym podobnych, więc bardzo możliwe, że po prostu Twoja biologiczna rodzina, akurat przebywała w którejś ze wsi i list dotarł do Petalburg City, a później tu.

Popatrzył na Ciebie chwilę jakby czekając na Twoją reakcję, ale po chwili dodał:
- Obecnie, istnieją cztery wioski, które są ze sobą związane tym, że otaczają Petalburg City, ale każda ma inną tradycję. Jest Ignis Village, Aqua Village, Terra Village i Ventus Village. Będziemy mogli odwiedzić każdą wioskę, ale od którejś trzeba zacząć. Twoja decyzja.

Chłopak czekał na Twoją decyzję, a jak już powiedziałaś co robicie to tylko dodał na koniec:
- A! Zapomniałbym. Mam dla Ciebie prezent urodzinowy. Tadaaa!

Eric dał Ci paczuszkę, w której był pokedex, pokeballe i inne potrzebne rzeczy dla trenera.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Nie Mar 10, 2013 1:04 pm

Uważnie przysłuchiwałam się temu co mówił Eric. Widać było, że znał się na rzeczy i przez ostatnie dwa lata dużo się dowiedział. Co prawda nieco zazdrościłam mu tej wiedzy, ale i tak byłam mu wdzięczna, że podzielił się nią ze mną. Dobrze jest mieć kogoś takiego obeznanego drużynie.
- To może zacznijmy od Terra Village, prowadź. - bez dłuższego namysły wybrałam jedną z wymienionych wiosek i kiedy tylko Eric obrał kierunek ruszyłam za nim. Obróciłam się w stronę Lenovo, aby przypadkiem nie zgubić go, a potem chwyciłam za rękę i pociągnęłam za sobą. Chwilę potem Eric nieco mnie zaskoczył. Przez te wszystkie wydarzenie, kompletnie zapomniałam o tych urodzinach. Dla mnie prezentem było już to, iż mimo tego, że był już "wolny" jednak zdecydował się wrócić.
- Oj nie trzeba było, dziękuję. - dodałam do tego delikatny uśmiech i schowałam podarek do plecaka. Potem spojrzałam na pokeballa, którego cały czas trzymał. Zastanawiałam się co w nim się znajduje i czy w ogóle coś zawiera.
A co z tym ballem?- rzuciłam kolejne pytanie w stronę bruneta, a zaraz potem dodałam:
I jak jest z tą ligą, od czego muszę zacząć? - już ostanie pytanie po raz kolejny poleciało do chłopaka. Wiedziałam, że może trochę za dużo chcę wiedzieć jak na początek, ale wątpiłam w to, że mógłby mi nie udzielić odpowiedzi.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Pon Mar 11, 2013 9:42 pm

- Ten mój pokeball? A... To jest moja Phanpy. Chcesz ją zobaczyć?
"Rodzinna prawda" - gra Nunally Spr_5b_231
Eric pokazał Ci swojego słonika, po czym dodał:

- Jeśli chodzi o ligę... To to jest tak, że musisz zdobyć minimum 8 odznak. W różnych miastach możesz napotkać różne sale gimnastyczne i tam walczyć z liderem i jak wygrasz, to zdobywasz odznakę. Każdy lider ma swój typ, dlatego warto zdobywać pokemony o różnych typach, bo jakbyś miała same ogniste to co byś zrobiła przeciwko wodnemu liderowi? No. Jak zdobędziesz te 8 odznak, to zgłaszasz się do Ligi Hoenn i się zaczyna. Ale wpierw zdobądź odznaki, a potem martw się ligą. Coś jeszcze chcesz wiedzieć, Nen?
Eric opowiadał i pytał, a Wy szliście dalej ku Terra Village.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Wto Mar 12, 2013 4:22 pm

- Witaj mała.- przywitałam się z Phanpy ciepłym tonem głosu dodając do tego lekki uśmiech. Wyglądała dość niewinnie jak na pokemona ziemnego. Postanowiłam sprawdzi swojego pokedexa w praktyce i zrobić pierwszy skan. Tak więc wyjąłem owe urządzenie, wybrałam opcje skanowania i wymierzyłam na Phanpy.
- Chodziło mi bardziej o balla, którego dostałam od pani Garrstone.- dodałam wyjaśniając. Byłam ciekawa jaki jest mój Growlithe, no bo w końcu to mój pierwszy pokemon i to dzięki jego pomocy spełnię swoje cele. Miałam tylko nadzieję, że nie będzie miał zbyt trudnego charakterku i szybko się zaprzyjaźnimy. Wysłuchałam wszystkiego co mówił Eric na temat ligi.
- A gdzie możemy walczyć o pierwszą odznakę? - zapytałam mocno akcentując słowo "możemy". Spojrzałam na Lenovo i uśmiechnęłam się.
- Też startujesz prawda? - zapytałam drugiego towarzysza. Z tego co mówił też chce być trenerem pokemonów, więc pewnie będzie chciał wystartować w lidze.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Czw Mar 14, 2013 10:35 pm


"Rodzinna prawda" - gra Nunally Spr_5b_231
Nazwa : Phanpy
Płeć : Samica
Level : 15
Zdolność : Pickup
Charakter : Bardzo pieszczotliwy i leniuchujący pokemon. Lubi drzemać i się bawić. Bardziej zależy mu prawidłowym rozwoju i szczęśliwym spędzaniu czasu, aniżeli na walce czy pokazach.
Ataki : Odor Sleuth, Tackle, Growl, Defense Curl, Flail, Take Down, Rollout, Return(!), Bulldoze(!)

- A przepraszam, zamyślony ostatnio jestem. No cóż, jest to zwykły pokeball z Twoim nowym pokemonem. Najlepiej będzie jak wybierzesz nawet w sumie zaraz, swojego pokemona, popatrzysz na niego, spróbujesz się zaprzyjaźnić, a po chwili go zeskanujesz i pokedex większość informacji Ci o nim powie. W tym płeć, charakter, ataki, zdolność specjalna i tym podobne. Do dzieła Nen.
Po chwili Eric dodał:

- A co do gymu, to w Rustboro City jest najsłabszy lider. Kamiennych pokemonów, dlatego polecałbym Ci zdobyć jakiegoś pokemona, który mógłby pomóc Ci w walce przeciwko takiemu pokemonowi. Najlepiej jakby był wodny, trawiasty, waleczny albo stalowy, bo takie pokemony są super efektywne na kamienne. Spokojnie, na swej drodze będziesz spotykała różne kieszonkowe stworki, raz będą przyjaźnie nastawione, raz nie, a pokedex wszystko Ci o nich wyjaśni. Nie martw się.
Eric chyba próbował Cię nie spłoszyć tymi wszystkimi wiadomościami, a Ty po chwili zaczepiłaś braciszka.

- Taaak! Nen-san! Zobaczysz! Będę lepszy od Ciebie mimo, że jestem młodszy, hehe!
Na razie podróż szła Wam przyjemnie, ale jeszcze trochę Wam zostało.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Nie Mar 17, 2013 8:22 am

Kolejny raz zamilkłam, aby uważnie przysłuchać się kolejnej sporej dawce wskazówek i porad od Eric'a. Wszystko to co mówił szybko zapamiętywałam. Więc pierwszym miejscem gdzie będę walczyć o odznakę będzie miasto Rustboro. Z tego co się orientowałam było nieco oddalone od Patalburg City, więc będę miała dość czasu i okazji, aby dotrenować siebie jako trenera i moje pokemony, o ile taka złapię. Entuzjazm Lenovo bardzo mnie ucieszył, ponieważ myślałam, że jest nieco zestresowany obecną sytuacją, ale najwyraźniej było wprost przeciwnie. Uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam na brata.
Mam taką nadzieję. - odpowiedziałam mu łagodnym tonem głosu. Odebrałam pokeballa od Eric'a. Spojrzałam na niego jeszcze raz. Po chwili wyciągnęłam przed siebie rękę z zamiarem wywołania pokemona znajdującego się w środku.
- Pokaż się. - dodałam krótki zwrot do swoich czynności. Miałam nadzieję, że w końcu zobaczę swojego pokemona.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Pon Mar 18, 2013 9:59 pm

Po ostatnich słowach, czerwony laser zaczął świecić przed Tobą, a po chwili, ujawniła się sylwetka pokemona-psa, która powoli uformowała się w coś takiego:
"Rodzinna prawda" - gra Nunally Spr_5b_058

- Hmm, Growlithe. To bardzo miłe i lojalne pokemony. Traktuj go należycie, a odwdzięczy się nieskończoną wiernością.

- Łaaał! Ale fajny piesek! Mogę go pogłaskać? Proszę Nen! Proooooszęęęę!


Twój pokemon, choć jeszcze widocznie w młodym wieku, wydawał się ukazywać dumnie, choć na widok pieszczącego się chłopca, zaczął lekko zapominać o swojej dumie i jakby czekał, aż pozwolisz mu na zabawę.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Pią Mar 22, 2013 11:16 am

- Witaj Growlithe.- odpowiedziałam krótkim zwrotem na jego spojrzenie. Przykucnęłam i wyciągnęłam otwartą dłoń w kierunku poke-psa.
- Jestem Nunally i od dzisiaj będę Twoim trenerem. - oznajmiłam swojemu towarzyszowi zaistniałą sytuację dodając do tego lekki,miły i ciepły uśmiech.
- Mam nadzieję, że lubisz walczyć, ponieważ będę musiała Cię prosić o pomoc w nadchodzących walkach. - dodałam ostatnie wyjaśniające zdanie. Korzystając z okazji, że w ręce dalej trzymałam pokedex, spojrzałam na jego ekran i przeczytałam widniejące na nim informację o pokemonie Eric'a. Phanpy była dość silnym pokemonem, ale jej charakter nie był sprzyjający dla trenera czy koordynatora. Całe szczęście Eric, nie miał w planach startować w żadnych turniejach czy pokazach. Ponownie wybrałam funkcje skanowania i wymierzyłam w stronę Growlithe.
- Lepiej spytaj się Growlitha czy sobie tego rzyczy. - odpowiedziałam spokojnie Lenovo na pytanie. Wstałam i jeszcze raz spojrzałam na brata.
- Wypuść swoją Eevee, może niech pozna Phanpy i Growlitha, hm? - zapytałam najmłodszego członka drużyny. Jeszcze raz spojrzałam na mojego pokemona. Już nie mogłam się doczekać naszej pierwszej walki.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Nie Mar 24, 2013 12:13 pm

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Spr_5b_058
Nazwa : Growlithe
Płeć : Samiec
Level : 7
Zdolność : Flash Fire
Charakter : Growlithe jest bardzo dumnym, lojalnym i honorowym pokemonem. Zawsze walczy uczciwie, nawet jeżeli chodzi o obronę bliskich. To może być zaliczane jako wada, ponieważ kodeks honorowy jest dla niego najważniejszy. Mimo wszystko, jest przyjaznym pokemonem.
Ataki : Bite, Roar, Ember

Twój pokemon na wieść o walkach ucieszył się, wypinając klatkę do przodu.
L: - Em... Growlithe... Mogę Cię pogłaskać?

Braciszek spytał niepewnie, lecz nie miał czego się bać. Growlithe prawie od razu skulił łepek i dał się pogłaskać.
E: - Chyba się polubili. Tak więc... Co... Stoczycie razem swoją pierwszą walkę? Eevee kontra Growlithe? Ja mogę sędziować.
L: - Ja nie wiem... Mogę, o ile siostra się zgodzi.
No cóż, widocznie głos należał do Ciebie.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Nunally Sro Mar 27, 2013 7:30 am

Patrząc na Lenovo i Growlithe zaśmiałam się cicho. Spojrzałam na ekran pokedexa i dość uważnie prześledziłam wszystkie istotne informacje o swoim poke-psie. Cieszyłam się, że mój pokemon nie ma takiego trudnego charakteru, a tego obawiałam się najbardziej. Mimo obaw Growlithe wydawał się skory i chętny do współpracy. Chwilę potem dostałam propozycję stoczenia pierwszej walki. Ucieszyłam się bardzo z tego faktu, gdyż ta walka będzie niewątpliwie ważna zarówno dla mnie jak i Growlithe.
- Lepiej szykuj się na porażkę. - odpowiedziałam bratu i znów lekko się zaśmiałam. Przez chwilę wahałam się, aby odpowiedzieć na to wyzwanie, gdyż rywalizacja z własnym bratem nie była zachęcającą ofertą. Nie chciałam, aby okazało się, że któreś z nas jest lepsze od drugiego, ale pomyślałam, że Lenovo mógłby poczuć, iż nie traktuje go poważnie, dlatego zgodziłam się. Jeszcze szybko postanowiłam kolejny raz użyć swojej poke-encyklopedii i zeskanować trzeciego już pokemona, małą Eevee. Ten mały skan mógł być dość przydatny podczas obrania taktyki.
- Więc, kto zaczyna? - zapytałam, robiąc kilka kroków w tył, aby zrobić miejsce dla walczących.
Nunally
Nunally

Liczba postów : 13
Join date : 07/03/2013

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Wilk Sro Mar 27, 2013 4:10 pm

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Spr_5b_133
Nazwa : Eevee
Płeć : Samiec
Level : 7
Zdolność : Adaptability
Charakter : Eevee jest bardzo oddana swojemu trenerowi. Chce, aby był z niego jak najbardziej dumny, dlatego na każdym kroku chce pokazać i udowodnić, że jest wart czasu. Łatwo się nie poddaje.
Ataki : Helping Hand, Tackle, Tail Whip, Shadow Ball(!)

L: - O mnie się siostra nie martw! Tak się składa, że Eevee zna dodatkowy atak, którego nauczyłem! Lepiej myśl jak nie przegrać, hehe!
E : - No to tak, walczycie, dopóki któryś pokemon nie zemdleje. Wszystkie chwyty dozwolone i jakby co, to pokedexy będą Wam automatycznie wyświetlały poziom zdrowia pokemonów, powodzenia! Nen, Ty zaczynasz.

No cóż, czas na walkę. Teren to zwykła dróżka, dookoła są drzewa i niedaleko znajduje się pokaźnych rozmiarów kamień. Taki na pół metra.

// Od razu uprzedzam, do mnie jak ktoś się zapisuje, to musi być dobry w walkach Wink A raczej powinien być, bo jak nie to rzadko będzie spotykał pokemony i trenerów, przez co wolniej rozwinie swoich podopiecznych. Masz mało ataków, ale wierz mi, da się napisać taktykę na 20 linijek mając wyłącznie 5 ataków. Wykorzystuj otoczenie, przewagi w masie, zagrywki typu gryzienie, uderzenie ciałem, wszystko.
Wilk
Wilk

Male Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.

Powrót do góry Go down

"Rodzinna prawda" - gra Nunally Empty Re: "Rodzinna prawda" - gra Nunally

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach