Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Interitum
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Historie
Strona 1 z 1
Gra Interitum
Początek Gry
Ao
Niebo było lekko zachmurzone, wokół Ciebie nie było żadnej żywej duszy. Stałaś na rozwidleniu drogi a dookoła były tylko pola. Jedna droga prowadziła przez las do miasta, druga zaś prowadziła przez otwarty teren, gdzie rosła tylko trawa a w oddali znajdywało się małe miasteczko. Twa Vulpix stała obok twojej prawej nogi i zastanawiała się którą drogę obierzesz?
Interitum
Stałam na rozwidleniu dróg lecz wybór był dla mnie prosty gdyż jedna z nich prowadziła przez las. Uwielbiałam przebywać w lasach. Skierowałam więc swe kroki w jej stronę obserwując otoczenie. Rozkoszowałam się ciszą i spokojem panującym dookoła. Przy okazji zastanawiałam się czy mam wszystko co może mi się przydać czy będę musiała nabyć coś w mieście gdy do niego dotrę.
Ao
Tak wgl. to zapraszam do tematu w moim dziale "Dream Team" xd ułatwi mi trochę to jakie pokemony Ci dawać.
_______________________________________________________
Rozmyślałaś i rozmyślałaś. Jednak wszystko co powinnaś mieć przy sobie w tej chwili, miałaś. Szłaś przed siebie, dookoła była pusta przestrzeń, lekki wiatr wiał ze wschodu. Twoja Vulpix szła obok Ciebie i rozglądała się dookoła. Co chwila przelatywały nad wami pojedyncze poke-ptaki. Zbliżałyście się do lasu.
Interitum
Poczułam radość na myśl o tym, że za chwilę znajdę się w lesie. Po cichu liczyłam, że spotkam tam w nocy jakiegoś wilka, choć szansę na to były nikłe Poza tym nie wiedziałam jakby mnie potraktował.
- To co Vulpix gotowa na przygodę? Może znajdziemy Ci jakiegoś pokemona do towarzystwa- powiedziałam.
// Dream Team zrobiony Smile Czy mam przyjąć, że pokedex, pokeballe itd. mam przy sobie czy dopiero dostanę?//
Ostatnie Posty
Ao
Obydwaj trenują i wędrują gdzieś po świecie. Rzadko się odzywają z racji tego że nie ma mnie całymi dniam w domu a oni rzadko też widują w centrach pokemonów. Może wejdziemy na drzewo? - zapytał chłopak
Interitum
Rozumiem. Nie brakuję Ci ich czasami? Co do drzewa pewnie, to dobry pomysł- mówię i zabieram się do dzieła.
Ao
Takie jest życie trenera, skazujesz się na samotną podróż w celu zrealizowania swoich marzeń. To normalne. - powiedział chłopak po czym pierwszy zaczął włazić na drzewo by Ci pomóc, po kilkunastu minutach znaleźliście się na prawdę wysoko. Po drodze widzieliście kilka pokemonów jednak nic specjalnego.
Interitum
No cóż ma rację- pomyślałam. Jego słowa docierały do człowieczej części mnie, za to kłóciły się z wilczą, która zdołała poznać smak życia w stadzie. Było ono czymś w rodzaju rodziny z ściśle określoną hierarchią, mimo to nawet ci o najniższej pozycji mieli swoją rolę i byli jego częścią. Wilk, który raz wejdzie w jej skład wszystko zaczyna robić wspólnie z nią. Słowa chłopaka przypomniały mi chwile spędzone w wilcze skórze i wywołały tęsknotę za tym, a przede wszystkim za moimi zwierzęcymi przyjaciółmi.
Otrząsnęłam się jednak z tego, bo zaczęliśmy się wspinać. Po drodze jednak naszym oczom nie ukazał się żaden pokemon mogący wzbudzić nasze zainteresowanie. Dotarliśmy już wysoko i byłam ciekawa co zobaczę z góry drzewa.
// Wybacz dłuższą nieobecność. Byłam chora.//
Ao
Przeszliście już więcej niż połowę "Papy". Byliście w samym środku korony i dało się już zauważyć większą część lasu, a w oddali góry. Po chwili na waszą obecność zareagowały pokemony robaki. Spinaraki i Pineco spuściły się na niciach z wyższych gałęzi tak jakby ostrzegały was przed czymś albo przed sobą.
Ao
Niebo było lekko zachmurzone, wokół Ciebie nie było żadnej żywej duszy. Stałaś na rozwidleniu drogi a dookoła były tylko pola. Jedna droga prowadziła przez las do miasta, druga zaś prowadziła przez otwarty teren, gdzie rosła tylko trawa a w oddali znajdywało się małe miasteczko. Twa Vulpix stała obok twojej prawej nogi i zastanawiała się którą drogę obierzesz?
Interitum
Stałam na rozwidleniu dróg lecz wybór był dla mnie prosty gdyż jedna z nich prowadziła przez las. Uwielbiałam przebywać w lasach. Skierowałam więc swe kroki w jej stronę obserwując otoczenie. Rozkoszowałam się ciszą i spokojem panującym dookoła. Przy okazji zastanawiałam się czy mam wszystko co może mi się przydać czy będę musiała nabyć coś w mieście gdy do niego dotrę.
Ao
Tak wgl. to zapraszam do tematu w moim dziale "Dream Team" xd ułatwi mi trochę to jakie pokemony Ci dawać.
_______________________________________________________
Rozmyślałaś i rozmyślałaś. Jednak wszystko co powinnaś mieć przy sobie w tej chwili, miałaś. Szłaś przed siebie, dookoła była pusta przestrzeń, lekki wiatr wiał ze wschodu. Twoja Vulpix szła obok Ciebie i rozglądała się dookoła. Co chwila przelatywały nad wami pojedyncze poke-ptaki. Zbliżałyście się do lasu.
Interitum
Poczułam radość na myśl o tym, że za chwilę znajdę się w lesie. Po cichu liczyłam, że spotkam tam w nocy jakiegoś wilka, choć szansę na to były nikłe Poza tym nie wiedziałam jakby mnie potraktował.
- To co Vulpix gotowa na przygodę? Może znajdziemy Ci jakiegoś pokemona do towarzystwa- powiedziałam.
// Dream Team zrobiony Smile Czy mam przyjąć, że pokedex, pokeballe itd. mam przy sobie czy dopiero dostanę?//
Ostatnie Posty
Ao
Obydwaj trenują i wędrują gdzieś po świecie. Rzadko się odzywają z racji tego że nie ma mnie całymi dniam w domu a oni rzadko też widują w centrach pokemonów. Może wejdziemy na drzewo? - zapytał chłopak
Interitum
Rozumiem. Nie brakuję Ci ich czasami? Co do drzewa pewnie, to dobry pomysł- mówię i zabieram się do dzieła.
Ao
Takie jest życie trenera, skazujesz się na samotną podróż w celu zrealizowania swoich marzeń. To normalne. - powiedział chłopak po czym pierwszy zaczął włazić na drzewo by Ci pomóc, po kilkunastu minutach znaleźliście się na prawdę wysoko. Po drodze widzieliście kilka pokemonów jednak nic specjalnego.
Interitum
No cóż ma rację- pomyślałam. Jego słowa docierały do człowieczej części mnie, za to kłóciły się z wilczą, która zdołała poznać smak życia w stadzie. Było ono czymś w rodzaju rodziny z ściśle określoną hierarchią, mimo to nawet ci o najniższej pozycji mieli swoją rolę i byli jego częścią. Wilk, który raz wejdzie w jej skład wszystko zaczyna robić wspólnie z nią. Słowa chłopaka przypomniały mi chwile spędzone w wilcze skórze i wywołały tęsknotę za tym, a przede wszystkim za moimi zwierzęcymi przyjaciółmi.
Otrząsnęłam się jednak z tego, bo zaczęliśmy się wspinać. Po drodze jednak naszym oczom nie ukazał się żaden pokemon mogący wzbudzić nasze zainteresowanie. Dotarliśmy już wysoko i byłam ciekawa co zobaczę z góry drzewa.
// Wybacz dłuższą nieobecność. Byłam chora.//
Ao
Przeszliście już więcej niż połowę "Papy". Byliście w samym środku korony i dało się już zauważyć większą część lasu, a w oddali góry. Po chwili na waszą obecność zareagowały pokemony robaki. Spinaraki i Pineco spuściły się na niciach z wyższych gałęzi tak jakby ostrzegały was przed czymś albo przed sobą.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Historie
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach