~ Las - Lumos~

1.

Lumos12 napisał:Użytkownik - Lumos
Prowadzący - Laureline
Partner ''Pokemon'' - Heracross
Odznaki - 1
Strefa Safari - Las tysiąca Słów
Ekwipunek - 3 Safariball

Tak więc zostales wpuszczony do lasu, u twego boku szedl Heracross. Strążnik safari tylko przekazal ci ze masz nie zabijac pokemonw i ogolnie pokazal ci regulami. Podpisales go i w tym momencie facet znoiknal .Zostales sam na sam ze swoim pokemonem i dzika natura.

- Okej Heracross jesteśmy tutaj w celu złapania jakiegoś silnego i fajnego pokemona. - Zakomunikowałem mojego poke-żuka po czym poszedłem prosto przed siebie w poszukiwaniu jakchkolwiek pokemonów.

1. Silnych i fajnych pokemonow to tu jest sporo ale czy je zlapiesz to zalezy od mojej wredoty:D i sorka za zwloke. Mialam urwanie glowy i nie wiedzialam jak sie zwe. A wiec do rzeczy... Jestes w lesie, twoj pokemon pokiwal glowka. Mieliscie do wyboru sciezke na wprost w lewo badz w prawo.

Postanowiłem pójść prosto.

2. Regulamin safari znasz? 3 linijki minimum.

Szedles tak przez las na wprost. sciezka jak widac byla czesto uczeszczana przez lapaczy pokemonow poniewaz bylo tu duzo sladow butow. Wszelkie tropy znikaly za zakretem. W sumir dziwne bys widzial takie cos toz za zakretem to jest. Tak wiec gdy tam sie znalazles ale uprzednich sladow nie widac. Jak widac znikneli gdzies po drodze.

To troszkę dziwne, bo raczej jakiś trener poszedł tamtą stroną. Musi się tam coś kryć postanowiłem pójść w stronę zakrętu. Może spotkam tam jakiegoś silnego pokemona, a może mnie tam zabiją? Cóż raz się żyje. Pomyślałem z lekkim uśmiechem na twarzy. Wampir to jak by drugie życie.

3. Zuk gnojaczek spoacerowal obok ciebie i szukal jakiegos gnoju. Niesety ty nie widzisz pokemona a on gnoju. Musicie isc dalej. Jednak zauwazyles gdzie slady innych znikaly. Kierwaly do jakies nory. Byla dosc sporawa by nawet duze pokemony sie zniescily. Miales do wyboru isc tam badz nieuczeszczana sciezka.

Hmm ciężki wybór. Postanowiłem pójść do nory. Nie był to dobry pomysł, bo skoro ślady się tam urywają musi być tam coś tajemniczego. Ale dlaczego trenerzy tam nie chodzą? Może chodzą, a jakiś stwór czyści ich ślady.
- Heracross ruszamy! - Krzyknąłem po czym ruszyłem w stronę nory.

1. Pokezuk nie byl zbyt chetny by wejsc do nory. Jednak po chwili namyslu widzac ze nic cie nie wsciagnelo ruszyl za toba. Schylil sie aby czulkami nie zaryc w gore nory. Ty musiales isc jakos klekajac badz cos.