Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Soul
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Historie
Strona 1 z 1
Gra Soul
Początek Gry
Yuya
Nerwowo przestępowałeś z nogi na nogę, czekając aż profesor Richard-chwilowy zastępca profesora Oaka-otworzy drzwi za którymi czekały startery. Wciąż słyszałeś w głowie ostatnie rady ojca który stał teraz przed laboratorium-nie sugeruj się tylko wyglądem, charakter pokemona jest bardzo ważny. W dłoni kurczowo ściskałeś swój PokeDex. W końcu drzwi stały otworem a ty wszedłeś za Richardem.
Pokój był spory, na jego środku stało coś przypominające kojec dla dzieci. A w nim... Pokemony!
-Śmiało, przeskanuj i wybierz-stwierdził młody mężczyzna zachęcająco.
Były 4 maluchy, przyglądające ci się z uwagą.
Nadeszła ta najważniejsza chwila, którego wybierzesz?
-------
Witam na pokładzie ^W^
Soul
Cały rozdygotany z podekscytowania starałem się uspokoić aby dokładnie obejrzeć małe pokemonki. PO chwili poszukałem pokedex'u w torbie, którą dostałem od ojca i gdy go znalazłem to zeskanowałem stworki w celu dowiedzenia czegoś więcej o nich.
CO my tu mamy? - Mruknąłem pod nosem i zeskanowałem poki.
Yuya
Pokemony przyglądały ci się równie uważnie. Zauważyłeś że Squirtle i Aaron zerkają na siebie nawzajem,a każdy z nich starał się wypiąć pierś bardziej niż ten drugi. Gulpin zerkał przyjaźnie, a Natu wyjątkowo przenikliwie.
Squirtle
Lv:5
Ataki:Tackle, Tail Whip
Zdolność:Torrent
Z.A.:Walkiria
Charakter:Uwielbia rywalizację pod każdą postacią, z każdym kto tylko się nawinie. Z uporem pracuje nad sobą, zwłaszcza po poniesionej porażce. Towarzyski maluch, doskonale się wśród innych. Nie boi się niczego i nikogo, co niekiedy bywa problematyczne...
Aron
Lv:5
Ataki:Tackle, Harden
Zdolność:Rock Head
Z.A.:Berserk
Charakter:Uparty i zadziorny, nie rozumie słowa porażka. Innych traktuje nie tyle jako znajomych co raczej jako okazje do treningu. Poza tymi wypadkami trzyma się z dala od innych, w głównej mierze licząc na siebie. Nie cierpi walk drużynowych.
Natu
Lv:5
Ataki:Peck, Leer
Zdolność:Synchronize
Z.A.:Smok
Charakter:Spokojna i opanowana, nie da się jej niczym zaskoczyć. Ma analityczny umysł, w każdej sytuacji kieruje się rozumem. W walce uważna i skuteczna, wybiera zawsze najlepszą taktykę. Towarzystwo jej nie przeszkadza, byleby nie było nachalne i zbyt głośne.
Gulpin
Lv:5
Ataki:Pound
Zdolność:Liquid Ooze
Z.A.:Meduza
Charakter:Radosny i przyjacielski, stara się pomagać gdy tylko może. Lubi spędzać czas z trenerem i innymi pokemonami. W walce słucha się poleceń trenera, jednak czasem gubi się przy co trudniejszych instrukcjach. Wieczny optymista, nawet gdy przegra nie traci humoru.
Soul
// dasz kod do skanu? bo łatwiej mi bd go wkleić i czy jak ucze poka ataku przez egg grup to on juz go zna? czy musze czekac jakiś czas?//
Po krótkim namyśle w końcu się zdecydowałem :
- Wybieram Squirtla, Panie Psorze. - Powiedziałem z uśmiechem od ucha do ucha i wziąłem niebieskawego stworka na ręce.
- Jesteś gotów na przygodę maluchu?... Profesorze, czy powinienem coś jeszcze wiedzieć przed wyruszeniem w podróż. - Spytałem przy czym posadziłem poka na ziemię.
Ostatnie Posty
Soul
- DObrze. będziemy wyczekiwać końca treningu ze zniecierpliwieniem. - Oznajmiłęm starszej Pani gdy schodziła na swoją salę treningową.
- DObrzie wiec Squirtle i Larvitar mi pomożecię w opiece nad maluchami a TY Snorunt też możesz pomagać tylko nie zrób sobie krzywdy malutka i uważaj jak będziesz chodzić po domku. Pichu nie bój się naprawdę możemy się świetnie bawić. Larvitar podejdź do Pichu i pogadaj z nią aby do nas wyszła spod tej kanapy. A Ty Wartotle miej oko na poke patszka.
Yuya
Snorunt szybko pognała na dwór, zaś Larvitar zaczął kombinować żeby wyciągnąć myszkę spod mebla. Po kilku minutach wciąż nie było efektu... więc również Wartortle pochylił się i zaczął próbować. W tym momencie na dworze rozległ się jakiś dziwny skrzek, który wywołał cię na zewnątrz. Okazało się że to Snorunt i Rufflet skaczą sobie do oczu, a Connor i Selen próbują ich rozdzielić. Z twoją pomocą udało się to, a rozczochrany orzeł znów wskoczył na drzewo. Twój poczek skrył się za twoimi plecami, powarkując na niego ze złością.
-Uch, chyba powinniśmy im znaleźć jakieś zajęcie...-wymamrotał Connor.
Natychmiast poleciał do Cleffy, która zostawiona sama sobie wlazła niemal na czubek drzewa i teraz radośnie się na nim kiwała.
--------
1. masz przecież watrtortle
2.to jest ten, pichu, nie ta
Soul
sry pomyliło mi się xDD
===
- Dobra spokoj Snorunt pomóż chłopakom z Pichu a ja pogadam z orzełkiiem.
- Co jest maluchu? Coś Cię trapi? Nie musisz być taki agresywny - Powiedziałem do poke ptaka i wyciagnąłem do niego rękę z karmą.
Yuya
Cóż, ptaszyna nawet nie spojrzała na twoją karmę. Jest przynajmniej 1 dobra wiadomość-Pichu wylazł spod fotela i teraz nieśmiało wyglądał zza rogu drzwi.
-Piciuuu?
Connor zdjął różowego malucha z drzewa i teraz tłumaczył mu, dlaczego nie powinien tam włazić. Najlepiej ze swoimi pokemonami radziła sobie Selene, oba grzecznie leżały obok niej i dawały się głaskać.
----
SOUL, ODPISZ W NASZEJ WALCE!!! CHCĘ DOSTAĆ EXPAAAA!!!
Soul
zaraz odpisze
============
- Dobra, co tam Pichuuu malutki? NIe ma się czego bać Wartotle i reszta przyjaciół jest bardzo miła - zresztą sam zobacz... Może pookaż im jakąś swoją zabawkę albo coś w tym stylu? - Zaproponowałem małemu.
Yuya
Soul napisał:Imię: Jake
Nazwisko: Soul
Wiek: 16 lat
Starter: Squirtle ( ale daj jeszcze 3 do wyboru jakieś losowe - może zmienię zdanie )
Profesja: Trener, młody czarodziej dnia i nocy ( pózniej wyjaśnie)
Charakter: Miły, pomocny, zaradny , samodzielny, odważny, skromny i dobry chłopak.
Wygląd: https://2img.net/h/i166.photobucket.com/albums/u100/Crazy180/Anime%20guys/FireVile.png
Miasto i region startu: Kanto,Pallet Town
Historia: Nazywam sie Jake i pochodzę z małej rodzinny mieszkjącej w środku PAllet Twon. Dla wielu ludzi jestem normalnym chłopakiem, ale nikt prócz mojej rodziny nie wie o specyficznym darze, który posiadam. A mianowicie jest to dar władania pewnym rodzajem magii. Potrafię przyzwać kulę światła - stworzoną z jasnej dobrej i pomocnej energii oraz kulę cienia - stworzoną z ciemnej, destrukcyjnej i bardzo silnej energii. DO tej pory uczę się panować nad mocami. Rodzice nie wiele mi otym mówią, poniważ twierdzą, że wszystkiego dowiem sie w swoim czasie. Mam już 16 lat. Ojciec jest hodowcą pokemonów, a matka pracuje w centrum pokemon w moim rodzinnym mieście. CO do samych tajników mojej mocy to niewiele wiem. Dostałem naszyjnik na 15-ste urodziny, który podobno ma mnie chronić przed owładnieciem mnie przez jedną z moich mocy ( utrzymuje coś na kształt równowagi). Mam kilkoro przyjaciół w moim mieście, lecz żadne z nich nie posiada takich mocy jak ja, chociaż jest jeden chłopak, który budzi mój nie pokój. Jest to Jerry Hawk. Od dzieciaka mam z nim problemy, zawsze uważa się za lepszego, jego pokemonem jest Mudkip i zawsze coś tam mruczą pod nosem gdy wieczorem wracam sam do domu. Sam nie wiem... Może on też ma jakąś moc, a może po prostu jest upierdliwy?... Dziś jest dzien kiedy wyruszam w moją podróz pokemon. Za dużo o sobie nie wiem i chce sie dowiedzieć. ( po prostu nie chce zeby za dużo było ustalone, zaskakuj mnie ) Tata właśnie mnie podwiózł pod laboratorium profesora Oak'a, mam już całą wyprawkę i tylko czekam na odbiór pokemona. ( przepraszam ze tak ogolnikowo ale chce miec jak najwieksza zabawe z gry i nie chce Cię nic ograniczać.)
Cele: Ćwiczenie mocy dnia i nocy oraz doskonalenie sie w różnych aspektach życia.
Towarzysze: Może później kogos wkręć. Jakąś dziewczyne czy coś.
Wrogowie: Jerry Hawk i jego poki. Możę tez jakies inne epizodyczne.
Wizja świata: Kanto, Świta pokemon, wszystkie postaci z anime: Gary itd. Różne nowe postaci i kreuj dużo ciekawych pomysłów prosze
Prośby: O najciekawszą grę, dużo walk, różne ciekawe wątki itd Jakieś zawody, ligę itp
Nerwowo przestępowałeś z nogi na nogę, czekając aż profesor Richard-chwilowy zastępca profesora Oaka-otworzy drzwi za którymi czekały startery. Wciąż słyszałeś w głowie ostatnie rady ojca który stał teraz przed laboratorium-nie sugeruj się tylko wyglądem, charakter pokemona jest bardzo ważny. W dłoni kurczowo ściskałeś swój PokeDex. W końcu drzwi stały otworem a ty wszedłeś za Richardem.
Pokój był spory, na jego środku stało coś przypominające kojec dla dzieci. A w nim... Pokemony!
-Śmiało, przeskanuj i wybierz-stwierdził młody mężczyzna zachęcająco.
Były 4 maluchy, przyglądające ci się z uwagą.
Nadeszła ta najważniejsza chwila, którego wybierzesz?
-------
Witam na pokładzie ^W^
Soul
Cały rozdygotany z podekscytowania starałem się uspokoić aby dokładnie obejrzeć małe pokemonki. PO chwili poszukałem pokedex'u w torbie, którą dostałem od ojca i gdy go znalazłem to zeskanowałem stworki w celu dowiedzenia czegoś więcej o nich.
CO my tu mamy? - Mruknąłem pod nosem i zeskanowałem poki.
Yuya
Pokemony przyglądały ci się równie uważnie. Zauważyłeś że Squirtle i Aaron zerkają na siebie nawzajem,a każdy z nich starał się wypiąć pierś bardziej niż ten drugi. Gulpin zerkał przyjaźnie, a Natu wyjątkowo przenikliwie.
Squirtle
Lv:5
Ataki:Tackle, Tail Whip
Zdolność:Torrent
Z.A.:Walkiria
Charakter:Uwielbia rywalizację pod każdą postacią, z każdym kto tylko się nawinie. Z uporem pracuje nad sobą, zwłaszcza po poniesionej porażce. Towarzyski maluch, doskonale się wśród innych. Nie boi się niczego i nikogo, co niekiedy bywa problematyczne...
Aron
Lv:5
Ataki:Tackle, Harden
Zdolność:Rock Head
Z.A.:Berserk
Charakter:Uparty i zadziorny, nie rozumie słowa porażka. Innych traktuje nie tyle jako znajomych co raczej jako okazje do treningu. Poza tymi wypadkami trzyma się z dala od innych, w głównej mierze licząc na siebie. Nie cierpi walk drużynowych.
Natu
Lv:5
Ataki:Peck, Leer
Zdolność:Synchronize
Z.A.:Smok
Charakter:Spokojna i opanowana, nie da się jej niczym zaskoczyć. Ma analityczny umysł, w każdej sytuacji kieruje się rozumem. W walce uważna i skuteczna, wybiera zawsze najlepszą taktykę. Towarzystwo jej nie przeszkadza, byleby nie było nachalne i zbyt głośne.
Gulpin
Lv:5
Ataki:Pound
Zdolność:Liquid Ooze
Z.A.:Meduza
Charakter:Radosny i przyjacielski, stara się pomagać gdy tylko może. Lubi spędzać czas z trenerem i innymi pokemonami. W walce słucha się poleceń trenera, jednak czasem gubi się przy co trudniejszych instrukcjach. Wieczny optymista, nawet gdy przegra nie traci humoru.
Soul
// dasz kod do skanu? bo łatwiej mi bd go wkleić i czy jak ucze poka ataku przez egg grup to on juz go zna? czy musze czekac jakiś czas?//
Po krótkim namyśle w końcu się zdecydowałem :
- Wybieram Squirtla, Panie Psorze. - Powiedziałem z uśmiechem od ucha do ucha i wziąłem niebieskawego stworka na ręce.
- Jesteś gotów na przygodę maluchu?... Profesorze, czy powinienem coś jeszcze wiedzieć przed wyruszeniem w podróż. - Spytałem przy czym posadziłem poka na ziemię.
Ostatnie Posty
Soul
- DObrze. będziemy wyczekiwać końca treningu ze zniecierpliwieniem. - Oznajmiłęm starszej Pani gdy schodziła na swoją salę treningową.
- DObrzie wiec Squirtle i Larvitar mi pomożecię w opiece nad maluchami a TY Snorunt też możesz pomagać tylko nie zrób sobie krzywdy malutka i uważaj jak będziesz chodzić po domku. Pichu nie bój się naprawdę możemy się świetnie bawić. Larvitar podejdź do Pichu i pogadaj z nią aby do nas wyszła spod tej kanapy. A Ty Wartotle miej oko na poke patszka.
Yuya
Snorunt szybko pognała na dwór, zaś Larvitar zaczął kombinować żeby wyciągnąć myszkę spod mebla. Po kilku minutach wciąż nie było efektu... więc również Wartortle pochylił się i zaczął próbować. W tym momencie na dworze rozległ się jakiś dziwny skrzek, który wywołał cię na zewnątrz. Okazało się że to Snorunt i Rufflet skaczą sobie do oczu, a Connor i Selen próbują ich rozdzielić. Z twoją pomocą udało się to, a rozczochrany orzeł znów wskoczył na drzewo. Twój poczek skrył się za twoimi plecami, powarkując na niego ze złością.
-Uch, chyba powinniśmy im znaleźć jakieś zajęcie...-wymamrotał Connor.
Natychmiast poleciał do Cleffy, która zostawiona sama sobie wlazła niemal na czubek drzewa i teraz radośnie się na nim kiwała.
--------
1. masz przecież watrtortle
2.to jest ten, pichu, nie ta
Soul
sry pomyliło mi się xDD
===
- Dobra spokoj Snorunt pomóż chłopakom z Pichu a ja pogadam z orzełkiiem.
- Co jest maluchu? Coś Cię trapi? Nie musisz być taki agresywny - Powiedziałem do poke ptaka i wyciagnąłem do niego rękę z karmą.
Yuya
Cóż, ptaszyna nawet nie spojrzała na twoją karmę. Jest przynajmniej 1 dobra wiadomość-Pichu wylazł spod fotela i teraz nieśmiało wyglądał zza rogu drzwi.
-Piciuuu?
Connor zdjął różowego malucha z drzewa i teraz tłumaczył mu, dlaczego nie powinien tam włazić. Najlepiej ze swoimi pokemonami radziła sobie Selene, oba grzecznie leżały obok niej i dawały się głaskać.
----
SOUL, ODPISZ W NASZEJ WALCE!!! CHCĘ DOSTAĆ EXPAAAA!!!
Soul
zaraz odpisze
============
- Dobra, co tam Pichuuu malutki? NIe ma się czego bać Wartotle i reszta przyjaciół jest bardzo miła - zresztą sam zobacz... Może pookaż im jakąś swoją zabawkę albo coś w tym stylu? - Zaproponowałem małemu.
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Kopia początkowa :: Historie
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach