Poszukiwania Mordercy - Gra xaczek.

Jako, że ty i twój Scyther postawiliście sobie za cel odnalezienie mordercy matki. To wyruszyliście czymprędzej z miasta w stronę ciemnawego lasu do którego wkroczyliście. Słychać było odgłosy Hoothootów i Tailowów w tle. Ale żadnego z nich nie zdołaliście zauważyć.

Poszliśmy z Scytherem to tego strasznego lasu myśleliśmy że coś tam znajdziemy ale słyszeliśmy tylko dzikie pokemony,Ja i scyther posiedzieliśmy obok jakiegoś drzewa i myśleliśmy co zrobić to było trudne odnalezienie zabójcy mojej matki ale się podjąłem tego zadania i go wykonam więc poszliśmy przez ten las prosto

Gdy szliście dalej to spotkaliście jakiegoś starszego pana który wraz ze swoją Abrą trenowali ataki psychiczne na Pineco które rozjuszone ich atakowały. Abra dawała sobie radę za pomocą Konfuzji i czasami ognistej pięści. Zwinność ruchów Pokemona starca była wspaniała. Mogłoby się wydawać, że on może wam pomóc w przygodzie.

Dziwiliśmy się z Scyther'em co tu robi ten pan dlaczego trenuje w tak późnym wieku i skąd abra znała Ognistą pięść Podeszliśmy do tego pana i spytaliśmy się dlaczego trenujecie na przestraszonym i rannym Pineco? I też się spytaliśmy go czy mógłby nam pan pomóc?

- Zaatakował on nas pierwszy. A okazja taka się nadarzyła, że można by bylo podtrenować na nim zdolności mego Pokemona.
Uśmiechnął się biorąc na ręce Abrę.
- Chce by ewolułowała mi w Kadabre. Ale jeszcze sporo treningu przed nami. Dobrze, że zna ognistą pięść mój pupil Samymi psychicznymi atakami ciężko by było pokonać Pineco. A ty w jakim celu tu przybyłeś? Zgubiłeś się w tym lesie czy trenujesz ze Scytherem?

Ja:Witam mam na imię Filip przyśliśmy tu po to żeby poszukać kogoś czy wie gdzie moge znaleźć ślady bo moja matka została zamordowana przez jakiegoś brutala czy mógłbyś nam pomoc?Scyther też błagał abre żeby nam pomogli ale jeżeli chcą walczyć to niech będzie Scyther jeżeli abra cie zaatakuje pierwszy ty uniknij jego ognistej pięści i użyj Leera żeby zmienjszyć obronę a potem jeżeli cie chciałby znowu zaatakować pięścią uniknij i użyj Quick Attack

(WARM1 - Nie wyprzedzaj faktów)
- Nie chcę z tobą walczyć... A co do owego brutala. Hmmmm... Widziałem jakiegoś gościa który założył na siebie szatę rozpruwacza i ruszył tamtą alejką w strone miasta Azalea. Zatem ruszaj szybko. Może tam go dopadniesz.

A mógłbyś mi się przedstawić? ale wogule czy zgodzisz się ze mna i moim Scyther'em na poszukiwanie owego brutala? przydała by mi się każda pomoc nawet od starszych osób ja muszę dowiedzieć się kto zabił mi matke a jeżeli się przedstawisz to czy moglibyśmy razem ruszyć na poszukiwania? będzie raźniej.

- Wybacz młodzieńcze... Ale nie bardzo. Chciałeś mnie zaatakować ze swoim Scytherem a nie zacząłem z tobą walki. Kto wie czy nie jesteś taki sam jak ten którego poszukujesz. Ale jeżeli chcesz pomocy to powinieneś porozmawiać z Oficer Jenny. Jestem Malcolm Newlight. Dziadek trenera znanego jako Allan Newlight. A teraz odejdź. Zanim sam wezwe policję.

Bardzo przepraszam Malcolm bo myślałem ze chcesz mnie zaatakować to się broniłem ale w którą stronę dojdę do miasta i znajdę Oficer Jenny a tak wogule co pan tu robi z abra wiem że pan trenuje albo dlaczego sam a nie ze swoim wnuczkiem?

- Wnuczek ruszył trenować by podjąć ligę Johto... Pochodzimy wszyscy z Wyspy Valencia. Ale ja postanowiłem zamieszkać w Azalea.
Wskazuje mu drogę.
- Tamtędy dojdziesz do Azalea. Tam pewnie znajdzie się oficer Jenny i ci pomoże.

Ja:bardzo dziękuje Malcolm za pomoc i jeszcze raz przepraszam za to że próbowałem cię zaatakować .Wtedy ja i scyther poszliśmy do znanego miasta Azalea i ruszyliśmy szukać officer Jeeny czy nie mogła nam pomóc w tej sprawie.

Jednak na ulicy nie było żywej duszy. Ani jednego człowieka. Ale za to gwar był wielki przy Studni Slowpoke. Widać, że było większe zamieszanie przy niej. Stał przed samym wejściem Kurt. Miejscowy producent Pokeballi z Apricornu. Rozważali wszyscy dlaczego Slowpoke od długiego czasu nie pojawiają się w mieście.

Dziwiłem się że tu nie było żadnej żywej duszy nie wiedziałem gdzie wszystkie slowpoke bo widomo że Miasto Azalea zamieszkują same slowpoke i tu jest znany sprzedawca pokeballi i innych balli tez do robienia podeszliśmy do Pana od pokeballi i spytaliśmy dlaczego tu nikogo nie ma wie pan może? czy jest jakiś problem?

- Wszyscy wyruszyliśmy młodzieńcze na poszukiwania naszych Slowpoke które wielbimy za sprowadzanie deszczu. Ale obawiam się, że jednak kwestia siedzi w mieście. Wewnątrz studni... Nie mam jednak pokemonów swoich by tam wejść. A nie wiadomo co tam się czai. Może ty mógłbyś tam wejść i sprawdzić o co biega? Twój Scyther wygląda na silnego.

Ja:Witam pana mogę to zrobić ale pan musi mi powiedzieć gdzie znajdę Officer Jenny ale może najpierw wam pomoge Scyther czy chciałbyś powalczyć bo coś przeczuwam ze w tej studni coś lub ktoś może być musimy uwazać jeżeli wejdziemy tam może dostaniemy informacje od tego pana czy pani officer nam pomoże to idziemy czy nie Scyther?
Scyther:Scy Scy

- Owszem. Pomoge wam ją odnaleść. Ale sprawdźcie co w tej studni może być.

Razem z moim przyjacielem Scyther'em pomyśleliśmy że to niezły pomysł żeby im pomoc bo będziemy wiedzieć gdzie jest Officer Jenny i możemy cie troszkę podtrenować no to wchodzimy do studni.Ale tu ciemno nic nie widze

Kiedy przemierzaliście wnętrze studni slowpoke było z początku ciemno. Jednak dalej lekko oświetlało ją światło odbijające się od wody będącej wewnątrz. Stała tam też paląca się pochodnia dająca światło. Wziąłeś ją. A idąc dalej zaatakował was dziki Zubat.

Scyther to pora na wytrenowanie cie gdy zubat cie zaatakuje uniknij tego ataku i skacz po kamieniach i używaj leer'a żeby zmniejszać jemu obronę a gdy będzie już miał na maksa obniżana obronę to użyj Quick Attack.

Jednak mimo taki świetny plan. Ale Zubat z racji, że zwinniejszy zdołal uniknąć większą ilość Leer. Wzleciał wyżej i kilka razy oberwał Quick Attackiem twego pokemona. Ale gdy wzbił się wyżej to użył na twoim pokemonie ataku Supersonic wprawiając go w oszołomienie. Potem kilka razy wgryzł się w niego używając LeechLife.

Zubat - 85% (Zmniejszona obrona o 1 stopień)
Scyther - 95% (Oszołomiony. Czasem może trafić sam siebie)

Ja:Scyther nic ci nie jest? jeżeli nie to zaatakuj go znowu Quick Attack a jeżeli nie trafisz to użyj na niego Vacuum Wave Scyther nie daj się zwieść otrząśnij się jesteś silniejszy od tego dzikiego pokemona jakim jest Zubat.

(MG - A skąd wiesz skoro skanu mu nie zrobiłeś XD)

Scyther z powodu swojego oszołomienia pierwszy atak obrócił przeciw siebie i nie celując w Zubata przywalił mocno w skałę. Zubat wykorzystał ten moment i użył Leechlife by wyssać z niego część HP. Uderzenie w skałe spowodowało, że Scyther miej więcej się otrząsnął ale dalej oszołomienie u niego trwało. Następny atak czyli Vacum Wave już uderzył prawidłowo w cel.

Zubat - 55% (Obrona zmiejszona 1 stopień)
Scyther - 75% (Oszołomienie trwa dalej)

Scyther juz nie wiele brakuje musimy pokonać zubata Scyther skacz po skałach dekoncentruj wroga skacząc po skałach.W leć w gorę i uzywaj na zubacie ciągle Quick Attack żebyś był szybszy. Dasz rade wierze w ciebie scyther że go pokonasz

Oszołomienie jednak daje swoje na twoim Scytherze. Z racji tego, że udało mu się pierwszy Quick Attack przycelować. Drugi zaś zakończył się podobnie jak poprzednio na skale. I drugie uderzenie pozwoliło mu się otrząsnąć z oszołomienia. Zubat uniknął kilku Quick Attacków i sam używał dalej LeechLife by się zregenerować.

Zubat - 25%
Scyther - 60%