Król Azylu, anioł czy demon - gra minki

Ja:Dasz rade charmander skocz na niego i użyj Growla, wtedy osłabisz wroga i wtedy będziesz miał szanse na bardzo mocne uderzenie następnie, biegnij w stronę kotka i skocz na niego i traf w jego głowę Emberem.A następnie gdy on cie będzie chciał zaatakować ty mu odpowiedz na to Scratchem.
Dasz radę Charmander.

Smok rzucił się do walki z warkotem, a wtedy przeciwnik użył Assist... i uderzył weń Bubble! Twój maluch tak się zdziwił że zatrzymał się w pół kroku i zaraz też uległ działaniu Growl. Ember kolejny raz trafił kotka w pyszczek, a ten odpowiedział Scratch. Fioletowy pokemon był szybszy i dawał radę robić uniki, jednak po zwarciu okazywało się iż to jaszczurka ma więcej siły.

Cha-75% -att
Pur-79% -att

Ja:Wow naprawdę ten Purrloin jest silny, musimy wymyśleć na niego taktykę zna taki ruch jak assist więc może użyć tego okropnego ataku.To my teraz musimy zaskoczyć przeciwnika Charamander podjedź powoli do Purrloina , stój przed nim i unikaj jego ciosów.I z całego swojego ognistego ciała wyceluj prosto w Purrloina z całej siły Emberem.

Charmander podszedł tak jak kazałeś, zaś Purrloin znów użył Assist... lecz tym razem wypadło mu Harden. Smoczek nadął się... a kotek po prostu odskoczył, pobiegł za niego i zdzielił go Scratchem. Ta strategia nie była za mądra... A twój pokemon się wściekł i zaczął na oślep miotać Ember.

Cha-54% -att
Pur-70% -att +def

Ja:Mały trzymasz się? jeżeli tak to gdy ona cię zraniła i to bardzo ostro to biegnij w jej stronę i atakuj Scratchem, a gdy ona znowu użyje Assist to ty odskocz i traf w kota Emberem. A jak to nie zadziała to i tak będziemy polepszać nasze plany ataki.Wygrasz wierze w ciebie dasz radę musimy pokonać go gdy go pokonasz obiecuje że ci dam PokeKarme i nowego przyjaciela co ty na to?.
Mandaro pomyślał że gdy go zachęci to będzie miał większe szanse.

Charmander jeszcze chwilę szalał, ale w końcu uspokoił się i zastosował do strategii. Scratch całkiem ładnie zadziałało, ale przez Growl i Harden nie było już tak silne... Tym razem smok wykorzystał moment losowania przy Assist i uderzył Emberem... poparzając kotka!

Cha-37% -att
Pur-50% -att +def +brn

Ja:Wow, brawo Charmi teraz tylko musimy skończyć go, ej mały dobrze się czujesz?.
Dasz radę jeszcze walczyć? , jak nie to odpuścimy i odegramy się innego dnia ok.?
Ja:Dobra walczymy Charmander musisz teraz znowu się odegrać na nim , użyj na tego słabego i podpalonego kota Growla, a następnie gdy on będzie chciał użyć Assist to ty mu prosto w łapki szczel ogniem.

Charmander jednoznacznie dawał znać, że on nie ma najmniejszego zamiaru się poddać. Przez poparzenie ataki kotka straciły na sile, na dokładkę kolejny Growl... No i jaszczurka uraziła go prosto w poparzony policzek! Kociak wściekle się miota, znów huknął was Bubble z Assista. Ale powoli wyrównujecie!

Cha-20% -att
Pur-23% --att +def +brn

---
Błagam nie szczel....

Charmander dasz radę! , wykrzyczał głośno trener do swojego pupilka.Dobra Charmander wygramy to zrób tak jak ci mówię, wyceluj prosto w łapy Purrloina , żeby podskoczył , i jak skoczy to żebyś go złapał i rzucił o ziemie , i na koniec żeby dopić kota , użyj na niego Scratcha ,żeby zostały twoje ślady jak przegrał kot.A jak ci się nie uda go złapać to odrazu użyj Scratcha.

Purrloin był poparzony w policzek a nie łapy, więc zwinnie uniknął waszego ataku wyprowadzając Bubble. Zaraz potem pokemony zwarły się ze Scratch i zaraz odskoczyły. Chwilę patrzyły sobie w oczy i nagle rzuciły się do siebie kolejny raz... A potem oba głucho upadły na ziemię.
-Remis! - Huknął sędzia, o którym w ferworze walki kompletnie zapomnieliście.
-Kuro, w porządku?
Rin poleciał do swojego pokemona i wziął go na ręce.
-Byłeś wspaniały... To była twoja pierwsza walka? Jesteście nieźli! Ale może teraz chodźmy do Poke Centrum ich wyleczyć.
Chłopak uśmiechnął się, głaszcząc kotka.

Charmander+1lv

Ja:Cieszyłem się z zagraniem pierwszej bitwy posłuchałem trenera i jego pokemona i ruszaliśmy w stronę pokecentrum.Gdy już wychodziłem podziękowałem za sędziowanie Draydenowi i za walkę trenerowi.Byłem bardzo dumny z mojego pokemona, przecież zdobył już dużo doświadczenia,dumny z niego byłem,schowałem do pokeballa charmander,i poszedłem za trenerem żeby uleczyć mojego smoczka.Pożegnałem się z liderem sali smoczej Draydenem i pewnym krokiem wyszedłem z sali do pokecentrum.

Dryden skinął wam głową i ruszył do innego pomieszczenia, zaś wy mogliście w spokoju udać się do Poke Centrum. Nie było daleko - jak zawsze gdzieś w pobliżu sali. Kolejki brak, Siostra Joy wyleczyła wasze stworki od ręki.
-No dobra, to ruszamy w trasę? Czy może masz jeszcze coś do załatwienia? - Zagadnął wesoło Rin.
Purrloin hasał obok na trawie, ganiając własny ogon. W pewnym momencie coś zaszeleściło w krzakach i wychynął z nich jakiś pokemon z zaciętym wyrazem twarzy.

Przestraszyłem się tego pokemona więc wyciągnąłem pokedex i go spróbowałem zeskanować.Charmander pomóż nam pokonać go, gdy go już zeskanuje zaatakuj go, podam ci komendy jakie masz wykonać.Charmi użyj na tego ptaka czy czo to jest Embera, następnie wskocz w górę i używaj ciągle Tackle, a ostatnia moja komenda to unikaj jego ataków i jak cię spróbuje zaatakować spróbuj to tak jakby skontrować Tacklem.

Charmander uderzył błyskawicznie, a zaskoczony ptak zagdakał i rzucił się z wściekłym Fury Attack. Smok był teraz obolały, w dodatku pomieszały ci się komendy i to go zmyliło. Pisklę tymczasem zastosowało Leer i znów rzuciło się do ataku...

Cha-89% -def
Vul-90%

Vullaby
Lv:6
Ataki: Gust, Leer, Fury Attack
Zdolność: Big Pecks
Charakter: Zawsze poważna i sumienna, podchodzi do wszystkiego i wszystkich bardzo nieufnie. Od dawna samodzielna, przy tym bardzo uparta. Twierdzi, że nie potrzebuje nikogo i niczego, a nawet gdy potrzebuje za nic się do tego nie przyzna.

Vullaby - pieluchowaty pokemon. Jej skrzydła są za małe by mogła latać. Gdy nadchodzi czas ewolucji wyrzuca kości, które wcześniej służyły jej za ochronę.

---
On nie ma Tackle ;p

/zapomniałem . on przecież ma Scratcha

Charmander przepraszam cię pomyliły mi się komendy teraz zrób tak!, uderz tego ptaka Scratchem, i skacz po drzewa i używaj Growle, unikaj jego ataków i jak będzie już zdezorientowany użyj na niego Ember.Gdy już to zrobisz Zaatakuj go z powietrza skocz w górę skocz na niego i użyj na niego embera i ostateczny atak Scratch.

Postawiłeś na skakanie po drzewach - cóż, Charmander był jaszczurką ale za dużo czasu tam nie spędzał... Z drugiej strony Vullllaby nie lata, tylko skika za nim jak szalona. gdy się oddalił zrzuciła go z drzewa Gustem, lecz sama zaraz oberwała Emberem. Scratch często blokuje się na skorupce którą nosi.

Cha-70% -def
Vul-70%

Hah ten ptaszek jest bardzo fajny, ej charmander może czekaj przestańmy atakować.Podszedłem do małego pokemona i powiedziałem , hej vullaby może chcesz dołączyć do mojej drużyny zawsze chciałem latającego pokemona co ty na to?, uśmiechnąłem się do pokemona i wyciągnałem pokeballa pokazałem Vullabyiemu i czekał czy się zgodzi czy nie.

Gdy się zbliżyłeś pokemon zasyczał i rzucił się na ciebie z dziobem. Gdyby nie szybka reakcja Charmandera skończyłbyś niemiło! Smoczek ewidentnie się wkurzył, bo zaraz z podwójnym zapałem zaczął okładać sępa Emberem.

Cha-56% -def
Vul-45%

Cóż, chyba mała ma charakterek... Raczej bez walki do ciebie nie dołączy!

Ał ty gówniany ptaku!, dojade cię, charmander skup w swoim Emberze najsilniejszy ogień , żebyś trafił naprawde mocny Emberem , napompuj się i uderz w tego ptaka.Potem uderż Tackle,a następnie skryj się w drzewie i mocno opluj ptaka Emberem.Dasz radę wygrasz z tym słabym ptakiem, a potem on będzie moim pokemonem wierze w to.A gdy go już złapiemy wyruszymy przed siebie w walkach w innych salach.

Charmander zaryczał groźnie i rzucił się na swoją przeciwniczkę. Maluch powoli tracił siły, jednak nic nie wskazywało na to żeby sęp miał się poddać. Z pomocą Gust rozbijała cześć Ember, na Scratche odpowiadając Fury Attack. Widać jednak, że zyskujecie znaczną przewagę.

Cha-35% -def
Vul-23%

Rin i Kuro siedzą obok, patrząc na was ciekawie.

Myślę że Rin i Kuro we mnie wierzą, dobra Charmander zakończmy to.Wleć w górę używając pod siebie Ember żeby wlecieć wyżej następnie wyceluj w prost na ptaszka Emberem, a potem skocz i użyj Scratch.A gdy już będzie na maxa wyczerpana,wtedy użyje pokeballa, a więc po tej taktyce rzucę pokeballa w tego ptaka i oby się złapał ale pamiętaj ty masz najpierw to wykonać potem ja.Dasz radę!.

Pomysł z dmuchaniem pod siebie Emberem był ciekawy, Charmander wyskoczył nieco wyżej niż zwykle i na dokładkę drobinki Żaru uderzyły w skaczącą do niego Vulllaby. Ptak pisnął, a wtedy smok ponowił atak.. Po wylądowaniu smok oberwał jeszcze raz Fury Attack, ale Scratch załatwiło sprawę i ptaszyna padła nieprzytomna.
Teraz twoja kolej! Pokeball poleciał prosto w stronę jej głowy i zgarnął ptaszka do środka. Jedno bujnięcie... dwa... I DING! Złapałeś pierwszego pokemona!
Rin zagwizdał.
-Super! Teraz obaj mamy po dwa!
Charmander wyprostował się dumnie prężąc pierś.

Charmander+0,75lv

Wow brawo charmander!.cieszę się jak nigdy ,mamy nowego przyjaciela i ty byłeś bardzo silny ,dzięki mojej taktyce i twoich silnych atakach wygraliśmy.Wziąłem pokeballa z Vullaby i ją wypuściłem, powiedziałem Hej oto twój nowy przyjaciel, witaj w nowym domu, pewnie vullaby cieszy się tak samo jak ja.Wziąłem ciężkiego ptaszka , na ręce i podarowałem mu jedzonko, następnie razem z Rinem i Kuro poszliśmy do pokecentrum.

Charmander jest zadowolony z pochwały, jednak Vullaby mimo wywołania z kulki jest wciąż nieprzytomna. Rin i Kuro aż podeszli żeby ją obejrzeć.
-Rany, dziwny ptak... męska forma to bodajże Rufflet, nie? Moim zdaniem fajniejszy. A z jej charakterkiem możesz potem mieć spore problemy...
Kot obwąchiwał ptaka i pacnął go nawet łapą, ale właściciel zaraz go zabrał. Teraz nie pozostało wam nic innego jak wyleczenie pokemonów...
***
Siostra Joy znów szybko zajęła się waszymi podopiecznymi, a gdy wyszliście okazało się że jest już 15. Świat stoi przed wami otworem, więc co teraz?
Nagle usłyszałeś jakiś dziwny pisk i zza zakrętu wybiegł jakiś pokemon.

Stworek był cały poobijany, miał kilka rozcięć na głowie i panikę w oczach. Biegał w kółko jak oszalały, podbiegając do ludzi, który odsuwali się ze strachem.

----
Minki, uzupełnij w kp swoje przedmioty i skan Vullaby

Ja się nie bałem , no może trochę , ale jak prawdziwy trener zawsze pomogę pokemonowi w potrzebie bo one też nam pomagają.Szybko podszedłem do owego pokemona który szalał jakby miał padaczke , i wziąłem go szybko na swoje ręcę i szybko żeby mi nie uciekł zabrałem go do pokecentrum i pokazałem Siostrze Joy i spytałem się czy wyzdrowieje widać było że z kimś walczył , ponieważ ma bardzo poważne rany.Mam nadzieje że przeżyje,trzymałem razem z moim ptaszkiem i smokiem za niego kciuki,że wyjdzie z tego.