#23 Pewter Gym - JoJo

Do sali wprowadziły Cię ogromne drzwi.. trelelemorelele. Lider przywitał Cię serdecznie, arbiter przybrał swoje miejsce, a po chwili pojawił się pierwszy wybraniec Brocka. Mianowicie.. Geodude! Teraz wszyscy patrzyli na Ciebie...

//Sory, że tak późno.

Spokojnym, wręcz melancholijnym krokiem wszedłem na pole bitwy. Byłem całą tą sytuacją lekko przygnębiony, nigdy w życiu nie przypuszczałem, że stanę na arenie. A tym bardziej na arenie z pokemonami. Wyciągnąłem zza pazuchy pokeballa z Krabbym. To on dziś zawalczy z Geodude, a nuż, może się uda. W końcu przewaga typów, ale jakoś specjalnie szkolony nie był..
-Idź, Krabby. - powiedziałem pod nosem i wyrzuciłem lekko w powietrze pokeballa. Nazywam się James. Miło mi. - przedstawiłem się i założyłem kaptur na głowę. Nie chciałem patrzeć w oczy Brocka. A raczej w jego brak oczu.

Brock jednak nie czekał. Jego pokemon zaatakował Twojego Tackle i uderzył, dosyć lekko, to była.. zaczepka, o!

Geodude: 100%
Krabby: 98%

Wachlarz technik mojego Krabbyego był.. dosyć mało obszerny, posiadał zaledwie kilka ruchów, choć miałem cichą nadzieję, że wystarczą.
-Czas pokaże... - skomentowałem pod nosem moje rozmyślenia i spojrzałem spod kaptura na mojego przeciwnika. On nie widzi moich oczu, a ja jego. Zagrał niezbyt fajnie, ale dobrze, że mój pok nie otrzymał aż takich obrażeń.
-Utrzymuj dystans. Uważaj na wszelkie jego ruchy. Obserwuj go bacznie, a w razie niebezpieczeństwa uciekaj. Najpierw, mimo wszystko zaatakuj Bubble. Jest to wodny atak więc powinno być łatwo, zobaczymy jak podziała.

Daj mu jakos wiecej komend, na przyszlosc ^^
___

Twój stworek zaatakował wodnym atakiem. Geodude ruszył z Tackle ale.. Bubble go zatrzymało i znów jest dystans!

Geodude: 94%
Krabby: 98%

Wiem, chcialem tylko sprawdzic jak to wszystko zadziała ^^ Mam pytanie, jak wyglada arena ? Sa jakies skaly wieksze, kamienie, cokolwiek?
-----
-Dobra robota. - pochwaliłem mojego pokemona. Nie chciałem, aby zaczął latać w chmurach. Moim priorytetem w kontaktach trener-pokemon jest dyscyplina. Nie będzie żadnego "dziamdziania", używania zbędnych zdrobnień. Zrobiłeś coś dobrze? Zajebiście. Coś ci nie wyszło? Musisz się ogarnąć.
-Patrząc na jego jest chyba pozbawiony jakichkolwiek funkcji myślowych. Zaatakuj po raz kolejny Bubble.-wydałem rozkaz mojemu pokemonowi. Wciąż próbuj utrzymywać dystans - jeśli tylko spróbuje podejść, używaj Bubble. Bez zastanowienia - wciąż zaatakuj. Jeśli jednak będzie słuchał poleceń Brocka momentalnie zaatakuj Mud Sportem.-dodałem.

Ehh.. Jak zawsze opisuje arene to tutaj zapomniałem. Tak, są skały, kamyki, kamyczki, jakieś głazy. ;]
___

Kolejny Bubble zadziałał, natomiast następny.. Nie bardzo. Geodude znalazł złoty środek, a raczej.. Po prostu ruszył się, ażeby uniknąć obrażeń. W takiej sytuacji wykonał Tackle - celnie. Mud Sport niewiele zadziałał, żeby nie skłamać - nic.

Geodude: 88%
Krabby: 92%

Nie chciałem być pewien wygranej. Jak na razie nic na to nie wskazywało. Lekka przewaga, nic poza tym. Mimo wszystko, chcę być przygotowany na każdą ewentualność. Nawet na tą pozytywną, a co dalej za tym idzie - walka z Onixem. Dzięki niemu użyje Bronzora, mojego lewitującego pokemona, jednak on także nie posiada zbyt wielkiego arsenału technik. Więc postanowiłem sobie już teraz ułatwić drogę do wygranej.
-Krabby, użyj Mud Sportu w Geodude. Celuj w oczy, a nuż trafisz - jeśli się uda, szybki Vicegrip jeśli będzie blisko, lub Bubble - jeśli nie będziesz mógł go dosięgnąć szczypcami. Jeśli nie trafisz Mud Sportem, nie przejmuj się. - wydałem rozkaz mojemu pokemonowi. Postanowiłem, że owe błotko, które tworzy mój Krabby będą dobrym rozwiązaniem przeciwko Onixowi. Być może poślizgnie się, obije sobie dupę, czy zrobi cokolwiek innego - ale to mu przeszkodzi. Bronzorowi nie, ze względu na jego zdolność lewitowania.
-Zaatakuj raz jeszcze Bubble i powoli się zacznij iść w jego kierunku. Musisz go popchnąć w stronę Brocka. Kolejny Bubble, a zaraz ponim Vicegrip. Przyciśnij go i pokaż, kto tu rządzi.-dodałem.

----
musze zaczac korzystac z bb-codu, bo bez niego moglbys sie nie polapac tym, kiedy moja postac mowi, a kiedy mysli ;-)

Krabby świetnie wycelował w jego oczy i Vicegrip! Jednakowoż Geodude nie dał za wygraną i od razu oddał Tackle! Bubble po chwili nie trafiło. Geodude chciał nie dać się zagonić w pułapkę i Tackle. Ale też nie skuteczne! Twój pokemon był teraz bliżej Brocka, a Geodude bliżej Ciebie. Po chwili zaczeli napierać na Siebie atakami - Tackle i Vicegrip.

Geodude: 70%
Krabby: 73%

-Ehhh...-mruknąłem pod nosem. Obecna sytuacja niezbyt mi się podobała. Ciągle był prawie remis. Lekka przewaga mojego pokemona. W sumie - jakby było tak do końca, nie miałbym nic przeciwko. Byłaby wygrana w każdym bądź razie.
-Dobra Krabby. Teraz od Ciebie wymagam odpowiedniego skupienia. Słuchaj uważnie. Utrzymaj dystans i uderz kilka razy Mud Sportem, trochę w lewą stronę, trochę w prawą. Ma to pomóc później Bronzorowi, lecz sam uważaj, abyś w żadną nie wdepnął. Najlepiej rozsyłaj je w takie strony, w jakie nie dojdziesz - np na skały, obok nich. Gdziekolwiek. Teraz odważnie, zdecydowanym krokiem podchodzisz do Geodude. Przed tym zaatakuj kilka razy Bubble. Odwróć się 90 stopniami do niego i wysuń swoją prawą szczypce(nie wiem czy dobrze odmieniłem XD) w jego stronę. Kuś nią. Graj ciałem. Podejdź na kilka kroków, spróbuj zaatakować Vicegripem i odejdź szybko. Gdy zauważysz, że jest rozkojarzony - uderz Bubble drugimi szczypcami. Gdy oberwie. szybko mocny Vicegrip na jedną z jego rąk, drugimi szczypcami kolejny i spróbuj zmiażdżyć mu ręce. Przeciwnik jest twardy, ale musi go to zaboleć. Trzymając wciąż swoje szczypce uderz potężnym Bubble. Po całym ruchu nie puszczaj. Spróbuj zakopać swoje nóżki w ziemi i zaprzyj się nimi. - powiedziałem.

Krabby świetnie wykonywał polecenia. Kombinacje dały świetne efekty i Geodude był w waszym świecie. Próbował atakować, wychodziło mu to, jednakże często był karcony za swoje czyny. Krabby zyskał pewności Siebie.

Geodude: 40%
Krabby: 49%

Na mojej twarzy pojawił się lekki rys zadowolenia z efektów mojego pokemona. Można by rzec, że nawet jestem dumny z Krabbyego. Pokazał, na co go stać. Od razu zauważyłem w nim ambicje bycia najsilniejszym. I bardzo dobrze, niech je posiada, niech je podbudowuje.
-Dobra robota. - postanowiłem go pochwalić. Może tym bardziej zyska pewności siebie. Walka staje się coraz bardziej ostra, ale powoli - malutkimi kroczkami dochodzimy do końca meczu. Utrzymuj wciąż dystans i bacznie obserwuj kolejne ruchy Geodude. Jest on trochę obolały, lecz my także, miej to na uwadze i nie próbuj zgrywać bohatera. Jeśli zauważysz jakikolwiek jego ruch, od razu ustaw się w pozycji bojowej. Jeśli znajdzie się w odległości ok. dwóch metrów zaatakuj Bubble! Wtedy szybko unik w lewo i spróbuj złapać jego prawą rękę Vicegripem. Jeśli ci się uda, momentalnie uderz drugim szczypcami ponownie używają Vicegripa. Po tym wszystkim zaatakuj Bubble. Odepchnij go od siebie, unieś prawą rękę(tak, wiem ze nie ma reki, aczkolwiek nie wiem jak odmienić w tym przypadku słowo szczypiec(nawet teraz mam problemy XD)) i uderz czołowo w jego głowę, potem kolejne Bubble i powoli zacznij się cofać. Bacznie go obserwuj, jeśli będzie chciał atakować - używaj Bubble!

Nie mogę z tych szczypiec. xD Tego się po prostu nie da <lol2> A i tak będę zawsze miał ciężką rozkmine jak by to odmienić xD
___

Twój pokemon, mimo małego arsenału ruchów, miał na przeciw Siebie Geoduda, był on podatny na jego wodny atak, a za razem sam też nie grzeszył urozmaiceniem. Toteż szło to dosyć monotonnie, aczkolwiek atakowały się nawzajem. Było jednak widać, że Krabby wierzył w Siebie i co raz to lepsze kombinacje zdawały rezultaty.

Geodude: 19%
Krabby: 29%

To jest takie... posrane słówko
----------
-Nie jest źle. - skomentowałem mojego pokemona próbując go lekko zdopingować. Doszedł już naprawdę daleko, można zauważyć jego zmęczenie mimo wszystko, nasz przeciwnik wydawał się bardziej zmęczony. A to dobry znak. Zakończmy to. - dodałem i zacząłem rozplanowywać klęskę przeciwnika. Przeciwnik jest obolały, ale miej też na uwadze to, że ty również nie jesteś w dobrym stanie. Atakuj Bąbelkami z daleka, kiedy przeciwnik znajdzie się blisko, użyj szybko Vicegripa łapiąc go pod pachą przy lewej ręki. Następnie weź drugie szczypce(no KURW# xD) i uderz prosto w jego twarz niczym pierwszorzędni bokserzy na arenie. Po tym sierpowym unieś odnóż (taki tam synonim)do góry i uderz od góry celując w jego głowę, powinno go to pozbawić na chwilę świadomości, więc trzymając go wciąż swoimi szczypcami spróbuj zrzucić na ziemię. Po tym seria Bubble. Daj przeciwnikowi dojść do siebie, bądźmy litościwi. Jednak zaraz po tym próbuj go wykończyć. Wyprostuj obie ręce tak, aby wytworzyć kąt 90 stopni, następnie zacznij kręcić się powoli wokół swojej osi - będąc przy drugim okrążeniu zacznij wypuszczać mnóstwo bąbelek na każdą stronę, po ataku, szybko utrzymaj równowagę i zaatakuj Vicegripem.

Niech ten Krabby już pada, bo nie mogę xD
___

Twój pokemon świetnie wykonywał Twoje polecenia, co by nie powiedzieć Brock był w tarapatach.. Geodude próbował unikać, atakować, kontratakować. Wychodził już na jasną stronę, ale.. Krabby pokazał siłę i wykończył go!

Krabby+ 1,2 lvl
+2 pkt frakcji

Brock z grymasem na twarzy wypuścił Onixa. Ło. Aaale bydle.

Podziękowałem i schowałem Krabbyego do pokeballa. Jeden krok do przodu, teraz jeszcze kilka mniejszych i otrzymamy swoją pierwszą odznakę! Sięgnąłem zza pazuchy po pokeballa z Bronzorem, to on stoczy walkę z tym... olbrzymem.
-Idź. - powiedziałem wyrzucając balla w powietrze. Po chwili naszym oczom ukazał się mój lewitujący starter - między innymi dlatego wybrałem go do walki z tym wielkim, kamiennym wężem. Atak z podziemia nie będzie zadawał AŻ takich dużych obrażeń, bo Onix będzie musiał 'strzelać' na ślepo - bo Bronzora na pewno nie wyczuje.
Postanowiłem od razu przejść do ofensywy, tak, jak ostatnio mój przeciwnik.
-Musimy utrzymać dystans. To już nie jest żaden Geodude, czy inny pokemon niemający nawet metra. To inna bajka. Użyj Confusiona i wbij się w powietrze tak wysoko, jak tylko potrafisz. Umiesz latać, więc musimy wykorzystać to przeciwko pokemonowi lądowemu. Na chwilę obecną nie używajmy naszego asa w rękawie, użyj tego ataku, którego uczyliśmy się ostatnio wtedy, kiedy przeciwnik spróbuje zakopać się w ziemi. Wtedy użyj naszego najpotężniejszego ataku. Jednak do tej chwili używa wciąż Confusiona. Jest to psychiczny atak, który będzie neutralnie nastawiony do Onixa, jednak będzie zadawał mu obrażenia. Od czasu do czasu użyj Hypnosisa - spróbuj uśpić naszego przeciwnika. Po tej serii - jeśli tylko będziesz mógł, zniż się troche tak, aby znajdować się zaledwie pół metra od ziemi. Wtedy możesz sobie pozwolić na lot nad areną. Zbadaj gdzie są jakieś skały i unieś się w najwygodniejszym dla Ciebie miejscu - spójrz na kałuże błotne, które znajdują się na całej powierzchni. Spróbuj je wykorzystać, być może Onix nie będzie mógł się poruszać po takim bagnie. Zaserwuj mu jeszcze raz Confusiona i pamiętaj wciąż o ukrytym ataku!

Z góry wybacz mi za jakość odpisu, może głupoty napiszę, ale.. jestem totalnie wypompowany.
___

Confusion.. Co by tu rzec, trafiało, przynosiło skutki, jednak Onix to nie lada gratka.. Jednym mocnym, celnym trzepnięciem posłał Twojego startera na ścianę. Ulala. Ale jego słabością była.. masa? No tak, ogromny stwór nie może być szybki, proste. Onix chyba wypatrzył, albo.. Brock wypatrzył, że Digi nie dadzą tu nic, a więc nie próbowali tego używać. Aczkolwiek... Hypnosis też jak do tej pory nie dało pożądanego efektu. Jedynie to pokemony wymieniały się atakami. Bronzor Confusion, zaś Onix miotał kamieniami w Twojego stworka. Szykuje się zaciekła, oj zaciekła batalia.

Bronzor: 82%
Onix: 81%

Znów remis. Szczerze nienawidziłem, kiedy podczas rozgrywek jest remis. Sytuacja wtedy jest niezbyt miła. Z jednej strony motywuje - z drugiej zaś lekko przytłacza. Jednak walka to walka, szczególnie walka o pierwszą odznakę - jest jedną z najważniejszych potyczek, jaką rozgrywam.
-Dobra, Bronzor. Niestety nie jesteś żadnym Krabby, Spinarakiem czy innym pokemonem - szybkością nie grzeszysz, aczkolwiek potrafisz latać - spróbuj to wykorzystać. Rób szybkie uniki. A raczej - staraj się je wykonywać. Myślę, że pierwszy atak możesz uniknąć obniżając szybko lot na metr w dół i wtedy skontrujesz przeciwnika szybkim Confusionem. Kolejno zrób unik w prawo i leć w stronę przeciwnika. Gdy znajdziesz się blisko niego użyj szybko Earthquaka! Jeśli Onix straci równowagę momentalnie wzleć ponad niego i zaatakuj Tackle celując w jego ogromną głowę. Jednak po tym ataku musisz szybko się zebrać. Nie czekając ani chwili dłużej musisz odlecieć i zaatakować kolejnym Confusionem. Po serii ataków psychicznym ciosem obniż swój lot i rzucaj tak długo hypnosisem, aż przeciwnik nie zaśnie - kolejno Confusion oraz Earthquake. Najprawdopodobniej po ziemnym ataku się obudzi. - wydałem rozkaz mojemu pokemonowi. Bardzo polegałem na nim i na jego ziemnym ataku. Na szczeście zawsze jest skuteczny, więc Onix otrzyma jakieś tam obrażenia.

Confusion były zacne, czemu? Onix zawsze nimi obrywał. Nie powiem, Earthquake zadziałało ale.. no.. prawie nie zaszkodziło ogromnemu stworowi. Tak jak myślałeś, równowagę na chwilę stracił, ale.. Tackle.. Ehh. Nie było dobrym rozwiązaniem. Onix łupnął w Twojego pokemona głową, powodując kolizje. Wiadomo, który bardziej ucierpiał. Zaciekła walka wydawała się nie mieć końca, aż tu nagle.. Bronzor zaatakował Hypnosis ii... Onix śpi! No to wykorzystał sytuacje - Confusion i Earthquake, ale pokemon znów się obudził. Tak czy siak, udało się rozpracować co nieco przewagi.

Bronzor: 69% (Sixty Nine, baby ^^)
Onix: 65%

Ta monotonia zaczęła powoli mnie dobijać. Muszę jeszcze bardzo, bardzo poćwiczyć z moim pokiem i nauczyć go jeszcze wiele, wspaniałych ruchów. Być może to nam znacznie pomoże w osiągnięciu celu - pokonaniu E4.
-Dobra robota, Bronzor. - pochwaliłem mojego pokemona. Byliśmy już daleko. Mimo wszystko, bliżej początku, niż końca jak na razie. Postanowiłem szybko zmienić przebieg walki. Walki w gymie należą do... dosyć wysokopoziomowych. To nie jest żaden sparing ze znajomymi. Sprawa większego kalibru.
-Spinaj dupę, wysil się. Zrezygnujmy jak na razie z Tackle - jest to... podstawowy atak, który z tym przeciwnikiem bardziej nam utrudzi, niżeli pomoże. Postawmy na zwykłe, dystansowe ataki. Zacznij od Confusiona. Ponownie. Po psychicznym ataku ustaw się na prostej linii do Onixa. Łypnij na niego wściekłym wzrokiem. Niech wie, z kim ma do czynienia i że rozmiar nie ma roli. Może mieć nawet dwadzieścia metrów, a i tak dostanie po tej swojej wielkiej mordzie. - próbowałem dodać otuchy mojemu starterowi. Jednak po chwili zastanowiłem się nad swoimi słowami - w sumie rozmiar.. ma jednak znaczenie, ale już tego dopowiadać nie będę. Gdy już znajdziesz się w wybranej pozycji zacznij krzyczeć. Przed tym weź głęboki oddech i spróbuj wyemitować z siebie najwyższą skalę głosową - przypominając te wszystkie śpiewaczki operowe. Baw się głosem, zmieniaj nuty, intonację - po kilku sekundach użyj confusiona. Jesteś psychicznym pokemonem i wielkich zdolnościach więc spróbuj użyć tak ataku, aby nie był on widoczny do przeciwnika. Schowaj go w 'głosie' wysil swój umysł i spróbuj sobie to wyobrazić będzie to o wiele łatwiejsze. Confusion to atak, który może wprowadzić przeciwnika w stan dezorientacji. Onix nie będzie wiedział co się dzieje. Jeśli sztuczka zadziała - powoli, niezauważalnie leć w jego stronę. Gdy znajdziesz się ostatecznie blisko użyj Earthquaku! Zaraz po tym wznieść się wysoko w powietrze i uderz Hypnosis! Po ataku uśpienia nie atakuj. Poczekamy i zobaczymy, co się stanie.

W końcu można wyjść na dwór, porzucać, pobiegać za piłą, znowu się trzeba przyzwyczaić bo wymiękam ._. Z góry sory za jakość.
___

Confusion jako droga do zwycięstwa celnie trafiło, a także rozzłościło Onixa. Łupnął on ogonem, Bronzor nie zdążył uniknąć, ale zaatakował Confusion. Ogon stracił na szybkości, ale niestety uderzył w Twojego stworka, ale nie tak mocno. Zabawa głosem i Confusionem, nie była zła, ale.. też nie świetna. Earthquake nic nie dał, oprócz tego, że Onix przypadkowo obrócił się i lekko szturchnął Twojego pokemona. Ostatnim z ruchów okazał się Hypnosis, które... O dziwo zadziałało! Ogromny kamienny pokemon łupnął na glebę, zasypiając.

Bronzor: 49%
Onix: 45% + Śpi