Poszukiwania Mordercy - Gra xaczek.

Ja:Wow to Nefilima spotkałem nie spotykanego stwora ale zachwycałem się tym cały czas ale musiałem iść Nefilima mnie pośpieszała więc szybko czym prędzej biegłem do miasta ale mnie dziwiło co ten Nefilim tu robił może to jakiś podstęp hmm nie ważne lecę czym prędzej do miasta powiedziałem moim pokemonom że spotkałem Nefilima ale powiedziałem im to jak biegliśmy do tego miasta bo przecież Nefilim nam pomógł uratować tego człowieka i wskazał nam drogę do miasta wieć biegnij Scyther ty lataj Zubat a ty lewituj Pineco musimy czym predziej dojsc do tego bandziora.Nie odpuszcze temu dranowi

Już prawie go miałeś... Ale niestety. Zdołał ci uciec wskakując na skuter wodny i odpływając w stronę Olivine... Niestety. Musiałeś poraz kolejny zaufać Nefilimowi aby dostać się prędzej do Olivine zamiast iść na piechotę. Ale jednak jest szansa, że nie musisz... Skierowuje się w strone Ecruteak gdzie wysiadł na kawałku lądu biegnąc w strone miasta.

Ja:Psia Kość nie zgołaliśmy go zatrzymać ahhhh dobrze no to trudno jednak teraz musimy isc z Nefilimem dobrze wiec chodzmy do Ecruteak city tak jak mówił Nefilimem chodzcie chłopcy przepraszam chłopcy i dziewczynko ruszajmy razem skierowaliśmy się we stronę Ecruteak city i szybko pobieglismy

Gdy wybiegłeś z miasta widziałeś Nefilima gdy siedział na drzewie w połowie drogi.
- No no no... Widać jesteś zbyt powolny by go dopaść... On zmierza do Olivine. Ale by ciebie zmylić obrał zupełnie inny kierunek niż do Ecruteak.
Zaśmiał się lekko i zleciał do niego.
- Moge ciebie tam zabrać jeżeli chcesz... Tylko musisz trzymać się mocno. Bo będzie bujać podczas lotu.

Ja:Pomyślałem że to nie zły pomysł polatać troche na Nefilimie może i będzie bujać jak on to powiedział ale trudno schowałem swoje 3 pokemony do balli wsiadłem na Nefilima jak na koniu i polecieliśmy ale przed lotem poszedłem do PokeCentrum i uleczyłem szybkim pędem pokemony bo może ten złoczyńca też ma pokemony ale nie sądz więc wsiadłem na grzbiet Nefilima i polecieliśmy.

Kiedy Nefilim sie wzbił polecieli prosto w stronę miasteczka Olivine. Podczas lotu zaczął do niego mówić.
- Wiesz... Troche przypominasz mi mnie gdy byłem jeszcze człowiekiem. Wyruszyłem do Unova by uratować swojego ojca porwanego przez Zespół Plasma... Spotkałem swoją ukochaną. Nefilimkę Victorię i dzięki niej teraz i ja jestem Nefilimem. Obecnie rozwijamy kariery w regionie Thonsu. Kiedyś ciebie tam zapraszam oczywiście jak rozwiążesz swój problem.