Laguna - Wilk

Użytkownik: Wilk
Prowadzący: Ao
Partner "Pokemon": Sceptile
Odznaki: 8
Strefa Safari: Błękitna Laguna
Ekwipunek: 14x Safari Ball + karma, 4x Potion, Pokedex, tuzin jagód

1. Wszedłeś na strefę zwaną Błękitną Laguną. Przez wejście przeprowadził Cię strażnik, który oddał Ci twoje wszystkie przedmioty jakie ze sobą zabrałeś do owej strefy. Po chili Cię opuścił a obok Ciebie stanął Sceptile. Yoł, czyli czas zacząć wędrówkę.

- Jak tam Silent? Gotowy na podróżowanie po Błękitnej Lagunie? Miejmy nadzieję, że spotkamy ciekawe okazy pokemonów. Chodźmy!
Idę razem ze Sceptile'm dalej wgłąb laguny.

- Jak zauważysz jakiegokolwiek pokemona to daj znać.

2. Sceptile! - powiedział pokemon po czym ruszył tuż obok Ciebie. Póki co idziecie zwykłą plażą, pogoda świetna, bryza wali wam po twarzy, a poza tym nic ciekawego się nie dzieje.

- Parampampam paaam. Jak będziesz coś Sceptile chciał to daj znać. Na razie chyba nic ciekawego nie ma zamiaru się wydarzyć. Chociaż, zobaczymy, co nie?
Idę dalej razem ze Sceptile'm.

3. Poszedłeś dalej wraz ze Sceptilem, jednak nic nie było widać. Fale obijały się o brzegi. Widziałeś dalej jak jakiś trener walczy z Krabbym. Udało mu się go złapać, jego Pikachu, ciężko go popieścił prądem i haps!

Podchodzę do trenera i mówię mu:
- O, gratuluję. Szczęście, że go napotkałeś czy masz jakąś metodę?

Pytam napotkanego trenera, po czym ponownie dodaję zapytanie:
- Silne są tu w ogóle pokemony w okolicy, czy lepiej iść dalej?

4. Yyym...wszedłem nieco w wodę i mnie uszczypnął w nogę. Więc postanowiłem mu nie odpuścić. Przypadek to był mi się zdaje. Czy silne? Zależy czy masz szczęście? - odparł chłopak.

- Wejść do wody... W sumie niegłupi pomysł. Dzięki!
Żegnam chłopaka i mówię do Sceptile'a:

- Chodź Silent, pobiegniemy trochę dalej, a później zamoczymy nóżki i w ogóle. Ale wpierw, biegniemy jak najdalej stąd, aby być z daleka od chłopaka. Ruszamy! Jak chcesz to możesz nam zaklepać miejsce Quick Attackiem.
Biegnę z pokemonem w dal.

1. Zaklepać miejsce? Bez przesady...tutaj nie rzucają się ludzie na rzeczy jak na mięso. Wystarczy miejsca dla każdego. No ale cóż, Sceptile zrobił co chciałeś i po chwili byl na miejscu. Ty doszedłeś tam mniej więcej minutę później. Dookoła nic nie widziałeś. W oddali, już na głębokich wodach coś wielkiego uderzyło w wodę swoim ogonem.

- Wow, Sceptile! Czyżby to był... Gyarados albo Milotic? Cholera, nie mogę się doczekać już, aż znajdziemy się na dalszych zakątkach. Chodź, wejdziemy do wody i trochę poszukamy tych pokemonów. A nóż widelec coś na złapie albo zaczepi. No nie wiem, spróbujmy!
Zdejmuję buty i skarpetki, po czym wkładam je do plecaka. Przed wejściem do wody, wpierw podnoszę dużo wyżej nogawki, aby nie zamoczyć się jak jakieś malutkie dziecko bez szkoły, które nie wie co robić w danej sytuacji.

2. Nooo rzeczywiście, bo zamoczenie nogawek to należy tylko do młodych i głupich dzieci >.< Tak czy siak, wraz ze Scerptilem łaziliście po płytkich wodach jednak nic nie bylo.

// Dopisz tam coś jeszcze, żeby nie było, że nie ma trzech linijek

- Hmm... Co możemy zrobić... Masz Sceptile jakiś pomysł?
Czekam, aż poczek coś wymyśli, a jak nic mu się nie uda stworzyć kreatywnego, to dalej poszukuję poków.

- Wiem! Masz Silent, weź kawałek poke karmy i razem ze mną, machaj dookoła wody. Może coś przypłynie.
Sypię sobie i Sceptile'owi na łapę pokekarmę i czekam na to, czy coś się stanie. A nóż widelec łycha uda się nam spotkać jakiegoś pokemona i będziemy mieli okazję mieć zdobycz.

3. Sceptile zrobił tak jak mu kazałeś jednak...miałeś może kiedyś rybki? One nie czują tego co jest nad wodą, tylko co jest w wodzie bądź na niej? Podpowiedziałem Ci troszkę? Mam nadzieje że tak ;d
--------------------------
Wymóg to minimum 2 linijki z tego co wiem.

// Ale w wodzie nie ma tylko rybek :< A do tego dochodzi zmysł wzroku

- Silent, dalej szukaj i machaj przy okazji co jakiś czas ogonem niczym rybka, by zainteresować sobą inne wodne zwierzątka. Może coś się uda złapać.
Mówię mając nadzieję, że wkrótce coś wyjdzie.

4. No zainteresowałeś...jednego, małego Magikarpa. Podpłynął do was po czym wypłynął na tak płytkie wody że utknął. I zaczął się rzucać we wszystkie możliwe strony.

- Łeee, takie coś to mnie nie interesuje. Sceptile, postarajmy się trochę głębiej zanurzyć. Może coś nam uda się trafić.
Idę trochę głębiej i dalej szukam.

5. Weszliście do wody aż po pas, jednak wookół was zebrały się tylko i wyłącznie Magikarp'y. Teoretycznie Gyaradosy sa dobre, gdyby tak wyewoluować go... mogło by wyjść coś ciekawego no ale to od Ciebie zależy.

- Taa, Gyarados fajna sprawa, ale to nie bajka, że jak kopnę rybkę, to ta ewolnie mi tak o proszę ja Ciebie bardzo. Już wolę trochę bardziej tu poszperać i znaleźć samemu Gyaradosa hehe. Sceptile! Mam nowe zadanie. Wyszukuj wszelakich plam albo zabrudzeń. A nóż widelec łycha uda nam się spotkać jakiegoś Tentacool'a.
Poszukuję dalej.

6. No własnie, Tentacool'e... jednak one to zdecydowanie na głębszych wodach żyją. Póki co ławica Magikarpów nie chce się od Ciebie i twego pokemona odczepić i cały czas wam skrobią nogi z naskórka o.O

- Kuźwa! Wypitalać od nas! Silent, weź je przegoń Energy Ball'ami, a jak dalej się nie odczepią to po prostu Leaf Storm. A nóż widelec któryś padnie.
Próbuję pozbyć się Madżikarpiów, a potem idę wzdłuż brzegu.

7. Magikarpy wystraszyły się Energy Balli twego pokemona po czym wszystkie odpłynęły. Wy wyszliście nieco bliżej brzegu i szliście wzdłuż niego, niestety ale bez pozytywnych rezultatów.

- Silent, chodź na chwilkę odpoczniemy. Na razie mam dość łażenia i bawienia się w wodzie. Chwilę posiedzimy i potem znowu ruszymy.
Siadam na piasku i próbuję coś stworzyć, a potem dalej idę poszukiwać.

8. Usiadłeś na piasku, ale co chciałeś stworzyć? No właśnie ja nie wiem. Pobawiłeś się trochę piaskiem uklepując sporawą górkę piasku. Ale co dalej, Sceptile przybliżył się i zaczął nadawać temu czemuś kształt.

- Okey, coś przypomina co raz bardziej coś z ery cosiowej, dzięki czemu cała stylistyka cosia jest bardzo cosiowa. Kuźwa co ja biorę...
Burzę to co było i próbuję zrobić babkę.

9. Robicie babkę, w sumie zaczęliście ze sobą konkurować. Jak Sceptpile zobaczył ze zacząłeś też coś budować ten przyśpieszył swoje ruchy i zaczął ubijać jakieś niedoszłe arcydzieło.