Mrs. Darkrai in what the hell am I czyli gra GhostRiderki

Cóż, przynajmniej jakoś mi to przemówienie wyszło. Nie nadaję się do przemówień, nigdy nie nadawałam... Zwykłam trzymać się na uboczu, więc to wszystko tym bardziej jest dla mnie ciężkie... No i ciągle musiałam dowiedzieć się więcej o obecnej sytuacji, ale domyślałam się, że Cartax się w tym wszystkim dobrze orientuje.
- Klaudia - przedstawiłam się.
Nie wiedziałam zbytnio, jak zareagują na moje imię... Rozejrzałam się po całej tej świątyni. Ciekawie tu, chociaż na dokładne rozejrzenie się czas będzie później.

-Klaudia-Powtórzył Cartax
-Wznieśmy więc toast za naszą nową władczynię, Klaudię-
Służący nalali jakiś czarny sok do kieliszków i podali wszystkim obecnym w sali. Ty też dostałaś jeden, ale w wyzłacanym. (Nie ma to jak przywileje władcy co?CO?)
-Sok z Czarnych Gummie i Chilan Berry-
Atmosfera nagle stała się bardzo sielankowa. Wszyscy pili, więc nie miałaś innego wyboru niż też wziąć łyk.
Sok nie był jakimś boskim wytworem ale całkiem nieźle cię wzmocnił i zachęcił do ruszenia tyłka(Od soku masz bonusy- +10% do szczęścia i wzmocniona obrona)

To była dla mnie ulga. Przynajmniej teraz jest trochę luźniejszy nastrój, co mi pasowało. Mogłam na spokojniej się z tym wszystkim oswoić. Zaciekawiona ciągle się rozglądałam. Myślałam też trochę o tym, co mi Shiftry powiedział jeszcze w lesie. Arceus zbiera siły, żeby zniszczyć mroczne pokemony... Cóż, ja wolałabym uniknąć wojny i znaleźć inny sposób, ale nie wiedziałam jak to wszystko się może potoczyć... W obecnej chwili starałam się jednak tym zbytnio nie zamartwiać.

Podczas gdy zabawa trwała w najlepsze, Cartax zaprosił cię do drugiego pokoju.
Okazał się on średniej wielkości salą strategiczną z mapą najbliższego regionu.
Cartax powiedział-Popatrz uważnie na ten kawałek mapy.
Wyglądała mniej więcej tak:
_______________________________________________________________________________
Twoje królestwo Królestwo typów duch



Królestwo typów ognistych----------------Królestwo typów wodnych



Królestwo typów walczących
Królestwo typów normalnych
_______________________________________________________________________________

Na mapie widać było o wiele więcej królestw, lecz te najbliższe najbardziej cię zaintrygowały
-Jak widzisz, jesteśmy w niemałym oddaleniu od typów normalnych. Nasz wywiad donosi że będą potrzebowali duuużo czasu aby się zebrać. Będziemy musieli więc zebrać tylu sojuszników ile się da.
Najbliżej jest królestwo duchów, które pewnie chętnie nas wspomoże o ile my wcześniej im pomożemy w jakiś problemach gospodarczych. Będziemy musieli jednak znaleźć o wiele większą pomoc jeżeli chcemy mieć jakieś szanse. Między tobą i nim są jednak królestwa wody i ognia które od wieków były ze sobą w wojnie. Jeżeli pomożemy jednemu pokonać drugiego na pewno nas wspomoże w walce z Arceusem. Pytanie tylko, komu? Ogniste typy są urodzonymi wojownikami, jednakże wodne typy mają w tej wojnie dość dużą przewagę. Wybór należy do ciebie.
A, wybij sobie z głowy próbę zwerbowania typów walczących. Są oni lennikami Arceusa i nie sądzę, żebyśmy mogli poprosić o ich pomoc, przynajmniej na razie.-

Tak więc uważnie przysłuchiwałam się słowom Cartaxa i patrzyłam też na mapę. Jako człowiek nie miałam pojęcia, że wśród pokemonów jest coś takiego jak "królestwa", więc te informacje musiałam tym bardziej przemyśleć. Królestwo duchów... Shiftry mówił, że podczas poprzedniej wojny też walczyli po naszej stronie. Królestwa wody i ognia. Kolejna bardzo ciężka decyzja. Ogniści to wojownicy, lecz wodni mają przewagę typów. O walczącym nawet nie myślałam, chociaż dobrze, że Cartax powiedział mi jaka z nimi sytuacja. Tyle ciężkich decyzji, a ja ciągle muszę się w tym wszystkim jeszcze zorientować... Wolałam z samego początku nie zawalić czegoś, więc już wiedziałam, że wspomożemy pokemony wodne.
- Cóż, z tych dwóch to byłabym za wsparciem pokemonów wodnych - stwierdziłam.

-Wyślemy więc tam nasz oddział pokemonów Wodno-Mrocznych. Może lepiej tam pójdź, twoja obecność na pewno zwiększy morale naszych żołnierzy. Choć za mną.-
Cartax zaprowadził cię do podziemnej części jaskini gdzie ukazało ci się średniej wielkości w którym zauważyłaś trenujących Carvanhę i Sharpedo którym sędziował Crawdunt. Akurat skończyli trening, gdy Crawdunt cię zauważył, więc podbiegł do ciebie.
-Witam Mistrzu! Słyszałem wieści o twej reinkarnacji i jestem ucieszony z możliwości walczenia dla ciebie. Jakie są rozkazy?-
Cartax odszedł mówiąc-Zostawię was samym sobie.-

Rozejrzałam się po jaskini. Ciągle rozmyślałam nad tym wszystkim co się dzieje. Naprawdę to wszystko było ciężkie i przytłaczające.
- Niedługo ruszamy pomóc wodnemu królestwu w walce z ognistym - poinformowałam ich.
Trening, nieźle to wyglądało. No i Cartax sobie poszedł a ja ledwo się orientuję. Chyba czas skończyć narzekać bo w końcu na serio sobie nie poradzę i tyle z tego będzie. Zastanawiało mnie to wszystko czemu akurat ja musiałam znaleźć się w ciele Darkrai i dlaczego tak się stało...

-Zrozumiałem. Sharp, Carp, zbierajcie manatki. Płyniemy do wodnego królestwa!-
Po dosłownie chwili już płynęłaś przez jakieś podwodne jezioro na grzbiecie Sharpa.
Crawdunt wyjaśnił- To stare zapomniane jezioro łączące królestwo pokemonów mrocznych z królestwem pokemonów wodnych. Miał do być tunel podkopowy do normalnego królestwa, lecz wystąpił błąd w obliczeniach, droga wiodła przez wilgotne gleby królestwa wodnego, więc tunel został zalany i zapomniany. Nie zdziwię się jeżeli na coś się napotkamy, więc uważaj na siebie. -

- OK - przytaknęłam.
Trochę mnie zdziwiło, że wszystko działo się tak błyskawicznie... Ale musiałam jednak do tego przywyknąć. Coś możemy napotkać, hm? Cóż, miałam nadzieję, że niczego nie napotkamy lub że nie przysporzy nam to żadnych kłopotów... Tak więc rozglądałam się wokoło. Mimo wszystko chciałam trochę poznać "teren".

Jaskinia nie była jakimś wielkim kompleksem, ciągnęła się wzdłuż jednej linii. Na suficie wisiało kilka śpiących Zubatów, które nie wyglądały na wściekłe.
WTEM!!!
Przez jaskinię przeleciał mroźny, nienaturalny wiatr przez którego Sharp kichnął, budząc połowę Zubatów w jaskini i jednego GIGANTYCZNEGO Crobata. Wszystkie były rozwścieczone i miały zamiar was ZABIĆ.
Crawdunt zachował zimną krew i rozkazał oddziałowi:
-Spokojnie, wiecie co robić w takich sytuacjach.-
Sharp i Carp potaknęli i utworzyli wokół ciebie krąg. Wszyscy naraz użyli Whirpoola wymywając więkrzość Zubatów prócz dwóch i Crobata.
Wielki nietopoerz rzucił się na ciebie wściekle Poison Fangiem.

Status:

Ty:100% Crobat:98%
Crawdunt:100% Zubat no.1:85%
Sharp:100% Zubat no.2:86%
Carp:100%

Będzie ciężko... Tak więc od razu odbiłam jego atak za pomocą swojego Ominous Wind. Później zablokowałam atak wrogiego pokemona za pomocą Disable. Przynajmniej jeden trujący ruch z głowy.... To pokemon latający, więc może by... spróbować strącić go do wody? Zmoczy sobie skrzydła, będzie mu się ciężko unieść i będzie bezbronny... Przynajmniej tak zakładam. Uważałam też na pozostałe dwa Zubaty i zwracałam uwagę na to co robi reszta... Po chwili zaczęłam uderzać za pomocą swojego Dark Pulse w skrzydła Crobata.

Ominous Wind i Disable zadziałały a Sharp i Carp zaatakowały Zubaty Crunchem i Bitem, jednak twoja próba ogarnięcia wszystkiego i niezdecydowanie dały Crobatowi szansę na zaatakowanie ciebie Sky Attackiem. Crawdunt na szczęście zauważył to i odepchnął Crobata Crab Hammerem.
Sharp i Carp już wykańczali Zubaty.

Ty:55%
Crawdunt:100%
Crobat:88%
Sharp:80%
Carp:67%
Zubat no.1:40%
Zubat no.2:34%

Byłam zła sama na siebie. Przez tą niepewność tylko pogarszałam sprawę... Na początek użyłam Calm Mind, po czym uderzyłam Crobata za pomocą Ominous Wind w głowę, żeby spróbować go nieco ogłuszyć. Po chwili wróciłam do swojej poprzedniej strategii i uderzałam Dark Pulse w jego skrzydła. Tym razem starałam się bardziej skupić na walce.

Widać było efekty. Calm Mind cię uspokoił i pozwolił ci się skoncentrować a Ominous Wind zadał dużo obrażeń. Niestety odepchnął go też daleko od ciebie, więc uniknął kilku pierwszych Dark Pulsów, ale w końcu uderzyłaś go w skrzydło. Crobatowi udało się utrzymać, ale nie zauważył Whirpoola Crawdunta który zrzucił Crobata do wody.
-Okej, musisz teraz rozkazać Sharpowi i Carpowi co mają zrobić. Najważniejsze- nie trac głowy!-
Wygląda na to że będziesz musiała dać rozkazy, tylko ci dwaj będą mogli wykończyć Crobata.


Ty:55%
Crawdunt:100%
Crobat:56%
Sharp:60%
Carp:43%
Zubat no.1:0
Zubat no.2:0