Safari:Blackberad

BlackBeard napisał:Użytkownik: Klaus Segadore aka BlackBeard
Prowadzący: Kto ma czas
Partner "Pokemon": Poochyena - Nymeria
Odznaki: brak
Strefa Safari: Magiczny zagajnik
Ekwipunek: 2 x safariball, pokenav, pokedex

Po raz pierwszy wkroczyłeś między wielkie drzewa, które wyznaczały początek Magicznego Zagajnika. Było tu cicho i spokojnie, miejsce otaczała aura podniosłości i spokoju. Ścieżka przed tobą wiła się między drzewami, znikając za zakrętem.

Od razu wypuszczam z kulki Nymerie by ta miała wszystko na oku i mówię :
No to co mała ruszamy! - zaraz po tym zaczynam iść na przód rozglądając sie uważnie za pokemonami.

1. Psina przeciągnęła się zadowolona z możliwości wycieczki i zaraz czujnie postawiła uszy-zanim ruszyła najpierw uważnie przejrzała całe otoczenie, widocznie gotowa na odparcie każdego ataku. Ścieżka prowadzi was jednak spokojnie, nic się nie zjawia.

Dalej idę sobie spokojnie ścieżką i przy okazji oprócz pokemonow zaczynam również szukać jakiś jagódek żeby nakarmić siebie i małą wilczycę. 
Nymeria musimy ci znaleźć jakichś godnych przeciwników trzeba cie podtrenowac zanim ruszymy do Pewter City Gymu - mówię do suczki po drodze.

1. Pokemon wydał z siebie potakujące mruknięcie, wodząc nosem tuż przy ścieżce. Twój maluch raz po raz zmieniał miejsce, kręcił się po ścieżce w tę i we wtę-widać było że wyczuwa tu masę różnych zapachów! Rośliny po bokach to jednak nie jagodowe krzaki, raczej jakieś zwykłe leśne zielsko i same drzewa.

Kurde, czy wszystkie pokemon w tym lesie wzieły sobie wakacje na nas przyjazd albo po prostu się nas boją! - mówię dosyć głośno z nadzieją że gdzieś w pobliżu jest jakiś pokemon o dużym ego którego ten tekst zezłości i wyskoczy.

1. I w końcu, wywołałeś wilka z lasu! W sumie to nie wilka, tylko takie zwierzątko:

Stworek rzucił ci zaskoczone spojrzenie i zamrugał szybko-chyba go przestraszyłeś.

----
Sorki, zapomniałam o tobie! X.X

Szybko sprawdzam stworka pokedexem, a następnie zwracam się do Nymerii :
Czy jesteś gotowa do akcji? - pytam jeżeli się zgodzi, zaczynam obserwowac stworka z nadzieją że te nie ucieknie tylko będzie walczył.

2. Poochyena stanęła w gotowości do walki, jednakże pokemon naprzeciwko tylko przekrzywił głowę z ciekawością.


Aron
Lv:7
Ataki:Tackle, Harden, Mud-Slap
Zdolność:Sturdy
Charakter:Pełen ciepła i dobroci pokemon z sercem na dłoni. Uwielbia robić coś dla innych, pomagać im i się z nimi bawić. Z drugiej strony nienawidzi przemocy, unika walk jak tylko może.

--------
Zdajesz sobie sprawę, że tu walczy się tylko w ostateczności? Nawet nie wiem czy za walki tutaj jest exp...

Aha a chcialem se tu poka podtreowac
_____________________________
Nagle zauważam że pokemon nie ma za bardzo ochoty do walk iwięc może po prostu uda mi się z nim zaprzyjaźnić. Wyciągam więc z torby troche poke karmy i spokojnie do niego podchodze i próbuje go poczęstować