Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

by **Miramato** Pon Mar 18, 2013 12:55 am

TAK!
WŁAŚNIE TY!
WŁAŚNIE TERAZ!
WYRUSZYŁEŚ W POKEPRZYGODE!
NIESAMOWITE!
Czyż nie?
Może i byłoby niesamowite gdyby nie fakt że jesteś głodny, niewyspany, brudny i zgubiony w lesie w pokemonem który na szczęście umie jeść magicarpie, inaczej by też był głodny...
W plecaku kilka drobiazgów, rower też, ale nic co by pomogło teraz a brzuch burczy...
Wokoło pełno drzew, krzewów, kamieni, ale ani odrobiny jedzenia.
Zacząłeś wątpić w sens tej wyprawy, fakt że nie przygotowałeś sie dobrze dobijał cię bardziej...
Zaczęłeś iść w jednym kierunki i natrafiłeś na małą ściezynkę, zastanawiając się czy nią pójść czy iść dalej prosto wypuściłeś squirtla który pobiegł w jedną z odnóg ścieżki.

by **berry** Wto Mar 19, 2013 8:44 am

Może i jestem głodny, może i jestem niesamowicie zmęczony, ale jestem przede wszystkim podekscytowany i szczęśliwy - w końcu niejeden na pewno nie miał takiego szczęścia i zapewne nie przeżył takiej wyprawy. Mnie natomiast się udało. Co do tej ścieżki - chyba nie mam wyboru. A nuż zaprowadzi nas ona w miejsce gdzie wreszcie będę mógł się najeść. Dlatego podążam za swoim Poke-żółwikiem.
-Hej, zaczekaj na mnie.
Idę stosunkowo wolno - nie chcę stracić resztek energii, a dodatkowo przy okazji rozglądam się za jakimkolwiek pożywieniem - może gdzieś po drodze rosną jakieś jadalne jagody.

---
Zakupiłem Mareepa i prawdopodobnie zakupie także Growlithe'a. Zazwyczaj tego nie robię, ale zależy mi na wielkim festiwalu. :3

by **Miramato** Wto Mar 19, 2013 6:14 pm

Rozglądanie sie przyniosło efekty! Zresztą, nawet jak by nie przyniosło to i tak byś znalazł maje drzewko owocowe bo właśnie tam squirtlezmierzał, wdrapał sie na drzewo, sam w sumie nie wiesz jak, usiadł na gałęzi i zaczął jeść jakiegoś owoca, smakowało mu wyraźnie... Wziąłeś owoc w rękę i oglądałeś gdy nagle coś łupsnęło ci koło nogi, okazało się że żółw znalazł ciekawy sposób na zejście. Schował sie do skorupy i po prostu grzmotnął o ziemie po czym wyszedł z niej i polazł dalej.

by **berry** Wto Mar 19, 2013 9:28 pm

Skoro żółwik zjadł to może i ja powinien? W sumie nie stało mu się po tym nic złego, a głód jest na dłuższą metę nie do zniesienia, więc jem zebrany owoc. Na wszelki wypadek - najpierw biorę do ust tylko kawałeczek, a dopiero później zjadam resztę. Mam nadzieję, że nie jest on w jakikolwiek sposób zatruty. Następnie zaś ruszam za Squirtle zadowolony, że udało mi się zaspokoić przynajmniej jedną potrzebę. Teraz czas na resztę - dlatego warto znaleźć jakieś schronienie. W tym celu ruszam za swoim Pokemonem idąc cały czas tą samą ścieżką.

by **Miramato** Czw Mar 21, 2013 3:52 pm

Ze smakiem zjadles owoc po czym chwiejnie ruszyles przed siebie za malym zolwiem. Bez problemu i w zaskakujaco szybkim czasie dotarliscie do miasteczka, niestety zostales zatrzymany przez oficer Jenny za zaklucanie pozadku publicznego, dziwne to bo siedzisz teraz w celi i nawet nie pa.comietasz polowy z tego co sie dzialo po zjedzeniu owoca...

by **berry** Pią Mar 22, 2013 6:55 pm

No cóż.. biednemu zawsze wiatr w oczy. Właściwie nawet nie wiem co zjadłem, więc teraz muszę ponieść tego konsekwencję. Jest w tym jakiś plus - przynajmniej odrobinkę zapchałem swój żołądek.
-Halo, jest tutaj ktoś? Chciałbym wyjaśnić tą sprawę.
Krzyczę oczekując, że ktoś podejdzie, aby mi pomóc. Chcę wyruszyć dalej, a tym czasem pierwsze godziny swojej podróży spędzam na posterunku.

by **Koori** Sro Kwi 17, 2013 8:31 am

Sory, że tak późno, ale wiesz...
---------------------------------------
Oficer Jenny, która siedziała za drzwiami razem z Growlithem uśmiechnęła się złowieszczo
- Och, chciałbyś wyjaśnić? Bardzo chętnie posłucham, dlaczego obrzuciłeś papierem toaletowym posterunek policji, dlaczego twój Squirtle napadł na sklep z rybami i wszystkie zjadł... A, zapomniałabym. Jeszcze dlaczego rzucałeś swoimi butami w przechodniów wołając: pójdę boso! Pójdę boso! No? - zapytała, ukrywając uśmiech. Wasz występ faktycznie musiał być komiczny.
- Sładoł! Składoł, kładoł! - usłyszałeś za plecami. Obejrzałeś się i zobaczyłeś twojego Squirtle'a, który podnosił się z ziemi. Chwiejnym krokiem podszedł do ciebie i potknął się o twoje buty, rozłożone niedaleko.

by **berry** Nie Kwi 28, 2013 9:25 am

Rozumiem, rozumiem. Razz

~Cholera jasna, co tutaj tak naprawdę się stało? Żółwik wygląda jak totalnie pijany, a ja nie pamiętam zupełnie niczego.~
-Hmm, proszę pani. Uważam, że to jakieś nieporozumienie, ponieważ nie pamiętam takiej sytuacji, abym wyprawiał takie rzeczy wspólnie z moim Pokemonem. Może skończyć się tylko na pouczeniu? Zależy mi na wyruszeniu w podróż, a czas ucieka.
Czekam zdenerwowany na odpowiedź policjantki. Nie mam jakoś specjalnie dużo pieniędzy, abym mógł zapłacić za to jakiekolwiek odszkodowanie tym bardziej dlatego, że nie pamiętam tej sytuacji. Staram się odświeżyć sobie pamięć, jak tylko potrafię.

by **Koori** Pon Kwi 29, 2013 9:43 am

powoli przypomina ci się rzucanie w kogoś butem, ale reszta nadal tkwi w mrokach niepamięci. To chyba przez ten owoc... Oficer roześmiała się
- Świetne wytłumaczenie: nic nie pamiętasz! Jak sobie przypomnisz, to mnie zawołaj - odparła odchodząc. Squirtle pokręcił głową, podnosząc się z gleby.

by Sponsored content

Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)

Re: Czy to pies czy pokemon Gra jagódki(Berry'ego)