Safari: Elmo

Stan poprzedniego safari:
5 Stron.
Pokemony:

Roggenrola - 1 strona - opuszczony
Skitty - 2 strona - opuszczony
Gastly - 3 strona - złapany

Safari po prostu idzie dalej i dodajemy powyższy wpis do liczby stron.

Po długiej już wędrówce, młody Ninja pomału miał już dość. Spotkał tylko nie wielką ilość pokemonów, ale wie że cierpliwość popłaca. Energicznie wraz ze swoim towarzyszem Doduo, młody ninja zaczął ostrożnie przeszukiwać wszystkie krzaki, zakątka za drzewami. Swojemu pokemonowi kazał zaś szukać w okolicach tutejszego jeziorka. Kto wie co im przyniesie los?

Jak na razie jednak nic nie widać, wszystko wydawało się opuszczone, twój pokemon szedł dumnie obok Ciebie, jednak on też nic nie widział, przynajmnije tak się wydawało, poruszał jedną i drugą głową jednak nic nie widział, mogłeś to wyczytać z jego miny

raz.

Młody Ninja po raz kolejny się zawiódł. Jednak mimo to jego hard ducha i wytrwałość kazały mu iść dalej. Tak też postąpił, wyostrzył wszystkie swoje zmysły, wyciszył wewnętrzną kłótnie i ruszył wolnym krokiem w teren "drzewiasty", może tam znajdzie szczęście jakim jest pokemon. Delikatnie spoglądał zza drzewa, licząc że spotka pokemona.

Jedyny pokemon jakiego jak na razie spotkałeś to twój dwugłowy ptak, którego szyje się zaplątały, piszczał żałośnie patrząc oboma łbami na Ciebie, jednocześnie prosząc o pomoc, przynajmniej to można było wywnioskować.

2

Ninja pacnął się ręką w głowę po czym ruszył na pomoc swojemu towarzyszowi. Zgrabnym ruchem rozplątał swojego pokemona i lekko pacnął go w główki mówiąc
- Uważaj, chyba nie chcesz żeby Ci tak zostało na zawsze?
Po chwili śmiechu obydwoje ruszyli na poszukiwanie nowych towarzyszy,, tym razem ostrożniej.

Szliście dalej, pokemon skakał z łapy na łapę skrzecząc głośno, po chwili zobaczyliście takiego pokemona:

maluch zapiszczał widząc rozpędzonego Doduo

Przyjrzałem się uważnie pokemonowi. Nie wyglądał on jakoś wybitnie, wydaje mi się też że nie będzie z niego pożytku. Pokazałem pokemonowi żeby nie bał się Doduo. Natomiast dwugłowemu ptakowi powiedziałem że skręcamy w prawo, jednocześnie uważnie się rozglądając.

1. Ruszyliście dalej bez większego problemu twój pokemon nadal się dziwnie zachowywał jednak co na to poradzisz, każdy jest inny i każdy inaczej się zachowuje, prawda? Prawda! Miło, ze się zgadzamy, jak na razie nie widzisz nic a nic.