Uczeń czarnoksiężnika?-Gra Soula

Wartottle musisz zając się Munną i wspierać małego i go chronić, rozpocznij od BLizzard na obu porzeciwników i ochraniaj Wa Protectem aby przeciwnicy nie mogli się skoncentrować na twoim towarzyszu bo na pewno będą chcieli to zrobić, Ivy i MUnna. Skoncentruj się po czym Tail Whip na Munne i szybko Ice Beam na Ivyego! Teraz TY dratiny! Użyj Growl i zaatakuj Munne Dragon Pulsem a Ivyego Dragon Ragem. Postaraj się aby Munna ciągle była obijana twoimi ciosami, unikaj ich atakó chowając sięza Wartottle, który ma w tym momencie używać Protect. Niech twoją bronią będzie atakowanie z daleka Dragon Pulsem gdy przeciwnik zacznie za często kontrować użyj Growl i chowaj sie za wartkiem. A TY Wartek spowolnij go Blizzard po którym doskocz do Ivyego i zaatakuj Shadow Claw i munne obij Brick Break! Ty Dratini nadal zajmuj się ostrzeliwaniem rywali przy pomocy Dragon PUlse i Dragon Rage. Wartek znów rozpocznij od Aqua RIng i WIthdraw i tym samym momencie chroniąc Was obydwu Protectem. ! Następnie Tail WHip i szybko Ice Beam! i poczekaj aby przeciwnik się nadział na twoją kontre, po chwili ponownie ochraniaj Was i ostrzeliwuj wraz z Dratinim ich. Ty Wartek użyj Brine który teraz zadaje podwójne obrażenia a Ty Dratnini dalej się trzymaj Dragon Rage i Dragon Pulse.

Niestety, Dratini nie był w stanie długo pociągnąć-chociaż zdążył zadac kilka ciosów sam po chwili padł nieprzytomny, zostawiając Wartortle samego na polu bitwy. Ten zdołał wkrótce wyeliminować Munne, a teraz niepewnie zerkał w stronę roślinnego pokemona-jego ataki mogły być dlań zabójcze. Dla roślinnego pokemona znikł jednak żywiciel, pozbawiając go dostaw energii z Leech Seeda-a wy mieliście jeszcze wasze Aquaring. Razor Leaf jednak trafiło, a drugie udało się zablokować Protectem. W odpowiedzi dinozaur zaraz oberwał Ice Beam, a żółw czekał na instrukcje.

War-28% +aquaring ++def
Ivy-18% +prz

Dratini+1,1lv

Nadal napieraj na przeciwnika Water Gunem po czym doskocz do niego wypuść Bąbelki wkoło siebie po czym Water Pulsami zetnij go z nóg i uderz prosto w niego Water Spout! Nastepnie postaraj się oddalić od niego i okładać go armatką wodną! Użyj Protect i doskocz do neigo atakując Brick Break po czym Unik i szybko Shadow Claw. Na koniec zró unik i zamroz go Ice Beam i dobij go Shadow Claw.

Wodne ataki raczej nie były w stanie skrzywdzić Ivysaura, więc on wykorzystywał sytuację i używał superefektywnego Razor Leaf. Zaczynało się robic coraz bardziej nieprzyjemnie... Brick Break również nie było zbyt silne wobec przeciwnika... Dopiero shadow claw wywołało jakiś większy efekt. I tak w końcu... padły oba pokemony. Nie, zaraz! Uratował was Aquaring. Wartortle wolno się podniósł.
Na twarzy Charliego odmalowała się wściekłość. Chłopak zabrał pokemon, zmrużył gniewnie oczy i syknął.
-Jeszcze się policzymy.
Potem oddalił się, zostawiając was samych. Powód waszej kłótni w końcu wyjrzał niepewnie zza skały...

Wartortle +1,25lv

Schowałem oba pokemony do pokeballi i poszukałem trochę karmy w torbie aby dać coś nowemu koleżce - tak na oswojenie nieco po zaszłej sytuacji.

- Hej, przyjacielu! Wszystko z Tobą dobrze? NIc Ci nie jest? - zapytałem stworka i podrzuciłem mu nieco karmy. Jeśli pokemon jest przyjazny to staram się go pogłaskać aby poczuł się trochę lepiej na duchu. Dodatkowo rozglądam się wokół czy nie ma tu jakiś pokemonów jeszcze albo czegoś ciekawego.

Pokemon podskoczył gdy zauważył że go widzisz i pędem skrył się za skałą. Po chwili znów wyjrzał zza niej, jednak nie podszedł... A we wnętrzu twojej torby była już resztka karmy-będziesz musiał ją niedługo uzupełnić. Snover nie wyglądał na rannego, ale z wyrazem troski zerkał w stronę twoich pokemonów puki nie zniknęły w swoich pokeballach. Karmę zjadł dość ochoczo, ale raczej nie był głodny bo tylko troszkę.
Puki co nikt z twoich znajomych się nie pokazał, a żadnych nieproszonych gości też nie widać.

Macham SNoverowi na pożegnanie i odwracam się oraz rozpoczynam swoją wędrówkę poszukiwacza od nowa. Staram się iść w kierunku wyznaczonym wcześniej przez Lulu aby móc trafić na coś jeszcze ciekawszego.

Zostawiłeś Snovera, zaś ten po chwili znikł gdzieś między krzakami i głazami. A ty znów zostałeś sam... Ale nie na długo. Po dosłownie kilku minutach spotkałeś Connora, który trenował swój najnowszy nabytek-Tyrogue.
-I raz i dwaa, skłon i przysiad!
Chłopak nie zauważył cię, podobnie jak pokemon. Było już po południu, większość osób zmywała się z polanek.

----
...zostawiasz shiny poka?

- Widzę, świetnie Wam idzie moi mili... Jak tam wgl znaleźliście coś ciekawego? Sądzę, że na nas też już czas aby zbierać sie do Centrum POkemon. - Powiedziałem do Connora i jego pupila.
------------------------
Joooo bo mnie on nie interesuje a niewiem czy ktoś by kupił no i czekam na jakas lepsza shiny okazjie .

Chłopak aż podskoczył, podobnie jak jego pokemon.
-E? To idź, my jeszcze zostajemy, mamy masę treningu. Selene już wróciła, a Lulu gdzieś poszła. Trzymaj się!
Tak więc miałeś wybór-albo wracać do PC albo jeszcze się to pokręcić... A pod drzewem nieopodal leżało coś dużego i fioletowego.

----
uprzedzam że nawet jak nie złapałeś to długo nie będzie następnego shiny...

Nie zwlekając długo podszedłęm do drze pod którym leżało to coś filoletowego. Przyglądam się temu nieco bardziej.

Cicho zbliżyłeś się do nieznanego obiektu, ale szybko się zatrzymałeś, bo ów obiekt zasyczał głośno i podniósł się.

Pokemon rozchylił kaptur, ostrzegając cię groźnym sykiem byś się nie zbliżał.

Zeskanowałem pokemona i rozejrzałęm się jeszcze raz dookoła czy coś tu jeszcze jest. Przy okazji staram się trzymać bezpieczną odległość aby nie zostać ukąszonym przez owego węża. Wypuszczam też dratiniego i używam na nim potiona tak aby zregenerować jego zdrowię.

- Dratini wyzwij rywala do walki! OD razu zacznij od Leer i zrób unik przed nim. Staraj się trzymać na odległość. Puść w jego stronę Twister i zaraz po nim zaatakuj Dragon Pulse. Zrób unik i użyj Agility oraz sparaliżuj wroga Thunder Wavem. Na koniec dobij go silnym Dragon Ragem.

Smoczek łyknął potionkę, poczuł się dużo lepiej i zaraz przeszedł do starcia. Wąż gdy tylko twój maluch nawiązał z nim kontakt wzrokowy odpowiedział tym samym, po czym rzucił się z Ice Fang-jednak Dratini uskoczył i posłał do niego Twister, które trafiło. Wąż wyminął Dragon Pulse, przemknął obok i uderzył Ice Fang-dla smoka było to bolesne, a zaraz potem maluch oberwał jeszcze Glare. Zaraz jednak oba poki były sparaliżowane, bo z tej odległości Thunder Wave nie mógł spudłować. Fioletowy ponowił lodowy atak, jednak został odrzucony waszym Dragon Rage.

Dra-82% -def -att +spe +prz
Arb-85% -def +prz


Arbok
Lv:23
Ataki:Wrap, Leer, Poison Sting, Bite, Glare, Screech, Acid, Ice Fang, Thunder Fang, Fire Fang, Crunch
Zdolność:Intimidate
Charakter:Cichy, ale bardzo uważny i sprytny pokemon. Przyzwyczajona działać tylko dla swojej korzyści, jest w swoich działaniach bezlitosna. Nie ufa innym, polega tylko na sobie. Walczy chętnie, chcąc osiągnąć jak największą siłę.

Connor i jego pokemon przerwali swój trening, przyglądając się waszej potyczce z wężem.

-Rozpocznij od Growl po którym wykonaj Twister i odskocz od przeciwnika następnie użyj Dragon Pulse tak aby wytworzyć szeroki wir i przeciwnik został trochę oszołomiony, wzmocnij się Agility i znowu zacznij obijać węża Dragon Ragem, postaraj się stworzyć przewagę obijając cały czas przeciwnika na zmianę Dragon Pulse i Twisterem! Nie dawaj mu ani chwili odpoczynku! Postaraj się teraz uderzać Dragon Pulseami z różnych stron starając się uderzać szybko i celnie aby waz musiał być w odwrocie wtedy rzuć się na niego Wrap uderzając w jego grzbiet, wyląduj tuż przy nim i Thunder Wave! Zaraz po tym znowu użyj Dragon Rage stojąc blisko niego! Na sam koniec uderz Dragon Pulse..

Żmija była wyjątkowo szybkim przeciwnikiem, nawet mimo paraliżu była w stanie prześcignąć twojego smoczka-w dodatku cały czas parła do przodu, w razie potrzeby po prostu wyginając się by uniknąć ataku. W pewnym momencie oba węże splotły się i nastąpiła próba sił... niekorzystna dla twojego Dratiniego-Arbok był dużo większy i w dodatku po ewolucji. W dodatku wąż starał się rozbijać swoimi kłami nadlatujące pociski-nie zawsze się mu to udawało, jednak czasem tak.

Dra-56% -def -att ++spe +prz
Arb-65% -def +prz

-----
Wysil się, widzę że to ta sama strategia co w gymie -_-

Dratini rozpocznij od obniżenia obrony przeciwnika Leerem po czym staraj się uskakiwać na boki kiedy to tylko będzie możliwe przed jego atakami aby jak najmniej obrywać. W ofensywie uderzaj Twisterami zaraz po uskoku aby przeciwnik nie myślał że wszystko mu wolno, gdy znajdziesz chwilę użyj Dragon Pulse po czym uderz prosto w niego Thunder Wave,! Następnie przeturlaj się na bok i Dragon Rage gdy przeciwnik się do Ciebie zbliży! Musisz być szybki i ruchliwy jeśli chcesz myśleć o dobrym rezultacie!

Smoczek wysila się jak może, ale nawet przewaga poziomowa niewiele wam tu pomaga-Dratini wygląda na coraz bardziej zestresowanego, zaczyna się powoli miotać i robić głupie błędy. A Ice Fang Arboka sieje prawdziwe spustoszenie...

Dra-27% -def -att ++spe +prz
Arb-40% --def +prz

- Dobra Dratini dasz rade z tym przeciwnikiem, na początek zacznij od użycia Leer na przeciwinika aby troche obniżyć jego statsy. Zaraz po tym się zrób unik i wyskocz za nim jednocześnie atakując co za pomocą Twister. PO tym ataku zrób unik i staraj się być w ciągłym ruchu aby nasz przeciwnik nie dał rady Cię trafić i zaatakuj Dragon Rage gdy będzie się tego najmniej spodziewał. Teraz użyj Agility i znów Dragon Pulse. Zrób unik przed jego atakiem tak aby przejść szybko do kontry przy pomocy Twister i szybko użyj Agility. W tym momencie zaatakuj Dragon Pulse tak aby oberwał i wpadł na drzewo po czym Dragon Rage. Na koniec użyj Agility. Teraz szybko Leer i dobij go Twister. Świetnie Ci idzie mały. TEraz znów zacznij od Leer i od razu po nim, wręcz momentalnie po nim uderz Dragon Pulse. Wyskocz obok niego u zaatakuj go za pomocą Wrap oraz szybko puść. Zrób unik i dobij go jeszcze Dragon Pulse i szykim Twister. Szybko zrób uskok przed jego atakiem i użyj Agility i szybko po nim Dragon Rage. Po tym ataku zrób unik i skontruj jego uderzenie szybkim Twisterem. Na koniec rób unik zi kontruj jego ataki Dragon Pulsem.

Dratini zaczął bawić się ze swoim przeciwnikiem w berka, starając się tak go załatwić by móc zaatakować od tyłu. Przez jakiś czas dawało to nawet nadzieję na wygraną, ale niestety przewaga którą wypracował sobie na początku starcia Arbok była zbyt duża i twój smoczek nie dał sobie z tym rady, pada w końcu po którymś z kolei Ice Fang. Kobra była jednak już na tyle osłabiona że powinna uciec... jednak ona stała dalej dumnie przed tobą, jakby gotowa na przyjęcie kolejnego wyzwania.

Arb-10% ---def +prz

Dratini+0,45lv

Patrze jeszczep rzez chwile na weza po czym ruszma dalej i rozmyslam co moge jeszcze porobic. Spogladam na COnnora z nadzieja zesam zaraz rzuci jakis pomysl.

Pokemon dalej syczał groźnie, a widząc że nie palisz się do dalszej walki odwrócił się i znikł wśród trawy i drzew. Connor jęknął.
-Oooo, a już myślałem że ci się z nim uda... Nie przejmuj się, uda się następnym razem! Dratini był bardzo dzielny! Widzisz mały? Musimy być tak silni jak tamten Arbok!
Chłopak i jego pokemon wrócili do treningu, a ty ruszyłeś dalej bez bardziej sprecyzowanych planów. Tak szlajając się bez celu dotarłeś do miasta, gdzie w oczy rzucił ci się słup z ogłoszeniami. Kilka z nich dotyczyło:
-Muzeum
-Klubu bitew pokemonów
-Kółka spirytystycznego
-Skupu różnych berry
-Wymian pokemonów

Od razu spojrzałem bliżej na ogłoszenie klubu bitew pokemonów oraz wymianę pokemonów aby dowiedzieć się nieco więcej o nich.
Cały czas rządziła mną wolą walk i treningów od upadłego, lecz po dłuższym namyśle stwierdzam, że najpierw powiniennem udać się na wymiany pokemonów i później dopiero zabrać się za treningi.

Na szczęście na obu ogłoszeniach podany był adres i szybko okazało się, że oba znajdowały się na tej samej ulicy. Spisałeś adres i posiłkując się PokNavem ruszyłeś w poszukiwaniu ulicy Czerwieniastej... Nie było to trudne, nie znajdowała się w jakimś zapyziałym zaułku tylko na jednej z głównych ulic. Szybko rzucił ci się w oczy wielki Pokeball na dachu klubu walk, a po szybkim rozejrzeniu się dostrzegłeś też punkt wymian pokemonów-niemal naprzeciwko tego pierwszego.
Budynek nie wyróżniał się niczym szczególny, co najwyżej szyldem "WYMIANY POKEMONÓW" na przedzie. Było to zaledwie jedno pomieszczenie, ale urządzone dość wygodnie i zadbane-fotele, dywan. Po wejściu zauważyłeś kilkoro ludzi-a konkretnie 5. Dwoje z nich zawzięcie dyskutowało, najwyraźniej się targowali. Pozostała trójka siedziała na fotelach i się nudziła... Widząc cię jeden z nich-jakiś chłopak wstał i pognał do ciebie w podskokach.
-Chcesz Smeargle?

- Wiesz co, nie bardzo szukam czegoś ciekawego - jakiegoś silniejszego pokemona. Mam na wymianę Frosslass, Larvitara, Vulpixa i są to dobrze wytrenowane oraz silne pokemony więc jeśli masz coś ciekawego to myśle, że sie dogadamy. - Mówię do chłopaka lecz nieco głośniej aby osoby na kanapach też słyszały ponieważ mogą mieć one coś fajnego na wymianę.