Laguna - Wilk

- (Yeah, wreszcie! No, teraz trzeba tylko to ładnie rozegrać...)
Ożywam się i robię scenkę:

- Patrz Silent, ktoś zrobił coś Tentacool'owi! Gdybyśmy wiedzieli tylko kto, to byśmy się zemścili. W końcu trzeba pomagać Tentacoolom i ich rodzince. Nie sądzisz?
Robię scenkę mającą na celu uświadomienie Tentacoolowi, że chcemy być po jego stronie.

1. Pokemon łypnął na was podejrzliwie, kręcąc mackami w wodzie. Widocznie miał opory z podpłynięciem do twojego Sceptile, więc okrążył go i zabrał się za jedzenie chrupek z okolic jego ogona, wciąż rzucając wam nieufne spojrzenia.

- Spokojnie Tentacool, nie jestem wrogiem, a nad Sceptilem, da się zapanować. Spójrz.
Chowam Silenta do pokeball'a i samemu staram się utrzymać w wodzie. Mam w pogotowiu pokeball'a, jakbym chciał w razie czego się bronić.

- Widzisz? W cale nie musisz się bać.

2. Sceptile wylądował w pokeballu, a ty w morskiej wodzie. Chwilę szamotałeś się zanim znalazłeś dogodną pozycję, ale potem było całkiem fajnie. Tentacool zerknął z ciekawością na pokeball, jednak nie podpłynął bliżej, wciąż zajadając chrupki.

- No weź, Tentacool. Nic Ci nie zrobię!
Chowam pokeball'a i biorę kilka chrupków do łapy i pokazuję je pokemonowi.

- Jak podpłyniesz to dostaniesz więcej, na prawdę!

3. Pokemon chwilę kręcił niespokojnie mackami, a potem nieco się ociągając podpłynął do ciebie. Chwilę obadał podsunięte mu chrupki, a potem w końcu zaczął jeść. Gdy zjadł całą garść chrupek najwyraźniej się uspokoił i teraz zerkał na ciebie ciekawie.

- Nie musisz się mnie bać. Jestem Ookami Danieru, przyjaźnię się z pokemonami. Tego którego widziałeś wcześniej jest najlepszym tego przykładem. To mój wieloletni przyjaciel. A Ty jak się masz meduzko?
Pytam radośnie Tentacool'a.

4. -Takuu!-Zawołał w odpowiedzi pokemon, podpływając bliżej.
W tej chwili był tak blisko, że niemal cię dotykał. Wyglądał już na całkiem spokojnego, a w pewnym momencie trącił cię delikatnie i z ciekawością macką.

- No widzisz Tenti, nic Ci nie grozi ze mną. Jestem równie spokojny jak Ty.
Wystawiam pokemonowi łapkę, aby mógł mnie dotknąć bez obawy, że coś mu zrobię. Taki znak pokoju.

1. Pokemon śmiało położył swoją mackę na twojej dłoni. Uczucie nie było zbyt przyjemne, ale był to najlepszy dowód na to, że pokemon ci ufa. Gdy już się rozłączyliście galareta opłynęła cię kilka razy, tym razem oglądając cię ze wszystkich stron.

- Co? Aż tak Cię ciekawi moja osoba? Jestem normalnym człowiekiem, z tego co mi wiadomo.
Wyjmuję pustego safari ball'a i pokazuję go Tentacoolowi.

- Widzisz tą kulkę? Ta kula mogłaby sprawić, że bylibyśmy ze sobą razem. To byłby Twój mini domek, dzięki czemu byłbyś przy mnie. Jesteś zainteresowany tym Tentacool? Chciałbyś ze mną podróżować?

2. Pokemon kolejny raz wyciągnął mackę i tym razem zaczął nią badać kulkę. W pewnym momencie ci ją zabrał by dokładniej obejrzeć... no i jak to było do przewidzenia nacisnął guzik aktywujący. Czerwony promień porwał kałamarnicę do środka, kulka chwilę gibała się na powierzchni wod-całe szczęście że nie tonęła-i w końcu rozległo się DING. Złapałeś Tentacoola!

- Łoł, ale fajnie! Tentacool'e są zajebiste.
Sprawdzam pokemona pokedexem, po czym wypuszczam go i bawię się z nim w wodzie.

- Jak tam Tenti?

3. Tentacool z ulgą wylądował znów w wodzie, jednak ty zaczynałeś już odczuwać skutki zbyt długiego w niej przebywania-byłeś coraz bardziej osłabiony, czułeś że słońce praży niemiłosiernie i pomarszczyły ci się palce.


Tentacool
Lv:24
Ataki:Poison Sting, Supersonic, Constrict, Acid, Toxic Spikes, Bubblebeam, Wrap
Zdolność:Clear Body
Charakter:Z natury nieufny i niemiły wobec obcych. Wystarczy go jednak nieco lepiej poznać by przekonać się, że w rzeczywistości potrafi być bardzo wesoły i radosny. Jest dość dobrym wojownikiem. Gdy widzi płaczącą kobietę panikuje.