Gra Nikotynka - Emra - II

Sama nie wiem czemu ale zabrałam ciuchy które kupił mi Reno i tanecznym krokiem poszłam do łazienki, rykąpałam się na szybko, po czym wytrałam dokładnie i ubrałam sukienkę wcześniej zrywając z niej metkę, po czym ubrałam buty, te na obcacie które wczoraj kupiliśmy po czym rozpuściłam włosy, uczesałam się ładnie i pomalowałam dośc mocno, czarne cienie i kreski do tego mocno natuszowane rzęsy, w sumie byłam gotowa
-Już- zawołałam kiedy wyszłam z łazienki i pokazałam się Reno

Wzięłaś ciuchy udałaś się do łazienki zaczęłaś się kąpać, gdy wyszłaś zamurowało Cie chłopak poprawiał sobie włosy w łazience no cóż złapał Cie nagą po czym zamruczał i zachichotał i wyszedł
- Poczekam na zewnątrz żeby nie było.
Chłopak popatrzył na CIebie gdy wyszłaś i czułaś jak pożera Cię wzrokiem.
- bardzo bardzo ładnie wyglądasz

Zarumieniłam się dośc mocno kiedy ten stał w łazience, a ja przez przypadek pokazałam się nago.. wiem że spaliśmy ze sobą, ale zawstydziło mnie to
-Na pewno się podoba?- zapytałamk i przejrzałam się sobie, czy sukienka nie była za krótka, czy wszystko dobrze leżało naciągnęłam mocniej spódnice na tyłku żeby zasłonić go bardziej, bałam się, że za dużo mi widać czy coś.

Sukienka była idealna do połowy uda, nie musiałąś jej naciągać i na prawde się sobie podobałąś
- tak jest idealnie pani Spark.
Widziałąś że też był przebrany w koszule,jeansy i marynarkę oraz cienki krawat, po chwili otworzył Ci drzwi.
- Wychodzimy

Uśmiechnęłam się słodko i pokiwałam głową, po czym wyszłam powoli z pokoiku
-Najpierw pokazy- mruknęłąm kierując się powoli do windy, rozejrzałam się czy nie ma tego persiana, przypomniałąm sobie o nim, ale chciałam też się o nim czegoś dowiedzieć, umiem czytać w myślach więc czemu, tego nie wykorzystać? Rozejrzałam się dwa razy po czym nacisnęłam przycisk żeby przywołać windę, czekałam spokojnie i zerknęłam na Reno.

Persiana niestety nie było cóż, musiał sobie po prostu tam siedzieć, skierowaliście się do windy po czym Reno poszedł spytać gdzie odbywają się zapisy na pokazy a ty czułaś co chwile męskie wzroki na swoich pośladkach i nogach
- Musimy iść do centrum, siostry joy mają więcej informacji na ten temat
Stwierdził reno i otworzył Ci drzwi.

Wyszłam spokojenie z hotelu i zaczekałam chwilkę na swojego partnera, po czym grzecznie złapałam go za rękę szłam spokojnie i powoli obok niego
-Jak ty znosisz łapczywe spojrzenia napalonych kobiet co? -zapytałam Reno dość głośno miałam w nosie co ludzie pomyślą, to ja jestem u jego boku i mogę sobie na to pozwolić, szłam spokojnie przed siebie i rozglądałam się po mieście dośc grzecznie, spokojnie dałam się prowadzić przez Reno
-W sumie, nie martwisz się, że ludzie zaczną coś podejrzewać? Nie mam jeszcze 18 lat, a ty jesteś sporo starszy ode mnie, w sumie nie powiedziałeś mi w końcu ile masz lat- zmarszczyłam lekko brwi.

- na pewno jak nie przestaniesz tak głośno o tym gadać to zaczną podejrzewać
Powiedział całkiem poważnie po czym się rozejrzał i wędrowaliście ku centrum pokemon.
- Mam tyle lat na ile wyglądam o
Powiedział spokojnie jak zawsze wymijająco
- a spojrzenia? nie przejmuje się nimi

Szłam spokojnie przed siebie, kiedy znowu usłyszałam wymijający tekst na temat wieku naburmuszyłam się zaplątałam łapki pod cyckami i szłam tak przed siebie
-Śpie dzisiaj na fotelu o- mruknęłam marszcząć brwi, po chwili ogarnęłam się, żeby nie wyglądać jak dzieciak i szłam spokojnie w stronę centrum pokemon, po chwili jednak złapałam jego rękę i szłam spokojnie nic nie mówiąc
-Mogę Ci powiedzieć, ze wyglądasz na 200 i co? Zawsze unikasz tego tematu, zapytałam ostatni raz niech Ci będzie- pokręciłam głową jak niezadowolony dzieciak i szłam sobie spokojnie dalej przed siebie.

- gdy krew mnie pochłonęła miałem 27
Odpowiedział spokojnie no i.. W sumie wyglądał nadal na mniej więcej tyle. Może się nie starzeje przez to? Może się starzeje wolniej? Sama nie wiedziałaś co o tym myśleć
- Nie złość się to ciężki temat, na pewno nie do poruszania na ulicy
Powiedział spokojnie chwytając twoją rękę powoli dochodziliście do centrum

Pokiwałam głową spokojnie
-Dobrze, Reno- odpowiedziałam tylko ale nadal było mi jakoś dziwnie, szłam spokojnie przed siebie, skoro coraz bliżej do centrum musze zastanowić się co i jak, jakie pokemony wybrać i takie tam, szłam spokojnie przed siebie i rozglądałam się jak gdyby nigdy nic, po chwili wtuliłam się w Reno i przeprosiłam go cicho za swój dziwny wybuch.

Chłopak pocałował CIę bardzo namiętnie chwytając mocno za tyłek, nie interesowało go że jesteście na środku ulicy. Zrobiło Ci się niesamowicie gorąco
- No to dobrze, kochanie
Powiedział spokojnie i byliście przed PC. Teraz twoja kolej na działanie i dopytywanie się

Odwzajemniłam pocałunek, zamruczałam cichutko przy tym, teraz właśnie stwierdziałam, że nie ma znaczenia ile on ma lat... ja coś do niego czuje.. i to widać, wzięłam głęboki wdech i cmoknęłam go delikatnie w usta, po czym ruszyłam do centrum pokemon, starałam się znaleźć siostre Joy, po czym przywiałam się z nią bardzo grzecznie
-Mogłaby mi pani powiedzieć gdzie mogę się zapisać na pokazy? No i na jakich dokładnie zasadach się odbywają, walak jeden na jeden, w pierwszej rundzie pokaz w wodzie tak? -zapytałam spokojnie czekając na jej odpowiedź.

Siostra Joy spojrzała na Ciebie podsunęła Ci kartkę do uzupełnienia
- Wszystko tak jak w pokazach, pierwszy pokaz samemu , później z przeciwnikiem wszystko odbywa się w kuli wodnej.
Skomentowała a na kartce musiałaś uzupełnić swoje dane i co tu wpisać? Swoje nazwisko czy Spark? O to jest pytanie, także musiałaś się zdeklarować jakie pokemony posiadasz przy sobie, nie trzeba było wpisać kilku które będziesz używać także mogłaś jeszcze myśleć nad taktyką

Zaczęłam od wypisania wszystkich pokemonów jakie miałam, stwierdziłam, że to będzie o wiele łatwiejsze, nie miałąm ochoty gadać z Joy, jakaś mało miła była, wiem za mało seksu, zmieniłam nogę na któej stałam i zerknęłam czy Reno gdzieś jest po czym zawołałam go do siebie jeśli został na zewnątrz, skupiam się i kombinuje coś nowego
-Reno chodź do centrum potrzebuje pomocy- pomyślałam, ale starałam się krzyczeć w swoich myślach, zeby ten usłyszał, miałam nadzieję, że to zadziała, powinno skoro umiem czytać w myślach to czemu nie mogłabym ich wysyłać.

Po chwili do Ciebie przyszedł uśmiechnięty Reno, siostra Joy zajęła się swoimi sprawami chyba nie miałyście zbytnio o czym gadać.
- tak więc moja droga w czym Ci pomóc?
Spojrzał na Ciebie z uśmiechem i odrazu wszystko stało się o wiele łątwiejsze, miałąś już zapisane pokemony.

Więc zajęłam się wszystkim innym w sensie wypisywaniem w formularzu swoich danych po czym najechałam długopisem na pole nazwisko i zerknęłam na Reno, żeby mi pomógł, na prawdę nie wiedziałam co dokłądnie mam tam wpisać, jeśli wpisze swoje nazwisko będą na nas krzywo patrzeć jeśli wpisze, nazwisko Spark moja matka oszaleje, chyba, że wyjaśnie jej że to moja nowa ksywka...O ile by to załapała, akbym powiedziała kiedyś Ci wyjaśnie raczej nie byłaby zadowlona prawdA?

- Wpisz Spark. Niech się nie wyda
Powiedział do Ciebie po czym dotknął Cię, masował delikatnie twoje ramie, wszystkie troski odeszły, było przyjemnie nawet przestałaś się przejmować tym że takie nazwisko wpiszesz, uważałaś że wszystko ułoży się dobrze.
- Zaufaj mi

Zufałam mu, zawsze mu ufałąm, no dobrze ufałam mu od pewnego czasu, wcześniej nie wierzyłam w nic
-Dobrze- wypisałam nazwisko Spark, jakoś to wyjaśnie przed matką, po chwili złapałam jego drugą rękę na moje drugie ramię, to było na prawdę przyjemne i chciałam więcej, chcem
-Jeszcze- zamruczałam cichutko i w sumie zapomniałam o wypełnianiu papierków, wróciłam do nich po chwili i uzupełniłam wszystko oddałam to siostrze Joy razem z długopisem i podziękowałam jej za pomoc, o ile można to tak nazwać.

Rozmarzyłąś się i nawet zaczęłaś kręcić tyłkiem gdy stanął za tobą, poczułaś że twój już dośc dobry kolega się budzi do życia a Reno po prostu się uśmiechał po czym stanął obok gdy oddawałaś papierki
- Dziękuje, pokazy rozpoczynają się za 2 dni
Poinformowała Cię a Reno powiedział że wie gdzie trzeba się udać i tym podobne także miałaś wszystko pod kontrolą.

Uśmiechnęłąm się jednak bardziej do Reno niż do siostry Joy, była mi obojętna, to chyba oczywiste dlaczego? Znowu zaczęłam się nakręcać na Reno i to dość mocno, złapałam go za rękę i po prostu wyciągnęłam z centrum pokemon, po tym jak wyszliśmy zrobilam krok w prawo, zeby nie stać w przejśćiu, łzpałam jego krawat i pociągnełam go mocno na siebie, sama oparłam się o ścianę i pocałowałam go nadal trzymając jego krawat

Chłopak nachylił się trochę do Ciebie oparł o ścianę rpzycisnął mocno i zaczął całowac, chwila trwała i trwała, całowaliście się i całowaliście. Po kilku dłuższych chwilach przestałaś. Chłopak się rozejrzał
- to co teraz pani Spark? Głodna?
Spytał bardzo spokojnie patrząc na Ciebie.

Przejechałam palcami po jego policzku i zagryzłam lekko dolną wargę po czym uśmiechnęłąm się dość słodko i pokiwałm głową na nie
-Jak na razie mam ochotę tylko na jedno, ale dam radę poczekać, wytrzymała jestem chyba- szepnęłam do niego i cmoknęłam go lekko w usta
-Chodźmy na arenę, chce zobaczyć rywali, niektórzy pewnie już zaczęli, więc może dowiem się czegoś ciekawego o przeciwnikach prawda?- zapytałam i znowu go pocałowałam, ale po chwili odsunęłam łepek, żeby nie nakręcać się za bardzo

Ruszyliście powoli w stronę areny, ominęliście gym i weszliście, wielka arena ładnie osłonięta. Widziałaś wiele osób trenowało ze sobą inne zaś same, twoją uwagę przykuła kobieta z Vespiqueen.
- No ciekawa ta pszczółka
Zaśmiał się Reno widząc na co patrzyć.

Zmarszczyłam brwi
-Mówimy o kobiecie, czy o jej pokemonie?- zapytała spokojnie i rozglądałam się, założyłam ręce pod cyckami i obserowałam spokojnie swoich przeciwników starając się rozpoznać jakie pokemony mają i jakie stwory trenują, rozejrzałam się za widownią i powoli ruszyłam w jej stronę, żeby usiąśc na chwilkę, miałam w nosie co pomyślą i tak wygram te pokazy, więc mogą przerwać trening, już teraz.