Gra Nikotynka - Emra - II

- mówie o pokemonie kochana
Powiedizał do Ciebie poszliście na trybuny i usiedliście po chwili podbiegła do was jakaś dziewczyna dość młoda taka 17-stka, miała w ręku długopis i notatnik
- Panie Spark! Panie Spark! Można autograf?
Reno się rozejrzał na początku udając że to nie on ale w końcu się podpisał a dziewczyna pobiegła do koleżanek.

Młoda siedemnastka? Ciekawe
___________

Siedziałam spokojnie patrząc na dziewczynę, nie uśmiechnęłam się, ani nic, rozglądałam się spokojnie po arenie, czekając spokojnie aż dziewczyna poleci do koleżanek
-Po ochranie jednego dzieciaka i uratowaniu knajpy stałeś się taki popularny?- cmoknęłam go lekko w policzek i założyłam nogę na nogę, wróciłam do oglądania swoich przeciwników, zerknęłam na babke z wielką pszczołą, ciekawy ten pokemon cholerka.

- wiesz, jakby nie było różne rzeczy się robiło podczas ochraniania dzieciaka.
Zaśmiał się do CIebie i też cmoknął CIę w policzek, rywali? Nie wiem czy to tak można nazwać ludzie po prostu trenowali tylko ta kobieta z Vespi przygotowywała się do pokazów.

Uhh, siedziałam spokojnie jeszcze praz chwilkę, po czym wstałam i usiadłam na kolanach Reno, po czym pocałowałam go bardzo delikatnie, ale namiętnie w usta
-Jutro Pani Spark robi show na arenie, co ty na to?- zamruczałam cichutko do niego, sama nie wiem czemu, ale odkąd, sam mnie zaczął tak nazywać strasznie wzrosła mi samoocena, może to przez sam fakt, tego jak mnie traktował, ahh nie wiem, ale był cudowny to wiem na pewno, znowu go pocałowałam tym razem dłużej, po chwili przerwałam
-Dokąd teraz zabierasz swoją żonkę?

- jeśli tego chcesz czemu by nie
Uśmiechnął się do Ciebie delikatnie Cię trzymał za bioderka i całował po chwili odpowiedział
- możemy iść potańczyć tak jak chciałaś ale najpierw idziemy jeszcze w jedno miejsce, musze Ci coś pokazać
Powiedział spokojnie, zaciekawił Cię, niesamowicie, już teraz odrazu chciałaś wiedzieć co Ci chce pokazać.

Wstałam powoli z jego kolan, a szkoda, było bardzo wygodnie, ale nadrobię na pewno! Jeszcze przez jakieś 3 dni jestem jego kobietą... cholera, pokręciłąm głową, żeby o tym nie myśleć, wzięłam głęboki wdech
-Dokąd idziemy? - zapytałam w sumie na prawdę byłam ciekawa, nie za bardzo lubie niespodzianek, dlatego jak najszybciej chciałam się dowiedzieć o co chodzi, poprawiłam naszyjnik na szyi, i szłam spokojnie przed siebie schodząc z trubun.

Wyszliście powoli z areny i chłopak chwycił CIę w pasie i slziście sobie uliczką, zauważyłaś na samym końcu spore muzeum
- pozwiedzamy i pokaże Ci coś
Powiedział i cmoknął Cię w czółko, muzeum okazało się być:

Muzeum Sztuk Walki

Zaczęłam się zastanawiać po co my tutaj, no ale dobrze skoro chce pozwiedzać i mi coś pokazać, czemu nie, spokojnie szłam lekko wtulona w niego, nie odstępowałam go ani na kroczek i szłam ciągle obok niego
-No dobrze, a co dokładnie masz mi tam do pokazania hm?- zapytałam po chwili jednak ciekawość wygrała, no, czekająć na jego odpowiedź ciągle szłam powoli przed siebie.

Weszłaś do muzeum widziałaś różne gablotki, po chwili weszliście do sekcji

Turnieje we władaniu bronią białą

Nagle zauważyłaś coś co przerosło twoje oczekiwania.

Mistrz Kontynentu 2008 : Reno Spark
Mistrz Kontynentu 2009 : Reno Spark
Mistrz Kontynentu 2010 : Reno Spark
Mistrz Świata 2010 : Reno Spark

To już zagadka się rozwikłała dlaczego był trochę popularny. Widziałaś także jego zdjęcia z przed 5 lat, wyglądał praktycznie tak jak teraz.

Zmarszczylam brwi, no tak wszystko sie wyjasnilo
-ty jestes na prawde niesamowity, ale jedno mnie ciekawi mnie czemu nie ma pozniejszych dat, oczywiscie pominiemy fakt tego ze sie nie zmieniles przystojniaku- wtulilam sie w niego mocno a ostatnia czesc zdania powiedzialam szepczac mu to do ucha po chwili odsunelam sie i patrzylam na to co mi pokazal obudzilo sie we mnie cos bardzo dziwnego nie znalam go wczesniej ale bylam z niego w jakims stopniu dumna

- później przestałem pokazywać się na turniejach w okolicy, nadeszły inne czasy, zacząłem Cię szukać, bardziej odgrzebywać legendę i znalazłem Ciebie
Powiedział spokojnie z uśmiechem po czym spojrzał na katanę która była w gablotce, widziałaś broń praktycznie ślniła, miała niesamowitą czerwono złotą rękojeść można było zauważyć że runy wyryte na rękojeści przypominały smoka
- dasz mi chwilę?
Zapytał

Zamyśliłam się na chwilkę po czym pokiwałam głową
-Pewnie kochanie, poczekam- powiedziałam spokojnie i wpatrzyłam się w jego zdjęcie z lekkim uśmiechem, po czym zerknęłam na katane, uśmiechnęłam się i rozejrzałam się dalej, może zobaczę coś jeszcze ciekawego, nie mówie, że osiągnięcia Reno nie były ciekawe, nawet bardzo, ale zainteresowało mnie to miejsce i to dość bardzo.

Widziałaś też kilka innych broni białych, sztylety i tym podobne, po chwili Reno wrócił z jakimś grubszym facetem w garniaku.
- Także Bob poznaj moją żonę, Emra Spark. Bob Lewington dyrektor tego muzeum
Przedstawił was sobie po czym uśmiechnął się do Ciebie a dyrektor zaczął powoli wyciągać katanę z gablotki najpierw wyłączając alarmy po chwili reno mógł ją pochwycić razem z całym oprzyrządowaniem
- stęskniłem się za nią
Zaśmiał się Reno

Ukłoniłam się przed dyrektorem muzeum i patrzyłam na Reno z uśmiechem, stałam spokojnie przyglądająć mu się
-No kochanie ładnie razem wyglądacie- zamruczałam do swojego towarzysza dalej się mu przyglądając
-W sumie musisz mnie nauczyć jak posługiwać się taką bronią, co prawda nie pasuje do mnie, ale byłaby to kolejna rzecz, która nas łączy- - złączyłam ręcę za plecami dalej spokojnie stojąc z boku.

- możemy potrenować nie ma żadnego problemy
Odpowiedział Reno po czym założył Katanę na plecy, wyglądał na prawdę dobrze i na serio mu pasowała.
- to co idziemy na potańcówke?

Ukłoniłam się znowu przed właścicielem muzeum i podeszłam do Reno łapiąc go za rękę
-Oczywiście, że tak- cmoknęłam go w policzek, i spokonie szłam za nim tam gdzie mnie prowadził , nóżka przed nóżką powoli szłam w stronę wyjśćia z muzeum, co chwilkę w sumie zerkająć na plecy Reno i na jego broń
-Od tak o pozwolił Ci ją zabrać?- mruknęłam kiedy właściciel zniknął nam z oczu.

- wiesz ja pozwoliłem mu ją wziąść na ekspozycje, moja ulubiona katana
Powiedział cicho i słodko. Po chwili wyszliście z muzeum i rozejrzałaś się zaczynało się powoli robić ciemno.
- to za mną droga pani.
Powiedział do Ciebie i ruszyliście w stronę baru.

Naburmuszyłam się
-Droga żonko, a nie droga pani- mruknęłam i wtuliłam się lekko w niego, objęłam go deliaktnie w pasie po czym puściłam i cmoknęłam lekko w policzek, raz na jakiś czas spoglądałam jeszcze na katane, po czym już po prostu przestałam
-Obiecaj mi jedną rzecz- powiedziałam po chwili idąc spokojnie u jego boku.

- znowu coś mam Ci obiecać? Co chwile mówisz że jedną i suma sumarum wyjdzie ich w cholere!
Zaśmiał się do Ciebie i klepnął Cię w pośladek odrazu się uruchomiłaś, no cóż dzięki katanie działał na Ciebie jeszcze bardziej, był jeszcze bardziej męski niż normalnie, powoli kierowaliście się dalej do baru dość zadowoleni.

-Dobrze to nie- naburmuszyłam się na niby, po chwili jednak cmoknęłąm go w usta i powiedziałam
-Chodzi o to, że po całej akcji wracasz do zabawy- pokazałam znacząco na jego katane, skoro szło mu tak dobrze, czemu miałby tego nie robić dłużej prawda? Pomijam fakt, że od pięciu lat się nie zmienił wcale, ale to jednak nie jest miejsce na rozmowe o tym, miał 27 kiedy przesał się starzeć, tak mniej więcej plus to pięć kiedy było robione zdjęcie, czy 3, dobra na pewno ma ponad 30 i powinein być partnerem mojej matki, a nie moim, ale za bardzo mnie jara.... oj za bardzo.

- Mogę jeśli tego chcesz, zrobię to
Uśmiechnął się i poprawił katanę na plecach po chwili dotarliście do baru, było dość hucznie, osoby tańczyły siedziały, piły przy barze ale znalazł się i wolny stolik idealnie dla was
- Panie przodem
Reno szzedł za tobą a ty czułaś wzrok na sobie napalonych samców.

Weszłam spokojnie do baru i powoli ruszyłam w stronę stolika, usiadłam przy nim i czekałam na Reno założyłam nogę na nogę, wiedziałam, zę spokojnie tutaj nie pogadamy, ale co poradzić, chciałam tańczyć a nie rozmawiać prawda? Rozejrzałam się spokojnie, poprawiłam sukienkę i takie tam, czekałam,na Reno, po czym poprosiłam go o coś do picia, jakby nie było po to też przyszliśmy prawda? Pani Spark chce się wyszaleć do jasnej anielki

Zamówił wam dwa drinki po chwili kelnerka przyniosła wam do stolika miałaś jakiś dziwny niebieski drink, zaś chłopak miał czerwony, gdy się napiłaś poczułaś że jest w dośc dobrym smaku. Ogólnie Ci spasował
- TO królowa parkietu? Masz dla siebie to co chciałaś
Zaśmiał się do CIebie

Uśmiechnęłam się do Reno i napisałam się spokojnie
-Dopije i mogę iść tańczyć- pokazałam mu język i piłam spokojnie, kiedy skończyłam wstałam pocałowałam Reno namiętnie w usta i wyszłam na prakiet, po czym zaczęłam tańczyć, oczywiście dopasowując swoje ruchy do rytmu muzyki, delikatne ruchy bioderek po chwili poprawienie włosów, żeby za często nie wpadały mi na buźkę, jednak w sumie jeden drink to za mało, do tańca potrzeba troszkę więcej i wtedy każdy dobrze się bawi.

Praktycznie natychmiast gdy weszłaś na parkiet jakiś facet podszedł do Ciebie i zaczął "z tobą tańczyć" był dość przystojny nie powiesz, całkiem fajny, tańczył z początku przed tobą, Reno na chwilę zniknął Ci z oczu, dość dobrze Ci się tańczyło, muzyka sobie grała była praktycznie idealna do tańczenia.
- Jestem John a ty?
Krzyknął coś tam do Ciebie przybliżając się starał się chwycić Cię za biodra i nadal tańczył