Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Przepraszam z góry za tydzień czekania, jednak ten tydzień był dla mnie naprawdę męczący i nie miałem siły/ochoty pisać, kiedy mogłem skorzystać z komputera po 21.
~~~~~~~~~~~~~~
Wiek i doświadczenie nauczyły Snorriego wielu rzeczy, jednak dopiero śmierć jego Aggron przypieczętowała jego los, którego nawet on sam by nie przewidział, że o swoim przeznaczeniu dowiedział się 30-latek mało osób by się spodziewało? A co było jego przeznaczeniem? Wcielenie się w bohatera jednej z baśni, które tak lubił słuchać, miał się zemścić za stratę swojej Aggron. Miał plany na przyszłość, a widoki ściętych głów i trofeów z czaszek zamordowanych smoków poprawiały mu nastrój. Miał widoki na przyszłość, wiedział czego chce, brakowało mu tylko 2 rzeczy, aby zabijać smoki - wyposażenia oraz doświadczenia w zabijaniu smoków. O ile pierwsze pewnie dużym problemem nie było, o tyle drugie mogło być kłopotliwe, aczkolwiek przecież trzeba od czegoś zawsze zacząć! Wiking stał sobie na rozdrożach ze swoim nowo wyklutym Aronem, męskim potomkiem twojej Aggron, który miał zostać jego towarzyszem podróży. Za nim była mała wioska, zwana Ornigherg, z której pochodził kowal, który uratował życie Snorriego, z kolei wszędzie dookoła wznosiły się Śnieżne Czuby, wielkie pasmo górskie, przez które trzeba było przejść aby dostać się gdziekolwiek, cóż, pozostawał jeszcze spływ rzeką Harlem... ale nie o tej porze roku.
~~~~~~~~~~~~~~
Wiek i doświadczenie nauczyły Snorriego wielu rzeczy, jednak dopiero śmierć jego Aggron przypieczętowała jego los, którego nawet on sam by nie przewidział, że o swoim przeznaczeniu dowiedział się 30-latek mało osób by się spodziewało? A co było jego przeznaczeniem? Wcielenie się w bohatera jednej z baśni, które tak lubił słuchać, miał się zemścić za stratę swojej Aggron. Miał plany na przyszłość, a widoki ściętych głów i trofeów z czaszek zamordowanych smoków poprawiały mu nastrój. Miał widoki na przyszłość, wiedział czego chce, brakowało mu tylko 2 rzeczy, aby zabijać smoki - wyposażenia oraz doświadczenia w zabijaniu smoków. O ile pierwsze pewnie dużym problemem nie było, o tyle drugie mogło być kłopotliwe, aczkolwiek przecież trzeba od czegoś zawsze zacząć! Wiking stał sobie na rozdrożach ze swoim nowo wyklutym Aronem, męskim potomkiem twojej Aggron, który miał zostać jego towarzyszem podróży. Za nim była mała wioska, zwana Ornigherg, z której pochodził kowal, który uratował życie Snorriego, z kolei wszędzie dookoła wznosiły się Śnieżne Czuby, wielkie pasmo górskie, przez które trzeba było przejść aby dostać się gdziekolwiek, cóż, pozostawał jeszcze spływ rzeką Harlem... ale nie o tej porze roku.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: ~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Nie ma sprawy, też mam okropny okres w szkole.
Wiking westchnął ciężko, wpatrywał się w szczyty gór, zastanawiając się co robić. Nawet, gdyby przedostał się na drugą stronę, co o tej porze roku było szaleństwem i głupotą, to co miałby dalej począć? Potrzebny był mu plan. Dobrze pamiętał jak w baśniach kończyli ludzie, którym wydawało się, że nie potrzebują planów. Dobrze pamiętał też jak podobni ludzie kończyli w prawdziwym życiu i nie chciał być na ich miejscu, a przynajmniej nie wcześnie. Bo chyba nikt na prawdę nie pragnie nieśmiertelności. Jego plany na razie były proste, ograniczały się do zabijania smoków, ale najpierw trzeba wiedzieć jak to robić. A żeby się tego dowiedzieć musi o tym albo przeczytać, albo usłyszeć. Oczywiście bajki odpadały na początku. Nie wiadomo co w nich jest prawdą a co barwną fikcją. Potrzebował więc nauczyciela, ale skąd u licha wziąć człowieka, który wiedziałby jak i czym zabić smoka?
Spojrzał pytająco na swojego przyjaciela, nie spodziewając się, by ten uraczył go odpowiedzią. Był zbyt młody, by Wiking mógł mieć chociaż nadzieję, że jego Aron zna jakikolwiek aspekt tego świata lepiej niż on.
Wrócił do wioski. Zamierzał szukać inspiracji w kuflu. Poza tym w gospodach można było spotkać ludzi, którzy miewają ciekawe informacje i po kilku promilach nieopanowaną chęć podzielenia się nimi.
~~~~~~~~~~~~~~
Wiking westchnął ciężko, wpatrywał się w szczyty gór, zastanawiając się co robić. Nawet, gdyby przedostał się na drugą stronę, co o tej porze roku było szaleństwem i głupotą, to co miałby dalej począć? Potrzebny był mu plan. Dobrze pamiętał jak w baśniach kończyli ludzie, którym wydawało się, że nie potrzebują planów. Dobrze pamiętał też jak podobni ludzie kończyli w prawdziwym życiu i nie chciał być na ich miejscu, a przynajmniej nie wcześnie. Bo chyba nikt na prawdę nie pragnie nieśmiertelności. Jego plany na razie były proste, ograniczały się do zabijania smoków, ale najpierw trzeba wiedzieć jak to robić. A żeby się tego dowiedzieć musi o tym albo przeczytać, albo usłyszeć. Oczywiście bajki odpadały na początku. Nie wiadomo co w nich jest prawdą a co barwną fikcją. Potrzebował więc nauczyciela, ale skąd u licha wziąć człowieka, który wiedziałby jak i czym zabić smoka?
Spojrzał pytająco na swojego przyjaciela, nie spodziewając się, by ten uraczył go odpowiedzią. Był zbyt młody, by Wiking mógł mieć chociaż nadzieję, że jego Aron zna jakikolwiek aspekt tego świata lepiej niż on.
Wrócił do wioski. Zamierzał szukać inspiracji w kuflu. Poza tym w gospodach można było spotkać ludzi, którzy miewają ciekawe informacje i po kilku promilach nieopanowaną chęć podzielenia się nimi.
Ostatnio zmieniony przez Snorri dnia Pią Mar 08, 2013 5:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: ~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Dobra, teraz spróbuję pisać ten jeden odpis dziennie chociaż, nareszcie nie mam 1 sprawdzianu dziennie T_T
~~~~
~~~~
Tak więc Snorri ruszył w stronę wioski. Po drodze nie napotkał raczej niczego interesującego: jakiś żebrak przy drodze, jakiś wędrowiec, chowający się w krzakach Snover... Krótko mówiąc zwyczajne wiejskie widoki. Po około 15 minutach drogi w zimnie i przedzierania się przez śnieg, wikingowi dotarł on do ciepłodajnego miejsca, gdzie można odpocząć - w skrócie do karczmy, na szczęście był tam kominek. Niby przyzwyczajony do życia w zimnie, ale jednak przyjemnie tak czasem usiąść przy ogniu, czyż nie? W końcu nawet śnieg, lód, mróz i ziąb mogą się znudzić. Snorri usiadł przy ladzie, gdzie od razu podszedł do niego oberżysta.
- Co dla pana? - zapytał, gdy właśnie otworzyły się drzwi do karczmy. Pojawiła się w nich dość wysoka i zdrowo wyglądająca postać, choć wyglądał na około 50-latka. Był odziany w dziwną zbroję, bo w dość nietypowych kolorach, ba, więcej! Jakby tęczową i o dziwnej budowie. Za pasem miał schowany miecz jednoręczny, a na plecach założoną tarczę, niestety co na niej było Snorri nie mógł zobaczyć.
- Najlepsze wino jakie macie proszę! - oznajmił głosem dobrego mówcy, po czym zostawił sakwę z pieniędzmi na ladzie i usiadł obok wikinga. Oberżysta po zobaczeniu sakwy przeprosił go i od razu udał się do innego pomieszczenia, pewnie piwniczki...
- Co dla pana? - zapytał, gdy właśnie otworzyły się drzwi do karczmy. Pojawiła się w nich dość wysoka i zdrowo wyglądająca postać, choć wyglądał na około 50-latka. Był odziany w dziwną zbroję, bo w dość nietypowych kolorach, ba, więcej! Jakby tęczową i o dziwnej budowie. Za pasem miał schowany miecz jednoręczny, a na plecach założoną tarczę, niestety co na niej było Snorri nie mógł zobaczyć.
- Najlepsze wino jakie macie proszę! - oznajmił głosem dobrego mówcy, po czym zostawił sakwę z pieniędzmi na ladzie i usiadł obok wikinga. Oberżysta po zobaczeniu sakwy przeprosił go i od razu udał się do innego pomieszczenia, pewnie piwniczki...
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: ~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Spoczki, pewnie sama nie dam rady tak często odpisywać ;_;
~~~~
Wino - mruknął w myślach, kręcąc oczami, jakby już zdążył ocenić przybysza. Bogaty panicz z delikatnym podniebieniem. Nigdy nie lubił bajkowych książąt. Do niedawna mógłby powiedzieć, że trzyma z tymi, którzy ich zjadają. Fakt, że przybysz był starszy od niego i od standardowych książąt nie wiele zmieniał.
Machnął dłonią do córki oberżysty, która plątała się za ladą bez żadnego zajęcia.
- Daj mi piwa, dobra kobieto - pozwolił sobie podnieść głowę z odrobiną dumy.
Zerknął na staruszka jeszcze raz, ale nie dostrzegł w nim niczego nadzwyczajnego, więc odwrócił się do wnętrza karczmy i zaczął rozglądać za czymś interesującym. Pragnął chyba zobaczyć jakąś piękną dziewczynę, grającą na harfie, umilającą czas głosem z odrobiną zachodniego akcentu, ale o barwie czystej jak strumyki u samych źródeł w wysokich górach. Cokolwiek pocieszającego, urzekającego. Cokolwiek co na chwilę zabrałoby jego myśli od posępnych wizji morderstw, których będzie musiał dokonać w przyszłości. Nie zamierzał rezygnować ze swego planu, cieszył się nim i martwił jednocześnie.
Przetarł twarz by otrzeźwić umysł. Nie było czasu na przyjemności. Snorri, potrzebujesz nauczyciela zabijania, nie śpiewu - zganił się w myślach i zaczął rozglądać od nowa. Niestety wychodziło chyba na to, że jedyną osobą, która nie była upitym w trzy dupy, starym wieśniakiem o nierównej, brudnej brodzie okazał się jegomość w tęczowej zbroi. Odrobina dumy i garści uprzedzeń nie pozwoliły mu odezwać się do niego. Zmrużył tylko oczy, zacisnął wargi i odwrócił się z powrotem przodem do lady, oczekując swego piwa. Chyba lepiej będzie udać się do większego miasta... Albo przestać być takim dzieciakiem - głos łudząco podobny do jego głosu przemknął gdzieś głęboko w umyśle.
~~~~
Wino - mruknął w myślach, kręcąc oczami, jakby już zdążył ocenić przybysza. Bogaty panicz z delikatnym podniebieniem. Nigdy nie lubił bajkowych książąt. Do niedawna mógłby powiedzieć, że trzyma z tymi, którzy ich zjadają. Fakt, że przybysz był starszy od niego i od standardowych książąt nie wiele zmieniał.
Machnął dłonią do córki oberżysty, która plątała się za ladą bez żadnego zajęcia.
- Daj mi piwa, dobra kobieto - pozwolił sobie podnieść głowę z odrobiną dumy.
Zerknął na staruszka jeszcze raz, ale nie dostrzegł w nim niczego nadzwyczajnego, więc odwrócił się do wnętrza karczmy i zaczął rozglądać za czymś interesującym. Pragnął chyba zobaczyć jakąś piękną dziewczynę, grającą na harfie, umilającą czas głosem z odrobiną zachodniego akcentu, ale o barwie czystej jak strumyki u samych źródeł w wysokich górach. Cokolwiek pocieszającego, urzekającego. Cokolwiek co na chwilę zabrałoby jego myśli od posępnych wizji morderstw, których będzie musiał dokonać w przyszłości. Nie zamierzał rezygnować ze swego planu, cieszył się nim i martwił jednocześnie.
Przetarł twarz by otrzeźwić umysł. Nie było czasu na przyjemności. Snorri, potrzebujesz nauczyciela zabijania, nie śpiewu - zganił się w myślach i zaczął rozglądać od nowa. Niestety wychodziło chyba na to, że jedyną osobą, która nie była upitym w trzy dupy, starym wieśniakiem o nierównej, brudnej brodzie okazał się jegomość w tęczowej zbroi. Odrobina dumy i garści uprzedzeń nie pozwoliły mu odezwać się do niego. Zmrużył tylko oczy, zacisnął wargi i odwrócił się z powrotem przodem do lady, oczekując swego piwa. Chyba lepiej będzie udać się do większego miasta... Albo przestać być takim dzieciakiem - głos łudząco podobny do jego głosu przemknął gdzieś głęboko w umyśle.
Re: ~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Niestety w karczmie, nie było żadnych pięknych kobiet poza córką oberżysty, która jednak nie śpiewała. Czuć było alkoholem, a jedyne co można było zobaczyć to upici chłopi. Było dość głośno, mimo braku muzyki niektórzy próbowali śpiewać, było słychać jednak tylko dziwne wrzaski. Mężczyzna w zbroi powoli skończył pić, po czym spojrzał na Snorriego, a Snorri odpowiedział tym samym i wtedy zrozumiał czemu zbroja tęczowa i dziwna. Ona była zbudowana z łusek, łusek smoka. A na tarczy była pokazana... głowa jakiegoś legendarnego smoka... Rayquazy? Mężczyzna zwrócił się do wikinga:
- Hej ty, poszukuję mężczyzn do mojej drużyny, wyruszamy na polowanie na wielką zwierzynę, a ty wyglądasz na silnego chłopa... - szturchnął wikinga w ramię - Ale gdzie moje maniery! Nawet się nie przedstawiłem! Alexei Makarov, Pogromca Smoków! - ukłonił się i uśmiechnął chytrze.
- Hej ty, poszukuję mężczyzn do mojej drużyny, wyruszamy na polowanie na wielką zwierzynę, a ty wyglądasz na silnego chłopa... - szturchnął wikinga w ramię - Ale gdzie moje maniery! Nawet się nie przedstawiłem! Alexei Makarov, Pogromca Smoków! - ukłonił się i uśmiechnął chytrze.
Inumaru- Liczba postów : 146
Birthday : 02/10/1998
Join date : 22/01/2013
Age : 26
Skąd : Wrocław
Re: ~ Dragon Slayer - czyli gra Snorri
Tak, maniery pana Alexeia pozostawiały dużo do życzenia. Jednak Snorri zdecydował, że powstrzyma się od wszelkich uwag, w końcu w swoim płaszczu i potarganej wiatrem rudej czuprynie nie prezentował się lepiej od zwykłego pijaka, nawet jeśli pochodził z wykształconej rodziny o wcale dobrym statusie społecznym.
- Snorri Heimskrinson - przymrużył oczy.
Był zbyt stary i zbyt wiele świata zlazł by dać się omamić świecidełkom jak pierwsza lepsza panienka. Postanowił zachować dystans i pozostać nie ufnym w stosunku do tego człowieka. Jego nazwisko brzmiało wschodni, na wschodzie nie wielu jest uczciwych ludzi.
- Może i wyglądam, ale nie sądzę, bym był. O ile chodzić mogę całymi dniami w sparingu z wielkim zwierzem sobie nie poradzę. No i obawiam się, że mam pod rozkazami jedynie Arona, który niedawno opuścił skorupę. Jego ogromna matka straciła życie walcząc ze zwierzem, o którego myślę że panu chodzi... Ale chętnie potowarzyszę. Chciałbym dowiedzieć się czegoś o... pogramianiu smoków - spokojnie odwzajemnił uśmiech.
Similar topics
» Gra Snorri
» ~ Klara, czyli tam i spowrotem... (Takimo)
» Prawie jak Titanic, czyli Gra Adik`a.
» Snorri Heimskrinson - Pokonać smoki!
» ~ Kneel before your King! - czyli gra Ao
» ~ Klara, czyli tam i spowrotem... (Takimo)
» Prawie jak Titanic, czyli Gra Adik`a.
» Snorri Heimskrinson - Pokonać smoki!
» ~ Kneel before your King! - czyli gra Ao
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach