Polana - Hawinian

Użytkownik: Hawinian
Prowadzący: Cieniu
Partner "Pokemon": Kadabra
Odznaki: 2
Strefa Safari: Polana
Ekwipunek: W plecaczku

1. Wszedłeś sobie na polanę bardzo spokojnie, twój pokemon był tuż za tobą, przed sobą masz ogromną polanę rozciągającą się aż po horyzont.

Mam nadzieję, że szczescie bedzie mi dopisywalo. Wyruszylem na ta polane by zdobyc nowe pokemony i prezyc niezapomniane przygody! Wiec ruszajmy moj drogi towarzyszu. Przed siebie. Jak najdalej!

2. Z dobrymi intencjami jak i bardzo dobrym nastawieniem ruszyłeś na polanę, przeszukiwałeś ją praktycznie całą, póki co nic nie znalazłeś no ale to dopiero początek twojej przygody tutaj, w oddali widać kilka drzew.

1. Ruszyłeś w kierunku drzew, zajęło to trochę a wszystko przez to że była wysoka trawa i niektóre tereny były ciut podmokłe i musiałeś nadrabiać drogi, po około 15 minutach miałeś mini lasek na wyciągnięcie dłoni.

Po krótkim namyślunku wchodzę między drezwa mini lasku. Rozglądam się w poszukiwaniu jakiśch tajemniczych oznak przebywania pokemonów lub jakiegoś człowieka, który mi zagrażać albo wręcz przeciwnie może pomóc.

2. Rozglądnąłeś się i zauważyłeś tylko kilka ptaków spokojnie siedzących na gałęziach, niestety twoje wielkie nadzieje prysły. Nikogo ani niczego poza ów ptakami tutaj nie było, twój towarzysz nadal energicznie przeszukiwał mini lasek.

3. Kadabra teleportował się po okolicznych miejscach w których mogły znajdować się pokemony, przetrzepywałeś także każdy możliwy krzak po około 20 minutach zauważyłeś że w trawie nieopodal coś się prousza

4 Kadabra dobrze zablokował drogę ucieczki dzikiemu pokemonowi i przed waszymi oczyma ukazał się taki stworek:

Powoli podchodzę do storka i skanuje go Dexem by wiedziec z kim mam do czynienia. Witaj mały. Nie chce zrobic Ci krzywdy. Nie bylbys moze zainteresowany dolaczeniem do mojej druzyny? Dobrze bys sie w nije czul.

5. Stworek był osaczony więc nawet nie uciekał, patrzył na Ciebie i nic nie robił po prostu stał i się nie ruszał, dex pokazał takie dane:

Oddish
Lv: 10
Płeć: Samiec
Charakter: Strachliwy pokemon, zawsze stara się nie ruszać w momencie zagrożenia i udawać kamień.
Ataki: Jak na lvl

[i]Oddish nie obawiaj się mnie. Nie mam wobec Ciebie złych zamiarów. Chce tylko z Tobą pogadać. Proponuję Ci byś się do mnie przyłaczyl. Przyniesie Ci to wiele korzysci. Uwierz mi. Zapewnie Ci ochrone i nalezyty trning bys juz nigdy wiecej nie musial sie bac.[i] Rzucam safarri bal.

6.Oddish patrzył na Ciebie cały czas i chyba go za bardzo nie przekonałeś.. Pokemon dość szybko wyskoczył z kuli i nadal stał i udawał że jest kamieniem, wcale się nie ruszał ani nic.

1. Oddish podszedł bliżej i czekał na to co się stanie, najwidoczniej zachęciłeś go jak i przekonałeś do siebie, twój towarzysz wydawał się być zadowolonym z obecnej sytuacji.

Masz rację oddish. Nie ma czego się bać. Każdy pokemon chce byś jak najsilniejszy w walce. Ja Ci pomogę to osiągnąć. Wystarczy, ze się zgodzisz. Rzucam safariballa w kierunku oddisha. Wystarczy, że  nie będziesz sie opierał.

Oddish strona 2 - nieznany ciąg dalszy