Będziemy robić to, co zawsze. Próbować dostać władzę nad światem - Gra Ajera

Nie obchodzi mnie zachowanie małpki na chwilę obecną. Po prostu olewam go. Oddam, sprzedam za 3 złote bo tyle jest teraz warty. Ehh nie no nie mogę tak tego zrobić.
- O jezu, co to wasze królestwo takie gigantyczne? I czemu ci moi powietrzni, są tacy nieliczni co jest .-.
Wydaje mi się że trzeba będzie odnowić siłę tego dawnego powietrznego królestwa he he. Ale bycie magiem powietrza ma tyle zalet...
- Toooph daj gryyza
następnie wyskakuję by ugryźć rybkę. Wydaje mi się że można iść za planem dziewczyn, bo w sumie co innego mi zostało.
- Właśnie mam jedno zasadnicze pytanie, da się zaklinać coś jeszcze prócz powietrza?
nie rozumiem tych mocy, ani tego dlaczego nadal nic nie pamiętam. Czy ma to jakiś związek z tą mocą ?
-Zgadzam się na wszystko co tam sobie wybrałyście piękne, byleby nie wchodziło mi to z celem podbicia całego świata.

Toph skutecznie ostudziła Twój zapał, odsuwając CIę, używając dłoni na Twoim czole. Lilo parsknęła w swój ryż.
- Tak. Da się zaklinać Ogień, Wodę i Ziemię, poza Powietrzem. Powietrze nie ma podtypu, Toph opracowała podtyp Magii Ziemi - Magię Metalu, jak na razie jest jedynym Magiem Metalu, oprócz tego jest Magia piasku. Magia Ognia zawiera Magię Błyskawic, Magia Wody posiada Magię Krwi. No. A czemu niczego nie pamiętasz, to ja  nie wiem.
Przełknęła rybę i zabrała się za ryż. Tymczasem odezwała się Lilo.
- "Powietrznych" Jest tak mało, gdyż, jak już wspominała Toph, Sozin ich zaatakował. Magów Powietrza już nie ma, Ty i Awatar jesteście ostatnimi magami. Cieżko więc będzie znaleźć, Mistrza, wręcz jest to niemożliwe - skupimy się więc na zwojach. Co jeszcze... Nie wiem, lepiej jedz, całego dnia nie mamy, dotarcie do Wschodniej Świątyni trochę zajmie, zwłaszcza, że mamy iśćprzez Omashu, bezpośredni szlak kontrolują żołnierze Ognia.

Wpierdzielam wszystko co mogę, co by być w pełni sił. Chwytam moją katanę. Nie myślałem że przyda się tak szybko.
- Skoro Toph opracowała magię "stali" to czy ja jestem w stanie opracować coś do powietrza?
Pytam się bo w sumie tylko to mi zostało, zgarniać informacje do usranej śmierci. Wait waat, ja mogę wykorzystać ten fakt że istnieje tylko 2 magów powietrza i ... BUM STANE SIĘ AVATAREM xDD nie no dżołksy takie, ale do manipulacji się przyda zawsze.
- No nic panienki prowadźcie, całego dnia nie mamy.
I tak zniszczę doszczętnie każdego maga czy nie maga.

Uśmiechnęły się. Lilo zwinęła mapę. Toph i jej Geodude byli gotowi, Taillow usiadł na ramieniu Lilo, a Twoja małpka kuliła się na Twoim ramieniu. No, może czas jej przebaczyć?
- Jak na razie to naucz się podstaw, a nie za nowe techniki się zabierasz.
Wymamrotała Lilo, otwierając drzwi. Przechodząc przez ogród, Toph wydawała się niesamowicie pewna swoich ruchów i kroków, podobnie jak i poza bramą. Skierowaliście się na północ, wkierunku Omashu. Dziewczęta milczały, ich Pokemony również. Naokoło kichały różne stworki. Bunear'y, Meowth'y, Pidgey'e... Może małpka zechce zawalczyć?

Zerkam na małpę dając jej ostatnią szansę. Ściągam ją z ramienia, co ona odpierdziela ehh. Jeśli chce walczyć to śmiało, bo ja wiem że on jeszcze nie jest silny, a czy on to wie? Ja mam jeszcze w pizdu innych pokemonów. Obawiam się że jeśli się nie poprawi, to oddam go w ręce Lilo, czy Toph. Nie chcę w swoim składzie kogoś kto zapomniał na jakim układzie ze sobą współpracujemy. Wyciągam pokedex i skanuję pokemony, może pokaże się coś ciekawego.
- Dziewczyny, byłyście kiedykolwiek tam gdzie się zmierzamy?

Pokedex zamigał i wyświetlił informacje o Pokemonie.

Meowth M

Lvl. - 11
Typ - Normalny
Ataki -Scratch, Growl, Bite, Fake Out.
Małpka popatrzyła na Ciebie z dziwnym , jakby przepraszającym spojrzeniem, a Meowth miauknął i wysunął pazury, parskając dziko. Chyba nie polubił małpki... Lilo odparła tylko.
- Omashu? Każdy tam chyba był, każdy obywatel Królestwa Ziemi.

Mimowolnie czekam na skan Buneary. Zerkam na reakcję małpki. Zerkam na kota. Na ogół za nimi nie przepadam więc skopać jednego to nic czego bym nie chciał. Patrząc na małpkę rozmyślam nad tym kiedy aż tak bardzo się osłabił. Pewnie ma to związek z tym że nic nie pamiętam, albo może i nie. Zerkam na to co robi Toph i Lilo... Chyba pozwolą mi zawalczyć... Zresztą to nie zależy od nich a od Chimchara. Wszystko postawię na ten jeden raz... *głęboki wdech* Wygrać albo zginąć w boju!

Pokedex ponownie zapikał.

Buneary. K

Typ - Normalny
Poziom - 11
Ataki -Splash, Pound, Defense Curl, Foresight, Endure

Małpka niezbyt zdążyła zareagować - kot rzucił się na nią, atakując, jednak jedynie zrzucił ją z Twojego ramienia. Buneary zaś obserwował wszystko z krzaków, strzygąc ogonkiem.

- Chimek mam dosyć ! Ten kot zaatakował ciebie, jeśli nie masz na tyle jaj by go zamordować, to ... Wolisz nie wiedzieć co dalej!
Niezbyt brzmi mi to na motywację, ale innego sposobu nie posiadam w mojej głowie.
- Skup się partnerze to tylko kot! jego tak długo jak będziesz trzymać się z dala od jego mordy, nic ci się nie stanie. Vaccum Wave do usranej śmierci! Ślij fale podciśnienia, by zbombardować przeciwnika! W tym samym czasie szykuj Overheata, i wystrzel w kota gdy podejdzie na twój zasięg. Jeśli masz jaja, to postaraj się mu sprzedać dwa ciosy piąstkami a dopiero potem wypuścić falę, co by oberwał podwójnie i wzbił się w powietrze. Ba nawet zmiksuj twój Vaccum Wave z Thunder Punchem by wysłać podciśnienie z kopniakiem. Nie martw się, Zawsze możesz wypuścić twój specjalny i wyjątkowy aurora beam, co by wprowadzić kota w zdziwienie! Emberem po oczach, Scratchem po wąsach, ma liczyć się dla ciebie tylko jedno ZAMORDUJ! YA HA!
Zerkam na przebieg sytuacji nabierając tlenu i zaciskając pokeballa z chimkiem. Proszę nie spierdol tego partnerze.
Staram się utrzymać kontakt wzrokowy z Buneary, może nie jest geniuszem bitewnym, ale wciąż to atrakcyjny dodatek do teamu. Patrzę też na dziewczyny może one coś ciekawego porabiają.

Kocur co jakiś czas jedynie atakował Scratchem. Mimo to, obrażenia zadawane przez małpkębyły zbyt poważne. Kot był u kresu sił, gdy między niego a chimka wpadła Buneary i ze złością zamachała malutkimi łapkami. Meowth prężył się do ataku, jednak gdy rzucił się na małpkę, zadając jej rany, ciuliciek zapiszczał rozpaczliwie, ciągnąc Cię za nogawkę. Wskazał na Pokeball i tupnął rozpaczliwie małą nóżką. Wielkimi oczkami spojrzał z bólem na kota, który wspiąłsię na drzewo, cały zakrwawiony. Małpka wspinała się po niego, kot jednak nie miał gdzie uciekać...

Chimchar - 88%
Meowth - 30%

Zerkam na ciuliczątkę. Tak bardzo słodziaśne, nie zna się na życiu. Spoglądam z uśmieszkiem, głaskam po główce, po czym dotykam poke ballem. CIULIK MUSI SIE SZARPAĆ! mam jakąś minutę, i chimek też, na dokończenie roboty. Staram się trzymać zamek niczym zaraz miałbym umrzeć.
- CHIMEK WIESZ CO ROBIĆ!
staram się wytrzymać tyle ile mogę. Że niby ciuliczek będzie mnie uczył jak się walczy. Zresztą to nie ja zacząłem.

Małpka skinęła głową i wspinała się, posyłając Ember w stronę kota. W końcu zwierzę padło zemdlone, spadając z drzewa, rozległ się trzask łamanych kości. Królik z piskiem podkicał do kota i pociągnął go za ucho. Bez szans. Jeszcze ciepłe futrzaste ciało kota leżało na drodze. Lilo złapała się za głowę i podbiegła do kota.
- Zabiłeś go. Jeszcze jeden zabity Pokemon i żegnamy. - Rzekła chłodno, Toph jedynie skinęła głową.
Ruszyły dalej, jednak smutny ciulik siedział przy kocie, łapką szturchając go co chwilka. Spuściła łebek i zapiszczała cicho, tuptając za Wami.

- .-. Od kiedy pokemony umierają... Zawsze je trzeba zbić do 0 to wtedy są nieprzytomne ... Czyż nie?
Odpowiadam dosyć zaskoczony całą sytuacją, ale to nic. JESTEM DUMNY Z MOJEJ MAŁPKI. Podchodzę do niego, kucam przy nim. podaję rękę gratulując.
- Widzę że mimo wszystko nie zawiodłeś mnie, brawo dzięki temu staniesz się jeszcze silniejszy.
Zerkam na królika po czym skanuję dziada, niech zgadnę dexik powie że to pierdzielona obrończyni wszystkiego co żyje i się rusza.
- Kobiety to jak inaczej mam zdobywać doświadczenie co? O co chodzi w tym świecie, co ja jakiś obcy... JEZU NIC NIE JEST TAKIE JAKIE BYĆ POWINNO. Po prostu zaprowadźcie mnie do Omashu, i niech mi ktoś wytłumaczy jak żyć w tym świecie.
Kieruję się za dziewczynami.

Pokedex zapikał.

Buneary K


Typ - Normalny
Poziom - 11
Ataki -Splash, Pound, Defense Curl, Foresight, Endure
Charakter- Królik, który broni świata przed zniszczeniem.  Dosłownie. Wystarczy zerwać kwiatek, a Królik rzuci się na Ciebie, jakbyś spalił wioskę...

Super... czyli rzeczywiście, obrońca świata. Wasz marsz trwał długo. W końcu jednak mury Omashu wyłoniły się zza gór. Miasto Bumiego!
- CIekawe, czy znajdziemy tam kogoś do naszej ferajny. Może jakiegoś fajnego faceta. O!
Lilo wyszczerzyła zęby i odgarnęła włosy w tył. Chimchar siedział dumnie na Twoim ramieniu, zachwycony, że jednak dalej jesteście partnerami.

+1.5 lvl (1.3 regulaminowo i =0.2 modulator.)

KOD

Kod:

[b]Buneary K[/b]
[img]http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/img/main-series/6/x-y/427.png[/img]

[b]Typ[/b] - Normalny
[b]Poziom[/b] - 11
[b]Ataki[/b] -Splash, Pound, Defense Curl, Foresight, Endure
[b]Charakter[/b]- Królik, który broni świata przed zniszczeniem.  Dosłownie. Wystarczy zerwać kwiatek, a Królik rzuci się na Ciebie, jakbyś spalił wioskę...

- Kto jak kto ale ja bym był raczej temu przeciwny. Toph, mogę się trzymać bliżej ciebie? Obawiam się że zginę w tym mieście, a ty tu bywałaś częściej.
Odpowiadam niepewny swojego gruntu. Jak z tym żyć, gdy się nie wie gdzie się jest, ani co z tym faktem zrobić.
- Tooo, co teraz? Jakieś pomysły? Bo ja naprawdę nie wiem co się dzieje z tym światem, ktoś mi da instrukcję obsługi?

Nagle na Lilo wpadła dziewczyna. Na głowie miała zieloną chustę, spod której wymykały się kosmyki błękitnych włosów.
- MAG OGNIA! ŁAPAĆ JĄ!
Dziewczyna pisnęła i wyminęła Was, sprintem biegnąc między budynkami. Toph skinęła na Ciebie, gdy żołnierze przebiegli obok.
- Mag ognia? W Omashu? Serio? - Lilo wzruszyła ramionami i ruszyła dalej. - Tu kupimy zapasy i znajdziemy nocleg. Ściemnia się.
Toph przeciągnęła się i wypuściła Houndooma, by pobiegał. Pies polizał jej dłoń i pobiegł przed Wami. Ciuliciek zamachała do niego łapką, a gdy ten się zatrzymał... wdrapała się na jego grzbiet i ... jechała na nim. Serioo?

-MAKE PEACE BY SITTIN ON THA DOGE GJ CIULICIEK! Czy tylko moje pokemony muszą być takie popierdzielone? ehh Toph, co robimy? Ja naprawdę się zgubię ;-;
odpowiadam przyglądając się temu magowi ognia, zastanawiam się czy dadzą za nią jakąś nagrodę hmm
- Toph piękna, jesteśmy w stanie złapać tego maga? Bo kto wie może się przyda
Pytam się w sumie rozglądając się po mieście, i czekając aż coś się stanie.

- Za maga ognia? Daliby i dom, z tym, że nie polegałabym na tym aż tak.
Potarła zamglone oczy, Lilo zaś rozglądała się wkoło. Po chwili dziewczyny doprowadziły Cię na rynek. Wszędzie zapachy, nawoływania, kolory... Facet z kapustą... I niebieskie włosy. Dziewczyna przemknęła między straganami, pochylając głowę w kapeluszu. Niebieskie warkocze zniknęły w tłumie zaraz po tym, jak ciemne oczy przejechały po waszych twarzach. Houndoom zawarczał cicho, widząc kota biegnącego za nią, jednak Ciulik The Protector of Everything poklepał go po głowie. Pies zatrzymał się i spojrzał na właścicielkę. Toph wyciągnęła Ultraball i schowała psa, na co ciulik zareagował piskiem. Podbiegła do Ciebie i przytuliła Twoją nogę, machając do Ciebie łapką. Dziewczyna zniknęła, jednak żołnierzy nie było. Zgubiła pościg?