Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Zagajnik: Myun
4 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Safari Zone
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Zagajnik: Myun
No szkoda... w normalnych warunkach biegłaby za nim i sama rzuciła się do walki, gdyby było konieczne jednak zasady safari są jasne. Nie udało jej się zdobyć serca psiaka, czas ruszać dalej. Najlepiej w jakieś bardziej sprzyjające pokemonom miejsce.... miejsce, w którym nie natknie się na trenerów. Dziewczyna zeszła ze ścieżki i ruszyła w głąb lasu ponownie zważając na swoje kroki, by nie narobić hałasu i nie przestraszyć jego mieszkańców. Wyglądała przy tym za nowymi stworkami.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
1
Szłaś przed siebie, nagle jak na złośc zaczęło padać, musiałaś się schować pod jednym z drzew i po prostu to przeczekać, stałaś tak z dobre 15 minut, nie wiedziałaś co masz ze sobą za bardzo zrobić, aż nagle zauważyłaś coś takiego:
Stworzenie zeskoczyło na twoje ramię z drzewa pod który stałaś, po czymw tuliło się w Ciebie.
Szłaś przed siebie, nagle jak na złośc zaczęło padać, musiałaś się schować pod jednym z drzew i po prostu to przeczekać, stałaś tak z dobre 15 minut, nie wiedziałaś co masz ze sobą za bardzo zrobić, aż nagle zauważyłaś coś takiego:
Stworzenie zeskoczyło na twoje ramię z drzewa pod który stałaś, po czymw tuliło się w Ciebie.
Re: Zagajnik: Myun
Pech i tyle. Wedrówka ledwie sie zaczela, a juz na drodze czarnowlosej pojawily sie przeszkody. Jaki pokemon wyjdzie z kryjówki w taka pogode? Pozostawalo miec nadzieje, ze jakis bardziej ambitny, na czym równiez jej zalezalo. Szukajac schronienia rozgladala sie równiez za kryjówkami pokemonów... z pewnoscia gdzies tu sa. Ponoc nigdy nie jest sie wiecej niz trzy stopy od pajaka wiec moze jakis Spinarak? Wtem dziewczyna poczula na ramieniu dotyk a w obliczu swoich obecnych mysli podskoczyla przestraszona prawie zrzucajac malucha. Na szczescie nie pajak... o nie, ona zdawala sie przyciagac inne istoty - koty. Musialo byc w niej cos wyjatkowego skoro tak do niej lgnely, tym bardziej ze ona sama nie poswiecala im wiele uwagi. Co nie znaczy, ze kot nie moze sie przydac tym bardziej taki przyjaznie do niej nastawiony... podrapala go za uchem.
- Pokaz jak polujesz - zagadnela, a nóz kociak przytarga jej jakiegos pierzastego stworka. Byloby fajnie, a teraz i tak za mocno pada by gdzies isc. Ptaki równiez powinny pochowac sie w koronach drzew, wiec idealne warunki.
- Pokaz jak polujesz - zagadnela, a nóz kociak przytarga jej jakiegos pierzastego stworka. Byloby fajnie, a teraz i tak za mocno pada by gdzies isc. Ptaki równiez powinny pochowac sie w koronach drzew, wiec idealne warunki.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
1
Kociaczek zawarczał cichutko, o ile można to tak określić innymi słowy okazał swoją chęć do polowania, po czym skulił się i wskoczył ponownie na drzewo pod którym się zatrzymałaś, po czym zniknął Ci z oczu, widziałaś jakiś ruch pomiędzy gałązkami, jednak nie widziałaś dokładnie co tam się dzieje, dalej padało wiec jak na razie nie miałaś chyba innego zajęcia jak czekać co wyjdzie dalej z puszczenia tego kociaka wolno, a dokładniej z wysłania go na małe polowanie.
Kociaczek zawarczał cichutko, o ile można to tak określić innymi słowy okazał swoją chęć do polowania, po czym skulił się i wskoczył ponownie na drzewo pod którym się zatrzymałaś, po czym zniknął Ci z oczu, widziałaś jakiś ruch pomiędzy gałązkami, jednak nie widziałaś dokładnie co tam się dzieje, dalej padało wiec jak na razie nie miałaś chyba innego zajęcia jak czekać co wyjdzie dalej z puszczenia tego kociaka wolno, a dokładniej z wysłania go na małe polowanie.
Re: Zagajnik: Myun
I Myun czekała z zapartym tchem... bardziej by nie robić dodatkowego hałasu niż z emocji związanych z tym polowaniem. Skitty wydawała się bardziej skora do zabaw niż pracy, a tu taka niespodzianka... pewna Meowth mogłaby się od niej czegoś nauczyć. O, czarnowłosa nawet wzięła pod uwagę złapanie kotki, ale szybko jej przeszło.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
2
Pokemona nadal nie było, słyszałaś dalej jakiś szelest w krzakach, dopiero po chwili mały kotek wrócił i w pyszczku przyniósł Ci wielkie soczyste jabłuszko,, po czym rzucił Ci je na dłoń, którą sama nie wiesz jakim cudem wyciągnęłaś przed siebie, taki odruch.
Pokemona nadal nie było, słyszałaś dalej jakiś szelest w krzakach, dopiero po chwili mały kotek wrócił i w pyszczku przyniósł Ci wielkie soczyste jabłuszko,, po czym rzucił Ci je na dłoń, którą sama nie wiesz jakim cudem wyciągnęłaś przed siebie, taki odruch.
Re: Zagajnik: Myun
Cóż, gest zdecydowanie poruszający, jednak nie o to dziewczynie chodziło. Zdołała bez problemu ukryć swoje rozczarowanie, a przy okazji rozejrzała się jak tam pogoda... przydałoby się niedługo ruszać.
- Widzę, że masz już wprawę maluchu - łał, upolowała jabłko. Nie, nie można być złośliwym... w końcu chciała dobrze. A co tam, nawet w nagrodę dostanie trochę karmy.
- Widzę, że masz już wprawę maluchu - łał, upolowała jabłko. Nie, nie można być złośliwym... w końcu chciała dobrze. A co tam, nawet w nagrodę dostanie trochę karmy.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
3
Kotek zamiałczał zadowolony, jak widać był wręcz dumny ze swojego ociągnięcia, kiedy tylko dostał karmę od razu zeskoczył z twojego ramienia i zajął się jedzeniem chrupek, co do pogody na prawdę niewiele się zmieniło, nagle usłyszałaś dźwięk łamania gałęzi gdzieś za sobą, kotek nastroszył sierść na karku.
Kotek zamiałczał zadowolony, jak widać był wręcz dumny ze swojego ociągnięcia, kiedy tylko dostał karmę od razu zeskoczył z twojego ramienia i zajął się jedzeniem chrupek, co do pogody na prawdę niewiele się zmieniło, nagle usłyszałaś dźwięk łamania gałęzi gdzieś za sobą, kotek nastroszył sierść na karku.
Re: Zagajnik: Myun
A-ha. Chyba cos sie skrada, a ona jest gotowa. I zobaczymy przy okazji jak odwaznyjest Skitty... póki co Pokedex w dlon i czekamy w pelnej bezruchu i napiecia ciszy. Wylaz, no wylaz maly draniu. Jak to dobrze, ze pokemony nie umialy czytac w myslach, w przeciwnym wypadku czarnowlosa pozostalaby pewnie przy swoim równie chlodnym starterze.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
4
Czekałaś w gotowości, a kotek uciekł po chwili, kiedy usłyszałaś jak wskakuje na drzewo i wieje, przed twoimi oczami pokazało się coś takiego:
W jednej z łap pokemon miał gałęzie, którymi uderzał o drzewa, kiedy jedną gałązkę miał już za krótko, bo się na przykład połamała brał kolejną i dalej uderzał nimi tak samo jak wcześniej.
Czekałaś w gotowości, a kotek uciekł po chwili, kiedy usłyszałaś jak wskakuje na drzewo i wieje, przed twoimi oczami pokazało się coś takiego:
W jednej z łap pokemon miał gałęzie, którymi uderzał o drzewa, kiedy jedną gałązkę miał już za krótko, bo się na przykład połamała brał kolejną i dalej uderzał nimi tak samo jak wcześniej.
Re: Zagajnik: Myun
Sądząc po zachowaniu stworka, nie trudno było się domyślić że dziewczyna miała do czynienia z pokemonem-dzidzią. Jeśli był niebezpieczny to pewnie sam nie zdawał sobie z tego sprawy, a na pewno mniej od Skitty, która zwiała jak można się było spodziewać. Choć normalnie nie w głowie jej były takie zabawy, nie mając nic do roboty sama chwyciła za dwa kijki i zaczęła nimi o siebie uderzać ciekawa reakcji pokemona.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
5
Pokemon na początku zmienił się w wielką plamę, jednak kiedy twoje uderzenia się powtórzyły ponownie przyjął swoją normalną formę, po czym od razu podpełznął do Ciebie, robiąc przesłodkie oczy małego dzieciaka
Pokemon na początku zmienił się w wielką plamę, jednak kiedy twoje uderzenia się powtórzyły ponownie przyjął swoją normalną formę, po czym od razu podpełznął do Ciebie, robiąc przesłodkie oczy małego dzieciaka
Re: Zagajnik: Myun
Myun naprawde ciekawilo dlaczego jej mroczna aura nie dzialala na pokemony, którym sie pewnie zdawalo ze na ladne oczy czegos od niej dostana... Ah, pewnie dlatego, ze mialy racje. Kolejna garsc cennej karmy pójdzie sie pasc. Moze nie takiej znowu cennej... a skoro i tak wolno jej zlapac jeszcze tylko jednego pokemona to moze po drodze kogos lub cos uszczesliwic. Ale nie patrz na mnie w taki sposób, to nie dziala.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
6
Pokemon nie przestał patrzeć na Ciebie słodkimi oczkami wszystko trwało do czasu, aż uderzałaś patyczkiem o drzewo kiedy jednak przestałaś ten spochmurniał i od razu zajął się karmą, którą mu podałaś, wyglądał na bardzo głodnego.
Pokemon nie przestał patrzeć na Ciebie słodkimi oczkami wszystko trwało do czasu, aż uderzałaś patyczkiem o drzewo kiedy jednak przestałaś ten spochmurniał i od razu zajął się karmą, którą mu podałaś, wyglądał na bardzo głodnego.
Re: Zagajnik: Myun
O, to jak juz odkryla sposób jak sie go pozbyc, natychmiast go wykorzystala wyrzucajac patyk w kat. O czym ona sobie myslala... nuda to niebezpieczny stan. Pada, ciagle pada... jej deszcz moze nie przeszkadza, ale juz pokemonom pewnie tak. I nic dziwnego, ze az dwa napatoczyly sie na nia, w koncu w tym lesie nie ma wielu drzew pod którymi moznaby sie ukryc, jest konkurencja. Ale skoro tak juz jest, to zamiast czekac az pokemony przyjda do niej, Myun postanosila samemu sie po nie wybrac. Rozejrzala sie za drzewem, na które najlatwiej byloby wejsc i... spróbowala sie wspiac. W koncu nie bedzie tak stala jak idiotka.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
1.
Niestety, drzewa tutaj były wysokie, a nawet najniższe gałęzie były póki co poza zasięgiem Twoich rąk. Musiałaś być w starszej części zagajnika. W oddali jednak zauważyłaś jakiś wielki głaz, chyba dałabyś radę na niego wejść, a z niego może uda Ci się wskoczyć na jakieś drzewo.
Gdy się rozejrzałaś ponownie, dzikiego pokemona już nie było, a wokół Ciebie panowała dziwna cisza...
Niestety, drzewa tutaj były wysokie, a nawet najniższe gałęzie były póki co poza zasięgiem Twoich rąk. Musiałaś być w starszej części zagajnika. W oddali jednak zauważyłaś jakiś wielki głaz, chyba dałabyś radę na niego wejść, a z niego może uda Ci się wskoczyć na jakieś drzewo.
Gdy się rozejrzałaś ponownie, dzikiego pokemona już nie było, a wokół Ciebie panowała dziwna cisza...
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Zagajnik: Myun
Skoro pada i nie ma nic innego do roboty to dobre i to. Dziewczyna podeszła do głazu i wspięła się na niego, by stamtąd spróbować wejść na drzewo. Było mokro to i nieprzyjemnie, jednak miała tylko jeden dzień w tej strefie... nie mogła marnować czasu. Starała sie mimo wszystko zachowywać w mairę cicho by nie przepłoszyć pokemonów.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
2.
Głaz był porośnięty mchem, który w połączeniu z wodą był dość śliski, jednak po chwili udało Ci się na niego wspiąć. Espurr okazała się o wiele zwinniejsza i bez większego wysiłku wskoczyła za Tobą. Jakiś metr przed Tobą rosło drzewo, które miało dość mocne gałęzie i było w stanie Cię utrzymać. Wystarczyło tylko wskoczyć na jedną z nich. Niestety najbliższa znajdowała się jakieś pół metra nad Tobą i pół metra w prawo. Jeśli dobrze skoczysz to wszystko będzie ok, ale jeśli źle się wybijesz, możesz zlecieć ze śliskiego głazu i zrobić sobie krzywdę.
Głaz był porośnięty mchem, który w połączeniu z wodą był dość śliski, jednak po chwili udało Ci się na niego wspiąć. Espurr okazała się o wiele zwinniejsza i bez większego wysiłku wskoczyła za Tobą. Jakiś metr przed Tobą rosło drzewo, które miało dość mocne gałęzie i było w stanie Cię utrzymać. Wystarczyło tylko wskoczyć na jedną z nich. Niestety najbliższa znajdowała się jakieś pół metra nad Tobą i pół metra w prawo. Jeśli dobrze skoczysz to wszystko będzie ok, ale jeśli źle się wybijesz, możesz zlecieć ze śliskiego głazu i zrobić sobie krzywdę.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Zagajnik: Myun
Nie dbając o własne zdrowie i życie, czarnowłosa rzuciła się prosto w paszczę przeznaczenia. Odbiła najmocniej jak mogła, wyciągnęła ręce... na szczęście była chuda. Jeśli uda jej się złapać gałęzi, podniesie nogę do góry by zahaczyć nią o gałąź i dalej się wspiąć. Jej jak tu nieprzyjemnie podczas deszczu...
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
3.
Jakimś cudem udało Ci się dostać na gałąź bez zadrapania. Jednak gdy usiadłaś na drzewie, Twój pokemon spojrzał na Ciebie obrażony. - Es? Es, es, espurr! Chyba nie była zadowolona, ze zostawiłaś ją na głazie... Wyciągnęła łapki w górę, zupełnie jak małe dziecko, które chce aby ktoś wziął je na ręce.
Jakimś cudem udało Ci się dostać na gałąź bez zadrapania. Jednak gdy usiadłaś na drzewie, Twój pokemon spojrzał na Ciebie obrażony. - Es? Es, es, espurr! Chyba nie była zadowolona, ze zostawiłaś ją na głazie... Wyciągnęła łapki w górę, zupełnie jak małe dziecko, które chce aby ktoś wziął je na ręce.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Zagajnik: Myun
Nietypowe zachowanie dla niezależnej, wręcz sukowatej Espurr... czarnowłosa zmarszczyła brwi, ale nie zamierzała wracać po pokemona. Zamiast tego wyciągnęła Poke Ball i wróciła ją do niego. Póki co nie jest potrzebna, a nie wiadomo jak poradzi sobie na drzewie... będzie nieprzyjemnie jeśli spadnie i się potłucze, a Myun nie miała na tyle pewności we własne umiejętności by bez potrzeby nosić ją na ramieniu. Mogło się skończyć źle dla obu. Czarnowłosa spróbowała się wyprostować jednocześnie trzymając głównego trzonu drzewa by się nie poślizgnąć... rozejrzała się za pokemonami ukrywającymi się w liściach.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
4.
Widząc pokeball Espurr opuściła łapki i zrobiła nieco obrażoną minę. Jednak już po chwili zniknęła w kuli.
Co do drzewa to okazało się, że w miejscu, w którym siedzisz jest całkiem such i możesz spokojnie wstać. Gałąź była na tyle szeroka, że musiałabyś bardzo się postarać, żeby z niej spaść. Miała jakieś pół metra szerokości.
Widząc pokeball Espurr opuściła łapki i zrobiła nieco obrażoną minę. Jednak już po chwili zniknęła w kuli.
Co do drzewa to okazało się, że w miejscu, w którym siedzisz jest całkiem such i możesz spokojnie wstać. Gałąź była na tyle szeroka, że musiałabyś bardzo się postarać, żeby z niej spaść. Miała jakieś pół metra szerokości.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Zagajnik: Myun
Nic jej nie będzie, uznała Myun i nie zaprzątała sobie tym dalej myśli. Zaczęła skradać się na zewnętrzną część gałęzi tam gdzie liście, by może znaleźć jakiegoś pokemona... skradała się to znaczy, że nie robiła za dużo hałasu. No już dobrze... wypuściła Espurr. Skoro tyle tu miejsca to nie musi się o nią bać. A kocica ma pewną zdolność dzięki której wszędzie dostanie się bez najmniejszego dźwięku. Niech z niej teraz skorzysta.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Re: Zagajnik: Myun
5.
- Es? Pokemon spojrzał na Ciebie pytająco, jednak po chwili chyba zrozumiał o co Ci chodzi i ruszył spokojnie w stronę liści. Po chwili Espurr zniknęła Ci z oczu.
Po pięciu minutach wciąż jej nie było... Czyżby spadła? Niee... usłyszałabyś to. Więc gdzie ją wcięło?
- Es? Pokemon spojrzał na Ciebie pytająco, jednak po chwili chyba zrozumiał o co Ci chodzi i ruszył spokojnie w stronę liści. Po chwili Espurr zniknęła Ci z oczu.
Po pięciu minutach wciąż jej nie było... Czyżby spadła? Niee... usłyszałabyś to. Więc gdzie ją wcięło?
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Zagajnik: Myun
To chyba czekamy... tak, trzeba dac jej szansę. Dopiero jak po długim czasie nic się nie stanie, dopiero w tedy można będzie się zbliżyć. A może się jeszcze okaże, że Espurr pije sobie herbatke z jakimś Pidgeyem.. a co. Wyostrzone złysły, uspokojony oddech. Jak ninja zlewamy się z otoczeniem. I czekamy na naszą partnerkę w zbrodni.
Saya- Liczba postów : 531
Join date : 18/01/2014
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Safari Zone
Strona 2 z 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach