Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Przygoda Ricardo czyli czas na to by stać się najlepszym trenerem...
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
Przygoda Ricardo czyli czas na to by stać się najlepszym trenerem...
Kiedy otrzymałeś swojego pierwszego pokemona w życiu zrozumiałeś że twoja przygoda właśnie się zaczyna. Jest ona trochę opóźniona bo o 4 lata ale to gdzie teraz jesteś zawdzięczas swoim rodzicom. W momencie gdy wziąłęś PokeBall do ręki ze swoim nowym przyjacielem przedstawicielka hodowli dosłownie zniknęłą i zostałęś sam na peronie pełnym ludzi. Od teraz jesteś trenerem pokemon i od ciebie zależy jak będzie wyglądało twoje dalsze życie i przygoda. Po chwili przepychania się przez tłum udało ci się wyjść na zewnątrz stacji. Poraziło cię lekko słońce i musiałeś chwilę sie przyzwyczaić wychodząc ze stacji ale po chwili gdy miałeś przed sobą pełnię krajobrazu zobaczyłeś piękne, stosownej wielkości misteczko pełne domków z ogrudkami w których dzieci bawiły się z pokemonami rodziców, masę ludzi a wśród nich trenerów młodszych od ciebie również zaczynających swoją przygodę z pokemonami. Przed sobą miałeś drogę prowadzącą na wprost do kolejnego miasta a na niej zapewne sporo dzikich pokemonów tylko zostaje pytanie co teraz robisz i w jakiej kolejności...
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Re: Przygoda Ricardo czyli czas na to by stać się najlepszym trenerem...
Przepięknie, wprost przepięknie się wszystko układało. Mimo tylu przeciwności, w końcu ta pozytywna część losu, była po mojej stronie. Ojciec cieszył się o wiele lepszym zdrowiem, matce dopisywał humor, a problemy finansowe rozpłynęły się jak chmury na niebie. Wszystko to dzięki sporej sumce, wygranej na loterii. Niby tylko zwykła kasa, a całkowicie odmieniła moje życie. Otrzymawszy drugą szansę, na rozpoczęcie własnej podróży, nie mogłem jej zmarnować. Najważniejszym i najszczęśliwszym aspektem tej sytuacji, było jednak dla mnie porzucenie fachu złodzieja. Tak, to było najgorsze w moim poprzednim życiu, bo tak mogłem nazwać ten etap. Teraz wszystko mogło być już tylko lepiej. Przynajmniej taką miałem nadzieję.
Podróż do Pallet trwała strasznie długo, choć pewnie tylko mi się tak wydawało. Kiedy wreszcie przyjechałem do tego miasta wydawało mi się ono niesamowicie duże, przynajmniej wyglądało na takie po wielkości stacji kolejowej oraz tłumach na peronie. Po wyborze swojego startera miałem świadomość, że zaczyna się dla mnie nowe, lepsze życie. Gdy wyszedłem ze stacji kolejowej i nareszcie odetchnąłem świeżym powietrzem zobaczyłem przed sobą krajobraz miasta Pallet, po długiej podróży pociągiem wyraźnie zacząłem doceniać uroki otwartej przestrzeni, jednak żeby lepiej mi się spacerowało wypuściłem z pokeballa swojego startera, Heracrossa. Kiedy tylko wyszedł z pokeballa ukłonił się i przywitał ze mną, wyglądało na to,że to całkiem dobrze wychowany pokemon. Razem doszliśmy do małej wąskiej drogi, prawdopodobnie była to droga prowadząca do miasta Viridian. Prowadziła ona przez małą łączkę, sądziłem, że to dobre miejsce na rozpoczęcie podróży, możliwe że trafi nam się jakiś silny pokemon którego moglibyśmy złapać, jednak najpierw postanowiliśmy ruszyć tą drogą, w końcu nie ruszając się z tego miasta na krok do niczego nie dojdziemy.
Podróż do Pallet trwała strasznie długo, choć pewnie tylko mi się tak wydawało. Kiedy wreszcie przyjechałem do tego miasta wydawało mi się ono niesamowicie duże, przynajmniej wyglądało na takie po wielkości stacji kolejowej oraz tłumach na peronie. Po wyborze swojego startera miałem świadomość, że zaczyna się dla mnie nowe, lepsze życie. Gdy wyszedłem ze stacji kolejowej i nareszcie odetchnąłem świeżym powietrzem zobaczyłem przed sobą krajobraz miasta Pallet, po długiej podróży pociągiem wyraźnie zacząłem doceniać uroki otwartej przestrzeni, jednak żeby lepiej mi się spacerowało wypuściłem z pokeballa swojego startera, Heracrossa. Kiedy tylko wyszedł z pokeballa ukłonił się i przywitał ze mną, wyglądało na to,że to całkiem dobrze wychowany pokemon. Razem doszliśmy do małej wąskiej drogi, prawdopodobnie była to droga prowadząca do miasta Viridian. Prowadziła ona przez małą łączkę, sądziłem, że to dobre miejsce na rozpoczęcie podróży, możliwe że trafi nam się jakiś silny pokemon którego moglibyśmy złapać, jednak najpierw postanowiliśmy ruszyć tą drogą, w końcu nie ruszając się z tego miasta na krok do niczego nie dojdziemy.
Ricardo1- Liczba postów : 4
Join date : 07/03/2014
Re: Przygoda Ricardo czyli czas na to by stać się najlepszym trenerem...
Pewnym krokiem ruszyłeś wraz ze swoim Heracrossem. Żuczek przebierał za tobą nogami pewnie idąc za swoim trenerem no a dlaczego nie skoro czół się bezpiecznie idąc ze swoim nowym przyjacielem. Przeszliście przez całe miasto. Co niektórzy uśmiechali się do ciebie odnosząc się naprawdę przyjaźnie do nowej osoby którą widzieli pierwszy raz w swoim życiu. Po chwili byliście już poza granicami miasta. Nie było tu już tyle ludzi ale nie można powiedzieć że były pustki. Gdzieniegdzie nowi trenerzy poznawali się z pokemonami bądź nawet toczyli swoje pierwsze walki między sobą lub z dzikimi pokemonami. Pogoda była naprawdę piękna. Słońce grzało a chłodny i delikatny wiatr sprawiał że pogoda była idealna na poszukiwanie dzikich pokemonów...
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Similar topics
» Yuya - czyli jak odszukać prawie-brata i stać się potężną!
» Przygoda Lucasa czyli apokalipsa w piekle
» Gra Sandro - być jak najlepszym *o yeah*
» Przygoda Lumosa
» Czas na lepsze życie - Solis Morinwood
» Przygoda Lucasa czyli apokalipsa w piekle
» Gra Sandro - być jak najlepszym *o yeah*
» Przygoda Lumosa
» Czas na lepsze życie - Solis Morinwood
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach