Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
#017- Nikotynka- Jajo Kabuto
3 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Day Care
Strona 1 z 1
#017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Nr. Podania: #017
Pakiet: hodowca -zapłacone po złożeniu zapisu
Jajo Pokemona: kabuto
Średnia lv: 44
Znajdujesz się w środku lasu na polance. Obok Ciebie płonie ognisko. Jest niewielki stosik drewna jednak nie starczy na długo. Nie jest zbyt ciepło... a musisz zadbać o odpowiednią temperaturę dla niewyklutego pokemona.
Powodzenia.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Zaczęłam od razu przeszukiwać swoją torebkę, misiałam w niej odszukać jakieś ciepłe ubrania w sumie spodenki i top zasłaniający tylko moje piersi to bardzo zły pomysł, prawda? Slatego też zaczęłam w trzewiach swojej torebeczki szukać długich spodni jak i bluzy, jednak jedyne bluzy jakie posiadałam należały do Reno, chociaż nie obrazi się jeśli pożyczę od niego kilka ubrań prawda? Ubrałam się więc na szybko, spodenki zamieniłam na spodnie a bluzę zarzuciłam na top, który miałam na sobie, [rzeciągnęłam się i związałam po chwili włosy w kitkę, droga przed nami będzie długa dlatego wolałam się do niej przygotować, patrzyłam niepewnie na ognisko jednocześnie zastanawiając się jak dokładnie to rozegrać, czy ruszyć już teraz czy może kiedy skończą się kawałki drewna potrzebne do podtrzymywania ognia? Jednak po chwili usiadłam po turecku przed ogniem, jajko ustawiłam dośc blisko palącego się ogniska i zawiesiłam się przez chwilkę patrząc w ogień
-W sumie w dziwne miejsce nas wyrzuciło, co skamielinko?- mruknęłam do jajka, które jeszcze miało na prawdę sporo czasu aby wykluł się z niego pokemon, najgorsze w sumie jest to, że stworzenie to będzie na prawdę silne ale mimo wszystko będzie potrzebowało ode mnie wiele uwagi, jak i cała reszta pokemonów, które niedawno dostałam z jajek, Torchic jeszcze nie stał się dorosłym pokemonem to samo z Shuppetem, jednak mimo wszystko musiałam na spokojnie podejść do tego, siedziałam jeszcze chwilkę głaszcząc delikatnie skorupkę jajka, bylam zmęczona samym przebiraniem się i rizmyślaniem, dlatego rzuciłam swoją torbę pod głowę, oparłam się o nią, jajko dałam na swój brzuch i próbowałam zasnąć to chyba byłoby teraz najlepsze, prawda?
-W sumie w dziwne miejsce nas wyrzuciło, co skamielinko?- mruknęłam do jajka, które jeszcze miało na prawdę sporo czasu aby wykluł się z niego pokemon, najgorsze w sumie jest to, że stworzenie to będzie na prawdę silne ale mimo wszystko będzie potrzebowało ode mnie wiele uwagi, jak i cała reszta pokemonów, które niedawno dostałam z jajek, Torchic jeszcze nie stał się dorosłym pokemonem to samo z Shuppetem, jednak mimo wszystko musiałam na spokojnie podejść do tego, siedziałam jeszcze chwilkę głaszcząc delikatnie skorupkę jajka, bylam zmęczona samym przebiraniem się i rizmyślaniem, dlatego rzuciłam swoją torbę pod głowę, oparłam się o nią, jajko dałam na swój brzuch i próbowałam zasnąć to chyba byłoby teraz najlepsze, prawda?
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Ocknęłam się i niestrety stało się to czego na prawde nie chciałam, ognisko wygasło kiedy spałam, a nie miałam niczego czym mogłabym rozpalić ognisko na nowo, dlatego chyba czas wstać i ruszyć na poszukiwanie ciekawych rzeczy, na przykład jagód które mogę zjeść? Zebrałam swoje rzeczy i zabrałam do razu jajeczko pokemona, które wtuliłam pomiędzy swoje piersi i dociskałam je mocno do swojego brzucha
-Już coraz mniej mały- szepnęłam zadowolona do swojego przyszłego pokemona, po czym bez słowa ruszyłam przed siebie szukając czegoś do jedzenia, w sumie byłabym zainteresowana każdym rodzajem jedzenia, długa droga przede mną, musiałam ją pokonać, poszukiwanie zajęło mi bardzo dużo czasu jednak dorwałam się w końcu do krzaków pełnych różowych, były słodkie i mięciutkie, pyszczne, smaczne, w sam raz dla mnie
-Smacznego Kabuto- powiedziałam do jajeczka tując je mocno do siebie i dalej wpitalałam, wczesniej przed rozpoczęciem jedzenia kucnęłam przed krzaczkiem i oparłam jajko o swoje uda, dopiero wtedy zaczełam napałniać pusty brzuszek, jadłam powoli żeby jak najlepiej zapachać brzuszek, w sumie dzięki temu będzie spora szansa na to, że wytrzymam dłużej bez potrzeby poszukiwania jedzenia.
-Już coraz mniej mały- szepnęłam zadowolona do swojego przyszłego pokemona, po czym bez słowa ruszyłam przed siebie szukając czegoś do jedzenia, w sumie byłabym zainteresowana każdym rodzajem jedzenia, długa droga przede mną, musiałam ją pokonać, poszukiwanie zajęło mi bardzo dużo czasu jednak dorwałam się w końcu do krzaków pełnych różowych, były słodkie i mięciutkie, pyszczne, smaczne, w sam raz dla mnie
-Smacznego Kabuto- powiedziałam do jajeczka tując je mocno do siebie i dalej wpitalałam, wczesniej przed rozpoczęciem jedzenia kucnęłam przed krzaczkiem i oparłam jajko o swoje uda, dopiero wtedy zaczełam napałniać pusty brzuszek, jadłam powoli żeby jak najlepiej zapachać brzuszek, w sumie dzięki temu będzie spora szansa na to, że wytrzymam dłużej bez potrzeby poszukiwania jedzenia.
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Chwilkę po tym jak się najadłam padłam spać, sama nawet nie wiedziałam kiedy dokładnie się to stało, jednak stało się i nic na to nie mogłam poradzić
~*~
Ocknęłam się oparta o drzewo i wtulona w swojego przyszłego pokemona, czułam jak pęka mi kark, spałam oparta o drzewo wiec czego miałam się spodziewać? najlepsza pozycja to to nie była
-Już, już idziemy Kabuto- szepnęłam do jajeczka i wsałam bardzo powoli z ziemi, okej teraz już wiedziałam tyłek też mnie bolał, zebrałam torbę jajko wtuliłam w swój brzuch i ruszyłam dalej przed siebie co tu było? W sumie nic tutaj nie było, las spora ilośc drzew i chyba nic inengo, nie widziałam też żadnych dzikich pokemonów, w sumie było to troszkę przykre jednak dam sobie z tym radę, nie musze co chwilkę mieć przy sobie jakiejś wielkiej ilości pokemonów, chcoiaż tęskniłam za swoimi pupilami
-Nie mam pomysłu na imię dla Ciebie, widzisz każdy z moich pokemonów ma jakieś wspaniałe imię, ostatni który się tutaj wykluł nazywa się nemesis, Torchic niedawno wrócił z day care, jednak dla niego nie wymyśliłam też żadnego imienia, może kiedyś wpadne na jakiś wspniały pomysł, albo nawet ty sam mi coś podpowiesz? Albo Reno coś wymyśli- mruknęłam z uśmiechem i uparcie kroczyczłąm przed siebie z lekkim usmiechem na ustach przynajmniej nie padało a to był na prawdę wielki powód do zadowolenia
~*~
Ocknęłam się oparta o drzewo i wtulona w swojego przyszłego pokemona, czułam jak pęka mi kark, spałam oparta o drzewo wiec czego miałam się spodziewać? najlepsza pozycja to to nie była
-Już, już idziemy Kabuto- szepnęłam do jajeczka i wsałam bardzo powoli z ziemi, okej teraz już wiedziałam tyłek też mnie bolał, zebrałam torbę jajko wtuliłam w swój brzuch i ruszyłam dalej przed siebie co tu było? W sumie nic tutaj nie było, las spora ilośc drzew i chyba nic inengo, nie widziałam też żadnych dzikich pokemonów, w sumie było to troszkę przykre jednak dam sobie z tym radę, nie musze co chwilkę mieć przy sobie jakiejś wielkiej ilości pokemonów, chcoiaż tęskniłam za swoimi pupilami
-Nie mam pomysłu na imię dla Ciebie, widzisz każdy z moich pokemonów ma jakieś wspaniałe imię, ostatni który się tutaj wykluł nazywa się nemesis, Torchic niedawno wrócił z day care, jednak dla niego nie wymyśliłam też żadnego imienia, może kiedyś wpadne na jakiś wspniały pomysł, albo nawet ty sam mi coś podpowiesz? Albo Reno coś wymyśli- mruknęłam z uśmiechem i uparcie kroczyczłąm przed siebie z lekkim usmiechem na ustach przynajmniej nie padało a to był na prawdę wielki powód do zadowolenia
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Usiadłam pod jednym z drzew widząc, że robi się ciemno, musiałam się przespać, niestety, ale każdy z nas musi spać chociaż raz na jakiś czas, tak wiec usiadłam pod drzewem wtuliłam w siebie jajko i zasnęłam
~*~
Miałam szczęście, że w nocy nic mnie nie obudziło, o ile można powiedzieć, ze to szczęście, z samego rana zauważyłam pęknięcie na skorupce jajka, które trzymałam na kolanach
-Juz coraz bliżej Kabuto- podniosłam się powoli po tych słowach, nie chciałam za bardzo ruszać dalej, jednak przesiedzeć tutaj cały dzień nie miałam zamiaru, niepewnie spojrzałam na niebo i wcale nie wyglądało to fajnie, na niebie pojawiły się ciemne chmury, które wcale nie zapowiadały słonecznej pogody, a pójdzmy nawet dalej zapowiadały opady deszczy, w sumie lepsze to niż śnieg prawda?
-Dobra ruszamy dalej- uśmiechnęłam się i ruszyłam przed siebie w las, w sumie już niewiele czasu mi tutaj zostało, jednak trzeba pozwiedzać może w przyszłości znowu tu trafię i będzie mi potrzebne jakieś miłe i przyjemne miejsce na przenocowanie? Rozglądająć się po okolicy obserwowałam każde drzewo, dróżkę o ile sie takie pojawiały, szłam dalej starając się zapamiętać ważniejsze szczegóły.
~*~
Miałam szczęście, że w nocy nic mnie nie obudziło, o ile można powiedzieć, ze to szczęście, z samego rana zauważyłam pęknięcie na skorupce jajka, które trzymałam na kolanach
-Juz coraz bliżej Kabuto- podniosłam się powoli po tych słowach, nie chciałam za bardzo ruszać dalej, jednak przesiedzeć tutaj cały dzień nie miałam zamiaru, niepewnie spojrzałam na niebo i wcale nie wyglądało to fajnie, na niebie pojawiły się ciemne chmury, które wcale nie zapowiadały słonecznej pogody, a pójdzmy nawet dalej zapowiadały opady deszczy, w sumie lepsze to niż śnieg prawda?
-Dobra ruszamy dalej- uśmiechnęłam się i ruszyłam przed siebie w las, w sumie już niewiele czasu mi tutaj zostało, jednak trzeba pozwiedzać może w przyszłości znowu tu trafię i będzie mi potrzebne jakieś miłe i przyjemne miejsce na przenocowanie? Rozglądająć się po okolicy obserwowałam każde drzewo, dróżkę o ile sie takie pojawiały, szłam dalej starając się zapamiętać ważniejsze szczegóły.
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Sama nie wiedziałam dokładnie kiedy znowu zmogło mnie zmęczenie ponownie tak samo jak dzień wcześniej usiadłam pod jednym z drzew i zasnęłam jakby nigdy nic, w sumie nic takiego się nie działo byłam w lesie w którym chyba nie było żadnych pokemonów, ani nic takiego, wiec czym miałam się przejmować, mogłam spać spokojnie
~*~
Ocknęłam się chwilkę po tym jak słońce zaczęło wyłaniać się zza drzew, pogoda dzisaj wcale nie była taka ładna fajna, ani tym bardziej przyjemna, wiało o to dość mocno, dlatego wsunęłam jajeczko pod bluzę mojego towarzysza, jakby nie było miałam w niej sporo luzu więc jajko się tam na spokojnie zmieści, pomijamy jednak fakt, ze wyglądam jak kobieta w ciązy, ale kogo by to interesowało na wyspie gdzie nie ma nikogo?
-Mi też jest zimno mały, ale spokojnie już niedługo stąd uciekniemy- zaśmiałam się do pokemona nawiązując jednocześnie do tego, że niedługo on sam powinien wyjść z jajeczka i zostać moim pełnoprawnym pokemonem, będziemy mogli opuścić to miejsce i zacząć wspólne i jakże ciężkie treningi przez to, że pokemon jest młody i niedoświadczony trzeba będzie włożyć w to sporo pracy jak i pieniędzy jednak kiedyś mi się to wróci, taka mała inwestycja na przyszłość
~*~
Ocknęłam się chwilkę po tym jak słońce zaczęło wyłaniać się zza drzew, pogoda dzisaj wcale nie była taka ładna fajna, ani tym bardziej przyjemna, wiało o to dość mocno, dlatego wsunęłam jajeczko pod bluzę mojego towarzysza, jakby nie było miałam w niej sporo luzu więc jajko się tam na spokojnie zmieści, pomijamy jednak fakt, ze wyglądam jak kobieta w ciązy, ale kogo by to interesowało na wyspie gdzie nie ma nikogo?
-Mi też jest zimno mały, ale spokojnie już niedługo stąd uciekniemy- zaśmiałam się do pokemona nawiązując jednocześnie do tego, że niedługo on sam powinien wyjść z jajeczka i zostać moim pełnoprawnym pokemonem, będziemy mogli opuścić to miejsce i zacząć wspólne i jakże ciężkie treningi przez to, że pokemon jest młody i niedoświadczony trzeba będzie włożyć w to sporo pracy jak i pieniędzy jednak kiedyś mi się to wróci, taka mała inwestycja na przyszłość
Re: #017- Nikotynka- Jajo Kabuto
Z jajka wyskoczył taki pokemona:
lub
Kabuto
Poziom: 44
Charakter: Zrównoważony pokemon, który nie za bardzo nadaje się do walk. Nie przepada za nimi. Woli pokazy, by ukazywać wszystkim swoje piękno. Ma fioła na puncie czystości, musi kapać się przynajmniej trzy razy dziennie, nie cierpi brudu. Gdy chociaż trochę się zabrudzi dostaje ataku histerii i trzeba uspokajać go słodyczami. Jest wrażliwy na punkcie swojego wyglądu, każda negatywna uwaga o nim wpędza go w depresję.
Ataki: takie jak na poziom
Zdolność: Battle Armor
lub
Kabuto
Poziom: 5
Charakter: Zrównoważony pokemon, który nie za bardzo nadaje się do walk. Nie przepada za nimi. Woli pokazy, by ukazywać wszystkim swoje piękno. Ma fioła na puncie czystości, musi kapać się przynajmniej trzy razy dziennie, nie cierpi brudu. Gdy chociaż trochę się zabrudzi dostaje ataku histerii i trzeba uspokajać go słodyczami. Jest wrażliwy na punkcie swojego wyglądu, każda negatywna uwaga o nim wpędza go w depresję.
Ataki: takie jak na poziom
Zdolność: Battle Armor
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Similar topics
» #002 - Nikotynka - Jajo Duosion
» #014 - jajo Shuppeta - Nikotynka
» Kabuto- 44- 3 oferty
» #001 - Laureline - Jajo Litleo
» #018- Jajo Buneary - Ellen
» #014 - jajo Shuppeta - Nikotynka
» Kabuto- 44- 3 oferty
» #001 - Laureline - Jajo Litleo
» #018- Jajo Buneary - Ellen
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Day Care
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach