Zapisy Mr.Shadow

+15
Uspeh
Dantte
WalecznyWombat
Ajra
Zwierzak
Snovi
Avelignese
Syntropia
Aki
Areto
Bezimienny
Run
Adil
Nikotynka
Cieniu
19 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Sty 22, 2013 2:35 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Uzupełniamy jak nazywa się nasza postać, może mieć tylko Ksywke ale może także mieć Imię Nazwisko i ksywe.
Wiek postaci: Nie trzeba tłumaczyć
Charakter: Na podstawie charakteru waszej postaci będę mógł rozwijać fabułę oraz dokonywać pewnych rzeczy za was. Im więcej cech charakteru zostanie podanych tym barwniejsza będzie gra. Cechy nie mogą siebie wykluczać np. Strachliwy i Odważny itp.
Wygląd: Najlepiej jakaś fotka.
Towarzysze: Z kim podróżujesz/ Chciałbys podróżować.
Profesja Pokemon: Wybieramy sobie profesję pokemon która będzie nam pomagać/przeszkadzać w grze np Trener/Koordynator/Hodowca i jakie tam są jeszcze inne profesje związane z pokemonami.
Profesja Postaci: Wybór Profesji Postaci jest nie obowiązkowy ale jest zalecany ponieważ dzięki temu nasza postać będzie mogła się rozwijac w danym kierunku można wybrac od Kupca po Mistrza Mieczy, Kuglarza, Alfonsa i inne dziwne Profesje znane w naszym świecie Smile
Starter: Nie trzeba tłumaczyć
Historia: Proszę o przemyślane historie które się wam szybko nie znudzą, lubie czytać długie i ciekawe historie ale nie gardze krótszymi treściwymi zapisami, z góry mówię że jeśli ktoś odwali mi historie na 5 kartek A4 a po przeczytaniu 20 linijek będzie wiało nudą będę odrzucał bez czytania dalej. To nie jest konkurs literacki tylko Zapis Smile
Cele: Nie trzeba tłumaczyć.
Prośby: Nie trzeba tłumaczyć.

W celach estetyczny bardzo was prosze używać pogrubień po to daje wam tutaj szablonik Wink
Kod:

[b]Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:[/b]
[b]Wiek postaci:[/b]
[b]Charakter:[/b]
[b]Wygląd:[/b]
[b]Towarzysze:[/b]
[b]Profesja Postaci:[/b]
[b]Starter:[/b]
[b]Historia:[/b]
[b]Cele:[/b]
[b]Prośby:[/b]
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Nikotynka Wto Sty 22, 2013 4:51 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:
Emra Nii
Wiek postaci:
17 lat
Charakter:
Jest bardzo uczuciowa, jednak czasami nie pokazuje co naprawdę myśli, albo czuje, woli pewne rzeczy zachować dla siebie, jednak kiedy ma jej to uratować tyłek potrafi być wredna. Wierzy we wszystko co widzi, kocha swoje pokemony, boi się zaufać ludziom, jednak wyjątkowo ufa … swojemu urojeniu?
Wygląd:
Odsyłam do kp jesli chodzi o obrazek
Dziewczyna ma jkeis 178 cm wzrostu, jest odpowiednio zaokrąglona, ciemne napuszone włosy to jej znak charakterystyczny, tak samo jak ciemne oczy, które zawsze maluje dość mocno.
Emri zazwyczaj ubiera się tak, żeby pasowało to do jej humoru, jeśli źle się czuje ubiera na siebie po prostu dresy , albo inne luźne ciuchu, kiedy jest szczęśliwa może poświęcić trochę więcej czasu na ubranie się ładnie i schludnie.
Towarzysze:
Reno
Profesja Postaci:
Koordynatorka
Starter:
Swanna odpisana w karcie postaci
Historia:
Obudziłam się na niewielkiej łące słońce świeciło mocno, na niebie nie było ani jednej chmurki, usiadłam i rozejrzałam się po polanie
-Jak się spało księżniczko?- usłyszałam znajomy męski głos, zerknęłam za siebie i ujrzałam swojego… przyjaciela, nie znamy się za długo, jednak jest dla mnie jak starszy brat, stał w cieniu jednego z drzew opierając się o jeden z pni plecami, ciemne oczy patrzyły w moją stronę, chłopak uśmiechał się lekko, zawsze uważałam, że słodko tak wygląda, jednak on uważał inaczej, pytanie czy chciał robić mi na złość, wykłócając się o to, czy po prostu nie lubił jak mówiłam, że jest słodki… mniejsza… Moje rozmyślania przerwał jeden mały szczegół, a dokładniej zmiana w jego oczach, wiedziałam co to znaczy, zerwałam się na równe nogi i podeszłam do niego, złapałam twarz chłopaka w swoje dłonie i przyjrzałam się jego oczom
-Potrafisz się kontrolować, czy nie? Gdzie, żeś był… ?- mruknęłam cicho, jego naturalnie zielone oczy stały się czarne, po chwili spojrzał gdzieś w bok
-Śledzili nas… musiałam się zając jednym z nich, miał właśnie zdać raport z naszym położeniem, spokojnie nic mi się nie stało…-chciał mówić dalej jednak mu przerwałam
-Nie mam zamiaru tego słuchać, wiesz, że da się to załatwić inaczej, ale nie, jak zawsze dla Ciebie ważniejsze jest to, żeby komuś skopać tyłek prawda? Tępy debilu przecież wiesz jak może się to skończyć!- ryknęłam wkurzona, odwróciłam się na pięcie, podeszłam do swojego plecaka, zarzuciłam go na ramię i ruszyłam przed siebie jednocześnie oddalając się od niego, nie słyszałam, żeby ruszył za mną… może liczył, że wrócę za chwilę jak ochłonę.
Drake, tak właśnie miał na imię, poznaliśmy się jakiś rok temu, spotykaliśmy się…znaczy się inaczej, wpadaliśmy na siebie dość często, w pewnym momencie okazało się, że idziemy w tą samą stronę i ruszyliśmy razem… no tak wiem brzmi jak zwykła historia, jakiejś zakochanej pary… nie, nie byliśmy razem, nie jesteśmy i nie będziemy…
Szłam przed siebie coraz bardziej wkurzona, przecierałam co chwilę oczy, wpakowałam go w ładne kłopoty, znaczy się… nie ja go w nie wpakowałam, już wcześniej je miał, ale teraz miał kogoś kogo musiał bronić co chwile, nie raz chciałam odejść jednak… nie pozwalał mi… moje zawiłe rozumowanie przerwał bolesny upadek, zahaczyłam stopami o jakiś korzeń i wbiłam buźkę w trawę, która stłumiła przekleństwa, które właśnie wypowiedziałam, podniosłam się szybko, otrzepałam ubranie i ruszyłam przed siebie, nie wiem dokładnie dokąd szłam, mapy brak, kompasu też, nie wiem gdzie jest najbliższe miasto, zazwyczaj podróżowaliśmy nocami, trudniej było nas tropić… Po chwili dotarłam na kolejną polankę…. Nie… jednak to nie była kolejna polanka… potrząsnęłam głową starając się odgonić od siebie to co waśnie zobaczyłam, po policzkach poleciały mi łzy
-Drake…- szepnęłam patrząc na najprawdopodobniej martwe ciało mojego towarzysza, czułam, że ktoś mnie obserwował, na środek polanki wyskoczył Umbreon, pokemon był bardzo zły warczał patrząc na mnie
-Nighty spokojnie –pokemon przekrzywił lekko łeb, po czym podbiegł do mnie i wtulił się mocno w moją nogę, był to pupil mojego towarzysza, stworzenie złapało szczękami moją nogawkę i zaczęło mnie ciągnąć, w stronę ciała swojego chłopaka, zauważyłam wokół jego ciała kałużę krwi, poczułam jak robi mi się słabo
-Przestań, nic się nie da zrobić… -mruknęłam i zacisnęłam mocno powieki, kiedy stałam tak szarpana przed pokemona, poczułam nagle uderzenie w plecy, po którym runęłam na ziemię. Umbreon zawarczał głośno, odwróciłam się na plecy i zobaczyłam, osobę, której na pewno nie chciałabym teraz spotkać… nie teraz… nie w tej chwili, stała nade mną postać w czarnym długim płaszczu, z kapturem na głowie
-Nareszcie was mamy- zaśmiał się dość głośno, jego głos poniósł się echem po lesie, jednocześnie strasząc pokemony w naszej okolicy, mężczyzna wyciągnął dłoń w moją strone, wokół niej zaczęło pojawiać się jasne światło…wiedziałam już co mnie czeka, nie zapowiadało się ciekawie
-Zostaw ją- ryknął mężczyzna, którego jeszcze chwile temu uznałam za nieżywego, stał w miejscu gdzie nadal była kałuża krwi, jego oczy były czarne tak jak wcześniej, jego skóra zrobiła się trochę ciemniejsza niż wcześniej, a ciemna poświata otaczająca jego ciało na plecach ułożyła się w kształt demonich skrzydeł, oraz trochę niżej przyjęła kształt długiego, smukłego ogona, który zakończony był niewielkim trójkątem. Widząc swojego towarzysza zaczęłam się wycofywać, nawet nie wstałam z ziemi, na czworaka zaczęłam przemieszczać się w stronę drzew, wyglądało to pewnie zabawnie…jednak wolałam nie ryzykować, że oberwę, szykowała się walka w której lepiej, żebym ja nie brała udziału. Drake zerknął w moją storne, chciał pewnie sprawdzić czy nic mi nie grozi, kącik jego ust lekko uniósł się w góre, po czym chłopak rozpłynął się w powietrzu, chwilę później pojawił się za swoim rywalem, złapał go za dłoń, którą tamten ciągle kierował w moją stronę, mój towarzysz kierował swoją dłoń lekko w górę, tak samo jak swoje kolano, które przytknął do łokcia mężczyzny, następnie mocniej szarpnął jego rękę w dół, krzyk napastnika poniósł się po łace, tak samo jak dźwięk łamanej kości, po chwili Darek znowu zniknął, po czym pojawił się przed mężczyzną, ustawił dłonie na wysokości policzków rywala, jednak nie dotknął go… nie musiał tego robić, aby utrzymać rywala, nie wiem dokładnie jak to się działo, ale umiał kontrolować ciała innych, po chwili białe światło otoczyło ciało tamtego mężczyzny z samego początku wręcz oślepiało, po jakimś czasie zaczęło gasnąć
-Ałaaa- krzyknęłam kiedy ktoś złapał mnie za włosy i pociągnął w górę, po chwili poczułam zimny i cienki przedmiot na swojej szyi, przełknęłam głośno ślinę
-Zawołaj go- mężczyzna, który zakradł się i właśnie przykładał mi nóż do gardła również nasz ścigał… głupia organizacja, która polowała na Drake, był poszukiwany ze względu na to kim dokładnie był, nigdy mi tego nie wyjaśnił, jednak wiem, że żywił się duszami… ludzkimi duszami, ponoć jako jedyne istoty na ziemi je posiadamy…
-Drake… pomóż- imię chłopaka zawołałam głośniej, żeby zwrócił na mnie uwagę, kolejne słowo powiedziałam praktycznie szeptem, mój przyjaciel dał się podejść, wrócił do normalnej postaci, bez widocznej aury, bez czarnych oczu, w jego koszuli była dość spora dziura, można było zobaczyć przez nią nadal krwawiącą ranę, nie było dobrze.. nie zdążył się zregenerować , a w pod tą postacią nie będzie w stanie tego zrobić, poczułam jak robi mi się słabo, nie zauważyłam go wcześniej, ktoś zaszedł Drake’a od tyłu i wbił mu coś w plecy, widziałam tylko jak chłopak pada na ziemię…..

-Drake!!!!- zerwałam się z łóżka, rozejrzałam się po pomieszczeniu, otarłam załzawione oczy
-Co siostrzyczko znowu ten sam sen? – usłyszałam głos swojej młodszej o rok siostry
-Czep się- mruknęłam cicho, odkryłam się i usiadłam po turecku
-Masz sny o nim od prawie roku, mówiłam idź z tym do lekarza, on nie istnieje, to tylko sen, ale ty mimo wszystko twierdzisz, że kiedyś spotkasz tego chłopaka…to tylko urojenia, twoja chora psychika płata Ci figle…a poza tym zbieraj się mama kazała Cie obudzić na śniadanie- dopiero teraz spojrzałam na to małe i wredne stworzenie, stała w drzwiach do mojego pokoju, ubrana już w normalne, dzienne ciuchy
-Wyjdź stąd, za chwile przyjdę- mruknęłam i czekałam aż wyjdzie, wpatrywałam się w podłogę do czasu aż usłyszałam zamykające się drzwi, dopiero wtedy wstałam i zaczęłam przeszukiwać szafę, musiałam się w coś ubrać, chociaż wolałabym wrócić do swojego snu…wolałabym wiedzieć co z Drake’m . Zebrałam już ciuchy, które dzisiaj na siebie ubiorę, odwróciłam się i rzuciłam rzeczy w stronę swojego łóżka i zamarłam, na moim łóżku siedział towarzysz z mojego snu, znaczy się z serii moich snów, stałam nieruchomo, chłopak wstał i podszedł do mnie, przyłożył dłoń do mojego policzka i uśmiechnął się tak jak pamiętałam, jednak jego tu naprawdę nie było, jego ciało było trochę przezroczyste… co było bardzo dziwne…
-Nie jestem snem… jestem twoją przyszłością, jednak najpierw musisz mnie uratować… -mruknął cicho i dotknął wargami mojego czoła… po czym jego postać rozpłynęła się w powietrzu

Cele:
* zostać najlepszą koordynatorką, to oczywiste
*dowiedzieć się czy Drake jest urojeniem czy naprawdę istnieje
Prośby: chyba brak
Prośby:
Brak chyba


Nikotynka
Nikotynka
Admin

Female Liczba postów : 4576
Birthday : 31/07/1993
Join date : 16/01/2013
Age : 30

https://pokehelvetti.forumpl.net

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Sty 22, 2013 6:33 pm

Yup biore Very Happy
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Adil Wto Sty 22, 2013 6:43 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Adil
Wiek postaci: 18
Charakter: Adil jest osobą spokojną i opanowaną. Uwielbia towarzystwo ludzi, jednak prawie zawsze podejrzewa, że wszyscy chcą go wykorzystać. Ponad to jest pracowity i zawzięty. Gdy raz wyznaczy sobie jakiś cel będzie do niego dążył za wszelką cenę. Za fundamentalną zasadę uważa uczciwość.
Wygląd: (Obrazka nie mam, ale jak znajdę coś odpowiedniego to dodam w kp)
Ok 180 cm. i 80 kg. Przeważnie ubrany w jeansy, glany, czarną koszulkę i czarną, skórzaną kurtkę z mnóstwem kieszeni. Poza tym Adil wyróżnia się długimi włosami (do pasa) i dużą ilością kolczyków.
Towarzysze: Na chwilę obecną brak, jednak po jakimś czasie mogłaby dołączyć do mnie Mai z historii
Profesja Postaci: Trener
Starter: Charmander
Historia:
-Ej, Ty wstawaj! Nie słyszysz co do ciebie mówię! No już! To moja miejscówka! - wykrzyczał jakiś nieznajomy głos prawdopodobnie w moim kierunku. Widząc, że nie reaguję postanowił załatwić to inaczej
-Skoro nie chcesz po dobroci to załatwimy to w inny sposób - powiedział po czym kopnął mnie w brzuch. W normalnych okolicznościach pewnie by mnie to zabolało, ale nie tego dnia. Leżałem nie czując absolutnie nic oprócz przejmującego zimna. Przed oczami widziałem tylko ciemność. Cały czas zastanawiałem się kim, lub czym jestem. Nie pamiętałem zupełnie nic. Ciemność zaczynała mnie ogarniać. Powoli odpływałem. Nie obchodził mnie już kopiący mnie mężczyzna. Czułem, że odchodzę i nie zamierzałem się przed tym bronić. Zanim odpłynąłem pamiętam tylko, że usłyszałem jak jakiś damski głos wołał jakieś imię. Odpłynąłem. Czułem jednak dziwne uczucie jakbym już gdzieś słyszał ten głos. Leżałem tak w tej pustce i ciągle myślałem o tym głosie. Powoli zacząłem czuć jak wraca mi pełnia świadomości. Nagle ujrzałem jasne światło i usłyszałem czyjś płacz. Otworzyłem oczy. Nade mną klęczała jakaś postać. Kiedy mnie zobaczyła rzuciła mi się na szyje mówiąc coś w stylu "dzięki Bogu, że żyjesz"
- Też się cieszę - odpowiedziałem bez namysłu - tylko nie bardzo rozumiem co tu się dzieje. Kim jesteś.
- Jak to? Nie wiesz kim jestem?- zapytała lekko zdezorientowana - Jak mogłeś zapomnieć przecież...- ale ja już jej nie słuchałem. Zamiast tego zacząłem zastanawiać się nad tym czy powinienem ją pamiętać. Po krótkiej chwili zdałem sobie sprawę, że nie tylko tego nie pamiętam.
- Właściwie - przerwałem jej - to nie wiem nawet kim ja jestem. - Zamurowało ją.
- Czyli nie pamiętasz zupełnie nic?
- Absolutnie zero. Może mogłabyś mi trochę, rzeczy przypomnieć?
- Od samego początku?
- Jeśli byłabyś tak uprzejma
- No więc, jesteś Adil, a ja nazywam się Mai... - zaczęła swą opowieść. Dowiedziałem się z niej, że jestem synem legendarnych trenerów, którzy według oficjalnych mediów zginęli w jakimś wypadku razem ze mną 2 miesiące temu. W tym czasie przyjechała karetka. Mimo moich protestów zapakowali mnie do środka i zawieźli do szpitala. Na miejscu podali mi całą masę dziwnych leków po których zaczęło mi się kręcić w głowie. Po chwili zasnąłem, albo raczej zemdlałem - ciężko opisać ten stan. Obudziłem się nad ranem. Wstałem i się ubrałem. Już byłem prawie na zewnątrz kiedy zatrzymała mnie pielęgniarka
- O co chodzi - spytałem grzecznie
- W nocy przyszła paczka adresowana do ciebie. Nie wiem kto mógł wiedzieć, że będziesz akurat tutaj. No nic oto paczka - powiedziała wręczając mi paczkę.

Cele: Odnalezienie rodziców, odzyskanie pamięci, zostanie mistrzem pokemon jak rodzice
Prośby: Proszę o jak najlepszą zabawę Smile

Adil

Liczba postów : 72
Join date : 22/01/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Sty 22, 2013 7:03 pm

Przyjmuję i zaraz założę gierkę.
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Run Wto Sty 22, 2013 9:02 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Carlos Munez
Wiek postaci: 15 lat
Charakter: Carlos od praktycznie zawsze spotykał się z dużym naciskiem rodziców na to, aby został gwiazdą sportu. Na początku było fajnie, dzięki czemu stał się niezwykle pewny siebie. Radził sobie ponadprzeciętnie, z czasem futbok "wyłaniał" u niego nowe cechy charakteru, potrzebne na boisku, takie jak: waleczność, wielka ambicja. Dzieciństwo wśród ciągłych wymogów rodziców sprawiło, że Carlos stał się lekką fajtłapą, nie umiał podjąć ważnych decyzji samodzielnie. Poza tym zauważalne są: niezwykła zadziorność, nieustępliwość czy opanowanie. Mało czasu spędzał wśród swoich rówieśników, a podczas treningów nie skupiał się na kontaktach z innymi, przez co można zauważyć u chłopaka lekką nieufność. Mimo wszystko Munez wymaga od życia, a także cieszy się z niego, chociaż kiedyś nie umiał tego robić...
Wygląd:
Kod:
http://s3.zerochan.net/Green.%28Pok%C3%A9mon%29.240.160380.jpg
Towarzysze: Na razie brak
Profesja Postaci: Trener / Poszukiwacz Przygód
Starter: Skarmory
Historia: W życiu każdego chłopca nadchodzi moment, w którym musi wybrać co dla niego dobre. Czy jest to dążenie do bycia sławnym sportowcem niczym Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi, a może lepszym wyborem będzie droga muzyczna? Wiadomo Metallica, Iron Maiden, generalnie te sprawy. Otóż w tej historii przed takim zadaniem staje niejaki Carlos Munez, młodzieniaszek z gimbazy, z New Bark Town. Niestety los nie jest dla niego zbyt łaskawy, bowiem jest to przedstawiciel typowego „pechowca”. Mimo to twardy charakter często pozwolił przejść mu przez przeróżne ciężkie sytuacje w życiu. A jak na 15 latka miał ich on całkiem sporo. Zaczynając od początku:
Carlos urodził się w New Bark, miasteczku słynącym głównie z tego, że jest tam laboratorium niejakiego profesora Elma, przez którego wiele młodzieńców rozpoczynało swoje przygody z Pokemonami. Ze względu na bardzo ciężką sytuację finansową rodzice zmuszeni byli pracować na dwa etaty, przez co chłopak już w wieku 5 lat musiał zostawać na noce sam w domu, jednak nigdy nie miał o to pretensji do rodzicielów – przecież wszystko robili głównie z myślą o nim i o jego przyszłości. Wiązali bowiem z nim wielkie nadzieje, cała rodzina widziała w nim od początku kogoś, kto będzie nie tylko jej chlubą, ale także żywą maszynką do zarabiania pieniędzy. Nieświadom niczego młodzieniec przez wszystkie lata swojego dzieciństwa zostawał praktycznie zmuszany do uprawiania sportu. Rodzice uważali, że z tego będzie czerpał największe w przyszłości zyski. Początkowo nie był z tego niezadowolony, przez swoje umiejętności imponował przez lata kolegom i koleżankom, u których wzbudzał podziw.
-Wiesz co, ty to kiedyś zostaniesz takim Rivaldo – takie słowa usłyszał kiedyś na WFie od jednego z kolegów. Na tyle utknęły mu one w pamięci, że postanowił je sobie zapisać na kartce i powiesić nad łóżkiem.
-W sumie to sport jest całkiem spoko – wmawiał sobie na siłę co wieczór, z lekkimi łzami w oczach wpatrując się w ową karteczkę ledwo co trzymającą się na suficie.
Wmawiał… bowiem chłopak widział swoje miejsce w zupełnie innym świecie, tym, który jest tak popularny, o którym się tak mówi, czyli w świecie Pokemonów. Kiedy jako dziecko zostawał sam w domu, mimo zakazów rodziców, ze względu na rachunki za prąd postanawiał włączać chociaż na chwilę telewizor i mimo, że często leciała tam liga mistrzów, on wolał przełączyć na kanał dalej i obejrzeć czy to walkę o przewodnictwo w regionie Kanto, czy też byle jakie powtórki z zawodów koordynatorów. Piękno, siła pokemonów imponowały mu na tyle, że nie chciał w życiu robić nic innego. Został jednak tak wychowany, że bał się odmówić swoim rodzicom, którzy przedstawiali mu zupełnie inną wizję jego życia.
Wszystko zaczęło się zmieniać w okresie tak zwanego buntu, czyli czasie, w którym to każdy nastolatek stara się udowodnić, że to co on chce, jest dużo ważniejsze, niż to co pragną wszyscy inni. Carlos właśnie wtedy starał się delikatnymi znakami pokazywać, że nie chce i nie lubi grać w piłkę. To mówił, że nie chce mu się iść na trening, czy, że boli go noga i chyba nie może grać. Wtedy ojciec wręcz na siłę wysyłał go na treningi, a żeby sprawdzić, czy na pewno na nie dotarł, śledził go. Doskonale o tym wiedzący syn, nawet nie próbował wykrętów. Pewnego kolejnego, żmudnego poranka usłyszał tako oto rozmowę rodziców:
-Sierra… to już nie ma sensu. On się zaczyna buntować – takie słowa padły z ust ojca do matki
-Co?! Przecież sam mówiłeś, że to będzie żyła złota!
-No wiem, wiem. Ale nie ma sensu na siłę go do tego upychać, ja… myślałem, że on lubi to robić, a okazuje się, że ma to wszystko gdzieś
-Chyba nie chcesz się teraz wycofać? Po tym wszystkim, co zrobiliśmy, aby tak się rozwijał, te przelane pieniądze, emocje. On miał to wszystko zwrócić!
Usłyszawszy tak materialne podejście do sprawy matki jak najszybciej wybiegł z domu do miejsca, w którym lubił spędzać mnóstwo czasu, była to mała rzeczka na obrzeżach miasta. Lubił je głównie ze względu na to, iż było to jedno z nielicznych miejsc, gdzie spokojnie można było sobie usiąść, popatrzyć w piękną, niebieską, wręcz przezroczystą wodę i poobserwować przeróżne pływające w niej stworzenia.
-Jak ona może… traktuje mnie jak przedmiot… co z niej za matka… – rozmyślał sobie młody przedstawiciel rodziny Munez.
-Witaj chłopcze, nad czym tak rozmyślasz? – odwrócił się i zobaczył kierującego do niego te słowa postać którą dobrze kojarzył – był to Profesor Elm!
-A tak… o życiu – wypowiadając te słowa starał się ukryć swój wewnętrzny smutek.
-To chyba bardzo ogólne stwierdzenie, nieprawdaż? – naukowiec prawdopodobnie wyczuł coś nieprawidłowego w głosie młodzieńca.
-To długa historia… i wątpię, żeby profesorowi chciało się jej słuchać
-Ależ ja chętnie posłucham, młodzi ludzie są przyszłością świata i warto się z nimi porozumiewać jak najczęściej – po tym zdaniu Carlos ewidentnie się przełamał i opowiedział wszystko, co się wydarzyło w ostatnim okresie, w jego życiu.
Po dosyć długiej opowieści zaczęło się ściemniać, wyraźnie oburzony postawą pani Munez prof. Elm przez dłuższą chwilę nie odzywał się, jednak milczenie nie trwało zbyt długo.
-Dobra, robi się późno, wracaj do domu, porozmawiam z Twoim ojcem jeszcze dziś przez telefon, a może nawet wpadnę do waszego mieszkania – rzekł Profesor
-Ale… będą na mnie źli, że żale się komuś obcemu i opowiadam historię mojej rodziny
-Uwierz mi, nie będą. Poza tym nie jestem Ci obcy, jako profesor jestem naprawdę zżyty z miastem, jak i jego mieszkańcami. Ich problemy są moimi, jak i na odwrót. A teraz muszę już lecieć, bądź dobrej myśli – to mówiąc odszedł gdzieś w kierunku centrum miasta prof. Elm.
Faktycznie, robiło się co raz ciemniej, tak więc Carlos także skierował się do miejsca swojego zamieszkania, jednak lęk przed tym, że rodzice mogli już rozmawiać z naukowcem, bał się iść tam szybko. Chcąc, nie chcąc w końcu trafił do mieszkania. Jak najciszej otworzył drzwi, jednak uporczywa mama od razu naskoczyła na niego, zarzucając mu to wszystko, czego się obawiał. W końcu uderzyła syna w twarz… wszystko widzący ojciec natychmiast odepchnął ją i wyszedł z synem na zewnątrz.
-Nie przejmuj się… ona ma bzika na punkcie pieniędzy i nie cierpi, jeżeli wie, że ty jej ich nie dasz. Spokojnie… dzisiaj nocujesz u Profesora Elma, proszę bardzo, oto twoje rzeczy na podróż! Niech Twoje marzenia się spełnią, wierzę, że nawet jako trener staniesz się chlubą rodziny. Postaraj się zapomnieć o tym, co się wydarzyło przed chwilą. Ja z całego serca przepraszam Cię za to, że próbowałem zrobić z Ciebie żywą skarbonkę. Jest mi z tego powodu niesłychanie wstyd. Byłem złym ojcem, nie powinienem Cię do niczego zmuszać. Nie zdziwię się, jeżeli będziesz chciał o mnie i mamie zapomnieć, jednak jeżeli będziesz czuł taką potrzebę, w każdej chwili możesz wrócić do domu… – powiedział ojciec ze łzami w oczach, po czym wręczył synowi plecak, jednak nawet nie pożegnał się z synem i z opuszczoną głową udał się z powrotem do mieszkania…
Carlos szybko udał się do prof. Elma, aby odpocząć i przespać się…
Następnego poranka obudziwszy się usłyszał pukanie do drzwi
-Carlos, wstałeś już? – był to profesor.
-Tak, proszę
-Cóż… pewnie domyślasz się co Cię teraz czeka, chodź szybko na dół
Podekscytowany chłopak jak najszybciej zszedł piętro niżej i ujrzał, jak profesor wyjmuje jakąś paczuszkę.
-Proszę bardzo, oto wszystko, co przyda Ci się w Twojej podróży
Słysząc te słowa z ust naukowca pierwszy raz poczuł się szczęśliwy, poczuł, że w końcu będzie robił to, na co ma ochotę.
-Niestety nie mam wiele czasu, więc jedyne co mogę powiedzieć to… powodzenia! A teraz ruszaj, świat czeka na Ciebie! Trzymaj się i dzwoń do mnie regularnie, traktuję Cię jako mojego ucznia! – Elm uściskał młodzieńca, po czym odprowadził go do drzwi i pożegnał.
-Teraz moje życie dopiero się zacznie! – powiedział sam do siebie pełen energii chłopak i ruszył ku przygodom...
Cele: Zostać da best, zacząć nowe, SWOJE życie
Prośby: Ciekawa gra ;D
Run
Run

Male Liczba postów : 535
Join date : 22/01/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Sty 22, 2013 9:07 pm

Przyjęty Jak obiecane i dogadane wcześniej.
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Bezimienny Czw Sty 24, 2013 8:42 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Ao Black
Wiek postaci: 18 lat
Charakter: Ao to postać pozytywnie nastawiona do pokemonów, jednak przy ludziach stara się zachowywać dystans. Jest bojowym osobnikiem, czasami bardzo nierozważnym i porywczym ale i to w pewnych sytuacjach ma swoje plusy. Do tych głównych cech należy też dodać że jest bardzo opiekuńczy i czyjeś dobro zawsze stawia na pierwszym miejscu. Mimo dość ponurego nastawienia chłopaka, pomyśleć można czy on nigdy się nie uśmiecha i nie czuje radości? Otóż czuje jednak rzadko kiedy je przejawia tym bardziej jak nie ma powodu Jest ambitny i sumienny. Niektórzy nazywają go perfekcjonistą jednak sam dobrze wie że perfekcję jest osiągnąć bardzo trudno i czasami jest to nawet niemożliwe. Jest jeszcze jedna cecha nad którą czasami trudno mu zapanować...mianowicie podczas walki "Szaleje", tak to ujmuje młodzieniec. Nie myśli o tym co jest dookoła, ma to być silne i efektowna a przede wszystkim spełnić swoją rolę.
Wygląd:
Zapisy Mr.Shadow Scaledphpserver651filen
Ciemne, średnie długości włosy; ciemno czerwone oczy nadają wyjątkowości chłopakowi; smukła twarz oraz śniada cera. To pierwsze co można powiedzieć patrząc się na jego mordeczkę. Zęby zacnie białe. Mierzy on ponad 180 cm. a waży 70 kg. Zazwyczaj chodzi ubrany w czerwoną bluzkę (pasuje do jego oczu) z długim rękawkiem które zazwyczaj są podwinięte a niżej widzimy długie, czarne jeansy. Chłopak nie przepada za pstrokatymi kolorami, i wszystkie kolory, stara się dobierać do swoich nienaturalnych oczu.
Towarzysze: To zostawiam Tobie
Profesja Postaci: Trener
Starter: Scraggy
Historia: Ao do pewnego momentu wiódł spokojne życie. Mieszkał wraz z dziadkiem w regionie Unova, kiedy jego rodzice pracowali za granicami miasta. W wieku 5 lat sam wybrał się do lasu, gdzie zabłądził na 3 dni. Niby nic, ale dla tak młodego chłopca była to na prawdę szkoła życia. Tam właśnie poznał swojego pierwszego pokemona, oddanego przyjaciela i kompana, Scraggy'ego. Pokemon jaszczurka pomogła znaleźć pożywienie i schronienie dla małego chłopca i od tamtej pory Scraggy, nie odstępował Ao, który z późniejszym czasem stał się przyjacielem jak i trenerem.
_________
Lata mijały, a na świecie działo się coraz więcej ciekawych bądź i nienaturalnych wydarzeń. W wieku 8 lat, Asperita City została zaatakowana przez jednego osobnika. Był niewiele starszy od Ao, jednak tamten swą postawą i charakterem okazywał pełną dojrzałość psychiczną. Był to Truth, dziecko, a później mężczyzna, o niezwykłych zdolnościach. Prawda była taka że osobnik nie był z naszego wymiaru, ani tez z tego samego czasu. Nie wiadomo w jaki sposób znalazł się na Ziemi i zaczął siać spustoszenie. W tamtejszej katastrofie zginęło rodzeństwo Ao, Mira oraz Tran, którzy byli w centrum tego całego zamieszania. Chłopiec był załamany kiedy się o tym dowiedział. Przez dłuższą chwilę nikt nie wymawiał imienia osoby która to zrobiła, aczkolwiek kiedy Ao kiedy wydoroślał dowiedział się wszystkiego o tamtejszej katastrofie. Był on przygotowany na to psychicznie jak i fizycznie, jednak nie spodziewał się tego że mógł to zrobić jeden, młody osobnik. Wtedy młodzieniec postawił sobie cel, obiecał sobie pomścić rodzeństwo. Aby uniknąć chorobliwej pogoni za zemstą chciał on obrać jeszcze jeden inny cel, który by utrzymywał jego trzeźwy umysł i nie pozwalał mu odejść za daleko. Zechciał on zostać trenerem, który by toczył bitwy z innymi trenerami wysokiej rangi. Takie 2w1. Poprzez treningi, zdobywanie pokemonów i walki z trenerami mógł on jednocześnie zbliżać się do swego celu, czyli unicestwienia Truth'a.
________
Czas nie ubłagalnie leciał aż nie wiadomo kiedy, Ao skończył 18 lat. W ten sam dzień, w dzień swych urodzin chłopiec postanowił wprowadzić swoje ambicje w życie. Przez swe najmłodsze lata starał się zebrać jak najwięcej informacji o pokemonach, ich zdolnościach, ale i nie tylko. Również o jego pierwszorzędnym celu jakim był Truth. Okazało się że była to istota prawie niemożliwa do pokonania, więc Ao wpadł na inny pomysł. Był on niemal niemożliwy, jednak czasami legendy o których ludzkie ucho słyszy, okazywały się prawdziwe. Jedynym a zarazem najlepszym sposobem na pozbycie się tej istoty było wygnanie jej z naszej planety. Jedynym sposobem jest otworzenie portalu czasoprzestrzennego który zostałyby wytworzony przez dwójkę legendarnych strażników czasu i przestrzeni jakimi byli Dialga oraz Palkia. Jednak ta wiedza to była czysta teoria zaczerpnięta z książek, ale to dawało nadzieje młodzieńcowi na spełnienie postawionych przez siebie celów...
Cele: Pokonać za wszelką cenę Truth'a.
Prośby: Nie mam żadnych ;d Znasz mnie, ja znam Ciebie. Wiesz co będzie dla mnie dobre ;d
Bezimienny
Bezimienny

Male Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 29
Skąd : Łódzkie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Pią Sty 25, 2013 1:06 pm

Przyjmuje i czekam na Syntropie czy przyjdzie do nas na forum czy nie bo mi coś pisała. Aktualnie zamykam zapisy skompletowałem skład
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Areto Pią Lut 01, 2013 12:36 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:
Dean

Wiek postaci:
24

Charakter:
Spokojny, Opanowany, Wpada w furię przy demonach

Wygląd:
Zapisy Mr.Shadow Images?q=tbn:ANd9GcTSkjPWJ3eQlI6tz3Tx4gTEV01gCaczAmsxBRt6chWw3VALkMhgKg

Towarzysze:
Brak

Profesja Postaci:
Łowca Demonów - Trener

Starter:
Shuppet

Historia:
- Nie! - Krzyknąłem ostatkiem sił po czym poczułem uderzenie z tyłu głowy, Teresa była taka piękna. Była kobietą moich snów niestety nie udało mi się jej obronić, otknąłem się i zobaczyłem jej piękne ciało, była cała naga niestety, życia już w niej nie było. Została przybita do ściany niczym Jezus do krzyża a ja musiałem spoglądać na jej wypatroszone ciało, od tego dnia przysiągłem sobie że znajdę Cię demonie i zniszcze, w tym dniu rozpocząłem krucjatę, trening pokemon odszedł na bok, doskonaliłem swoje ciało, swoje zmysły, perfekcyjnie poznałem łacinę oraz inne starożytne języki minęło 10 lat od pamiętnych zdarzeń w Oregonie, jestem już gotowy, wpadłem na jego drop, Beliarze jestem na twoim tropie i jestem gotowy, spakowałem do swojego samochodu wszystko co potrzebowałem wyrzutnie wody święconej, pył, najważniejsza była automatyczna kusza którą mogłem wystrzelić pociski z wodą święconą aby ta natychmiast rozprowadziła się w ciele demona, domocowałem do niej celownik snajperski jest niesamowita. - Tereso wyruszam - powiedziałem ostatnie słowa stojąc przy jej nagrobku naszpikowany po czubek głowy i ruszyłem mój dzielny przyjaciel, pokemon Teresy, nie mogłem go tak zostawić! Zabrałem go ze sobą mamy ten sam cel i od tamtego czasu jesteśmy sobie jak bracia, nazwałem go Helsing po moim wuju który polował na te wszystkie dziadostwa, imię wywiera na nim dobre emocje ponieważ 4 lata podróżowaliśmy razem z wujem i wzmacnialiśmy siebie oraz doskonaliliśmy swoje umiejętności. Wróćmy do tego że od 3 dni jestem w drodze poszukuje demona który ciągle mi się wymyka, do tego musiałem wysiąść z auta i widzę jakiegoś nieznanego mi pokemona.. Tu zaczyna się moja historia, historia zemsty oraz wściekłości, gdzie dobro przemienia się w zło a zło w czyste piekło.

Cele:

Zemsta, Zemsta, Zemsta
Prośby:

W sumie to nie mam, wklejam stary zapis jak mówiłeś.

Areto

Liczba postów : 4
Join date : 22/01/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Pią Lut 01, 2013 9:23 pm

Aruś założę tylko wiesz że jest u mnie Ami-Niko Smile Spokojnie.
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Pon Kwi 08, 2013 10:18 am

Przyjmę 1 maxymalnie 2 graczy z historią opierającą się na fantasy lub mitologii.

Otwieram zapisy.
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Aki Pon Kwi 08, 2013 6:53 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Aki
Wiek postaci: 24
Charakter: Spokojny ,życzliwy zgrany z innymi oraz cichy < w zależności czy ma towarzystwo> . Jedne z cech ,które można podkreślić u Satyra. Nienawidzi gdy ludzie traktują świat oraz naturę jak własny śmietnik, czuję odrazę do takich ludzi. Kocha nowoczesną technologię związaną z naturą nie szkodząc jej. Ubóstwia kawę, oraz grę na fletni <głównie na Syringni> i bębenkach niegdyś należał do świty Dionizosa jednak opuścił ją aby samotnie okrążać świat Pokemon. Lubi przebywać na otwartej przestrzeni oraz zawziętą rywalizację, w lekszo spaczonym otoczeniu nabrał także umiejętności hazardowych ,chociaż nie używa ich za często.
Wygląd: Zapisy Mr.Shadow Itokofull189658
Towarzysze: a zobaczymy może podrzucisz coś w historii ^-^
Profesja Pokemon: Hmmm trudny wybór? Może połączmy hodowcę z trenerem? ;3
Profesja Postaci: Myśliwy <myślicielem też mogę być? XD >, ogrodnikiem albo zielarzem?
Starter: Shroomish <Tylko niech będzie chłopakiem>
Historia: Petalburg Woods
Obudził mnie poranny wrzask <nie chodzi o krzyk xd> oraz różne dźwięki wydawane przez Pokemony. Miło było obudzić się na łonie natury wokół drzew, kocem na nogach oraz ciepłym kubku kawy w ręce. Dzień był piękny a wszystko wokół budziło się do życia po długim śnie. Mały Shroomish <uznajmy ,że go miałem> łasił się do mnie i skakał na około. Nie było nic piękniejszego. Jednak na pewno musi coś musi się zdarzyć jeszcze w Hoeney! Byłem tego pewny. Szybko zebrałem się w sobie i czym prędzej spakowałem się ,żeby szybko wyjść i zrobić jeszcze dziś coś ciekawego. Wziąłem poka na ramię i popędziłem do wyjścia, zaraz po tym zobaczyłem światło dzienne nie przysłonięte przez konary drzew. Widziałem rozległą rzekę oraz nie wielkie inne stworki poławiane przez Poke-Trenrów. Także posiadałem taką wędkę lecz nici z umiejętności posługiwania się tym przedmiotem. Miło powitałem spotykanych po drodze ludzi wyjmując swoją fletnię. Powoli dreptają pogrywałem sobie melodię pieśni klasycznych. Dosyć szybko doszedłem do miasta jak na moje niezwykłe wolę tempo ,wchodząc zaszedłem do Poke-Centrum witając się z siostrą Joy dałem jej mojego pupila i poczekałem chwilę na wyleczenie dając ludziom odrobinę muzyki i wprawiając ich w rytm nowego dnia. Wszyscy tupali i klaskali do rytmu. Po odebraniu Poka miło było zajść w nowe miejsce i porobić śmiałe oraz ciekawe rzeczy! Jak już ominąłem całe miasteczko wszedłem na bardziej otwartą przestrzeń z dużą ilością natury. Szybko zaszła noc więc rozwinąłem się u miłych ludzi ,którzy użyczyli mi gościny nie wykorzystałem całej ich przestrzeni spałem na poddaszu z Pokemonem u boku. Wyjąłem bębenki i grałem na nich cichą melodię dla siebie aby uśpić się i mojego towarzysza. Następnego dnia po kubku kawy wyruszyłem dalej pocieszać świat swoją osobą. Jednak zboczyłem z drogi natury aby pochodzić trochę miastem. Szybko zauważyłem awanturę w mieście i pobiegłem by sprawdzić w czym mogę pomóc.
Mauville City
Tu zamierzam kontynuować z tobą xD
Cele: A obiec świat Pokemon dwa razy dookoła!
Prośby: . - . nie wiem rób co chcesz byle była miła atmosfera Very Happy
Aki
Aki

Male Liczba postów : 213
Birthday : 21/08/1999
Join date : 25/01/2013
Age : 24
Skąd : Legnica

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Kwi 09, 2013 12:35 pm

Przyjmuje z racji tego że umówiliśmy się na elementy mitologii Very Happy

Gra powstanie na dniach.
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Syntropia Sro Kwi 24, 2013 8:43 am

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:
    ~Magnolie Rose

Wiek postaci:
    ~ 20 latek

Charakter:
    ~Bardzo opanowana osoba, po tym co przeżywała w snach nie da się jej przestraszyć, ani przekonać, że ktoś wie co to jest strach, jednak mimo wszystko uśmiecha się cały czas, do może nie cały. Przy ludziach stara się być naprawdę spokojna i pokazuje się zawsze ze słodkim uśmieszkiem, który wspaniale podkreśla jej śliczną buźkę.
    ~Nie martwi się o przyszłość, skoro nie zna przeszłości to jak może wybudować cokolwiek na fundamentach z nieznanego materiału? Czeka spokojnie, nie chce sama nic wyjaśniać, chyba boi się tego co może ją spotkać.
    ~Ma słabość do pokemonów, uwielbia każdego z osobna nie ważne jak wygląda, ani jakie ma do niej nastawienie, uwielbia ludzi, rozmawia z każdym, jednak odrobinę boi się pijaków i innych takich.

Wygląd:
Zapisy Mr.Shadow Syntro
    ~Ma około 170, nie jest za wysoka ale za to szczupła, do tego jest śliczniutka i słodka, podoba się praktycznie każdemu, jednak nie daje po sobie poznać, że z niektórymi nie ma ochoty mieć do czynienia

Towarzysze:
    ~Tajemniczy przystojniaczek, spotkany w wymiarze Giratiny, imienia nie znam, aż tak daleko nasze relacje nie zaszły </3

Profesja Postaci:
    ~Trenerka

Starter:
    ~Makuhita (o ile mogę to poprosiłabym samczyka)

Historia:
    Na reszcie zasnęłam, po bardzo długim czasie na reszcie mi się to udało. Koszmary męczą mnie od małego, wystarczy, że na chwilkę zamknę swoje zielone ślepka i od razu widze to… To czego nie powinna widzieć, żadna tak delikatna osoba jak ja. Sama nie wiem któremu z bogów się naraziłam, sama nie wiem w czym przeszkadza im moje istnienie, mam zaledwie dwadzieścia wiosen. Nie powiedziałam czym są moje koszmary? W takim razie opowiem, śni mi się sam Hades, przystojny wysoki i jak zawsze pewny siebie, uśmiecha się do mnie jakby widział we mnie coś, co zna idealnie i z czym nie raz miał do czynienia . Najciekawsze jest moja reakcja, serce bije mi szybciej, mam ochotę podbiec do niego, rzucić mu się na szyje i zawołać:
    <center>Kocham Cię, ojcze!</center>
    Jednak po tych słowach Hades znika z moich oczu, a na jego miejscu pojawia się Persefona, kłania mi się, po czym zaczyna się śmiać, przeraźliwie, krzyczy coś, jednak z jej ust nie wydobywają się żadne słowa, po czym jej głowa rozdzieliła się na trzy, a trzy powstałe łby rzuciły się na mnie, dopiero po przebudzeniu docierało do mnie, że to Cerber, strażnik piekieł.
    Jednak nie wspomniałam wam, że nie jestem dośc pobożną osobą, jeśli chodzi o moich rodziców, nawet ich nie znam, ale dam sobie rękę odciąć, albo serce wyrwać z klatki piersiowej, że nie jestem córką Hadesa!
    Koniec o mnie, czas pomówić o tym gdzie teraz jestem i co robię, wpadłam w pułapkę, w wielu z naszych mitów świat należący do Giratiny to pierwsze drzwi do piekieł, następnie jest przewoźnik, spotkanie z Cerberem, a następnie widzenie z samym Hadesem, jednak… Sama nie wiedziałam jak tam trafiłam, po prostu się tam obudziłam, przemierzam ten dziwny wymiar, spotkałam tu mężczyznę z białymi włosami, lekko zasłaniającymi jego oczy, często odgarnia je do tyłu, przeczesując je tylko i wyłącznie dłonią , od samego początku zainteresowało mnie jakim cudem on tu się odstał, czemu ubrany jest w czarny płaszcz, oraz dlaczego do jasnej Ateny ma plecach długi i gruby miecz?!
    Już od samego początku wiedziałam, że to będzie nie ciekawa osoba, jednak okazało się inaczej, dbał o mnie w tym wymiarze, szukał dla mnie jedzenia, pilnował kiedy spałam, dodatkowo oczekiwał aż skończę się kapać o ile znaleźliśmy jakieś źródło wody. Jednak musze szczerze przyznać, że był dodatkowo nieziemsko przystojny, raz podglądnęłam go podczas kąpieli.. BOGOWIE WYBACZCIE!... Zauważyłam na jego plecach dziwny znak, coś na kształt łba bestii, ogon oraz jego ciało wiło się po jego plecach.
    Nie wiedziałam za bardzo o co chodzi, jednak byłam pewna, w moim życiu wiele się zmieni.

Cele:
    ~Brak, o ile oczywiście mogę

Prośby:
    ~Nie bij?
Syntropia
Syntropia

Female Liczba postów : 174
Join date : 01/04/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Sro Kwi 24, 2013 8:53 am

A to jest ten sam zapis co ostatnio co nie? Założyć grę od nowa czy tamtą kontynuujemy?
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Syntropia Pią Kwi 26, 2013 3:31 pm

Tak, to ten sam zapis, wybacz jednak wena mnie opuściła i nie byłam w stanie napisać niczego nowego, a reczej nie przyjąłbyś mnie z historią o dziewczynie uciekającej z domu, prawda?

Możemy zacząć tam gdzie skończyliśmy, ciekawie się zapowiadało
Syntropia
Syntropia

Female Liczba postów : 174
Join date : 01/04/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Avelignese Nie Wrz 29, 2013 1:37 pm

Imię/Nazwisko
Renge Taiyou
Wiek postaci:
18 lat
Charakter:
Cicha osóbka, neutralnie nastawiona do otoczenia. Woli zamykać się w swoim pokoju, niż spędzać czas z innymi ludźmi, czy nawet z przyjaciółmi i rodziną włącznie. Mało sentymentalna - zostawia tylko rzeczy które mogą się jej jeszcze przydać. Praktyczna do bólu. Mimo, że wydaje się całkowicie spokojna i opanowana, jest ona wręcz chorobliwie paranoiczna. Co też prowadzi nas do tego, że jest okropnie nieufna, i zwykle chłodna do innych osób.
Ani to odważne, ani tchórzliwe. Jak się jej to opłaci to to zrobi, jak nie to na nią nawet nie licz. Choć wygląda na niewinną, to jednak przez jej paranoje, zawsze nosi ze sobą jakąś broń, którą nie zawaha się kogoś skrzywdzić.
Nie lubi rozmawiać o swoich snach, jest to dla niej temat tabu. Kiedy ktoś ją o to zapyta, on udaje że go nie słyszy.
Mimo swojego "ciemnego" charakteru, kocha ona słońca i wszystko z nim związane. Uwielbia więc gorące, jasne pomieszczenia i słoneczną pogodę. Nienawidzi deszczu. Choć jeszcze o tym nie wie, ma moc zamiany w Yatagarasu (mającego trzy nogi kruka, kojarzonego ze słońcem).
Wygląd:
Zapisy Mr.Shadow Dokutsuki___broken_bottles_by_lunabell360-d5c1vy0
Towarzysze:
Zapisy Mr.Shadow 137656375728
Akai Usotsuki
Bardzo tajemnicza dziewczyna spotkana w lesie. Ona też zdaje się mieć dziwne sny. Z ogółu wredna i pragnąca korzyści głównie dla siebie. Odnosi się do każdego z przesadzoną sztuczną słodkością, zwykle dodając na końcu swojej wypowiedzi "złotko", bądź "kochanie". Uwielbia być w centrum uwagi i być podziwiana, czy komplementowana. Dobra kłamczucha, łatwo oszukuje ludzi. W przeciwieństwie do Renge, ona kocha opowiadać o swoich snach, nawet bez mniejszego powodu. Nie razi jej nawet sceptyczne podejście Taiyou. Zwykle w walkach stawia bardziej w spryt pokemonów, niż ich siłę. Jej strategia to odwrócić uwagę przeciwnika, od prawdziwego ataku jaki zamierza wykonać. Posiada dwa pokemony: Gardevoir'a (którego zadaniem jest właśnie odwrócenie uwagi) i Mightyena (który ma za zadanie przeprowadzić właściwy atak).
Profesja Postaci:
Zwykła dziewczynka.
Starter:
Vulpix
Historia:
Każdy ma sny prawda? Cóż... u jednych są one zapamiętywane, u innych nie, jednak dalej łączy je jedna wspólna cecha. Są nieprawdziwe. Tak więc jak co noc gdy Renge zasypiała, śniły jej się sny. O dziwo nie były to te zwykłe sny, w których nie możesz zbyt wiele zrobić, a dzieją się one same. Ona miała inny rodzaj snów. Śniła sny które mogła eksplorować, spotykać się z niego mieszkańcami i dowolnie kontrolować. Gdy chciała mogła po prostu wrócić do dowolnego miejsca jeśli tylko sobie tego życzyła! Jej sny taż były inne... dziwne abstrakcyjne, jednak wszystko miało dla niej jako taki sens, jakieś znaczenie, czy symbolizm. Jednak ostatnio działo się coś dziwnego. Jej możliwości manipulacji ograniczały się, mogła przenosić się tylko z powrotem do jej pokoju, a sami mieszkańcy robili się bardziej... niezależni. Nie słuchali teraz jej każdego rozkazu i robili z grubsza, to co chcieli. To, co dla każdego z nas jest raczej normalne, dla Renge było można by powiedzieć ewenementem.
Jednak jeszcze niedawno, zaczęło się wszystko jeszcze bardziej komplikować, a ona sama śniła cały czas ten sam jeden sen - była w jakimś gorącym, wręcz parzącym pomieszczeniu, słysząc jakieś głosy. Głosów jednak było tak wiele, że trudno było się zorientować, co właściwie mówią. Tak więc prześladowana tym dziwnym snem dziewczyna postanowiła się przejść, od bardzo dawna. Nie wychodziła bowiem stąd przez bardzo długi czas.
~*~
W salonie matka płakała. Jak zwykle z resztą. Ojciec zawsze gdzieś wyjeżdżał, a matka zawsze płakała. W sumie to nikt właściwie się nią nie przejmował. Matka co prawda gotowała zawsze obiad dla trojga, ale... zwykle ją ignorowali. Nic tylko się kłócili, a matka później płakała. Kiedyś próbowała ją pocieszyć, ale ona nawet jej nie słuchała. Nawet teraz nie zauważyła jak wyszła.
~*~
Dalej nie dochodziło do niej to, że jest na tyle bezmyślna by zgubić się w lesie. Lesie! Jeśli jej zaraz ktoś drogi nie wskaże to...
- Czyżbyś się zgubiła, złotko?
Cele:
* Dowiedzieć się znaczenia dziwnego snu.
* Dowiedzieć się czegoś więcej o Akai.
Prośby:
* Może być romans, byle nie za duży. Można też sprawić by część gry działa się w świecie snów.
Avelignese
Avelignese

Female Liczba postów : 8
Join date : 21/06/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Snovi Wto Gru 10, 2013 5:31 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Tony Green "Snovi"
Wiek postaci: 15-16 (ale wygląd daję starszy, nie zraź się tym, po prostu tak wyszło, zraź się historią xD)
Charakter: Sympatyczny, spostrzegawczy, zdeterminowany, odważny...charakter z czasem może zmieniać się w różnych, konkretnych sytuacjach.
Wygląd: Zapisy Mr.Shadow 8896%20-%20sting%20suit%20sunglasses%20tna
Towarzysze: Może z czasem
Profesja Postaci: Badacz/Trener
Starter:Exeggcute Razz
Historia: Dotąd szło jakoś... ;/
Gdzieś za górami, za lasami...albo i jeszcze dalej, gdzie Saska oko nie zajrzało, a Wojas nie wlepił warna...gdzieś tam, w nieodwiedzanej nigdy dziczy, pod gołym niebem odpoczywał po tygodniach trudów niestrudzony  badacz pokemonów. Nie był to kolejny typowy PBF'owy chłopiec z sierocińca, bez matki, ojca, babci, dziadka, ciotki, wujka i pieska. Nie był to też kolejny ścigany przez psychopatycznego mordercę, ani nie istniejący zły zespół kradnący pokemony. Nie! To był prosty chłopak, ze zwykłego domu, o życiu upchniętym niezwykłymi przygodami. Teraz przemierzał najgłębszą część Kanto, gdzie jak wspomniałem, ani Saska oko nie ujrzało, ani Wojas warna nie wlepił. I właśnie w tej dziczy poszukiwał on swojego pierwszego pokemona...pokemona z którym dzieliłby radości i smutki. Chłopak miał już ponad 15 lat, więc startera mógł dobrać bardzo dawno, ale nie zrobił tego. Odnaleźć pragnął pokemona, jakiego nie każdy lubi, poważa, czy w ogóle preferuje.
Od zawsze po za trenowanie, pragnął zostać hodowcą,  jednak brak odpowiedniego partnera, takiego i do walki i do towarzystwa nie pozwalał mu rozpocząć swojej podróży. Szukał już wszędzie, ale nie w tym magicznym, ukrytym i zatajonym przed światem miejscu.
Widział już mnóstwo pokemonów, nawet tak rzadkich i przyjemnych wychowawcą jak Khangaskan, czy Mr.Mime, on jednak drążył i przeszukiwał wszelakiego pokroju dżungle.
Chłopiec wstał z materaca, zwinął namiot i jak miał z zwyczaju nie zjadł śniadania, po czym pełen adrenaliny i nadziei wyruszył dalej, w głąb…nie wiedział jeszcze, że to już jego ostatnia podróż w poszukiwaniu startera.
…Po rozmowie z Nikotyną…
Nagle pod chłopakiem otwierają się ogromne wrota do innego wymiaru, w które wpada nieświadom tego, co dzieje się dookoła. Ogląda się za siebie, przed siebie i z trudem uchyla się przed lecącym w niego odłamkiem skały, dookoła latają rozkrwawione Dragonity i smoki, o których nigdy nie słyszał,  a w oddali nad kotłem tańcują kosmici. Widać trafił do międzygalaktycznego więzienia. Nie ma to żadnego sensu, ale spodoba się Cienistemu.
Teraz podlatujący do niego starzec, chwytający go za rękę i zabierający do międzygalaktycznego, lewitującego szałasu:
-Jesteś wreszcie, udało mi się otworzyć ten głupi portal, próbowałem od dawna.
-Po co mnie tu ściągasz? Blablabla…
-Musisz udać się na ziemię, zdobyć 4 odznaki wysp pomarańczowych, wygrać tytuł i zapalić czarny ogień na zniczu, wtedy się wydostanę blablabla.
-Nie ma sprawy, czuję że dam sobie z tym zadaniem radę blablabla…odsyłam Cię do siebie.
Cały paradox polegał na tym, że Snovi nie spytał, kim dziadzio jest, a jest on upadłym Aniołem pragnącym zniszczyć wszechświat…oj będzie ciekawie jeśli się MG postara…
Tymczasem spadający z powrotem do dżungli chłopiec wpada na takiego oto pokemona:
Zapisy Mr.Shadow 102
Upadając niszczy skorupkę jednemu z nich i robi mu się żal pokemona…pokemona, który już po kilku dniach znajomości okazuje się idealny. Od czasu wizyty w innym wymiarze, chłopak bardzo zmienia się…co będzie się dalej działo?
Za historię oficjalnie przepraszam. :(Nie mam weny ni chu Sad
Cele: Uwolnić tego złego (znaczy jeszcze nie wiemy czy złego)
Prośby: Przyjmij Very Happy, a tak serio to weź coś zrób z tą moją kiepską historią, bo ja drugiej nie zbiorę się napisać przez najbliższy miesiąc i sporo walk ^^
Snovi
Snovi

Male Liczba postów : 83
Join date : 08/12/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Zwierzak Wto Gru 10, 2013 9:05 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Marek Natanek
Wiek postaci: 22
Charakter: Dziwny czasami, energiczny chłopak o wesołym usposobieniu. Niesamowicie gadatliwy, momentami aż irytuje swoim zapędem do gadania. Nie ma uprzedzeń do nikogo,stara się nie oceniać po wyglądzie czy pierwszym spotkaniu. Lubi przesiadywać nad wodą i pływać, śmieje się nieco jak wariat. Nigdy nie miał dziewczyny, nie przeszkadzało mu to jednak w kontaktach z płcią pięknom. Zawsze miał koleżanki, jednak dla niego miłość to miłość - albo na zawsze, albo spadaj. Do pokemonów nastawiony przyjaźnie, lubi ich towarzystwo, często z nimi rozmawia. Znaczy się, mówi do nich, ciężko bowiem o odpowiedź... W każdym razie niesamowicie ciężko się z nim o coś pokłócić - sam wyciąga rękę do zgody, nawet gdy wina jest nie po jego stronie i obraca wszystko w żart. Bywa jednak wścibski i impulsywny, często najpierw coś powie, a dopiero potem pomyśli, czego potem bardzo żałuje.
Wygląd: Zapisy Mr.Shadow Images?q=tbn:ANd9GcSOmpRrUS5_V_exnzITIXbE3mihLvCzSWL8g2Ez47cNdKkMMa8_mA
Towarzysze: brak
Profesja Postaci:Koordynator
Starter: Caterpie
Historia: Urodził się w małym miasteczku w Kanto. Jako jedynak, syn Amelii i Jamesa Natanków, obserwował rodziców, którzy dzień w dzień wychodzili wcześnie rano, wracali późnym wieczorem, na początku zostawiając go z nianią, następnie - samego w domu. Początkowo bardzo niewiele wiedział na temat Pokemonów, w miarę jednak, jak rósł, przemierzając przedmieścia i polany, natykał się na nowe gatunki. Uwielbiał przebywać z Pokemonami, czy to dzikimi, czy swoich przyjaciół. Sam jednak nie miała żadnego. Jeszcze żaden Pokemon nie przyciągnął jego na tyle, by go złapać. Wszystko szło doskonale. Skończył piętnaście lat, miał przyjaciół, szkołę, świetne oceny. Brakowało jednego - rodziców. Właśnie tak, nigdy tak naprawdę nie widział ich dłużej niż kilka godzin dziennie. Nie jeździli na wakacje. Nie zazdrościł jednak innym rówieśnikom - Dzięki braku zainteresowania zyskał wolność, jedyną w swoim rodzaju swobodę. Znał każdy zakątek miasta, slumsów, przedmieść. Każdy uliczny Pokemon podbiegał do niego ufnie w oczekiwaniu aż ten klęknie i da mu jakiś smakołyk, czy też pogłaszcze go za uchem. To była sobota, gdy stwierdził, że ma dosyć. Spakował plecak i wyszedł z domu oknem w pokoju. Pobiegł przed siebie. Schronienie znalazł u przyjaciela- Connora, który przywitał go jak rodzinę. Mieszkał u niego przez pewien czas. Tego dnia, gdy wszedł do jego mieszkania, otrzymał spóźniony prezent urodzinowy - Pokemona Caterpie. Spędził tam dwa miesiące, po czym wyruszył łapać nowe pokemony, ewoluować je i przeżywać przygodę życia z ukochanym Pokemonem u boku.

Cele:Schwytać każdego pokemona robaka na świecie oraz wiele innych jak i zostawać super Koordynatorem
Prośby: Brak

Zwierzak

Liczba postów : 2
Join date : 10/12/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Gru 10, 2013 9:48 pm

Snoviego znam więc historia pisana na kolanie z którego spoglądał na Niko a ta wrzeszczała mu nad uchem : Dodaj to, to jeszcze, ale jeszcze to. Przeszła jako tako, jest ciekawa, można wykreaować całkiem potężny świat. - Przyjmuje

Zwierzak.. Znamy się? Historia nie dla mnie, jest za bardzo normalna, lubie nie szablonowe historie, poza nazwiskiem nie przyciągnęło mnie nic sorka, możesz spróbować u innych MG, tych nowszych oni na pewno się tobą zajmą. - Odrzucam
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Ajra Pon Gru 16, 2013 4:06 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci: Caroline Forbs
Wiek postaci: 23 lata
Charakter: Nieustępliwa. Nauczyła się tego na studiach. Każdy widział w niej potencjał, ale przeszkadzał jej w realizowaniu marzeń. Jak czegoś się podejmie to wykona. Zazwyczaj jest nieśmiała, tylko niektórzy dotarli do jej wnętrza i poznali na tyle, że jest przy nich rozgadana. Nierzadko zdarza się, że jest wybuchowa i nadpobudliwa. Zazwyczaj gdy spotka Smoki bądż Legendarne pokemony. Potrafi wtedy dać z siebie wszystko aby przelać swoją wiedzę i zaprzyjaźnić się z pokemonem.
Wygląd:
Zapisy Mr.Shadow Girlwithredhairbygeirah
Towarzysze: na razie brak
Profesja Postaci: Poszukiwacz przygód, po części jakoś złoczyńca. Chyba, że pracować będę dla tych dobry.
Starter: KP
Historia:

Właśnie zakończył się kolejny rok akademicki na największym i najstarszym uniwersytecie w regionie Hoeen. Młoda absolwentka Caroline z Wydziału Nauk o Behawioryzmie Pokemonów obroniła pracę magisterską w Zakładzie Smoczych i Legendarnych Pokemonów. Udało jej się to, jednak nie było to łatwe. Na każdym kroku spotykała się z nieuprzejmością profesorów czy też wspólnie z nią się uczących ludzi. Nie przejęła się tym i dalej dążyła do celu. Pewna pani profesor zapowiedziała, że otrzyma ona stanowisko asystenta i będzie mogła zacząć pracę naukową nad swoim doktoratem. Niestety w Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego zmieniło się bardzo dużo. Zamknięto wiele małych uczelni, które były nastawione na pogłębianie wiedzy o stworzeniach żyjących wokół nas. Wiązało się to również ze zmniejszeniem etatów na uniwersytecie Caroline. Musiała wrócić do swojego rodzinnego domu, bo w stolicy nie było dla niej pracy. Tam podjęła pracę jako nauczycielka w szkole średniej z przedmiotu Podstawy Życia Pokemonów. Uczniowie uwielbiali te zajęcia, dziewczyna potrafiła przekazać nawet najnudniejsze informacje w taki sposób, że młodzież była zadowolona. Chociaż trochę czuła się spełniona. Po kilku tygodniach doszły do niej informacje, że rząd planuje ogólnoświatową interwencję przeciwko wielu gatunkom pokemonów. Tłumaczyli się dobrem społeczeństwa. Głównym ich celem było jednak wykorzystanie naturalnych środowisk życia stworzeń dla pozyskiwania surowców naturalnych. Cel działań tych nie był znany. Wielu wyznawców teorii spiskowych mówili o broni zagłady, kolonizacji innych planet czy zawładniecie władzy nad światem przez jakiegoś szalonego naukowca lub maniaka.
W pewno niedzielne popołudnie w domu Caroline wydarzyła się tragedia. Podczas obiadu do jej domu włamali się bandyci uzbrojeni od stóp do głów. Wszędzie pojawił się gęsty i duszący dym. Rodzice oraz brat dziewczyny zostali porwani natychmiastowo. Usłyszała tylko ich krzyki przed tym jak straciła przytomność. Gdy ją odzyskała znajdowała się w zimnym pokoju. Nie było w nim nic oprócz niej samej oraz małego stolika, na którym leżały jej pokeballe z pokemonami. Po długim oczekiwaniu przyszedł do niej wysoki i niezbyt umięśniony mężczyzna o kruczoczarnych włosach i zielonych włosach. Jego twarz była blada, a sam wyglądał na około pięćdziesiąt lat.
- Widzę, że już się ocknęłaś. To bardzo dobrze. Mam dla ciebie pewne zadanie. Musisz odnaleźć dla mnie 8 zaginionych artefaktów kluczy. Rozsiane one są po całym świecie, a nawet i dalej. Wszystkie znajdują się w tajemniczych i trudno dostępnych miejscach. Ale w końcu nie po to zostałaś wybrana spośród wszystkich kandydatów zabranych przez nasz wspaniały rząd. Nie pytaj o nic, bo nie od tego jesteś. Musisz to wykonać. W przeciwnym razie twojej rodzinie stanie się mała krzywda. Nie posiadamy pełnych informacji o tym gdzie się one znajdują, lecz mamy kilka poszlak. Jeden z kluczy znajduje się całkiem niedaleko, a już wysoko w górach niedaleko miasta Blackthorn. Nie powiem, gdzie teraz jesteś, bo było by to zbyt niebezpieczne. Pozostawimy ciebie z całym ekwipunkiem gdzieś w okolicy. Mam nadzieję, że zrozumiałaś, bo więcej nie będę powtarzać. A tak – czas! Myślę, że kilka miesięcy Ci starczy. My też nie mamy czasu, w końcu każdy gra w grę na śmierć i życie. Nie tylko my pragniemy posiąść ten skarb. Wiadomo nam o przynajmniej dwóch innych równie dużych organizacjach jak nasza. A i co dzień pojawiają się nowi indywidualni gracze, ale zazwyczaj szybko giną lub znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. To my z tobą będziemy się kontaktować za pomocą specjalnie przeprogramowanemu pokedexowi. Chyba, że sama odkryjesz miejsce położenia nowego artefaktu. To i tak Ciebie znajdziemy.
Po krótkim monologu, którego nie dało się przerwać żadnym zapytaniem mężczyzna odszedł. Po nim do sali weszła pielęgniarka trzymająca w ręku strzykawkę. Szybkim i stanowczym ruchem wbiła ją w szyję Caroline. Ta natychmiast opadła na ziemię. Po kilku godzinach obudziła się pod drzewem na skraju lasu. Przy sobie miała torbę z czterema pokeballami swoich stworzeń oraz puste, pokedex z wbudowanym małym komputerem do odbierania wiadomości. Jedna już w nim była „ Obserwujemy Ciebie i mamy na oku. Lepiej nie zepsuj tego zadania”. W oddali znajdowały się rozmazane szczyty górskie.
Cele: Zebrać osiem artefaktów, dowiedzieć się o co w tej rozgrywce chodzi, poznać prawdę do czego służą owe skarby, przeżyć prawdopodobnie szykującą się wojnę
Prośby: Może pojawić się dużo rzeczy nie związanych stricte z pokemonami np. futurystyczny świat.
Ajra
Ajra

Female Liczba postów : 175
Join date : 22/01/2013
Skąd : biorą się dzieci?

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Aloha

Pisanie by WalecznyWombat Pon Gru 16, 2013 10:14 pm

Imię/Nazwisko/Ksywa Postaci:
Jasiek z Bagna
Wiek postaci:
54
Charakter:
głupi rolnik Smile
Wygląd:
Jestem idiotą więc dam linka :)http://vincentlevvolya01.deviantart.com/art/Death-Metal-151236921
Towarzysze:
Adolf Stalin oraz Józek Chitler
Profesja Postaci:
Rolnik
Starter:
Munchlax
Historia:
Jasiek dostał kiedyś z kamienia i się położył spać. Jak wstał zobaczył Adolfa oraz Józka obierających kukurydzę widelcami, od tamtej pory robią to razem i ich celem jest obrać całą kukurydzę świata
Cele:
ukraść całą kukurydzę świata
Prośby:
Dajcie mi snorlaxa :C

WalecznyWombat

Liczba postów : 1
Join date : 06/12/2013

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Wto Gru 17, 2013 11:04 am

Ajra- Jak napisałem PW muszę się zastanowić nad tym ale zostawiam Ci wolną rękę w szczególności że za niedługo będę dużo dużo mniej na forum.

Wombat - Miałeś obiecane bez względu na wszystko tak więc Cie biore -.-


Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Cieniu Nie Kwi 06, 2014 3:02 pm

Zapisy otwieram ponownie dla 1-3 osób zależy wszystko od jakości zapisu.
Przypominam nie nawidze tasiemcowych oraz nudnych historii.
Powodzenia
Cieniu
Cieniu
Admin

Male Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 32
Skąd : Śródziemie

Powrót do góry Go down

Zapisy Mr.Shadow Empty Re: Zapisy Mr.Shadow

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach