Gra Nikotynka - Emra - I

Po kilkunastu minutach spędzonych na balkonie było Ci już na prawdę zimno, Reno wyszedł z łazienki i usiadł na fotelu, spojrzał na telewizor i spokojnie oglądał
- nie stój tak tam bo będziesz chora i nie potrenujesz jutro.
Powiedział spokojnie i patrzył po pokoju.

Zabrałam się z balkonu i usiadłam na oparciu fotela gdzie siedział Reno, wtuliłam się lekko w niego i przymknęłam oczka
-Dobrze tato- mruknęłam oczwyiście wcześniej zamknęłam drzwi balkonowe, żeby w pokoju było w miarę ciepło i żeby żande z nas się nie przeziębiło oczywiście, otworzyłam oczka żeby zobaczyć co ten ogląda, po czym upiłam łyka drinka, po czym odstawiłam go gdzieś i cmoknęłam Reno w policzek.

Reno pocałował Cię bardzo namiętnie w usta trzymając za biust nie opierałaś się w sumie nawet nie miałaś kiedy po chwili Cię przytulił i patrzyliście razem w tv leciał akurat master szef i gotowali makaron.
- Nic nie ma w tym telewizorze dzisiaj
Skomentował także upijając swojego drinka do samego dna. Siedzieliście tak i tulaliście się.

Wtuliłąm się w Reno
-Pamiętasz jak mówiliśmy o używaniu mocy na siebie? Mówiłeś, że nigdy nie użyjesz swojej mocy na mnie i ja obiecałam Ci to samo- szepnęłam do niego i przekręciłam lekko jego łebek żeby popatrzył mi w oczy
-Moja moc czytania w myślach się rozwija, ja... umiem już to robić bez dotyku zdażyło się raz... na tobie... poproś Luciana o nauczenie Cię jak blokowac myśli.. proszę- szepnęłam do niego i sama nie wiem jak to wszysło skupiłam się na jego ustach od razu go pocałowałam przysuwając się bardziej do niego.

- hmm ciężka sprawa jak będziemy mieć przyjemność się z nim widzieć to zapytam skoro tak tego chcesz
Przytulił Cię do siebie i nadal patrzył w telewizor po chwili, było tak spokojnie i normalnie? Nic się nie działo po prostu cisza spokój i oglądanie telewizorka.

Tuliłam się do Reno i sama zaczęłam skakać po programach, żeby znaleźc jakieś pokazy, nie przejmowałam się zjechałam całkowicie na kolana Reno i zerknęłam na jego pustą szklankę, po czym wstałam i pogoniłam go po kolejne drinki
-Maaaało mi- mruknęłam i podałam mu swoją pustą szklaneczkę, po czym na chwilkę zajęłam jego miejsce, czekałam na niego grzecznie, po czym oddałam mu miejsce kiedy wrócił, żeby mi nie marudził, że nie ma gdzie siedzieć.

Reno poszedł po kolejne drinki, zrobił dużo większe i przyniósł Ci jeden w głowie Ci już lekko szumiało usiadł na łóżku spoglądając na Ciebie i sącząc swojego drinka
- Co tam u pani? Pani Spark?
Zapytał chichrając cicho i nadal sobie pił

Napiłam się jeszcze łyka i zerknęłam na Reno siadając po turecku na fotelu
-W sumie wszystko dobrze, co prawda sama nie wiem, ale coś mi się chce- zmarszczyłam lekko brwi jak to mała lekko pijana dziewczynka nie za bardzo wiedziałam o co samej mi chodzi, pokręciłam lekko głową i przetarłam oczka
-A u pana, panie Spark?- zapytałam i ściągnęłam ręcznik z głowy w sumie, wypadałoby rozczesać włosy, więc zabrałam szczotkę i jakoś to zrobiłam, ręcznik położyłam na fotelu obok siebie

Reno spojrzał na Ciebie znowu z tym pożądającym wzrokiem i przesunął się na łóżku
- czyżbym gryzł że nie chcesz ze mną usiąść na łóżeczku? To jak ty tu będziesz spać co?
Rozłożył się wygodnie i napił się drinka znowu.

Zmarszczyłam brwi
-Czasami gryziesz.. ale o dziwo nie boli- wstałam z fotela odłożyłam drinka na stoliczek i usiadłam powoli na łóżku, tak samo jak wcześniej usiadłam po turecku i popatrzyłam na Reno
-Co byś chciał? -zapytałam grzecznie zrobiłam jeden błąd nie wzięłam swojego drinka, dlatego wzięłam łyka od Reno i uśmiechnęłam się od ucha do ucha.

Chłopak spojrzał na Ciebie i nadal powoli sączyliście drinki, jakoś sytuacja się tak potoczyła że spędziliście razem cudowną noc, twój pierwszy raz był praktycznie idealny, zadowoliłaś swojego partnera tak jak i on Ciebie, rano obudziło Cię stukanie w okno, zauważyłaś że jakiś pokemon siedzi na balkonie i sobie tak stuka w okno, byłaś całkowicie naga tak jak i Reno, dochodziła dopiero 11.

Uśmiechnęłam się od ucha do ucha i cmoknęłam Reno w czoło, pamiętałam, że swoje ubrania gdzieś tam rzuciłam, więc zebrałam je i załozyłam na siebie, po czym podeszłam do siatek z zakupami i zabrałam dwa ciastko jedno dla mnie a drugie dla poke ptaka, otworzyłam drzwi balkonowe i kucnęłam obok stworzonka mając nadzieję, że nie ucieknie, po czym dałam mu ciasteczko, a drugie zjadłam sama, podeszłam do końca balkonu i zobaczyłam jak wygląda miasto.

Stworek wyglądał tak:

Pokemon spojrzał an ciastko i zaczął dubać ciasteczko, miasto? Miasto było ogromne z waszego balkonu widać było w oddali jezioro które wam się tak spodobało nieopodal niego był lasek a takto miasto jak miasta, dużo restauracji, sklepów, domków

-Mam nadzieję, że smakuję- powiedzialam do pokemona i wróciłam do pokoju zamykając za sobą drzwi balkonowe, po czym wskoczyłam do łożeczka i wtuliłam się mocno w Reno
-Kochaaanie- mruknęłam drapiąc go lekko po klatce piersiowej, po czym cmoknęłam go w policzek, jeśli się nie obudził to trudno, ułożyłam sobie podusie i zaczęłam skakać po kanałach w tv, z tego co mi się wydaje powinnam mieć taką możliwość prawda?

Ptaszek odleciał po chwili bardzo zadowolony, położyłaś się przy Reno i ten po chwili się rozbudził. Wcześniej nawet nie zauważyłaś ale w kuchni jest coś przykryte pod tacą.
- o już wstałaś, byłem zamówiłem nam śniadanie ale, no tak słodko spałaś po nocy że Cię tylko przytulałem
Uśmiechnął się do Ciebie i akurat w tv był dom nie do poznania.

Wtuliłam się w niego
-Podobało mi się wiesz?- zapytałam cichutko, chociaż było można to poznać po tym jak reagowało moje ciało, ale mniejsza, wtuliłam się w niego mocniej, w sumie miałam szczęście, że po tym wszystkim mogłam normalnie chodzić, ale dobra mówiłam mniejsza, po chwili odsunęłam się i zeskoczyłam z łożka, podeszłam do amu i odkryłam je patrząc co dokładnie zamówił, byłam ciekawa nio

- wiem wiem, mi też się podobało
Cmoknął Cię w czoło i leżał spokojnie, na tacy był sok pomarańczowy oraz jakiś zielony, chyba kiwi. Na talerzu było spaghetti, nikt nie odmówi dobrego spagheti! z jasnym sosem i jakimiś kawałkami chyba boczku Na szczęście macie piekarnik można podgrzać i będzie cacy. Chłopak podążał wzrokiem za tobą zadowolony.
- Wypadałoby to podgrzać

Wzięłam oba talerzyki i wrzuciłam je do piekarnika, po czym odpaliłam go i czekałam grzecznie aż się lekko podgrzeje
-Tak wiem patrzysz na mój tyłek- mruknęłam to w sumie było oczywiste, a gdzie mógł patrzeć jak się pochylam? Czekajać nadal wskoczyłam na blat i siedziałam sobie chwilkę, po czym wzięłam szmatkę i wyciągnęłam oba talerze, no i razem z tacą podeszłam do Reno położyłam mu ją na kolanach, po czym przynisłam jeszcze dwa widelce i usiadłam obok niego po turecku przykrywając sobie dokładnie nóżki i przeciągając kawałek tacy na moje kolanka.

- to nie moja wina że masz taki kształtny
Powiedział zasłaniając łapkami twarz jak małe dziecko że niby nie patrzy. Reno się przybliżył do Ciebie i objął po czym powoli zaczął Cię karmić podgrzanym makaronem z sosem, co prawda nie był tak pyszny jak jedzenie z wczorajszej restauracji no ale co? Postarał się chłopak jedzenie do łóżka nawet chciał przynieść po upojnej nocy.

Wtuliłam się lekko w Reno i dałam się karmić, co chwilkę podstawiałam łapki, zeby nic nie spadło na kołdrę, po chwili też zaczęłam go karmić, żeby nie było, że tylko siedze i jem, kiedy przemieliłam jedną porcję i przełknęłam ją cmoknęłam go w usta, po czym zrobiłam minkę niewiniątka
-To nie ja- zaśmiałam się i dałam się dalej karmić, w sumie siedziałam wpatrzona w niego jak w obrazek, przez ostatnie kilka dni zachowywał się jak mój najlepszy przyjaciel, w sumie był nim, pokręciłam znowu głową bo myśli znowu zaczęły iść w dziwnym kierunku.

Reno zadowolony siedział razem z tobą i karmił Cię oraz dawał się karmić, przyjemne chwile trwały i trwały, byłaś zadowolona i spełniona, było tak dobrze, czułaś się bezpieczna i doceniania. W końcu wiedziałaś że póki co masz go przy sobie i że jesteś w stanie go zatrzymać.
- Wypoczęta po nocy czy chcesz jeszcze poleniuchować?
Zaśmiał się przypominając Ci upojną noc

Zamyslilam sie na chwilke dopiero slowa towarzysza wyrwaly mnie ztego stanu, usniechnelam sie delikatnie i zagryzlam lekko dolna warge
-Wydaje mi sie ze juz wypoczelam.. w sumie mielismy isc do twojego przyjaciela wiec chyba wypadaloby sie juz zebrac... tylko nie wiem w co sie ubrac przekrecilam lekko usta na bok zastanawiajac sie co moglabym na siebie wlozyc... sukienka nie za bardzo bo niebwiem dokladnie jak daleko idziemy wiec lepiej jeansy ale co do tego.. Hhh wyjdzie w praniu..

Reno uśmiechnął się do Ciebie i po chwili wstał, szybko ubrał bokserki więc za długo nie mogłaś sobie popatrzyć na jego przyrodzenie, po chwili się odezwał
- Wiesz nie spieszy nam się, ale dobrze możemy się zebrać powoli i ruszymy go odwiedzić po czym trochę treningu i takie tam
Uśmiechnął się do Ciebie i dał Ci buziaczka w policzek.

Podalam tace Reni zeby ja zabral i sama podnioslam soe z lozka po czym zaczelam szukac jakichs rzeczy do ubrania wybralam jeansy biala dluzsza koszulke i skorzana kurtke ktora sama nie wiem skad sie wzielam ale to chyba nie mialo znaczenia. Tak samo jak nie mialo znaczenia gdzie sie ubiore no hmmm po tej nocy na pewno nie mialam sie czym przejmowac sciagnelam z siebie wszystko i zaczelam ubireac stanik majtki i takie tam do tego ubralam swoje lekko znoszone obcasiki ktore w sumie byly idealne do tego stroju rosczesalam jeszcze wlosy umwalam sie lekko i w sumie bylam gotowa
- Panie Spark ubral by sie pan juz mruknelam do Reno

Chłopak jak zobaczył że się rozebierasz beszczelnie spoglądał na Ciebie i ubierał się zadowolony po chwili był już gotowy miał szarą koszulę i znowu obcisłe jeansy
- ależ oczywiście kochanie
Uśmiechnął się do Ciebie i chwycił za rękę po czym zaczął całować w usta.